Skocz do zawartości

Próbować kontaktu czy next?


avz

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie! 

 

Na początku października (po pewnej wakacyjnej przygodzie z lodami #pdk - jak kogoś ciekawi to prośba dm) napisałem do koleżanki koleżanki (ja tą dziewczynę znam tylko z widzenia, jesteśmy razem na roku na studiach). Ta dziewczyna rozstała się z chłopakiem po dwóch latach, jakoś na przełomie lipca / sierpnia, więc było to dość świeże. Typek podobno ją oszukiwał, okłamywał i go zostawiła. Te dwie dziewczyny rozmawiały o mnie, koleżanka próbowała podobno mnie zareklamować i sama zachęcała, żebym do jej psiapsi napisał. No to z tego powodu, że mamy wspólną znajomą (X) piszę do niej na ig czy by nie wyszła na jakieś spotkanie. 

 

Przytoczę Wam tą, krótką rozmowę: 

 

Ja: Hej, chcę zapytać, czy chciałabyś spotkać się na piwo i dopisać kilka procent do oceny z projektu z koncepcji zarządzania z Y. Wiesz, żeby na pewno było zdane.

Ona: Hej:) bardzo mi miło, że do mnie napisałeś, ale prawdę mówiąc na ten moment to średni dla mnie czas na wyjście i nie mam głowy do spotykania się z kimś, zwłaszcza że nie bardzo sie znamy:) dlatego niestety muszę Ci odmówić, za co przepraszam, ale bardzo dziękuję za zaproszenie :)

Ja: Hej cześć! Doceniam twoją szczerość. Napisałem do Ciebie, bo wiem, że jesteś fajną dziewczyną, a X ma w swoim otoczeniu tylko wartościowych ludzi. Każdy chciałby się czasem oderwać od rzeczywistości, problemów, szarego życia, więc pomyślałem, że Cię poznam i spędzimy razem fajną chwilę na luzie: obcy chłopak, obca dziewczyna... porozmawiamy, uśmiechniemy się, czegoś dobrego napijemy i wrócimy zrelaksowani do domów. Jak będziesz kiedyś miała nastrój, to nie zawahaj się do mnie napisać, nawet jak będziemy na emeryturze… Miłego wieczoru :)

Ona: Jasne, będę pamiętać :) miłego tez:)

 

Od tego czasu cisza. Załóżmy, że nie mam skrupułów ani godności, nie oceniajcie mnie, i chcę spróbować raz jeszcze. Załóżmy, że jej tłumaczenia były prawdą. Dziewczyna - szara myszka ale ładna, moje odpowiedzi pisane zupełnie na luzie, spontanicznie. Chyba dalej nikogo nie ma.

 

Co napisać - tylko poważne odpowiedzi 😆  

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść, nie ma co się prosić ani płaszczyć przed laską. Jak wspomniałeś zerwali w lipcu a pisałeś w październiku - minęły powiedzmy 3 miesiące, także jej podejście w stylu "to kiepski moment" to po prostu wymówka. Najwidoczniej nie jest ona Tobą zainteresowana, ale nie przejmuj się tym. 

 

Zastanawia mnie czemu tak się na nią napaliłeś, że dalej chcesz do niej pisać mimo że od października minęło prawie pół roku. Zacznij poznawać inne dziewczyny ;)

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu się tak łatwo poddajesz? Musisz o nią zawalczyć, to "ta jedyna". Bombarduj ją wiadomościami wychwalającymi pod niebiosa jej urok, wygląd oraz cechy charakteru. Nie przestawaj pytać się jej o to czy z Tobą wyjdzie na piwo. Obsyp ją drogimi prezentami oraz bukietami kwiatów z liścikami, w których będziesz również ją wychwalał. I teraz najważniejsze: powiedz jej o swoich uczuciach i porozmawiaj z nią o tym.

 

Nie czytaj tych komentarzy powyżej. Oni się nie znają. 

 

Otwórz też taki temat w Rezerwacie. Tam nasze forumowe panie tylko potwierdzą, że to co napisałem wyżej, to najlepsza i najszybsza droga do uzyskania dostępu do jej kobiecych względów.

 

PS: mój post ma charakter beki jakby ktoś się nie kapnął:D

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 3
  • Dzięki 1
  • Haha 20
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, avz napisał:

Co napisać - tylko poważne odpowiedzi 😆  

 

Masz znajomego, który zna właściciela salonu samochodowego i ten właściciel salonu samochodowego ma problem, bo klient go oszukał i nie ma komu sprzedawać samochodów.

 

Więc ten kolega pomaga mu (właścicielowi salonu, rzecz jasna) znalezć kogoś, komu można by samochód sprzedać. Podsuwa Ciebie.

 

I potem zgłasza się do Ciebie z pytaniem, czy nie chciałbyś kupić używanego samochodu bo jest promocja. Z pewnych rąk i "do wzięcia".

 

I Ty stwierdzasz, że czemu nie. Skoro okazja?

 

Natomiast właściciel salonu samochodowego nawet Ciebie nie widział, ale doszedł do wniosku, że zle Ci z oczu patrzy i samochodu Ci nie sprzeda.

Wszystko w pełnej kurtuazji. Ty z pytaniem, czy ma czas, żeby pokazać samochody. A on, że czasu nie ma i na dodatek żadnych samochodów w tej chwili w salonie nie ma. Ale jak coś będzie miał to się odezwie.

 

I Ty pół roku po "odezwę się" zastanawiasz się co tu zrobić, żeby mu wlezć w dupę, żeby Ci samochód sprzedał?

 

Może przykład z dupy, ale jak się zastanowisz, to relacja męsko-damska opiera się na zbliżonych zasadach. 

 

O ile szukałeś aktywnie samochodu, to po pół roku powinieneś był odwiedzić 20 komisów i przejrzeć z 50 szt a objezdzić conajmniej 5. Być może jeden, dwa wynająć na cały weekend do gruntowniejszego przetestowania.

 

Zdarzyła się okazja i co? Napaliłeś się, ale od razu się okazało, że nie podpasowałeś pannie i Cię zlała. Next.

Ty naprawdę szukasz dziewczyny do związku? Bo szukanie wygląda zupełnie inaczej niż pół roku myślenia o tej jednej, z którą nawet się nie spotkałeś ale zainteresowałeś się bo usłyszałeś, że jest wolna i koleżanka ją poleca. Myślałeś, że grunt masz przygotowany bo z polecenia koleżanki będziesz miał jakieś dodatkowe punkty?

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@avz Gdyby ona się Tobą mocno interesowała to byłoby na odwrót. Sama by Cie bombardowała wiadomościami , potrafiła by nagiąć czas aby sie z Tobą spotkać. 

To nic złego że dostanie się kosza. Nie pierwszy i nie ostatni. My tutaj tylko chcemy Ci przekazać abyś umiał odpuścić i jednocześnie zachować jaja.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@avz

 

3 godziny temu, avz napisał:

Dziewczyna - szara myszka ale ładna, moje odpowiedzi pisane zupełnie na luzie, spontanicznie. Chyba dalej nikogo nie ma.

3 godziny temu, avz napisał:

Co napisać - tylko poważne odpowiedzi 😆  

 

Nigdy nie widziałem by luz był tak spanikowany tym bardziej, że luz siedzi w nerwach tydzień i nie wie co odpisać na brak pozytywnej odpowiedzi odnośnie zainteresowania. TO nie luz, tylko nerwy. Nie mydl nam oczu i przy okazji sobie, bo i po co.

 

Ze słów, które napisałeś bije energia bardzo nie pociągająca dla pań, to energia tzw miłego chłopaka i chyba tylko we filmach kobiety lecą na takie coś ale nawet tam raczej o to ciężko, więc Twój problem raczej leży nade wszystko nie w tym nawet co napisałeś, choć to było bardzo złe ale problem leży istnieje w środku, w Tobie o ile jej twoja zewnętrzna powłoka przypadła do gustu choć w jakimś tam %.

 

Jeżeli faktycznie coś chcesz napisać to, radzę nic nie pisać. Nie dlatego, że jesteś taki i owaki ale panny nie zainteresowałeś wystarczająco. 

Innymi słowy cokolwiek byś nie napisał, wielce zdania o Tobie by nie zmieniło. 

 

Odnośnie siebie raczej bym nie odpisywał, bo co chcesz napisać?

Tym bardziej kilka dni po?

Ale jeżeli by mnie "swędziało" to podaruj jej prawdę, czyli:

 

"Nie będę Ci więcej zawracał więcej głowy tym spotkaniem, dzięki za odpowiedź i trzymaj się" - czy coś w ten deseń.

 

Tylko widzisz tu nie chodzi o to co odpisujesz tak naprawdę ale jaki jesteś w środku oraz to kobieta musi inicjować i okazać zainteresowanie, ta akurat tego nie zrobiła z jakichkolwiek powodów. 

Kobiety mają swoje powody i pełne prawo odpowiedzieć "NIE" tak samo jak Ty je masz. 

Może nikogo nie chce, może kocha Michaela Jordana - odpuść, podaruj jej wolność od Ciebie. Tym bardziej jak to atrakcyjna dziewczyna to ma pełno zaproszeń na chlanie.

 

Oraz co najważniejsze:

 

x9g93800.jpg

Edytowane przez SzatanK
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, I1ariusz napisał:

@avz ktoś tutaj dobrze radził, aby poradzić się jeszcze dziewczyn w Rezerwacie.

 

Szkoda czasu dziewczyn z rezerwatu, dostał kalosza jak każdy z nas. 

 

Popełnił masę błędów, podobnie jak ja, ty czy inni faceci na całym świecie, wyrobi się. Przy okazji panie mogą go na minię wprowadzić chcąc dla niego dobrze.

 

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SzatanK napisał:

Szkoda czasu dziewczyn z rezerwatu, dostał kalosza jak każdy z nas. 

 

Popełnił masę błędów, podobnie jak ja, ty czy inni faceci na całym świecie, wyrobi się. 

To jest jeszcze subtelny błąd. Szybko też zajarał, że coś tutaj nie gra. Za swoich spermiarskich dni byłbym pełen nadziei

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lecisz na nią chłopie, widać to po tym co piszesz. Rozumiem twoje położenie, nie jest to zbyt ciekawe miejsce. 

Mimo wszystko odpuść (ewentualnie napisz, żeby się sparzyć, jeżeli jesteś na to gotowy, ale nie licz na nic). Może z twojej perspektywy wygląda jakbyś miał jakieś szanse, może jakiś twój ziomek przy piwie bał ci się powiedzieć prawdy i zachęcił cię do działania, ale w rzeczywistości na 99% nie ma u niej żadnych szans. Także tak jak mówię - odpuść.

 

A teraz najważniejsze - to nic nie znaczy. Po prostu nie spodobałeś się jednej z 3,5 miliarda kobiet. Nie ma człowieka, który podobałby się każdemu. Bez zbędnego lamentu idź dalej i próbuj swoich sił. Jeśli tak jak ja jesteś młody to polecam nastawienie się na poznawanie i przygody (czyli dużo działań), bo to zaprocentuje lepiej niż związek w którym oklapniesz (no chyba, że trafisz na idealną partię, to wtedy co innego). 

 

Pozdro i powodzenia! 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, I1ariusz napisał:

Za swoich spermiarskich dni byłbym pełen nadziei

Ja bym miał wizję małżeństwa, dzieci i wierzyłbym, że mnie pokocha bezwarunkowo i zaakceptuje takiego jakim jestem oraz będzie lojalna i będziemy się wspierać i pomagać sobie osiągać cele i marzenia.

Byłem jak autor tematu a nawet znacznie gorszy bo pewno bym nawet nie napisał takiej wiadomości dziewczynie, srałbym w majty ze strachu :D 

 

Zresztą bym nie wierzył, że mogę być interesujący czy cokolwiek - złote czasy.

 

P.S Jak kobieta jest Tobą zainteresowana to znajdzie czas, chęci czy będzie chciała się spotkać @avz i tyle :) 

 

P.S 2 - Jak nie będzie Tobą zainteresowana też da Ci znać :) 

 

P.S 3 - Jak stwierdzi, że się co do Ciebie pomyliła też Ci da znać. 

 

INNYMI słowy - kobieta da Ci znać, nawet jak nie da znać :D 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanK napisał:

Odnośnie siebie raczej bym nie odpisywał, bo co chcesz napisać?

Tym bardziej kilka dni po?

Ale jeżeli by mnie "swędziało" to podaruj jej prawdę, czyli:

 

"Nie będę Ci więcej zawracał więcej głowy tym spotkaniem, dzięki za odpowiedź i trzymaj się" - czy coś w ten deseń.

 

@SzatanK Ale on się zastanawia od połowy października, pół roku po tym, jak wymienili się korespondencją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpuść i next. Dała Ci jasny komunikat że nie jest zainteresowana, więc zareaguj odpowiednio, tj. daj jej spokój.

 

Napaliłeś się na tą jedną jak szczerbaty na suchary. Jak zrzucisz zbroję, przerobisz trochę kobiet i będziesz nieco starszy to zrozumiesz, że fiksowanie się na jednej kobiecie jest bez sensu. Powód tego jest taki, że one się między sobą za bardzo nie różnią, mają to samo jądro systemu, a jedynie poboczne apki różne. W związku z tym jak z jedną nie wyjdzie to próbujesz z inną, aż znajdziesz taką, która będzie Ci pasowała i Ty jej też. W tych sprawach musi być wzajemność, zainteresowanie obu stron. Jeśli kobieta nie chce to choćby skały srały nic nie zdziałasz, a jedynie popadniesz we frustrację i sam sobie będziesz robił krzywdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po takim tekście też bym już nie odpisał, powinieneś zadać zaczepne pytanie na końcu tej miłej pogawędki typu: "obserwuję cię od 2 dni i zauważyłem, że uwodzisz mnie wzrokiem, mam nadzieję że nie chcesz mnie wykorzystać?"

4 godziny temu, Kosik napisał:

Nic nie pisz. Jeżeli byłaby Tobą zainteresowana to by zgodziła się na spotkanie lub jeżeli nie miała by czasu w terminie, który podałeś to by zaproponowała inny.

Nie jest to do końca prawda. Jeśli wyglądasz na przystojnego gościa to może i by się spotkała lub zaproponowała inny termin. Jeśli jednak jesteś średniakiem to dziewczynie trzeba dać do zrozumienia, że się nam podoba i o nią zabiegamy... trudno tak to wygląda w świecie zwierząt. To co opisujesz to ratowanie swojego ego pod pretekstem "nie napiszę więcej, bo jestem taki zajebisty..." efekt jest taki, że dziewczyny nie przeruchasz, a jeśli napiszesz to kto wie... :) 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Akadyjczyk napisał:

po takim tekście też bym już nie odpisał, powinieneś zadać zaczepne pytanie na końcu tej miłej pogawędki typu: "obserwuję cię od 2 dni i zauważyłem, że uwodzisz mnie wzrokiem, mam nadzieję że nie chcesz mnie wykorzystać?"

I bum. Wpadł w szufladkę paranoika, bo laska nawet nie kojarzy jak on wygląda. :P

A już szybciej akcja wyglądała tak:

Panna dzieli się z koleżanką "mam doła, ten i ten mnie rzucił, nie mogę go z głowy wyrzucić, cierpię"

Koleżanka "to ja Ci pomogę"

Daj spokój jeszcze mi coś tam potrzebne, z jednego się nie wyleczyłam.

Ale mówię Ci. On jest spoko... Spróbujesz, zobaczysz.

No jak uważasz. To mooooże.... (po co jej gadałam, teraz mi spokoju nie da. Albo co mi tam. Jakoś się wykręcę)

 

I tu wchodzi Nasz "Rycesz". Nie chciany, zapowiadany, cały na biało... Więc został olany. I pół roku później nadal rozkminia... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, avz napisał:

Ona: Hej:) bardzo mi miło, że do mnie napisałeś, ale prawdę mówiąc na ten moment to średni dla mnie czas na wyjście i nie mam głowy do spotykania się z kimś, zwłaszcza że nie bardzo sie znamy:)

 

Tu masz czarno na białym BRAK ZAINTERESOWANIA!

 

Możesz wierzyć lub nie, ale zainteresowana kobieta zawsze ma czas, ochotę, chęci, chce przebywać w towarzystwie mężczyzny, który jej się podoba, nie daje wymówek ba ona sama organizuje spotkania,

czas by to temu mężczyźnie się przypodobać.

Znam takie co nawet 1000 km jeździły bo był zew macicy😁

 

6 godzin temu, avz napisał:

Od tego czasu cisza. Załóżmy, że nie mam skrupułów ani godności, nie oceniajcie mnie, i chcę spróbować raz jeszcze. Załóżmy, że jej tłumaczenia były prawdą.

 

Odpuść sobie miej godność, honor, zasady bo to definiuję prawdziwego mężczyznę.

Nie poniżaj się dla kobiety tylko dlatego, że jest ładna, nie stawiaj na piedestał i nie czcij jak bożka bo to zwykły człowiek tylko ma dojki i kuciapę.

Nie okazuj słabości przy kobietach bo jest to nieatrakcyjne a desperackie zwrócenie na siebie uwagi właśnie takie jest.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Akadyjczyk napisał:

Nie jest to do końca prawda. Jeśli wyglądasz na przystojnego gościa to może i by się spotkała lub zaproponowała inny termin. Jeśli jednak jesteś średniakiem to dziewczynie trzeba dać do zrozumienia, że się nam podoba i o nią zabiegamy... trudno tak to wygląda w świecie zwierząt. To co opisujesz to ratowanie swojego ego pod pretekstem "nie napiszę więcej, bo jestem taki zajebisty..." efekt jest taki, że dziewczyny nie przeruchasz, a jeśli napiszesz to kto wie... :) 

To nie ma nic wspólnego z ego, po prostu gdy wiesz jak to działa to nie tracisz więcej czasu na bezowocne próby umówienia się. Jeżeli dziewczyna jest prawdziwie zainteresowana to nie robi wtedy wymówek i zawsze znajdzie czas. Jeżeli robi wymówki to jest to oznaką, że lepiej nie tracić swojego cennego czasu. Poza tym jeżeli chce się umówić z dziewczyną, to lepiej zadzwonić niż pisać. Gdy się pisze wiadomości to ma więcej czasu na zastanowienie się. Chęć spotkania jest właśnie daniem do zrozumienia, że nam się podoba i o nią zabiegamy. Po co inaczej miałoby się tracić czas? Jeżeli autor wątku chce napisać niech pisze i się dalej upadla. Nie rozumiem po co myśleć o kimś i próbować nawiązać ponownie kontakt z dziewczyną, która nas olała. Bo może się tym razem da przelecieć? Serio?

@avz jeżeli chcesz spróbować raz jeszcze to nie pisz tylko zadzwoń i zaproponuj spotkanie. Zazwyczaj faceci piszą a ty dzwoniąc wyróżnisz się. Miej jaja.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyleciałeś ze spotkaniem sam, dostałeś odmowę, teraz wiadomo do czego dążysz. Druga Twoja wypowiedź to już w ogóle tragedia, takie bezjajowe bla bla bla.

 

W rozmowie musi być jakaś nić porozumienia, Ty odgrywasz nice guya, wali sztucznością na kilometr. 

 

Najpierw zbuduj jakąkolwiek relację, stopniowo, inaczej pokazujesz swoje wszystkie karty na rzecz ostatniego ruchu.

 

Może była do zrobienia, może nie. Daruj sobie, next.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.