Skocz do zawartości

Świadoma decyzja o posiadaniu (lub nie) potomstwa


Gremlin

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, PyrMen napisał:

Witaj @Veneziano.

 

Prawdę powiedziawszy to SSmanka raczyła się ucieczką do Szwecji, a mi już się nie chce nic robić..forsa..czas..

 

Liczę że dzieci kiedyś zrozumieją, przemyślą i wrócą już wtedy do staruszka.. 

 

A jak nie? Trudno. 

Rozbijam koledze @Gremlin temat ale sprawa tego warta. Czy nie myślałeś, by wyjechać za dzieciakami do Szwecji? Rozważ, że przed tamtejszymi sądami może być łatwiej wyegzekwować kontakty z dziećmi niż w Polsce - taki paradoks. Ichniejsze instytucje nadzoru rodzicielskiego się  - mówiąc delikatnie - w tańcu nie pierdolą. Modelowy wzorzec opieki po rozwodzie w Szwecji to opieka naprzemienna. Mając wyrok szwedzkiego sądu będziesz pańcie ścigał nawet w Polsce. Pańcia zapewne ostatnie czego się spodziewa to doręczenie pozwu z sądu Korony szwedzkiej? 

Myślałeś nad videoblogiem na yt dla dzieciaków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Veneziano, piszesz bardzo obrazowo i liczę że brat zrozumie ze to nie fikcja tylko życie w Polsce i ryzyko na które trzeba być przygotowanym, jeśli się trafi na wyjątkowo popsuty i obyty z polskim prawem egzemplarzem. 

 

Ja na tą chwilę odpuszczam, brak mi już sił na kopanie się z koniem i systemem. 

Aczkokwiek nie wykluczam że pójdę za Twoją radą. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PyrMen napisał:

@Veneziano, piszesz bardzo obrazowo i liczę że brat zrozumie ze to nie fikcja tylko życie w Polsce i ryzyko na które trzeba być przygotowanym, jeśli się trafi na wyjątkowo popsuty i obyty z polskim prawem egzemplarzem. 

 

Ja na tą chwilę odpuszczam, brak mi już sił na kopanie się z koniem i systemem. 

Aczkokwiek nie wykluczam że pójdę za Twoją radą. 

 

 

 

Alienatorkę rozzuchwala bezkarność. 

8 minut temu, PyrMen napisał:

@Veneziano, piszesz bardzo obrazowo i liczę że brat zrozumie ze to nie fikcja tylko życie w Polsce i ryzyko na które trzeba być przygotowanym, jeśli się trafi na wyjątkowo popsuty i obyty z polskim prawem egzemplarzem. 

 

Ja na tą chwilę odpuszczam, brak mi już sił na kopanie się z koniem i systemem. 

Aczkokwiek nie wykluczam że pójdę za Twoją radą. 

Polecam kanał:

 

Trzymaj się stary!

 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maroon napisał:

Ja bym dał ogłoszenie w rezerwacie. 😎

 

Rezerwatki robią "maślane oczka" tylko do forumowych bad bojów-ruchaczy. A jak je zdemaskowałem, to się zaczęły hurtem - niewołane "do tablicy" - tłumaczyć 🤦‍♂️🤷‍♂️😅

 

Rezerwat jest doskonałym eksperymentem i polem obserwacyjnym. Zauważ jak tam to wszystko wygląda: mamy parę inteligentnych dziewczyn, a wszystkie - dosłownie wszystkie - tak samo pięknie dają rozgrywać się biologii. To bardzo pouczające doświadczenie, nawet dla kogoś, kto już nie ma złudzeń... Widać doskonale, że panie "lecą" nie tylko na kolesi z topowym wyglądem (to oczywiste dla Red Pillera), ale też na kolesi z bardzo jaskrawą osobowością typu Ciemna Triada...

 

Smutne to, ale naprawdę bardzo pouczające.

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SamiecGamma napisał:

 

Rezerwatki robią "maślane oczka" tylko do forumowych bad bojów-ruchaczy. A jak je zdemaskowałem, to się zaczęły hurtem - niewołane "do tablicy" - tłumaczyć 🤦‍♂️🤷‍♂️😅

 

Rezerwat jest doskonałym eksperymentem i polem obserwacyjnym. Zauważ jak tam to wszystko wygląda: mamy parę inteligentnych dziewczyn, a wszystkie - dosłownie wszystkie - tak samo pięknie dają rozgrywać się biologii. To bardzo pouczające doświadczenie, nawet dla kogoś, kto już nie ma złudzeń... Widać doskonale, że panie "lecą" nie tylko na kolesi z topowym wyglądem (to oczywiste dla Red Pillera), ale też na kolesi z bardzo jaskrawą osobowością typu Ciemna Triada...

 

Smutne to, ale naprawdę bardzo pouczające.

 

life is brutal. Interesujace jest jednak to, ze tak bylo od zawsze a pomimo tego, system jebnal i tego nie okielznal, czy moze jednak matrix jest wliczony w koszty zycia? Kto wie, ten korzysta, kto nie wie, ten jebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, Gremlin said:

Biologicznie najlepiej znaleźć młodą, zdrową dziewczynę. To ta łatwiejsza część. Potem jest trudniej: śluby, zdrady, rozwody. Oczywiście mogą być, może ich nie być. Jak mieć dzieci i je wychowywać minimalizując ryzyko zniszczenia sobie życia?

Ja poszedłem drogą partnerka po 30, która poszła na rodzinę bez małżeństwa. Udało się mam super dzieciaka, nie mam kontraktu małżeńskiego. 

8 hours ago, SamiecGamma said:

tak samo pięknie dają rozgrywać się biologii.

A faceci nie? Pokaż mi inteligentnego faceta, na którego nie działają duże dekolty i szelest długich rzęs "bezradnej" białogłowy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprowadzenie dziecka na ten okropny świat to akt okrucieństwa i bezmyślności. Tak, jest takim aktem jeżeli ani razu nie zastanowiłeś się nad tymi rzeczami poniżej:

 

Czy miałeś zgodę od dziecka, że chce przyjść na ten świat? Pomyśl czy ty chciałbyś żyć z takim ojcem jak ty i z twoją wybranką jako mamą.

 

Czy na pewno umiesz pokierować rozwojem dziecka? Czy kiedykolwiek czytałeś coś związanego z psychologią? Czy w ogóle rozumiesz czym jest psychika, komunikacja i inne sprawy?

 

Czy nie skrzywdzisz je swoim zachowaniem/z powodu posiadania złego partnera/z powodu mieszkania w patologicznym otoczeniu/posyłając je do złej szkoły? Czy twoje otoczenie będzie miało dobry wpływ na dziecko?

 

Czy w ogóle dopuszczasz myśl, że może być niepełnosprawne i czy dasz radę? Dużo rodziców niszczy niepełnosprawnych nieumiejętną rehabilitacją i niezrozumieniem ich potrzeb.

 

Czy masz pieniądze? Dziecko nie będzie jeść kamieni. To nie chomik co można puścić na trawnik aby sobie najadło.

 

Czy masz zjebane geny? No sorry, jeśli masz dolegliwą chorobę przenoszoną genetycznie z pokolenia na pokolenia to jesteś sadystą skazując własne potomstwo na te same cierpienia co ty masz.

 

Czy w ogóle jesteś stabilny psychicznie?

 

Czy najbliższa przyszłość da dobre warunki do rozwoju dziecka? Wiesz, że jeśli zmajstrujesz dziecko na pustyni, 30 km od najbliższej studni to jesteś po prostu popaprany.

 

Czy w ogóle rozumiesz, że posiadasz dziecko do końca życia, że to nie piesek, kotek co umrze za 10-15 lat? Czy rozumiesz, że będziesz rodzicem do końca życia?

 

Czy jesteś gotowy na śmierć dziecka?

 

Czy masz zjebane poglądy, fiksujesz na punkcie religii, należysz do sekty? Czy będziesz umiał wychować dziecko w sposób bezstronny bez wciskania swoich poglądów, wiary  i przekonań?

 

Czy będziesz akceptować dziecko takim jakim jest? Czy będziesz go przycinać bo masz jakieś oczekiwania i wymagania, np, ma być lekarzem jak ty?

 

Czy masz zabezpieczenie dla dziecka w razie swojej śmierci? Czy nie trafi do domu dziecka?

Edytowane przez Martius777
  • Like 7
  • Dzięki 5
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Rezerwatki robią "maślane oczka" tylko do forumowych bad bojów-ruchaczy. A jak je zdemaskowałem, to się zaczęły hurtem - niewołane "do tablicy" - tłumaczyć 🤦‍♂️🤷‍♂️😅

 

Najśmieszniejsze jest to, że dają się nabierać na wpisy randomowych mężczyzn z internetu😆

Bo kto zweryfikuję czy piszą prawdę o sobie?

Przecież pod jednym z męskich nicków na forum ukrywa się kobieta, wszyscy o tym wiedzą tylko ona dalej twierdzi, że jest chłopem😂

To tak jak na tinder wystarczy założyć profil przystojniaka i możesz z kobieta zrobić co chcesz a ona jeszcze się przed tobą upadla🤣

 

Sytuacja wygląda inaczej gdy mówisz o niewygodnej prawdzie, zaczynasz być autorytetem w społeczności, mieć wpływ na kogoś

to nawet te nasze rezerwatki 11/10 SMV bo są przecież inne niż wszystkie zacięcie atakują każdego by tylko zachować pozór,

że kobiety to te dobre istotki a jak zwykle za całe zło są odpowiedzialni mężczyźni.

 

Dlatego uważam tak samo REZERWAT to taki eksperyment socjologiczny by każdy z braci trenował rozmowę, odbijanie piłeczki, shit testów 

nauczył się jak działa, czego chce i co to jest kobieta, zobaczył manipulacje, gry kobiet.

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Orybazy napisał:

Ja poszedłem drogą partnerka po 30, która poszła na rodzinę bez małżeństwa.

 

Jedyna słuszna droga. Z ciekawości: jakie masz SMV? Jakie ma twoja partnerka?

 

Cytat

Udało się mam super dzieciaka, nie mam kontraktu małżeńskiego. 

 

Małżeństwo to kajdany dla debili.

 

Cytat

A faceci nie? Pokaż mi inteligentnego faceta, na którego nie działają duże dekolty i szelest długich rzęs "bezradnej" białogłowy? 

 

Na mnie nie działają. W sensie - pewnie, żebym wyruchał, ale nie wyłączają mi rozsądku. Przychodziła do mnie kiedyś sąsiadka - wypisz wymaluj z twojego opisu "obejrzeć sobie moje mieszkanie". Prawie naga była. Kazałem spierdalać. Mimo młodego wieku wtedy (27 lat) i tego, że nikt nie słyszał w tamtych czasach o Red Pillu, wiedziałem od razu, czego ona szuka: beciaka. Dlatego nie dałem się w tą pułapkę złapać :D

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Martius777 napisał:

Sprowadzenie dziecka na ten okropny świat to akt okrucieństwa i bezmyślności. Tak, jest takim aktem jeżeli ani razu nie zastanowiłeś się nad tymi rzeczami poniżej:

 

Czy miałeś zgodę od dziecka, że chce przyjść na ten świat? Pomyśl czy ty chciałbyś żyć z takim ojcem jak ty i z twoją wybranką jako mamą.

 

Czy na pewno umiesz pokierować rozwojem dziecka? Czy kiedykolwiek czytałeś coś związanego z psychologią? Czy w ogóle rozumiesz czym jest psychika, komunikacja i inne sprawy?

 

Czy nie skrzywdzisz je swoim zachowaniem/z powodu posiadania złego partnera/z powodu mieszkania w patologicznym otoczeniu/posyłając je do złej szkoły? Czy twoje otoczenie będzie miało dobry wpływ na dziecko?

 

Czy w ogóle dopuszczasz myśl, że może być niepełnosprawne i czy dasz radę? Dużo rodziców niszczy niepełnosprawnych nieumiejętną rehabilitacją i niezrozumieniem ich potrzeb.

 

Czy masz pieniądze? Dziecko nie będzie jeść kamieni. To nie chomik co można puścić na trawnik aby sobie najadło.

 

Czy masz zjebane geny? No sorry, jeśli masz dolegliwą chorobę przenoszoną genetycznie z pokolenia na pokolenia to jesteś sadystą skazując własne potomstwo na te same cierpienia co ty masz.

 

Czy w ogóle jesteś stabilny psychicznie?

 

Czy najbliższa przyszłość da dobre warunki do rozwoju dziecka? Wiesz, że jeśli zmajstrujesz dziecko na pustyni, 30 km od najbliższej studni to jesteś po prostu popaprany.

 

Czy w ogóle rozumiesz, że posiadasz dziecko do końca życia, że to nie piesek, kotek co umrze za 10-15 lat? Czy rozumiesz, że będziesz rodzicem do końca życia?

 

Czy jesteś gotowy na śmierć dziecka?

 

Czy masz zjebane poglądy, fiksujesz na punkcie religii, należysz do sekty? Czy będziesz umiał wychować dziecko w sposób bezstronny bez wciskania swoich poglądów, wiary  i przekonań?

 

Czy będziesz akceptować dziecko takim jakim jest? Czy będziesz go przycinać bo masz jakieś oczekiwania i wymagania, np, ma być lekarzem jak ty?

 

Czy masz zabezpieczenie dla dziecka w razie swojej śmierci? Czy nie trafi do domu dziecka?

Ten post to chyba trafienie w sedno. Przyznaję, że o kilku punktach po prostu nie pomyślałem - mam materiał do przemyślenia. Dziękuję Ci bardzo! :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Martius777 ło panie. Mi wystarczy połowa tej listy, żeby się z krzykiem w nocy budzić. 😁

 

Ale jest też podejście emocjonalne. 

 

Koko-dżambo i zalewamy. 

 

Potem jakoś to będzie. 

 

I idę o zakład, że jakby nie było żadnych dotkliwych konsekwencji za zalewanie, to by każdy zalewał ile fabryka dała. 😁

 

Ps. Konieczność wychowania jest taką konsekwencją. 

Edytowane przez maroon
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma odpowiedzi zero jedynkowych, ale pamiętaj o starej zasadzie, że najbardziej żałujemy rzeczy, których nie spróbowaliśmy. Wiem, że w kontekście przywołania na świat drugiego człowieka to może brzmieć trochę egoistycznie, ale przecież zrobisz wszystko, żeby go dobrze wychować, tak? 

I nie bierz pod uwagę głosów, że ktoś ci może zgwałcić córkę czy rozstrzelać syna na wojnie. To możliwe, ale jeśli zaczniesz wyznawać taką filozofię to najlepiej sam strzel sobie w łep, bo jutro cię może przejechać samochód :) 

  • Like 1
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Martius777 napisał:

Czy

 

Czy wychodzisz z domu? Przecież za drzwiami czycha mnóstwo niebezpieczeństw. 

Może potrącić Cię rowerzysta, samochód, Ty kogoś, może Cię ktoś napaść albo meteoryt może spaść Ci na głowę. 

 

Wychodzisz, bo wyżej od tych rzeczy cenisz benefity i wartości związane z powodem wyjścia. 

 

To, co opisałeś to szukanie usprawiedliwienia dla własnej decyzji, której nie jesteś pewien. Inaczej, nie musiałbyś usprawiedliwiać takiej postawy. 

 

Żyjemy w czasach, kiedy ludziom nigdy nie żyło się lepiej. Nie jest idealne, ale to fakt. 

Ty chyba chciałbyś ideału, albo uciekasz w perfekcjonizm. Nierealne. 

 

W życiu nie da się uniknąć błędów i dotyczy to też rodzicielstwa. Co więcej, każde z nas miało rodziców którzy mogli być w czymś lepsi. Moje pokolenie pamięta zupełnie inny model wychowania, gdzie nie było niemal wcale dostępu do specjalistycznej wiedzy.

Teraz jest o niebo lepiej. 

Jakoś jednaj żyjemy, rozwijamy się. I tak od tysięcy lat. 

 

Wreszcie, nawet przy zachowaniu perfekcjonizmu nie masz gwarancji że dzięki temu zapewnisz dziecku szczęście, dobry start i udane życie. 

Czasem przeciwnie.

Znane są też przypadki z drugiego końca skali, kiedy dzieci wychowywane w złych warunkach wyrastały na ludzi nieprzeciętnych. 

 

Nie chcesz mieć dzieci, spoko. 

Pokazuję Ci tylko że te argumenty są nietrafione i nawet niepotrzebne. Każdy robi tak, jak mu w duszy gra. 

 

Z mojej perspektywy, dzieci wymagają ale też pomagają się kształtować rodzicom.

 

Ktoś tu niedawno pisał że obserwuje wysyp tendencji narcystycznych, nasilenie tego zjawiska w społeczeństwie. 

To by się zgadzało patrząc m.in. na aspekt rodzicielstwa, z którego ludzie rezygnują stawiając wyżej własną wygodę. 

 

Taka postawa jest możliwa tylko w czasach dobrobytu, co samo w sobie pokazuje w jakiej epoce żyjemy.

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, SamiecGamma napisał:

Na mnie nie działają. W sensie - pewnie, żebym wyruchał, ale nie wyłączają mi rozsądku. Przychodziła do mnie kiedyś sąsiadka - wypisz wymaluj z twojego opisu "obejrzeć sobie moje mieszkanie". Prawie naga była. Kazałem spierdalać. Mimo młodego wieku wtedy (27 lat) i tego, że nikt nie słyszał w tamtych czasach o Red Pillu, wiedziałem od razu, czego ona szuka: beciaka. Dlatego nie dałem się w tą pułapkę złapać :D

Szacun. Mało jest takich osób.

Edytowane przez antyrefleks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, maroon napisał:

Mi wystarczy połowa tej listy, żeby się z krzykiem w nocy budzić. 😁

 

Żeby tylko.

 

Ludzie dosłownie nie mają świadomości jak potrafią skrzywdzić własne dzieci.

 

Żeby nie być gołosłownym, przytoczę ci losowe wieści/zdjęcia ze świata. Komu przyznasz pierwsze miejsce wzorowego rodzica? Dokonam ilustracji pod każdym moim pytaniem aby otworzyć szerzej oczy.

 

Czy miałeś zgodę od dziecka, że chce przyjść na ten świat? Pomyśl czy ty chciałbyś żyć z takim ojcem jak ty i z twoją wybranką jako mamą.

 

–  dla tego jak dzieci to dwojka syn i corka

 

Czy na pewno umiesz pokierować rozwojem dziecka? Czy kiedykolwiek czytałeś coś związanego z psychologią? Czy w ogóle rozumiesz czym jest psychika, komunikacja i inne sprawy?

 

Jak-sie-porozumiewac-z-osoba-z-zespolem-

Czy nie skrzywdzisz je swoim zachowaniem/z powodu posiadania złego partnera/z powodu mieszkania w patologicznym otoczeniu/posyłając je do złej szkoły? Czy twoje otoczenie będzie miało dobry wpływ na dziecko?

 

1610716135_jv0hro_500.jpg

 

Czy w ogóle dopuszczasz myśl, że może być niepełnosprawne i czy dasz radę? Dużo rodziców niszczy niepełnosprawnych nieumiejętną rehabilitacją i niezrozumieniem ich potrzeb.

 

images?q=tbn:ANd9GcS_jKTOmrkeLvYT-GSLqhK

 

Czy masz pieniądze? Dziecko nie będzie jeść kamieni. To nie chomik co można puścić na trawnik aby sobie najadło.

 

glod-w-afryce-kleski-zywiolowe-i-brak-zy

 

Czy masz zjebane geny? No sorry, jeśli masz dolegliwą chorobę przenoszoną genetycznie z pokolenia na pokolenia to jesteś sadystą skazując własne potomstwo na te same cierpienia co ty masz.

 

6latek.png

 

Czy w ogóle jesteś stabilny psychicznie?

 

8cLzTYuWeiWvZQQG.jpg

 

Czy najbliższa przyszłość da dobre warunki do rozwoju dziecka? Wiesz, że jeśli zmajstrujesz dziecko na pustyni, 30 km od najbliższej studni to jesteś po prostu popaprany.

 

z19148767V.jpg

 

Czy w ogóle rozumiesz, że posiadasz dziecko do końca życia, że to nie piesek, kotek co umrze za 10-15 lat? Czy rozumiesz, że będziesz rodzicem do końca życia?

 

20937627.jpg

 

Czy jesteś gotowy na śmierć dziecka?

 

images?q=tbn:ANd9GcTOSSz8xhFs5kEv8eLxDbL

 

Czy masz zjebane poglądy, fiksujesz na punkcie religii, należysz do sekty? Czy będziesz umiał wychować dziecko w sposób bezstronny bez wciskania swoich poglądów, wiary  i przekonań?

 

1274566608_by_grisza87_600.jpg

 

Czy będziesz akceptować dziecko takim jakim jest? Czy będziesz go przycinać bo masz jakieś oczekiwania i wymagania, np, ma być lekarzem jak ty?

 

–  - Właściwie to chcę zostać fotografem -podzieliła się z nami swoim marzeniem Jenny, Amerykanka o azjatyckich rysach.- To dlaczego idziesz na studia medyczne? -zapytaliśmy.- Bo moi rodzice są lekarzami - powiedziała smutno Jenny.Przytaknęliśmy ze zrozumieniem. (Azjatyccy rodzice są surowi i nie tolerują sprzeciwiania się ich decyzjom).- Pewnego dnia postanowiłam się zwierzyći powiedziałam im, że nie chcę być lekarzem, tylko fotografem, że lubię fotografię i jestem w tym dobra - kontynuowała Jenny. -1 co powiedzieli?- Mama powiedziała: „No to świetnie, zostaniesz elektroradiologiem"

 

Czy masz zabezpieczenie dla dziecka w razie swojej śmierci? Czy nie trafi do domu dziecka?

 

images?q=tbn:ANd9GcQlXYSSiWZpae9aOAH1gFc

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, antyrefleks napisał:

Szacun. Mało jest takich osób.

 

Ułatwiło mi to, że ona zbyt szybko się zdemaskowała z prawdziwych intencji: "przyszłam sobie obejrzeć twoje mieszkanie". Trochę za tępa była, żeby usidlić takiego samca jak ja, hehe.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Rezerwatki robią "maślane oczka" tylko do forumowych bad bojów-ruchaczy. A jak je zdemaskowałem, to się zaczęły hurtem - niewołane "do tablicy" - tłumaczyć 🤦‍♂️🤷‍♂️😅

 

1 godzinę temu, Iceman84PL napisał:

Najśmieszniejsze jest to, że dają się nabierać na wpisy randomowych mężczyzn z internetu😆

Bo kto zweryfikuję czy piszą prawdę o sobie?

 

Pozwolę się sobie nie zgodzić - autentyczność osób z forum jest bardzo wysoka.

Exemplum niech stanowi sławetna inba sprzed - chyba już - lat, gdy użytkownik @Yolo wysmażył obszerną relację, jak to mu się rozpadł związek z młodszą odeń znacznie @Helena K., która odeszła do @Rnext'a. Zaczęło się od zawoalowanych anonimów, aby przejść do pełnej jasności. Było wzmiankowanych dużo szczegółów, a cała sprawa jest jak najbardziej autentyczna.

14 godzin temu, Yolo napisał:

Ja pierdolę

 Ten aspekt, jak wiadomo akurat z pamiętnego wątala, u ciebie kuleje. 

Edytowane przez Casus Secundus
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SamiecGamma napisał:

 

Ułatwiło mi to, że ona zbyt szybko się zdemaskowała z prawdziwych intencji: "przyszłam sobie obejrzeć twoje mieszkanie". Trochę za tępa była, żeby usidlić takiego samca jak ja, hehe.

Jesteś bracie wyczulony, tak jak zresztą i ja. Też mi się kilka typiar zdemaskowało nie do końca uczciwymi zamiarami, a byłem blisko by ulec. Posiadany majątek to może być problematyczna sprawa. Zapytałbym "czemu nie poszła na raz?", ale już wiem, że zgodzisz się ze mną, że nie warto. Że koszty mogą być zbyt wysokie, a wszystko na ten temat mówi powiedzonko: "gdzie się mieszka i pracuje(...)"

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minutes ago, Casus Secundus said:

.

 Ten aspekt, jak wiadomo akurat, u ciebie kuleje. 

To ja już wiem skąd ta agresja. 😁

 

 

@Martius777 humanitaryzm narzucił konieczność przejmowania się tym, na co nie mamy wpływu. Działa to dewastująco na psychikę i tworzy z ludzi niewolników własnych lęków.

 

Czy 200 lat temu ktoś się przejmował, czy dziecko przeżyje? Nie przejmował. Jak coś to się produkowało kolejne. 

 

Bo w istocie to żaden cudowny akt. 

 

Zwykła produkcja biologiczna z wszystkimi tego konsekwencjami. 

 

A czy ty chcesz zostać producentem? 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Casus Secundus napisał:

Ten aspekt, jak wiadomo akurat z pamiętnego wątala, u ciebie kuleje. 

 

😆

 

U Ciebie z całą pewnością kuleje czytanie ze zrozumieniem.

Najpierw tutaj, a teraz w przywoływanym wątku. 

 

Nie wiem kto się naprawdę kryje pod tym nickiem, podejrzewam jakąś byłą uczestniczkę.

Podejrzewam dlatego, że najpierw miała w tym temacie miejsce jawna manipulacja, teraz próba zdyskredytowania rozmówcy imbą sprzed dwóch lat, zresztą opowiedzianą w kłamliwy sposób, a przy okazji wbijanie szpilek mających uruchomić określone emocje. Ten sam schemat co u źródła. 

Brak merytorycznej logiki, emocje na pierwszym planie.

 

Żaden dorosły mężczyzna nie zachowuje się w taki sposób, babo;)

 

Rozmawiaj na temat. Te wybiegi w niczym Ci nie pomogą. 

Edytowane przez Yolo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, antyrefleks napisał:

Jesteś bracie wyczulony, tak jak zresztą i ja. Też mi się kilka typiar zdemaskowało nie do końca uczciwymi zamiarami, a byłem blisko by ulec. Posiadany majątek to może być problematyczna sprawa. Zapytałbym "czemu nie poszła na raz?", ale już wiem, że zgodzisz się ze mną, że nie warto. Że koszty mogą być zbyt wysokie, a wszystko na ten temat mówi powiedzonko: "gdzie się mieszka i pracuje(...)"

 

W miejscu gdzie się mieszka to za duże ryzyko. To był klasyczny przykład tępej dziuni, która była dość ładna (ale nie 10/10) i chciała w życiu pójść drogą na skróty wieszając się na jakimś beciaku. Nie ze mną te numery, Bruner 😁

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Casus Secundus napisał:

"W kłamliwy sposób", powiadasz? :):):)

Oczywiście że w kłamliwy.

Jeśli brakuje Ci inteligencji, koleżanko, poproś kogoś niech przeczyta i Ci wytłumaczy. 

 

Zaczniesz się trzymać tematu czy będziesz dalej mataczyć? 

 

Jeśli chcesz wrócić do tamtej historii, wątek wciąż wisi i możesz tam pisać. Może komuś będzie chciało się odpowiadać.

Tylko najpierw przyznaj się do wcześniejszego nicku. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.