Skocz do zawartości

MGTOW projekt na uczelni artystycznej


Rekomendowane odpowiedzi

Pozdro Bracia, obecnie robię studia podyplomowe na uczelni artystycznej. Możecie się domyślić jakie panują tam nastroje i jakie idee są wiążące (raz już byłem poprawiany, że mówi się "wykładowczyni"). Jednym z moich zajęć jest tzw. projektowanie wydawnictw, na którym wykładowca zachęcił nas do zaprojektowania prototypu interaktywnego czasopisma. Wpadłem wówczas na genialny pomysł zrobienia biuletynu o MGTOW ;). Zajęcia odbywały się w trybie on-line i - jak również możecie się domyślać - większość studentów to nasze rodzime witaminki. Pokazałem wobec całej grupy swój pomysł i wyjaśniłem po krótce czym jest MGTOW. Powiedziałem, że jest to w skrócie opozycja do poglądów feministycznych, na co wykładowca grzecznie zapytał mnie: czy uważam, że feminizm potrzebuje opozycji? Jak wielu wykładowców akademii art. chciałby być też kształcicielem idei, a nie wyłącznie nauczycielem warsztatu. Jedna z dziewczyn bąknęła coś - że nie może na to patrzyć ;). 

 

Projekt nie jest niczym wielkim i stanowi raczej ćwiczenie, więc nie będę się chwalił efektami, niemniej pochwalę się moim małym kijkiem wetkniętym w mrowisko. Myślałem, że reakcja będzie ostrzejsza, ale w zasadzie - jak wyżej wspomniałem - wykładowca okazał się bardziej zainteresowany niż zniesmaczony. Możliwe, że w jakiejś części witaminek się gotowało i nie chcą mnie znać, ale nie dały tego poznać po sobie - poza wyjętym komentarzem. Nie twierdzę również, że nikt wcześniej podobnych rzeczy nie robił, ale gdy robić takie sprawy odpowiednio i ze spokojem to mamy szansę zmieniać też i nasze miejsca pracy i miejsca kultury :).

  • Like 10
  • Dzięki 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mgtow to bez zdrowego podejścia odwrócony fanatyzm. Chociaż się wpisuję w ten styl życia to fanatykiem nie jestem i w lepszych warunkach systemowych pewnie dałbym się przekonać do powiedzmy alternatywnego stylu życia. To raczej tarcza niż opozycja. Właśnie dobrze ktoś napisał wcześniej, że to parasol, ale nie przed deszczem, tylko przed gównem. Z drugiej strony, czy nie lepiej wziąć ich główną ideę i po prostu ośmieszyć pod płaszczykiem pełnej powagi i totalnego sarkazmu? Nikt wtedy nie może nic powiedzieć. Przerysowany, karykaturalny, obrzydliwy feminizm. Obrzydzać im to, co sami wymyślili pod płaszczykiem promowania ideałów. Obrzydzić na całego, a nie stawać w opozycji, bo to nic nie da.

 

Poza tym dzięki, że jeszcze ci się chce coś ogarniać i walczyć o lepszy dzień dla męskiej duszy.

Edytowane przez mac
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, I1ariusz napisał:

Jednym z moich zajęć jest tzw. projektowanie wydawnictw, na którym wykładowca zachęcił nas do zaprojektowania prototypu interaktywnego czasopisma.

 

Może następnym razem pokarz coś takiego😆

Witaminki będą zadowolone a profesor zaniemówi🤣

 

polkopolitan - luxkms78 - Wykop.plPolkopolitan przeróbka okładki Cosmopolitan Polka memy, gify i śmieszne  obrazki facebook, tapety, demotywatory zdjęcia

21 minut temu, I1ariusz napisał:

ale dla nich niekoniecznie: wciąż uważają, że w feminizmie chodzi o uczciwą emancypację kobiet.

 

Dlatego nie uświadamiaj na siłę nikogo bo zrobisz sobie wrogów.

Niech doświadczą na własnej skórze konsekwencje swoich działań i decyzji bo tylko tak człowiek najszybciej się uczy.

Niestety społeczeństwo jest ginocentryczne, które przemawia emocjonalnością kobiet bo większość była wychowywana głównie przez kobiety.

Dla nich wiedza płynie z mediów głównego ścieku, prawda i fakty ich bolą bo muszą skonfrontować się ze swoimi słabościami, porażkami czy bzdurami, które głoszą.

A jak wiesz natura ludzka jest taka, że nie potrafi przyznać się do błędu tylko żyć w kłamstwie i urojeniach bo tak jest łatwiej, wygodniej.

  • Like 3
  • Haha 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mgtow wszystko zwala na feminizm, a prawda jest taka, że procesy, którym podlegają społeczeństwa, są bardziej skomplikowane, mają różne przyczyny - uczciwe ich wyważenie wymagałoby pogłębionych studiów. Nie ulega jednak wątpliwości, że w świecie zachodnim od dekad trwa ferment, czy wręcz tli się konflikt ideologiczny o różnorakim natężeniu. Podkreślam - na Zachodzie, bo większość świata (od Ameryki Łacińskiej, przez Afrykę, po świat muzułmański i Azję Wschodnią) nie zmieniła się zanadto (idee feministyczne nie znalazły tam wielu zwolenników, nawet sprzyjający im marksizm był bardzo zachowawczy w kwestiach obyczajowych - mógł wprawdzie "zdekonstruować" rodzinę, ale podział ról społecznych pozostał z grubsza niezmieniony - ktoś musiał ginąć na wojnie, i ktoś musiał rodzić dzieci). Nasilająca się ofensywa feminizmu na Zachodzie jest wynikiem osiągnięcia odpowiednio wysokiego poziomu cywilizacyjnego - najpierw dwie wojny powszechne przeorały społeczeństwa, a potem poszło szybko - powojenny ład był niejako sojusznikiem idei nowolewicowych.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@I1ariusz, brawa dla Ciebie za odwagę i podjęcie tematu, ale uważaj. Oczywiście, nie ma mnie tam z Tobą i nie wiem, jaka panuje atmosfera, czy układ sił, niemniej bądź ostrożny, bo idziesz pod prąd, a jeśli nie spodobasz się komuś ważnemu w branży, istnieje ryzyko, że taka osoba będzie Cię czynnie zwalczać z powodu Twoich przekonań. Dawkuj MGTOW umiejętnie, popieraj swoje obserwacje twardymi danymi statystycznymi, które wskazują na porażkę 3 fali feminizmu 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, zychu napisał:

Mgtow wszystko zwala na feminizm, a prawda jest taka, że procesy, którym podlegają społeczeństwa, są bardziej skomplikowane, mają różne przyczyny - uczciwe ich wyważenie wymagałoby pogłębionych studiów. Nie ulega jednak wątpliwości, że w świecie zachodnim od dekad trwa ferment, czy wręcz tli się konflikt ideologiczny o różnorakim natężeniu. Podkreślam - na Zachodzie, bo większość świata (od Ameryki Łacińskiej, przez Afrykę, po świat muzułmański i Azję Wschodnią) nie zmieniła się zanadto (idee feministyczne nie znalazły tam wielu zwolenników, nawet sprzyjający im marksizm był bardzo zachowawczy w kwestiach obyczajowych - mógł wprawdzie "zdekonstruować" rodzinę, ale podział ról społecznych pozostał z grubsza niezmieniony - ktoś musiał ginąć na wojnie, i ktoś musiał rodzić dzieci). Nasilająca się ofensywa feminizmu na Zachodzie jest wynikiem osiągnięcia odpowiednio wysokiego poziomu cywilizacyjnego - najpierw dwie wojny powszechne przeorały społeczeństwa, a potem poszło szybko - powojenny ład był niejako sojusznikiem idei nowolewicowych.

No, już nie wdawałem się w szczegóły. Masz rację oczywiście, że feminizm jest pewnym objawem raczej, ale chodziło mi raczej o zasygnalizowanie istnienia czegoś takiego jak "inny punkt widzenia od feminizmu".

5 minut temu, LSD napisał:

@I1ariusz, brawa dla Ciebie za odwagę i podjęcie tematu, ale uważaj. Oczywiście, nie ma mnie tam z Tobą i nie wiem, jaka panuje atmosfera, czy układ sił, niemniej bądź ostrożny, bo idziesz pod prąd, a jeśli nie spodobasz się komuś ważnemu w branży, istnieje ryzyko, że taka osoba będzie Cię czynnie zwalczać z powodu Twoich przekonań. Dawkuj MGTOW umiejętnie, popieraj swoje obserwacje twardymi danymi statystycznymi, które wskazują na porażkę 3 fali feminizmu 

To nie wymagało aż tak wielkiej odwagi i w sumie mam zawód, który mi gwarantuje utrzymanie - więc nie muszę być grafikiem czy designerem. Stworzyłem też pracę w grafice warsztatowej odnośnie tematu i chciałbym może bardziej się w to zagłębić.

Edytowane przez I1ariusz
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, I1ariusz napisał:

Pokazałem wobec całej grupy swój pomysł i wyjaśniłem po krótce czym jest MGTOW. Powiedziałem, że jest to w skrócie opozycja do poglądów feministycznych, na co wykładowca grzecznie zapytał mnie: czy uważam, że feminizm potrzebuje opozycji? Jak wielu wykładowców akademii art. chciałby być też kształcicielem idei, a nie wyłącznie nauczycielem warsztatu. Jedna z dziewczyn bąknęła coś - że nie może na to patrzyć ;)

 

 Mogłeś odpowiedzieć, że tak, odkąd feminizm jest wykorzystywany tylko i wyłącznie do siania fermentu, jak pewna "petarda medialna" sprzed chyba dwóch lat, że kobiety rzekomo zarabiają mniej. Potem parę osób sprostowało, ze rzeczywiście zarabiają mniej, ale dlatego, że mają mniej nadgodzin, a nie dlatego, że robią za jakąś mityczną niższą stawkę. Potem temat powolutku ucichł...

 Takie proste, płytkie slogany są wykorzystywane przez takie około lewicowe kółka wzajemnej adoracji, jako katalizatory frustracji a jedynie fruustracja jest dla nich kapitałem politycznym...

 Z drugiej strony kiedyś poczytałem parę stronek poświęconych MGTOW i doszedłem do wniosku, że to też w dużej części grupka jakiś nawiedzonych popaprańców, zwłaszcza, kiedy przeczytałem coś w rodzaju ichniego dekalogu.

 Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że mają tych samych sponsorów, co feminizm-lewica, na zasadzie "dziel i rządź"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Edelgeist napisał:

 

 Mogłeś odpowiedzieć, że tak, odkąd feminizm jest wykorzystywany tylko i wyłącznie do siania fermentu, jak pewna "petarda medialna" sprzed chyba dwóch lat, że kobiety rzekomo zarabiają mniej. Potem parę osób sprostowało, ze rzeczywiście zarabiają mniej, ale dlatego, że mają mniej nadgodzin, a nie dlatego, że robią za jakąś mityczną niższą stawkę. Potem temat powolutku ucichł...

 Takie proste, płytkie slogany są wykorzystywane przez takie około lewicowe kółka wzajemnej adoracji, jako katalizatory frustracji a jedynie fruustracja jest dla nich kapitałem politycznym...

 Z drugiej strony kiedyś poczytałem parę stronek poświęconych MGTOW i doszedłem do wniosku, że to też w dużej części grupka jakiś nawiedzonych popaprańców, zwłaszcza, kiedy przeczytałem coś w rodzaju ichniego dekalogu.

 Nie zdziwiłbym się, gdyby się okazało, że mają tych samych sponsorów, co feminizm-lewica, na zasadzie "dziel i rządź"...

Nie śledzę ściśle, prawdę powiedziawszy, ruchu MGTOW. Zawsze uważałem, że jest on czymś tak ogólnym, że trudno powiedzieć jaka jest jego filozofia. Nie wiedziałem w sumie, że front fanatyczny wybił się aż tak na czoło. Zawsze uważałem, że jest to po prostu część. Odnoszę się po trosze też do tego, co mówił Roman Warszawski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W swoich pięknych i górnolotnych założeniach feminizm IV fali (czyli ten cyrk, datowany jakoś od 2013 r.) ma w swoich założeniach m.in pełną równość szans kobiet i mężczyzn.

 

Oczywiście, realnie tyle w tym prawdy, co o Federacji Rosyjskiej która nigdy nie jest agresorem, albo o Ameryce, która jak "pokojowo" bombarduje, to zawsze dla wolności i demokracji

xD.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie mądre powiedzenie: jeśli chcesz kogoś do siebie zrazić to powiedz mu prawdę. 

 

Z drugiej strony jednak, kto jest przyjacielem każdego nie jest przyjacielem nikogo, i warto mieć swoje poglądy. Dlaczego by nie mówić prawdy, jeśli przyjmiesz krytykę na klatę to do dzieła. Przygotuj się jednak merytorycznie i do dzieła, powodzenia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, I1ariusz napisał:

Nie śledzę ściśle, prawdę powiedziawszy, ruchu MGTOW. Zawsze uważałem, że jest on czymś tak ogólnym, że trudno powiedzieć jaka jest jego filozofia. Nie wiedziałem w sumie, że front fanatyczny wybił się aż tak na czoło. Zawsze uważałem, że jest to po prostu część. Odnoszę się po trosze też do tego, co mówił Roman Warszawski.

 

Powodzenia gościu, ale zróbże poważny reasearch zanim się za to weźmiesz bardziej, bo możesz się niechcący dołożyć do obrazu typu "faceci incele" i dać paliwo jakiejś media-workerce z Wyborczej.

 

"Patriarchalna mizoginistyczna sztuka w wykonaniu sfrustrowanego incela z ASP ! Czy takie toksyczne osoby mogą w ogóle być dopuszczane do studiów ?! Nasze ekspertki psycholożki ostrzegają !"

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, sargon napisał:

 

Powodzenia gościu, ale zróbże poważny reasearch zanim się za to weźmiesz bardziej, bo możesz się niechcący dołożyć do obrazu typu "faceci incele" i dać paliwo jakiejś media-workerce z Wyborczej.

 

"Patriarchalna mizoginistyczna sztuka w wykonaniu sfrustrowanego incela z ASP ! Czy takie toksyczne osoby mogą w ogóle być dopuszczane do studiów ?! Nasze ekspertki psycholożki ostrzegają !"

XD - będę sławny. Podoba mi się nagłówek. Może być też taki: "Niebezpieczne trendy na ASP. Sfrustrowany dziaders i incel zaprzecza wolności i równości kobiet. Pani prof. Wstrętdokutasowska-Wielkodupska odpowiada."

 

Poza tym nawet jak zrobisz najpoważniejszy z poważnych researchy to i tak cię obsmarują. Sam fakt, że istnieje coś takiego popsuje im krew.

Edytowane przez I1ariusz
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Edelgeist napisał:

Z drugiej strony kiedyś poczytałem parę stronek poświęconych MGTOW i doszedłem do wniosku, że to też w dużej części grupka jakiś nawiedzonych popaprańców, zwłaszcza, kiedy przeczytałem coś w rodzaju ichniego dekalogu.

Daj źródło do tego dekalogu. Sam się nie wgłębiałem w ten temat, wiec jestem ciekaw, bo nie wiedziałem że MGTOW ma jakieś założenia oprócz "unikaj ślubów, intercyza, najlepiej kobiety tylko na ons/fwb"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.