Skocz do zawartości

Ciągła gonitwa za wszystkim, pajacowanie, lans, konfidenci


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bracia! Coraz bardziej zaczyna mnie dobijać wszechobecna gonitwa za dobrami materialnymi, jak ludziki w Polsce dosłownie wyszarpują sobie z rąk pieniądze, prześcigują się w tym, kto ma lepszy samochód, kto gdzie był i na jakiej wycieczce. To społeczeństwo tzw. pajacy lansujących swoje życie, wyżej srające niż mające swoje tyłki. Ludzie z przerośniętym ego, którzy są zwykłymi niewolnikami tego systemu, ale lubiący się wywyższać. 

 

Pustych i wyniosłych P0lek również, które mnie wkurwiają szczególnie tym drugim.

Do tego oszołomy z maskami na ryjach, nawet w samochodzie, gdy jadą sami, bądź na świeżym powietrzu. Tak samo starszych ludzi, którzy mają zlasowane i sprane mózgi przez poprzedni ustrój, tych konfidentów na każdym kroku i krzywo patrzących na Ciebie ludzi. Czasami mam wrażenie, że już zostałem prawie sam na tym świecie... Mam tylko jednego prawdziwego kolegę w realu, reszta to shit. Ludzie, którzy są ślepi (nie mylić z niewidomym), ale strugają mędrków i robiących to, co wymieniłem powyżej. Ja chyba nie pasuję do tego kraju... Wyszedłem prawie jak Habibi, może Bóg (jeśli istnieje) chciał mnie wysłać do innego kraju, ale mu nie wyszło.

 

Ja doskonale wiem, że w innych miejscach na Ziemi jest gorzej, ale to nie znaczy, że tutaj jestem szczęśliwy, mimo że mieszkam w stosunkowo ładnym domu, ale na zadupiu między tzw. ludzkiego mentalnego, mimo, że mam niemieckiego Mercedesa, na którego żadna Karyna nawet i tak nie spojrzy xD A ropa niedługo po 10 zł będzie, ale kij ;) 

 

Nie wiem co mam robić ze swoim życiem, ale czuję, że to życie jakie mam to nie jest to... Nawet nie wiem w jakim celu i po co żyję. Moje życie to jałowa pustka, żyję samemu sobie i tyle. Bo ludziki (nie tylko w Polsce) patrzą przede wszystkim na swoje dupsko, nawet ciężko się skumać na przysłowiowe piwo, bo rodzinka, bo to, bo tamto, bo wolą się kumać z bogatymi Czadami i ich kurewkami. Jeżeli kogoś uraziłem, to trudno, ale tak widzę rzeczywistość w tym specyficznym kraju... W którym znaczę tyle co kosz na śmieci na ulicy. A jeżeli czegoś nie napisałem, dodam w komentarzu.

  • Like 11
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, predator08 napisał:

Ja doskonale wiem, że w innych miejscach na Ziemi jest gorzej

Spokojnie Bracie. Poczekaj jeszcze parę miechów a będzie gorzej i u nas. 

Za kilka chwil nawet nie pomyślisz o swoich rozkminach bo będziesz szukał gdzie taniej kupić żarcie. O ile ono będzie.

  • Like 3
  • Haha 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3/4 społeczeństwa to debile. Pisal kiedyś do mnie niby taki kolega. Żebym się zapytał o robotę dla niego u mnie w firmie. Co ciekawe. Parę lat wcześniej śmiał sie jak mogę tam pracować, że marnuję czas. No i po tygodniu celowo mu odpisałem. Zapytałem czy zaniósł chociaż cv. Juz nic nie odpisał. Wsiadałem ostatnio do auta. I szedl z takim drugim znajomym. Udał, że mnie nie widzi. Ale w momencie gdy tamten sie obrócił i podniósł reke. Ten tez musiał. 

 

Jeden znajomy dwulicowy po 2 latach. Nagle z dupy. Wysyła mi jakies foto na messenger. Pozdrowienia z usa. Ze niby musi zostać tydzien dłużej. Bo mu przebukowali bilet, a on musi zaprogramować maszynę i sam potem musi wrócić dk polszi. Na chuj i po co w jakim celu mi to pisze? Skoro to obca dla mnie osoba i mam na niego wyjebane. 

 

Wyścig szczurów w którym nie mam zamiaru brać udziału. 

Jeden niby kumpel, chwalił sie ze jedzie do sylwka do Szwecji. Tak niby z dupy. Przecież nie gadamy wiec po co się chwali? I teskt do mnie. A Ty co. Sam albo ze z kims tam. No to ja do niego, że nie. Wyslalem mu selfie z laska i go zjebało. Napisał, ze ladne oczy i tyle go widziano xd. 

 

Ten sam typek chwalil sie, ze Mieszka u dupy. W jej domu rodzinnym. I wzięli kredyt na remont dachu 🤣🤣🤣🤣

Bez śluby, bez meldunku i czym sie tutaj podnieca. Ze spłaca kredyt na coś co nigdy nie będzie jego. I teskt do mnie, żebym sie w koncu od starych wyprowadził to zobacze. 

Wiec wstałem z łóżka. Nie chciało mi sie cisnąć tego gamonia. I zacząłem chodzić po mieszkaniu i nagrywać każdy pokój. Łącznie z kiblem. Zjebało go i ze fajna sprawa. Nie wynajęte a własne. 

 

Ludzie, którzy biorą wyścig, starają sie innym dojebac jak to im dobrze. Chwalą się, że oni mają to. A Ty nie masz tego. Mają ogromne problemy ze sobą. 

  • Like 13
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, predator08 napisał:

Nie wiem co mam robić ze swoim życiem, ale czuję, że to życie jakie mam to nie jest to... 

I oczywiście wszyscy wokół są temu winni, tylko nie Ty sam, co nie?

13 godzin temu, predator08 napisał:

żyję samemu sobie i tyle. Bo ludziki (nie tylko w Polsce) patrzą przede wszystkim na swoje dupsko

A Ty patrzysz przede wszystkim na innych? Czy masz tylko nieuzasadniony ból sraki, że ludzie, którzy niczego Tobie nie zawdzięczają, jakoś nie stawiają Cię na piedestale?

13 godzin temu, predator08 napisał:

nawet ciężko się skumać na przysłowiowe piwo, bo rodzinka, bo to, bo tamto

A pomyślałeś może, że wyjście z Tobą na piwo to nie jest żadna atrakcja? Sam nie wiesz, czego chcesz i jesteś marudny - po co komu takie towarzystwo?

13 godzin temu, predator08 napisał:

bo wolą się kumać z bogatymi Czadami i ich kurewkami

Tak może być. Ale może też być tak, że wolą zadawać się z normikami i typiarami 4/10, zamiast słuchać Twojego brzęczenia.

13 godzin temu, predator08 napisał:

W którym znaczę tyle co kosz na śmieci na ulicy. 

I oczywiście to znowu jest wina kraju, a nie Twoja. Bo jesteś fchuj zajebistym kolesiem, który ma od groma do zaoferowania wszystkim wokół, tylko te debile na potrafią się poznać na Twojej zajebistości - zgadłem?

 

Ziomek - do brzegu. Spuść powietrze. Ogarnij koncepcję 'ja jestem ok, inni też są ok'. Pępkiem świata nie jesteś. Poczytaj, jak cierpią ojcowie izolowani od swoich dzieci i przemyśl, czy odmowa wyjścia z Tobą na piwo 'bo rodzinka' to jest tylko głupia wymówka. Zdaj sobie sprawę, że ludzie mają ciekawsze opcje, niż spędzanie czasu z Tobą.

12 godzin temu, slusa napisał:

@predator08 Koniecznie zmień otoczenie, brzmisz jakbyś miał depresję, czyli pewnie ją masz

Dla mnie to brzmi raczej jak rozgoryczenie człowieka, który chciałby stać na piedestale i być podziwianym, ale nie za bardzo jest za co, więc ma pretensje do całego świata, że nie dostrzega jego bezobjawowej zajebistości. 

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 hours ago, trop said:

Spokojnie Bracie. Poczekaj jeszcze parę miechów a będzie gorzej i u nas. 

Za kilka chwil nawet nie pomyślisz o swoich rozkminach bo będziesz szukał gdzie taniej kupić żarcie. O ile ono będzie.

Sugerujesz wojnę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, predator08 napisał:

Coraz bardziej zaczyna mnie dobijać wszechobecna gonitwa za dobrami materialnymi, jak ludziki w Polsce dosłownie wyszarpują sobie z rąk pieniądze, prześcigują się w tym, kto ma lepszy samochód, kto gdzie był i na jakiej wycieczce. To społeczeństwo tzw. pajacy lansujących swoje życie, wyżej srające niż mające swoje tyłki. Ludzie z przerośniętym ego, którzy są zwykłymi niewolnikami tego systemu, ale lubiący się wywyższać. 

 

Społeczeństwo w większości to klony społeczne, omamione propaganda medialną i poprzez reklamy, które w fantastyczny sposób działają na podświadomość szybciutko wchodzą do głowy.

Materializm i konsumpcjonizm to chleb powszedni dzisiejszych czasów, gonitwa za dobrami, posiadaniem czegoś więcej, wyścig szczurów by osiągnąć sukces i iść po trupach do celu.

Na samym końcu tej drogi ludzie są nieszczęśliwi, popadają w uzależnienia i nałogi by stępić ten ból wewnętrzny, który ich rozrywa od środka nie rozumiejąc, że szczęście to NAWYK CIESZENIA SIĘ I WDZIĘCZNOŚCI

 

23 godziny temu, predator08 napisał:

Pustych i wyniosłych P0lek również, które mnie wkurwiają szczególnie tym drugim.

Do tego oszołomy z maskami na ryjach, nawet w samochodzie, gdy jadą sami, bądź na świeżym powietrzu. Tak samo starszych ludzi, którzy mają zlasowane i sprane mózgi przez poprzedni ustrój, tych konfidentów na każdym kroku i krzywo patrzących na Ciebie ludzi.

 

Niestety p0lskie kobiety otumanione przez propagandę, modne psycholożki, feminazizm, który wmawia, że są lepsze od mężczyzn, państwo zapewniające byt, bezpieczeństwo, stabilizację doprowadziło

do absurdalnych wymagań, zachowań, roszczeń z ich strony jakby kobietom w ogóle coś się należało?.

Do tego popsuty rynek matrymonialny przy dużym udziale kukoldów i spermiarzy, którzy dają za darmo atencje, pomoc, wyręczają w różnych sprawach.

 

Co do społeczeństwa to lemingi nie potrafiące same myśleć, analityczne myślenie, rozum czy wolna wola u nich nie występuje.

Chłoną ten cały syf ze ścieku mediów głównego nurtu jako objawiona prawdę, która w rzeczywistości jest stekiem kłamstw i bzdur.

To posłuszni niewolnicy, bojący się cokolwiek zrobić, zawalczyć o swoje. Ci ludzie to pokolenia straceńców ich już nie da się obudzić i trzeba zostawić.

 

23 godziny temu, predator08 napisał:

Czasami mam wrażenie, że już zostałem prawie sam na tym świecie

 

Bracie nie jesteś sam.

Ludzi takich jak ty co są świadomi na jakim padole łez przyszło żyć jest wielu ba coraz więcej😉

 

23 godziny temu, predator08 napisał:

Ja chyba nie pasuję do tego kraju

 

Ja nie raz zastanawiałem się, że nie pasuję do tych czasów, planety, miejsca, z którymi nie rezonuje.

Ten padół łez to kraina zła, cierpienia fizycznego i psychicznego gdzie jako istota jesteś zniewolona.

Mam takie teorie czy nie jest to więzienie gdzie każdy z nas odsiaduje jakiś wyrok za poprzednie życia duszy i jej występki?

 

 

23 godziny temu, predator08 napisał:

Nawet nie wiem w jakim celu i po co żyję

 

Pociesze cię nikt tego nie wie.

Myślę, że mamy czegoś tutaj doświadczyć, przeżyć, nauczyć się.

 

W dniu 13.03.2022 o 10:08, predator08 napisał:

żyję samemu sobie i tyle

 

Wiesz ile pozytywów jest z życia samemu?

Nikt Ci nie mówi co musisz, możesz robić co chcesz, jak chcesz i kiedy chcesz.

Masz mnóstwo czasu na rozwój, zdobywanie wiedzy, polepszenia stanu swojego życia, spędzania czasu jak lubisz.

 

W dniu 13.03.2022 o 10:08, predator08 napisał:

Bo ludziki (nie tylko w Polsce) patrzą przede wszystkim na swoje dupsko

 

Zawsze tak było dlatego prawdziwych przyjaciół, ludzi dobrej woli, życzliwych tobie poznajesz w obliczu złego gdy ktoś poda Ci pomocną dłoń, gdy upadasz i jesteś na dnie.

Z rodziną, pseudo znajomymi to wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu bo co do czego przyjdzie to będą patrzeć na swój czubek nosa, a jak wyczują od ciebie słabość to 

z przyjemnością będą Ci dowalać by sami poczuli się lepiej bo ich życia też nie są tak wcale kolorowe.

 

W dniu 13.03.2022 o 10:08, predator08 napisał:

Jeżeli kogoś uraziłem, to trudno, ale tak widzę rzeczywistość w tym specyficznym kraju... W którym znaczę tyle co kosz na śmieci na ulicy. A jeżeli czegoś nie napisałem, dodam w komentarzu.

 

Spoko bardzo fajne przemyślenia, popieram i zgadzam się, coś dodałem od siebie także więcej wartościowej wiedzy😉

  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adams

 

Dokładnie tak jak piszesz. Brakuje nam auorefleksji i spojrzenia na otoczenie z innej perspktywy. Jak czytam już kolejny post tutaj, jak to wszyscy wokół zjebani, Już nie mówiąc że "p0lki" takie i owakie to przewracam oczami. Każdy tutaj nieskazitleny i nieomylny bez żadnych toksycznych ciągot.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam czuję że nie pasuję do tego świata, coraz mniej rzeczy mnie tu cieszy, z ludźmi coraz gorzej, nawet we własnej rodzinie ciężko na kogoś liczyć. Ludzi na których można liczyć mam naprawdę niewielu, czasami sam nie wiem co robić, bywam rozdarty i miewam spadki nastroju. To czas aby zastanowić się nad swoim życiem i obrać nowy cel, bo zmiany są konieczne. 

 

Jeszcze rok temu byłem energicznym facetem, chciałem pracować w Polsce, płacić pierdolone podatki i jeździć po chujowych drogach ale cieszyć się z tego, że jestem u sobie. Chciałem coś z siebie dać, nauczyłem się stopni wojskowych, odwiedzałem strzelnicę, ćwiczyłem i o mało co nie zapisałem się do służby przygotowawczej i WOT, ale trafiła się emigracja a ja po srowidzie straciłem pracę i nawet się nie zastanawiałem z wyjazdem.

 

Jestem przykładem tego co wypaczony system robi z ludźmi. Jedna praca, bardzo dobra praca którą bardzo lubiłem wytrzymała rok w srowidzie i tyle, firma padła. Potem robota sama mnie znalazła, popracowałem parę dni, sprawdziłem się ale znów kwestia uregulowania współpracy - nie stać mnie na ZUS, na razie szara strefa ale Ty @DOHC załóż działalność i będziesz podwykonawcą, ja tego nie uciągnę. I znów pomysły rządu na "pomoc" i współpraca bardzo owocna się posypała. Kierunek - emigracja. 

 

W obecnych czasach praca za mniej niż te 4-5 tysi poza Warszawą itd to jest ubóstwo, w Warszawie tak tysiąc, dwa więcej. Sam bywam rozbity ostatnimi czasy. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/13/2022 at 1:15 PM, TruthInPlainSight said:

@predator08 Myślę, że to dobra oznaka, zdrowie psychiczne. Nie należę tutaj, nie odnajduję się tutaj, wydaje mi się ,że Ty również. Niedługo będziemy gotowi iść dalej w naszej wędrówce. 

Ale to tutaj szukacie swojego odnalezienia się.

Porażająca logika.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@predator08

Robić swoje oraz nie przejmować się opinią innych ludzi. I tak 90% osób ma na nas "wywalone". Proponuje połączyć stoicyzm z egoizmem. I żyć w myśl zasady "moja chata z kraja" A cała reszta? Niech ginie :).

A i odciąć się od mediów społecznościowych bo w obecnym stanie to rak. Niechciane kontakty po prostu blokować.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam cisnę ze wszystkiego bekę. Jestem dla ludzi uprzejmy, jak coś tam szurają to sie staram dogadać, załatwić i spierdalać jak najdalej. Jak najdalej od toksyków których jest cała MASA. I dalej cisnę bekę. Teraz mamy kryzys. Ceny wszystkiego szaleją. Za chwilę mało kogo będzie na cokolwiek stać mimo zapierdalania, dlatego stwierdziłem że bedę miał bekę z tego wszystkiego do samego końca. 

 

Ten świat jest NIC nie wart. Wszystko kłamstwa, kombinacje, oszustwa. Szkoda czasu się z tym szarpać. Ludzie mają gówno w głowach. politycy jeszcze na nas wszystkich srają do tego. Co ja mam się przejmować. Ogarniam sobie powolutku swoją egzystencję, i jak wszystko w miare ogarne to zamierzam wszystko wywrócić znowu do góry nogami, i zacząć od początku już na swoich zasadach, ale to pewnie po 40stce. I ja to zrobię kryzys nie kryzys. Dla mnie jedyne znaczenie ma wolność. To mój jedyny cel, i dążenie. Jebać całą resztę. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem, że ludzie to tylko dodają swoje problemy, więc serio w samotności nie ma niczego złego. Od lat siedzę sam i za niczym nie gonię. Za każdą decyzję płacisz tak, czy inaczej. Ktoś, kto ma ten samochód to i tak musi się pierdolić z ubezpieczeniem, przeglądami, regularnym serwisem, amortyzacją, kosztami zalania paliwka i tak dalej. Każda decyzja, jak mówię to konsekwencje. Najczęściej i tak z tego lansu niewielkie zyski. Trzeba poza tym wiedzieć, co jest wartościowe.

 

Ludzie honoru mają wielką wartość w życiu, ale jest ich niewielu to raz, a dwa najpierw trzeba się takim człowiekiem stać, kimś zostać, człowiekiem o niewielkim poziomie hipokryzji. A do tego potrzebne doświadczenia, edukacja i proaktywność, więc konkretne cechy osobowości. Ludzie potrafią się wychowywać, wzmacniać, inspirować. Razem rosną i idą przez życie. Doświadczyłem i doświadczam tego. Przyjaciela nie kupisz. Wielu rzeczy cennych, może najcenniejszych nie kupisz. Trzeba wykuć w cierpieniu samodyscyplinę, specjalizację zawodową, ciekawość świata, wzmocnić talent. Kasa wiele daje, to prawda, ale nie daje "tego czegoś", prawdziwego smaku życia. A prawdziwy smak życia to światełko po przelaniu wielu krwi, potu i łez, często w samotności, bez żadnego wsparcia. Kiedy już wiesz, kim jesteś możesz wyjść do ludzi i się tego nie wstydzić. Z jedną osobą się przyjaźnię prawie 20 lat. Pierwsze 5-6 lat to właściwie podchody i sprawdzanie, czy człowiekowi można zaufać. Teraz, po 30 to bym się takiego zadania, poznania kogoś tak intensywnie nie podjął, bo nie mam takich motywacji. Wszystko kosztuje, nawet szczera przyjaźń. Mówię, ludzie nie wiedzą, w jaki sposób się buduje relacje, nikt tego nie uczy. I najśmieszniejsze jest to, że dalej nie znasz tego człowieka do końca xD Maski ocenia się szybko, ale to, co siedzi tam ukryte to już zupełnie inna bajka. W tym świecie najlepiej nałożyć maskę, bo to najłatwiejsze. Nie wymaga wysiłku, więc i nic nie daje. Trzeba podjąć czasami decyzję o zagraniu w otwarte karty i zobaczyć, co będzie. Intuicja czasami podpowiada. Ja sam miałem farta do przyjaźni, a do związków zupełnie nie. Inne motywacje, inny klimat, inna energia. Każdy to samo przerabia, ale i tak trzeba próbować. Zajebiście z kimś pogadać, bez maski, pierdolnąć się nawet w zmęczeniu i pośmiać, bo wiesz, że nikt cię nie ocenia, tylko po prostu lubi, ale też trzeba kogoś polubić. W chuj trudne zadanie, bo większości lubić się nie da xD

 

Poznaj siebie, to już ludzie wiedzieli dawno temu. Najlepsza wskazówka i cel życia. Poznaj siebie, a zaskoczy cię bogactwo, jakie posiadasz i perspektywy. No i kolejna sprawa. Trzeba niestety w bólach wykuć własny kawałek tortu i nie ma nic danego na zawsze. Trzeba pilnować, obrabiać siebie dzień w dzień. Raz zaniedbasz i się stoczysz. Łatwo niszczyć, trudno budować. Powiedziałbym w chuj trudno. Jak poznasz siebie to będziesz wiedział zawsze, co dalej. Tego nie da się podrobić. Sam mam bardzo głębokie potrzeby niektóre i już wiem, że nigdy z nich nie zrezygnuję. Wiem, czego chcę i do tego dążę. Niektórym trudno załapać ten stan, ale ten stan istnieje. Tak mocno wiesz, czego chcesz, że już nie masz innego wyjścia i niepewność znika. Druga sprawa, że nawet za bezsensownymi rzeczami warto gonić, nawet kilka lat, żeby zrozumieć, że one nic nie znaczą. Jak odpuścisz świadomie to temat się zamyka, a człowiek oczyszcza. Takie życie, co poradzisz. Trzeba kuć samodzielnie i obrabiać materiał, co wpadnie w łapy, proaktywnie i z jakąś nutką chociaż wstępnej ciekawości. Wtedy robi się weselej. Ludźmi łatwo się rozczarować, ale i czasami pozytywnie zaskoczyć. Trzeba przebierać. Samo się nie zrobi i samo nie wyjdzie.

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też im dalej w las, tym mniej mi się ten świat podoba. Wojny, covid, obostrzenia, niepewność jutra, garstka ludzi rządząca światem, kryzys relacji, inflacja. Kiedyś gdzieś tam byłem bardziej naiwny i myślałem, że mimo wszystko ten świat nie jest tak zły. 

 

Dzisiaj paradoksalnie patrząc na to wszystko i tak sobie uświadomiłem, że i tak na te rzeczy mamy marginalny wpływ. Im starszy jestem i uświadamiam sobie, że czas leci, a życie jest jedno, to trochę mniej się tym przejmuję. Zaczynam się zmieniać w inny sposób niż kiedyś. Kiedyś miałem jakieś plany, ale często nie miałem takigo powera i ognia. Dzisiaj zacząłem cisnąć, działać, nie przejmuję się opinią innych, podchodzę do pięknych dziewczyn mimo strachu, zagaduję, rozwijam się. Chyba upływ czasu sprawia, że nie chcę mi się żyć na 50 procent. Wiem, że czas leci nieubłaganie. I może to dziwne, ale chyba tak jest, że człowiek musi czuć, że coś mu umyka, by ruszył z prawdziwym zaangażowaniem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/13/2022 at 10:08 AM, predator08 said:

Nie wiem co mam robić ze swoim życiem, ale czuję, że to życie jakie mam to nie jest to... Nawet nie wiem w jakim celu i po co żyję. Moje życie to jałowa pustka, żyję samemu sobie i tyle. Bo ludziki (nie tylko w Polsce) patrzą przede wszystkim na swoje dupsko, nawet ciężko się skumać na przysłowiowe piwo, bo rodzinka, bo to, bo tamto, bo wolą się kumać z bogatymi Czadami i ich kurewkami. Jeżeli kogoś uraziłem, to trudno, ale tak widzę rzeczywistość w tym specyficznym kraju... W którym znaczę tyle co kosz na śmieci na ulicy. A jeżeli czegoś nie napisałem, dodam w komentarzu.

 

Rozmyślałem o tym ostatnio. Spójrz na to inaczej. To że ludzie myślą tylko o sobie (a tak jest) nie jest takie złe. Jeśli, i ty będziesz myślał głównie o sobie, to to wyrównuje pole dla wszystkich tak naprawdę. 

 

Nigdy nie patrz na innych jakby byli ci coś winni (bo nie są). To że jesteś dla kogoś dobry tak naprawdę nic nie znaczy (bo w każdej chwili ludzie mogą kopnąć cię w dupę). Ucz się obojetności na takie sytuacje. Jeśli staniesz się na to niewrażliwy to wygrasz w ogólnym rozrachunku. Nie mówię żeby być zimnym skurczybykiem. Warto do wszystkiego zawsze i z każdym podchodzić z poziomu zero. Ci którzy zawiodą albo są toksykami to się ich odcina (choć nie zawsze - zależy od sytuacji). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.