Skocz do zawartości

Ulubieńcy z dzieciństwa


Enemy

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie zawsze interesowało ratowanie świata, więc poza intelektualnym Dexterem - Dragon Ball.
Co ciekawe - nawet w tym anime pełnym walk, krwi, były elementy zabawne jak to kiedy Goku widywał Bulme (zaraz o niej) nago, kiedy ona mu dotykała ogon (pół małpą był - czemu akurat mężczyzna? haczyk).

I jeden z wątków. Vegeta. Największy rywal Goku. Chłodny, sarkastyczny, ciągłe zły, naburmuszony, zero empatii. Ale zakochał się w tej Bulmie i po czasie stał się pantoflem - zaczał chodzić w różowym sweterku, prać, gotować, zajmować się dzieckiem.

Nawet tu pokazali co kobieta robi z samca alfa po czasie. Ale wtedy nie rozumiałem - po prostu sie śmiałem i dziwiłem. Wtedy tym januszem prostym byłem, bez wiedzy, to i rozumującym bardzo prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda. Dragon Ball wychodził daleko poza dzisiejsze wzorce. Bajka pokazywała rzeczy, na które dzisiejsze wyprane społeczeństwo reagowałoby co najmniej gwałtowną gorączką.  
No bo jak można uderzyć kobiete i jeszcze pokazywać to dzieciom :P
Cóż, szkoda wielka, że tego już nie grają. Bajka pokazywała prawdziwe naturalne wzorce i mechanizmy. 
latest?cb=20120717003219
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, The Saint napisał:

To prawda. Dragon Ball wychodził daleko poza dzisiejsze wzorce. Bajka pokazywała rzeczy, na które dzisiejsze wyprane społeczeństwo reagowałoby co najmniej gwałtowną gorączką.  
No bo jak można uderzyć kobiete i jeszcze pokazywać to dzieciom :P
Cóż, szkoda wielka, że tego już nie grają. Bajka pokazywała prawdziwe naturalne wzorce i mechanizmy. 

 

Oczywiście, że grają. :P

Nowy odcinek "Dragon Ball Super" ma premierę co tydzień. Do znalezienia na cda.pl

Fabuła rozgrywa się po zakończeniu serii Z, odrzucając serię GT jako niekanoniczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Kurwa, jak ja tesknie za muminkami...:(

 

Matka muminka znała swoje miejsce, troszczyła się o rodzinę, sprzątała i gotowała.

Ojciec muminka mądry, doświadczony życiowo gość, głowa rodziny, darzony szacunkiem.

 

I tak to powinno wyglądać w rzeczywistości. 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba pierwszy raz w życiu płakałem jak kończyła się pierwsza seria puszczanych odcinków Dragon Ball Z. Potem płakałem dopiero jak spadłem ze schodów za X lat hehehe.
GT mi nie pasowała przez zmniejszenie Goku znowu do rangi dzieciaka. W DBZ za krótko pokazywali 3 formę SSJ.

I teraz co sobie przypomniałem. Goku też przez tą swoją żoncię był tresowany.

https://www.youtube.com/watch?v=waRn56xTS6Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Vercetti napisał:

 

Matka muminka znała swoje miejsce, troszczyła się o rodzinę, sprzątała i gotowała.

 

+ empatia, wrażliwość, a do tego świetna opiekunka domowego ogniska, rodzinnna, roztaczająca swoją osobą wokół takie ciepełko

 

Oj, nie dla feminazistek ta bajka. Co ciekawe autorka Muminków - Tove Jansson była lesbijką.

 

1540e7ad5dc012ba.jpg

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lesbijka więc miała trochę męskiego myślenia i logicznego wyciągania wniosków, ALE pamiętajcie że w muminkach była też mała mi - ta niesforna, wredna buntowniczka.
Dziś sporo kobiet bierze ją za przykład... tej ich "niezależności" i robienia na przekór. Szczycą się tymi swoimi złymi cechami, a jak było w bajce to się i identyfikują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gadżet, Dexter, Puchatek - za tymi bajkami/serialami jakoś nie przepadałem. Lucky Luke i Donald już trochę lepiej. Muminki - jedna z moich ulubionych bajek. To samo Gigi. Nie przepadałem na przykład za Koziołkiem Matołkiem, Bolkiem i Lolkiem czy Kotem Filemonem. Uwielbiałem Gumisie, Chipa i Dale'a, Kapitana Planetę, He-Mana.

 

 

Co do "Dragon Balla", to oglądałem od Komórczaka (tak się chyba ów gość nazywał), potem całą serię "Dragon Ball Z". Miałem wtedy 14 lat i za oglądanie się wziąłem jako jeden z ostatnich wśród swoich kolegów i znajomych, którzy cały czas na przerwach w szkole o tym nawijali. Szczególnie podobał mi się ten turniej, a potem przygody z Babidim i Dablą. "Dragon Balla" oglądali nawet 17- czy 18-latkowie.

 

 

Może ktoś widział "Jak Kozacy w piłkę nożną grali"? Pierwszy raz obejrzałem to na Polonii w 1993 r., a motyw muzyczny z ów Kozaków często nuciłem pod nosem. Do dzisiaj mi się podoba. Jedną z pierwszych bajek (a raczej seriali rys.), jaką pamiętam, to "Denver - Ostatni dinozaur". Czołówka jest świetna z tego serialu.

 

 

 

Edytowane przez Oświecony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.