Skocz do zawartości

Rosja atakuje Ukrainę. Czy to już pełnoskalowa wojna, czy jeszcze niewielkie działania militarne by coś ugrać?


Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, slusa napisał:

 

Jeżeli w momencie wyjścia z propozycją pokoju przez zachód Putin na to pójdzie, to zostanie największym głupcem na świecie 

Nie pójdzie, bo ludzie u sterów tego kraju to przeważnie osoby, które prędzej spalą dom, aniżeli oddadzą w nim choćby jedno pomieszczenie. 
Nawet jeśli dojdzie do takiej sytuacji to jestem w stanie uwierzyć w użycie arsenału atomowego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, slusa napisał:

z propozycją pokoju przez zachód Putin na to pójdzie

Putin zostanie zawinięty w dywan, jak tylko wiosenna ofensywa doprowadzi do kilkuset tysięcy zabitych Rosjan. Dokładnie jak w czasie I WŚ. Tylko Bolszewicy będą inni.

 

 

Edytowane przez BumTrarara
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat JanGłową Putina. 

Jestem pewien, że jeśli tą wojnę przegrają - a przegrają to Putin zapłaci za to głową. 

 

Prosta jest reakcja. Ktoś musi beknac za coś co się nie udało. Trzeba znaleźć winnych i putin będzie robił za winnego. 

 

A na froncie samym skończyć się może różnie. 

Oczywiście ,,różnie" pod względem tego, ile Ukrainie się terenu uda odbić. 

 

Bo nie będzie czegoś takiego, jak zajęcie nawet Kijowa. Ruscy są zbyt słabi na to. Po prostu. 

 

Popisywać to oni się mogą na paradach, że są top 1. A rzeczywistość zweryfikowała. Bardzo brutalnie, oj bardzo. 

@BumTrararaDokładnie tak będzie. Ta ofensywa się nie uda bo tam są głównie mobiki... Ze słabym sprzętem. No nie ma możliwości po prostu. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minutes ago, BumTrarara said:

Kto będzie Platformersko-Lewackim człowiekiem Bizonem? 🤣

Dowolny wychowanek Schwaba, który aktualnie będzie "modny". Zresztą już nieraz glosowali za nakładaniem na Polskę sankcji.

 

2 minutes ago, Brat Jan said:

Jedyna opcja to pucz w Moskwie.

Dużo łatwiej zakończyć to zostawiając zajęte tereny Rosji

Pucz to najłatwiejsza opcja. Zresztą już w wątku było, że CIA ogłosiła "rekrutację" wojskowych rosyjskich... i cicho siedzą, ilu już kupili.

 

Trudniejsza opcja, choć bardziej permanentna, to uznanie międzynarodowe Rosji za "państwo terrorystyczne" i otwarcie sezonu łowieckiego, sankcjonując Chinom legalne zajęcie Syberii... pozostanie oglądać fajerwerki. Tyle że na to USA się nie zgodzi.

 

A co do terenów zajętych... nikogo z graczy to nie obchodzi. Smutne ale prawdziwe - jeśli USA zechce dogadać się z "puczystami", to się dogada, niezależnie gdzie będą trwały walki. Czy Ukraina straci Dniepr/Zaporoże, czy Rosja straci Woroneż/Rostów - słabi są przedmiotem, a nie stroną rokowań. Dla Polski wtedy kluczowy jest status Białorusi jako państwa, a tam akurat USA mocno naciska na "demokrację".

 

Aha, ciekawa wrzutka do przemyśleń dla wszystkich - co jeśli Ukraina wyśle Legion Białoruski, w celu niesienia "demokracji" Łukaszence?

 

2 hours ago, zychu said:

A Jankesi mają okazję przekonać się, jak wygląda prawdziwa wojna, a nie te ich "ekspedycje" przeciwko bantustanom.

Prawdziwa? Nadal przeciętny fanatyk wojenek z USA przyjeżdża z termowizją za 4k$, która umożliwia wykrycie człowieka spoza zasięgu skutecznego strzału, a pojazdu z 3km... Plus własna broń, przestrzelana.  Może kadra Wagnera, Specnaz czy desantowcy by to ruszyli, ale pospolite ruszenie? Dopiero artyleria pokazuje ochotnikom "wojnę".

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruski specnaz i inne te ich elitarne oddziały walczyły już nie raz z legionami zachodnimi, to w łeb dostawali. 

Legiony to były złożone z jakiś amerykanów, Polakow i z Wielkiej brytanii. 

Jak dostali dobry sprzęt i mieli doświadczenie no to właśnie dostali w łeb ruscy.

 

Gadali o ruskich, że sprzęt mieli gorszej jakości i nie potrafili być dobrze zorganizowani. Szczególnie u czeczenów burdel taki - po prostu brak dyscypliny. 

 

Jak ja widziałem, gdy czeczenski specnaz udzielał pomocy swojemu rannemu to się za głowę złapałem. I to nie jeden taki filmik. Nooo z medycyna pola walki to oni nie za dużo mieli wspólnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

🇺🇲🇷🇺🇺🇦Russia is preparing for a new offensive, during which it will try to capture all of Ukraine, - NATO head Stoltenberg

 

Powodzenia chłopcy ^^ 

 

Niesamowite 

 

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/swiat/artykuly/8648057,rosyjska-propaganda-polacy-badanie-wei.html

 

gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy (26 proc. wobec 24 proc. w ankiecie jesiennej).

 

I to jest nazywane rosyjską propaganda 

 

Srogo macie sprane mózgi 

 

Wojna to pokój 

Wolność to niewola

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, slusa napisał:

🇺🇲🇷🇺🇺🇦Russia is preparing for a new offensive, during which it will try to capture all of Ukraine, - NATO head Stoltenberg

 

xddd Z tymi mobikami to oni nie zajmą nawet nic ważnego. 

 

Nie dość, że to zwykłe mobiki to w dodatku sprzęt słaby. 

 

Serio ktoś bierze tak na poważnie siłe mobików? To są ludzie którzy często nie umieją nic. Przecież te mobilizacje to wyciąganie ludzi z domu i nic więcej. Czego mobika nauczysz w kilka miesięcy? 

 

Najlepszy sprzęt i żołnierze ruskim już padły. Jeśli w brygadzie było ileś tam % strat to trzeba formować odnowa. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Perun82 napisał:

jak przyjąć pocisk na klatę

No a są ludzie co myślą, że jak sobie putin wziął 300 koła ludzi to jest już koniec. Przecież ci ludzie nic nie umieją. A łączność, dowodzenie i reszta?

Oni nie potrafią tego co zmobilizowali wyposażyć bo z 60% tych ludzi ma tylko sprzęt.

Kto tym ma dowodzić? Przecież ktoś musi na średnim szczeblu. Nawet z tym jest problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Baca1980 napisał:

Może się może zdarzyć że będzie trzeba iść na jakieś ustępstwa.

A po co? Jaki byłby w tym interes?
Ustępstwa. 
Wyjdziemy z NATO i będziemy podlegli Moskwie. No i oczywiście będziemy chwalili bohaterską Armie Czerwoną. 

5 godzin temu, Baca1980 napisał:

I co wtedy zrobimy. Dlatego zawsze powinien być jakiś plan "B". Jak układamy np. relację z Rosją w przypadku jej wygranej. Aby później nie było nagłej "sraczki".

W przypadku jej wygranej to warta na Bugu i zero ustępstw.

 

4 godziny temu, BumTrarara napisał:

3DFD9930-33D5-4420-8805-7D9A0C7AE6ED_cx0

Teraz jest Baltic stream i gazoport i to trochę zmieni. Uzależnienie od upolitycznionego monopolisty wiąże się z przepłacaniem. Jak masz dywersyfikacje to jest o niebo lepiej.  Tacy angole płacili bardzo mało bo mają jakby co  gaz z Morza Północnego.

55 minut temu, $Szarak$ napisał:

Z tymi mobikami to oni nie zajmą nawet nic ważnego. 

Dawno temu, w jakiejś włoskiej przełęczy  było sobie Niemieckie działo przeciwpancerne.  

Z drugiej strony było wiele słabych czołgów (Shermany) 
 

Ostatecznie Ameryka wygrała. Załoga działa się poddała, bo zabrakło im amunicji. 
I to jest to co Rosja chce osiągnąć. Zwyciężyć liczebnie.  Mobiki będą padać jak muchy. .  A zachód będzie cierpieć  bo dobrobyt sie zmniejsza zaś Ukraińcy się będą wykrwawiać.
W końcu dojdzie do momentu gdy nikt nie będzie w stanie obsługiwać  zachodniego sprzętu. A zachodnie społeczeństwa przyzwyczajone do ciagłego prosperity (zwłaszcza elity, będą chciały się wycofać) To jest to o czym marzy Rosja. Wszak dla Rosjan to zależnie od okoliczności jesteśmy faszystami albo tęczowymi soyboyami.

Niemcy w 44 i 45 mieli super sprzęt. Obsługiwany nieraz przez starców i dzieci. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Libertyn napisał:

Ostatecznie Ameryka wygrała. Załoga działa się poddała, bo zabrakło im amunicji. 
I to jest to co Rosja chce osiągnąć. Zwyciężyć liczebnie.  Mobiki będą padać jak muchy. .  A zachód będzie cierpieć  bo dobrobyt sie zmniejsza zaś Ukraińcy się będą wykrwawiać.
W końcu dojdzie do momentu gdy nikt nie będzie w stanie obsługiwać  zachodniego sprzętu. A zachodnie społeczeństwa przyzwyczajone do ciagłego prosperity (zwłaszcza elity, będą chciały się wycofać) To jest to o czym marzy Rosja. Wszak dla Rosjan to zależnie od okoliczności jesteśmy faszystami albo tęczowymi soyboyami.

Tylko jeśli mówimy o ukrainie to i tak tych mobików jest stosunkowo mało. Nie wiem, na oko jest do ataku gotowe może z 300k jeszcze ruskich. 

To nie jest dużo na kraj  tak duży, jak ukraina. 

I ja wiem o co ci chodzi, ale tutaj mamy do czynienia z sytuacjami, że nawet czołgu byle jakiego nie mają do ataku chodź mają ich niby wiele - ale to takie wersje muzealne. A czas leci... 

To co ruscy mają to głównie jakieś oddziały lekkie. W sensie tam nie ma jakoś masy czołgów tylko tak rzucić ich szybko - żeby szybko teren zajeli. Jakieś tam destany robią itd.

 

Tak swoją drogą trzeba pamiętać, że wywiad nato będzie wiedział doskonale, gdzie uderzą. Nie ma żadnego elementu zaskoczenia. 

 

Na pierwszy rzut oka Oni sami chyba nie wiedzą co z nimi zrobić bo stoją na mrozie w zasadzie od długiego czasu ,,gotowi" do ataku a rozkazów brak. 

Edytowane przez $Szarak$
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Brat Jan napisał:

@$Szarak$, @Strusprawa1

Jak Wy widzicie zakończenie tego konfliktu?

Przecież Rosja się nie podda, a do Moskwy żadnym czołgom nie pozwolą wjechać nawet za cenę atomówek.

Jedyna opcja to pucz w Moskwie.

Dużo łatwiej zakończyć to zostawiając zajęte tereny Rosji i zacząć odbudowę Ukrainy i zmianę struktur z oligarchicznych na demokratyczne.

Rosja zrobi ofensywę, co już widać, że slusa się cieszy i reszta zależy od reakcji krajów NATO. 
Masz rację. Nie wiem co będzie, stąd też może tak trudno odwracać wzrok od tego depresyjnego tematu...
 

2 godziny temu, slusa napisał:

gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy (26 proc. wobec 24 proc. w ankiecie jesiennej).

Ciężko to nazwać ekspansją, jeśli kraje środkowej Europy drzwiami i oknami (w przenośni) chcieli się dostać do NATO - szczególnie Bałtowie. Spodziewano się, że Rosja w końcu będzie się chciała odbudować i odnowić strefę wpływów kosztem mniejszych państw spowalniając ich rozwój, stąd te państwa dołączyły, w tym nasze. Mieliśmy do tego święte prawo i ch/j im do tego. Oni zaatakowali, oni wywołali wojnę, a takie wymówki są niczym tłumaczeniem nastolatki, że zdradziła swojego cuckolda z 195 cm destroyerem z ultra zaganiaczem. 

Swoją drogą Perun dobrze podsumował taką dziwaczną logikę. 
4:35 - 5:36
Dobra orka tej zjebanej logiki rosyjskiej, według której nie są imperialistami, ale muszą podbijać inne kraje, bo czują się zagrożeni i tak w koło Macieju

 

8 godzin temu, slusa napisał:

broni eskalacji konfliktu przez Stany oraz wciąganie nas w wojnę której nie mamy szans wygrać 

To w końcu eskalacja wojny przez Stany Zjednoczone, czy też nie mamy co liczyć na ich pomoc? To się wzajemnie wyklucza. 

8 godzin temu, slusa napisał:

kulturalnie potrafi przemilczeć anty polska politykę ukraińskiego rządu

Ok, gdzie obecnie ta antypolska polityka ukraińskiego rządu? 
Bo ja potrafiłbym ci wymienić antypolską politykę względem Polski jeszcze przed wojną i kłamstwa Putina w jego artykułach są małym wycinkiem (nie wspominając o żądaniach Ławrowa - dużo się gada, że grupka ukraińskich nacjonalistów chce Przemyśla podczas gdy elity rosyjskie chcą całej Polski)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, $Szarak$ napisał:

o nie jest dużo na kraj  tak duży, jak ukraina.

Eee. Co ma wielkosc do tego? Liczy się potencjał  mobilizacyjny i liczba żołnierzy czy osób podatnych na mobilizacje. 

Wielkość ma  jedynie znaczenie dla logistyki.

Rosjanie zaś w większości żywią się na miejscu. Tylko amunicja i uzbrojenie zostaje problemem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Obliteraror napisał:

 

@Strusprawa1, ja rozumiem leitmotiv obecnej polityki ukraińskiej. Nie stoję jednak na stanowisku, że interes Ukrainy jest tożsamy w większości z polskim interesem.

Tak, to prawda, nie jest, ale porównywalne jest to z sytuacja przed Unią w Krewie z Litwą lub Unią Lubelską. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Strusprawa1 napisał:
  2 godziny temu, slusa napisał:

gdyby nie ekspansja NATO na Wschód, Putin nie zaatakowałby Ukrainy (26 proc. wobec 24 proc. w ankiecie jesiennej).

Gdyby Polska nie miała Gdyni i nie miałaby dostępu do morza to by Niemcy nas w 39 nie zaatakowały, Gdyby nie było powstań ślaskich i Wielkopolskiego to tym bardziej.

Taka to logika. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Libertyn napisał:

Eee. Co ma wielkosc do tego? Liczy się potencjał  mobilizacyjny i liczba żołnierzy czy osób podatnych na mobilizacje

Źle zabrzmiało. Chodziło mi o to, że zbyt mało dalej, jak na ukr. Bo ukr też jeszcze mają. 

 

@KespertA jednak Biden potwierdził wizytę w Polsce. ;)

 

Q

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Rnext napisał:

@Strusprawa1 na wstępie mała uwaga - wciąż pokazujesz że nie potrafisz kontrolować swoich emocji i niestabilności, nawet tym niemal codziennym zarzekaniem się, że zawieszasz dyskusję na forum, ale spokojnie możesz sobie oszczędzić podjazdy które wg. Ciebie mają ocierać się o drwiny i obelgi. Nie wiem jak innych, ale urazić mnie może osoba zupełnie innego poziomu i statusu więc traktuję takie teksty jakoby mnie pies obszczekał. Jednak jeśli chcesz, mogę zniżyć się do Twojego poziomu dyskusji.

Fakt, pisanie tutaj jest uzależniające, choć tragicznie wpływa na psychikę przy ostrej wymianie zdań. Wracałem, bo mnie przywoływano ciągle obrażając mnie, więc ręka mnie świerzbiła... I tak zostałem. Przepraszam, jeśli odleciałem w południe czy rano. Spałem dziś 2-3 godziny, bo całą noc pracowałem. Nie chciałem cię obrazić i postaram się hamować....

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

A to jest PKB Polski nominalny (liczony w aktualnej "wartości" waluty) czy realny (skorygowany o 20% inflację)? A liczony metodą wydatkową czy dochodową? Jeśli podane jest PKB nominalne, czyli nie uwzględniające inflacji (wyrażone w wyinflacjowanej walucie) w dodatku jeśli liczone metodą wydatkową, to taki wskaźnik się znakomicie podkręca na potrzeby tworzenia iluzji dobrobytu, ze względu na udział w nim "inwestycji" i nawet absurdalnie przepalonej kasy ze strony aparatu państwowego. Tylko że z tego podkręcenia nie bierze się dobrobyt społeczeństwa, bo udział w takim wskaźniku zakredytowanego po korek budżetu jest gigantyczny. I potem się okazuje, że każde 100 PLN PKB kosztuje nas 130 PLN długu. Więc wiesz, poczytaj o PKB i dlaczego to nie jest do końca miarodajny wskaźnik dobrobytu społeczeństwa i nie ma powodu, żeby się nim szczególnie podniecać.

Tak, Różnie się liczy, choć i tak nie jest tak źle jak przepowiadali niektórzy. Ale zgadzam się, co by więcej napisać...

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Pisałem, żebyś sam sobie znalazł jeśli masz wątpliwości. Twoja strategia pod tytułem "poprzyj każde swoje słowo bibliografią i linkami" jest oczywistą i naiwną metodą stosowaną przy tworzeniu iluzji braku racji u adwersarza. Tak samo jak weryfikujesz "prawdę", możesz zweryfikować czy teza jest kłamstwem. Nie wiem skąd ta wybiórczość? Więc powtórzę - sam sobie znajdź jak to jest dobrze a będzie jeszcze "dobrzej".

 

Możesz zacząć tutaj:

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8569550,ubostwo-w-polsce-raport-statystyki-poverty-watch.html

 

{...} Wskaźniki cofną nas do 2015 roku? W badaniach ankietowych oceny sytuacji finansowej przeprowadzonych w kwietniu 2022 r. w porównaniu z wynikami z poprzednich sondaży – odsetek deklarujących spokój i pewność, że sobie poradzą spadł z 30 w marcu 2021 r. do 24 proc. Wzrósł odsetek deklarujących lęk przed biedą, choć mających nadzieję, że sobie poradzą – z 21 proc. do 25 proc., a także tych, którzy boją się biedy i nie wiedzą, jak sobie poradzą – z 3 do 5 proc. - czytamy w raporcie

Prognozy na lata 2022 i 2023 są negatywne. Jak przypuszcza EAPN zasięg ubóstwa wzrośnie o co najmniej 2 punkty procentowe i sytuacja może przypominać 2015 r. Stanie się tak nie tylko ze względu na kryzys kosztów życia oraz przewidywany wzrost bezrobocia. Dodatkowo masowy napływ uchodźczyń z dziećmi z Ukrainy wpłynie zwiększająco na zasięg ubóstwa, bezdomności i korzystania z pomocy społecznej - piszą autorzy raportu.

Dobrze, nie będę się tu sprzeczać. Zaorałeś mnie.

7 godzin temu, Rnext napisał:

Nie ja w takim razie manipuluję a sam zwierzchnik sił zbrojnych, który niedawno w Davos śmieszkował z faktu całkowitego rozbrojenia polskiej armii. Ale być może nie oglądałeś więc nie słyszałeś, bo to są fakty przeczące Twoim przekonaniom i tych nie należy słuchać. Obawiam się, że przy tej skali propagandy i dezinformacji, nie możemy już wierzyć, czy cokolwiek mamy na chodzie na stanie.

Jakby to debilnie nie brzmiało, to "nasi" zagrali va bank - czyli w przypadku kompletnego wykrwawienia się Ukraińców opieramy się na amerykańskiej wiarygodności. Czy to gorzej niż jakby Polska nadto nie pomagała? Nie, bo jestem w stanie zaryzykować tezę, że bez pomocy Polski Ukraina już by przegrała, albo armia rosyjska wykrwawiłaby się dużo mniej.

Dodatkowo, na co nie zwraca się uwagi w tych rozmowach o rozbrajaniu, to generalnie w większości  Wojsko Polskie opierało się na sprzęcie starym i był to realny problem. Większość tego, co przekazano UA w przeciagu max 10 lat i tak by musiało iść na złom, bo nie nadawało się na współczesne pole walki (koronne T-72 i BMP-1, które poszły w dużej skali są koronnym przykładem). Leosie większość mamy i Twardych także jeszcze trochę zostało. Sprzęt nie jest po to by stał i się kurzył, ale by był w realizowaniu polskich interesów i to robi, o czym wiele razy było pisane.

 

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

W swoim i swoich oligarchów. To jest tak oczywista oczywistość, że w pale się nie mieści narracja "oni walczą za nas", którą tłuką do łbów ciemnemu ludowi, bo ten "wszystko kupi" jak stwierdził niegdyś sam Kurski (ten od kierowania propagandą do niedawna).

Nie, to nie jest propaganda, co próbujesz od wielu postów wcisnąć, a ja od wielu postów odpowiadam to samo. Jest to kalkulacja bazująca na twardych przesłaniach - szczególnie na tym, że Rosja poczuła się na tyle silna, że chce odbudowania swojej dawnej strefy wpływów ("access gaps") - co dali idealnie czarno na białym w żądaniach Ławrowa z grudnia 2021 roku, gdzie zażądali wycofania wojsk NATO z krajów, które dołączyły po 1997 roku, czyli także od nas. To jest ogromna sprawa i jest to duży argument dla "oni walczą za nas" i nie przekona mnie żadne "ale to propaganda". Ty też teraz stosujesz propagandę drugiej strony, że nic nam nie grozi, że nie walczą za nas. Jeśli nie walczą za nas i nic nam nie grozi - to czego się obawiasz gdy oddajemy sprzęt wojskowy - nie widzisz tu sprzeczności? 

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Gdybanie. Czyli w Rosji żadne zachodnie przedsiębiorstwo nie inwestowało? Nie było zagranicznego kapitału? Nawet w tak Ujowym państwie jak Rosja, kapitał płynął zza granicy. Inwestuje się tam, gdzie można zarobić a nie tam gdzie są sympatie i antypatie.

Nie no inwestowało. I będzie inwestować bardziej niż w Polsce kiedy my będziemy państwem frontowym. Znasz geografię? Oni są rozrzucani za masami lądowymi. My nie. Oni mają broń atomową na wypadek wojny na ich terytorium. My nie. Dlatego od nas odeszłyby inwestycje, a także Rosjanie sami żądaliby cofnięcia kluczowych dla rozwoju Polski innych inwestycji. 

 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Nie wiem gdzie. Może w Hrubieszowie :D Polacy są głównie za Polską, tylko często podstawia im się fałszywą rację stanu w interesie obcego mocarstwa. Propaganda rządowa stosuje permanentny gaslighting, więc ludzie głupieją i przestają dowierzać w to co myślą i widzą, "i nikt nam nie będzie mówił że białe jest białe a czarne jest czarne", jak się onegdaj wsypał sam Kaczyński.

Nawet gdybym Ci przeliczył dokładnie, że opłaca się by powstrzymywać Rosję w naszym interesie, a nie w interesie globalnego mocarstwa jak próbujesz wmówić, to i tak byś się powstrzymywał przy swoim zdaniu - bo tak wygodnie sądzić, że to nie nasz interes, że to nie nasza sprawa i nie nasz teren, ale sprawa kogoś innego. My tu tylko bytujemy i nie zarządzamy. Nieważne kto rządzi, ważne by dał spokój.

7 godzin temu, Rnext napisał:

Na 20 grudnia wpłaty Polski do kasy Kremla wyniosły, według fińskiej niezależnej organizacji CREA, której licznik na bieżąco zlicza codzienne wpływy Rosji z eksportu surowców energetycznych - 7,352 mld euro za rosyjską ropę, 2,58 mld euro za gaz i 517 mln euro za węgiel. Łącznie daje to kwotę niemal 10,5 mld euro.

No tak, a Rosja dalej płaci Ukrainie za możliwość przesyłu gazu na jej terytorium. Taka jest rzeczywistość. Bo jedna strona miałaby odciąć...... Po co, gdy stracą obydwie? Więc wszystko jedno. Płacą. I my płacimy ruskim za to co potrzebujemy by wytrzymać do czasu odłączenia się, o ile ono kiedykolwiek nastanie (nie wiem - też nie chcę sprawiać hurra optymistę proukraińskiego, bo nie byłem nim zanadto). Jak w grudniu 2021 roku mówiłem wśród znajomych czy na forach/portalach społecznościowych, że zbliża się wojna i że Ukraina szybko padnie, a za nimi będziemy my i z tej układanki geopolitycznej wszystko się zgadza, że tak będzie, to byłem wyśmiewany. 

Wielu tych, których uznaje się za autorytety (jak choćby Sykul, Warzecha czy wielu innych), którzy przed wojną kompletnie nie wierzyli, nie zgadzało się to z ich pitoleniem, że będzie wojna... A wybuchła. Gdzie się mylili? Dlaczego? Czy może nie działa ich chciejstwo, ale strukturalne powiązania między krajami?... Ale dobra, tu nie piję już do tego wpisu, ale trochę odleciałem.

7 godzin temu, Rnext napisał:

Dżizss, napisałem o wzroście popytu a nie że ktoś tam pracuje czy nie. Nie odwracaj kota ogonem i odnoś się do treści bez tandetnej manipulacji. Zaspokojenie tak zwiększonego popytu w trybie natychmiastowym jest nierealne, co skutkuje windowaniem cen a więc formą "straty" i zwiększeia kosztów dla ludzi. Dodatkowych mieszkań nie da się wybudować nawet w rok a zwiększenie produkcji głupiego nawet makaronu, cukru czy papieru toaletowego również nie odbywa się przez szybsze kręcenie korbą na linii produkcyjnej tylko np. przez rozbudowę fabryki, czyli inwestycje, do których chęć niemal zanikła ze względu na inflację, "wysokie" niskie stopy, drenażowo-fiskalny klimat gospodarczy itd.

Tak, to prawda, ale też (albo może mi się tak wydaje we wschodniej Polsce?) nie było ich tak dużo jak się spodziewano, bo wielu powiało dalej na zachód lub byli przez pół roku... I wrócili do siebie. Zapewne od nowej rosyjskiej ofensywy zacznie się od nowa Polska Ludowa powtórka z lutego i marca. Tak, masz rację, że się nie da. 
No dobrze... Ale w takim razie przez kogo to? Ja tu winnego raczej wskazuję nasze położenie geograficzne. Tak jak na nasze relacje z Rosja i zagrożenie od niej - nie byłoby problemu, gdyby nasz kraj nie byłby tam gdzie oni chcą mieć swoją strefę wpływów...
 

7 godzin temu, Rnext napisał:

Gratuluję doskonałego rozumienia polityki międzynarodowej, także tej wizerunkowej, jak również pojmowania "wstydu" i politycznego "pi-aru". Oby więcej tak myślących w rządzie i możemy zwijać flagę, nie do połowy ale do posadowienia masztu. I najlepiej niech prezydent zakłada gumiaki albo walonki na potrzeby zademonstrowania że my się nie będziemy niczego wstydzić.

 

Udajesz na siłę że nie rozumiesz czy naprawdę nie rozumiesz oczywistości o której piszę? Niezależnie czy dobrowolnie wydają kasę na coś, co nie przynosi im korzyści (no, może poza uczuciem bycia hojnym czy szlachetnym) - tracą efekty swojej pracy. Co nie ma związku z bizantyjskimi wydatkami rządowymi pochodzącymi z rabunku podatkowego i próba klejenia przez Ciebie tych dwóch aspektów to jakaś aberracja.

Poza tym pisałem o KOSZTACH a nie ich ocenie, więc kto tu manipuluje zmieniając przekaz o co chodziło.

 

A do reszty może się odniosę a może nie, bo stratą mojego czasu zaczyna być dyskusją z Tobą.

Liczą o pozostawienie ich tutaj, bo 500+ w kwestii urodzeń nie wyszło. Taki mieli na 90% plan. Polska demografia jest straszna gdy się człowiek wgłębi w temat i w konsekwencje tego. 
Czy wyszło? Nie za bardzo.

 

Bardzo miło mi się dyskutowało i nie wkurzaj się jeśli coś nie napisałem tutaj nie po twojemu. Wybacz jeśli emocjonalnie wcześniej pisałem - fakt, tak mogło być. Jestem tylko człowiekiem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Kespert napisał:

Gdzieś wpadł mi dziś tytuł w oko, że niemiecki polityk się odgrażał publicznie o "chwilowym kwadransie Polski, a potem zobaczymy" - jak ktoś może poratować linkiem, to prosiłbym

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/byly-niemiecki-ambasador-ostrzega-polskie-piec-minut-moze-sie-szybko-skonczyc/y427jbb

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, Strusprawa1 said:

Bardzo miło mi się dyskutowało i nie wkurzaj się jeśli coś nie napisałem tutaj nie po twojemu.

Myślę że po prostu osią naszych sporów (wraz z innymi userami) jest fundamentalna różnica w pojmowaniu roli państwa. Mam wrażenie, że Ty pojmujesz je na sposób (nierealnie?) idealistyczno-romantyczny, na tyle że jesteś skłonny oddać za tą iluzję życie, natomiast ja patrzę na nie - jak przynajmniej mi się zdaje - na sposób realistyczny. Ów realizm ma potwierdzenie zarówno w faktach, w licznych wypowiedzianych otwarcie słowach przedstawicieli elit jak również w publikowanych przemyśleniach, szkoda że nielicznych, jednak bardzo przenikliwych obserwatorów rzeczywistości oraz historyków.

 

Zainspirowało mnie to nawet do założenia wątku na ten temat, więc pewnie wkrótce się pojawi. Żeby przybliżyć o co mi chodzi, takie uproszczone porównanie zastosuję: (Twój) romantyczny sposób widzenia państwa polega na błędnym postrzeganiu (a wręcz niedostrzeganiu pilnie strzeżonej prawdy) o relacji kartelu elit i wielkiego biznesu (kontrolujących absolutnie współczesne państwo) ze społeczeństwem. W tym paradygmacie, państwo i kraj to dobro wspólne, rządzący działają z troską i dla dobra społeczeństwa i tym podobne kity.

 

W rzeczywistości, państwo jest narzędziem elit, służącym ochronie kartelu rządzących elit przed społeczeństwem. Głównie przed utratą wpływów i władzy, potencjalnym buntem przeciwko tak ustawionej propagandą i manipulacją rzeczywistości, odebraniu elitom majątków i wpływów. Arsenał narzędzi inscenizacji rzeczywistości mają potężny i doskonale dopracowany, jako że to ta grupa (czyli "oni") bardzo dobrze odrobiła lekcje z historii i rozpracowała nas (to "my") w każdym detalu, na potrzeby kontroli, bogacenia się naszym kosztem i zachowania (podnoszenia) własnego, społecznego status quo. Natomiast "my" jako masa jedwabnicza, nawet w tym kierunku nie kiwnęliśmy palcem.

 

To tak z grubsza na tym zasadza się choćby różnica w naszym podejściu do "obrony ojczyzny" i samej "ojczyzny", która w istocie jest tylko koncepcją do kontroli i przywiązania jedwabnika wraz z generowaniem zdolności do złożenia najwyższej ofiary na rzecz oligarchii. Elity nie giną na wojnach, tylko sączą w ich czasie drinki pod palmami mając robionego loda i zarabiając kokosy przez sen.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.