Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

Z drugiej strony. Rosjanie w czasie pierwszej wojny czeczeńskiej też dostawiali bęcki i to od miejscowych górali. Którzy nie byli tak hojnie wspierani jak dzisiejsza Ukraina. Z tamtej wojny dość szybko wyciągnęli wnioski i za drugim razem już poszło dużo lepiej. Więc może być podobnie bo obie strony mają swoje problemy. Rosja sprzętowe natomiast Ukraina demograficzne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może skala nie ta za to sposób myślenia podobny co było widać na początku konfliktu czyli nieudany rajd na Kijów. Gdzie Rosja straciła jak by na to nie patrzyć większość swoich elitarnych jednostek. Gdyby poszli na pełnej kurtyzanie czyli nawała artyleryjska plus zagony pancerne. Do tego lotnictwo strategiczne równa ziemią Kijów czy Lwów. To wojna mogłaby się potoczyć inaczej. Nie wiemy jakie były rozmowy zakulisowe oraz na co mógł sobie pozwolić Putin bez ostrej reakcji ze strony USA.

 

Przecież kranik  z pomocą można szybko zamknąć bo wystarczy zbombardować przejście graniczne w Medyce po stronie Ukrainy lub zbombardować kilka konwojów z pomocą humanitarną. Braknie po prostu chętnych aby tam jeździć.

 

A na ww. zdjęciu padł pluton. W skali takiego konfliktu to jest nic. Widać że dostali się pod ostrzał artyleryjski i zamiast się rozproszyć to zaczęli się grupować i ginęli razem. Pewnie nieopierzone rekruci,

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980Raczej to bardziej jest takie gadanie, że można sobie łatwo zbombardować dostawy i już ich nie będzie. Podobno nie jest to tak łatwo zniszczyć a jeśli jest niszczone lub było to szybko naprawiane. 

 

I co warto dodać. Ukraina dalej nie dostała sprzętu którego USA ma stanie i jest wstanie rozjechać ich całkiem na froncie. Bo USA ma taki sprzęt tylko nie chce im obecnie dać - gdyby go dostali to już by nie było co zbierać. 

 

6 minut temu, Baca1980 napisał:

Do tego lotnictwo strategiczne równa ziemią Kijów czy Lwów.

Ale po co? Przecież wtedy by automatycznie nałożyli o wiele gorsze sankcje i by ukr dostała dużo lepsza broń. 

 

6 minut temu, Baca1980 napisał:

A na ww. zdjęciu padł pluton. W skali takiego konfliktu to jest nic

No nic, ale dla oka nie takie złe. 

 

K błędy obecne w zasadzie w jaki sposób można naprawić? Nie da się. Po prostu. Oni już tej wojny nie wygrają - tej co toczy się teraz. Musieliby wyjść z ukr i zaatakować ją znów za x lat, ale sankcje już poleciały z resztą przegranie obecnie może skończyć się katastrofa... I pewnie tak będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Podobno nie jest to tak łatwo zniszczyć a jeśli jest niszczone lub było to szybko naprawiane.

 

Na Ukrainę towary wożą prywatni przewoźnicy. Głównie firmy z Polski. Uwierz mi że spalenie już kilkunastu ciężarówek wraz z towarem i kierowcą. Od razu by spowodowało brak chętnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, $Szarak$ napisał:

I co warto dodać. Ukraina dalej nie dostała sprzętu którego USA ma stanie i jest wstanie rozjechać ich całkiem na froncie.

 

Ukraina od początku wojny dostaje informację w czasie realnym ze strony NATO. W czasie wojny informacja jest dużo ważniejsza niż uzbrojenie.

2 minuty temu, $Szarak$ napisał:

I kolejne sankcje + więcej broni dla ukr. Słaby deal. 

 

Dlatego Rosja nie prowadzi tak naprawdę wojny na pełnej kurtyzanie. Nie znamy wyników rozmów zakulisowych. Może Putin dostał zielone światło ale na działanie w określonym zasięgu. Bo inaczej zachodnia technika w postaci LGM-30G Minuteman III wyląduję na placu czerwonym.

 

11 minut temu, $Szarak$ napisał:

Musieliby wyjść z ukr i zaatakować ją znów za x lat, ale sankcje już poleciały z resztą przegranie obecnie może skończyć się katastrofa... I pewnie tak będzie.

 

Lub przez rok prowadzić wojnę pozycyjną w międzyczasie szkolić rekrutów oraz uzupełniać braki sprzętowe.

12 minut temu, $Szarak$ napisał:

Ale po co?

Tak się prowadzi wojnę na pełnej kurtyzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, $Szarak$ napisał:

 

A tutaj ruskie truchła zaznaczone: 

Fl4Y0DVWYAEfwOe?format=jpg&name=medium 

 

Ten, komu chciało się te zwłoki wyszukiwać i zaznaczać, jest popierdolony. Ale cóż, niektórzy mają za dużo wolnego czasu.

@Baca1980, natarcie na Kijów pokazuje, że kto chce złapać zbyt wiele naraz, ten nie złapie niczego. Gdyby część wojsk wiązała Ukraińców pod Kijowem samą swoją obecnością na granicy białoruskiej, a reszta poszła z Krymu i Donbasu, to wojna mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, kończąc się nawet odcięciem Ukrainy od morza.

Na szczęście na Kremlu mieli inne zdanie. :) 

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Baca1980 napisał:
28 minut temu, $Szarak$ napisał:

Musieliby wyjść z ukr i zaatakować ją znów za x lat, ale sankcje już poleciały z resztą przegranie obecnie może skończyć się katastrofa... I pewnie tak będzie.

 

Lub przez rok prowadzić wojnę pozycyjną w międzyczasie szkolić rekrutów oraz uzupełniać braki sprzętowe.

Przecież właśnie to robią. No i organizują następny pobór. Nawet to na forum, stronę czy dwie temu, ktoś wrzucał filmik z telegrama. Zresztą serwisy newsowe piszą to samo: Rosja szykuje się do kolejnego poboru 500 tyś, itd. Na Białorusi też mężczyźni 18-60 są wzywani do komisji.

Na wiosnę będą mieli kilkaset tysięcy "znacznie lepiej przeszkolonych - niż ci których wysyłali na cito do łatania frontu" ludzi.

 

 

Edytowane przez BumTrarara
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Baca1980 napisał:

Ukraina od początku wojny dostaje informację w czasie realnym ze strony NATO. W czasie wojny informacja jest dużo ważniejsza niż uzbrojenie.

Teraz mają informacje, ale brakuje sprzętu. Więc informacja sama jako taka niewiele im daje.

A informacje + rakiety jakieś do 300 km to rzeź połączenie dla ru. 

8 minut temu, Baca1980 napisał:

Dlatego Rosja nie prowadzi tak naprawdę wojny na pełnej kurtyzanie. Nie znamy wyników rozmów zakulisowych. Może Putin dostał zielone światło ale na działanie w określonym zasięgu. Bo inaczej zachodnia technika w postaci LGM-30G Minuteman III wyląduję na placu czerwonym.

Oczywiście, że prowadzi według mnie. 

Według wielu z was to chyba wojna pelnoskalowa to bombardowanie miast i wszystkiego co się rusza. 

Rosja przeprowadziła mobilizacje, przestawił gospodarkę na wojnę a na froncie używa wszystkiego co ma. 

Przecież bachmut i Mariupol to miasta zrównane z ziemią. 

A na froncie zrzuca nawet fosfor. 

Rakietami dalekiego zasięgu przecież uderza w bazy - raczej stara się - na całej Ukrainie. 

Wszystko co jest związane z militariami starają się bombardowac a nie tak dawno zajęli się elektrowniami i innymi takimi. 

13 minut temu, Baca1980 napisał:

 

Lub przez rok prowadzić wojnę pozycyjną w międzyczasie szkolić rekrutów oraz uzupełniać braki sprzętowe.

Ale oni już tak przecież robią. Nie wyszło na początku to po chwili już robili cicha mobilizacje i sprowadzali masę sprzeti ciężkiego typu artylerii. 

 

I tutaj kolejna kwestia. Oni NIE BYLI gotowi na taka długa wojnę. Nie mieli propagandę na tak długa wojnę. Biorą tych rekrutów, ale sprzęt mało co się nadaje, bo nie brali tego wariantu pod uwagę. Nie ma kto nawet tymi rekrutami dowodzić. 

 

A najlepsze co było praktycznie się skończyło. Teraz nie dość, że rekrut to jeszcze stary sprzęt 

16 minut temu, Baca1980 napisał:

Tak się prowadzi wojnę na pełnej kurtyzanie

Tak jeszcze przypomnę. 

 

W donbasie gdzie toczą się najcięższe walki leci tam WSZYSTKO. 

A ludność cywilna już dawno została stamtąd ewakuowana więc no właśnie, leci wszystko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Przecież bachmut i Mariupol to miasta zrównane z ziemią. 

 

To miasta frontowe więc wiadome że zostaną zniszczone. Chodzi mi o np, Kijów lub Lwów które są nietknięte. Bombardując je niszczysz nie tylko siłę żywą ale także morale.

I tak na marginesie Rosjanie nawet nie przeprowadzili na Ukrainie operacji na skalę np.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Operacja_Rolling_Thunder

 

Podczas masowej kampanii zrzucono 864 tys. ton bomb na terytorium Wietnamu Północnego, i łącznie 1,6 mln ton bomb na terytorium całego Wietnamu (Północnego i Południowego), więcej niż całkowity tonaż bomb zrzucony przez lotnictwo amerykańskie podczas II wojny światowej (1,5 mln ton)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Baca1980 napisał:

e. Bombardując je niszczysz nie tylko siłę żywą ale także morale.

I tak na marginesie Rosjanie nawet nie przeprowadzili na Ukrainie operacji na skalę np.

A kampania rakietowa za kilka miliardów dolarów?

 

Zużywająca do tej pory 50%+ ich zapasów rakiet manewrujących? Ok to Kiev independent ;)  sprzed miesiące ale te liczby można posprawdzać w innych źródłach i innych szacunkach/obliczeniach.

fiksjopwiaahr7k-1669128115uxeKv.jpeg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baca1980Teraz po prostu nie jest sprzęt produkowany na aż tak dużą skalę jak kiedyś. 

Kiedyś to kraje mieli ogromneme ilości amuncji, samolotów i czołgów. 

Teraz nawet, jakby chcieli to amunicja jest nowsza więc też tego produkować tak szybko w bardzo dużej ilości się nie da. 

 

Bo kiedyś to strzelali wszystkim no a teraz amunicja i sprzęt jest inaczej robiony trochę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Teraz już w trochę inny sposób się wojny prowadzi. 

 

Dlatego nie jest prowadzona na pełnej kurtyzanie.

 

18 minut temu, BumTrarara napisał:

A kampania rakietowa za kilka miliardów dolarów?

 

Punktowe niszczenie np. węzłów kolejowych, stacji transformatorowych nie daje takiego efektu jak zgruzowanie nietkniętego Lwowa i śmierci np, kilku  tyś mieszkańców. 

 

Zresztą sami o tym przekonali się Amerykanie w czasie II bitwy o Faludżę którą po prostu zgruzowali.

 

 

 

 

22 minuty temu, $Szarak$ napisał:

Bo kiedyś to strzelali wszystkim no a teraz amunicja i sprzęt jest inaczej robiony trochę. 

Broń precyzyjna jest dobra na początku konfliktu. Gdy punktowe zniszczenie infrastruktury krytycznej może powalić przeciwnika. Jeśli to nie zadziała to wracamy do starych metod czyli nawała artyleryjska i swobodnie spadające bomby :). Są szybsze i tańsze w produkcji oraz można do nich wepchnąć więcej trotylu:).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Baca1980 napisał:

Punktowe niszczenie np. węzłów kolejowych, stacji transformatorowych nie daje takiego efektu jak zgruzowanie nietkniętego Lwowa i śmierci np, kilku  tyś mieszkańców. 

 

Zresztą sami o tym przekonali się Amerykanie w czasie II bitwy o Faludżę którą po prostu zgruzowali.

Tylko, że ukr ma znacznie mocniejszą obronę przeciwlotniczą niż bojówkarze islamscy. Nie mieli bodajże 2 w europie pod względem ilości sprzętu po Rosji? Jakieś 400+ różnego typu po sowieckich wyrzutni rakiet przeciwlotniczych.

 

Tylko, że to morale działa w dwie strony.

Jeżeli 80% rakiet lecących na Kijów zostaje zestrzelonych to... meh... ważne, że 20 doleciało. Można odtrąbić sukces.

Jeżeli 80% samolotów lecących bombardować Kijów, niczym w czasie II wojny, zostanie zestrzelonych to... ups...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego najpierw przy pomocy precyzyjnych środków rażenia niszczysz OPL przeciwnika. No i z drugiej strony po upadku ZSRR. Rosja prawie że zlikwidowała swoje lotnictwo strategiczne. Do tego ich zimno wojenna doktryna opierała się na tym że zamiast tego będą używać taktycznej broni atomowej. Natomiast Amerykanie do tej pory jeszcze chomikują B-52 które to mogą przenosić do 30 ton głupich bomb.

 

Edytowane przez Baca1980
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, $Szarak$ said:

A tutaj ruskie truchła zaznaczone: 

To są pewnie takie same "truchła" jakie będą z Ciebie i innych naszych rodaków, kiedy siłowo zostaną wcieleni w ramach przymusowej branki i wysłani w wojenną maszynkę do mielenia mięsa i robienia kapuchy. Tyle że już chyba z samymi dzidami, które samodzielnie będzie trzeba naostrzyć i ostrugać. Chwilami przerażająca jest Wasza pogarda (bo nie sam jeden ją tu reprezentujesz - przemyślcie swoje człowieczeństwo, to nie jest kurwa jakaś gra komputerowa) do ludzkiego istnienia. Zwłaszcza, zwykle postawionego pod ścianą przez aparat władzy, dowolnie nim dysponujący. Nadal nie rozumiesz, kto jest Twoim wrogiem i dajesz sobie przez "pralkę mózgów" podstawić wroga dzierżawczego/zastępczego. Przerażające. 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie sporo się zmieni w sztuce wojny po tym konflikcie.

1 minutę temu, Rnext napisał:

To są pewnie takie same "truchła" jakie będą z Ciebie i innych naszych rodaków, kiedy siłowo zostaną wcieleni w ramach przymusowej branki i wysłani do  wojennej maszynki do mielenia mięsa.

Taki los spotka rezerwistów po weekendowych szkoleniach.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Rnext napisał:

To są pewnie takie same "truchła" jakie będą z Ciebie i innych naszych rodaków, kiedy siłowo zostaną wcieleni w ramach przymusowej branki i wysłani w wojenną maszynkę do mielenia mięsa i robienia kapuchy. Tyle że już chyba z samymi dzidami, które samodzielnie będzie trzeba naostrzyć i ostrugać.

Dokładnie. Jak ostatnio puszyli się w "rządowej" telewizji, że jest zamówienie na 70 tysięcy sztuk na karabinek GROT i jaka to DUŻA liczba.

 No cóż... to nie wystarczy dla regularnego wojska, a co dopiero jakby u nas miała być jakaś większa mobilizacja. Jak to kiedyś @Trevor pisał wszyscy byśmy popierdzielali w ciuchach i sprzęcie z głębokiego PRL, o ile takowy rzecz jasna jeszcze jest i nie pojechał dawno w transportach na Ukrainę.

 

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@RnextHola hola! 

Ci ludzie nie znaleźli tam przypadkiem. Mieli wybór najczęściej. Więzienie - albo i nie - a iść na front i ZABIJAĆ LUDZI. 

Ci na tym zdjęciu, to najprawdopodobniej są wagnerowcy - ludzie którzy zostali zwerbowani z łagrów do Wagnera bo im obiecano zwolnienie za jakiś czas pobytu na froncie. 

 

A z resztą... Jakoś nie widać po rosyjskich miastach, żeby było jakieś niezadowolenie, że zabijają innych ludzi. No, wręcz przeciwnie... 

 

Jakiś % zawsze się trafi którzy są tam siłą i nie chcą zabijać. No, ale bądźmy szczerzy. W  większości tak nie jest. 

 

Aaa właśnie @Rnext. Pamiętaj szczególnie o tym, że ci którzy na Ukrainę pierwsi weszli - tzn armia regularna MIALA PRAWO ZERWAĆ KONTRAKT. I zerwało nie tak dużo. 

Konsekwencje za brak pójścia na front pojawiły się dopiero, gdy Putin podpisał dekret o mobilizacji częściowej. 

 

WCzęściej ci co byli na ukr CHCIELI TAM BYĆ. I MIELI PRAWO zrezygnować. Nic im wtedy za to nie groziło. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baca1980 napisał:

 Gdyby poszli na pełnej kurtyzanie czyli nawała artyleryjska plus zagony pancerne. Do tego lotnictwo strategiczne równa ziemią Kijów czy Lwów. To wojna mogłaby się potoczyć inaczej.

Ale dokładnie tak poszli. Czernichów -Browary czy Hostomel to były łabędzie śpiewy 2 armii mira.Tylko wyszła podstawowa wada sowieckiego modelu czyli totalny BURDEL i brak możliwości organizacyjnego i logistycznego spięcia tak skomplikowanej operacji. I to była NAJLEPSZE ich jednostki po wieloletnim procesie szkolenia i zgrywania. Tamtej armii NIE MA. Kolejne fale mobilizacji powodują tylko jeszcze większy burdel i coraz bardziej masowe stosowanie jedynej kacapskiej taktyki czyli szarańczy.

Dolewanie benzyny do burdelu ogarniętego pożarem.

Oczywiście będzie płonąć długi i  intensywnie ale co do końcowych efektów tej wojny jestem pewien. Na pewno , po Ukrainie czeka nas Białoruś.

I to będzie NASZA robota. Chcemy tego  czy nie.

A propos. Dziś US Senat wycofał A-10 ze służby.

Zgadnijcie gdzie trafią ?

;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minutes ago, Hubertius said:

Dokładnie. Jak ostatnio puszyli się w "rządowej" telewizji, że jest zamówienie na 70 tysięcy sztuk na karabinek GROT i jaka to DUŻA liczba.

 No cóż... to nie wystarczy dla regularnego wojska, a co dopiero jakby u nas miała być jakaś większa mobilizacja. Jak to kiedyś @Trevor pisał wszyscy byśmy popierdzielali w ciuchach i sprzęcie z głębokiego PRL, o ile takowy rzecz jasna jeszcze jest i nie pojechał dawno w transportach na Ukrainę.

 

 

Śmiejemy się z ruskich jak u nich mobilizacja wygląda, ale u nas podejrzewam byłoby niewiele lepiej o ile w ogóle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ntech napisał:

Ale dokładnie tak poszli. Czernichów -Browary czy Hostomel

 

Nie to był typowy rajd. Lekkie jednostki powietrznodesantowe plus specnaz. Zaopatrzenie na 72h. Zajęcie punktu i czekanie na siły zmechanizowane które miały się tam przebić za każdą cenę. Operacja na zasadzie wejdzie/nie wejdzie. Podobnie było z operacją Market-Garden.

Edytowane przez Baca1980
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.