Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Ten wątek jest bezcenny bo pokazuje że to nie nawet politycy są winni temu cyrkowi tylko sami ludzie. U części Polaków jest jakiś syndrom sztokholmski połączony z frajerstwem, uniżaniem się przed obcymi i gnojeniem swoich. tutaj przydałby się jakiś psycholog, bo to promieniuje na wszystkie dziedziny życia, a w politycy międzynarodowej kończy się podejściem "brzydkiej panny na wydaniu" i szczęściem jak nas ktoś pochwali, ale bez dania konkretnych rzeczy. Nasza frajerskość zaczyna się robić legendarna, bo wystarczy że nas pochwalą i kończy się podejściem  nastolatki otwierającej nogi by każdy brał co chciał. A na koniec jak ktoś pyta co z tego mamy to ruska onuca! Problem jest z ludźmi którzy sami siebie by zarżnęli za 5 zł, ale za pochwałę z zagranicy nawet jak coś oddamy za frajer to gotowi są poświęcić najważniejsze elementy państwa jak własne czołgi. Nie ma tu podstawowego pytania: czy mamy na piśmie co z tego będziemy mieć, tylko wszystko za frajer i dziwią się że nikt nas nie szanuje. Polityka oparta na emocjach nie działa i setki lat doświadczeń powinny nas tego nauczyć. Liczy się interes, tak pomożemy wam, ale co nam dacie? Ba damy wam nawet tą tanią ru ropę do tych czołgów, jak frajerzy ją sprzedają wrogowi obniżając koszty wojny to powinniśmy z tego skorzystać nie??? No bo co chyba teraz chipy są ważniejsze niż te zyski z ropy jak mają embargo i kleją z czego się da te swoje drony.

 

Tylko raz był przebłysk z migami jak powiedzieli nie i że powinny być przekazane z baz z de. Raz przebłysk i głośne powiedzenie sprawdzam, czemu tylko raz? Tak powinno się grać. Pomagać ale stawiać warunki!

 

A to jeszcze nic bo dowalamy sobie, strzelamy w stopę, kupujemy te same węglowodory ru ale od pośredników i moralne zwycięstwo. No ale Ty ruska onuco chcesz dogadywać się z Putinem! No ale k..z kupowanie tego samego gazu i ropy ale od Słowacji i de z marżą i kosztami przewalutowania to co to jest? No ale Norwegia! Tak k..a nie ma przepustowości i długo nie będzie.

I na koniec jakby jeszcze można było sobie bardziej utrudnić życie dowalili KPO, będą czołgi na wiatraki, rakiety i myśliwce na prąd, kombajny na panele słoneczne i to wszystko w kilkanaście lat. To podniesie nasz potencjał militarny, na pewno.

 

Takie podejście de facto osłabia nasz kraj i jest prezentem dla ru, słaba gospodarka, słabe państwo i później się dziwimy że są jakieś rozbiory. A najgorsze że nawet tutaj jak w syndromie sztokholmskim ludzie tego nie widzą tylko klapki na oczy i won z pierogami ruskimi i inne pierdoły.

 

Stąd naprawdę trzeba spdalać bo polityka to tylko emanacja narodu, a tu widać że frajerskość jest w niektórych genach. A wystarczyło siedzieć cicho, napchać magazyny tanim węglem i ropą i tymi tanimi zasobami wspierać siebie i ukr, obniżając przy okazji inflację dzięki czemu nawet koszt zakupu broni jest niższy. Ale nie znowu emocje i moralność. Ale co się dziwić jak przez dwa lata ludzie pozwolili na niszczenie gospodarki i 200 tyś zgonów, to już statystyka i dopiero zaczną się problemy to mocarstwowość humanitarna nas nie obroni.

 

Szkoda gadać, trzeba stąd uciekać bo wektor zmian idzie w jednym kierunku na gorsze i ludzie nawet temu kibicują

Edytowane przez spacemarine
  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, Libertyn napisał:

Kilka miesięcy temu czyli? Przed 24 czy po 24 lutego? Bo tak się składa ze olbrzymie anty atomowe lobby dostawało finansowanie z Rosji. To plus budowa NS2. 
To oczywiste ze tu chodziło o to by Niemców uzależnić od rosyjskiego gazu który miał w najbliższym czasie zastąpić elektrownie atomowe. 
Poza tym to była minister środowiska NIEMIEC, nie Polski

A co to ma za znaczenie kiedy? Sam fakt jest istotny, że obcy minister przyjeżdża do suwerennego kraju i wprost mówi, że Niemcy nie życzą sobie energii atomowej w Polsce! No właśnie to była minister Niemiec, tym bardziej pokazuje to jaką mamy suwerenność. To teraz sobie zadaj jeszcze raz pytanie jak Ty chcesz w takiej atmosferze ekspresowo budować elektrownie atomowe, a jeszcze rozwijać arsenał nuklearny!

 

57 minut temu, Libertyn napisał:

Agresją mocarstw. Pytanie czy gdyby w UA mieli Atom to czy Sewastopol by dalej nie leżał w Ukrainie a moja znajoma z Charkowa nie kupowała nowych mebli zamiast łatać dziury w ścianach czym popadnie.

Oczywista oczywistość. Memorandum budapesztańskie to w kontekście dzisiejszych wydarzeń na Ukrainie to strzał w kolano, samobójstwo. Ale skąd się wziął atom na Ukrainie? Na początku XX wieku jakiś Volodymyr Libertyn rzucił hasło: dawajtie! Budujem atomowego arsienała! I tak oto w latach '90 ubiegłego wieku Ukraina miała 3 światowy potencjał nuklearny. Tak nie było, to robota mocarstwa, ZSRR. Dlaczego o tym piszę? Bo bananowe republiki jak Polska czy Ukraina w zasadzie nie mają prawa zbudować broni jądrowej. Kto na to pozwoli z hegemonów tego świata, żeby jakiś wariat pokroju Kima straszył świat anihilacją. Co najwyżej możemy dostać jakieś głowice od USA, ale własny program nuklearny??? Skoro Niemcy zauważyli ruchy Polski pod kątem energii atomowej i już interweniują to wyobraź sobie info w światowych mediach, że Polska uruchomiła wirówki wzbogacające uran...

Edytowane przez Redbad
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Redbad napisał:

A co to ma za znaczenie kiedy? Sam fakt jest istotny, że obcy minister przyjeżdża do suwerennego kraju i wprost mówi, że Niemcy nie życzą sobie energii atomowej w Polsce! No właśnie to była minister Niemiec, tym bardziej pokazuje to jaką mamy suwerenność. To teraz sobie zadaj jeszcze raz pytanie jak Ty chcesz w takiej atmosferze ekspresowo budować elektrownie atomowe, a jeszcze rozwijać arsenał nuklearny!

Dodam tylko że Mosbacher cofnęła nam ustawę bo godziła w interesy Ubera.
Jak nie teraz to kiedy? Bo w sumie tak patrząc się na wszystkich to nigdy. Zresztą co Niemcy zrobią? Lidla zamkną? Czołgami wjadą? Będą wyrażać stanowcze oburzenie?
Zresztą teraz zdanie ministra jest warte tyle co spuszczony papier toaletowy. Teraz wyjdzie tak że nawet jak ich minister środowiska będzie oburzony to zaraz inny stwierdzi że to dobra decyzja. No i co nie w smak będzie niemieckiemu ministrowi, będzie bardzo w smak  choćby Joe Bidenowi. Elektrownie atomowe są w Czechach, w Słowacji, w Litwie, w Ukrainie. Tylko Polska, jest zieloną nieatomową wyspą.

Godzinę temu, Redbad napisał:

Oczywista oczywistość. Memorandum budapesztańskie to w kontekście dzisiejszych wydarzeń na Ukrainie to strzał w kolano, samobójstwo. Ale skąd się wziął atom na Ukrainie?

W spadku po sowietach. 

Godzinę temu, Redbad napisał:


Na początku XX wieku jakiś Volodymyr Libertyn rzucił hasło: dawajtie! Budujem atomowego arsienała! I tak oto w latach '90 ubiegłego wieku Ukraina miała 3 światowy potencjał nuklearny. Tak nie było, to robota mocarstwa, ZSRR. Dlaczego o tym piszę? Bo bananowe republiki jak Polska czy Ukraina w zasadzie nie mają prawa zbudować broni jądrowej.

Takie prawo ma zaś Pakistan, Indie, Izrael, Francja, Wielka Brytania, Chiny. Czemu nie Polska? Ile lat by to zajęło?  Bo ja myśląc o ekspresowym tempie mam na myśli chociażby  5 lat, może  trochę dłużej.

Godzinę temu, Redbad napisał:

Kto na to pozwoli z hegemonów tego świata, żeby jakiś wariat pokroju Kima straszył świat anihilacją. Co najwyżej możemy dostać jakieś głowice od USA, ale własny program nuklearny??? Skoro Niemcy zauważyli ruchy Polski pod kątem energii atomowej i już interweniują to wyobraź sobie info w światowych mediach, że Polska uruchomiła wirówki wzbogacające uran...

Kim straszy od lat, i właśnie dlatego że ma potencjał to go nie tkną. Co by nie sądzić o PiS to jednak zrównanie ich z Kim Dzong Unem to dość mocna przesada.

Głowice od USA na początek to nie byłby zły pomysł. No i teraz, Rosja daje nam prezent pod postacią roszczeń terytorialnych, majaków o odtworzeniu imperium.
My nie chcemy atakować. My chcemy po prostu mieć ten atomowy straszak i spać w spokoju.

Miej elektrownie, zaprezentuj rakiety. Już masz straszak. Nawet nie muszą one mieć w sobie ładunku nuklearnego. Wystarczy jedynie by ludzie tak myśleli. By w Rosji dostawali biegunki na myśl o ataku na Polskę która nie dość że w Nato to ma atom (prawdziwy lub nie).

W latach 40 Niemcy planowali inwazje na UK.  Jedną z rzeczy która ich powstrzymała była masa tekturowych czołgów, które brali za prawdziwe. Pod Austerlitz, w nocy przed bitwą Napoleon kazał palić setki ognisk, także tam gdzie nie było ani jednego żołnierza. Dzień później morale koalicji było niskie bo myślano że Francuzi mają olbrzymią przewagę liczebną. Obrona Poczty Polskiej w Gdańsku trwała tak długo bo Niemcy sądzili że Polacy mają kilka razy więcej karabinów niż mieli faktycznie.

Niech Rosjanie sądzą że mamy atom. będą bzyczeć jak stracone gniazdo szerszeni, ale realnie będą się bali cos z tym zrobić.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Libertyn napisał:

Jak nie teraz to kiedy? Bo w sumie tak patrząc się na wszystkich to nigdy. Zresztą co Niemcy zrobią? Lidla zamkną? Czołgami wjadą? Będą wyrażać stanowcze oburzenie

To nie jest tak, że jestem anty, że jestem totalnym defetystą, bo rzeczywiście straszak w postaci broni jądrowej to w zasadzie gwarant bezpieczeństwa. Ale w tej kwestii jako samodzielny wytwórca mamy pozamiatane. 

 

Ale ok, powiedzmy że chcemy się tego podjąć. Powiedz jak chcesz pragmatycznie to osiągnąć. To już nawet formalnie jest zakazane paktem o "Nierozprzestrzenianiu broni jądrowej". Układ ten mamy podpisany i ratyfikowany w przeciwieństwie do niektórych krajów, które przystąpiły do układu albo go tylko uznają. Mniejsza już o praktykę niektórych krajów, ale jak wiadomo mocarstwom wolno więcej. Jak chcesz przy dzisiejszym stanie naszych służb ukryć prace nad takim projektem? Jesteśmy członkiem NATO i UE, zapewne wysłano by do nas komisję śledczą w przypadku przesłanek że takie prace prowadzimy. Wylatujemy z NATO i zostajemy uznani za reżim. W przypadku nie zaniechania prac za pewne stajemy się wrogiem numer jeden. Dalej chyba nie trzeba dopowiadać.

 

Rozumiem fundament Twojego myślenia, ale do wykonania jak widzisz potrzeba pewnie dekad i zmian w geopolityce, które mogą nie nastać. Takie gadanie, że zróbmy eskpresowy program nuklearny i będziemy druga KRLD brzmi jak kanapowego Rambo co wojnę widział w Call of Duty, a który krzyczy: dajcie mi karabin, a będę rozkurwial ruskich jeden po drugim. Rzeczywistosc tak nie działa...

Edytowane przez Redbad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

8 minut temu, Redbad napisał:

Ale ok, powiedzmy że chcemy się tego podjąć. Powiedz jak chcesz pragmatycznie to osiągnąć. To już nawet formalnie jest zakazane paktem o "Nierozprzestrzenianiu broni jądrowej". Układ ten mamy podpisany i ratyfikowany w przeciwieństwie do niektórych krajów, które przystąpiły do układu albo go tylko uznają. Mniejsza już o praktykę niektórych krajów, ale jak wiadomo mocarstwom wolno więcej.

Argumentacja. Odpowiednia argumentacja może sprawić że nie  będzie to problemem.  W końcu to nie my. To Rosja nas zmusza swoja ekspansjonistyczną polityką. Zresztą to porozumienie było zawarte lata temu między państwami z których co najmniej jedno nie respektuje żadnych postanowień i pali głupa twierdząc ze nie prowadzi wojny  

8 minut temu, Redbad napisał:

Jak chcesz przy dzisiejszym stanie naszych służb ukryć prace nad takim projektem?

I tu jest główny problem. Chociaż, można 

8 minut temu, Redbad napisał:

Jesteśmy członkiem NATO i UE, zapewne wysłano by do nas komisję śledczą w przypadku przesłanek że takie prace prowadzimy.

Na jakiej podstawie? Wpuszczamy komisje i argumentujemy, co jak i dlaczego. I dajemy jedną z teczek atomowych choćby przewodniczącemu PE. Przekaz jest jasny.

8 minut temu, Redbad napisał:

Wylatujemy z NATO i zostajemy uznani za reżim.

Dlaczego? Jaki to ma sens oraz cel z punktu widzenia Europy czy USA? Powracamy do czasów Zimnej Wojny. Sytuacji my (demokratyczny zachód) vs Rosja lub Chiny. Zresztą by wylecieć, to musielibyśmy sami dokonać aktu agresji. Budowanie elektrowni czy nawet arsenału, aktem agresji nie jest..
Polska z arsenałem nuklearnym to też olbrzymie oszczędności dla USA które będzie mogło odpuścić jeden potencjalny teatr działań.
Za reżim nazistowski już nas uznaje chyba połowa Rosjan. 

8 minut temu, Redbad napisał:

W przypadku nie zaniechania prac za pewne stajemy się wrogiem numer jeden. Dalej chyba nie trzeba dopowiadać.

Wrogiem numer jeden który jest sojusznikiem?

8 minut temu, Redbad napisał:

Rozumiem fundament Twojego myślenia, ale do wykonania jak widzisz potrzeba pewnie dekad i zmian w geopolityce, które mogą nie nastać.

Rosyjski mainstream, politycy właśnie nam takie zmiany w geopolityce tworzą. 
Czy jest lepszy argument by Polska miała atom od Miedwiediewa czy członków Dumy  wzywających do denazyfikacji Polski? 

8 minut temu, Redbad napisał:

Takie gadanie, że zróbmy eskpresowy program nuklearny i będziemy druga KRLD brzmi jak kanapowego Rambo co wojnę widział w Call of Duty, a który krzyczy: dajcie mi karabin, a będę rozkurwial ruskich jeden po drugim. Rzeczywistosc tak nie działa...

Rzeczywistość jest bardzo skomplikowana. Czasem zaś prawda bywa dziwniejsza od fikcji.
Oczywiście program atomowy będzie trwał lata. Ale niekoniecznie dekady.
Jesteśmy jednak w lepszej sytuacji niż Amerykanie podczas projektu Manhattan.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 hours ago, Libertyn said:

Jak być silnym militarnie? Trzeba mieć silną, dobrze uzbrojoną armię. Armia potrzebuje pieniędzy. Skąd? Najlepiej z silnej gospodarki. Z realnie silnej,

 

Mówisz jakbyś wiedział o czym, aż tu nagle...

15 hours ago, Libertyn said:

Ja bym zaczął gospodarkę naprawiać od mieszkalnictwa. (...)
Zamroziłbym cenę maksymalną

 

Czyli regulacja cen, czyli socjalizm.

 

Jestem pewien, że tym razem zadziała.

 

everyone-else-who-tried-this-has-gotten-

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wrotycz napisał:
16 godzin temu, Libertyn napisał:

Ja bym zaczął gospodarkę naprawiać od mieszkalnictwa. (...)
Zamroziłbym cenę maksymalną

 

Czyli regulacja cen, czyli socjalizm.

No tak. Bo gospodarka będzie potężna gdy większości ludzi nie będzie stać na wynajem. Ale już regulacja cen paliwa jak na Węgrzech byłaby ok?

Poza tym w odpowiedniej sytuacji to nawet Imperium Brytyjskie kontrolowało ceny i wprowadzało reglamentacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, spacemarine said:

w polityce międzynarodowej kończy się podejściem "brzydkiej panny na wydaniu" i szczęściem jak nas ktoś pochwali, ale bez dania konkretnych rzeczy. Nasza frajerskość zaczyna się robić legendarna

 

Tę frajerskość uprawiają nagi politycy a ci, co większość tutaj zgodnie stwierdziła, frajerami ani wariatami, nie są. To w końcu jak, są czy nie są?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprzeczacie się o pierdoły.

Powiem tak. Poczekajcie na zimę. Jak ceny paliwa wskoczą na 10 zł albo i więcej. Piwnice będą stały puste z powodu horrendalnych cen węgla.

Ceny żywności wywalą w kosmos, a ludziom przyjdą rachunki za prąd takie, że będą mdlali na miejscu.  

Myślę, że wtedy temat Ukrainy nagle "magicznie" wszyscy zaczną mieć za przeproszeniem w dupie. :)

A jak ktoś tylko szepnie cichutko, że tam na Ukrainie "mają gorzej" i trzeba im dalej "bezgranicznie" i za frajer pomagać to zostanie wręcz zlinczowany na miejscu. :)

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Hubertius napisał:

Poczekajcie na zimę. Jak ceny paliwa wskoczą na 10 zł albo i więcej. Piwnice będą stały puste z powodu horrendalnych cen węgla.

Ceny żywności wywalą w kosmos, a ludziom przyjdą rachunki za prąd taki, że będą mdlali na miejscu.  

Myślę, że wtedy temat Ukrainy nagle "magicznie" wszyscy zaczną mieć za przeproszeniem w dupie. :)

Qwa, wlasnie sie buduję. Mial byc gaz, ale zrezygnowalem, podtawilem na prąd (podczerwien i klima/pompa). Widząc co sie dzieje, zaczynam sie zastanawiać na jakas kozą żeby z programu chrust+ skorzystać :( oczywiscie zabronione w mojej okolicy ale jak dupa zmarznie to nie bedzie wyjścia.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bzgqdn napisał:

Qwa, wlasnie sie buduję. Mial byc gaz, ale zrezygnowalem, podtawilem na prąd (podczerwien i klima/pompa). Widząc co sie dzieje, zaczynam sie zastanawiać na jakas kozą żeby z programu chrust+ skorzystać :( oczywiscie zabronione w mojej okolicy ale jak dupa zmarznie to nie bedzie wyjścia.

Już drugi tydzień próbuję na stronie PGG zamówić węgiel (cena tańsza, bo i praktycznie mało co przez "pośredników" przechodzi jak nie wcale).

To jest jakiś dramat. Serwery są maksymalnie przeciążane, nawet jak uda Ci się wejść to jeszcze musisz się zalogować, zrobić zamówienie, przejść do koszyka... tak więc praktycznie kilka przekierowań na podstrony i nie ma szans, żeby za którymś razem przysłowiowo "nie wywaliło".

Ostatnio na facebooku wystawili ogłoszenie, że "w Boże Ciało giełda nieczynna". 

Jakaś babka napisała w komentarzu pod spodem:

"Dziękujemy za tę informację, obawiam się jednak że niewiele ona wnosi, dlatego że sklep PGG nawet kiedy jest czynny to i tak jest nieczynny. Pozdrawiam". 

 

A to dopiero połowa czerwca. Nawet jak jesień będzie stosunkowo ciepła to od października / listopada zacznie się totalny sajgon w tym kraju... .

 

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Hubertius napisał:

Powiem tak. Poczekajcie na zimę. Jak ceny paliwa wskoczą na 10 zł albo i więcej. Piwnice będą stały puste z powodu horrendalnych cen węgla.

Ponoć węgiel ma być tani. Ale zobaczymy. Co do strony PGG to możliwe ze jest to efekt paniki. Jak z maseczkami swego czasu. Jedni wykupywali cała masę a reszta musiała płacić kilka złotych za jednorazówkę lub szyć własne. Jak ceny wzrosną to wzrosną. Bez względu na to co zrobisz. One wzrosną. Ale podatek obniżono z 17% na 12%

Cytat

Ceny żywności wywalą w kosmos, a ludziom przyjdą rachunki za prąd takie, że będą mdlali na miejscu.  

Już wywaliły, ceny prądu wzrosną? Bardzo możliwe

Cytat

Myślę, że wtedy temat Ukrainy nagle "magicznie" wszyscy zaczną mieć za przeproszeniem w dupie. :)

Nie przestanie. Bo w TVPiS to wina Putina. Jakby nie Putin to byłoby spoko.  Putin winny zaś jest w istocie, przynajmniej części problemów naszej gospodarki

Cytat

A jak ktoś tylko szepnie cichutko, że tam na Ukrainie "mają gorzej" i trzeba im dalej "bezgranicznie" i za frajer pomagać to zostanie wręcz zlinczowany na miejscu. :)

Wątpię. Kto go zlinczuje?  Będą tylko shitstormy w internecie. Ukraińcy zaś juz wracają do siebie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, wrotycz napisał:

 

Mówisz jakbyś wiedział o czym, aż tu nagle...

 

Czyli regulacja cen, czyli socjalizm.

 

No i czego się spodziewasz od baby, względnie - sojboja. Zamrozić ceny, wprowadzić socjalizm, dać zasiłki, bo Libertynka nie może bombelka na razie.

 

W kilku miastach to tak świetnie działa, że po prostu ilość inwestycji dąży do zera, i trzeba mieć układy, żeby coś postawić - a i to jest trudne.

Sprzyja to jedynie wałkom - jak każdy urzędniczy monopol - przykłady Wiedeń, Berlin, Barcelona, Paryż, Nowy Jork - najgorsze najdroższe miasta, Berlin dopiero dołącza, ale i tak już się zaczyna patolka - żeby coś postawić, trzeba się wkupić, czyli stawia się coś dla bogatych umocowanych kolesi urzędasów.

A nawet jak są "kwoty socjalne", to dewi jakoś to omijają, bo niestety, ale "dajwesity" owocuje jedynie totalną patologią.

Można się o tym przekonać np. w Saint-Denis, co było widać na ostatnim meczu, gdzie nawet Hiszpanie narzekali na murzyńsko-arabską patologię robiącą zamieszki z dupy.

 

Jedynie prawdziwa decentralizacja - czyli zaprzeczenie centralnego planowania - sprzyja konkurencji miast i regionów, a więc arbitrażowi cen nieruchów.

Obserwowałem to w kilku mądrzejszych niemieckich Landach - są ułatwienia na robienie biznesu w małych miejscowościach, bazuje to zresztą na tradycji rozproszenia i konkurencji manufaktur z czasów Cesarstwa.

Jeden z przykładów, który widziałem na żywo:

Jak jestem wieśniakiem z południa Bawarii, i w miasteczku na 10k mieszkańców obok mam 2-3 zakłady produkujące jakieś wyspecjalizowane rzeczy (optyka korekcyjna i galanteria skórzana), do tego jest kilkanaście dużych zakładów "lokalnych" - browar, przetwórstwo owoców, mleczarnia, prefabrykacja żelbetu, duży tartak, lokalna fabryka mebli, itp.

To jak jestem takim wieśniakiem - to mam gdzie pracować, poza rolą. mogę dostarczać półproduktów dla przetwórstwa, mogę założyć knajpę czy świadczyć usługi dla producentów/pracowników, co więcej - jak mam wykształcone dziecko, które nie chce być rolnikiem, to może być inżynierem w prefabrykacji, zakładzie optyki, może dostarczać rozwiązań informatycznych, czy innych usług.

Bo władza , ale i rozmaite stowarzyszenia i zrzeszenia - wspierają , żeby takie male miasteczko 10k i całe Gemeinde dookoła, mogło pozwolić na godne życie.

I wtedy nie trzeba się pchać do jakiegoś większego Landshutu czy Friedrichshafen, żeby sobie pożyć.

A jak rdzeń ludzi może żyć, to mogą żyć biznesy żyjące z ludzi.

 

Jedną z metod robienia tego jest zwykły rozsądek i przyzwoitość - nie jebanie biznesów, a ułatwianie im życia, jeśli istotnie wspomagają lokalny rozwój.

Jakby Polacy mieli tańszy szpej, to byśmy mieli już z 200 Marvinów Heemeyerów - bo takie nadużycia robią urzędasy czy inne pasożyty o mentalności komuno-szlacheckiej, np. sfrustrowani inteligenci w urzędach , którym się wydaje, że są lepsi od np. zarabiającego uczciwie murarza.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Libertyn napisał:

Już wywaliły, ceny prądu wzrosną? Bardzo możliwe

Miesiac temu Tauron do mojej taryfy prądowej (z gwarancją ceny) probowal dolozyc 130zl miesięcznie opłaty handlowej. Jeszcze raz, to się nazywa "z gwarancją ceny", ceny za kWh nie ruszyli, ale probowali podwoić mi rachunek w inny sposób.

Kilka h spędziłem na telefonie, walcząc o tzw. "taryfę dostawcy" gdzie tej oplaty nie ma, z 4 osobami musialem rozmawiać po kolei i wszyscy chcieli mi dać jakąś gorszą wersję ("z gwarancja" "z ubezpieczeniem", "ze stala zniżka") wszystkie miały nieco nizsza cenę za kWh ale wyjebana w kosmos opłatę handlową. Ceny za kWh bez zgody URE nie mogą ruszyć, wiec kombinują w inny sposób.

 

10 minut temu, Libertyn napisał:

Bo w TVPiS to wina Putina.

To nie tylko w TVP, przekaz "Putin's war", jest powtarzany jak ustawka wszędzie od europy po stany.

 

11 minut temu, Libertyn napisał:

Wątpię. Kto go zlinczuje? Będą tylko shitstormy w internecie. Ukraińcy zaś juz wracają do siebie

Mize nie wracają, ale faktycznie polacy sie budzą z tego pomocowego szału

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wrotycz napisał:

 

17 godzin temu, Libertyn napisał:

Ja bym zaczął gospodarkę naprawiać od mieszkalnictwa. (...)
Zamroziłbym cenę maksymalną

 

Czyli regulacja cen, czyli socjalizm.

 

Zrobiono to już w przeszłości w Nowym Jorku. Wprowadzono cenę maksymalną na rynku najmu mieszkań. Efekt był taki, że w całym mieście po jakimś czasie rynek najmu kompletnie upadł, ponieważ właścicielom nie opłacało się wynajmować mieszkań po tych cenach.

 

Czerwona zaraza ma niestety to do siebie, że albo się niczego nie uczy, albo nie wie, albo chce wprowadzić po raz kolejny to samo licząc na inne efekty niż w przeszłości. Jak to mawiał Einstein: żeby wciąż robić to samo i oczekiwać innych rezultatów, to trzeba być idiotą.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.06.2022 o 17:08, spacemarine napisał:

Znowu onuce atakują!

 

 

Przewinąłem losowo na 5:15. 

Zajebiście, fajnie. Ukraina skorumpowana. To wszyscy wiemy. 
Jednak Rosja jest bardziej skorumpowana. 

Ale niech manipuluje tymi, którzy nie znają podstawowych danych. Tak dajecie się rypać :)

IYBWVwa.png

9 godzin temu, $Szarak$ napisał:

287418420_742853456750986_55613079981495

Nooo tyle  czasu wojny a ja czekam dalej na oczyszczenie donbasu i te ogromne kotły. Tyle osób piszę, że już koniec np siwierdoniecka - koniec, od x tygodni i dalej bez zdobycia go... 

O TY UKROFILU!!!!!!!!11

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Libertyn napisał:

Jak być silnym militarnie? Trzeba mieć silną, dobrze uzbrojoną armię. Armia potrzebuje pieniędzy. Skąd? Najlepiej z silnej gospodarki. Z realnie silnej, nie wykresowo silnej bo PKB per capita to gówniany wskaźnik. 

Brawo :) W pełni się zgadzam,

 

22 godziny temu, Libertyn napisał:

Ja bym zaczął gospodarkę naprawiać od mieszkalnictwa. Inwestycja w kawalerki pod wynajem to gówno, nie inwestycja. Jak już koniecznie chcesz dawać ludziom nocleg, to buduj hotel czy hostel. 
Zamroziłbym cenę maksymalną wynajmu na takim poziomie by była dostępna dla kogoś zarabiającego minimalną. Oraz wprowadziłbym limit posiadanych mieszkań przez jedną osobę (nie wliczając dziedziczenia)

 

Jakby Ci to powiedzieć - to nie są sposoby wprowadzenia silnej gospodarki. Ująłem to najgrzeczniej, jak potrafiłem :) To jej pełne. socjalistyczne przeciwieństwo. To, czy prywatna inwestycja to cytując: gówno, czy inwestycja, zostawiam prywatnemu właścicielowi i jego ocenie ryzyka. Nie moja rzecz. I nie moje prawo, by za niego decydować.

A te wszystkie ceny maksymalne, progi odgórne, to wiesz, jak się kończy z reguły? Wiesz, prawda? ; )

 

To omówmy to na pewnym przykładzie.

@Libertyn przejmuje władze w Polsce i ogłasza się oświeconym dyktatorem przy aplauzie części społeczeństwa. Ustanawia ceny maksymalne wynajmu, bo nieludzkie i niehumanitarne jest, że dużą część obywateli nie stać na wynajem. Nie stać, bo wynajem pożera ich dużą część pensji/zasiłku (niepotrzebne skreślić).

Ale..... to nie działa na dłuższą metę. W sumie w długim horyzoncie nigdy w historii nie zadziałało xD

 

Jeżeli odgórnie zdecydujesz, że mieszkanie, gra komputerowa, dziwka, prezerwatywa, chleb, cokolwiek innego ma kosztować max - X, to dysponenci ww. precjozów, czyli w kolejności: właściciele mieszkań, twórcy gier, panie handujące własną dupą, właściciele fabryk kondomów, piekarze PRZESTAJĄ sprzedawać po odgórnie zadeklarowanych cenach. Oczywiście sprzedają, po cenach realnych. W drugim obiegu.

 

Na czarnym rynku. W oficjalnym obiegu nie ma już mieszkań, gier, dupencji, gumek i chleba.

 

Nie ma, bo nikt normalny nie będzie sprzedawał taniej, niż wynosi realny koszt produkcji i dokładał do interesu :)

To dosyć proste, prawda?

 

22 godziny temu, Libertyn napisał:

Czyli innowacje?  Ale na to trzeba mieć kasę. A o nią bardzo ciężko, zwłaszcza że nasz rodzimy kapitał nie lubi ryzyka i woli odgrzewanie kotletów.

 

Innowacje pojawiają się wtedy, gdy decydenci odpowiedzialni za gospodarkę za kluczowy mają własny interes narodowy i większe aspiracje, niż montownia, chociażby wysoko wyspecjalizowana. W montowni ciężko o R&D.

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, Strusprawa1 said:

O TY UKROFILU!!!!!!!!11

Jak sobie sprawdzisz statystki które sam wskazałeś, tylko z 2022 roku a nie 2016 to zobaczysz, że różnica między Rosją a Ukrainą to 3 punkty w tym niechlubnym rankingu. To znaczy, że mamy do czynienia z dwoma bardzo skorumpowanymi krajami, gdzie Rosja jest troszkę bardziej skorumpowanym.

Edytowane przez takiTomek
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Obliteraror napisał:

Jakby Ci to powiedzieć - to nie są sposoby wprowadzenia silnej gospodarki. Ująłem to najgrzeczniej, jak potrafiłem :) To jej pełne. socjalistyczne przeciwieństwo.

No tak. Jeśli państwo robi rzeczy to mamy socjalizm. A im więcej rzeczy państwo robi tym mamy więcej socjalizmu. A na banknocie 50zł to już jakiś komunista zupełny jest.
Nie. Państwo robiące rzeczy, nawet takie jak kontrola cen to nie jest socjalizm ani komunizm. A jeśli jest to dochodzimy do ciekawego wniosku że socjaliści w Rosji zrobili rewolucje przeciwko socjaliście Mikołajowi II, A socjalista Czang Kaj Szek  uciekał na Tajwan przed socjalistą Mao Zedongiem.

Silna gospodarka musi mieć silne podstawy. Czy silną podstawą są ludzie zarabiający dajmy na to te 3000 netto i wydający 2200 na mieszkanie?  Czy ta osoba w jakikolwiek sposób jest w stanie stworzyć sobie poduszkę finansową, planować inwestycje? 
Nie. Ta osoba jest potencjalnie miesiąc od bezdomności lub pętli zadłużenia

Czy rynek bez państwa jest w stanie coś zaoferować lepszego dla tej osoby?  Mieszkanie u mamy albo z współlokatorem, albo wchodzenie w związki byleby mieć trochę więcej dla siebie (Są nawet małżeństwa dla zdolności kredytowej), albo niech jedzie do NL, DE czy gdziekolwiek, albo niech dłużej pracuje lub zmieni pracę (bo w tej lepszej na pewno na niego czekają) 
Czynsz dla osoby prywatnej jest jak ZUS dla przedsiębiorcy. Jest znaczącym wydatkiem. Wyobraź sobie że masz firmę i masz przychód rzędu 10.000. W czym ZUS stanowi jakieś 75%. Pracujesz więcej? Rzucasz wszystko i wyjeżdżasz? Żądasz zrobienia czegoś z tym irracjonalnie wysoki ZUSem? Robisz swoje i płacisz miesiąc w miesiąc ZUS?

Jeśli wyjeżdżasz to powiedz mi, jak na diasporze zbudujesz silną krajową gospodarkę i silne państwo? A jak ją zbudujesz na ludziach pracujących i zatrudniających na czarno? Albo na tych co podatki płacą na Cyprze lub w ogóle nie płacą i robią na czarno?

26 minut temu, Obliteraror napisał:

A te wszystkie ceny maksymalne, progi odgórne, to wiesz, jak się kończy z reguły? Wiesz, prawda? ; )

Czym?
Bo wiesz, to samo podejście, te same rozwiązania, inni ludzie i inna sytuacja geopolityczna i mamy PRL. Ale mamy też Koreę Południową gdzie powstają czebole w rodzaju Samsung, który z robi Ci telefon, lodówkę, pralkę  kontenerowiec, czy Japonię gdzie w keiretsu w rodzaju Yamaha czy Mitsubishi kupisz samochód, TV, założysz konto, zlecisz przewóz kontenerowy czy kupisz kontenerowiec. Zarówno Korea jak i Japonia biedne nie są. Korea startowała z poziomu w porównaniu z którym Polska AD 46 była względnie bogata
Czang Kaj szek  jak tylko znalazł się na Tajwanie to nacjonalizował lokalne  latyfundia.

Jak rozwiązałbyś problem mieszkalnictwa w Polsce? Bo obniżenie podatków przy napompowanych cenach mieszkań, na wiele się nie zda. Dopłaty zaś to jest zupełny kretynizm.

26 minut temu, Obliteraror napisał:

To omówmy to na pewnym przykładzie.

@Libertyn przejmuje władze w Polsce i ogłasza się oświeconym dyktatorem przy aplauzie części społeczeństwa. Ustanawia ceny maksymalne wynajmu, bo nieludzkie i niehumanitarne jest, że dużą część obywateli nie stać na wynajem. Nie stać, bo wynajem pożera ich dużą część pensji/zasiłku (niepotrzebne skreślić).

Ale..... to nie działa na dłuższą metę. W sumie w długim horyzoncie nigdy w historii nie zadziałało xD

Nie działa gdyż? 
Wynajmując czy nie, zawsze masz koszty które musisz opłacać. 
Wprowadzam cenę maksymalną. 
Co robisz? Chomikujesz mieszkanie czekając n lat na zmianę władzy i płacisz czynsz i media? Wynajmujesz  w cenie maksymalnej?  Sprzedajesz mieszkanie?
Większość osób nie będzie w stanie chomikować. Albo się dostosują, albo sprzedadzą mieszkania. Przez cenę maksymalną jednocześnie nie będzie tyle osób zadłużających się na maksa  na mieszkania inwestycyjne, ani też osób kupujących je hurtowo. Nasz znajomy @arch by pewnie przeżył wielką osobistą tragedie.
Mniejszy popyt inwestycyjny, przy tej samej podaży oznacza zmniejszenie cen do poziomu w którym normalna osoba jest w stanie je kupić na kredyt. Bo deweloperom nie zależy na chomikowaniu pustostanów. Wszak, dzisiejsza sprzedaż finansuje dziurę w ziemi pod kolejną inwestycje. Im mniejsza sprzedaż tym gorsze perspektywy. 

Wprowadzam też Ustawę VAT na dwie strony A4. 
 

26 minut temu, Obliteraror napisał:

Jeżeli odgórnie zdecydujesz, że mieszkanie, gra komputerowa, dziwka, prezerwatywa, chleb, cokolwiek innego ma kosztować max - X, to dysponenci ww. precjozów, czyli w kolejności: właściciele mieszkań, twórcy gier, panie handujące własną dupą, właściciele fabryk kondomów, piekarze PRZESTAJĄ sprzedawać po odgórnie zadeklarowanych cenach.

Ale ja nie jestem takim kretynem jak rząd Wenezueli który dumpinguje własnych rolników każąc im sprzedawać poniżej kosztów  produkcji.  Koszty produkcji muszą być zaspokojone.
Poza tym. Mieszkania na czarno nie opylisz tak łatwo jak paczki kondomów. Nawet jeśli chodzi o wynajem. No i trzeba znaleźć najemcę który chce płacić więcej, nie doniesie do odpowiednich służb i nawet nie będzie chciał meldunku czasowego ani nie będzie podawał adresu lokalu który wynajmuje. No i który będzie raczej typem ogarnietym apatią a nie przestępcą który nie chce być kojarzony z lokalem jaki wynajmuje.
 

26 minut temu, Obliteraror napisał:

 

Oczywiście sprzedają, po cenach realnych. W drugim obiegu.

 

Na czarnym rynku. W oficjalnym obiegu nie ma już mieszkań, gier, dupencji, gumek i chleba.

I Ty myślisz że ktoś wiedząc że cena maksymalna za wynajem mieszkania to x za metr kwadratowy w miejscowości Y. Ot tak zechce więcej zapłacić? Nie. Zachowa się jak Ty byś się zachował gdyby taryfiarz zaśpiewał dwa razy tyle co w cenniku. 

Podpisałeś z nim umowę? Na umowie kwota powyżej ustalonej? Super.  Masz problem. 
Podpisałeś z nim umowę? Na umowie kwota odgórna?  Super. Wywiązuje się z umowy.
Nie podpisałeś umowy?  Nie musi Ci nic płacić. Bo oficjalnie lokal był pusty, nie wynajęty. Będziesz udowadniać ze było inaczej? W sądzie?

 

26 minut temu, Obliteraror napisał:

Nie ma, bo nikt normalny nie będzie sprzedawał taniej, niż wynosi realny koszt produkcji i dokładał do interesu :)

To dosyć proste, prawda?

Oczywiście. 
Ale jest coś takiego jak marża.  Nie każde mieszkanie jest drogie bo chwilę temu  miało wizytę dekoratora wnętrz i ekipy remontowej, lub jest w stanie deweloperskiej. Są tacy co wynajmują mieszkania w standardzie lat 2000.  Ale są drogie przez to że są dobrze zlokalizwoane i jest po prostu popyt
Czynszu płacę 560, gazu nie mam. Prąd to około 100 miesięcznie. I to są całe moje koszty
Patrząc po mieszkaniach o tym samym metrażu i w okolicy. To samej marży miałbym 1900. Nawet jakbym miał się ograniczyć do 1500 za wynajem, to wciąż miałbym  jakieś 840 zysku.

Oczywiście inna kwota maksymalna byłaby w Wawie a inna w Prudniku czy innej Tucholi
 

26 minut temu, Obliteraror napisał:

 

W dniu 15.06.2022 o 22:56, Libertyn napisał:

Czyli innowacje?  Ale na to trzeba mieć kasę. A o nią bardzo ciężko, zwłaszcza że nasz rodzimy kapitał nie lubi ryzyka i woli odgrzewanie kotletów.

 

Innowacje pojawiają się wtedy, gdy decydenci odpowiedzialni za gospodarkę za kluczowy mają własny interes narodowy i większe aspiracje, niż montownia, chociażby wysoko wyspecjalizowana. W montowni ciężko o R&D.

Innowacje są różne. Innowacją może być cos nad czym cały sztab ludzi pracuje latami (choćby w medycynie czy bioinżynierii) Może to być też drobne usprawnienie procesu produkcji.
Swego czasu innowacją był pomysł by klienci sami montowali meble (olbrzymie oszczędności na transporcie)
Ale do innowacji trzeba otwartości, nie kompleksu szlachcica i chłopa, gdzie każdy chłopski pomysł jest torpedowany jako ten niedorzeczny.

Decydenci mogą chcieć, ale jak biznes nie chce to kaplica. Chyba że decydenci będą wymuszać na biznesie pożądane postępowanie i je kontrolować (okiem fachowca, nie randoma z urzędu który nie wie nic i da mu się wmówić że tworzenie sklepu z pomocą Wordpressa i Woocomerce to jest innowacja godna IP Box tylko dlatego że wykorzystuje najnowszy szablon)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, takiTomek napisał:

Jak sobie sprawdzisz statystki które sam wskazałeś, tylko z 2022 roku a nie 2016 to zobaczysz, że różnica między Rosją a Ukrainą to 3 punkty w tym niechlubnym rankingu. To znaczy, że mamy do czynienia z dwoma bardzo skorumpowanymi krajami, gdzie Rosja jest troszkę bardziej skorumpowanym.

No tak, a które z nich chce być imperium nie potrafiąc rozwiązać tak elementarnego problemu? Hmm?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 hours ago, Strusprawa1 said:

No tak, a które z nich chce być imperium nie potrafiąc rozwiązać tak elementarnego problemu? Hmm?

Bo to zależy jakie sobie wskaźniki weźmiesz jeśli chodzi o to czy kraj może być imperium czy nimi już jest. Jak dla mnie Rosja jest już imperium bo może używać kilka znaczących argumentów, w tym siły militarnej, według różnych rankingów zgodnie jest w topce. Np.
https://militarywatchmagazine.com/forceapp/countries
https://www.globalfirepower.com/countries-listing.php

Idąc Twoim tokiem myślenia jak np. USA może być imperium gdzie nie mogą rozwiązać fundamentalnego problemu przestępczości. Crime index między Iranem i Irakiem 
https://www.numbeo.com/crime/rankings_by_country.jsp

To nie jest takie proste żeby sobie parę wskaźników wziąć i na ich podstawie wywnioskować gdzie jest miejsce jakiego kraju. Jeżeli chcesz więcej o tym wiedzieć to przeczytaj najnowszą książke Ray Dalio "Principles for Dealing with the Changing World Order" on tam porusza ten temat w rzetelny sposób.

 

Co do korupcji, jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Tak, Rosja jest skorumpowana, ale nie jest skorumpowana aż tak bardzo na wysokich szczeblach władzy jak Ukraina. Na Ukrainie sobie można było wybrać prezydenta, na Ukrainie prezydenci byli albo marionetkami zachodu albo Rosji. W Rosji żaden oligarcha z kilkoma miliardami nie może zrobić tego samego co na Ukrainie.
Z tą korupcją to jest ciekawa rozkmina szczególnie w kontekście np. ostatnich regulacji, np. zakazu aut spalinowych. Czy kraj, jak nasz, który musi robić to co ustala się gdzieś tam w Brukseli jest skorumpowany czy po prostu jest marionetką? Jak dla mnie kraj który nie ma wolności i musi się podporządkować jest skorumpowany od samej głowy, to jest taka ukryta korupcja w białych rękawiczkach, sprzedaliśmy się już dawno temu, teraz to już normalność. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.