Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

54 minuty temu, Obliteraror napisał:

Ale że akurat Tobie się też udzieliła ta bzdura iż FR marzy o wojnie z krajem NATO i stanowi zagrożenie dla suwerenności PL :)

Nie przypominam sobie (może się mylę), czy FR miała w ostatnich dekadach jakiekolwiek roszczenia terytorialne wobec Polski.

 

No chyba raczysz żartować.

 

Oczywiście, rosja nie ma wobec Polski bezpośrednich roszczeń terytorialnych w stylu "oddajcie nam Suwałki". Ale rosja mniej lub bardziej oficjalnie wielokrotnie wyrażała swoje "niezadowlenie" z powodu suwerenności Polski i "potrzebę zmiany tego stanu".

 

Podobnie jak w przypadku Ukrainy, gdzie kacapy również wysuwały podobne żądania wobec suwerennego kraju, rosja rościła sobie prawo i w pewnym stopniu dalej rości sobie prawo do decydowania o tym, do jakich sojuszy Polska może należeć, a przystąpienie do których sojuszy "stanowi naruszenie interesów rosji i/lub zagrożenie dla rosji". Chcą kacapy móc decydować kogo do siebie Polska może zaprosić i na jak długo, jakie wojska możemy do siebie wpuścić i jaką infrastrukturę im udostępnić, od kogo i w jakiej ilości możemy kupować broń za swoje własne polskie pieniądze. To nie jest kwestionowanie polskiej suwerenności?

 

Muszę ci przypominać niedawne wypowiedzi urzędników ruskiego ministerstwa spraw zagranicznych, że "Polska z pewnością pragnęlaby ponownie znaleźć się w rosyjskiej strefie wpływów"? Ile ruskie nakęciły filmików, że "Iskander w 6 minut doleci z kaliningradu do Warszawy"? Przypomnij mi, czy w XXI wieku jakikolwiek inny kraj oprócz rosji groził atakiem jądrowym na jakiekolwiek polskie miasto? Kto mówił, że "Polska powinna być drugim w kolejce po Ukrainie krajem do denazyfikacji"? Czyżby to był Oleg Morozow, przewodniczący komisji kontroli dumy państwowej federacji rosyjskiej? To nie jest jakiś przypadkowy troll z internetu, to jest wysoki rangą urzędnik państwowy rosji.

 

Boisz się ataku jądrowego na Polskę? Skąd mógłby być ten atak? Z Pakistanu? Z Izraela albo z Francji? Jedynym krajem, który tego typu groźby kieruje wobec Polski jest rosja.

 

Rosja sama i dobrowolnie zadeklarowała się jako państwo wobec Polski wrogie, mające wobec Polski złe intencje i tylko czekające na okazję. Dlatego kacapów trzeba gonić, zwalczać przy każdej okazji, zarówno pomagając krajowi aktualnie z kacapstwem walczącemu, jak i w sferze prywatnej, na ulicy, w biznesie, w życiu codziennym,

Edytowane przez KolegiKolega
usunięcie niejednoznaczności
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, KolegiKolega napisał:

Kto mówił, że "Polska powinna być drugim w kolejce po Ukrainie krajem do denazyfikacji"? Czyżby to był Oleg Morozow, przewodniczący komisji kontroli dumy państwowej federacji rosyjskiej? To nie jest jakiś przypadkowy troll z internetu, to jest wysoki rangą urzędnik państwowy rosji.

I tym sposobem na własne życzenie pan Morozow usytuował się na poziomie dawnych wypowiedzi Ziuganowa, Żyrynowskiego itp. harcowników i politycznych świrów. Ja mówię o oficjalnym stanowisku dyplomacji FR.

 

By odpowiedzieć sobie na pytanie, czy Polska ma (lub miała) szanse na normalne stosunki z FR, wystarczy popatrzeć na polską historię najnowszą. Dlaczego Stalin nigdy nie chciał Polskiej Republiki Radzieckiej, mimo kierowanych do niego próśb w tej sprawie różnorakich polskich wynarodowionych serwilistów? Dlaczego PRL miała wśród demoludów pozycję specyficzną, w dużym stopniu wyjątkową? I tak dalej :)

 

A, wiara w atomowy atak na Warszawę to dla mnie raczej świadectwo że komuś za mocno peron odjechał.

 

Powtórzę - nie odpalisz Polsce silników rakietowych. Nie przeleci i nie zadokuje w rejonie Islandii czy Nowej Zelandii. Mamy takich a nie innych sąsiadów. Trzeba z nimi budować na tyle normalne stosunki, na ile to możliwe. Z każdym z nich.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam we wsi, gdzie batalion SS-Galizien dokonał w 1944 brutalnego mordu na ponad siedemdziesięciu Polakach, strzałem w tył głowy. W głębi lasu w tym miejscu kaźni jest teraz pomnik, często go odwiedzam spacerując z psem. Przy pomniku są tablice z opisem rzezi. Tak jak pisze @Kespert, dowódcą był Niemiec, ale rozkazy wykonywali Ukraińcy. A byli w tym wyjątkowo brutalni i bezwzględni. Po ekshumacji nie wszystkie ofiary udało się zidentyfikować, ci których się nie udało pochowani są we wspólnej mogile. Do dzisiaj w gablotach przy pomniku opisana jest szczegółowo każda z ofiar, w co byli ubrani, jakie mieli przy sobie przedmioty, stan uzębienia i inne cechy szczególne, w nadziei że jeszcze znajdzie się ktoś kto ich zidentyfikuje. Oczywiście po tylu latach to już praktycznie niemożliwe. Opisane są obrażenia ofiar, w którym miejscu czaszki były rany wlotowe, w którym wylotowe. Jest się nad czym zadumać będąc tam.

 

Do czego zmierzam... Teraz trwa głośny proces Rosjanina, który na Ukrainie zastrzelił cywila. Rosjanin przyznał się do winy, ale twierdzi że wykonywał rozkaz. Ukraińscy oskarżyciele twierdzą jednak, że to niczego nie zmienia ponieważ rozkaz był zbrodniczy i nie powinien go wykonywać, przez to nie jest zwolniony z odpowiedzialności. Czy zatem idąc tą samą logiką, możemy zwolnić z odpowiedzialności Ukraińców służących w SS-Galizien mordujących bestialsko Polaków? Co do Wołynia, to jedną rzeczą (straszną) jest zabicie tylu Polaków, ale już całkiem niezrozumiałą dla naszej kultury jest sposób w jaki zabici zostali ci ludzie. Przecież chyba żadnemu z nas tutaj nie mieszczą się w głowie takie rzeczy jakie wtedy zrobiono. Nie jestem w stanie przejść do porządku dziennego nad tym, że do tej pory tego nie załatwiono, że z jednej strony Ukraińcy nie są w stanie przyznać się do tej ciemnej karty swojej historii, a z drugiej strony że w obecnej sytuacji widać chęć polskich władz do zamiecenia tematu pod dywan. Tak jak ktoś wcześniej napisał, nie da się budować wspólnej przyszłości na kłamstwie. Szczególnie mnie denerwuje, że Duda ponownie będzie rozliczał Rosjan z Katynia, gdzie zginęło 21 tysięcy naszych, a słowem się nie zająknie o Wołyniu gdzie zginęło 60-100 tysięcy w okropnych cierpieniach.

 

Nie ukrywam, że nie przepadam zarówno za Rosjanami jak i za Ukraińcami. Po prostu im nie ufam i wiele było w ostatnich latach wydarzeń, które to poczucie pogłębiło, chyba nawet więcej ze strony Ukraińców niż Rosjan. Mam poczucie, że oni po prostu genetycznie gardzą Lachami i okazują to zawsze kiedy tylko mogą, a teraz na chwilę pochowali te postawy bo nas potrzebują. Prawdopodobnie z uwagi na swoje uczucia nie jestem obiektywny, ale tak to widzę.

  • Like 9
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, RealLife napisał:

Czemu tak sądzisz? Ukraińcy mają wszystkie czynniki aby mówić o własnym narodzie. Własny język, własną religie (prawosławie ze zwierzchnictwem z Kijowie), wspólny obszar zamieszkiwania, wspólna historię, wspólne poczucie przynależności i tożsamości (Slava Ukraini). To bardzo twarde podstawy. 

 

Idąc tym tokiem rozumowania, można powiedzieć, że naród niemiecki nie istnieje, bo nie ma swojej religii (kiedyś 50% katolików, 50% protestantów, teraz 50% ateistów, 25% katolików i tyle samo protestantów). Ma kilka języków (dolnosaksoński - bliżej spokrewniony z angielskim i fryzyjskim niż innymi dialektami niemieckimi, frankoński pokrewny holenderskiemu i język/dialekt bawarsko-austriacki).

 

 A język ukraiński nie jest do końca językiem, tylko ruskim dialektem. "Języki" rosyjski, białoruski i ukraiński to kontynuacje języka staroruskiego. Też z tą "religią" odleciałeś, jakby prawosławie kijowskie nie było tym samym, co prawosławie moskiewskie. To tak, jakbyś powiedział, że katolik podlegający pod kurię poznańską, wyznaje inną religię, co ten podlegający pod warszawską. Z resztą, spory odsetek tem greko-katolików. Pan Leszek Żebrowski to ładnie tłumaczy:

 

 

Edytowane przez Edelgeist
dopisek
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minutes ago, Obliteraror said:

Może nigdy lepszy nie będzie.

Będzie. Zazwyczaj gdy mija pokolenie, które słyszało opowieści dziadków - naocznych świadków, emocje stają się historią. Czyli za 40-50 lat "naturalnie" wygasną emocje.

59 minutes ago, Obliteraror said:

Nie wiem, z czego to może wynikać

Czerwono-czarni walnęliby flagę swoją ponad polską, obok postawili tryzuby, a na dokładkę "nieznani sprawcy" obrzuciliby orły lwowskie jakąś farbą.

Ale tak się nie stało, z tego samego powodu, dla którego jadąc do Berlina PAD nie zostałby przywitany flagą z hakenkreuzem i salutem rzymskim.

To margines. Czasem pożyteczny, ale margines. Mentalny, społeczny, kulturowy.

I tego marginesu nie należy wzmacniać, a czymś takim właśnie byłby Wołyń w ustach Dudy... czy PAD witający Scholtza w Berlinie gromkim Sieg Heil. ;)

 

Tekst dobry, ale nie do użycia w "demokracji", która poddana jest dyktatowi "wyborców". Którzy ostatnie -dziesiąt lat mieli kult UPA wpajany... tego nie zaorzesz w jeden dzień. Tak jak Piłsudskiemu nie zaszkodzi Zaolzie, czy maj, w naszej historii - "statystyczny obywatel" wie swoje, i jego głos jest kolejną partią gry. Taki "simp" wybaczyłby Zeleńskiemu pokłon na kolanach przed Dudą, i płaczliwe przeprosiny na wizji CNN za Wołyń, gdyby potem w pakiecie pokazać mu pakiet "przyjaźni" w postaci 300 T-90 i 30 Mig-29 na dokładkę - ale długookresowo nic by to nie zmieniło, tylko pogorszyłoby szanse Polski w następnych wyborach ukraińskiego prezydenta. Trwała zmiana musi być robiona stopniowo - a orły lwowskie odsłonięte wbrew czarno-czerwonym, to krok w dobrą stronę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Obliteraror napisał:

I tym sposobem na własne życzenie pan Morozow usytuował się na poziomie dawnych wypowiedzi Ziuganowa, Żyrynowskiego itp. harcowników i politycznych świrów. Ja mówię o oficjalnym stanowisku dyplomacji FR.

 

 

Tu tak per analogiam, skoro część środowisk (także opozycyjnych) - sugeruje w ogóle nie tykanie spraw Wołynia, blokady transportu, oczekiwań darmowego transportu zbóż i innych dziwnych odpałów rozochoconych Ukraińców - bo wojna itp.

To dlaczego często te same środowiska idą ręka w rękę z ruską narracją o "faszystowskiej Polsce", rzucając różne zarzuty o faszyzowanie, czy donosząc i osłabiając polską pozycję w UE.

 

Ekonomiczno-polityczna oś Berlin-Moskwa jest faktem. Ileż trzeba Nord Streamów, anonimowych wypowiedzi niemieckich admirałów, sabotażu dostaw broni z Bundeswehry przez Scholtza, czy wygibasów energetycznych

(sabotaż Scholtza to słynne "zagubienie" dokumentów z listą dostępnego do wysyłki sprzętu wysłanych przez B-wehre pod koniec lutego 2022, którą to listę Scholtz odnalazł dopiero pod koniec kwietnia, i to niekompletną w 80%, a i nadal jej nie przeczytał do połowy maja)

Niemcy (i nie tylko, Francja i Włochy też subtelnie działają) zresztą dość subtelnie sabotują także sankcje na Rosję.

 

W myśl tego - Ochujska, Spurdo, Kogut, Młynarz, Biedrona i kilku innych euro-osłów - to zdrajcy, i powinni po prostu dostać czapę z automatu :)

 

 

Także w tej sytuacji taki Orban wygląda po prostu uczciwie.

Nie wije się, że będzie coś robił, nie kłamie, nie oszukuje, jak Niemcy, Francja, Włochy - tylko mówi wprost - "Węgry pierwsze, mam chorą energetykę, jak mi dacie w chuj eurasów, to poprę sankcje, bo będę mógł zrekompensować koszty rezygnacji z tanich energetyków".

Nie giną mu żadne listy, nie robi płomiennych słomianych przemówień, nie musi siedzieć na telefonie , żeby uzgodnić funkcjonowanie biznesów w Rosji - egoistycznie stawia Węgry pierwsze.

Jak w sumie każdy poważny kraj, tylko bez otoczki śliskiej hipokryzji.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Eskel said:

Czy zatem idąc tą samą logiką, możemy zwolnić z odpowiedzialności Ukraińców służących w SS-Galizien mordujących bestialsko Polaków?

Osoby - nie. Niezależnie od ich narodowości.

Państwo jako twórcę i animatora zbrodni - tak. Winny jest jasno określony, ba, nawet się przyznał i przeprosił.

 

W procesie tego rosjanina, jest jedność państwa i narodowości mordercy. W tym co opisujesz, masz rozdźwięk - pomiędzy narodowością mordercy, a państwem które mu kazało mordować. Pojawia się pytanie, czy gdyby Niemiec tam nie było, co by się wtedy stało... nie wiemy.

 

Dla mnie, powinna Ukraina ścigać do dziś, bez przedawnienia, każdą osobę która brała w tamtych wydarzeniach udział, i da się jej udowodnić winę. Ale nie naród jako całość. Jestem subiektywny może, ale do dziś mam rodzinę na tamtych terenach... a moja babcia żyła, ponieważ o ataku UPA ostrzegł ją Ukrainiec. I innych Polaków, którzy dzięki temu zdążyli uciec. Jego los jest nieznany. Chciałbyś go obciążyć odpowiedzialnością za tych, przed którymi ostrzegał?

 

To naziści i komuniści stosowali odpowiedzialność zbiorową, i do dziś w mentalności, ta odpowiedzialność zbiorowa pozostała.

Edit: ta pozostałość każe niektórym wierzyć, że krzycząc "Wołyń!" poróżnią Polskę i Ukrainę do tego stopnia, że wpłynie to na pomoc wojskową i humanitarną. To czysty pragmatyczny cel taktyczny Rosji. Chwilowy. Który wbrew pozorom oddala proces prawdziwego "oczyszczania" historii. Dlatego tu i teraz, wolę przypominać niemieckie sprawstwo kierownicze, niż dywagować nad osobami podwykonawców... na nich też przyjdzie czas. Jak już w ten proces polsko-ukraiński, nie będzie wtrącał się "wielki czerwony brat".

Edytowane przez Kespert
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kespert napisał:

Dla mnie, powinna Ukraina ścigać do dziś, bez przedawnienia, każdą osobę która brała w tamtych wydarzeniach udział, i da się jej udowodnić winę. Ale nie naród jako całość. Jestem subiektywny może, ale do dziś mam rodzinę na tamtych terenach... a moja babcia żyła, ponieważ o ataku UPA ostrzegł ją Ukrainiec. I innych Polaków, którzy dzięki temu zdążyli uciec. Jego los jest nieznany. Chciałbyś go obciążyć odpowiedzialnością za tych, przed którymi ostrzegał?

 

Oczywiście że nie obciążam narodu jako całości, tak samo jak nie obciążam dzisiaj żyjących Niemców za zbrodnie ich dziadków. A nawet wtedy pewnie istnieli porządni Niemcy, którzy nie dali się propagandzie Hitlera. Co nie zmienia faktu, że na samą myśl o jakiejś bardzo bliskiej unii polsko-ukraińskiej czuję ogromny wewnętrzny sprzeciw, tak samo jak czułbym na myśl o bardzo bliskiej unii polsko-niemieckiej. Po prostu nie ufam im i koniec, zapracowali na to przez wiele ostatnich lat. Rozumiem ideę pomagania Ukraińcom w wojnie aby wykrwawić Rosję ich rękami, rozumiem że można coś ugrać na późniejszych wspólnych interesach jak odbudowa czy dystrybucja ich plonów rolnych gdy nie będą mieć dostępu do morza. Ale już nazywanie nas bratnimi narodami i pieprzenie kocopołów o braku granicy między nami wywołuje u mnie nieprzyjemne odczucia. Może nie wszyscy sobie zdają sprawę z tego, że Ukraina pozostała bardzo daleko za nami w kwestiach cywilizacyjnych, odjechaliśmy jej o dziesięciolecia. Na przykład w kwestii przestępczości to są nasze lata 90-te pomnożone razy 10. Naprawdę ostatnią rzeczą jaką chciałbym teraz znowu oglądać na naszych ulicach to gangsterka w czarnych BMW, haracze, rozboje, wymuszenia itp. No a z racji tego, że broni poszło do nich tyle, że już pewnie nikt się tego nie doliczy, po likwidacji granicy za chwilę mielibyśmy to wszystko u nas.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Throgg widać że nie znasz myśli Dmowskiego, był zoologicznie rusofobiczny, chociażby z racji na swoje przeżycia w młodości - prześladowania w szkole w czasie "Nocy Apuchtinowskiej", więzienie w warszawskiej Cytadeli za zorganizowanie obchodów stulecia uchwalenia Konstytucji 3 Maja, personalne ataki i kary pieniężne za działalność poselską w Dumie Państwowej. Wystarczy przeczytać chociażby "Myśli Nowoczesnego Polaka" albo "Niemcy, Rosja i kwestia polska" - widać jego rusofobię tam jak na dłoni, więc mówienie o "prorosyjskości" Dmowskiego jest absurdem. Mniej komuszej propagandy, więcej wiedzy i faktów. Nawet rosyjscy politycy politycy tamtego okresu jak Struwe czy Stołypin określali Dmowskiego "niebezpiecznym wrogiem Rosji i rosyjskości, fanatycznym do szpiku kości w swej antyrosyjskości Polakiem, którą umiejętnie ukrywa". 

 

@Strusprawa1 Rosja akurat przetrzymała pierwszą falę sankcji i łamie powoli jedność i opór państw Zachodu, już wyłamały się Niemcy, Węgry, Austria, Szwajcaria, Włochy i Dania. Nawet Rumunia i Słowacja przystopowały, bo jednak czymś dostarczać prąd i ogrzewanie do fabryk i domów trzeba. Powoli się odbijają gospodarczo, choć nadal mają problemy finansowe i z dostawami artykułów przemysłowych do zakładów i fabryk, zwłaszcza w przemyśle ciężkim, samochodowym i chemcznym. 

 

"Niewolnicza historia Polski" - słuchałem, bajki tysiąca i jednej nocy w przeważającej większości. Mało faktów. 

 

@Kespert znowu manipulujesz faktami. Gdzie inni wykonawcy "Aktion Zamość"? Węgrzy walczyli z Chorwatami nad Donem z Sowietami (tych drugich nigdy na ziemiach polskich nie było w czasie II wojny światowej), Żydzi byli mordowani w obozach zagłady. "Ukraineaktion" była kontynuacją "Aktion Zamość".

 

Zaznaczyłem wyraźnie że Niemcy to wszystko organizowali, ale nie zakłamuj w imię "ukrozy" i chorej politycznej poprawności roli Ukraińców w tych zbrodniach. Nie powiedziałem że Niemcy tego nie organizowali. 

 

Nie próbuj stosować pięknych figur erystycznych w celu zamaskowania swej wiedzy i braku argumentów, bo tylko wychodzisz publicznie na człowieka niedouczonego. Sam stosujesz chwyty pseudoerystyczne niskich lotów

 

Zachowujesz się jak manipulator i kłamca, wyjeżdżając z jakimiś pedofilami, gwałcicielami i innymi społecznymi degeneratami, nie mając argumentu na moje stwierdzenie o szacunku dla każdego człowieka ze względu na jego zawód i wykształcenie, a Ty mówisz o dewiantach i patologicznych cechach osobowościowych. 

 

Do wszystkich geopolitycznych frajerów, simpów, beciaków i naiwniaków:

 

Jeśli myślicie że powstający mit obecnej wojny "zastąpi" mit banderyzmu, to się grubo mylicie. Wręcz przeciwnie, zostaną one ze sobą połączone, co wzmoże roszczeniowość i polonofobię sporej części Ukraińców, przy oficjalnym poparciu władz w Kijowie, gdyż w ich chorym mniemaniu obecni żołnierze będą ideowymi "dziedzicami i kontynuatorami walki o wolność ze strony OUN-UPA". Już teraz grożą Nam wypowiedzeniem wojny handlowej i żądają darmowego przesyłu surowców i towarów, za który mamy jeszcze płacić. Co będzie następne? Żądania terytorialne? Zamachy terrorystyczne? Prowokacje? Oczernianie Polski na arenie międzynarodowej? 

 

Jeżeli nie daj Boże dojdzie w Polsce, zwłaszcza w jej wschodniej części, do czegoś na kształt drugiego "Wołynia", to Ukraińcy, zwłaszcza Ci antypolsko i nacjonalistycznie nastawieni, pierwsi Was naiwniaków wyrżną z radością i uśmiechem na ustach, gdy tylko przestaniecie im potrzebni, jak to ludy Wschodu - gdy ktoś przestaje im być potrzebny, to go zabijają lub upodlają jak bezpańskiego psa, bo taką mają już mentalność i charakter, respektują tylko brutalność i siłę, a Wy jeszcze będzie się zastanawiać i dziwić dlaczego tak jest, tak jak bluepillowiec zastanawiający się nad tym dlaczego "myszka inna niż wszystkie" puściła się z Czadem, zostawiła ich w pizdu i jeszcze nimi gardzi. Żebyście nie płakali i nie prosili takich jak Ja i inni "ruskich trolli" o pomoc, bo może się okazać że jednak mieliśmy rację. 

 

Powtórzę jeszcze raz, obym się głęboko mylił. 

 

@Obliteraror nie ma za co, to jest mój obowiązek jako Polaka i historyka. Mogę narzekać na samego siebie, swój kraj i naród, ale idąc za Dmowskim, nie wyprę się go i przyjmuję to co w nim dobre i to w nim złe. Jeśli zapomnimy że jesteśmy Polakami i sami siebie się nawzajem znienawidzimy, upadniemy jak w czasie zaborów i podczas II wojny światowej. 

 

 

Edytowane przez Maniek92
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, RealLife napisał:

 

A czy myśmy przeprosili ich za okupacje Zachodniej Ukrainy? 

 

 

 

O to dobrze. To odpowiedz - Polska okupowała Ukrainę czy nie?

 

I pytanie drugie  - Wołyń to było działanie Ukraińskich władz czy inicjatywa oddolna samych Ukraińców? 

Chłopie dawaj te prochy, też chce wejść w 7-gęstość jak ty...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Maniek92 napisał:

Nawet rosyjscy politycy politycy tamtego okresu jak Struwe czy Stołypin określali Dmowskiego "niebezpiecznym wrogiem Rosji i rosyjskości, fanatycznym do szpiku kości w swej antyrosyjskości Polakiem, którą umiejętnie ukrywa".

 

Dziękuję za wyręczenie w przytoczeniu tego cytatu, choć nie jestem pewien czy mam to traktować, jako przewrotne zgodzenie się ze mną, że przytaczane wielokrotnie w tym wątku poglądy Dmowskiego, są nagminnie wyrwane z kontekstu.

Edytowane przez Throgg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Edelgeist said:

 

Idąc tym tokiem rozumowania, można powiedzieć, że naród niemiecki nie istnieje, bo nie ma swojej religii (kiedyś 50% katolików, 50% protestantów, teraz 50% ateistów, 25% katolików i tyle samo protestantów). Ma kilka języków (dolnosaksoński - bliżej spokrewniony z angielskim i fryzyjskim niż innymi dialektami niemieckimi, frankoński pokrewny holenderskiemu i język/dialekt bawarsko-austriacki).

 

 A język ukraiński nie jest do końca językiem, tylko ruskim dialektem. "Języki" rosyjski, białoruski i ukraiński to kontynuacje języka staroruskiego. Też z tą "religią" odleciałeś, jakby prawosławie kijowskie nie było tym samym, co prawosławie moskiewskie. To tak, jakbyś powiedział, że katolik podlegający pod kurię poznańską, wyznaje inną religię, co ten podlegający pod warszawską. Z resztą, spory odsetek tem greko-katolików. Pan Leszek Żebrowski to ładnie tłumaczy:

 

 

 

W takim razie co twoim zdaniem swiadczy że dana społeczność jest narodem a inna nie jest? 

 

Polacy to naród czy nie? 

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Trevor said:

Moim zdaniem Ukraińcy to naród. Dlaczego? Bo walczą. Tyle wystarczy. To stanowi o tym czy jako naród istnieją. 

 

Oczywiście, że tak. Jednak niektórym to mało.

7 minutes ago, RealLife said:

 A język ukraiński nie jest do końca językiem, tylko ruskim dialektem

 

A to już zupełnie absurd. Podaj źródło tych rewelacji. @Edelgeist

Edytowane przez RealLife
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, RealLife napisał:

A to już zupełnie absurd. Podaj źródło tych rewelacji. @Edelgeist

 

Voila:Język staroruski (star. rus. рѹсьскъ ѩꙁꙑкъ, translit. rusĭskŭ językŭ, zwany także językiem wschodniosłowiańskim) – język wschodniosłowiański używany od X do XV wieku, protoplasta współczesnych języków: białoruskiego, rusińskiego, ukraińskiego i rosyjskiego. Powstał w wyniku rozpadu języka prasłowiańskiego i stał się językiem literackim na Rusi.

 

 

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Język_staroruski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Edelgeist said:

 

Voila:Język staroruski (star. rus. рѹсьскъ ѩꙁꙑкъ, translit. rusĭskŭ językŭ, zwany także językiem wschodniosłowiańskim) – język wschodniosłowiański używany od X do XV wieku, protoplasta współczesnych języków: białoruskiego, rusińskiego, ukraińskiego i rosyjskiego. Powstał w wyniku rozpadu języka prasłowiańskiego i stał się językiem literackim na Rusi.

 

 

źródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Język_staroruski

 

Nie. 

Nie ma tam słowa o tym że ukrainski to dialekt j. rosyjskiego. Ani słowa. Dorobiłeś sobie to. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Rnext napisał:

Tak szkalować bohaterskich żołnierzy, broniących kraju i matek z dziećmi.

Tutaj dodam tylko (bo znam kanał tego sympatycznego młodego chłopaka i uznaje go za wiarygodny) iż zwracał już parę razy uwagę na fakt, że żołnierze na rogatkach/punktach kontrolnych zachodniej Ukrainy bywają o wiele lepiej wyposażeni niż ci na donbaskim froncie.

 

Mówił - w miarę możliwości nic z pomocy nie zostawiać we Lwowie. Na tyle na ile to bezpieczne, przekazywać bliżej realnie go potrzebujących.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RealLife napisał:

 

Nie. 

Nie ma tam słowa o tym że ukrainski to dialekt j. rosyjskiego. Ani słowa. Dorobiłeś sobie to. 

 

Ruskiego, nie rosyjskiego to raz. To, czy coś zakwalifikujemy jako język, czy dialekt jest kwestią umowną. Z przytoczonego cytatu wynika, że rosyjski, białoruski i ukraiński to odnogi języka ruskiego, który był językiem literackim na wschodzie. Wszelkie różnice wynikają z tego, że białoruski i ukraiński powstały jako dialekty, którym posługiwali się niepiśmienni chłopi, natomiast rosyjski od XVII wieku jest językiem skodyfikowanym. Konkluzja, jaka z tego płynie jest taka, że mowie ukraińskiej bliżej do reszty rusi, aniżeli do Polski czy Czech.

3 godziny temu, Obliteraror napisał:

I tym sposobem na własne życzenie pan Morozow usytuował się na poziomie dawnych wypowiedzi Ziuganowa, Żyrynowskiego itp. harcowników i politycznych świrów. Ja mówię o oficjalnym stanowisku dyplomacji FR.

 

Tylko czemu nikt nie mówi o tym, że słowa Morozowa są odpowiedzią na szczujnię morawiecką?

 

Nerwowość polityka wywołał felieton Mateusza Morawieckiego opublikowany na łamach „Daily Telegraph”. Zdaniem Olega Morozowa „Polska swoimi wypowiedziami o Rosji jako »nowotworze« i o »składce«, którą trzeba płacić Ukrainie zachęca Rosję do umieszczenia jej na pierwszym miejscu w kolejce do denazyfikacji po Ukrainie”.

 

https://www.wprost.pl/swiat/10718872/skandaliczne-slowa-deputowanego-z-rosji-wezwal-do-denazyfikacji-polski.html

 

Jak to się mówi: Bardziej lub mniej pożytecznych idiotów nie sieją. Sami się rodzą:

 

https://demotywatory.pl/4560686/Jezeli-ktos-oszuka-cie-raz-to-on-jest-oszustem

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Eskel said:

Może nie wszyscy sobie zdają sprawę z tego, że Ukraina pozostała bardzo daleko za nami w kwestiach cywilizacyjnych, odjechaliśmy jej o dziesięciolecia

Myśl o unii dziś, ma emocjonalny element negatywny... ale są okoliczności, które mogłyby chwilowy sojusz usprawiedliwić. Na przykład linia frontu na Bugu - i potrzeba wysłania tam każdego ochotnika zaprawionego w bojach.

Ukraina jest mocno zróżnicowana - szczególnie na osi wschód-zachód. Kijów to już niemal UE, także pod względami negatywnymi. Z kolei dzieci ze wschodu, idące np do naszej szóstej klasy, z powodzeniem mogłyby pisać egzamin końcowy. I nie tylko pod względem wiedzy, ale i wychowania, nasze "madkowe dzieła" wyprzedzają. Pod tym względem, odjechaliśmy im... równią pochyłą w dół, "równając" do UE. Ale to już inny wątek.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

"Ukraineaktion" była kontynuacją "Aktion Zamość"

Głównym celem pierwszej było zasiedlenie terenu Niemcami. Głównym celem drugiej - ochrona już zasiedlonych "niemców" poprzez utworzenie pasa z zasiedlonych Ukraińców.

Kwestia kluczowa: czy zasiedlani byli Ukraińcy przeciwni niemieckim rządom, czy też volksdeutsche z listy?

I jako takich trzeba ich traktować. Tak jak traktowało ich AK/BCh.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Nie powiedziałem że Niemcy tego nie organizowali.

Na pytanie, w jakich ukraińskich obozach Ukraińcy mordowali Polaków, wskazałeś pierwszy - Auschwitz.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

nie zakłamuj w imię "ukrozy" i chorej politycznej poprawności roli Ukraińców w tych zbrodniach

Nie stawiam narzędzia na pierwszym miejscu. Wskazuję sprawcę.

Łyżki nie są winne otyłości, broń sama nie zabija.

Każdy Ukrainiec, który pod niemieckim dowództwem brał udział w zbrodniach, na równi za te zbrodnie odpowiada z instygatorem. Norymberga. Ale nie odpowiada za nie dlatego, że był Ukraińcem - odpowiada za wykonywanie niemieckich rozkazów. Także za swoją nadgorliwość, jeśli trzeba.

Ale wina za "całokształt" spoczywa na instygatorze. Nawet wtedy, nie powinno się jednak używać odpowiedzialności zbiorowej, wskazywać na cały naród.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Sam stosujesz chwyty pseudoerystyczne niskich lotów

... powołując się na domniemanie autorytetu, na przykład?

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Zachowujesz się jak manipulator i kłamca, wyjeżdżając z jakimiś pedofilami, gwałcicielami i innymi społecznymi degeneratami, nie mając argumentu na moje stwierdzenie o szacunku dla każdego człowieka ze względu na jego zawód i wykształcenie, a Ty mówisz o dewiantach i patologicznych cechach osobowościowych.

Ujmę myśl prościej: Każda teoria która ma zostać uznana, musi się bronić także w ekstremach. Ekstrema pokazują, czy rzeczywiście "każdy człowiek zasługuje na szacunek".

To jak, "nie mając argumentu na moje stwierdzenie o szacunku dla każdego człowieka" - mam argument, czy nie? Bo często właśnie pedofil ma i zawód, i wykształcenie. A jednak na szacunek nie zasługuje - przez swe czyny.

Człowiek to nie wykształcenie. Człowiek to nie zawód. Szacunek i honor, zawsze obejmują całokształt.

 

Powoływanie się na swoje "wykształcenie", okraszone wyzywaniem oponenta od "niedouczonych" - nie wiem kto Waćpana sztuki dyskusji uczył.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Już teraz grożą Nam wypowiedzeniem wojny handlowej

Źródło, z datą. Może się mylę, ale to stare dzieje, sprzed wojny.

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Żebyście nie płakali i nie prosili takich jak Ja i inni "ruskich trolli" o pomoc

Rosyjską pomoc mieliśmy już, w latach 1939-1989. I wystarczy, wiemy z czym to się wiąże.

Jak ktoś nie pamięta sam, to można popatrzeć na aktualną działalność armii rosyjskiej na podbitych terenach.

Bo rzeczywiście, nie każdy może pamiętać o co chodziło w starym dowcipie zakończonym "Potockiemu-Radziwiłł".

 

1 hour ago, Maniek92 said:

Jeśli zapomnimy że jesteśmy Polakami i sami siebie się nawzajem znienawidzimy

Nic tak nie jednoczy narodu, jak wspólny wróg.

Oczywiście w interesie tego wroga jest, by naród podzielić, osłabić... najlepiej zaś, powiedzieć, że to nie on jest wrogiem.

Wskazać innego wroga, a siebie nazwać przyjacielem.

Było, było, było.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 hour ago, Obliteraror said:

Mówił - w miarę możliwości nic z pomocy nie zostawiać we Lwowie. Na tyle na ile to bezpieczne, przekazywać bliżej realnie go potrzebujących.

To, że Polacy w większości nie rozumieją mentalności "kacapskiej" jestem jeszcze w stanie ogarnąć, ale nie wiem czy sami Ukraińcy rozumieją, że są okupowani przez rasowych, cwanych bandytów włącznie z układami na szczeblu FSB z SBU i de facto własną biedą i życiem ich interesów bronią. Ci nasi, pożal się Boże politycy to przy nich tanie Ziutki, które owszem, coś tam ziemią pohandlować, okraść Polaków, jakąś prowizję przytulić, ale żeby coś ponad, to już nie - a Polska? "Przecież to nie nasz firma".

Ale dla pryncypiów swoich mocodawców i zysku potrafią tak samo siebie jak i swój naród zeszmacić i zbydlęcić. Siłą rzeczy inne znaczenie (i cenę) ma dla nich zdrada, sprzedajność i terytorium pod swoim zarządem itp. 

 

A patrząc na historię amerykańskich sojuszy, które - powiedzieć że na pstrym koniu jeżdżą, to jak nic nie powiedzieć - wcale się nie zdziwię jak nasi pomocnicy-przodownicy zostaną wystrychnięci na dudka (a my wydymani) i któregoś dnia, zaprzyjaźnione siły rosyjsko-ukraińskie przyjdą tutaj przerzezać na krzyż nawet tych najwierniejszych ukraińskiej sprawie "wolności". Ależ będą mieć zdziwione miny i rozdziawione gęby. Szkoda, że tylko głów leżących dwa metry od korpusu. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Eskel napisał:

Nie ukrywam, że nie przepadam zarówno za Rosjanami jak i za Ukraińcami. Po prostu im nie ufam i wiele było w ostatnich latach wydarzeń, które to poczucie pogłębiło, chyba nawet więcej ze strony Ukraińców niż Rosjan.

Mnie osobiście takie badanie własnych odczuć, które są zbliżone doprowadziło do konkluzji, że najbardziej mnie w tej sytuacji wkurwia taki fakt:

Oto buduje się społeczność, opartą na wzajemnym szacunku do drugiego i jego wolnej woli co skutkuje rozbrojeniem obywatela oraz systemem kar i nagród kształtuje się porządek społeczny po czym w to wszystko wkłada się kij w postaci „uchodźców”, których „kultura” oparta jest na przemocy i agresji  skutkiem czego gospodarz czuję się zagrożony we własnym domu i dzieci wieczorem do sklepu za chwilę nie pośle.

 

A wszystko to pod płaszczykiem różnorakich moralno gospodarczych dyrdymałów.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kespert

A co z wszechobecną korupcją na Ukrainie? Pod tym względem to dziki kraj:

 

https://www.transparency.org/en/cpi/2021

 

Ukraina wśrod takich krajów jak Zambia, Niger, Gabon czy Meksyk. Chcesz żeby wróciły te czasy, że bez łapówy nic nigdzie nie załatwisz? To po to tak długo wygrzebywaliśmy się z tego gówna, żeby znowu sie w tym babrać?

 

Nie potrafią sobie z tym poradzić i to jest główny powód dlaczego Unia ich nie przyjmie przez najbliższe lata. Jak wchodzic w sojusze z krajem, którego władze rozkradną 3/4 pieniędzy przeznaczone na rozwój? Skoro tajemnicą poliszynela jest, że Kołomojski wyprowadził z banku miliardy, z czego 40 milionów trafiło na konto Zełenskiego to o czym w ogóle mówimy?

 

Nie dam się przekonać do pomysłu jakiejś wspólnoty polsko-ukraińskiej za żadne skarby. To byłaby dla nas kula i nogi, nie mówiąc o tym że na pewno szybko pojawiłyby się jakieś ukraińskie organizacje nacjonalistyczne, być może nawet terrorystyczne. Dzięki ale nie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Rnext napisał:

No co za ukraińska ruska onuca!

Tak szkalować bohaterskich żołnierzy, broniących kraju i matek z dziećmi.

 

To jest Oleksandr Mazur.

Mazur - czyli w zasadzie potomek Polaków, linia kilku milionów osadników i zasadźców, którzy byli przez stulecia zachęcani do migracji z przeludnionej Polski, na opustoszałą (z różnych powodów, głównie tatarskich i mongolskich) Ukrainę.

"Mazur" , czyli linia osadnicza z Mazowsza, każdy Ukrainiec o nazwisku Mazur to jakieś połączenie z czasami I RP.

Sam Wiśniowiecki na swoich wschodnich latyfundiach osiedlił +200 tysięcy samych Polaków, do tego różnych "Niemców", Olędrów, Walonów czy Szkotów w ilościach znacznie mniejszych.

 

Pan Mazur wydaje się być szczery, zwłaszcza, że znam go z filmu "do pana Jareczka", gdzie zachęca polskie władze do przekazywania wszelkich ukraińskich rozrabiaków z Polski - zamiast do więzień - do nich, na ukraiński front.

 

Odnośnie korupcji - zapewne ma rację. Kilka amerykańskich agencji delikatnie doniosło, że amerykański sprzęt z pomocy można czasem kupić na tureckich i afrykańskich rynkach broni.

Jest to rzeczywisty powód wycofania się USA z prawie już klepniętej dostawy MLRSów, czy subtelnych pierdnięć Kissingera o konieczności koncesji terytorialnych i dążenia do pokoju - takie balony próbno-asymilacyjne dla plebsu.

 

Oczywiście ura-polactwo nie dopuszcza do świadomości faktów, że Ukraina pomimo chwilowego wzmożenia, pozostała nadal Ukrainą - krajem, gdzie prezydent wystrugany z banana przez pracodawcę-oligarchę, ma miliardowe zagraniczne konta z dolarami nieznanego pochodzenia, wille na Florydzie.

Krajem, gdzie Radzio Sikorski został wyśmiany na negocjacjach, bo miał zbyt tani zegarek, i ani jednego złotego kibla w willi.

 

Paradoksalnie różne Azowy mogły jakoś oczyścić sytuację, ale jako że są ideowcami - zapewne zginą na froncie albo poza, wspólnym wysiłkiem ukrolskich i ruskich oligarchów, może gdzieś ich zmieli jakiś młyn kakaowy Roszen, albo jakaś stalownia.

Turańskie potwory najedzą się mięsem plebsu i znowu pójdą spać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.