Skocz do zawartości

Żal po rozstaniu


Rekomendowane odpowiedzi

Nadopiekuńcze matki - samotne w szczególności - to dramat. Główne narzędzie betatyzacji samca. Matka nie chce wypuścić chłopca w dorosłość. Syn buntuje się. Reakcja matki to jeszcze mocniejsza chęć kontroli. Ta spirala wzajemnej agresji nakręca się, aż syn "samotnej matki" sprzedaje mamie liścia i rusza w świat......... 

Edytowane przez Veneziano
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Zbychu napisał:

Nie, po prostu jak ktoś bogaty - nie ważne jak powie, że jest bogaty (w celu poinformowania i wysnucia pewnej tezy czy wniosku) - to zostanie to odebrane za chwalenie się i wywyższanie - mimo iż nie taki był cel. Chcesz powiedzieć, że masz fajną sylwetke? Chwalenie się. Fajny samochód? Chwalenie się?

Spokojnie jeszcze pewnie świeżo tapla się w pieniądzach. Też tak miałem na początku :D teraz nic nie mówię, już mi przeszło, ale ma to też przede wszystkim aspekt pragmatyczny. Jak zacząłem zarabiać większe siano nie wiadomo skąd zaczęły do mnie ściągać pijawki różnej maści. Nie byłem na to przygotowany w ogóle, znajomi, rodzina, itd. Straciłem przez to wiele nerwów, czasu i pieniędzy też oczywiście. Teraz raczej nie staram się jakoś pokazywać, bo wiem że zaraz mogą pojawić się kłopoty. Lepiej powiedzieć JA TO PANIE JUŻ 10 LAT DOKŁADAM DO TEGO INTERESA. 

Nawet jak mnie jakieś dziunie pytają czym się zajmuję zarobkowo to staram się do ostateczności nie pokazywać tego. I zawsze walę jakieś głupoty typu: zamiatam liście na głównej ulicy. Po co ktoś ma wiedzieć ile hajsów mam w sejfie. Tichsze jediesz dalsze budiesz.   

Edytowane przez Wruźka Zębuszka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wruźka Zębuszka napisał:

Spokojnie jeszcze pewnie świeżo tapla się w pieniądzach. Też tak miałem na początku :D teraz nic nie mówię, już mi przeszło, ale ma to też przede wszystkim aspekt pragmatyczny. Jak zacząłem zarabiać większe siano nie wiadomo skąd zaczęły do mnie ściągać pijawki różnej maści. Nie byłem na to przygotowany w ogóle, znajomi, rodzina, itd. Straciłem przez to wiele nerwów, czasu i pieniędzy też oczywiście. Teraz raczej nie staram się jakoś pokazywać, bo wiem że zaraz mogą pojawić się kłopoty. Lepiej powiedzieć JA TO PANIE JUŻ 10 LAT DOKŁADAM DO TEGO INTERESA. 

Nawet jak mnie jakieś dziunie pytają czym się zajmuję zarobkowo to staram się do ostateczności nie pokazywać tego. I zawsze walę jakieś głupoty typu: zamiatam liście na głównej ulicy. Po co ktoś ma wiedzieć ile hajsów mam w sejfie. Tichsze jediesz dalsze budiesz. 

Tak, w realnym życiu bardzo dbam u ukrywaniu majątku bo wiem jakie są z tego problemy. Nie prowadzę wystawnego życia, nie lubię drogich ciuchów z logami armami i inne, więc łatwo mi się wlepić w tłum. Rodzina i znajomi mogą się tylko domyślać, ale nigdy nie dowiedzą się konkretnej stawki i majątku. To daje niesamowity spokój i mniej problemów.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Sklozgos napisał:

Moja matka jest gotowa wesprzec synowa w kazdej sytuacji.

to chyba faktycznie tak jest, że kobiety na pewnych falach nadają razem. Moja matka kiedyś powiedziała mojej ex "trzeba było złapać go na dziecko". Noż, kurwa własna matka? Myślałem że spadnę ze stołka. Oczy jej się dopiero zaczęły otwierać jak zacząłem ją uświadamiać i zdała sobie sprawę ze skali rozwodów i tego jaki burdel robią współczesne kobitki. 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 3 miesiące temu...
W dniu 19.02.2022 o 19:03, Yaazadui napisał(a):

Moja matka jest gotowa wesprzec synowa w kazdej sytuacji.

Witaj w klubie. Opisałem swoją historię w wątku "Piekło rozwodu". Musiałem złożyć pozew bo awantury, narastający brak uczuć, wsparcia itd był nie do wytrzymania.

 

A co do żalu kobiet- nie ma. Byłem w ciężkim szoku, gdy po kilkunastu latach moja żona niemal z dnia na dzień znalazła pocieszyciela. Gadała, że po rozwodzie zajmie się tylko wychowaniem syna bo "zraziła się" do facetów. Wkrótce po rozwodzie zamieszkała z "pocieszycielem" w wynajętym mieszkaniu. Facet za jakiś czas się zwinął, więc znalazła kolejnego. Potem następnego, który jest teraz jej drugim mężem. Co ciekawe- ona po studiach, spora kolekcja książek, on- starszy, otyły, monter nadużywający szlugów (sama nigdy nie paliła i nie lubiła...). Rozwiązanie zagadki? Ma firmę, domek i kasę!

  • Like 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 31.08.2023 o 13:39, SpecOps napisał(a):

Witaj w klubie. Opisałem swoją historię w wątku "Piekło rozwodu". Musiałem złożyć pozew bo awantury, narastający brak uczuć, wsparcia itd był nie do wytrzymania.

 

A co do żalu kobiet- nie ma. Byłem w ciężkim szoku, gdy po kilkunastu latach moja żona niemal z dnia na dzień znalazła pocieszyciela. Gadała, że po rozwodzie zajmie się tylko wychowaniem syna bo "zraziła się" do facetów. Wkrótce po rozwodzie zamieszkała z "pocieszycielem" w wynajętym mieszkaniu. Facet za jakiś czas się zwinął, więc znalazła kolejnego. Potem następnego, który jest teraz jej drugim mężem. Co ciekawe- ona po studiach, spora kolekcja książek, on- starszy, otyły, monter nadużywający szlugów (sama nigdy nie paliła i nie lubiła...). Rozwiązanie zagadki? Ma firmę, domek i kasę!

Bez przerwy maja jakis orbiterow, one nie musza nic robic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że żałują i to bardzo mocno. Szczególnie wtedy jak ci się ułoży lepiej niż z nią i będziesz miał ładniejsza i młodszą 😉 po piekle które ktoś przeżył zazwyczaj nabiera siły do następnego związku aby nim panować. 

 

 

Co cię nie zabije to cię wzmocni

 

 

Nawet Pearl o tym mówi.

 

 

 

Edytowane przez Optimus Prime
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2023 o 00:22, Optimus Prime napisał(a):

Oczywiście że żałują i to bardzo mocno. Szczególnie wtedy jak ci się ułoży lepiej niż z nią i będziesz miał ładniejsza i młodszą 😉 po piekle które ktoś przeżył zazwyczaj nabiera siły do następnego związku aby nim panować. 

 

 

Co cię nie zabije to cię wzmocni

 

 

Nawet Pearl o tym mówi.

 

 

 

Gisele ma moc, pierwszy raz ją w ogóle zobaczyłem jako gil w filmie ,,New York Taxi"

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.