Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Socjalizm w akcji. Producent działa jako kooperatywa pracownicza

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Libertyn napisał:

Będą spłacać. I co? 
Mogą sobie spłacać i przez 100 lat. Państwo to nie osoba fizyczna.
Państwo roluje dług 
Nie masz niezadłużonych państw.
Te najbardziej zadłużone to jednocześnie najbogatsze.
To USA, Japonia etc. 

Państwa z najmniejszym zadłużeniem to Erytrea i Afganistan. 

Nie ma panstw są kartele jak Rockefellerowie Rotchildowie i rodziny królewskie. Państwa to sztuczny twór. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że proukraiński debil dalej szaleje i usiłuje robić ludziom wodę z mózgu. 

 

Co do innych ludzi:

 

W dniu 5.08.2022 o 10:41, takiTomek napisał:

Co do obecnej sytuacji, moje przemyślenia:

- postawiliśmy na wariant, gdzie decyzje zapadają w USA. Jesteśmy w sytuacji wojny NATO vs Rosja na ziemiach Ukraińskich, gdzie z naszej strony idzie ogromna pomoc. 

- jest możliwe, że dołączymy do tej wojny, patrząc na wypowiedzi naszych elit, nakłady na zbrojenia itp.,

- mamy w tej grze jeszcze Niemców, którzy mają zapędy imperialne, chcą władzy w Europie, szczególnie w Europie środkowej. Potrzebują nas jako taniej siły roboczej. oraz aby między nimi a Rosją była strefa buforowa, gdzie sobie będą mogli przesyłać surowce i handlować,
- od samego powodu zajęliśmy jasne stanowisko w tej wojnie, stanęliśmy za Ukrainą i już w to zainwestowaliśmy ogrom zasobów, nie ma odwrotu,

- jesteśmy zależni od gospodarki Niemieckiej, jak oni pójdą na dno to my też,


Ja tutaj nie widzę tutaj jakiegoś dobrego scenariusza dla nas. Wygrana Ukrainy to przegrana dla Rosji i Niemców, przez co nasza gospodarka pójdzie na dno. W przypadku przegranej Ukrainy, nasi zachodni sąsiedzi zrobią z nas tutaj niewolników. 

 

Niemcy będą próbowali zrobić z nas podporządkowanych im ludzi drugiej kategorii, w ramach federacyjnego państwa unijnego. Będą do tego dążyć niezależnie od tego, jak będzie się toczyć wojna na Ukrainie. 

 

Moim zdaniem:

 

1. Niemcy i UE są dla nas większym zagrożeniem niż Rosja. "Miękkim" zagrożeniem, w postaci politycznego i prawnego odebrania nam prawa do decydowania o sobie. Przy zachowaniu pozorów, że jest inaczej. To jest tym bardziej niebezpieczne, że wielu ludzi nabiera się na te bajery i pozory "wartości europejskich". 

 

2. Wynik wojny na Ukrainie wcale nie jest dla nas kluczowy. Jeżeli Ukraina przegra, to będzie problem z uchodźcami, ale nic więcej. Grzanie tematu Ukrainy i wzbudzanie lęku przed Rosją to papka dla idiotów. Nasza prawdziwa walka o wolność będzie się toczyła na kierunku zachodnim i wewnętrznym, na polu politycznym i prawnym. Naszym największym wrogiem nie jest Putin, a ludzie chcący podporządkować Polskę Niemcom i elitom brukselskim. Zarówno ludzie z Zachodu, jak i rodzimi świadomi i nieświadomi "Volksdeutsche". 

 

 

W dniu 7.08.2022 o 10:22, Rnext napisał:

Jeśli spojrzysz na to obiektywnie, takie @Strusie, @Reallify czy @Koledzy są bardzo dla obiektywizmu pożyteczni. Być może im się nawet wydaje, że przekonują do jakiejś opcji, ale tak naprawdę, często wzbudzając emocje, zmuszają do głębszej weryfikacji własnych poglądów czy ponownego przyjrzenia się sprawom. Co wprawdzie prowadzi do ich "antycelów", które próbują osiągnąć, bo ich narracja się codziennie sypie w świetle wszech-szachrajstw, kantów i wypływających co chwilę oszustw propagandy. Poza tym, ich wpisy nie zginą i będą stanowić zarówno materiał badawczy jak i słabość oddziaływania propagandy na szersze, świadome (bo kontestujące) masy. 

 

Masz na myśli to, że ich bełkot ośmiesza propagandę którą chcą zarażać innych? Może coś w tym jest. 

 

22 godziny temu, BumTrarara napisał:

 

Takie informacje płyną z wielu źródeł. Ukraińcy ponoszą ciężkie straty, ponieważ zapychają front mięsem armatnim. To mięso armatnie rzadko kiedy walczy, najczęściej siedzą w okopach i bezsilnie znoszą ogień rosyjskiej artylerii. Oni robią za "mięsną strefę zgniotu". Wielu Ukrów pokapowało się o co chodzi i niektóre jednostki odmówiły walki. 

 

Za to wbrew stereotypom, Rosjanie oszczędzają swoich żołnierzy. Najpierw orają Ukrów artylerią, a dopiero potem ostrożnie wysyłają piechotę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Armengar napisał:

Grzanie tematu Ukrainy i wzbudzanie lęku przed Rosją to papka dla idiotów.

To dlaczego Ławrow żądał od Amerykanów wycofania wojsk NATO z Polski? 

17 minut temu, Armengar napisał:

Wielu Ukrów pokapowało się o co chodzi i niektóre jednostki odmówiły walki. 

Obydwie strony prowadzą tą samą propagandę, że druga strona zaraz się kompletnie załamie, padnie, już tuż tuż zaraz i ty akurat złapałeś propagandę rosyjskiej strony. Nie ma oznak masowego poddawania się, aby mogło to kompletnie załamać front. 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Strusprawa1 napisał:

To dlaczego Ławrow żądał od Amerykanów wycofania wojsk NATO z Polski? 

 

Oczekujesz logiki od sekciarzy, którzy po cichu marzą o Rosji, co wyzwoli ich z okowów "lewactwa/feminizmu/żydowskich szponów" etc? Ciekawe, kto będzie wyzwalał, Berl Łazar, Mosze Kantor, któryś z Rotenbergów? A może sukowata, agresywna Maria Zacharowa, po wyzwoleniu ich utuli, posprząta mieszkanie i ulepi potem pierożki, bo podobno te "ciepłe rodzinne Rosjanki" właśnie tylko na to czekają 😁😁  Że też chce Ci się tu tracić czas na dyskusję z takimi, to jak gra w szachy z gołębiem 🙂 

 

Swoją drogą, chciałbym zwrócić uwagę na pewne dwie kwestie, które moim zdaniem będa kluczowe w kontekście rywalizacji Wschód-Zachód. Kompletnie nie docenia się wagi pewnych czynników występujących w Rosji. Chodzi o gigantyczną skalę kradzieży w wojsku i przemyśle zbrojeniowym, to raz.
Znacznie ważniejszy jest jednak drugi czynnik, mianowicie, w państwach wschodniego kręgu kulturowego prawda nie jest czymś obiektywnym, jak na Zachodzie, czymś niezależnym od jakichkolwiek osądów; prawdą jest to, co mówi przełożony/wódz/prezydent/Ukochany Przywódca etc. Ma to jedną jedyną zaletę, jeśli chodzi o utrzymanie systemu władzy w całości i budowę jego autorytetu. I tylko taką, bo z drugiej strony nie są w stanie korygować swoich błędnych postaw, głupich posunięć i lezą w zaparte aż do smutnego końca, a jeśli nawet osiągną jakiś cel, to przy gigantycznym marnotrawstwie i potwornej ilości ofiar (jak w przypadku ZSRR/Rosji), dlatego takie społeczeństwa działają jak gigantyczna sekta (zauważyłem, że to pociąga wielu forumowiczów, którzy, odrzuceni przez kobiety, "system" ogólnie, pragną doczepić się do jakiejś bandy, dzięki której wreszcie wszystkim "pokażą", że przypomnę przypadek pewnego uprawiacza włoskiego ogródka, który ewidentnie taką sektę chciał budować). Bo nikt nie ma odwagi spróbować zmienić całego postrzegania u decydentów i zasugerować im, że można zrobić coś inaczej, lepiej. Jeśli informujesz tam przełożonego o problemach, to niszczysz swój autorytet, bo to znaczy, że sobie nie radzisz, albo obciążysz w ten sposób kogoś, kogo np protegował ktoś z wysoka, z właściwym nazwiskiem. Tam najistotniejsze jest właściwe raportowanie, takie, by nikogo na żadnym szczeblu nie urazić i nie wytrącić z jego strefy komfortu. Prawda i rzeczywiste problemy stojące na przeszkodzie do realizacji celu nikogo nie interesują.
Owszem, na Zachodzie także bywają takie przypadki, np w jakichś skostniałych i nadmiernie rozrośniętych korporacjach. Prędzej czy później takie korpo zawalają się pod własnym ciężarem, wykoszone przez dynamiczną konkurencję. Czasem w zachodnich mediach słyszy się o jakiejś głośnej komisji śledczej. To jest właśnie autokorekta systemu, jego samooczyszczanie się, do czego nigdy nie będą zdolne wschodnie satrapie.

Edytowane przez No Gods No Masters
  • Like 2
  • Dzięki 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Armengar napisał:

Za to wbrew stereotypom, Rosjanie oszczędzają swoich żołnierzy. Najpierw orają Ukrów artylerią, a dopiero potem ostrożnie wysyłają piechotę.

Tak..
Normalnie kopiuj wklej taktyka Ententy  w latach 1914-1918 firmowana przez choćby Douglasa Rzeźnika Haiga

Ładnie orano nad Sommą, Bardzo długie bombardowanie zmieniło teren ataku w iście księżycowy krajobraz, ale i tak oszczędzana piechota w jeden dzień naliczyła 50 000 strat. 

I to jest taktyka w Rosji. Artyleria wali na oślep, atak, atak się załamuje, artyleria znowu wali na oślep i znów atak.
Bo jak już zauważył Girkin. Dowódcy to kretyni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, No Gods No Masters napisał:

Owszem, na Zachodzie także bywają takie przypadki, np w jakichś skostniałych i nadmiernie rozrośniętych korporacjach. Prędzej czy później takie korpo zawalają się pod własnym ciężarem, wykoszone przez dynamiczną konkurencję. Czasem w zachodnich mediach słyszy się o jakiejś głośnej komisji śledczej. To jest właśnie autokorekta systemu, jego samooczyszczanie się, do czego nigdy nie będą zdolne wschodnie satrapie.

Tu się zgodzę o tyle, iż autokorekta systemu kultury i organizacji korporacyjnej jest możliwa jedynie w przypadku łatwej do ustalenia struktury właścicielskiej. Jeżeli wiesz, co jest czyje, łatwo zidentyfikować i zadbać o interesy :) Np. w przypadku jasnego, klarownego większościowego prywatnego akcjonariatu. Jeżeli w akcjonariacie siedzi n-funduszy, które są z reguły zarządzane przez n+1 funduszy, robi się to trudniejsze. A często niemożliwe.

 

A, mała dynamiczna konkurencja konkuruje z korpo głownie do czasu, albo: sama staje się korpo poprzez wzrost organiczny, albo (dużo częstszy wariant) zostaje po prostu kupiona i wcielona do "macierzy" ;)  To jest zupełnie inna liga.

Edytowane przez Obliteraror
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Obliteraror napisał:

Tu się zgodzę o tyle, iż autokorekta systemu kultury i organizacji korporacyjnej jest możliwa jedynie w przypadku łatwej do ustalenia struktury właścicielskiej.

Chyba że korporacja to autokratyczne państwo z  władcą zorientowanym na zachowanie twarzy.
Przykładowo Rosja Putina.
Wtedy pomimo dziecinnie prostej struktury, w ramach autokorekty można "zniknąć".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Libertyn napisał:

Chyba że korporacja to autokratyczne państwo z  władcą zorientowanym na zachowanie twarzy.
Przykładowo Rosja Putina.
Wtedy pomimo dziecinnie prostej struktury, w ramach autokorekty można "zniknąć".

Oczywiście :) W systemach autorytarnych samo czapkowanie władzy nie wystarczy, by być dopuszczonym do dużych pieniędzy. Musisz być "swój". Sprawdzony i lojalny. W obecnej fazie kapitalizmu korporacyjnego to politycy czapkują największym korposom a nie tym, którym powinni i którzy ich utrzymują, tj. normalnym przedsiębiorcom.

 

Oba systemy są patologiczne.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Obliteraror napisał:

Oczywiście :) W systemach autorytarnych samo czapkowanie władzy nie wystarczy, by być dopuszczonym do dużych pieniędzy. Musisz być "swój". Sprawdzony i lojalny.

Nie musisz. Musisz się po prostu spodobać i mieć farta.
 

Pewien niemiecki `lekarz został w ten sposób premierem i de facto króle Danii

8 minut temu, Obliteraror napisał:

W obecnej fazie kapitalizmu korporacyjnego to politycy czapkują największym korposom a nie tym, którym powinni i którzy ich utrzymują, tj. normalnym przedsiębiorcom.

Normalni przedsiębiorcy też czapkują korposom, i czują się bardzo niepewnie  na wieść że politycy próbują nieczapkować.
 

8 minut temu, Obliteraror napisał:

Oba systemy są patologiczne.

Człowiek jest patologicznie chciwy i egocentryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, No Gods No Masters napisał:

Oczekujesz logiki od sekciarzy, którzy po cichu marzą o Rosji, co wyzwoli ich z okowów "lewactwa/feminizmu/żydowskich szponów" etc? Ciekawe, kto będzie wyzwalał, Berl Łazar, Mosze Kantor, któryś z Rotenbergów? 😁😁 Że też chce Ci się tu tracić czas na dyskusję z takimi, to jak gra w szachy z gołębiem 🙂

 

I tutaj mamy kolejny przykład debilizmu. Jakie marzenia o Rosji, jaka sekta, o czym ty pieprzysz?

 

To co piszesz, to nic innego jak propaganda dla idiotów i obrzucanie błotem ludzi myślących.  Przylepianie łaty prorosyjskości ludziom odrzucającym mainstreamową propagandę proukraińską. Klasyka wśród półgłówków wierzących w propagandę pro-ukro. To jest pranie mózgu, które ma dyskredytować dysydentów od mainstreamu, jako niby miłośników Rosji. To jest zagranie manipulacyjne "kto nie jest z nami, ten jest za Rosją", które tworzy fałszywą zerojedynkowość. 

 

Mnie przeraża ludzki debilizm i to, że niektórzy ludzie żyją w Polsce latami, a nie zorientowali się bezmózgi, jak działa propaganda proukraińska w naszych mediach. Jak można być tak głupim? 

 

1 godzinę temu, No Gods No Masters napisał:

(zauważyłem, że to pociąga wielu forumowiczów, którzy, odrzuceni przez kobiety, "system" ogólnie, pragną doczepić się do jakiejś bandy, dzięki której wreszcie wszystkim "pokażą", że przypomnę przypadek pewnego uprawiacza włoskiego ogródka, który ewidentnie taką sektę chciał budować).

 

Ja pierdolę, co ty bredzisz...

 

To jest chamska i kłamliwa sugestia, że ludzie tutaj są przeciwko propagandzie pro-ukro dlatego, że są "odrzuceni przez kobiety". 

 

Nie. Są przeciwko propagandzie pro-ukro dlatego, że są na tyle ROZGARNIĘCI, żeby zauważyć, ze coś w niej nie gra. To nie ma nic wspólnego z brakiem powodzenia u kobiet. 

 

Ja mam bardzo dobry wygląd i mam wielokrotnie większe powodzenie niż potrzebuję. I co mędrcu z koziej dupy, dlaczego nie mam proukraińskich poglądów? 

 

Są ludzie typu "175 cm, suchoklates lub ulaniec, twarz wskazująca na niedobór testosteronu", a którzy łyknęli propagandę pro-ukro. Oni są frajerami, białorycerzami i kukoldami zarówno w stosunku do kobiet, jak i do Ukraińców. 😂  Popierdolenie proukraińskie to w dużej mierze jest właśnie białorycerstwo - wydymane praniem mózgu naiwniaki myślą, że ich frajerstwo jest czymś szlachetnym. Idioci myślą, że są na wojnie dobra ze złem, a nie w świecie brudnych interesów po obu stronach. Tak jak standardowy białorycerz stawia kobietę na pedestale, tak typowy frajer pro-ukro stawia na pedestale Ukrainę. 

 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Normalnie kopiuj wklej taktyka Ententy  w latach 1914-1918 firmowana przez choćby Douglasa Rzeźnika Haiga

Ładnie orano nad Sommą, Bardzo długie bombardowanie zmieniło teren ataku w iście księżycowy krajobraz, ale i tak oszczędzana piechota w jeden dzień naliczyła 50 000 strat. 

 

Ignorujesz różnice. Podczas I WŚ obie strony waliły artylerią, a piechota wybiegała z okopów w polu niczyim, w terenie otwartym bez wsparcia czołgów. 

 

Inne są rozmiary. Wtedy był ogromne formacje, a teraz w okopach siedzi trochę Ukrów. Nadlatuje rosyjski dron i koryguje ogień na ich okopy. Piechota podczas I WŚ nie miała tak przerąbane jeżeli chodzi o ostrzał podczas siedzenia w okopach. 

 

 

Edytowane przez Armengar
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Armengar napisał:

Ignorujesz różnice. Podczas I WŚ obie strony waliły artylerią, a piechota wybiegała z okopów w polu niczyim, w terenie otwartym bez wsparcia czołgów. 

I tu się mylisz. Czołgi były. W zasadzie po raz pierwszy pod Sommą zostały użyte. Różnica jest taka że wtedy by zniszczyć czołg trzeba było rzucić weń granatem. Nie było ręcznych wyrzutni rakietowych ani granatników przeciwpancernych. No i Ukraina ma własne czołgi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Libertyn napisał:

I tu się mylisz. Czołgi były. W zasadzie po raz pierwszy pod Sommą zostały użyte. Różnica jest taka że wtedy by zniszczyć czołg trzeba było rzucić weń granatem. Nie było ręcznych wyrzutni rakietowych ani granatników przeciwpancernych. No i Ukraina ma własne czołgi.

 

Były w sensie "pojawiły się", a nie w sensie standardu. 

 

I wtedy czołgi niewiele mogły zrobić. Porównywanie tego z 125mm lub nawet 115mm nie ma sensu. 

Edytowane przez Armengar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Armengar napisał:

To co piszesz, to nic innego jak propaganda dla idiotów i obrzucanie błotem ludzi myślących. 

Dla ludzi myślących. xD 
Wiesz o tym, że to nie jest żaden argument? Gdy napiszesz "JESTEM CZŁOWIEK MYŚLĄCY, ŚWIADOMY, A TY JESTEŚ GUPI LEMING I SZABESGOJ!!" to oznacza tyle samo co czternastolatka gdy pisze, że jest "inna niż inne"
 

Kto w tym wątku kogo obrzuca błotem i czy mam zliczać kto posługuje się emocjami zamiast wprost odpisywać twardymi argumentami?
 

20 minut temu, Armengar napisał:

Przylepianie łaty prorosyjskości ludziom odrzucającym mainstreamową propagandę proukraińską. Klasyka wśród półgłówków wierzących w propagandę pro-ukro. To jest pranie mózgu, które ma dyskredytować dysydentów od mainstreamu, jako niby miłośników Rosji. To jest zagranie manipulacyjne "kto nie jest z nami, ten jest za Rosją", które tworzy fałszywą zerojedynkowość. 

Przecież prorosyjskość, a "bycie świadomym Polakiem, który nie łapie się na gupią propagandę antyukrowską" to niemal to samo w tym wątku i dobrze się przypatrz. Każdy, kto ślepo napi/rdala na Ukraińców po czasie wkleaj durne propagandowe wpisy od propagandowych stron strony rosyjskiej. Tyle wychodzi z bycia "świadomym niezależnym (XD)".

Złapałeś propagandę wroga (dodatkowo wierzysz, że ten wróg wcale nie jest naszym wrogiem - sztucznie wykrzywiasz rzeczywistość, aby pasowała do twojej prorosyjskości, że Ukry to podludzie, a Rosjanie to dobrzy i szlachetni ludzi), pogódź się z tym. 
BZTuceC.jpg

 

20 minut temu, Armengar napisał:

Mnie przeraża ludzki debilizm i to, że niektórzy ludzie żyją w Polsce latami, a nie zorientowali się bezmózgi, jak działa propaganda proukraińska w naszych mediach. Jak można być tak głupim? 

Ważne by zorientowali się jak działa propaganda prorosyjska oraz rosyjska kultura strategiczna, a tutaj także widzę u wielu problemy.


 

 

 

20 minut temu, Armengar napisał:

To jest chamska i kłamliwa sugestia, że ludzie tutaj są przeciwko propagandzie pro-ukro dlatego, że są "odrzuceni przez kobiety". 

Ciekawa hipoteza akurat, bo zauważyłem związek przyczynowo-skutkowy. Wszyscy bogowie PUA (Coach red pill, Jordan Peterson itd.) walą prorosyjską propagandę jak leci na całego. Gdy się to głęboko zamyśli, to ma to całkowicie sens - przecież ta grupa liczy na rewizję ładu, bo w obecnym za nic nie są szczęśliwi i nie potrafią się odnaleźć, więc stawiają na współpracę z wrogiem, czasem po prostu w kibicowaniu mu. Cicho licza, że przygarną jakąś rosyjską piękność gdy już wejdą w skład imperium. 
 

20 minut temu, Armengar napisał:

Oni są frajerami, białorycerzami i kukoldami zarówno w stosunku do kobiet, jak i do Ukraińców. 😂 

W chuj mocny argument

 

20 minut temu, Armengar napisał:

Popierdolenie proukraińskie to w dużej mierze jest właśnie białorycerstwo - wydymane praniem mózgu naiwniaki myślą, że ich frajerstwo jest czymś szlachetnym. Idioci myślą, że są na wojnie dobra ze złem, a nie w świecie brudnych interesów po obu stronach. Tak jak standardowy białorycerz stawia kobietę na pedestale, tak typowy frajer pro-ukro stawia na pedestale Ukrainę. 

Było wielokrotnie dyskutowane - pomoc Ukrainie od strony polskiej ma głęboko pragmatyczny charakter, a nie "szlachetność" (ale oczywiście nie dociera jak argument z żądaniami Ławrowa, przez co cała dyskusja to jeden wielki hoholi taniec...). 
Mamy głęboki interes w tym, aby wykrwawić Rosję, ponieważ będziemy mieć więcej czasu by się sami zmodernizować (i tak, dajemy stary sprzęt, który jest mało użyteczny, tak zanim usłyszę, że Polska się rozbraja)

I to mówi ktoś ogarnięty prorosyjskim narratywem, który poddałby się bez walki. xD

Edytowane przez Strusprawa1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Armengar napisał:

 

Były w sensie "pojawiły się", a nie w sensie standardu. 

Szczegół.
Taktycznie jest bardzo podobnie. Ilość czołgów jest niwelowana przez ilość broni przeciwczołgowej. Strzelanie na oślep i potem atak piechotą wspieraną przez czołgi jest tak skuteczny jak tyraliera pod Verdun.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Strusprawa1 napisał:

Złapałeś propagandę wroga (dodatkowo wierzysz, że ten wróg wcale nie jest naszym wrogiem - sztucznie wykrzywiasz rzeczywistość, aby pasowała do twojej prorosyjskości, że Ukry to podludzie, a Rosjanie to dobrzy i szlachetni ludzi), pogódź się z tym. 

 

Jesteś kłamcą i śmieciem.

 

Nigdy nie pisałem, że Rosjanie to dobrzy i szlachetni ludzie. Napisałem o "brudnych interesach po obu stronach". 

 

Jeżeli ktoś jeszcze nie rozumie, jaki jest problem ze @Strusprawa1  i jemu podobnymi propagandzistami ukraińskimi, to niech dokładnie przeczyta powyższe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Libertyn napisał:

Taktycznie jest bardzo podobnie. Ilość czołgów jest niwelowana przez ilość broni przeciwczołgowej. Strzelanie na oślep i potem atak piechotą wspieraną przez czołgi jest tak skuteczny jak tyraliera pod Verdun.

 

Bzdura. Jak "na oślep", skoro ogień korygują drony?

 

Poza tym widać, że nie masz pojęcia co tam się faktycznie dzieje. Nawet uczciwe źródła ukraińskie nie zarzucają Rosjanom akcji typu "mięso armatnie".  Za to są ukraińskie relacje, że ukraińskie dowództwo traktuje tak swoich żołnierzy. 

 

"Najśmieszniejsze" jest to, że w polskich mediach masz obraz dużo bardziej optymistyczny dla Ukrów niż w co bardziej uczciwych źródłach ukraińskich. Potem ludzie tacy jak Ty myślą, że Rosjanie mają tam Verdun. Nie mają, sorry, dałeś się oszukać. 

 

 

Edytowane przez Armengar
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minutes ago, Armengar said:

Jesteś kłamcą i śmieciem

 

XDDD

 

Wgl Panowie nie wiem czy dotarła do Was ta wiadomość, nasi białorycerze ukraińscy, stawiający na piedestale amerykańskie dolary, strzelają sobie w elektrownie nuklearna próbować wywołać międzynarodową katastrofę

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Armengar napisał:

Jeżeli ktoś jeszcze nie rozumie, jaki jest problem ze @Strusprawa1  i jemu podobnymi propagandzistami ukraińskimi, to niech dokładnie przeczyta powyższe. 

Fakt, zapomniałem wspomnieć, że są użyteczni idioci, którzy nie potrafią zrozumieć natury wojny i będą napi/rdalać w jedną stronę pisząc gdzieś, że "no ale napisałem, że druga jest zła". 
Takie same teksty jak ty, że "no wojna jest zła", "wina leży po obydwu stronach", "obydwie strony prowadzą brudne interesy" stosowali hipisi w latach '70, przez których Amerykanie przegrali w Wietnamie. 

3 minuty temu, slusa napisał:

Wgl Panowie nie wiem czy dotarła do Was ta wiadomość, nasi białorycerze ukraińscy, stawiający na piedestale amerykańskie dolary, strzelają sobie w elektrownie nuklearna próbować wywołać międzynarodową katastrofę

Podali w RIA Novosti? 

To po chuj Rosjanie stawiają tam artylerię? Pomyśl przez chwilę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Armengar napisał:

 

Bzdura. Jak "na oślep", skoro ogień korygują drony?

 

Poza tym widać, że nie masz pojęcia co tam się faktycznie dzieje. Nawet uczciwe źródła ukraińskie nie zarzucają Rosjanom akcji typu "mięso armatnie". 

Ale robi to Iwan Girkin ps. Strielkow. 
I Rosjanie to rzeczywiście mięso armatnie. Przynajmniej Ci z republik separatystycznych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Strusprawa1 Jesteś kłamcą i tyle. 

 

Biorąc pod uwagę stopień twojego proukraińskiego zakłamania, to podejrzewam, że jesteś Ukraińcem. 

 

10 minut temu, slusa napisał:

Wgl Panowie nie wiem czy dotarła do Was ta wiadomość, nasi białorycerze ukraińscy, stawiający na piedestale amerykańskie dolary, strzelają sobie w elektrownie nuklearna próbować wywołać międzynarodową katastrofę

 

Tak. Rosjanie zaczęli odłączać elektrownię od sieci energetycznej Upainy i przyłączać do rosyjskiej.

 

Ukraińcy bombardują elektrownię.

 

Propaganda ukraińska wciska kit, że to Rosjanie bombardują elektrownię która jest w ich posiadaniu i z której najwidoczniej chcą korzystać. 

 

W Polsce media nie kwapią się do powiedzenia głośno, że Ukraińcy łżą. 

 

 

4 minuty temu, Libertyn napisał:

Ale robi to Iwan Girkin ps. Strielkow. 
I Rosjanie to rzeczywiście mięso armatnie. Przynajmniej Ci z republik separatystycznych

 

Jeżeli chodzi o Girkina, to gość bodajże siedzi w Moskwie i jest mu przykro z powodu tego, że został odsunięty na bok. Jemu się zdarza mówić rzeczy nie do końca odpowiadające prawdzie. To jest taka obrażona primadonna, która próbuje uzyskać atencję. 

 

Separatystyczna piechota jest traktowana instrumentalnie, ale to nie znaczy, że jest traktowana jak mięso armatnie w sensie sposobu prowadzenia działań. Główny ciężar spoczywa na artylerii, a piechota jest używana rozważnie.

 

Teraz formacje są znacznie mniejsze i w okopach nie siedzi 15+ tysięczna dywizja piechoty, tylko kilkuset lub kilkudziesięciu Ukrów. Nadlatuje rosyjski dron, koryguje ogień i zdarza się, że gdy nadchodzi rosyjska piechota, to już nikt nie stawia oporu. Niektóre oddziały ukraińskie z góry mówią, że nie piszą się na coś takiego i opuszczają swoje pozycje. 

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.