Skocz do zawartości

Żal po rozstaniu


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Shark napisał:

@antyrefleks to trochę tak jakby Cię szef wyrzucił z roboty a Ty byś do niego wracał robić jakieś fuchy i cieszył się, że będziesz mieć do portfolio.

Miejmy szacunek do siebie i nie psujmy rynku takim zachowaniem...

Jakie fuchy? Spuszczasz z kija, bez żadnej szczególnej inwestycji z twojej strony. Tutaj bracia idą do div zostawiając kase, a ty prujesz za darmoche ile chcesz i kiedy chcesz (do czasu aż znajdzie betę, a może i później)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@antyrefleks mnie się nie pytaj moje zdanie jest zazwyczaj odmienne od większości.

 

Ja ci powiem tak:

 

Dla mnie p0lki to taka patola, że chuj. Do tego stopnia, że nawet na prostytutki nie chce mi się w tym kraju chodzić wole sobie czasem wycieczkę za miedze zrobić i tam na wycieczce trochę przepuścić na ten sport.

 

W PL jest kilka objazdowych div nazwijmy to, które znam już długo i przykładają się do roboty tam zawsze sobie wpadnę i nawet napiwek zostawię. Nowych (w PL) już nawet nie chce mi się testować.

 

Z biegiem czasu odrzut do naszych rodaczek coraz bardziej przyćmiewa blask jakichkolwiek przyjemności, które potencjalnie miałby nas spotkać u ich boku.

 

Czy ruchałbym byłe? Jeśli zastałbym je w pozycji z nogami na za dziesięć druga i nie musiał z nimi gadać to tak. Jeśli muszę gadać, poświęcać czas to nie chce się, serio, zero motywacji i sto tysięcy myśli kłębiących się w głowie, że przecież możesz ten czas spożytkować lepiej jeśli nie jesteś typowym Polakiem czyli "cipa*,netflix/mecz/skoki,piwo".

 

* tj. większość tylko gada o tych cipach a ponad połowa mężczyzn nie miała w życiu więcej niż 2 w porywach do 3......

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zbychu to nic osobistego ani przeciw Tobie to co napisałem.
Tak się prezentujesz i że dajesz komunikat "zobaczcie jaki jestem wyjątkowy" to  naprawdę nie jest nic złego. Pogadaj sobie z sensownym bliskim kolegą albo terapeutą powie Ci coś bardzo podobnego.
Resztę Twojego apelu co ja powinienem zrobić w związku z tym co napisałem u Ciebie, pozostawię bez komentarza bo to nie jest o mnie i nie ja podaję przykłady odrzucenia mnie przez kobiety - zapewniam lista była by żalośnie długa gdybym o tym napisał, chocby z racji swojego wieku. Nie ja też piszę co będę lub planuję robic ze swoim życiem. Oby udało Ci się jak najlepiej i wszystko co sobie zaplanujesz.

Edytowane przez Personal Best
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Personal Best Skoro masz takie powodzenie, a nie ma podstaw żeby Ci nie wierzyć, to może po prostu jesteś czadem? Pokazywałeś kiedyś swoją listę polubień na Tinderze - masz więcej niż 90% nieźle wyglądających (ale nie czadów) facetów po 30-tce w dużym mieście, więc coś jest na rzeczy. Zastanawia mnie jeszcze jedno, bo napisałeś, że nawet jeśli laskę interesuje Twój status i pieniądze i to podbija Ci powodzenie, to "Ciebie to nie interesuje", ważne że jest fun. Ale może to nie jest takie 100%-owe Genuine Burning Desire, tylko one na coś liczą, dlatego się podkładają, a Ty, ponieważ jesteś wytwornym doświadcoznym graczem, wiesz kiedy je zlać (prawdopodobnie wtedy, kiedy wychodzi prawdziwa intencja, tzn. to, że szukają beciaka do opieki). Choć może niekoniecznie, bo mówisz, że spotykasz się tylko z takimi, które coś osiągnęły, mają kasę na swoje utrzymanie itd. Niewątpliwie jednak wygląd masz ponadprzeciętny, skoro w ogóle 25+ a nawet 30+ chcą z Tobą gadać...

 

I jeszcze jedno. To, że @Zbychu prezentuje się jako ktoś wyjątkowy. Po prostu takie są fakty. Solidnych umysłów ścisłych, które ogarniają programowanie (ale takie prawdziwe programowanie, nie klepanie 100-linijkowych skryptów w Pythonie) jest garstka. To są ludzie, którzy łączą wiele cech naraz: logiczne myślenie, talent matematyczny, umiejętność długotrwałej koncentracji i skupienia uwagi, ponadprzeciętne zdolności dedukcyjne i analityczne. Można długo jeszcze wymieniać, ale ja nie widzę podstaw, żebyśmy byli skromnymi misiami przy takim zestawie cech osobowości i sam skromnym misiem też nie jestem. To zresztą wprawia w zakłopotanie kobiety, bo mając pewien łagodny rys w wyglądzie spodziewałyby się pewnie jakiegoś zahukanego beciaka, a tu nici 🤷‍♂️😅

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@antyrefleks Skoro to jest ex to znaczy, że byłeś w nią emocjonalnie zaangażowany a skoro Cię rzuciła to znaczy, że uznała Cię za nie dość dobrego dla siebie. W tym przypadku Twoją zapłatą za seks jest (conajmniej) atencja i gotowość "w czasie gdy czeka na betę" a w najgorszym wypadku godność człowieka. Zresztą jak jesteś taki alfa to po co w ogóle zajmować się ex, niech czeka na betę a Ty obracaj już nowe panny, no chyba że najbardziej jarają Cie rzeczy, które już znasz.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Personal Best napisał:

@Zbychu to nic osobistego ani przeciw Tobie to co napisałem.
Tak się prezentujesz i że dajesz komunikat "zobaczcie jaki jestem wyjątkowy" to  naprawdę nie jest nic złego. Pogadaj sobie z sensownym bliskim kolegą albo terapeutą powie Ci coś bardzo podobnego.
Resztę Twojego apelu co ja powinienem zrobić w związku z tym co napisałem u Ciebie, pozostawię bez komentarza bo to nie jest o mnie i nie ja podaję przykłady odrzucenia mnie przez kobiety - zapewniam lista była by żalośnie długa gdybym o tym napisał, chocby z racji swojego wieku. Nie ja też piszę co będę lub planuję robic ze swoim życiem. Oby udało Ci się jak najlepiej i wszystko co sobie zaplanujesz.

Ja się nie zgodzę. Masz 50 lat na karku i nie dzieląc się swoimi doświadczeniami działasz egoistycznie, bo mając świadomość zasad gry nie dzielisz się nimi z młodymi uczestnikami tego forum, co uczynił @Zbychu.

 

Wielu z nas dąży do samodoskonalenia, powiększa majątek, status. Sam jestem młody i zaczyna do mnie docierać, że to wcale nie musi gwarantować sukcesu w relacjach z kobietami. Gdybym tego nie wiedział to złapałbym się w następującym procesie: 1. robienie wszystko dla statusu/majątku 2. rozpoczęcie działań z kobietami.

 

I doszedł bym dopiero wtedy do tych wniosków, które przedstawił @Zbychu. I co, kolejny wkurw, że mnie oszukano bla bla bla?

 

Wydaje mi się, że temu ma służyć to forum, aby starsi/bardziej doświadczeni bracia uświadamiali młodzików, o co w tym wszystkim chodzi 

1 minutę temu, Shark napisał:

@antyrefleks Skoro to jest ex to znaczy, że byłeś w nią emocjonalnie zaangażowany a skoro Cię rzuciła to znaczy, że uznała Cię za nie dość dobrego dla siebie. W tym przypadku Twoją zapłatą za seks jest (conajmniej) atencja i gotowość "w czasie gdy czeka na betę" a w najgorszym wypadku godność człowieka. Zresztą jak jesteś taki alfa to po co w ogóle zajmować się ex, niech czeka na betę a Ty obracaj już nowe panny, no chyba że najbardziej jarają Cie rzeczy, które już znasz.

 

Kwestia ceny. 

 

Nowa dziura to inwestycja, jakieś śmieszne kolacje czy co tam innego. A tutaj wchodzisz za darmochę. Oczywiście tak jak piszesz, przeszłość zostawia się za sobą i działa się według zasad biologii (z prostego powodu), żeby nie było rozpamiętywania nakręcania się itd.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, SamiecGamma napisał:

@Personal Best Skoro masz takie powodzenie, a nie ma podstaw żeby Ci nie wierzyć, to może po prostu jesteś czadem? Pokazywałeś kiedyś swoją listę polubień na Tinderze - masz więcej niż 90% nieźle wyglądających (ale nie czadów) facetów po 30-tce w dużym mieście, więc coś jest na rzeczy. Zastanawia mnie jeszcze jedno, bo napisałeś, że nawet jeśli laskę interesuje Twój status i pieniądze i to podbija Ci powodzenie, to "Ciebie to nie interesuje", ważne że jest fun. Ale może to nie jest takie 100%-owe Genuine Burning Desire, tylko one na coś liczą, dlatego się podkładają, a Ty, ponieważ jesteś wytwornym doświadcoznym graczem, wiesz kiedy je zlać (prawdopodobnie wtedy, kiedy wychodzi prawdziwa intencja, tzn. to, że szukają beciaka do opieki). Choć może niekoniecznie, bo mówisz, że spotykasz się tylko z takimi, które coś osiągnęły, mają kasę na swoje utrzymanie itd. Niewątpliwie jednak wygląd masz ponadprzeciętny, skoro w ogóle 25+ a nawet 30+ chcą z Tobą gadać...

 

Dawaj na prv pokażę Ci swój fb i jak wieloletni znajomi reagują na moje zmiany, hahaha , co tylko oznacza, że kiedyś musiało być kiepsko - 90 % praca i to po 40 stce!  Oczywiście wzrostu  nie da sie zrobic.
Treści z tego Forum i ksiązki Marka były w pewnym momencie bardzo pomocne i  ważne dla głowy, tak samo jak inne książki i rozwijanie swoich skillów.
Dlatego chuj mnie strzela na generalizowanie tutaj , obwinianie całego świata i wbijanie wszystkiego w kwestie polityczne bo to często powoduje rozpuszczenie ważnych tematów. Z drugiej strony te wazne sprawy, które są istotą Forum (dla mnie MGTOW w ogóle)  a nawet są nazwie Forum ("samorozwój "), to są często kwestie  wyśmiewane albo traktowane jako truizm (słynne i powtarzane jak mantra: prysznic - praca-siłka-nierezygnowanie z hobby i tego co się kocha-  ksiązki) ale naprawdę  nie ma drogi na skróty. To procentuje i nie o same relacje z kobietami tu chodzi.

Edytowane przez Personal Best
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

One kurwa nigdy nie mądrzeją!

Niestety.

 

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Dopiero po ścianie,

Niestety nie,

11 godzin temu, SamiecGamma napisał:

a niektóre nawet dopiero po menopauzie

nieee.

Konkluzja jest taka, te które są poje*ane nigdy nie zmądrzeją. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Leniwiec napisał:

Niestety.

 

Niestety nie,

nieee.

Konkluzja jest taka, te które są poje*ane nigdy nie zmądrzeją. 

 

 

No te po menopauzie czasami madrzeją ale to tylko dlatego, że je to dotyczy. A jak je to dotyczy?  Otóż ich synkowie dostają rykoszetem od innych kobiet. Taka ironia. 

20 minut temu, antyrefleks napisał:

Ja się nie zgodzę. Masz 50 lat na karku i nie dzieląc się swoimi doświadczeniami działasz egoistycznie, bo mając świadomość zasad gry nie dzielisz się nimi z młodymi uczestnikami tego forum, co uczynił @Zbychu.

 

Wielu z nas dąży do samodoskonalenia, powiększa majątek, status. Sam jestem młody i zaczyna do mnie docierać, że to wcale nie musi gwarantować sukcesu w relacjach z kobietami. Gdybym tego nie wiedział to złapałbym się w następującym procesie: 1. robienie wszystko dla statusu/majątku 2. rozpoczęcie działań z kobietami.

 

I doszedł bym dopiero wtedy do tych wniosków, które przedstawił @Zbychu. I co, kolejny wkurw, że mnie oszukano bla bla bla?

 

Wydaje mi się, że temu ma służyć to forum, aby starsi/bardziej doświadczeni bracia uświadamiali młodzików, o co w tym wszystkim chodzi 

Masz 100 % racji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, antyrefleks napisał:

U mnie to samo :D Nagle z szarej myszki zrobiła się częsta klubowiczka. Trochę podrążyłem temat. Kluczem jest atencja. Ładna kobieta na poziomie 8/10 ma jej w klubach NAJWIĘCEJ bo one temu służą, faceci idą wyrywać kobiety. Ładne kobiety mają wyrywania najwięcej. To uzależnia. Uzależnienie od atencji z klubów -> miłość do klubów. I masz odpowiedź dlaczego tak często tam lecą.

U mnie jest tak, że po ustaniu więzi, co trwa obecnie (nie sypiamy ze sobą, mamy osobne pokoje, czekamy na jej wyprowadzkę, sprawę rozwodową etc.) małżonka też odkryła kluby, choć, moim skromnym zdaniem, do tejże wspomnianej ósemeczki jej daleko.

Co ciekawe, koleżanki do wyjść są na takim samym etapie jak ona - rówieśnice, w trakcie rozwodu lub jojczące na swoich mężów i przymierzające się do rozwodu. 

Sprawdza się stara dobra prawda o zgniłym jabłku - rozwódki zagrzewają się do boju. 

Mnie akurat w to graj - im kobieta będzie szczęśliwsza na myśl o swobodzie i rozwodzie, tym dla mnie lepiej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, maroon napisał:

To nie żałowanie, tylko rozczarowanie nowymi opcjami. Brak jakiejkolwiek refleksji i wyciągnięcia wniosków. Po pristu nowe zabawki okazały się wujowe, to trzeba stare odkurzyć. 

Możliwe. Ja mimo wszystko jednak czułem satysfakcję, bo może zabrzmi to nieskromnie, ale wiedziałem, że miałem rację i nie znajdą sobie nikogo z wyższym smv.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zbychu napisał:

Na chłopski rozum i logikę - jeżeli laska 25 lat, bez planu na siebie, wykształcenia, ambicji - gardzi ogarniętym, spokojnym, ułożonym, facetem tylko dlatego, że nie ma "gadzich emocji" - to coś z tym światem jest grubo nie tak.

Nie jest "nie tak" albo "tak". Po prostu tak jest. 

Trzeba to sobie przyswoić i, jak się nie chce być przezroczystym dla pań, mieć takie życie i właściwości osobiste, żeby te emocje wyzwalać. "Maszeruj albo giń" :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Casus Secundus napisał:

Mnie akurat w to graj - im kobieta będzie szczęśliwsza na myśl o swobodzie i rozwodzie, tym dla mnie lepiej. 

W sedno. Tutaj uważam, że warto być facetem, bo wykorzystując daną nam logikę, jesteśmy w stanie wykorzystać ten fakt na potrzeby pertraktacji rozwodowych ;) Pani uśpiona "cudownym życiem" (nowe emotioooness) które je czeka, czym prędzej chce zakończyć dotychczasowe "CIERPIENIA", co warto wziąć pod uwagę :D powodzenia

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

Co ciekawe, koleżanki do wyjść są na takim samym etapie jak ona - rówieśnice, w trakcie rozwodu lub jojczące na swoich mężów i przymierzające się do rozwodu. 

Koleżanki w poważnym związku to główne źródło problemów. W zasadzie najlepiej żeby ich w ogóle nie było :D albo gdzieś daleko. W sumie na podstawie tego towarzystwa można postawić bardzo trafną diagnozę gdzie zmierza związek i co tam się stanie za jakiś czas.  Znam takiego jednego co wziął sobie młodą żonkę chyba 21 lat, i sam ją woził na balety do koleżanek a jemu się nie chciało bo już za stary. Efekt wiadomy, nie trzeba było długo czekać. To już cyrk jakiś żeby facet sam własną żonkę woził na balet a wcześniej becalował za wszystko - wesele na wyspach Bergamutach pod palmami itd.  

Edytowane przez Wruźka Zębuszka
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Personal Best napisał:

Tak się prezentujesz i że dajesz komunikat "zobaczcie jaki jestem wyjątkowy"

Nie, po prostu jak ktoś bogaty - nie ważne jak powie, że jest bogaty (w celu poinformowania i wysnucia pewnej tezy czy wniosku) - to zostanie to odebrane za chwalenie się i wywyższanie - mimo iż nie taki był cel. Chcesz powiedzieć, że masz fajną sylwetke? Chwalenie się. Fajny samochód? Chwalenie się?

I tak ze wszystkim

Nie biję tu też bezpośrednio do ciebie. Po prostu tak jest w tym kraju. Można narzekać, można mówić o negatywnych rzeczach. Można mówić o przeciętności i neutralności. Ale nigdy nie można mówić o pozytywach czy sukcesach (nawet małych, bo co to jest dostanie się do "klasy średniej"? To nie jest coś niesamowitego, bo jakieś 5-10% polaków tak żyje), bo zawsze zostanie to źle odebrane.

Edytowane przez Zbychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Gremlin napisał:

Serio? 🤔 mało coś… chodzi o atrakcyjność, czy wczesne śluby?

 Przede wszystkim o bycie przygłupami nie wyciągającymi wniosków.

 

Cos takiego jak "nakład vs. rezultat" to w ogóle czarna magia w tym kraju.

 

Atrakcyjność na poziomie mułu również ale nie atrakcyjności rozumiana jako tylko fizyczna tylko jako całokształt uległego beciaka.

 

A ci których pierwsza cipka była jednocześnie jedyną i potem ich żoną...... to jest materiał tak wybitny, że na osobny wątek aż a może i książkę a nawet i całą sagę.

 

 

  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Personal Best napisał:

No te po menopauzie czasami madrzeją ale to tylko dlatego, że je to dotyczy. A jak je to dotyczy?  Otóż ich synkowie dostają rykoszetem od innych kobiet. Taka ironia. 

Masz 100 % racji.

Ni chuja takie tez nie madrzeja. Moja matka jest gotowa wesprzec synowa w kazdej sytuacji. Jestem wrecz pewien ze przez lata mimo ze sie do niej nie odzywalem spotykala sie z moja byla zona i jej pomagala robic mnie. Na szczescie ostatnio moja matka pokazala ze nadal nic do jej glowy nie dociera i nie mam kompletnie o czym z nia rozmawiac. Nawet nie mam zamiaru juz kontaktu z nia utrzymywac. Zwykle stare roszczeniowe babsko ktore zniszczylo psyche swoim dzieciom. Do tej pory nie rozumie ze znecala sie nad swoja rodzina. Tragedia z nimi.

1 godzinę temu, Król Jarosław I napisał:

 Przede wszystkim o bycie przygłupami nie wyciągającymi wniosków.

 

Cos takiego jak "nakład vs. rezultat" to w ogóle czarna magia w tym kraju.

 

Atrakcyjność na poziomie mułu również ale nie atrakcyjności rozumiana jako tylko fizyczna tylko jako całokształt uległego beciaka.

 

A ci których pierwsza cipka była jednocześnie jedyną i potem ich żoną...... to jest materiał tak wybitny, że na osobny wątek aż a może i książkę a nawet i całą sagę.

 

 

Dawaj bo ja wlasnie jestem z takiej sytuacji. Niestety zoneczka byla bardziej obeznana a ja myslalem o rodzinie aby niczego jej nie brakowalo. Wykorzystala fakt ze u mnie w domu nie bylo dobrych relacji i zamieszkalismy razem. Jednak przez cale malzentswo byla rugana za chujowe zachowania i nie dostawala niczego ode mnie do pluki nie zrobila tego co chcialem. Pod koniec malzenstwa zauwazylem ze walcze z chyba 20 jebnietymi babami i wyjebalem ja z domu. Niestety zbyt dobrze jestem wychowany i mam dzieci. Nie chce aby moja corka byla taka zwykla prostytutka, a maja chlopca i dziewczynke dobrze wiem ze ona z innymi kobietami mocno pracuje nad tym aby z wlasnej corki zrobic dziwke. Zawsze musze na nowo uczyc corke normalnego zachowania i od razu kiedy udaje mi sie ja nakierowac na normalna droge widac ze corka jest spokojniejsza i bardziej zadowolona. To mnie strasznie wkurwia bo jestem swiadomy tego ze to kobiety sie tak wychowuja. Za wszelka cene robia z siebie kobiety lekkich obyczajow i swoje wlasne dzieci ucza byc glupimi. Kobiety nie daja wlasnym corka dorosnac czyli przestac kierowac sie emocjami. To wcale nie jest tak ze one takie sa z natury. One sa tak nakierowane przez wlasne matki. Przy czym pomaga im to chronic obecnego systemu. I analogicznie matki wychowuja swoich synow tak aby nie byli swiadomi tego ze relacja z dziewczyna to zwykle wykorzystywanie i ze nie bedzie mial prawdziwej rodziny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do wszystkich zagubionych jednostek bluepillowych na oceanie kukoldztwa!

 

"Ach kiedy ona cię kochać przestanie
Zobaczysz
Zobaczysz noc w środku dnia"

 

 

1 godzinę temu, Sklozgos napisał:

atki wychowuja swoich synow tak aby nie byli swiadomi tego ze relacja z dziewczyna to zwykle wykorzystywanie i ze nie bedzie mial prawdziwej rodziny

 

Matka chce wychować  wiernego pazia, który będzie jej własnością, na każde skinienie.

Edytowane przez Veneziano
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mojej sie to nie udalo. Zajela sie moim mlodszym bratem co i dla niego nie wyszlo dobrze. Zrobila z niego alkocholika. Ja bylem do wylewania jej frustracji na mnie. Co chyba tez mi troche pomoglo. Jednak i tak bylem zbyt wspolczujacy i pomagajacy zoneczce. Niestety 30 lat w tej bajce swoje robi. Nie jestem w stanie traktowac kobiet przedmiotowo. One za bardzo w tedy krzycza i sie zbieraja w kupe zeby walczyc. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.