Po co żyje mężczyzna?

[Martius777]

@I1ariusz

 

Jak powstał świat? Znasz odpowiedź.

Jak powstały rośliny i zwierzęta? Znasz odpowiedź.

Jak powstała woda, materia? Znasz odpowiedź.

 

Jak powstał atom?

 

...

 

Atomów jest stała ilość w kosmosie, jedynie łącza się z innymi, rozłączają się, atom jest jako woda, para, lód, może dokonać łączenia z innymi atomami i stworzyć jakiś związek chemiczny, wyparować, stracić wiązania, znowu z czymś się połączyć, może trafić do kosmosu itp.

 

Skąd się wziął atom?

[I1ariusz]

1 minutę temu, Martius777 napisał:

....

Skąd się wziął atom?

W poprzednich postach trochę uderzasz w panteizm - wszystko jest Bogiem :). Ja pójdę tutaj za Tomaszem z Akwinu: Bóg jest samym istnieniem.

[Iceman84PL]

Przychodzisz na ten świat doświadczać, testować, uczyć się, przeżywać, wyciągać wnioski, rozwijać się i walczyć o swoje. 

To w pewien sposób upgrade twojej duszy. 

Wszystko co cię Spotyka na tym padole łez nie jest przypadkowe ba twoja dusza sama sobie takie życie zaplanowała w świecie astralnym przy pomocy stwórcy. 

Przerabiasz różne rozwiązania, kombinacje by z każdym kolejnym życiem być zawsze lepszym, bardziej przygotowanym, świadomym. 

[Martius777]

3 minuty temu, Iceman84PL napisał:

Wszystko co cię Spotyka na tym padole łez nie jest przypadkowe ba twoja dusza sama sobie takie życie zaplanowała w świecie astralnym

 

Znasz książki Wędrówka Dusz, Przeznaczenie Dusz? Tam w bardzo ciekawy sposób autor ukazuje, że najbardziej bezsensowne życia dusz na Ziemi okazywały się sensowne w świecie duchowym.

Edytowane 15 Lutego 2022 przez Martius777

[RabarbaR]

7 minut temu, Iceman84PL napisał:

Przychodzisz na ten świat doświadczać, testować, uczyć się, przeżywać, wyciągać wnioski, rozwijać się i walczyć o swoje. 

To w pewien sposób upgrade twojej duszy. 

Wszystko co cię Spotyka na tym padole łez nie jest przypadkowe ba twoja dusza sama sobie takie życie zaplanowała w świecie astralnym przy pomocy stwórcy. 

Przerabiasz różne rozwiązania, kombinacje by z każdym kolejnym życiem być zawsze lepszym, bardziej przygotowanym, świadomym. 

Widzę że kolega zapoznany z twórczością dr. Newtona .

👌

[Gościu]

4 godziny temu, Martius777 napisał:

(...) a Ewa miała tylko rodzić.

 

nie tylko 

 

Cytat

"(...) ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą"

 

[RealLife]

On 2/15/2022 at 12:19 AM, rkons said:

skoro jako ludzkość nie wiemy skąd się wzięliśmy na Ziemi, jaki jest nasz początek i po co żyjemy (pomijając ewolucyjne przetrwanie i rozród)

 

Nie że ludzkość nie wie tylko ty z kolegą nie wiecie.

 

Odpowiedzi na te pytania są dosyć dobrze opracowane. 

[Imiennik]

2 godziny temu, RealLife napisał:

Odpowiedzi na te pytania są dosyć dobrze opracowane. 

Potrafisz wskazać te właściwe? 

To tylko wierzenia lub domysły, konkretnych dowodów brak.

[RealLife]

1 hour ago, Imiennik said:

Potrafisz wskazać te właściwe? 

To tylko wierzenia lub domysły, konkretnych dowodów brak.

 

No to pokolei. 

 

1. Skąd się wzieliśmy i jaki jest na początek (połączeniem te 2 pytania w jedno). 

 

Człowiek powstał w wyniku ewolucji organizmów wymuszonej koniecznością ciągłego dostosowywania się do zmieniających się warunków środowiskowych, inaczej mówiąc konieczności przeżycia. Za pomocą takich mechanizmów jak dobór naturalny, konkurencja międzygatunkowa. W wyniki tych procesów z form bardzo prostszych, powstawały organizmy lepiej dostosowane, często bardziej złożone. Jednym z nich jest człowiek. 

 

Wszelkie próby dopatrywania się boskości w naszym powstaniu, ingerencji Anunakich czy inne tego typu to przejaw pychy.

 

2. Po co żyjemy?

 

We celu ekspansji zycia. Jego powielania. Nie ma innego celu. 

Edytowane 16 Lutego 2022 przez RealLife

[deleteduser165]

Mężczyzna żyje po to, po co każdy inny organizm na Ziemi. 

W zasadzie zatem  - po nic. 

W ogólności -  żeby się rozmnożyć. Jako drapieżnik szczytowy nie będzie już pokarmem dla nikogo, więc w łańcuchu pokarmowym roli nie ma. Nawet nie ma tej roli, co inne drapieżniki, bo nie eliminuje np. osobników chorych, słabych z populacji ofiar. Nie przetwarza, nie rozkłada.

Cała reszta, poza rozmnożeniem się, to uprzyjemnianie sobie życia w oczekiwaniu na zgon. Rolą zasadniczą jest: do rozmnożenia się - staranie się o rozród, po rozmnożeniu - troska o dzieci. 

 

[Throgg]

47 minut temu, RealLife napisał:

Człowiek powstał w wyniku ewolucji organizmów wymuszonej koniecznością ciągłego dostosowywania się do zmieniających się warunków środowiskowych, inaczej mówiąc konieczności przeżycia.

 

Paradoksalne jest to, że obecna ludzka forma, jest wręcz zaprzeczeniem założeń ewolucyjnych, bo znacznie bardziej utrudnia przeżycie, niż je ułatwia - i to bez względu na warunki środowiskowe.

 

Na ziemi nie ma żadnego drapieżnika, który poruszałby się inaczej, niż na czterech łapach - wynika to z tego, że taka postawa osłania serce, aortę i genitalia, czyli najbardziej newralgiczne miejsca. Człowiek, przyjmując postawę wyprostowaną, jest więc z punktu widzenia natury ofiarą, obiektem bardzo łatwym do zabicia. Dodatkowo, człowiek poruszając się na dwóch nogach, jest wręcz ślamazarny, w porównaniu z innymi zwierzętami. 

 

Dlatego np. 80-kg mężczyzna w starciu z 30-kg wilkiem, przegra sromotnie, bo zostanie mu rozszarpana aorta, lub odgryziony siurak - uciec, też nie ucieknie. Ewolucja nie wyposażyła człowieka też w żadne środki do obrony, nie mamy pazurów, pancerzy, czy zębów zdolnych do wyrządzenia większej krzywdy. 

 

Jedyne, co umożliwiło człowiekowi przetrwanie, to kultura materialna, którą sam potrafi wytworzyć, czyli coś możemy nazwać dość umownie ,,cywilizacją" - ale to nie ma nic wspólnego z ewolucją, jest to proces zupełnie odrębny. Z ewolucyjnego punktu widzenia, człowiek jest skazany wyłącznie na zagładę.

[Imiennik]

2 godziny temu, RealLife napisał:

Człowiek powstał w wyniku ewolucji organizmów wymuszonej koniecznością ciągłego dostosowywania się do zmieniających się warunków środowiskowych, inaczej mówiąc konieczności przeżycia.

Wierzysz w teorię ewolucji. Ok, masz prawo wierzyć w co chcesz

 

2 godziny temu, RealLife napisał:

We celu ekspansji zycia. Jego powielania. Nie ma innego celu.

A jeśli ktoś nie chce się rozmnażać to co? Ma się powiesić? Jaki jest sens przekazywania tego życia? 

Rozmnażanie, poświęcenie życia potomstwu to tylko jedna z opcji.

 

Jak już pisałem te odpowiedzi opierają się na wierze i domysłach.

[Margrabia.von.Ansbach]

Żyjecie jeszcze po to.

Aby ŚREDNIO wpłacić do systemu emerytalnego 

399 000 zł.

System zaś Wam wypłaci ŚREDNIO.

345 000 zł.

 

W tym czasie "uciśniona i systemowo ograniczana" Juleczka wpłaci ŚREDNIO.

303 000 zł.

A dostanie z systemu.

Uwaga! Aplauz! Owacje!

450 000 zł !!!

 

Źródło?

ZUS. Rok 2018.

https://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/system-emerytalny-emerytury-kobiet-emerytury,160,0,2400160.html?fbclid=IwAR2EL7Qo0SlgWwNTVJ3DFGXBO4VSYgd3POMJRRGYpvaO1Fsm85t46eT_yiY

 

To o czym piszę do znudzenia na forum.

Na tym świecie jest jedno podstawowe równanie.

Przepływ korzyści i kto daje a kto bierze.

Dawca ---> Biorca.

Reszta jest szumem informacyjnym.

Na czele z doktrynami filozoficzno-religijnymi.

 

A cała gra polega na tym, by Dawca nie był świadomy że daje.

A Biorca udawał, że wcale nie bierze.

 

Jak śpiewała Madonna "'cos we are living in a material world".

 

 

I porzućcie wszelką nadzieję.

Nadzieja jest dla topowej dychy, może 15% mężczyzn.

Edytowane 16 Lutego 2022 przez Margrabia.von.Ansbach

[Libertyn]

W dniu 15.02.2022 o 13:08, Martius777 napisał:

@I1ariusz

 

Jak powstał świat? Znasz odpowiedź.

Jak powstały rośliny i zwierzęta? Znasz odpowiedź.

Jak powstała woda, materia? Znasz odpowiedź.

 

Jak powstał atom?

 

...

 

Atomów jest stała ilość w kosmosie, jedynie łącza się z innymi, rozłączają się, atom jest jako woda, para, lód, może dokonać łączenia z innymi atomami i stworzyć jakiś związek chemiczny, wyparować, stracić wiązania, znowu z czymś się połączyć, może trafić do kosmosu itp.

 

Skąd się wziął atom?

Jest stała liczba? Czyli atom wodoru w gwiazdach zmienia się w atom helu? 

[Cham Niezbuntowany]

W dniu 15.02.2022 o 00:19, rkons napisał:

Skoro nie znam początku to jak mam wyznaczyć kierunek według którego mam w życiu podążać?

Ciekawą koncepcje nt. celu/filozofii życia miał Osho: No philosophy of life. I have life itself. There are people who have philosophies of life, but they don't have any life.

 

Po zastanowieniu się - coś w jego słowach jest.