Skocz do zawartości

Nasze śniadania, obiady i kolacje


Rekomendowane odpowiedzi

@Hatmehit

Abstrahując od logistyki i techniki w kuchni, to ja...uwielbiam ulep tłuszczu!

Rozpuszczone, ciepłe masło, ciepły, tłusty rosół, sos własny z mięska...

Dieto keto jest dla mnie zbawieniem! 

Tłuszczyk z mięsa mogłabym pić w filiżance zamiast kawy. Obrzydliwie to wygląda, ale - co mnie to. 🤗

P.S.do tych placuszków (ciasta) prawie nic tłuszczu nie dałam (a w przepisie chyba jest). 

Hemcia, rozmijamy się w codzienności i w smakach, nie ma sensu dyskutować w tych kwestiach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Hatmehit said:

IMO smaży, ale jeśli sądzisz inaczej - w takim razie ja i wszyscy wokół mnie wolimy „prażone”.

Za Wiki:

Smażenie – proces obróbki termicznej stosowany w gastronomii, polegający na ogrzewaniu potrawy w środowisku tłuszczu.

Prażenie – poddawanie żywności działaniu wysokiej temperatury bez użycia tłuszczu.

Sama piszesz, że smażysz bez tłuszczu. To jest oksymoron. 

 

Tłuszczu nie używa się po to, żeby był, tylko głównie po to, żeby równomiernie transportować ciepło i... nie zniszczyć patelni. Przeczytaj instrukcję do niej dołączoną ;) No ale i przecież co kto woli i co komu smakuje! Jak lubi jeszcze np. z naleśnikiem wszamać lekko za mocno podgrzany teflon/powłokę, to czy to moja sprawa? Bo może nie wiesz, że najlepsze/najdroższe (tych się raczej nie stosuje w patelniach bezwarstwowych) powłoki wytrzymują 250-260C? Te trochę gorsze, może z 230C. 

 

1 hour ago, Hatmehit said:

Temperatura jest oczywiście bardzo ważna, ale grubość patelni zmieniła mi żyćko.

W Twoim przypadku raczej "chudość" :D Grube, wielowarstwowe dna, mimo, że tak rozpowszechnione w handlu, są dla bardziej świadomych kucharzy. Patelnię trzeba przed smażeniem wygrzać a nie tylko podgrzać i robić wrzutę. To również masz w każdej jej instrukcji. Ale unikam polemiki z osobami, które wiedzą lepiej. 

30 minutes ago, meghan said:

Hemcia, rozmijamy się w codzienności i w smakach, nie ma sensu dyskutować w tych kwestiach.

Bo tłuszcz jest jednocześnie nośnikiem smaku. Jakieś tam witaminy też się w nim rozpuszczają, ale mniejsza o nie. I tak jak piszesz - co komu smakuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton brrrrr, w tych Twoich śniegach przy minus 10C? :D Trzeba by najpierw spore ognisko rozpalić i jakiś prymitywny szałas ogarnąć. No wtedy gulaszowy kociołek z karkówką, fasolką i pomidorami sobie w samotni na ściętym pniaku szamać z menażki. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idą Święta, może ktoś podzieli się jakąś propozycją dania, które uważa za wyjątkowe.

Przyjeżdża do mnie cała rodzina. Robię wszystko, co tradycyjne: barszcz z uszkami, pierogi z kapustą, groch z kapustą, grzybowa, karp, kompot z szuszu, ciasta itd.

Ale może kiedyś was coś zaskoczyło, zasmakowało, coś innego. Mam w końcu zasłużony urlop, to mogę coś wymiksturzyć - najwyżej sama zjem ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Patton coś Ty tam zawinął w tą folię? Nie mów że kiełbachę :D Obyś do tego miał ziemniaki w żarze. 

ps. Sam wrzucam pyry na żar do kominka. I tak oto zimą mamy pieczone ziemniaki. Potem rozkroić, masełko, sól i nie można przestać jeść ;) 

 

@Amperka Proponuję pieczony boczek. Tylko pomału już byś musiała zacząć go marynować (ze dwa dni w lodówce zejdzie). Marynata solna (weź dobrą wodę, my mamy RO, bo kranówa tutaj jest jak z chłodzenia reaktora atomowego, kompletnie nie nadaje się do spożycia IMO) z przyprawami - posiekany czosnek, liście laurowe, majeranek ew. co tam jeszcze chcesz. Niektóre przepisy sugerują kminek. Osobiście nie przepadam. Potem jak się zamarynuje, przed pieczeniem osusz i możesz zrobić jakąś fajną glazurę na bazie miodu z przyprawami. Ale można uprościć i zrobić skórkę bez glazury. W piekarniku, to piecz dwuetapowo - pierwsze dość długie (3-4h) w niskiej temperaturze typu 120C a potem krótkie dopiekanie skórki od góry w 220-240C. Można jeszcze zrobić taki twist, żeby wbijać w boczek nóż i w tak powstałe szczeliny powciskać płatki czosnku.

 

Jak ostatnio zrobiłem, to zachwytom w rodzinie nie było końca. Zszedł w trymiga. Ale udało mi się kupić fenomenalnie mięsno-tłusty w proporcjach. Ale tylko dlatego, że pani na mięsnym wykroiła mi go wzdłuż na pół, odkładając gorszą (do mojego celu) część. Do dziś @H ironizuje i śmieszkuje, że kobitę jakoś zaczarowałem, bo ona nigdy nie słyszała, żeby sprzedawca tak wykroił. Więc szukaj tak, żeby proporcja mięso/tłuszcz była co najmniej pół na pół ale najlepiej z przewagą mięsiwa. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Rnext napisał:

@Patton coś Ty tam zawinął w tą folię? Nie mów że kiełbachę :D 

Parówki z indyka owinięte boczkiem.

 

LhpOmA3_d.webp?maxwidth=640&shape=thumb&

A tutaj w pokrywce od menażki, smażony boczek, parówki plus fasolka. A pod spodem trianga na dykte z 82 roku.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Patton said:

A tutaj w pokrywce od menażki, smażony boczek, parówki plus fasolka.

Ja bym tam jeszcze wrzucił puszkę krojonych pomidorów (jak Ci się uda kupić włoskie to rewela, polecam firmy Mutti, nasze polskie są po prostu tylko tępo-kwaśne) i cebulkę w dwóch wersjach - jedna rozkrojona na pół i upalona nad ogniem do konkretnego zwęglenia wierzchniej skórki i druga - wrzuta pokrojonej w piórka. 

Przypraw nie dodajesz? Zioła jakieś?

5 minutes ago, Amperka said:

No to działam. Żeś mnie zainspirował. Będzie boczuś

Naprawdę polecam. Znakomita odskocznia od tradycyjnych potraw wigilijnych. Pochwal się efektem na foto!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext myślisz, że powłoki są bezpieczne, czy lepiej używać ze stali nierdzewnej (mój faworyt na tę chwilę). Co myślisz o żeliwnych? Nie mam niestety piekarnika, więc jej nie wygrzeje nasmarowanej olejem. Myślisz, że płyta indukcyjna wystarczy (skłaniam się ku temu pomysłowi)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minutes ago, Piter_1982 said:

 myślisz, że powłoki są bezpieczne

Tak, pod warunkiem że nie przegrzejesz. W dołączonej instrukcji powinna być podana max. temperatura do której powłoka - mówiąc krótko - nie "paruje" i chemia nie włazi w jedzenie. No chyba że chińszczyzna, to oni mają to w "d" i cokolwiek nie podadzą, nie należy wierzyć. Ale najbezpieczniej się trzymać na powłokowych naczyniach max 190C. Więc pirometr w kuchni to IMO rzecz niezbędna. Dobre termometry bagnetowe (ze szpikulcem) zresztą też. Acha, kupując pirometr, koniecznie weź taki z regulacją emisyjności. Inną emisyjność ma stal a inną żeliwo, dlatego wielu użytkowników narzeka, że ich pirometr głupoty pokazuje.

Pomocniczo: https://blog.termometry.eu/temperatura/tabela-wspolczynnikow-emisyjnosci-pirometry/

 

Quote

czy lepiej używać ze stali nierdzewnej (mój faworyt na tę chwilę)

Mój też. Absolutnie. Wśród garów mam tylko jedną patelnię z jakąś szwajcarską powłoką (Valdinox do specjalnych zadań) a reszta to stal.

Stal, stal i tylko stal i jeszcze raz stal :D No i z wielowarstwowym dnem. Żadnej ceramiki, minimum teflonów itp. A już na widok emaliowanych to mam ciary. Niektórzy wychwalają miedziane, ale jak dla mnie to kompletnie nie ma sensu. Chyba że ktoś lubi popatrzeć i się na takie kuchenne ozdoby wypruć z kasy.

 

Quote

 Co myślisz o żeliwnych? 

Genialna sprawa. Mam dwie szwedzkiego Skeppshulta - tradycyjną i grillową (BTW grillowa teflonowa niezmiennie mnie bawi, jak to wygrzać? :D)). Trudniejsze w pielęgnacji (np. nie powinno się używać detergentów do mycia) ale niezastąpione (chociaż z obserwacji, dla pań za ciężkie) jak chcesz np. smażyć steki na temperaturach "grillowych". Robisz np. stek sous-vide żeby miał odp. temp. na potrzeby wysmażenia medium rare i walisz potem na 250 na chwilę z obu stron na żeliwo, żeby dać chrupkość i kolorek z wierzchu. Wówczas ciepło nie wejdzie do środka i nie zrobi "podeszwy" ze steka a reakcja Mailarda, która "skarmelizuje" skórkę zajdzie tylko na powierzchni. Żeliwo - tak! Ale trzeba umieć korzystać i raczej - znów - do osobnych zadań.

 

Quote

Nie mam niestety piekarnika, więc jej nie wygrzeje nasmarowanej olejem.

Da się trochę piekarnikowych rzeczy zasymulować w jakiejś żeliwnej brytfannie na palnikach. Ja nawet robiłem pieczony boczek w stalowym rondlu. Ale przyzwoitego chleba bez piekarnika to nie zrobisz. Chociaż ponoć da się zrobić jako-taką nawet pizzę z patelni. Tego sposobu na pewno nie spróbuję, bo mam mały spec-piecyk do takich zadań, który wyciąga 400-450C, czyli absolutnie poza zasięgiem dowolnego piekarnika. 

 

Quote

Myślisz, że płyta indukcyjna wystarczy (skłaniam się ku temu pomysłowi)?

Jest całkiem OK pod jednym warunkiem - że ma płynną regulację mocy palników!!! Te co mają skokową IMO są TOTALNIE do dupy. Właśnie taką użytkuję i wkurwia mnie do białości, że nie ma pośredniej mocy pomiędzy szóstką a siódemką. Szóstka jest za słaba, żeby utrzymać potrzebną temperaturę a na siódemce zaczyna robić na patelni piekło. Więc pilnuję i wciąż przełączam, latając z pirometrem. Zwariować można. Gaz regulujesz płynnie więc dobierzesz moc jak chcesz, ale teraz mało gdzie gaz podłączają, więc celuj w dobrą indukcję. 

Jednak gdybym miał wybierać, mając gaz - indukcja czy gaz, wybrałbym zdecydowanie gaz. Ale na kuchenkę. Absolutnie nie do piekarnika. Ten ze względu na łatwość automatyzacji regulacji warunków pieczenia, jako elektryczny, jest niezastąpiony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rnext napisał:

Da się trochę piekarnikowych rzeczy zasymulować w jakiejś żeliwnej brytfannie na palnikach. Ja nawet robiłem pieczony boczek w stalowym rondlu. Ale przyzwoitego chleba bez piekarnika to nie zrobisz. Chociaż ponoć da się zrobić jako-taką nawet pizzę z patelni. Tego sposobu na pewno nie spróbuję, bo mam mały spec-piecyk do takich zadań, który wyciąga 400-450C, czyli absolutnie poza zasięgiem dowolnego piekarnika. 

 

Nie zrozumiałeś. Czytałem, że zanim zacznie się używać trzeba wygrzać żeliwną patelnię w piekarniku a wcześniej pokryć ją olejem lnianym. Że będą super to się spodziewam po parametrach takich jak przewodnictwo cieplne i pojemność ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minutes ago, Piter_1982 said:

Czytałem, że zanim zacznie się używać trzeba wygrzać żeliwną patelnię w piekarniku

Aaa. No to tak. Tyle, że to raczej przy regeneracji, bo dla nowych jest bardzo kontrowersyjna. Najlepiej zerknąć w rekomendacje producenta. Obecnie np. producenci stosują na powierzchnię roboczą mieszankę jakiegoś szkliwa i wypala tak, że tworzy się niejako mix żeliwa i szkliwa na powierzchni. I te można np. używać bez niczego od razu po wyjęciu z pudełka. 

No ale nie każda jest taka. Jak masz surowe żeliwo, to poleca się zaolejowanie i wygrzanie na kuchence. Zresztą zerknij sobie na te dwa filmiki - 2 metody i jedna antymetoda (z piekarnikiem właśnie). Koleś i gotuje i handluje garnkami od lat.

 

 

  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

No to się tutaj pochwalę przepisem na moje placki bo mnie @meghan prosiła :D

Placki ziemniaczane z cebulą i cukinią:

Darmowy hosting zdjęć i obrazków

Proporcję szczerze robię na oko, bo lubię samą siebie zaskakiwać czasem :P Daję sobie dużo przestrzeni do eksperymentowania

No ale tak na oko to z 5 ziemniaków takich mniejszych dzisiaj obrałam i starłam.

Do tego jedna cukinia i jedna cebula i spring onion czyli ta mała cebulka i coś a la szczypiorek ale taki grubszy, nie wiem jak to się fachowo po polsku nazywa...

2 jajka

Mąka w moim przypadku bezglutenowa (już gotowa mieszanka mąk) -  na oko ze 2 czubate łyżki, generalnie tyle by masa nie była zbyt wodnista i dość kleista ale też by placki nie wyszły zbyt zbite i twarde. 

Z przypraw tylko sól i pieprz. 

Smażę zwykle na oliwie z oliwek albo na maśle. To już wg preferencji. ;) Muszę jednak przyznać że jestem fanką aromatu masła i fajnie się wpasowuje w te placki, ale to moja subiektywna opinia - każdy może mieć inaczej. :) Formowałam takie nie za duże te placki tak na oko z dwóch łyżek masy. Smażyłam do momentu aż się zarumieniły na złoto :)

Kiedyś robiłam te placki też dodając starte pieczarki - też polecam. ;) 

 

Podaję z sosem pieczarkowo śmietanowym. Smażę pokrojone pieczarki z vegetą/kucharkiem i odrobiną pieprzu, jak się lekko podsmażą i zmiękną - wlewam śmietanę i gotuję na lekkim ogniu przez parę minut. 

 

Ja jestem ta co nie trzyma się nigdy na tip top przepisu - ja lubię doświadczać po swojemu wszystkiego - jak nie wyjdzie, trudno, wtedy przyłożę może większą uwagę :P.

 

Smacznego!

 

 

 

Edytowane przez Hippie
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 2/28/2023 at 1:03 AM, Hippie said:

Proporcję szczerze robię na oko, bo lubię samą siebie zaskakiwać czasem :P Daję sobie dużo przestrzeni do eksperymentowania

{...}

Ja jestem ta co nie trzyma się nigdy na tip top przepisu

Zapisuj składniki i procedurę. Kiedyś wyjdzie Ci coś absolutnie przepysznego i nie będziesz potrafiła odtworzyć. 

On 2/28/2023 at 1:03 AM, Hippie said:

Smażę pokrojone pieczarki z vegetą/kucharkiem i odrobiną pieprzu,

Zaparz/zagotuj w małej ilości wody ten susz. Płyn i tak trzeba dodać, więc niech będzie taki napar/wywar. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 hours ago, Rnext said:

Zapisuj składniki i procedurę. Kiedyś wyjdzie Ci coś absolutnie przepysznego i nie będziesz potrafiła odtworzyć. 

Nie lubię gonić za perfekcją bo to tylko zużywa niepotrzebnie energię. Już w takim wydaniu mi smakuje. ;) Nie jestem wybredna pod tym względem. ;) 

 

Dziękuję za rady, doceniam...ale...

Mogę robić po swojemu? Czy zawsze trzeba się stosować do z góry ustalonych zasad?

Sorry ale jestem uczulona trochę na tryb rozkazujący " zrób", "zapisuj". Już lepiej przyjmuję formę: "proponowałabym/proponowałbym", " moim zdaniem warto zrobić tak siak i owak bo (uzasadnienie)" .

 

Niby pierdoła ale inaczej się coś takiego odbiera podświadomie. 

Ja osobiście bardzo zwracam uwagę na język jakim się posługują na co dzień i jak też to robią inni. Bo dla przykładu później rosną w Polsce sobie ludzie którzy są zestresowani, mają niskie poczucie własnej wartości bo nigdy nie robią nic wystarczająco dobrze, właśnie przez takie pierdoły - odpowiedni dobór słów.  Nawet jeśli intencje nadawcy nie są złe to jednak wydźwięk się różni bardzo. Tryb rozkazujący jest bardzo... narzucający i podświadomie się odbiera to tak jakby nadawca był ponad odbiorcą i się wywyższał. Pokazywał miejsce w hierarchii zarówno swoje jak i odbiorcy.

Pracuję z dziećmi i widzę jak język jakim się posługują dorośli ma na nie wpływ. Rozkazujące zwroty zawsze będą spotykały się z buntem od adresata na poziomie podświadomym. ;) 

 

A wracając do sprawy w celu uzasadnienia mojego stanowiska...

Nie robię tych potraw na żadne konkursy ani olimpiady kucharskie, tylko zwykle dla samej siebie. Ludzie, którym zwykle gotowałam też raczej chwalili moją kuchnię. Ja szczerze przyznam, że nie spędzam w kuchni dużo czasu bo mam za dużo innych rzeczy na głowie, wiec minimalizuję zużycie energii na przyrządzanie posiłku. Po drugie te pieczarki wcale nie są suszem, podczas podsmażania na wolnym ogniu bardzo dużo soku wypuszczają przez to też są aromatyczne, jakbym dodała wody, to bym to rozcieńczyła. Robiłam tak kiedyś. Mi ten sposób nie podchodzi. 

 

Ściskam mocno. :) 

Edytowane przez Hippie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minutes ago, Hippie said:

Nie lubię gonić za perfekcją bo to tylko zużywa niepotrzebnie energię. Już w takim wydaniu mi smakuje

Jaką perfekcją??? Toż to tylko skrypt na udane powtórzenie czegoś, co dokładnie nie wynika z perfekcji! Przeczulona jesteś i odbierasz przekaz na jakąś swoją pokrzywioną modłę, zupełnie obok jego znaczenia. Jak ktoś Ci drzwi otworzy o też jest przymus i atak? Rany boskie...

 

44 minutes ago, Hippie said:

Sorry ale jestem uczulona trochę na tryb rozkazujący " zrób", "zapisuj". 

Sorry (wybacz skopiowanie pozorów przyjacielskości i złagodzenia wypowiedzi) - ech te współczesne, dumne (żeby nie powiedzieć - sztucznie wzdęte) "płatki śniegu" :D 

Wkrótce mową nienawiści będzie kontrakt z pracodawcą o zakresie obowiązków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.