Skocz do zawartości

Seksualna strona Ego mnie niszczy


Carl93m

Rekomendowane odpowiedzi

@Carl93m

Już od dłuższego czasu miałeś przeczucia o końcu związku. Teraz już ta sytuacja nastąpiła. Wyciągnij wnioski, zobaczyłeś w praktyce naturę kobiet i zobaczyłeś iż ta laska jak i każda inna będzie dodatkiem do twojego życia. 

 

Teraz potrzebujesz czasu, aby przeboleć rozstanie. Rzeczy jakich już próbuj nie robić są następujące:

- 0 śledzenie jej w social mediach

- pod żadnym pozorem nie pisać do ex

- zrealizować swoje cele jakie masz a widać, że chcesz się nauczyć pływać 

- docenić czas jaki teraz masz bo teraz psychicznie trochę odpoczniesz

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Carl93m napisał:

@smerf rozwinąłbyś ten termin "damage goods"?

 

W kręgach red pilowców tak się mówi na kobiety co miały wielu partnerów seksualnych i nie są w stanie stworzyć normalnego związku, gdyż mają zwichrowaną psychikę. Jeden partner seksualny nie wystarcza.

 

Przykład z forum to inaczej taka @deomi

  • Like 4
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem kilka miesięcy temu że jak nie ogarniesz głowy to się stanie co się stało.

 

A dziewczyny są głupie bo gadają o swoim życiu seksualnym nie rozumiejąc że dla większości chłopa ma one duże znaczenie.

 

Ale żeby przyznać ci racje na elementarnym poziomie mógł być kwas i to wyczuwałeś.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Carl93m napisał:

rozwinąłbyś ten termin "damage goods"?

Zajrzyj tutaj https://youtu.be/ZuxbLpVvme8

 

23 godziny temu, Carl93m napisał:

Ostatnimi czasy nie mogłem normalnie funkcjonować

To normalne, jak uzależniamy swoje szczęście od innych. Niestety to błędne założenie, stąd cierpienie. Ludzie to egoiści i nikomu nie można ufać, warto wbić to sobie w łeb na przyszłość. Nawet jak laska będzie gadać że jest inna niż wszystkie hehe.

 

Jeśli to Ty zerwałeś i ona się tego nie spodziewała, to przygotuj się na kontakty z jej strony, oraz próbę powrotu. Zrób lepiej jak ci radzą bracia i skasuj ją, wyjeb z socjal mediów, zablokuj gdzie się da, pozbądź się z domu i telefonu rzeczy związanych z nią. To jedyna droga, która oszczędzi ci większego cierpienia. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo to kurwa zawsze jest tak, że to facet nie domaga a kobieta pokrzywdzona bo nie dochodzi i choćby leżała odłogiem jak deska i nawet ręką nie ruszyła to zawsze temu facetowi czegoś brakuje. Chłopaki nie dajcie sobie wmówić, że to z wami jest coś nie tak.

 

Wyżej pisałem, że miałem podobny problem co OP i podjąłem takie samo rozwiązanie. Kopnąłem moją dupę w dupę i uwolniłem się z tej błędnej karuzeli próby zadowolenia wiecznie niepocieszonej niewiasty i zacząłem żyć swoim życiem. Okazuje się, że w bardzo szybkim czasie pojawiło się kilka koleżanek.

 

Trzy dni temu byłem u jednej (na "Netflix" oczywiście). Zmęczony po całym dniu pracy + poświęconym swoim hobby znalazłem chwilę, żeby ją odwiedzić ale nie znalazłem wystarczająco energii, żeby opróżnić jaja, więc po dosyć długim seksie sobie odpuściłem i poszedłem spać bez żadnego przejęcia sytuacją. Zobaczyłem jak ją to zniszczyło. Desperacko próbowała wybadać, czy w ogóle mi się podoba. Rozumiem, że facet może się przejąć jak laska nie dojdzie ale jak facet nie dojdzie to dupa ma armagedon na bani.. Nie bez powodu zresztą, skoro blisko 100% zdrowych facetów dochodzi przy stosunku.

 

Ostatnimi czasy mam wrażenie, że sport i moje zainteresowania są lepsze od seksu i ostatnią rzeczą jaką będę chciał w życiu to oddać kawałek siebie albo swojego życia za dostęp do kawałka słoniny zwanego potocznie cipką, których jest od zatrzęsienia i może nie dla każdego na wyciągnięcie ręki, ale jest to zdecydowanie zbyt przeceniony produkt.

 

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@czarny

Kobieta jest bardzo rozczarowana jeśli facet odrzuca jej to co według jej mniemania ma najważniejszego a chodzi o jej ciało. 

Trzy lata temu będąc na weekendowym wypadzie z panna na noc z mojej strony żadnych ruchów w stronę ten teges. Na nasteony dzień kobieta ze smutna i rozpoczona mina. Czemu? Bo zwarcie styków nastąpiło jako w ogóle nie chciałem od niej ten teges. Świadomie to zrobiłem bo laska już mi nie pasowała. 

Kto umie zapanować nad swoim Wackiem i popędem seksualnym jest wielkim Panem życia :) Dojście do czegoś takiego łatwe nie jest. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Związek został zakończony. Serce mi pęka, a samotność rozrywa, ale to minie, przetrwam to.

 

To zupełnie normalne. To minie.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Dlaczego skończyłem to? Bo szambo wylało. Te problemy z seksem w mojej głowie się piętrzyły i rosły jak na drożdżach.

 

Po prostu nie było GBD. To warunek konieczny każdego szczęśliwego związku. Cieszę się, że to zrozumiałeś. Mi też to wcale nie przyszło łatwo i zrozumiałem to dopiero mniej więcej w twoim wieku. Ale pocieszę cię jeszcze bardziej: teraz już masz z górki! Po prostu wiesz jak to powinno wyglądać i drugi raz się w taki związek z rozsądku nie wkopiesz.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Żałuję, że tak to się potoczyło, teraz mam kilka wniosków i mam zamiar następnym razem się ich kurczowo trzymać.

Ostatnimi czasy nie mogłem normalnie funkcjonować. Ona pojechała na tydzień nad morze na obóz. Ja odchodziłem od zmysłów. Posunęło się to do tego stopnia, że śledziłem messengera i obserwowałem o której chodzi spać. Raz do rana, chyba do 7 rana ślęczałem jak najgorszy frajer. Potem powiedziała mi, że jakiś koleś ją podrywał, ale do niczego nie doszło, tylko gadali nad ranem.

 

I nawet mogła nie kłamać, ale fakt, że to ty nie mogłeś przestać o niej myśleć choćby na sekundę powodował, że niszczył ci psychikę. Po kawałku, ale skutecznie. Teraz się od tego uwolniłeś. 

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Potem wróciła, seks był znowu dobry przez 2-3 dni. Mi jednak mózg ciągle wywalał z dupy rzeczy typu:

- nie ma z tobą orgazmu

 

Absolutnie słuszny wniosek. Jeśli nie ma z tobą orgazmu, to pozamiatane. Jedyna opcja: ewakuować się. Szczególnie w twoim wieku - jesteś młody.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

- nie jesteś jest najlepszym wyborem

 

Absolutnie. Musisz być jej najlepszym wyborem. Inaczej będzie racjonalizacja, wydzielanie seksu, "tego nie, tamtego nie" itp.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

- ktoś ją przeruchał lepiej przed tobą

 

Niekoniecznie lepiej. Po prostu była między nimi lepsza zgodność genetyczna. Poczytaj sobie o tym, jeśli nie wiesz ocb.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

- miała wielu jednorazowych partnerów przed tobą

 

Rozwiązłe laski nie nadają się do związków. Jeśli szukasz do LTRa, a nie do ONS, to po prostu takich unikaj. 

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

- jest z tobą, bo chce mieć miłego gościa, bo już się wyskakała po kutangach

 

Nawet niekoniecznie się "wyskakała" (jesteście oboje młodzi), ale po prostu czuje, że jesteś dobrym materiałem na beciaka, pewnie trochę jej się podobałeś (bo gdyby wcale nie, to w tym wieku w miarę atrakcyjna dziewczyna, a nie mówiąc już o ładnej nie pozwoli ci w siebie wejść). Jednak to droga donikąd, bo takie relacje bez wzajemnej fascynacji - również seksualnej - tylko frustrują.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Cóż no, każdy facet chciałby usłyszeć: "nigdy nie było mi z nikim tak dobrze jak z tobą".

 

Zaczynasz rozumieć, o co w tym chodzi! Cieszy mnie to :)

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Pytanie na przyszłe relacje z kobietami: jak to unieść? Jak pogodzić się z tym wszystkim? Trzeba nieść przez życie ten cały ciężar psychologiczny? 

 

Traktować relacje międzyludzkie jako ważny, ale jednak dodatek do życia. Nie jako jeden z celów, bo czasy są, jakie są. Poza tym u kobiet niemal wszystko oparte jest na emocjach, a tych rozumem nie da się do końca pojąć. Dlatego trzeba zachować ostrożność i nie stawiać wszystkiego na jedną kartę. Jak ci idzie - korzystaj! Jak masz moment, czy nawet dłuższy czas, że idzie gorzej - stawiać na samorozwój, pasje, hobby, ale też nie zniechęcać się i próbować dalej.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Jest to frustrujące jak jesz śniadanie i nagle nie wiadomo skąd pojawia ci się myśl, że tobie nie chce robić loda, a przyznała się, że byłemu opierdalała z połykiem.

 

Spotykać się z tymi, którym się podobasz, które inicjują seks, których interesujesz jako człowiek, a nie jesteś dla nich second choice.

 

W dniu 11.07.2022 o 15:50, Carl93m napisał:

Już kumam dlaczego kościół zawsze tego wszystkiego tak pilnował ;) Szczęśliwy ten, którego laska nigdy nie miała innej pały w ustach.

 

No to jest jedna z dróg, ale moim zdaniem to ślepa uliczka. Zakazami się nic nie osiągnie. Co z tego, że nie miała nawet innej pały w ustach, jak będąc z tobą, ale traktując cię jako second choice będzie ci codziennie okazywać swoje frustracje i fochy?...

 

Pozdro!

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, nowy00 napisał:

Czym jest ogólnie te gbd? :)

 

Genuine Burning Desire - po prostu panna Cię pożąda i nie ma tematu "proszenia się" o seks, czy robienia tego czy tamtego, bo po prostu wszystko wychodzi naturalnie. Jest to absolutnie niezbędny warunek szczęśliwego związku. Warunek konieczny, choć niewystarczający... Sam seks nie udźwignie związku, jeśli macie np. fundamentalnie różne światopoglądy, ambicje czy podejście do życia. Przekonałem się o tym osobiście...

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, SamiecGamma napisał:

Genuine Burning Desire

Niestety nie doświadczyłem, po miesiącu znajomości było widać że ja lecę ale na mnie już nie. 

 

Także jak związek to to jest podstawa, oczywiście po roku, dwóch i tak dalej to raz opada raz idzie do góry ale musi być.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Temat trochę odkopię, ale może komuś to pomoże. Na moim przykładzie. 

 

Z moją ex, która miała dość wysokie libido, stukaliśmy się praktycznie codziennie. Na samym początku nie dochodziła, co też trochę mnie dołowało, że jestem niewystarczający czy coś. Seks trwał średnio ok 10-20min. Próbowałem różnych sposobów, dłuższa gra wstępna, lizałem sutki, całowałem po szyi obojczykach, bo bardzo to lubiła, stękała jak opętana, ale nie dochodziła. Z czasem, zrobiła się śmielsza i zauważyłem, że podczas bzykania, zaczynała sobie stymulować łechtaczkę i naglę, jak ręką odjął, zaczęła dochodzić. Zapytałem jej o co chodzi, a ona mi się przyznała, że szczytuje dopiero, jak ma jednocześnie orgazm łechtaczkowy i pochwowy, wtedy jej to sprawia największą przyjemność bo ma "turbo orgazm" i faktycznie. Za każdym razem potem dochodziła i przyznała mi się, że specjalnie wstrzymywała orgazmy pochwowe bo one są słabe.

 

Jak się okazało, laska uzależniona była wcześniej "jak nie miała partnera" od masturbacji. Leciała z tematem nie raz po 3 razy dziennie. Miała po prostu złe nawyki, przez co ja myślałem że jestem jakiś chujowy. To tak jakby facet, brandzlował się po trzy razy dziennie a potem nie stawał mu przy kobiecie, a kobieta się dołowała, że jest z nią coś nie tak bo mu przy niej nie staje.

 

Więc Panowie, nie dajcie sobie wmówić, że to zawsze z Wami coś nie tak, tylko pogadajcie z partnerką. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem temat i zastanawiam się jak to jest w ogóle w moim przypadku, czy tak samo panna jest ze mną tylko dla korzyści ? I dlatego że dobija do ściany, a pociągu seksualnego nie ma?

 

Na początku jak się zaczeliśmy spotykać był sex wszędzie, podczas prowadzenia fury obciągała po same kule, gdy nie mieszkaliśmy z sobą sex był zawsze jak przychodziła do mnie na noc, czy byliśmy gdzieś w trasie, zjazd na bok i szybki numerek, sam mam tak jak @Carl93m że zastanawiam się czy panna dochodzi ze mną, czy jest jej dobrze itp...

 

Odkąd zamieszkaliśmy razem, sexu jakby mniej, jest on jednak z 2-3x w tyg ale to w większości z mojej inicjacji, nie ma np sytuacji że z rana zacznie mi obciągać, postawi kutasa i nabija się na członka, a chciałbym, ogólnie gry wstępnej nie ma jakby z jej strony, ja czasem przed stosunkiem doprowadze ją minetą do orgazmu, raz był jakiś kryzys w związku, panna nie chciała dawać to znalazłem inną na boku i ją zdradziłem, panna dziś pyta się czy polizać może, ( na poczatku pamietam jak chciała lizać to polizała, i zeby kontynuowac powiedziała żebym zamiauczał, ja wtf, ale zrobiłem to dla beki, i teraz za kazdym razem panna to robi, zebym miauknął, nie wiem czy fetysz czy co... 

 

Dzis obciagnela ale nawet nie doszedlem, obciagala z 10min i mowi ze idzie pranie wieszać, ale tez juz nie obciaga jak wczesniej, bez glebokiego gardla...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe ja mam to gdzieś już, bo mi haj hormonalny minął, emocje po rozstaniu opadły.

Obecnie mieszkam z dziewczyną, której kazałem się wprowadzić po 3 tygodniach znajomości. Nie powstało zakochanie i muszę ją wyjebać z mieszkania i mam zajebisty problem, bo przygaduje mi rzeczy typu: "na pewno się bym zabiła, jakbyś ze mną zerwał". Mega gówno, bo się boję.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Carl93m napisał:

Hehehe ja mam to gdzieś już, bo mi haj hormonalny minął, emocje po rozstaniu opadły.

Obecnie mieszkam z dziewczyną, której kazałem się wprowadzić po 3 tygodniach znajomości. Nie powstało zakochanie i muszę ją wyjebać z mieszkania i mam zajebisty problem, bo przygaduje mi rzeczy typu: "na pewno się bym zabiła, jakbyś ze mną zerwał". Mega gówno, bo się boję.

 

Skoro tak mówi, to znaczy, że tego nie zrobi. Natomiast, jest to stasznie żałosne, że próbuje w taki sposób wpływać na Twoje decyzje, po prostu paskudne. Jedna kobieta też mi tak mówiła i jakoś żyje do tej pory. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Carl93m napisał:

na pewno się bym zabiła, jakbyś ze mną zerwał".

 

Nagraj to. Jak ona napisze coś takiego to zadzwoń po karetkę. Zgłoszą policji możliwą próbę - będziesz czysty. 

Też moim zdaniem tego nie zrobi (jakby to było na serio, już dawno by to zrobiła). Stary, ona Tobą manipuluje. Spójrz co się stanie jak niczego nie zrobisz - będziesz się coraz gorzej psychicznie czuł, ona nie odpuści, będzie trzymać się ofiary (tak, Ciebie) i czerpała z tego ukrytą satysfakcje twoim kosztem. Jak zadzwonisz, w najgorszym przypadku wrócisz do punktu wyjścia. Nie daj się! 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Carl93m napisał:

na pewno się bym zabiła, jakbyś ze mną zerwał

Odpowiedziałbym "to idź wybierz sobie trumnę" i był konsekwentny w podjętej decyzji. 

 

Godzinę temu, OdważnyZdobywca napisał:

Nagraj to. Jak ona napisze coś takiego to zadzwoń po karetkę. Zgłoszą policji możliwą próbę - będziesz czysty

Pfff hahaha, kop za drzwi i blokada gdzie się da. Z wariatami/manipulatorami się nie gada. Jest dorosła i niech robi co chce, a zablokowane SMS czy wiadomości na komunikatorach nie dochodzą, też jesteś "czysty" bo nie widziałeś. Po co sobie dodatkowe problemy robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Imiennik napisał:

Jest dorosła i niech robi co chce, a zablokowane SMS czy wiadomości na komunikatorach nie dochodzą, też jesteś "czysty" bo nie widziałeś. Po co sobie dodatkowe problemy robić.

 

Zostaje psychika z którą będziesz do końca swojego życia. Nawet jak masz 80% szans, że nic jej nie będzie, to lepiej mieć zarówno czyste sumienie jak i papiery. Jak jest wariatką (to Polska a ona jest kooobietą więc ma realne prawa nawet w tej sytuacji) to możesz mieć problemy. Zablokować też może, o ile nie ma dowodów, że jest z nim mocniej powiązana (w razie śledztwa). Ja w takich sprawach wolałbym dmuchać na zimne. I mam wywalone czy ktoś mnie uzna za gościa z miękkim sercem. 

 

Tak btw. jakby jeszcze był związek, to poszedł bym w stronę - "jesteś dla mnie za ..." piękna, mądra itd. Nie zasługuję na twoje bogate wnętrze. 

Edytowane przez OdważnyZdobywca
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@OdważnyZdobywca

Jaka psychika, panna już powoli wkręca jazdy, nic ich nie łączy, zero odpowiedzialności za nią, nie pisać nie utrzymywać kontaktu jak z góry wiadomo że to nie ma sensu. Obowiązku odczytywania SMS też nie ma.

 

Sumienie? Violenti non fit iniuria. Z szantażem się NIE NEGOCJUJE, a z patologią nie utrzymuje kontaktu i nie interesuje co tam u niej słychać. To są elementarne zasady, prawa fizyki relacji międzyludzkich. 

 

Sumienie to można mieć do osób rzeczywiście pokrzywdzonych. Nie jesteś Jezusem żeby zbawiać świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Imiennik napisał:

Jaka psychika, panna już powoli wkręca jazdy, nic ich nie łączy, zero odpowiedzialności za nią, nie pisać nie utrzymywać kontaktu jak z góry wiadomo że to nie ma sensu. Obowiązku odczytywania SMS też nie ma.

 

Tak ale on się boi (a strach pociąga za sobą inne emocje, tu już powoli opadają) co moim zdaniem jest w pełni zrozumiałe. 

Odcinanie się od manipulantek/psycho jak najbardziej, ale w sposób który nie narobi mu problemów. Póki co łączy ich wspólne mieszkanie. Ona jak chcę, to jest jeszcze w stanie napluć mu krwi.

 

 

15 minut temu, Imiennik napisał:

Nie jesteś Jezusem żeby zbawiać świat.

 

I nie zbawiasz, bo to strasznie podstępne myślenie, że zwykłemu człowiekowi to się uda. Zachowujesz zdrowy rozsądek, konsekwecja itd. ale pozostajesz człowiekiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.10.2022 o 14:27, elogejter napisał:

Przeczytałem temat i zastanawiam się jak to jest w ogóle w moim przypadku, czy tak samo panna jest ze mną tylko dla korzyści ? I dlatego że dobija do ściany, a pociągu seksualnego nie ma?

 

Na początku jak się zaczeliśmy spotykać był sex wszędzie, podczas prowadzenia fury obciągała po same kule, gdy nie mieszkaliśmy z sobą sex był zawsze jak przychodziła do mnie na noc, czy byliśmy gdzieś w trasie, zjazd na bok i szybki numerek, sam mam tak jak @Carl93m że zastanawiam się czy panna dochodzi ze mną, czy jest jej dobrze itp...

 

Odkąd zamieszkaliśmy razem, sexu jakby mniej, jest on jednak z 2-3x w tyg ale to w większości z mojej inicjacji, nie ma np sytuacji że z rana zacznie mi obciągać, postawi kutasa i nabija się na członka, a chciałbym, ogólnie gry wstępnej nie ma jakby z jej strony, ja czasem przed stosunkiem doprowadze ją minetą do orgazmu, raz był jakiś kryzys w związku, panna nie chciała dawać to znalazłem inną na boku i ją zdradziłem, panna dziś pyta się czy polizać może, ( na poczatku pamietam jak chciała lizać to polizała, i zeby kontynuowac powiedziała żebym zamiauczał, ja wtf, ale zrobiłem to dla beki, i teraz za kazdym razem panna to robi, zebym miauknął, nie wiem czy fetysz czy co... 

 

Dzis obciagnela ale nawet nie doszedlem, obciagala z 10min i mowi ze idzie pranie wieszać, ale tez juz nie obciaga jak wczesniej, bez glebokiego gardla...

A co myślicie o mojej sytuacji? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@elogejter

Utnij korzyści to się dowiesz dlaczego z Tobą jest.

 

 

Nie raz już pisałem że kobiety są pragmatyczne, one nie mają dylematów jak coś im nie pasuje, coś się spieprzy to szukają innej gałęzi, zmieniają się o 180° w jednej chwili, patrzą na swój interes i cieszą się jak jakiś frajer się przez nie powiesi. Idą tam gdzie dadzą więcej a reszta won. Pisałem też uczcie się od kobiet stawiania się na pierwszym miejscu. Jak się nazywa konflikt w którym nie chcesz brać broni do ręki czy nawet trzymać gardy? Z góry przegrany. 

 

Nie mówię żeby kopiować zachowanie w 100% tylko się uczyć.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.