Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, Libertyn napisał:

Ale to wina Francji i USA. Wehrmacht i SS tylko odpowiadają na ruchy polityczne zgniłego zachodu.

Zapominamy o jednym. W polityce nie ma dobrych i złych. Nie ma obiektywizmu - tylko siła narzucania innym podmiotom swojej woli oraz subiektywizm plus hipokryzja. Są tylko interesy państwowe, firmowe oraz jednostkowe. Każdy podmiot realizuje swoją politykę według własnego uznania. Plus jeszcze odpowiedni PR aby nasze działania lepiej się sprzedawały oraz aby światowa opinia publiczna kupiła nasze bajeczki i w nie wierzyła.

 

8 minut temu, Libertyn napisał:

Unsere letzte Hoffnung: Hitler widzisz na plakacie.  Idziesz na wiec. Sieg Heil! Pokażemy tym zachodnim potęgom ich miejsce. Polska to bękart Wersalu, odbierzemy co nasze. 

Wziąłeś tylko wycinek z całej historii. Jest akcja reakcja - atak-zemsta i tak w kółko. 

 

I tak, Rosja musiała zaatakować - Ukraina to jej strategiczny rdzeń. Mimo braku militarnej logiki- politycznie ten akt musiał nastąpić. Dlatego śmieszyło mnie jak wielu ekspertów przed 24.02 z pewnością wypowiadało się, iż eskalacji konfliktu nie będzie. 

 

A kto na tej wojnie korzysta...no właśnie anglosasi, którzy czyszczą magazyny robiąc miejsca na kolejna zamówienia by przemysł militarny zarobił, rzucają kredyciki oraz realizują swoje interesy rękami sojuszników.

Edytowane przez Perun82
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Kespert napisał:

Nie chodzi o to że "nie mają", ale że dają z magazynów, które trzeba będzie potem uzupełniać.

Na przykładzie 30 tysięcy pocisków 155mm, które produkują rok, starcza Ukrainie na 2 tygodnie (załóżmy że mówią prawdę). Stąd załóżmy, że przez ostatnie 20 lat naprodukowali sobie 600 tysięcy pocisków, co wystarczy Ukrainie na 40 tygodni. Dokładając wzmożenie produkcji, powiedzmy że 50 tygodni - mniej więcej rok intensywnej ofensywy.

To sobie uzupełnią! Mają budżet ponad 800 mld dolarów. Kilka razy tyle ile Chiny. Mają najsilniejszych graczy w swoich rękach. To nie jest dla nich za duży problem. Firmom zbrojeniowym na całym świecie dolar nie śmierdzi. Posmaruja dobrze to każdy im sprzeda. Pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze. 

 

18 godzin temu, Kespert napisał:

na Tajwanie za kilka lat..

Tak, jak pisałem wcześniej. Jeśli włączy się w Tajwan USA a nawet tylko Japonia bez USA to oni Tajwanu nie zajmą. I może ich być 20 mld, ale na łódkach nie popylna. 

Chińczycy to też ludzie a nie roboty. Moral i wewnętrznie w kraju na pewno by sobie ,,dobrze radzili". To nie będzie tak, że sobie giną hurtowo i wszystkie pięknie bo ich dużo. Zapomina się, że to TYLKO ludzie i reagują automatycznie na pewne rzeczy.  

Skoro uważają się za ten sam kraj (Tajwan i oni) to ja nie wiem, jak wewnętrzne nastroje będą gdy Tajwan będzie bombardowany. 

Jeśli spojrzysz na Rosję to też możesz powiedzieć no 145 mln ludzi, ogromna ilość słabego sprzętu więc wyśle 2 mln i ze słabym sprzętem żeby to zdobyli. Wiesz jaka jest reakcja były wojskowych tam? Oni się BOJĄ, że jak wyślą ich na rzeź to zrobią im rewolucje. I tak się może stać, jesli będą traktować, jak bydło. 

18 godzin temu, Kespert napisał:

Ilość to specyficzny rodzaj jakości - nie potrzebują naj... sprzętu, potrzebują pół miliarda kałachów z pełnymi magazynkami i tyle wystarczy na każdego człowieka na Ziemi poza nimi (30 * 500e6 = 15 miliardów, czyli 7,5 miliarda ludzi po dwie kule dla pewności).

No jakby to tak działało to ruscy też by sobie wysłali 20 mln ludzi i by było po Ukrainie. No, ale nie działa - nie w obecnych czasach. Oni też mają coś takiego, jak internet. A to jest BARDZO zaraźliwe - zachód- ideologia zachodu ,, wolnościowa". 

 

W ciągu ostatnich lat bardziej widać, że to kultura zachodu zjada Rosję a nie na odwrót. 

Widziałeś ostatnio wypowiedź Putina sprzed kilku dni? On się MUSIAŁ tłumaczyć, dlaczego dostali powołanie nie ci co trzeba do wojska. Stalin się pytać nie musiał a on musi. 

 

I można twierdzić, że są bezlitośni, inna kultura itd. Jednak cechy wojownika nie ma każdy z nich. Raczej jest to stosunek typowy. Czy to było ZSRR, czy 3 Rzesza morale im potrafiły siadać masowo. 

 

To tak, jakby pisać, że weźmie broń do ręki 145 mln Rosjan, 38 mln Polaków czy 80 mln Niemców. No nie...

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Bonzo napisał:

To co w tej chwili widzimy na świecie to upadek Anglosasów. Anglosasi nieprzerwanie rządzili światem przez 305 lat, bez dokładnie czterech miesięcy.
Czyli - od 24 czerwca 1717 roku do 24 lutego 2022 roku.

 

Według mnie jest wręcz przeciwnie. To właśnie "wschód" się pośpieszył. Dlatego Putin dostał zielone światło od Chin w sprawie Ukrainy. Jednak okazało się że z"zachód" czyt. USA nadal mocno się trzyma. Chiny już wycofują się rakiem a Putin otwarcie mówi (wręcz błaga) o rozmowy pokojowe.

 

10 godzin temu, Bonzo napisał:

Po 2025 roku się uspokoi ponieważ Chiny uzyskają status hegemona (przy słabnącej pozycji USA).

 

Myślę że jeszcze poczekają na stosowniejszą okazję :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łyman.

 

Łyman, miasto na Ukrainie w obwodzie donieckim, siedziba władz rejonu kramatorskiego. Łyman bez wątpienia leży na terenach zadeklarowanych wczoraj przez pućkę jako "rosyjskie". Podobno, według pućki, atak na Łyman ma być traktowany tak samo jak atak na terytorium federacji rosyjskiej.

 

Tak się akurat składa, że dzisiaj Siły Zbrojne Ukrainy prowadzą z sukcesem atak na Łyman. Od rana kacapy spierniczają pieszo pozostawiając cały sprzęt.

 

No więc pućka - teraz twój ruch. Co pokażesz schorowany staruchu z trzęsącą się ręką?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Baca1980 napisał:

Według mnie jest wręcz przeciwnie. To właśnie "wschód" się pośpieszył. Dlatego Putin dostał zielone światło od Chin w sprawie Ukrainy. Jednak okazało się że z"zachód" czyt. USA nadal mocno się trzyma. Chiny już wycofują się rakiem a Putin otwarcie mówi (wręcz błaga) o rozmowy pokojowe


Gdyby tak było - to w tej chwili w Europie nie byłoby żadnych problemów energetycznych. A są.

Niby wysoko rozwinięta Europa XXI wieku ma w tej chwili problemy z tym z czym za najgorszego stanu wojennego problemów nie miał upadający PRL.
Przeżyłem w tym państwie 17 lat. Może nie byłem jeszcze człowiekiem dorosłym, ale byłem na tyle świadomy by odróżnić zimno od ciepła, jasność od ciemności, głód od sytosci i dupę gołą od odzianej.
I nie pamiętam by kiedykolwiek w PRL były jakieś poważniejsze problemy z prądem lub ktokolwiek wpadał na pomysły obniżania temperatury w domach.

Czego jak czego - ale węgla było dość.

A obecna Zachodnia Europa - państwa o rzekomo lata świetlne lepiej rozwinięte niż przaśna i biedna PRL sprzed 40 lat - ma teraz kłopot z węglem, gazem i za chwilę prądem.
Do tego stopnia, że pojawiają się pomysły administracyjnego ograniczenia temperatury w mieszkaniach.

Gdyby ktoś z czyms takim wyszedł w PRL'u - zostałby zwyczajnie wyśmiany.
A przypominam, że w PRL'u przeciętny Polak żył za 20 dolarów miesięcznie. Przeciętny Niemiec dziś miesięcznie żyje za 4 tysiące euro.


Zaś co do przyspieszenia - to fakt ale w innym miejscu.

Mianowicie - operacja "Covid-19" miała być operacją "Covid-30". Ale przyspieszyli ją Chińczycy żeby tym sposobem osłabić Zachód - co im się udało. I na czym sami zyskali.

Dlaczego "Covid-30" ?
Ano dlatego, że dopiero w roku 2030 (stąd m in "Agenda 2030") świat na dostatecznie duzym obszarze bedzie posiadał powszechną technologię umożliwiającą wystarczająco silną inwigilację ludzi, sterowanie masami,  która to technologia będzie w stanie służyć utrzymywaniu mas w niewolniczym porządku.
I to jest jeden powód.
Drugi z powodów jest taki, że w roku 2030 będzie znacznie mniej twardych ludzi pamiętających czasy prawdziwej wolności - gdyż zwyczajnie wymrą.

 

10 lat w informatyce, telefonii, internecie to jest bardzo długi okres czasu.

I takie było założenie "Covida" - odpalić to ale wtedy kiedy na większości globu będzie internet rzeczy, sieci 5 lub więcej G, wszystko bedzie podłączone do sieci, a ludzie będą mieli wyprane mózgi.

I ten moment słusznie został oszacowany na rok 2030.

 

Tymczasem Chińczyk "spalił" NWO ten pomysł.
Bo operacja "Covid-19" się nie udała - o czym kilka dni temu powiedział sam Józio Biden:

https://www.youtube.com/watch?v=MIQz0fsX38U

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Bonzo napisał:

Gdyby tak było - to w tej chwili w Europie nie byłoby żadnych problemów energetycznych. A są.

Niby wysoko rozwinięta Europa XXI wieku ma w tej chwili problemy z tym z czym za najgorszego stanu wojennego problemów nie miał upadający PRL.

 

Ajwaj. Też pamiętam PRL. I w miejscu gdzie mieszkałem brak prądu i wody był na początku dziennym. Nawet jeszcze w początkach lat 90-tych. W domu zawsze były dwie lampy naftowe, zapas świeczek i beczka z wodą. A opał na zimę trzeba było zawsze załatwiać :).

Teraz to jest luksus i tak naprawdę nic strasznego się na razie nie zdarzyło :).

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Baca1980 napisał:

 

Ajwaj. Też pamiętam PRL. I w miejscu gdzie mieszkałem brak prądu i wody był na początku dziennym. Nawet jeszcze w początkach lat 90-tych. W domu zawsze były dwie lampy naftowe, zapas świeczek i beczka z wodą. A opał na zimę trzeba było zawsze załatwiać :).

Teraz to jest luksus i tak naprawdę nic strasznego się na razie nie zdarzyło :).

 

 

Nie będzie dostępu do fejsbuczka czy insta i będzie koniec świata dla niektórych jakby heroiniście odebrali towar. Będą dzwonić czy iść na policje czemu fb nie działa.

 

 

Ponoć za kilka dni ru ma przedstawić ultimatum, a ukr mówi że do negocjacji przystąpi jak będzie tam inny prezydent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, Bonzo said:

operacja "Covid-19" się nie udała - o czym kilka dni temu powiedział sam Józio Biden:

https://www.youtube.com/watch?v=MIQz0fsX38U

 

On tu nie mówi, że się nie udała tylko że się skończyła. To nie to samo.

 

 

10 hours ago, Baca1980 said:

Ajwaj. Też pamiętam PRL. I w miejscu gdzie mieszkałem brak prądu i wody był na początku dziennym. Nawet jeszcze w początkach lat 90-tych.

 

No ja też pamiętam PRL i ani węgla  ani prądu nigdy nie brakowało. Może nie był to koks, a często miał ale spełniał swoją funkcję. Owszem były tzw dwudzieste stopnie zasilania ale poza kilkoma wyłączeniami nie było problemu z dostawami energii. Cieplnej to już w ogóle.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Baca1980 napisał:

Nawet jeszcze w początkach lat 90-tych. W domu zawsze były dwie lampy naftowe, zapas świeczek i beczka z wodą. A opał na zimę trzeba było zawsze załatwiać :


Gdzies Ty mieszkał ? Ja naprawdę nie pamiętam problemów z prądem czy ciepłem. Co jak co ale te elementy były zawsze. Ciepło było albo bezpośrednio z pieców kaflowych w starszych budynkach, albo z kotłowni, albo zdalaczynne z większych kotłowni rejonowych, ciepłowni itp.
Czasami się zdarzyła jakaś przerwa w dostawie prądu - ale po kilku godzinach wszystko wracało do normy.
Zwracam uwagę, że ówczesne instalacje grzewcze CO działały w większości bez zasilania prądem - grawitacyjnie. Więc jesli nawet prądu nie było - to nie odcinało to dostawy ciepła.

 

I przypominam ponownie - cały czas mówimy o państwie p/n PRL. Które było kompletnie zacofane w stosunku do ówczesnego Zachodu.
Polak zarabiał 20 dolarów - za co mógł kupić prąd, ciepło i jeszcze na jakieś żarcie wystarczało.

Na ubranie, może byle jakie, ale też - bo nie kojarze by ktoś biegał z gołym dupskiem lub bez butów.

No i obowiazkowo - zostawało na flaszkę i to niejedną.

 

I co jeszcze ciekawe. Niby niewydolny system a opieka zdrowotna działała na lepszym poziomie niż dziś. Kolejek do lekarzy nie było, zaś gdyby ktoś powiedział, że ma termin zabiegu za rok - to uznanoby to za jakiś żart.

 

Dziś Rosja wstrzymuje dostawy gazu - i Niemcy - jedna z najlepiej rozwiniętych gospodarek świata - ma problem. Poważny problem.

Paradoksalnie mniejszy kłopot może mieć Polska - bo w Polsce zostało jeszcze dosć sporo zwykłych śmieciuchów, w ktorych napalić można nawet oponami. Trochę pośmierdzi ale za to będzie ciepło. Co ? Że truje ? Luz, przeminęło z wiatrem.

 

Ludzkość w blokach też sobie jakoś zaradzi. Albo "na lokomotywę" jak u Barei albo po kozie w kazdym mieszkaniu, rura przez wyciętą szybę w oknie i palimy.
Tuż po wojnie tak sporo ludzi się grzało w tym co z wojny ocalało i jakoś przezyli.

Wychowany od pokoleń na przycisku regulatora temperatury Niemiec, Francuz czy Brytyjczyk - będzie miał problem, bo on w ogóle nie ogarnia, że można w piecyku wykonanym ze stalowego śmietnika spalić oponę i będzie w chałupie jako tako ciepło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@samiecżeta w sumie też możliwe, ja po prostu twierdzę, że jeśli będą chcieli dac pokaz to zrzucą na PL i nie dalej niż 100 km od stolicy, żeby wszystkim dać do myślenia. 

 

Obym nie miał racji, ale cos mi się widzi, że zobaczymy grzyb lub dwa nad UKR w tym miesiącu.

 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, samiecżeta napisał:
W dniu 30.09.2022 o 20:32, Mosze Red napisał:

np. na takie Siedlce. 

Raczej na Jasionkę. 

Powiedzą później że całowali w hub wojskowy. 

 

To byłby oficjalny atak na NATO.

 

Prędzej:

Cytat

Obstawiam infrastrukturę wojskową

w Jaworowie. 

Jaworow- Obwód lwowski, w linii prostej jakieś 20km od granicy PL.

W dzień, w którym wiatr zepchnie chmurę radioaktywną na teren PL.

 

 

https://forsal.pl/swiat/ukraina/artykuly/8378529,atak-na-poligon-w-jaworowie-kolo-lwowa-byl-slyszalny-na-podkarpaciu.html

 

Edytowane przez Brat Jan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Brat Jan napisał:

 

To byłby oficjalny atak na NATO.

 

Prędzej:

Jaworow- Obwód lwowski, w linii prostej jakieś 20km od granicy PL.

W dzień, w którym wiatr zepchnie chmurę radioaktywną na teren PL.

 

 

Jeśli eksplozja będzie wystarczająco wysoko, to będzie tylko EMP + fala uderzeniowa, żadna chmura.

 

Pytanie zasadnicze - jak w doktrynie obronnej NATO jest rozpatrywany silny efekt poboczny, ale nie uderzenie bezpośrednie.

Czyli właśnie fala uderzeniowa, EMP, promieniowanie termiczne powodujące pożary, czy choćby ten "fallout" z uderzenia bezpośredniego.

 

Nie wiem, ale bym się od specjalistów prawnych dowiedział.

Przypuszczam, że Niemcy, Francja i inni zaczną z "nic się nie stało", i chyba tylko detonacja brudnej bomby w takim Berlinie (Allah jest wielki itp) dałaby niemaszkom do myślenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Mosze Red said:

 w sumie też możliwe, ja po prostu twierdzę, że jeśli będą chcieli dac pokaz to zrzucą na PL i nie dalej niż 100 km od stolicy, żeby wszystkim dać do myślenia. 

Ja się łudzę, że politycy w krajach pribałtiki okażą się większymi debialmi od polskich i to właśnie tam poleci, a nie tutaj. Chociaż ciężko będzie przebić Wiejską/ Nowogrodzką. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Mosze Red napisał:

Obym nie miał racji, ale cos mi się widzi, że zobaczymy grzyb lub dwa nad UKR w tym miesiącu.

Tu nie ma pomyłki. 

 

Po co wychodzą ministrowie i prezes polskiego atomu i pie®dolą o tym że każda powiatowa PSP dostała tabletki z jodkiem? 

Po co mówią żeby nie brać tego zanim służby podadzą do wiadomości? Bo nic to nie pomoże. 

Po co powtarzają 3krotnie że to tylko tak na wypadek, gdyby Rosjanie uszkodzili elektrownie atomową. 

Bzdury. Oni już wiedzą! 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy serio w to wierzycie?

Nic ludzie nie poleci. Ruscy już, jak ZSRR grożą i grożą. Nie zrzucą a jeśli zrzuca jedną to się ostatni od nich odwrócą. 

Nie zrzucą nawet na ukr a co dopiero na kraj NATO. 

To nie jest broń taka o, że sobie rzucić można i wszystko pięknie. Gdyby tak było to Izrael już dawno by rzucił na Teheran, ale tak NIE JEST. 

Jeśli zrzucą na Ukrainę to tak ich sankcjami docisnąć, że będą 2 Zimbabwe. 

Jeśli indie lub Chiny by się nie odwróciły to potem by ktoś na nich zrzucił. Na indie Pakistan czy na Chiny Ameryka. Nie pozwolą na to, żeby ta bariera została złamana. 

Pokój na granicy Pakistan indie jest tylko dzięki atomówek. 

 

Nie łudzcie się nawet. Ja wiem, że według wielu z was gaz i ropa to wszystko co potrzebne gospodarce, ale jeśli każdy by handlowo się odwrócił do Rosji to nic by tam nie mieli. By ona upadła. 

I po to mają ryzykować jedną bombka? 

NIE. Albo pełna wymiana z Ameryka i Europa albo wcale. Nie ma sensu inaczej. 

38 minut temu, manygguh napisał:

Ja się łudzę, że politycy w krajach pribałtiki okażą się większymi debialmi od polskich i to właśnie tam poleci, a nie tutaj. Chociaż ciężko będzie przebić Wiejską/ Nowogrodzką. 

Ta, poleci. Oni się boją latać myśliwcami blisko naszej granicy to atomowke rzucą. Xd 

 

Nie rozumiem takiego nakręcania się. Jeszcze raz. Tego nie rzuca się tak o. Nie ma żadnego sensu takie uderzenie - ŻADNEGO. 

 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Mosze Red said:

Obym nie miał racji, ale cos mi się widzi, że zobaczymy grzyb lub dwa nad UKR w tym miesiącu.

O możliwości takiego rozwoju wypadków pisałem niemal w pierwszych dniach napaści i pamiętam, jak tu dwóch naczelnych bojowników o wolność Ukrainy (czyli wymianę jednych oligarchów z paszportami Izraela na drugich z takimi samymi paszportami), pukało się w czoło. Pewnie też wówczas znikną z wątku jak z tego o C19.

A teraz w tej kwestii czuję w kościach, że jest to prawdopodobne jak nigdy dotąd. I że ruskie mogą się nie szczypać, żeby w jakieś odległe od np. stolicy cele zrzucić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RnextTa, oni się boją latać blisko naszej granicy. Ba, nawet zabić zelenskiego to bombkę zrzuca - jeszcze na NATO. 

Jeśli by kraje NATO, g7 i inne zerwały stosunki gospodarcze to by to było Zimbabwe 2.0. indie i Chiny też by zerwały bo jeśli by nie zerwały to później Ameryka w nich biła atomowkami. 

Nikt nie pozwoli na taki manewr bo jest za gruby. 

Indie i Chiny nawet tych referendów nie zaakceptowały. Xd

 

Ps i w waszych wyobrazniach często bo ,,Moskwa daleko". Jeśli by doszło do wymiany to z Moskwy by nic nie zostało mimo, że daleko. Mają odpowiednia technologie do przenoszenia na takie odległości. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@$Szarak$ bo patrzysz na to ze strony geopolityki i masz rację.

 

Teraz popatrz na stronę Putina, który walczy o własne życie i władzę.

 

Czy postawi na szali losy świata, żeby zachować życie i władzę?

 

Możliwe, że jest tak popierdolony lub zdesperowany. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.