Skocz do zawartości

Radio SAMIEC


Marek Kotoński

Rekomendowane odpowiedzi

Patrzcie, czyżby chodziło o Radio Samiec? 

https://www.wykop.pl/wpis/30461555/anonimowemirkowyznania-mezczyzni-w-zwiazkach-powin/

 

Quote

Mężczyźni w związkach powinni dać delikatnie odczuć swojej kobiecie, że ona ma konkurencję i że może faceta stracić w każdej chwili, więc te kobiety mając świadomość, że mają konkurencję w postaci innych kobiet zainteresowanych jej chłopakiem będą się starać bardziej w związku - takie rzeczy usłyszałem jakiś czas temu w pewnej audycji na yt, zastosowałem sie do tego i... dziewczyna mnie zostawiła, bo powiedziała, że się zmieniłem i nie możemy się już dogadać.
Zacznę od tego, że mam 28 lat, kilka związków za sobą, jedne dłuższe, inne krótsze, ogólnie nie były to związki złe ale czegoś mi brakowało, chodzi o to, że nie czułem sie jakby to dobrze ująć, nie czułem tego, że to ja jest tą jednostką dominującą w związku. Więc postanowiłem, że może poszukam czegoś o relacjach damsko-męskich itp. Kilka miesięcy temu trafiłem na pewny kanał na yt, który jakis czas temu został usunięty, kanał ten dotyczył kobiet, ich manipulacjach, relacji z mężczyznami itp, znalazłem też kilka ciekawych blogów w internecie i postanowiłem powoli zmieniać swoje życie (w tym czasie byłem z dziewczyną).
Ogólnie to nie miałem żadnych zastrzeżeń co do swojej kobiety ani co do naszej relacji bo był to udany związek, który na tamten czas trwał 9 miesięcy. Żeby było jasne, ja nie miałem jakiś problemów typu, że moja kobieta jest roszczeniowa albo mną manipuluje czy jest obrażalska, żeby to było jasne, po prostu chciałem wprowadzić zmiany i nabywać wiedzę żeby mieć po prostu świadomość że niektóre rzeczy mają miejsce i nie dać się oszukać :).
W kązdym razie zacząłem wprowadzać zmiany takie jak np. byłem bardziej stanowczy, starałem się sam podejmować niektóre decyzje czy dać delikatnie, powtarzam delikatnie odczuć swojej dziewczynie, ze podobam się też innym kobietom i może mnie stracić. I tu nastapiła zmiana (tak jak było mówione w tych nagraniach - dziewczynie nie bezie się podobać to że zaczne być dominujący) bo zaczęliśmy sie troche kłócić (podejrzewam, ze mojej dzieczynie moje zachowanie, które wcześniej nie miało miejsca się po prostu nie podobało bo to ona musiała trochę podporządkować się mnie). Trwało to dwa miesiące i pewnego dnia dziewczyna powiedziała, ze ma dość i to koniec.
No nie powiem, byłem troche zaskoczony bo nie spodziewałem sie takiego obrotu sprawy. Główne jej zarzuty? Stałem sie samolubny i egoistyczny bo nie brałem jej zdania pod uwagę, o wszystkim chciałem decydowac sam, nie chciałem iść na żadne kompromisy i dawałem jej odczuć, ze ona ma konkurencję co według niej jest oznaką, że mam niskie poczucie własnej wartości. Według niej nie na tym polega normalny związek, że jedna osoba dominuje nad druga a ta ma się podporządkować. no i to był koniec naszej relacji.
I teraz naszły mnie przemyślenia, czy ona ma rację i ja przesadziłem czy może to moja nagła zmiana zachwania sprawiła, że ona zrozumiała że nie będzie mogła mną np. w przyszłości manipulować ani rządzić w związku i sobie odpuściła ten związek żeby związać się z kims kto nie ma takiej wiezy jak ja teraz i taki chłopek żyje w błogiej nieswiadomości?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

@Marek Kotoński Ja sie dopominam o kontynuacje dumnie brzmiącej serii "śmiertelne grzechy kobiet". Wyszło tylko "brak lojalności" :(:(:( Chociaż uprzedzałeś tam na początku, że może być tak, że zaczniesz i nie pociągniesz tematu :D Podrzucam pomysły:

 

1.Brak lojalności (było).

2. Robienie kurwy z logiki - bardziej poprawnie politycznie - szarganie. nerwów/niszczenie samczego zdrowia.

3.Flirt z innym bolcem (zdrada moralna jakby nie patrzeć).

4. Umniejszanie autorytetu ojca przed dziećmi.

5. Brak szacunku - półroczne migreny\zespoły chronicznego przemęczenia czyli hydraulikowi i listonoszowi po równo a mężowi gówno.

 

Tak tylko podrzucam skromne pomysły, żeby nie było, że tylko wymagam ;) A teraz modlitwa do podświadomości potem jakaś audycja po poduchy. Dobranoc.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radio może i jest tańsze. Ale radio internetowe zwłaszcza,będzie miało mniejszy wydźwięk niż Gazeta. Przemawia tutaj według mnie tylko koszt utrzymania. Jak już zamykamy wątek gazety to zlikwidujmy ten post i nie mylmy ludzi. Mam nadzieje że wam wyjdzie panowie, ja nie pomogę bo  do radia to mam tylko twarz ?. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

@Strusprawa1 Nie chodzi o to? Wystarczyło wpisać "bóg sukces" w wyszukiwarce vimeo :)

 

@Marek Kotoński Kiedyś na kanale była audycja o sześciu zdrowych nawykach żywieniowych, wokół których nie ma żadnych wątpliwości czy są zdrowe, jednak nie mogę jej znaleźć. Sądzę, że warto poruszyć ten temat na nowym kanale w postaci wideo.

 

Odnalazłem: http://radiosamiec.pl/2016/08/6-zasad-najlepszej-diety-dla-naszego-ciala-braciasamcy-pl/

Na radiosamiec.pl są linki do sporej ilości audycji zuploadowanych na mega.nz, których nie ma na vimeo.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

@Marek Kotoński Szefie, liznąłem dwa tematy. Historia o tym, jak kobieta była prześladowana przez stalkera. Po wielu trudnych chwilach i szukaniu pomocy trafiła na kogoś, kto doradził ten sposób -

"napisz list, w którym dziękujesz stalkerowi za wszystko co dobre, czego doświadczyłaś dzięki niemu". 

Osoba ta napisała list, i schowała go. Po kilku dniach stalker zniknął... Co o tym sądzisz. 

 

Ad2. 

Oglądałem na pewnej platformie z filmami dwa nagrania, dotyczyły one myśli i słów na oddziaływanie przedmiotów, obiektów. 

 

Woda, do której się kierowało myśli - miłość, nienawiść, adolf hitler, matka teresa itd (za każdym razem woda w innym naczyniu). Następnie była mrożona pierwsza próbka i przybliżenie - piękna śnieżynka. Drugi wyraz i myśl - śnieżynka zniekształcona, odpychająca. Trzeci wyraz wypowiadany do danej próbki wody i myśli do niej kierowane, również paskudna śnieżynka pod mikroskopem. Ostatnia próbka, podobnie jak w przypadku 1szym, piękna śnieżynka. 

 

Przekaz - ciało ludzkie to ok 80% wody, destrukcyjne myśli o słowa więc poważnie na nie wpływają. Ale... Matka Teresa brała miliony na biednych, którzy pomocy nie dostawali. Gdy sama zachorowała, stwierdziła że cierpienie jest jednak be, i leczyła się w najlepszych klinikach. 

 

Wnioski? Oszustwo lub przypadek. 

 

Inny test który miał pokazać podobną moc myśli i słów. Gotujemy ryż, dajemy trzy słoiki takie same. Do słoików trzy te same porcje ryżu, do środka wrzucane kartki, 1 z napisem miłość, dwa neutralna, trzy nienawiść. Po jakimś czasie pierwszy słoik ma dobry ryż, drugi lekko nadpsuty, trzeci... Czarny. 

 

Czy to możliwe? Co o tym sądzisz? 

 

Ps brak odnośników, oglądałem to na prezentacji. Jeśli potrzeba, odrobę pracę domową i poszukam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.03.2018 o 00:54, MoszeKortuxy napisał:

Możliwe. Kobieta z jego związku już przyzwyczaiła się, że ma miłego Misia w związku i jak nagle zaczął się zmieniać to poczuła strach bo wiedziała, że już nim nie będzie sterować i postanowiła się rozejść.

Dokładnie jest tak jak piszesz. Jeśli facet zostaje sklasyfikowany jako "najlepsza opcja tymczasowa" to tego nie przeskoczy. Gdy kobieta raz traci szacunek to zwykle robi to na zawsze. Zawali się kilka testów i status samca zostaje nieunieważniony. Dlatego nie da się tego naprawić w wielu związkach. Jeśli ktoś został dla swojej kobiety pantoflem nie będziecie już dla niej prawdziwym mężczyzną. Wtedy takie próby wzbudzania szacunku tylko bardziej pogrążają (bo roszczeniowy kundelek to nie to samo co wymagający alfa, choć zachowują się tak samo). Lepiej przerwać taki związek, ewentualnie opcja dla masochistów: wzmocnić swoją pozycję i zabrać się za nią za jakiś czas - ale to już przy okazji żeby nie powtórzyć dawnych błędów.

 

@DOHC - kojarzę ten eksperyment z ryżem, ten motyw był w jakimś filmie romantycznym i z tego co wiem został wymyślony na jego potrzeby. Ale kto wie... chętnie bym zobaczył wyniki eksperymentu w prawdziwym świecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 5 tygodni później...
  • 1 miesiąc temu...

Od jakiegoś czasu audycje są na bardzo słabym poziomie. Powtarzane są w kółko te same tezy, brakuje nowych przemyśleń. Mam wrażenie, że pojawiają się tylko nowe tytuły filmów, a treść jest cały czas powtarzana. Ostatnie nagranie „To nie jest świat dla dobrych i słabych mężczyzn” to świetny tego przykład, dlatego że ten temat był już wałkowany kilkanaście razy w różnych audycjach. Autor odcina już tylko kupony, a kanał jeśli chodzi a kwestię merytoryczną, nie rozwija się wcale. 

Kiedyś audycje były świetne, teraz to marnowanie czasu jak dla mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Marek Kotoński napisał:

 

 

@alv i @Sztukmistrz skoro są gorsze, to dlaczego jest coraz więcej zadowolonych ludzi, komentarzy i wejść?

Dlatego że, pojawiają się nowi widzowie/słuchacze, dla których te audycje to nowość i się im podoba, bo nie mają porównania dla starszych odcinków. Natomiast, ja słucham audycji radia od około roku i niestety mogę zauważyć regres. Dziś włączyłem sobie odcinek o piosence Domagały i przez 1/3 audycji słuchałem, powtarzających się w co 4 odcinku, monologów o manipulacji religijnej. 

 

Jeśli ktoś trafił pierwszy raz na kanał to się mu będzie podobać, tak jak ja byłem zafascynowany na początku, a jeśli ktoś ma poświecić 40 minut na słuchanie tych samych tez n-ty raz to może się poczuć znużony.

 

Swoją drogą, według mnie tych audycji jest trochę za dużo. Lepiej gdyby była jedna na tydzień lub dwa, ale dużo lepszej jakości i bardziej interesująca.

Edytowane przez alv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to jest Twoje subiektywne zdanie i masz do niego prawo. Ale są też ludzie, którzy uważają wszystko poszło na plus, a są też tacy co mają jeszcze inne zdanie, i nigdy się zdaniem ludzi nie kierowałem, bo każdy mówi co innego.

 

Ja natomiast uważam, że jakość głosu i jego modulacji na plus, zrozumienie pewnych tematów na plus, a że są powtarzalne? A co masz w TV i filmach od kilkudziesięciu lat? W filmach zły i dobry, wielka miłość - w TV kogoś wybrali gdzieś, kogoś nie wybrali, kogoś zabili, zgwałcili; i to jest cały czas to samo, zmieniają się tylko twarze i scenerie.

 

I tak jest u mnie - te same tematy w innych sceneriach. Bo o czym mam więcej mówić? I tak poruszam kilka tematów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Marek Kotoński napisał:

 

I tak jest u mnie - te same tematy w innych sceneriach. Bo o czym mam więcej mówić? I tak poruszam kilka tematów.

Według mnie, ciekawym pomysłem byłoby zaproszenie od czasu do czasu kogoś, użytkownika forum, autorytetu w dziedzinach o których mówisz, jakiegoś naukowca lub znanej osoby. Można przy przeprowadzić audycję w formie luźnej rozmowy, wywiadu, debaty i poznać przemyślenia czy też historie innych osób. Myśle, że słuchanie takiej audycji mogło by być przyjemnym doświadczeniem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Marek Kotoński napisał:

@alv i @Sztukmistrz skoro są gorsze, to dlaczego jest coraz więcej zadowolonych ludzi, komentarzy i wejść?

Tak jak Brat @alv powiedział, ludzie przychodzą ponieważ natrafiają na nowy ciekawy kontent na twoim kanale Marku, sam kiedy na niego natrafilem około 8 miesiecy temu byłem zafascynowany! Łykałem audycje jak młody pelikan :)

 

20 minut temu, Marek Kotoński napisał:

A co masz w TV i filmach od kilkudziesięciu lat?

Nie oglądam Tv, nie chcę marnować na to energii, szukam wlasnie nowych tematów ktore otworzą mi głowę na pewne sprawy, a w tym punkcie właśnie zauważyłem ze z biegiem czasu radio straciło na wartości, ponadto boli mnie fakt że często nie trzymasz się głównego tematu auducji całkowicie odplywajac od brzegu, a czesto moja intencja wychodzi z tego ze widzę tytuł filmu, wchodzę i niestety okazuje się ze treść z nim związana to jakies 10% audycji.

 

Marzą mi się audycje konkretne, wyspecjalizowane na danym polu tematycznym i wiem że jesteś bardzo dobry w tym Marku. Ale to tylko moja subiektywna opinia :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A za dwa miesiące będzie tak: "Marku czemu nie nagrywasz jak dawniej? Czemu tak rzadko? Czemu nie poruszasz już tematów które są dla nas istotne i z którymi możemy się utożsamiać? Czemu nie mówisz o tych kwestiach na wiele różnych sposobów tak aby każdy mógł je zrozumieć? No czemu?".

 

Zawsze ktoś będzie niezadowolony więc trzeba robić swoje.

 

 

Edytowane przez Pozytywny
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, podejmę ryzyko i wrzucę swoją opinię ?

 

Podkreślam - opinię, a nie "wytyczne do realizacji", czy obśmiewanie/hejtowanie.

Robisz sporo dobrej roboty i tego nie neguję. Potraktuj proszę poniższe jak informację zwrotną od klienta, a nie obrzucanie błotem.

Dziękuję z góry! ?

 

20 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Ja natomiast uważam, że jakość głosu i jego modulacji na plus,

Głos w sensie warsztatowym uważam, że jest najmocniejszym atutem.

Nie widzę tu obszarów do poprawy.

 

21 minut temu, Marek Kotoński napisał:

Bo o czym mam więcej mówić? I tak poruszam kilka tematów

Dobrym pomysłem jest komentowanie bieżących wydarzeń społecznych. Tematów jest sporo.

To daje dodatkowy atut - świeżość. Nie wałkujesz tematów teorii, tylko odnosisz je do życia bieżącego.

Omijałbym politykę. To kontrowersyjne tematy. Bardzo szufladkujące.

Ciekawym pomysłem mogą być też audycje "na zamówienie" - analiza przypadku podesłanego przez użytkownika forum itp.

 

Natomiast obszary do poprawy widzę dwa:

 

1. Audycje są PRZEGADANE. 40+ minut, a TREŚCI (esencji) jest tam może z 10 minut. Ozdobniki p.t. "dziś robiłem to-a-to" i stały temat p.t. "Sławuś" moim zdaniem bardzo obniżają "słuchalność". To dla mnie największy mankament. Tzw "Stary Marek" był bardziej słuchalny.

Moje zdanie: Max 10-15 minut na temat. Wywalić dygresje nie związane z tematem. Popatrz na wielkich świata YT (z kategorii redpill/MGTOW). Oni nie tłuką tasiemców (z nielicznymi wyjątkami i jest to zwykle colab z paroma osobami). I popatrz na statystyki - takie tasiemce mają u nich duuuuuuuuuuuuużo mniejszą oglądalność.

 

2. Video. Widać, że masz tremę przed kamerą. To minie. Musisz po prostu nagrywać, nagrywać, nagrywać.

Nawet nagraj, jak będzie chujowo to wywal wideo i zostaw samo audio, żeby robota nie szła w piach.

 

Natomiast ja zmieniłbym radykalnie scenerię/pozycję/postać.

 

Znów - podpatruj u najlepszych. Dam przykłady: Radziu Koterski, Arlena Witt, Mówiąc Inaczej, Nowy Hejter, Waldek Florkowski w odcinkach "pod dachem". Nawet Irytujący Historyk.

On/one to też gadające głowy. Ale - Radziu siedzi sobie wygodnie w fotelu, w tle jakaś-tam ścianka, facet jest wyluzowany, tło jest neutralne i bezpretensjonalne. Dziewczyny tak samo.

Nikt się nie pręży w garniturze, raczej tzw smart-casual.

Zorganizowanie takiej scenerii to niewielkie nakłady. Koszulę masz, zrzuć krawat, marynarkę. Kadr średni, więc nawet w dziurawych gaciach można siedzieć. W tle jakaś półka z książkami. To ma być TŁO, a nie clou.

Twoja sceneria jest strasznie przerysowana i pretensjonalna, przez co niemal groteskowa. Flaga w tle. Garnitur (w którym źle się czujesz i to widać).

Wypisz-wymaluj Beatka Szydło/Lesio Kaczyński. Wygłaszasz orędzie, a nie mówisz luźno o trudnych sprawach. Łapiesz za to (bezsensowne) minusy.

 

Uważam, że w przejściu do video z gadającą głową jest przyszłość i byłoby to dobrą wartością dodaną kanału, ale - moim zdaniem robisz to obecnie dość amatorsko.

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bardzo chętnie się rozwinę, czyli tak:

 

1. Zapraszanie do rozmowy ciekawych ludzi - ale tu są często problemy techniczne, a to komuś walnie net, a to się coś nie nagra itd. no ale da się zrobić. Często też mogę z racji IBS mieć problemy z dostępnością, niestety ja działam na zupełnie innych zasadach niż zdrowy człowiek.

 

2. Video - koszula na luzie przy stole i gadać, to już wdrażam ostatnio. Gadanie przed kompem jak Ator może być trudne, ponieważ mam za sobą od razu ścianę i mały regalik. Przemówień a,la  Betka już nie robię, było to dla mnie wykańczające.

 

3. Co do długiego gadania, można trochę skrócić ale tylko trochę - po prostu taki mam styl i lubię tak robić. Ale można to podzielić - określone audycje tasiemcowate, a inne konkretne i krótkie, więc wilk syty i owca cała.

 

 

Coś jeszcze proponujecie?

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.