Skocz do zawartości

Kobiety do armii. Taaaa, jasne


Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, którzy tak ochoczo chcą walczyć za Ukrainę droga wolna jest tworzony legion cudzoziemców przez władzę Ukrainy.

Jeżeli nie to zachowajcie energie, siły, zdrowie w razie czego jakby u nas coś zaczęło się dziać.

Nie epatujcie tutaj swoją odwagą jeden z drugim bo gdy będąc na polu walki poczujecie smród rozkładających się zwłok,

wylewających płynów i wnętrzności człowieka, obraz klęski, rozpaczy wojennej i walki o własne życie nie jeden z was będzie miał majty pełne,  puści pawia czy siądzie mu psychika.

Mądrość przychodzi z wiekiem a wy młodzi nabuzowani emocjami chcecie oddawać życie za rządzących i kobiety, które w Polsce traktują was jak śmieci?

Ekonomia krwi i mądre podejmowanie decyzji np. w przypadku nie podjęcia walki czy wyjazdu do kraju gdzie jest bardziej bezpiecznie nie jest tchórzostwem tylko kalkulacją zysków i strat.

Bo co wam pozostanie jak bezsensownie stracicie życie na wojnie często w brutalny, bolesny sposób?

Widzę, że dalej w młodych ludziach jest mesjanizm i bezrefleksyjność tylko w imię czego? skoro wy jako mężczyźni nie będziecie mieć z tego interesu.

 

  • Like 6
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, $Szarak$ napisał:

Poza tym uważam, że nasze wojsko powinno zostać zaopatrzone w środki psychoaktywne. 

Oj bracie bracie. Wiek chmurny, wiek durny.

Sam przypadkiem takich substancji dziś nie przedawkowałeś? xD.

O Olszanskim Wojciechu putinowcu/zomowcu (sam siebie tak określił, nikogo nie postponuję) można myśleć co się chce, ale to jest wyjątkowo trafne, mądre zdanie, które powiedział:

 

Nawet najbardziej paskudny dzień pokoju jest piękniejszy od najpiękniejszego dnia wojny.

  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, $Szarak$ napisał:

Podczas 2 wojny światowej żołnierze dużo ćpali i chlali. 

Wiem :) Ćpali i dostawali w przydziałach.

 

Mam jednak lekkie wrażenie, że całą tę sytuację widzisz bardziej w kategoriach Call of Duty czy innego Medal od Honor.

 

Wojna to maszynka do mięsa. Nic w niej wspaniałego nie ma. I nie będzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zychu napisał:

Kurwa. Niby znam dobrze angielski, ale całe to jej pierdolenie brzmiało dla mnie tak:

bleMkabwaBydybambambleeShiieeet...

Ale dupką fajnie trzęsie, puknąłbym.

 

 

Co takie egzemplarze robią w armii... - a, czekajcie, chyba wiem. 😆

 

 

Pukkkk co ... O kurcze wstrzemięźliwość w seksie jednak nie prowadzi do niczego dobrego 🙈

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, $Szarak$ napisał:

@ObliterarorCo jest w tym takiego niezwykłego? Podczas 2 wojny światowej żołnierze dużo ćpali i chlali. 

 

@$Szarak$. Kur@#$%wa Ty nową Amerykę chcesz odkryć czy co?

 

 

 

Edytowane przez Miszka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, $Szarak$ napisał:

Ucieczka to nie jest nic innego, niż zwykle tchórzostwo. Trzeba nazywać to wprost. Uciekać bo pojawia się ryzyko xD. Kiedyś tchórzostwo zabijano a teraz to się toleruje. 

 

Mam nadzieję, że państwo stworzy jednostki które będzie łapać facetów którzy chcą uciekać. Sam ich będą z transportów wyciągał, jak będzie trzeba. 

Czyli również widzisz siebie gdzieś na tyłach zamiast na linii frontu.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, $Szarak$ napisał:

Mam nadzieję, że państwo stworzy jednostki które będzie łapać facetów którzy chcą uciekać.

Na tyle na ile jestem zorientowany taka formacja już istnieje i nazywa się Żandarmerią Wojskową.

Z tego co jestem też zorientowany owa formacja działa nie bezpośrednio na froncie, ale z daleka od niego.

 

5 godzin temu, $Szarak$ napisał:

Sam ich będą z transportów wyciągał, jak będzie trzeba. 

Załóżmy, że do owej Żandarmerii wstąpisz, a pracuje ona z daleka od linii frontowej i przy założeniu, że w owych transportach na front znajdują się już wcieleni siłą do armii mężczyźni, raczej ze swoim losem pogodzeni, to w jaki sposób zamierzasz ich wyciągać? Co będzie Twoim kryterium oceny, że akurat ten, a nie tamten, jest potencjalnym kandydatem na dezertera? No bo wiesz, że z dezercją, to mamy do czynienia albo od razu w przypadku nie stawienia się po otrzymaniu powołania lub już bezpośrednio w walce. Można także zwiać z jednostki. Ciekawi mnie to mocno, gdyż to co piszesz bardziej przypomina rzut monetą niż coś przemyślanego. Karać można kogoś za już popełnione przestępstwo, a nie za to, że jeszcze go nie popełnił.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrugerrandChodzi mi o ogólne opuszczenie kraju młodych ludzi w razie wojny. Na Ukrainie gdy wybuchła wojna, to  Zalensky wydał komunikat, że nikt w wieku chyba od 18 -60 lat nie może opuścić kraju tylko same dzieci i kobiety. Z tego co wiem, bo mam kolegów na Ukrainie, to zwykli żołnierze zatrzymywali autobusy i wyciągali tych którzy chcieli uciec. Nie wiadomo czy u nas by tak nie było - faceci brak opuszczenia kraju. Jeśli by takie coś weszło podczas ataku na nas i widzę, że facet od 18-60  chce opuścić kraj to wyciągam i tyle. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, $Szarak$ napisał:

Jeśli by takie coś weszło podczas ataku na nas i widzę, że facet od 18-60  chce opuścić kraj to wyciągam i tyle. 

 

Jesteśmy w Unii, może on identyfikuje się jako kobieta. 

  • Like 3
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, $Szarak$ napisał:

Jeśli by takie coś weszło podczas ataku na nas i widzę, że facet od 18-60  chce opuścić kraj to wyciągam i tyle. 

Rosjanie na nas najeżdżają, dostajesz powołanie do wojska, stawiasz się w jednostce, dostajesz mundur, broń itp. Zostajesz w jednostce w gotowości. Nie opuszczasz jej, chyba, że jest rozkaz, ale ten rozkaz brzmi przeważnie: na front, a nie łapać uciekinierów. Od tego jest Żandarmeria.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega @$Szarak$ ewidentnie się podniecił perspektywą pójścia w kamasze i paradowania z berylem. I wyobraźcie sobie, że kolega Szarak już dostał powołanie, odbył bylejakie (wróg już u bram!) szkolenie, dostał zadanie, pilnuje jakiegoś obiektu. No i idzie się wysrać w krzaki. Opuszcza gacie, robi przysiad. A wtem! Jak nie pierdylnie! Pół ulicy rozpieprzone, a w krzakach - kolega Szarak, martwy, i z obsraną dupą.

Mniej Call of Duty, a więcej tego:

https://www.znak.com.pl/ksiazka/losy-dobrego-zolnierza-szwejka-jaroslav-haek-6181

Edytowane przez zychu
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.03.2022 o 15:22, Enemy napisał:

@catwoman Ale ty pisałaś o śmierci kilku tysięcy ludzi. Jeśli już mamy tak rachować, to śmierć kilku tysięcy kobiet nie zachwieje demografii, a śmierć kilku tysięcy mężczyzn może już zachwiać gospodarką, funkcjonowaniem społeczeństwa itd. Zależy kto zginie, jeśli są to kluczowe osoby, to mamy katastrofę.

 

W czasie wojny paragwajskiej zginęła połowa ludności Paragwaju. Mężczyzni stanowili prawie 90% ofiar. Naród jednak przetrwał. Gdyby zginęło 90% kobiet w wieku rozrodczym byłoby pozamiatane. Oczywiście jak nietrudno się domyślić mężczyźni mieli dzieci z wieloma kobietami (nawet Kościół przymknął na to wówczas oko). 

 

Cytat

To nie idzie po linii płci, tylko pełnionych funkcji, chociaż te ważniejsze zazwyczaj jednak pełnią mężczyźni. Dlatego w tych zbrodniach, gdzie ktoś chciał zniszczyć kraj, niszcząc jego inteligencję, kadrę oficerską, osłabiają zdolność bojową etc. celował przede wszystkim w mężczyzn. Patrz: Katyń - sowieci zamordowali niemal samych mężczyzn, na ponad 20 tys. ofiar, była prawdopodobnie tylko jedna kobieta. Masakra w Srebrenicy - zamordowano samych mężczyzn i chłopców.

 

I zarówno Polska jak i Bośnia i Hercegowina przetrwały...

Pokaż mi przykład narodu gdzie wymordowano 90% kobiet w wieku rozrodczym i naród przetrwał. 

 

Zaznaczam, że nie mówię o wygraniu wojny (wówczas, zgodnie z tym co piszesz, kluczowe znaczenie ma zabicie najważniejszych osób w państwie) tylko o przetrwaniu narodu. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, catwoman napisał:

W czasie wojny paragwajskiej zginęła połowa ludności Paragwaju. Mężczyzni stanowili prawie 90% ofiar. Naród jednak przetrwał. Gdyby zginęło 90% kobiet w wieku rozrodczym byłoby pozamiatane.

Gwoli ścisłości - to, że 90% ofiar stanowili mężczyźni, nie oznacza, że zginęło 90% mężczyzn.

 

Skoro zginęła połowa ludności, to mężczyzn zginęło 45%. A gdyby zginęło 90% mężczyzn to pewne też by było po ptokach, bo kto by utrzymywał wszelką infrastrukturę, chałupy budował, śmieci wywoził itp?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety nie pójdą do armii i nie ma co "marzyć", w sensie tak by było po 50%

 

Wiadomo, że równości "równości" nie równa i feministki nie walczą o realną równość tylko o swoje wpływy i władzę nad mężczyznami. 

 

Wszystkie tzw niezależne, co są zadeklarowane że nie chcą rodzić dzieci powinny iść w czwartej linii jako sanitariuszki i być szkolone najwyżej na snajperki, gdyby już mówić o jakieś realnej równości na froncie. A gdyby wprowadzić bezwględną równość to oczywiście po 50% w armii i tyle.

 

Ale wiadomo... nie o prawdziwą równość chodzi tylko władzę nad drugim człowiekiem. W tym wypadku facetem.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Adams napisał:

Gwoli ścisłości - to, że 90% ofiar stanowili mężczyźni, nie oznacza, że zginęło 90% mężczyzn.

 

OK, mój błąd, faktycznie nieprecyzyjnie się wyraziłam.

 

Tak czy inaczej - strata dużej ilości mężczyzn to cios dla narodu. Strata dużej ilości kobiet (w wieku rozrodczym) to śmierć dla narodu.

Choć zgodzimy się jak sądzę wszyscy, że najcenniejsze są dzieci.

 

 

 

Edytowane przez catwoman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@catwoman W tym wątku właśnie rozmawiamy o służeniu w wojsku i wojnie, czyli potencjalnej śmierci części społeczeństwa, a nie zagładzie całych narodów/grup etnicznych. To drugie jest mocno iluzoryczne, żadne ludobójstwo nie doszło całkowicie do skutku, przynajmniej we współczesnej historii. Żydzi, Romowie, Polacy, Ormianie, Tutsi wciąż istnieją. Jedynie Indianie mogli by się tu kwalifikować, ale ich wbrew pozorom wybiły głównie choroby z Europy, poza tym de facto Indianie nadal istnieją. Śmierć części ludności, czy kobiet, czy mężczyzn nie przyniesie zagłady. Ale śmierć kluczowych osób, które akurat zazwyczaj są mężczyznami może już doprowadzić do przegrania wojny, poniesienia dużych strat, co w zasadzie sama przyznałaś.

 

Co więcej, żeby w ogóle doszło do zagrożenia ludobójstwem, wpierw musi zginąć odpowiednia liczba mężczyzn, którzy mogliby ochronić całą resztę. Czyli kraj/naród znaleźć się pod okupacją, stracić możliwość ochrony przez wojsko, policję, itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/radna-chce-na-wojne,n,1000304308.html

 

Dostałam z ministerstwa odpowiedź z wykazem załączników, które trzeba przedstawić, żeby dostać takie zezwolenie. Jest ich siedem lub osiem. Wśród nich jest zaświadczenie o niekaralności i niezaleganiu z podatkami – mówi radna, która twierdzi, że procedura mogłaby być mniej skomplikowana. – Przecież urzędnicy z ministerstwa wiele takich rzeczy mogą sobie sprawdzić w swoich systemach – ocenia Ryfka. Zapowiada jednak, że będzie się starała załatwić te formalności. – Spróbuję się przez to przedrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.