Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, ntech napisał:

Twoja zawzięta antyukraińskość

To logika, to lektura statystyk Policji, opracowań, wiadomości ( szczególnie kronik Policji, popiardywań tiahnyboka, farion, debili z azova i innych zbrodniczych organizacji ), bezpośrednie kontakty z upaińcami, rozmowy z tymi, którzy mieli z nimi do czynienia, ogladanie inf., w których upaińcy ostrzelali nasz konsulat ( sprawcy to właśnie faszyści z jakiegoś posranstwa torpeda ), oczywiście historia. Nie widzę nic pozytywnego w oddawaniu im 40 mld zł ( wrzucałem niedawno link z wyliczeniami ) i to oddawaniu na klęczkach.

 

Jeśli ugrupowania faszystowskie funkcjonują w Niemczech ( zakładam, że tak ) to nie robią tego tak jawnie jak na upainie i nie mają poparcia władz. Więc porównanie niezbyt trafne.

Ukry nie walczą "za nas". Mają nas w dooopie. Za nich to walczą ochotnicy z połowy świata. A hieroje w osranych hajdawerach rozbijają się po pijaku i zabijają ludzi w PL.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ntech napisał:

Tak samo jak elementy tej symboliki w Niemczech nie przeszkadzają Ci jeździć Audi czy robić zakupy w Aldiku.

W oficjalnym obiegu nie ma tych symboli w Niemczech. Niemcy mają najsurowsze prawo dot. użycia w przestrzeni publicznej znaków i symboli nazistowskich, prócz stricte analiz historycznych. Do aż takiej paranoi, jak brak sprzedaży gier komputerowych w tematyce IIwś, w której pojawiłyby się flagi że swastyką. Tak, mają oficjalna cenzurę w tym temacie ;)

Developer musi na rynek niemiecki przygotowywać ocenzurowane wersje.

 

Porównanie więc ostro chybione. Mniej emocji i fobii, więcej logiki. Dla mnie osobiście odrażająca jest aż taka ekscytacja stroną używająca symboliki tak tragicznie kojarzącej się w naszym kraju (nawet w kontekście bycia stroną zaatakowaną). Wyobraź sobie w Niemczech parady weteranów Waffen SS czy pomniki Hitlera. To też ich historia, czyż nie? ;)

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, sargon napisał:

Spoko chłop, spoko wywiad, 3 części.

 

 

 

 

 

Chłop przyjechał prosto z pola bitwy, zmęczony, nieumyty - a ci nawet nie dali mu się przebrać!

 

Japierdolę, co za pajac. Taki sam jak ci kadyrowcy.

A mógł użyźnić tamtejszą ziemię, byłby z niego większy pożytek.

49 minut temu, ntech napisał:

dla nich to symbol bycia siłą która GONIŁA i NISZCZYŁA bolszewików i swego czasu była najsilniejszą i najlepszą armią w Europie.

Atawistyczne podpinanie się pod silniejszego.

Ta siła była równie barbarzyńska i nieszczycielska dla cywilizowanego świata, co bolszewia, którą zwalczała.

 

Ale ja wiem, że nawet u nas są przygłupy, co to potrafią palnąć: "jebać ruską swołocz, tylko Waffen SS" (autentyk).

17 godzin temu, maroon napisał:

Ta wojna jest o tyle ciekawa, że jest medialna do porzygu.

+

Edytowane przez zychu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, zychu napisał:

Chłop przyjechał prosto z pola bitwy, zmęczony, nieumyty - a ci nawet nie dali mu się przebrać!

 

Japierdolę, co za pajac. Taki sam jak ci kadyrowcy.

A mógł użyźnić tamtejszą ziemię, byłby z niego większy pożytek.

 

 

Cieszę się, że chociaż zerknąłeś na miniaturkę, to musiał być duży wysiłek intelektualny.

Słuchania, co mówi, nie wymagam, bo miłe mi twe życie.

Dobrze, że święta idą, możesz sobie odpocząć po tej męczarni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sargon, całości nie obejrzałem, ale swoje zdanie o takich jak on kiedyś już wyraziłem. Pojechał tam dla wrażeń, bo Call of Duty już nie wystarcza.

 

Mieszkam w jednym budynku z uchodźcami, znajomy ze studiów leczy się w polskim szpitalu, bo rodzina mu załatwiła. Na froncie został raniony odłamkami, amputowano mu obie nogi. Chłop jest w dołku psychicznym.

 

Nie potrzebuję, aby jakiś zidiociały Angol pierdolił mi o tym, jak wygląda wojna.

 

Przepraszam, że jak ćwok piszę, ale tracę już chyba cierpliwość do tego wszystkiego. 

 

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tmr napisał:

Ukry nie walczą "za nas". Mają nas w dooopie.

Nie walcza "za nas", ale KUPUJĄ nam czas. Dzięki czemu mozemy kupować drogie zabawki, szkolić się , modernizować itp. Wojna uruchomiła niesamowite procesy w WP które wcześniej były w kategorii "mokre sny".  Nie przekonuję Cię żeby ich pokochać, dla mnie są obojętni. Ale robią dla nas coś ogromnie ważnego. Nie dlatego że nas kochają ale dlatego ŻE są w takim miejscu na Ziemi a nie innym.

Powiedz mi jedno? Życzysz sobie przegranej Ukrainy ? Wiesz co to dla Ciebie oznacza ? 

Umiesz obsługiwać saperkę ? Znasz wymiary okopu indywidualnego ? Robiłeś to kiedykolwiek z zmarzniętej ziemi albo w upale? 

Miałbyś okazję poznać. 

3 godziny temu, zychu napisał:

Ta siła była równie barbarzyńska i nieszczycielska dla cywilizowanego świata, co bolszewia, którą zwalczała.

Oczywiście , to wiemy MY żyjąc dzisiaj. ONI żyjąc w 1941 czyli 20 lat pod rządami sowietów , po doswiadczeniach wielkiego głodu widzieli w niemcach siłe która przepędzi znienawidzonych bolszewików. Ja wiem, NAM jest trudno to zrozumieć ale to podobnie jak Polacy wstępowali do 2 Armii WP widzieli w niej szanse powrotu do Polski i wygnania Niemców. Ci sami Polacy którzy potem byli wykorzystywani do walki z NSZ . Historia jest skomplikowana i zostawmy ja historykom. 

Polskie środowiska kibolskie i tzw. "neofaszystowskie" (oczywiscie lewacy uzurpują sobie prawo do decydowania o tym) oraz nosiciele wielu kontrowersyjnych tatuaży  w przypadku wojny byliby jednymi z PIERWSZYCH którzy zgłosiliby się do walki. Nie szukali by wymówek i usprawiedliwienia jak Wolski.

 

Edytowane przez ntech
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ntech napisał:

Powiedz mi jedno? Życzysz sobie przegranej Ukrainy ?

Mamy różne zalożenia. Wg mnie, na podstawie obserwacji, to większe zagrożenie stanowiła dla PL upaina. Tylko od nich wysuwane były roszczenia teryrorialne ( wrzucałem linki, poczytaj co rostyslaw nowozeniec głosił ), ukraińcy są autorami ataku terrorystycznego na naszą placówkę dyplomatyczną. Więc niezrozumiała jest dla mnie retoryka : Rus ruszy na PL. A skąd ten pomysł ? Prędzej tiahnybok ( cykajacy sobie fotki na tle bander szmaty ), farion i wesoła trzódka po zdechłym niedawno szuchewyczu.

 

Obecnie, z uwagi na kretyńską ukrofilię rządzacych : problemy z surowcami od Rusa, 40 mld oddane na klęczkach upaińcom.

 

Odpowiadając na pytanie : korzystne dla PL jest jeśli Rus wybije morderców z azova i innych zbrodniczych formacji ( nawet USA uznaje azov i pozostałe nazi bataliony za org. terrorystyczne ). Niech się tłuką. Oba kraje nie są nam przyjazne. 

Żeby tylko w szale ukrofilii nie padł pomysł zaangażowania PL w ten konflikt.

 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, tmr napisał:

Żeby tylko w szale ukrofilii nie padł pomysł zaangażowania PL w ten konflikt.

 

Ekhm... Zełeński poinformował, że podczas dyskusji z Dudą długo i intensywnie dyskutowali "strategie na przyszły rok". ;)

"Whatever that means"... .

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, tmr napisał:

Mamy różne zalożenia. Wg mnie, na podstawie obserwacji, to większe zagrożenie stanowiła dla PL upaina.

Tak, słabe biedne państwo bez atomu i ambicji imperialnych. którego obywatele nieświadomie zadbali o to by Ci przesyłki dochodziły na czas było większym zagrożeniem.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą. Samo działanie eksponowania siły może odegrać nawet ważną rolę w tym konflikcie. 

 

W ru dużo mówi się o możliwym ataku z Białorusi całkiem dużym zgrupowaniem siły na dostawy broni z zachodu. 

I problem się pojawią taki,że zanim wejdą będą musieli wziąć pod uwagę wejście na Ukrainę Polski. 

Nie są w stanie pewnie określić w 100% czy wejdzie Polska czy nie wejdzie, jeśli wejdzie to jakimi siłami, co zrobi NATO i inne takie. 

 

W dodatku ostatnio mobilizacja w Pl, zbrojenie się. 

 

To może odegrać ważną rolę w tej wojnie. Stroszenie piórek. Niepewność. 

 

Ważna bo mogliby sobie wykalukowalac, że jakoś ukr odetną od dostaw, ale interwencja Pl potencjalna to z automatu porażka na tym kierunku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Obliteraror said:

W oficjalnym obiegu nie ma tych symboli w Niemczech. Niemcy mają najsurowsze prawo dot. użycia w przestrzeni publicznej znaków i symboli nazistowskich, prócz stricte analiz historycznych. 

(+) 

. Wyobraź sobie w Niemczech parady weteranów Waffen SS czy pomniki Hitlera. To też ich historia, czyż nie? ;)

 

Dlatego Niemcy tłumnie walą na nasze rekonstrukcje historyczne, gdzie z dumą i swobodą mogą paradować w mundurach swoich dziadków. 

 

Oficjalne Niemcy, to nie to samo co "ludowe" Niemcy, zwłaszcza dawne DDR. 

 

Poza tym chciałem zauważyć, że u nas patrioci też nie raz sieg hail robili. 

 

We Włoszech il Duce po dziś dzień wychwalają. 

 

Więc to nigdy nigdzie nie jest tak jakby się chciało żeby było. 

 

 

Edytowane przez maroon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zychu napisał:

całości nie obejrzałem, ale swoje zdanie o takich jak on kiedyś już wyraziłem. Pojechał tam dla wrażeń, bo Call of Duty już nie wystarcza.

 

 

No właśnie jakbyś przesłuchał, to byś wiedział, że - nie.

To jest zresztą jeden z wielu punktów, gdzie wyraził się o tych, co przyjechali, bo myśleli, że będą mieli CoD kolejną rundkę , jak w Iraku.

A potem spierdolili, bo nawet nie jest to walka jak równy z równym, i Rosjanie do niedawna mieli ogromną przewagę w artylerii.

 

A dla "żądnych wrażeń" nie jest w smak gnić w okopie i modlić się, żeby następna salwa z moździerzy nie walnęła akurat w ich okop.

 

A do tego się dotychczas sprowadzało 80% jego służby - nuda, czekanie, brak higieny, modlenie się żeby nie pierdolnęło właśnie obok.

On został, i po świętach wraca, także nie jest to fan "piu-piu" rundka CoDa i do domu.

 

Najciekawsze spostrzeżenia :

1. Ukry kradną. Wszystko, co cokolwiek lepsze. Nawet żołnierze żołnierzom. Słynne baraki ostrzelane z powodu nie wyłączenia telefonów przez zagranicznych - zostały błyskawicznie rozszabrowane. Nawet, jak był daleko od frontu podczas kontrofensywy charkowskiej - musieli wystawiać czujki, żeby ich nie okradli ze sprzętu.

2. Nawet wyszkoleni żołnierze nie potrafią ocenić sprzętu i przydatności. Cierpią na syndrom logistyczny - bo we własnej armii mieli wszystko pod nosem.

Tutaj pchali się w przywożenie jakichś bajerów - noktowizji, celowników.

A zabrakło podstaw - chusteczek nawilżanych, żeby móc utrzymać minimum higieny w okopie, nieprzemakalnego śpiwora, żeby nie dostać hipotermii w deszczu, wielokrotnych podgrzewaczy/termoforów. Wielu par dobrych skarpet i bielizny. Bezdymowych kociołków na każde paliwo, składanych palenisk, menażek, butelek na wodę, osobistych pakietów medycznych, saperek.

Każdy myślał, że Ukraina coś zapewni - a w najlepszym razie zapewnia "jakąś" broń i "jakiś" mundur.

3. Brak możliwości kontaktu z krajem. Listy i paczki - o dziwo - nie przechodzą przez granicę z Ukrainą. Trzeba je osobiście dostarczyć, przewieźć przez granicę z krajem sąsiednim.

4. Różnica w stratach - dzięki bliskości ochotniczych służb medycznych i rozpropagowaniu przez zachodniaków kilku patentów - np. każdy niech ma minimum 4 proste opaski uciskowe zawsze przy sobie - Ukrom udaje się teraz uratować większość rannych.

Rosjanie dotychczas mieli znacznie gorzej - logistycznie i organizacyjnie - i wielu umierało zanim otrzymali pomoc.

Teraz Rosjanie się uczą i polepszają to, ale dotychczas ta świadomość braku szybkiej pomocy ciężko siadała im na morale.

5. Zawsze się okopuj - nawet tyle, żeby schować łeb i siebie w pozycji embrionalnej za wałem z ziemi.

6. Różnice w efektywności i częstość używania artylerii przez Rosjan. Wymienia typowe ustrojstwa, ich skuteczność i częstość używania.

Większość ofiar jest od artylerii, także jest to informacja wartościowa dla opracowywania taktyki piechoty, jak jakąś opracowujemy ewentualnie.

Kamyczek do ogródka badania efektywności ostrzału i metod obrony przed nim.

7. Śmierć nie wybiera - jednego dnia od tego samego pocisku moździerzowego zginął zaangażowany 19 letni żółtodziób z Norwegii, i weteran Force Recon USMC

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, $Szarak$ napisał:

Tak swoją drogą. Samo działanie eksponowania siły może odegrać nawet ważną rolę w tym konflikcie. 

 

W ru dużo mówi się o możliwym ataku z Białorusi całkiem dużym zgrupowaniem siły na dostawy broni z zachodu. 

I problem się pojawią taki,że zanim wejdą będą musieli wziąć pod uwagę wejście na Ukrainę Polski. 

Nie są w stanie pewnie określić w 100% czy wejdzie Polska czy nie wejdzie, jeśli wejdzie to jakimi siłami, co zrobi NATO i inne takie. 

 

W dodatku ostatnio mobilizacja w Pl, zbrojenie się. 

 

To może odegrać ważną rolę w tej wojnie. Stroszenie piórek. Niepewność. 

 

Ważna bo mogliby sobie wykalukowalac, że jakoś ukr odetną od dostaw, ale interwencja Pl potencjalna to z automatu porażka na tym kierunku. 

No właśnie tutaj jest problem. Bo zakładając, że to stroszenie piórek to... czym straszą?

200 tys. rekrutów do woja to dopiero w połowie 2023 (i mowa tu o powołaniach, nie o faktycznym końcu procesu). Armia wyzbyta z większości sprzętu pancernego, bo sporo pojechało na Ukrainę, a to co będzie uzupełniane to dopiero nadciągnie. Tak naprawdę stan naszej armii na przełom 2022/2023 jest bardziej niż żałosny, więc raczej tam na wschodzie wiedzą, że przynajmniej przez najbliższy rok / dwa nie mają się czego obawiać jeżeli chodzi o naszą armię. Po prostu polska armia nie miałaby czym zainterweniować. :P

P.S Nie zrozum mnie źle. Armię Łukaszenki nasza byłaby w stanie rozwalić na spokojnie. Ale ile miesięcy byłaby w stanie walczyć zawodowa, jak Putin dorzuciłby na północny zachód kolejną falę kilkuset tysięcy mobików? Przecież nawet @slusa wrzucał materiały, że gotowi są zwiększać stany liczebne do 1,5 miliona armii lądowej, a to czym będą walczyć, co będą jeść i jaki będą mieli sprzęt to ich guzik obchodzi. Nawet w stosunku strat 1:3 na naszą korzyść polska armia przy obecnej liczebności przestałaby istnieć.

Edytowane przez Hubertius
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cst9191 Ale nie da się każdemu dogodzic.

Tzn tutaj na forum większości są za wolnym rynkiem więc wolny rynek zweryfikował. 

Jedni rolnicy narzekają bo swoje sprzedadzą taniej a inni się cieszą, bo kupują taniej dla swoich zwierząt np...  

 

Z resztą ci co protestują to naprawdę nie jest z nimi tak źle, jak się wydaje. 

 

Obejrzycie sobie wywiady z Kolodziejczykiem i osobami z jego otoczenia. Czasami wypaplają ile kasy trzepią. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Obliteraror napisał:

W oficjalnym obiegu nie ma tych symboli w Niemczech. Niemcy mają najsurowsze prawo dot. użycia w przestrzeni publicznej znaków i symboli nazistowskich, prócz stricte analiz historycznych. Do aż takiej paranoi, jak brak sprzedaży gier komputerowych w tematyce IIwś, w której pojawiłyby się flagi że swastyką. Tak, mają oficjalna cenzurę w tym temacie ;)

Developer musi na rynek niemiecki przygotowywać ocenzurowane wersje.

 

Porównanie więc ostro chybione. Mniej emocji i fobii, więcej logiki. Dla mnie osobiście odrażająca jest aż taka ekscytacja stroną używająca symboliki tak tragicznie kojarzącej się w naszym kraju (nawet w kontekście bycia stroną zaatakowaną). Wyobraź sobie w Niemczech parady weteranów Waffen SS czy pomniki Hitlera. To też ich historia, czyż nie? ;)

 

I wtedy wchodzi ten kościół - cały na biało. ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, $Szarak$ napisał:

@cst9191 Ale nie da się każdemu dogodzic.

Tzn tutaj na forum większości są za wolnym rynkiem więc wolny rynek zweryfikował. 

Jedni rolnicy narzekają bo swoje sprzedadzą taniej a inni się cieszą, bo kupują taniej dla swoich zwierząt np... 

Z resztą ci co protestują to naprawdę nie jest z nimi tak źle, jak się wydaje. 

 

 

Odnośnie fragmentu dotyczącego rolników mających hodowle mógłbym "prawie" się zgodzić. Dla nich to okazja, by przyoszczędzić teraz na kupnie zboża dla np. trzody chlewnej.

Ale końcówka... taniejące zboże == drożejące prosię. Więc to nie jest tak, że też się zyska. Najczęściej masz niewielkie okienko czasowe by kupić tanio zboże, bo zaraz też okazuje się, że cena za prosiaka przez to znów wywala znów do góry. Tak więc wszystko jest powiązane, to nie tak że jedni tracą, a drudzy w tym czasie na pewno tylko zyskują.

 

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Hubertius said:

Dla nich to okazja, by przyoszczędzić teraz na kupnie zboża dla np. trzody chlewnej.

I nagle myk w jakimś gospodarstwie "odkryjom" że kukurydzom czy przenicom z Ukrainy je ze złej jakości lub czymś zaynfekowana (o czym też skarżyła się agro-unia, że ich normy to nie nasze normy) i cyk: gospodarstwo zamknąć, właściciela do pierdla za narażanie ludzi na utratę życia lub zdrowia a świniaki ubić, bo już za dużo wycierpiały. 

Na szczęście to tylko w kreskówach Walaszka takie rzeczy, w Polskiej Rzeczpospolitey Ludoweyi władza na bank nie chciałaby objebać jakichś farmerów, co chcieliby trochę przyoszczędzić i coś tam ukręcić dla siebie. 

 

A znając polskie realia jeszcze bardziej niemożliwe jest i w ogóle nie do pomyślenia, by był zakaż używania jednej i tej samej pszenicy do chowu trzody chlewnej jednocześnie sprzedając pączki z niej wyprodukowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, ntech napisał:

Twoja zawzięta antyukraińskość jest mi zrozumiała (znam z pierwszej ręki opowieści z pod Stanisławowa dziewczynki której CAŁA rodzina została zarżnięta przez Ukraińców-babcia mojej byłej). Sam walczyłbym WTEDY przeciwko nim.

Podpisuję się pod tym. Moja babcia, która miała istotny wpływ w moje wychowanie, a która zmarła 7 lat temu, przeżyła to co sam piszesz - musiała w 1944 roku uciekać z wioski Abisynia koło Masłomęcza w nocy, bo znajomy z sąsiedniej wioski Ukrainiec ich ostrzegł, że będzie atak na ich wioskę i musieli uciekać 30 km aż do Tyszowiec. Masę ciekawych historii mi opowiadała. To co mówiła o Ukraińcach i w jakich "superratywach", to tmr się chowa przy tym, ale nie mam jej tego za złe, bo ona na żywo doświadczyła tego wszystkiego - także doświadczenia sąsiadów, kuzynów itd. Jednak masz najzupełniej rację. Nie można być w temacie relacji międzynarodowych, geopolityki i planowania strategicznego emocjonalną pizdą, bo kończy się z dwudziestym powstaniem przegranym przeciwko Rosjanom, podczas gdy okupacji można było uniknąć (prowizorycznie piszę o potencjalnym powstaniu gdyby nastąpiła kolejna okupacja Polski gdyby słuchając się tych ukrofobicznych (jak już używa się powszechnie słowa "rusofobia" XD) emocjonalnych płaczek - rosyjskie plany są dobrze znane - dobrze się przygotowali na swój główny cel - odbudowanie sowieckiej strefy wpływów).

 

Jest cały ogromny artykuł na wikipedii o czym ja piszę (co ona doświadczała) i jakie piekło rozgrywało się w powiecie hrubieszowskim.

Trzech dużo starszych braci przyrodnich mojego dziadka brało udział (po stronie polskiej oczywiście) w tych walkach partyzanckich, stąd też kiedyś czytałem to z zapartym tchem: https://pl.wikipedia.org/wiki/Partyzanckie_walki_polsko-ukraińskie_w_latach_1944–1945#Walki_w_powiecie_hrubieszowskim,_tomaszowskim_i_lubaczowskim

 

Widziała także odwetowe polskie oddziały idące na Sahryń (to było działanie odwetowe, podkreślam usprawiedliwiając ten mord)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Sahryniu

 

Musiałem wtrącić swoje dwa grosze. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.