Skocz do zawartości

Kobiety do armii. Taaaa, jasne


Rekomendowane odpowiedzi

Kurwa. Niby znam dobrze angielski, ale całe to jej pierdolenie brzmiało dla mnie tak:

bleMkabwaBydybambambleeShiieeet...

Ale dupką fajnie trzęsie, puknąłbym.

 

 

Co takie egzemplarze robią w armii... - a, czekajcie, chyba wiem. 😆

 

 

Edytowane przez zychu
  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za. Julki w wieku 18-60 na mięso armatnie na Ukrainę. Cóż za nietolerancja i niesprawiedliwość, że w np armi polskiej niemal wszyscy to biali mężczyźni hetero. Brać homo kobiety i kolorowych, wysyłać w największy ogień.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, catwoman napisał:

Z punktu widzenia interesu Państwa ważne jest żeby przetrwało jak najwięcej kobiet i dzieci. 

Co prawda kobiety po menopauzie nie mają znaczenia dla przetrwania narodu, ale ich wartość bojowa jest żadna ;)  

Dzieci tak, ale kobiety za dupę i do koszar ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, catwoman napisał:

Co prawda kobiety po menopauzie nie mają znaczenia dla przetrwania narodu

Wychowanie to bardzo ważna rzecz dla przetrwania narodu. A szacowna matrona, kobieta z dużym doświadczeniem życiowym, jest bardzo szanowaną postacią w każdej kulturze - tylko nie w zachodniej.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, I1ariusz napisał:

Dzieci tak, ale kobiety za dupę i do koszar ;)

 

A kto się tymi dziećmi zajmie?

 

9 minut temu, zychu napisał:

Wychowanie to bardzo ważna rzecz dla przetrwania narodu. A szacowna matrona, kobieta z dużym doświadczeniem życiowym, jest bardzo szanowaną postacią w każdej kulturze - tylko nie w zachodniej.

 

Miałam tu na myśli bardziej przyziemne kwestie - kobieta po menopauzie nie urodzi dzieci.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@I1ariusz teoretycznie mogliby, ale jeśli babcia miała przykładowo trzy córki, a każda z nich po trójce dzieci... słabo to widzę.

 

Jednak ważniejsze jest coś innego. Naród przestanie istnieć jeśli wyginie większość kobiet w wieku rozrodczym, zatem śmierć kilkuset tysięcy mężczyzn ma znacząco mniejsze znaczenie niż śmierć tej samej ilości kobiet. Mężczyzna może mieć tyle dzieci ile ma wytrysków, kobiety mogą urodzić najwyżej kilkanaście dzieci w ciągu całego życia. Być może istniały społeczeństwa które ratowały najpierw mężczyzn a potem kobiety i dzieci, ale jak widać, nie przetrwali. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, catwoman napisał:

@I1ariusz teoretycznie mogliby, ale jeśli babcia miała przykładowo trzy córki, a każda z nich po trójce dzieci... słabo to widzę.

 

Jednak ważniejsze jest coś innego. Naród przestanie istnieć jeśli wyginie większość kobiet w wieku rozrodczym, zatem śmierć kilkuset tysięcy mężczyzn ma znacząco mniejsze znaczenie niż śmierć tej samej ilości kobiet. Mężczyzna może mieć tyle dzieci ile ma wytrysków, kobiety mogą urodzić najwyżej kilkanaście dzieci w ciągu całego życia. Być może istniały społeczeństwa które ratowały najpierw mężczyzn a potem kobiety i dzieci, ale jak widać, nie przetrwali. 

Trochę droczę się z tobą. To jest prawda, że przetrwanie kobiet jest konieczne do przetrwania narodu czy w ogóle społeczeństwa. Niemniej to się może wkrótce zmienić skoro pracują nad tzw. sztuczną macicą. Dla mnie to horror, ale to może też oznaczać zmianę na tym polu dla kobiet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, catwoman napisał:

@I1ariusz teoretycznie mogliby, ale jeśli babcia miała przykładowo trzy córki, a każda z nich po trójce dzieci... słabo to widzę.

 

Jednak ważniejsze jest coś innego. Naród przestanie istnieć jeśli wyginie większość kobiet w wieku rozrodczym, zatem śmierć kilkuset tysięcy mężczyzn ma znacząco mniejsze znaczenie niż śmierć tej samej ilości kobiet. Mężczyzna może mieć tyle dzieci ile ma wytrysków, kobiety mogą urodzić najwyżej kilkanaście dzieci w ciągu całego życia. Być może istniały społeczeństwa które ratowały najpierw mężczyzn a potem kobiety i dzieci, ale jak widać, nie przetrwali. 

Szczepki które wysterylizowały kobietki (faceci po szczepce pewnie też mogą strzelać ślepakami), dodajmy do tego wojnę i depopulacja sama się już robi. 

Nie bez powodu nasienie niezaszczepionych stało się dużo więcej warte i płatne w bankach spermy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zaczynając studia medyczne dostałam wezwanie na komisję wojskową. Powiedzieli przez telefon, że mam się zgłosić w danym terminie, bo zlekceważenie będzie wiązać się z konsekwencjami prawnymi. Poszłam oczywiście i dostałam książeczkę wojskową, kategoria A, zdolna do czynnej służby wojskowej.

Dobrze, że jestem patriotką, bo jakby była u nas wojna to też musiałabym zostać w Polsce. Tak jak oni na Ukrainie.

 

Edytowane przez Blondyneczka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, catwoman napisał:

Co prawda kobiety po menopauzie nie mają znaczenia dla przetrwania narodu, ale ich wartość bojowa jest żadna ;)  

Ja bym nie skreślała tej grupy wiekowej kobiet. Po czterdziestym roku życia wiele  ludzi ma już dorosłe lub dorastające dzieci. Po za tym ciało kobiety uwalnia się od programu biologicznego, następuje zmiana myślenia po wyłączeniu  karuzeli hormonalnej , życiowe doświadczenie jest większe, o ile zachowana jest sprawność fizyczna to ja widzę tu potencjał bojowy. 

Edytowane przez peg
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Blondyneczka napisał:

Ja zaczynając studia medyczne dostałam wezwanie na komisję wojskową. Powiedzieli przez telefon, że mam się zgłosić w danym terminie, bo zlekceważenie będzie wiązać się z konsekwencjami prawnymi. Poszłam oczywiście i dostałam książeczkę wojskową, kategoria A, zdolna do czynnej służby wojskowej.

Dobrze, że jestem patriotką, bo jakby była u nas wojna to też musiałabym zostać w Polsce. Tak jak oni na Ukrainie.

 

Pewnie chodzi o służbę sanitarną.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś musi ogarnąć nadmiar kobiet w stosunku do mężczyzn po wojnie..

Piszę się. 

 

Każde wojny tak się kończą. 

 

Nagle jak brakuje facetów ich wartość rośnie. Kończy się jakiekolwiek księżniczkowanie i wybrzydzanie. 

Poczytajcie jakie uszkodzone egzemplarze łapały baby po ll wś w Rosji. 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, peg napisał:

Ja bym nie skreślała tej grupy wiekowej kobiet. Po czterdziestym roku życia wiele  ludzi ma już dorosłe lub dorastające dzieci. Po za tym ciało kobiety uwalnia się od programu biologicznego, następuje zmiana myślenia po wyłączeniu  karuzeli hormonalnej , życiowe doświadczenie jest większe, o ile zachowana jest sprawność fizyczna to ja widzę tu potencjał bojowy. 

 

Zauważ jednak, że jest jeszcze "program biologiczny" nakazujący mężczyznom chronić kobiety.

Mam znajomych mundurowych. Jeśli jadą na interwencję z kobietą-policjantką, to oprócz obezwałdnienia napastnika muszą martwić się o to żeby koleżance ze służby nie stała się krzywda. Sami mówią, że czują po prostu, że są sami.

Myślę, że na wojnie mężczyznom znacznie trudniej byłoby ryzykować życiem kobiet niż własnym i kolegów. Z resztą z naturalnych przyczyn jesteśmy słabsze, łatwiej nas zgwałcić.  

Zatem nawet jeśli kobieta wyzbędzie się swoich kobiecych cech (w co wątpię), to większość mężczyzn nie wyzbędzie się programu nakazującego im chronić kobiety. 

 

Edytowane przez catwoman
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.