Skocz do zawartości

Osiemdziesiąta rocznica powstania AK


Rekomendowane odpowiedzi

14 lutego 1942 roku podczas II wojny światowej powstała Armia Krajowa. To dowództwo AK wydało rozkaz o wywołaniu Powstania Warszawskiego (wbrew rozkazom Naczelnego Wodza generała Kazimierza Sosnowskiego), które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku i było największą operacją w jej dziejach. Skutki powstania jakie były każdy wie. Kompetencje, a raczej ich brak wśród dowództwa na czele z Borem-Komorowskim doprowadziły do tragedii i posłania tysięcy młodych Polaków na śmierć oraz zrównania stolicy z ziemią. 

 

Drugą największą operacją była "Burza". Polegała ona na przyjęciu wkraczających wojsk sowieckich w roli gospodarza i ujawnianie się pozostającego w konspiracji podziemia wobec nowego okupanta, wierząc naiwnie w jego dobre intencje. Kolejny raz Bór-Komorowski nie posłuchał rozkazu Naczelnego Wodza generała Kazimierza Sosnowskiego, który stanowczo odradzał dekonspirację i zalecał pozostać w podziemiu. W efekcie tej decyzji, Sowieci rozbrajali oddziały AK, a żołnierzy czekały masowe aresztowania, zsyłki do obozów lub wcielenie do armii Berlinga.

 

Ja żołnierzy Armii Krajowej oceniam jako bohaterów, natomiast dowództwo uważam za dyletantów działających wbrew interesom kraju i rodaków.

Jak wy oceniacie działalność AK? Zapraszam do dyskusji.

Edytowane przez Chcni
  • Like 8
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Chcni napisał:

Ja żołnierzy Armii Krajowej oceniam jako bohaterów, natomiast dowództwo uważam za dyletantów działających wbrew interesom kraju i rodaków.

Za mało wiemy, jak to było i kto pociągał za sznurki. Szkoda tysięcy mlodych ludzi, ale wydaje się, że przynajmniej umierali z myślą że za Polskę. Dużo pięknych postaw i bohaterów.

Ale i tak dzięki 7ydom dostalismy łatkę kolaborantów austriackiego akwarelisty.

Bo dziś na Ukrainię, za co będziesz umierał? 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fury King napisał:

Za mało wiemy, jak to było i kto pociągał za sznurki. Szkoda tysięcy mlodych ludzi, ale wydaje się, że przynajmniej umierali z myślą że za Polskę. Dużo pięknych postaw i bohaterów.

Ale i tak dzięki 7ydom dostalismy łatkę kolaborantów austriackiego akwarelisty.

Bo dziś na Ukrainię, za co będziesz umierał? 

Umierali z myślą o Polsce, ale z wiarą w to, że ich śmierć przyczyni się do odzyskania niepodległości. A ta została stracona już podczas konferencji w Teheranie, gdzie nasi "sojusznicy" sprzedali nas Stalinowi i w efekcie śmierć tysięcy Polaków niestety poszła na marne...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Chcni said:

To dowództwo AK wydało rozkaz o wywołaniu Powstania Warszawskiego

Jak jeszcze żyło więcej naocznych świadków, treść dyskusji o początkach PW bywała... ciekawa. I generalnie kręciła się wokół trzech tematów:

- co Niemcy zrobiliby z ludźmi, którym kazali się zbierać na placach?

- co Niemcy zrobiliby z budynkami?

- co Rosjanie zrobiliby z ludźmi i budynkami, gdyby Warszawę "wyzwalali bojem" - bo Niemcy na początku byli zdecydowani na obronę miasta.

1 hour ago, Chcni said:

Sowieci rozbrajali oddziały AK, a żołnierzy czekały masowe aresztowania, zsyłki do obozów lub wcielenie do armii Berlinga.

Znowu pojawia się pytanie, co stało się z tymi, którzy postanowili pozostać w konspiracji. Szczególnie zaś tymi, którzy postanowili walczyć, zamiast po prostu się ukryć.

Nie było dobrej opcji.

1 hour ago, Chcni said:

Jak wy oceniacie działalność AK?

Przez pryzmat dowolnej innej grupy ludzi.

Chwała tym, co robią.

Kij z tymi, co tylko mówią, choć nic nie robią (zobaczymy, może później).

Pod uważne spojrzenie ustawić tych, co uważają, że tylko oni wiedzą lepiej jak inni mają robić (może naprawdę wiedzą).

A pominąć milczeniem tych, co patrząc wstecz, mówią że oni zrobiliby to lepiej (choć ich tam - nie było).

 

Dlatego nie przyznaję sobie prawa do oceny działalności AK. Mogę co najwyżej mieć własną, osobistą opinię.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Kleofas napisał:

A dyskutowanie nad tym co było kilkadziesiąt lat temu nie ma chyba sensu.

O, ma jak najbardziej :) By wyciągać wnioski na przyszłość z błędnych i zbrodniczych politycznych decyzji dyletantów albo zdrajców (niepotrzebne skreślić).

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Obliteraror napisał:

O, ma jak najbardziej :) By wyciągać wnioski na przyszłość z błędnych i zbrodniczych politycznych decyzji dyletantów albo zdrajców (niepotrzebne skreślić).

No tak, ale sami ludzie działający już w ramach AK ponosili najwyższą cenę za te błędy. Niemniej trzeba też pamiętać, że nie AK i jego dowódcy mieli największe "zasługi" w rzezi, którą było PW. Po pierwsze byli to Niemcy i ich kolaboranci. Gdy czytałem o tym, co działo się na Woli... Dobry Boże - Niemcy choćby nas tysiąc lat przepraszali nie dadzą rady zrównać rachunków. Prócz AK dobrze jest również pamiętać o NSZ, których cześć i pamięć nagłaśnia znakomity Leszek Żebrowski:

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć i chwała bohaterskim żołnierzom AK, młodemu pokoleniu Kolumbów, którzy byli wytrwali, odważni, narażali każdego dnia swoje życie, ginęli za wolność i niepodległość ojczyzny.

Żyli w czasach dwóch systemów totalitarnych jak nazizm i komunizm, praktycznie młodość spędzili pod okupacją niemiecką a kto przeżył wojnę to kolejne lata spędził w okupacji sowieckiej.

Były to piekielne czasy, ale potrafili podjąć działanie, przeciwstawić się złu, pomagać potrzebującym i cieszyć się życiem.

 

Natomiast wieczna HAŃBA i potępienie dla władzy i dowódców, którzy zostawili ich na pastwę losu, posyłali młodych ludzi na śmierć w imię obcych interesów.

Sami dożyli w wygodnych łóżkach, spokojnej starości i zostali wywindowani na bohaterów SKANDAL.

Te kanalie zasługują na rozliczenie i wyrzucenie na śmietnik historii.

 

Co roku oddaje 1% podatku na Związek żołnierzy AK by tych co już nie ma wśród nas mieli odnawiane, czyste groby, by pamięć o nich nie zgasła dlatego cześć jest przekazywana na spotkania

z młodzieżą, a ci co żyją by mieli godne warunki życia na starość, o które nie zadbało państwo ani rządzący. 

 

Osobiście jestem pod wrażeniem akcji dywersyjnych i sabotażu batalionu Zośka i Parasola.

Tego jak odważnym człowiekiem był Rotmistrz Witold Pilecki ochotnik, który na 947 dni dał się zamknąć w niemieckim obozie śmierci Auschwitz, z którego uciekł.

Również żołnierze "Wyklęci" niedobitki AK, NSZ zasługują na wielki szacun i uznanie za walkę z dwoma okupantami, za którą zapłacili ogromną cenę.

Oni nie bali się ginąć nawet gdy na przeciw mieli przeważające siły wroga.

 

Przykro mi, że większości nie dane im było przeżyć wojny a później resztki dobijane były po wojnie przez NKWD i UB.

Jestem dumny, że mamy takich bohaterów, o których w końcu uczy się w szkołach i nigdy ich nie zapomnę bo dali nam kolejnym pokoleniom szansę na normalne życie.

 

 

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć i chwała bohaterom !

 

Ciężkie czasy tworzą silnych ludzi.

Łatwe czasy tworzą słabych ludzi.

 

To frazesy,lecz prawdziwe.

 

To wszystko jest nie do zmierzenia.

 

Dzisiaj siedzimy i mamy dobrobyt.

Być może zweryfikuje nas obecna rzeczywistość.

 

Czas pokaże.

 

W każdym razie zapraszam Was wszystkich do budowania wewnętrznego spokoju I odwagi.

 

Pamiętając że odwaga to tylko dobrze skrywany strach.

Nie jesteśmy terminatorami...

Dzieki Bogu.

 

Armia Krajowa walczyła o to byśmy mogli te myśli wysyłać w ojczystym języku.

 

Zarówno oni jak też wielu przed nimi.

Walczyli o coś ,co jest nie do opisania słowami.

 

O poczucie wolności.

 

Ja gdy sobie myślę o wolności.

Widzę tam wbrew wielu, walkę o Rzeczpospolitą Polskę!!

 

Dziękuję. 

Dobranoc. 

 

Chwała wielkiej...

 

Jan III Sobieski kocur na zawsze.

💪💪💪💪

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@PyrMen

Za powstanie Warszawskie i rzeź na Wołyniu odpowiedzialny jest rząd na uchodźctwie i dowództwo miejscowe,

które w pierwszym przypadku posłało młode pokolenie Polaków i ludność cywilną na śmierć a w drugim przypadku

czekali na decyzję i zgodę uzależnioną od władzy w Londynie oczywiście za przyzwoleniem Aliantów.

 

Co do powstania odpowiedzialność spada na takie kanalie jak Chruściel, Pełczyński, Okulicki, który będąc w niewoli sowieckiej został złamany i poszedł na współpracę z wrogiem.

Bodajże pod koniec maja 1944 roku razem z Retingerem, który miał w walizce 5 mln dolarów przybył do kraju by przekonać dowództwo o rozpoczęciu powstania.

Bór do samego końca nie chciał go wywoływać jednak Ci szubrawcy jakimś cudem go przekonali.

 

Jeżeli chodzi o rzeź na Wołyniu no cóż miejscowe oddziały AK tam gdzie stacjonowały jakimś cudem banderowcy z oun\upa nie atakowali ludności cywilnej bo jak wiesz Ci zbrodniarze

pod dowództwem Suchewycza i Bandery to byli tylko "odważni" w eksterminacji i bestialskim pastwieniu się na kobietach, dzieciach i starcach.

Natomiast brak szerszej pomocy tych oddziałów był niestety uzależniony od rządzących i dowództwa, które dobro Polaków mieszkających na terenach Wołynia, Podola, Pokucia

i Małopolski wschodniej mieli tam gdzie nie dochodzi słońce.

 

Dlatego nie wrzucaj do jednego wora dzielnych, odważnych ludzi, którzy tworzyli strukturę AK, działali by bronić ludności cywilnej i walczyć za ojczyznę w jednym szeregu 

z wcielonymi bestiami, padlinami ludzkimi jakimi byli rządzący i podlegające im dowództwo o dziwo w strukturach, których było dużo przedstawicieli narodu wybranego.

 

 

 

 

 

Edytowane przez Iceman84PL
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wszyscy macie rację, zgadzam się z tym. @Chcni @PyrMen czytałem raporty z Auschwitz Witolda Pileckiego, uważał on że oni byli w stanie wyzwolić obóz, ale dowództwo (powtarzam - dowództwo, nie żołnierze AK) stwierdziło, iż "nie warto tracić ludzi na szkielety w obozie". Pilecki jako "szkielet" który spędził tam prawie trzy lata, najlepiej wiedział co i jak zrobić, ale miał związane ręce. 

 

z Wołyniem to faktycznie dowództwo się nie kwapiło, mniejsze oddziały organizowały samopomocy ale pozostał też problem logistyczny, pod okiem niemców korowody ludzi z bronią? Ryzykowne to mało powiedziane, nie mniej sam uważam że mogli zrobić małymi siłami po trochę obronę. Wnioski: trzeba robić to co trzeba, nie traktować dowództwa jako wyrocznię.

 

Tak samo błędem było przekonanie, iż rosjanie to nasi "przyjaciele" i "wyzwoliciele" po tym co ok zróbili w 39, w Katyniu, oo tym ile milionów ludzi wysiedlili na Sybir. 

Przypomina to amok pisowców którzy zrobią wszystko dla tych skurwieli, bo "za po (za niemca) było gorzej". 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL

Nie wolno też zapominać o roli w wybuchu Powstania Warszawskiego takiej kanalii jak Tatar, który sabotował łączność Sosnowskiego z Borem, zmieniał treść depesz i opóźniał ich dostarczanie oraz usiłował opóźnić przyjazd do kraju Jana Nowaka-Jeziorańskiego, wysłanego przez Naczelnego Wodza w celu niedopuszczenia do wybuchu powstania. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.