Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

@NoHope Przystojniak to może być na pokaz dla koleżanek, albo żeby mama mogła pochwalić się zięciem.

Jeżeli kobieta jest z głupim przystojniakiem to jest to jej fantazja o posiadaniu takiej ekskluzywnej sex-zabawki (takie może być też podejście do relacji z czarnym mężczyzną), gdzie ona może poczuć się, jakby miała swojego sex-niewolnika. Ale to nie będzie pociąg do tego mężczyzny, tylko będzie ją kręcić ta relacja, bo ona czuje się w niej panią sytuacji.

W zdrowej długoterminowej relacji kobieta chce się czuć uległa, ciut głupsza i zdominowana - dlatego lubi czuć, że ktoś ją wybiera z tłumu, łapie za rękę i prowadzi. Wygląd tutaj to tylko dodatkowy aspekt: ważna jest pewność siebie - poczucie tego mężczyzny że zasługuje na to, co tylko chce i może to mieć. Tę pewność siebie może mieć zaburzony ścisłowiec (jakiś Aspergerczyk - on nie wie, że nie wypada, a ona myśli, że on jest taki pewny siebie) albo humanista. Wrażliwy ścisłowiec ma przekichane.

To taka moja teoria tylko :D

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amperka Nie znam cię ale wydajesz się kobietą z tego trochę starszego pokolenia, lepiej wychowaną i bardziej zrównoważoną. Z resztą dlatego jesteś w związku i masz dzieci (jeśli pamiętam) i nie siedzisz na tinderze ani nie jesteś samotną mamusią. Ja siedząc latami na tinderze spotykałem właśnie laski z drugiego spektrum i one nie myślały jak ty. Jak ćpa do światła latały w jakieś toksyczne rzeczy, ich zachowania były skrajne. Z resztą nawet niedawno do jednej laski zażartowałem i nazwałem ją julką a ona wpadła prawie w szał bo myślała, że piszę z innymi laskami i pomyliłem jej imię (nawet z nią nie uprawiałem seksu xD).

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, ewelina napisał:

Chociaż to chyba zależy od osoby (czyt. wyglądu delikwenta 😅).

@SzatanK

Temat do zamknięcia :). Biologii nie oszukasz. Przystojny troglodyta zawsze może wyjść na ludzi. Brzydki nerd nie stanie się "modelem":).

Edytowane przez Baca1980
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Amperka napisał:

Kobiety podnieca fakt, że to one są pożądane, dlatego każdy facet ma szansę prawdziwie pociągać kobietę, o ile potrafi dobrze w te relacyjne gry (ścisłowcy są w tym słabsi - stąd wam się wydaje, że inteligencja nie jest sexi).

Ogólnie zgadzam się z tym co napisałaś i nie chcę siać jeszcze więcej redpillowego defetyzmu, ale to co tutaj piszesz nie jest do końca prawdą. Pewny siebie facet zawsze ma większe szanse od kogoś z kompleksami, ale warto zauważyć, że wielu średnich z wyglądu nie dostaje nawet szansy, żeby się wykazać, więc co im z tego, że są dobrzy w gierki. Zjawisko portali randkowych świetnie obrazuje ten problem: tam aktualnie facet poniżej 6/10 nie ma żadnych szans umówić się na randkę z dziewczyną na swoim poziomie. W sensie bez dobrego wyglądu nie dostanie szansy wykazania się. 

 

Zresztą inteligencja prawie zawsze idzie w parze ze zwiększonymi wątpliwościami co do swojej osoby, tym samym obniżając atrakcyjność. Z mojego doświadczenia przebojowość i pewność siebie, która pociąga kobiety bardzo rzadko występuje u ludzi inteligentnych. Zwykle są to ludzie rozgarnięci, ale niezbyt specjalnie inteligentni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 hours ago, ewelina said:

możecie wyjaśnić ten mem z kobiecą inteligencją? Co jest złego w umieszczeniu dyskietki na lodówce 😕

 

Dyskietka, dysk twardy, taśma magnetyczna to nośniki magnetyczne - informacja tam zapisana jest w postaci małych domen ustawionych w taki sposób, że w głowicy poruszającej się ponad nośnikiem indukukuje się prąd w zależności od ustawienia tych domen. Każda taka domena reprezentuje pojedynczy bit informacji. Na dyskietce jest 12 milionów takich domen, które kodują 12 milionów bitów, 1,44 miliona bajtów.

 

Jak przybliżysz magnes to ustawiasz wszystkie domeny wzdłuż linii pola magnetycznego, efektywnie niszcząc wszystkie zapisane na nośniku dane.

Być może też zniszczysz dyskietkę.

 

Teraz wyobraź sobie że twój chłopak/mąż/przyjaciel skutecznie namagnesował dysk w twoim laptopie a zrozumiesz.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety nie lecą na inteligentnych nieudaczników, kobiety lecą na inteligentnych kolesi, którzy używają swojej inteligencji do czegoś więcej niż czytania mang w oryginale, grania w gry i walenia konia do swojej legitymacji z Mensy.

 

Przypomnę "inteligentnym" mężczyznom w tym wątalku:

1 - z reguły to SAMICA wybiera ojca swoich dzieci, nie samiec; nawet gdy mamy do czynienia z osiłkiem, który wdrapał się na szczyt hierarchii, samica znajdzie sposób, żeby puścić się z tym samcem, który jej zdaniem daje lepsze geny (i to działa nie tylko u naczelnych)

2 - Homo sapiens od dosyć dawna ewoluował w kierunku większej inteligencji i większej umiejętności prowadzenia życia społeczego. I to nie wynikało z widzimisię samców, tylko z cynicznych i wyrachowanych decyzji samic. Samice Homo sapiens miały parcie na przekazywanie genów dających inteligentne ORAZ dobrze uspołecznione potomstwo, dzięki czemu nie mamy siły i agresji szympansa, mamy natomiast wyższą inteligencję i zdolność do współpracowania z przedstawicielami innych grup rodzinnych. Gdyby kobiety kierowały się tylko wyglądem, mielibyśmy społeczeństwo tępych przystojniaków (zwłaszcza, że my preferujemy partnerki ładne i młode, a nie mądre i sprawdzone). A nie mamy społeczeństwa przygłupich chadów, tyllko społeczeństwo lawinowo narastającego znaczenia wiedzy, inteligencji, sprytu i social skills.

 

Więc owszem, statystycznie rzecz biorąc samice preferują inteligentnych samców - ale tylko tych inteligentnych samców, którzy potrafią użyć swojej inteligencji do efektywnego zdobycia pozycji w stadzie, a nie marnotrawią ją na zapamiętywanie parametrów każdej lokomotywy wyprodukowanej w Europie po wojnie.

 

Nie, żadna normalna niezaburzona kobieta nie poleci na upośledzonego społecznie i emocjonalnie typa z wysoką inteligencją.

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

 

Edit:

Oczywiście, na chwilę obecną ewolucja w kierunku inteligencji uległa lekkiemu zaburzeniu, bo zmniejszyliśmy presję ewolucyjną i potomstwo samic wybierających ładnych debili (podobnie jak potomstwo samców preferujących ładne debilki) ma szanse na przetrwanie dzięki kroplówce z pomocy społecznej. Pytanie w jaki sposób da to radę na trwałe zaburzyć naszą ścieżkę ewolucyjną, biorąc pod uwagę, że "dobre czasy" właśnie się kończą.

 

Edytowane przez Sundance Kid
  • Like 7
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Sundance Kid napisał:

Więc owszem, statystycznie rzecz biorąc samice preferują inteligentnych samców - ale tylko tych inteligentnych samców, którzy potrafią użyć swojej inteligencji do efektywnego zdobycia pozycji w stadzie, a nie marnotrawią ją na zapamiętywanie parametrów każdej lokomotywy wyprodukowanej w Europie po wojnie.

Wężykiem :) W samo sedno.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo inteligencja jest jedną ze składowych tzw. atrakcyjności czyli warunków zewnętrznych (pozornie) potrzebnych by wzbudzić pewien stan, który lubimy a nawet pożądamy.

Niestety to nie jest trwałe i zmienia się wraz z okolicznościami, możemy coś tam uogólnić ale tylko w pewnych granicach.

Wiadomo, że tępy osiłek może być na pewnym etapie ciekawy a nieśmiały erudyta na innym.

 

Na pewno da się zauważyć potrzebę bezpieczeństwa i ogólnie pojętej dominacji co w sumie wynika z pierwszego.

Natomiast co w danych warunkach ją zapewni nie jest już tak oczywiste.

Edytowane przez icman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inteligencja jest pożądana jak się przekłada na zasoby.

 

Inteligencja jest seksowna jak się przekłada na interesujące spędzanie czasu.

 

Inteligencja jest seksowna jak się przekłada na pozycję w stadzie i zazdrość koleżanek.

 

Reasumując inteligencja jest seksowna u mężczyzn jak jej użycie daje wymierne efekty i korzyści dla pań.

  • Like 4
  • Dzięki 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minutes ago, NoHope said:

Tak tylko teraz to już się robi przeżytek

 

To nie był przeżytek dla tego gościa, któremu żona zrobiła taki "prezent".

 

Poza tym twarde dyski wciąż są w użytku i są lepsze niż SSD w przypadku kopii zapasowych bądź danych o dostępie ciągłym i niezbyt częstym. Do tego są tańsze i bardziej pojemne.

 

Z tym przeżytkiem to przesadziłeś/aś.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, wrotycz napisał:

Poza tym twarde dyski wciąż są w użytku i są lepsze niż SSD w przypadku kopii zapasowych bądź danych o dostępie ciągłym i niezbyt częstym. Do tego są tańsze i bardziej pojemne.

Bywają nawet kasety do c64 które ciagle działają. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, wrotycz napisał:

Poza tym twarde dyski wciąż są w użytku i są lepsze niż SSD w przypadku kopii zapasowych bądź danych o dostępie ciągłym i niezbyt częstym. Do tego są tańsze i bardziej pojemne.

 

Z tym przeżytkiem to przesadziłeś/aś.

Jeśli chodzi o serwerownie to też już migrują na SSD i to wygląda tak, że jakiś dysk się psuje wyciągają z szafy wkładają nowy i tyle. Dyski HDD nie są wcale trwałym nośnikiem i kiedyś po prostu SSD były za drogie by je powszechnie używać do masowego przechowywania danych. Od kilku lat to nieprawda.

 

HDD za jakiś czas podzielą losy dyskietki albo płyty CD.

 

I tyle. To jest bezsprzecznie lepsza technologia zapisu i odczytu danych.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NoHope napisał:

@Amperka Nie znam cię ale wydajesz się kobietą z tego trochę starszego pokolenia

Kiedy ścisłowiec chce Ci powiedzieć komplement....  ;)

Ale ja chyba rzeczywiście mam starą duszę. Teraz kupiłam gramofon i przesłuchuję stare płyty winylowe.

 

Wszystko jest kwestią wyćwiczenia - chyba kiedyś @czerwony to dobrze opisał. Zaczął zachowywać się jak pewny siebie gość, mimo, że na początku czuł się nieswojo z tym, czuł że oszukuje siebie i świat. Ja zaczęłam tak robić jeżeli chodzi o wyznaczanie granic, powoli zaczynam lubić to uczucie, że nie zawsze można we wszystkim na mnie polegać.

Mój brat - nerd nad nerdy. Nigdy żadnej dziewczyny do 32 lat - nigdy nie miał nawet koleżanek. Na każdym weselu sam. Jego pasją są metale - bada metale w laboratorium, nie potrafił w bajerę i flirt kompletnie. Zaczął jeździć na łyżwach i rolkach, dołączył do jakiejś grupy spotykających się na rolki - tam spodobał się jednej dziewczynie, która jeździła z nimi. Są razem - laska obiektywnie 8/10, 8 lat młodsza, fajna babka. I jakaś tam inna też podbijała do niego (ale ta obecna lepsza :)). To wszystko jednak w realu, w grupie o określonych zainteresowaniach - w sieci, to by paszczak 1/10 nim wzgardził pewnie ;)

I co jest teraz w ich relacji dobre? Że on wcale nie uważa, że złapał pana boga za nogi. Nie pieskuje - ona jest bardziej ta zabiegająca. Ona wie, że może odejść, ale metale zostaną.

 

 

Edytowane przez Amperka
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Amperka napisał:

Wszystko jest kwestią wyćwiczenia

To jest akurat nieprawda, nawet przykład twojego brata pokazuje, że wszystko jest bardziej kwestią szczęścia które można sobie zwiększać albo zmniejszać swoją akcją. Nie będę wnikał czy twój brat przystojny czy nie, ale może jego problemem było to, że on nie wychodził do miejsc gdzie są kobiety - zwykła dostępność. Z tego co piszesz to był stary kawaler więc skilla to ma na poziomie 15 letniego prawiczka xD Znalazł laskę bo laska go upolowała, jak to często bywa.

 

Na twój jeden przykład mogę ci podać kilka antyprzykładów z życia ludzi których poznałem i też nawet siebie samego.

 

Dlatego uważam, że szczęście tu pełni niebagatelną rolę. Możesz latami tryhardować a możesz po prostu na kogoś przypadkowo trafić i tyle. A później musisz mieć farta, żeby osoba która jest defacto obca i jej nie znasz nie okazała się walnięta.

 

Szczęściu można dopomóc próbowaniem, wiedzą oraz doświadczeniem ale to nie jest tak imo, że jakoś się magicznie wyćwiczysz i już będzie sielanka. Relacje międzyludzkie różnią się od robienia kariery właśnie tym.

 

Gdyby to było wszystko takie proste to miałbyś magiczną formułę do poznawania kobiet i szczęśliwych związków i zostałbyś miliarderem bo gdyby to działało to tylko głupi by nie kupił xd

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope Może rzeczywiście zbyt optymistycznie to napisałam.

Brat to taki normik. Parcia nie miał na związek w ogóle.

Ja też długo byłam sama, gdybym nie spotkała mojego męża, to pewnie bym robiła jakąś pseudokarierę. Miałam szczęście, bo trudno jest w życiu trafić "na swojego".

Tu na forum mężczyźni wydają się interesujący - sam fakt, że potrafią pisać o emocjach, jakichś swoich rozważaniach sprawia, że nie wydają się odklejeni czy niezdolni do relacji. Podejrzewam, że to bardziej strach przed bylejakością i obciążeniem, jakim jest związek z drugą osobą. Zazwyczaj druga strona chce być zabawiana, mieć jakieś korzyści z relacji, oczekuje super spędzania czasu, atrakcji, emocji - bo inni tak mają, bo tak jest na fejsie. A przecież relacja ma dawać i odprężenie, spokój. Trzeba szukać wśród dziewczyn z ciekawą pracą, albo jakimiś zainteresowaniami - inaczej będzie uskarżała się na nudę w relacji (bo jej życie pozazwiązkowe będzie nudne i będzie oczekiwała, że to relacja ma wnieść trochę ekscytującego zamieszania w jej życiu). 

A i wraz może się wszystko schrzanić :)

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, DOHC napisał:

Kiedyś będąc na randce, byłem zbyt poważny. Opowiadałem pannie o Hitlerze i holokauście, a potem się dziwiłem, czemu się kolejny raz nie spotkaliśmy,

Kobiecy umysł jest magiczny ale umysł męski również na swój sposób. 

 

Na randce o Hitlerze i holokauście to taki trochę hardcore - chyba, że babka była/jest historyczką zafascynowaną WW2 nie mylić z histeryczką (opowieści o trupach by ją uspokoić xd)

 

Na randce o holokauście, to żeś dowalił do pieca @DOHC hahahaha :D 

Zajebiste na maks. Laska to będzie swoim wnukom opowiadać.

 

Już wiem o czym rozmawiać, jak dziewczyna będzie nawiedzona strasznie, odbiję piłeczkę i....

 

Opowiem jej o Hitlerze xd ale jaja - złoto, no absolutny hit jak dla mnie.

 

Wczoraj się uśmiałem z ascenedencji samuraja a dzisiaj dołączyły romantyczne opowiastki o Hitlerze, które miały na celu zbliżyć dwójkę ciekawych siebie ludzi xdd.

 

ZAJEBISTE, po prostu to jest piękne.

 

Aż nie mogę się doczekać jutra, może znów coś niesamowite przeczytam.

 

Jak na to wpadłeś, żeby akurat o zbrodniarzu opowiadać?

 

Majstersztyk 10 na 10.

Edytowane przez SzatanK
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AmperkaJest taki bardzo fajny błąd logiczny który się nazywa survivor bias. Akurat ostatnio czytałem o tym w kontekście startupów ponieważ w tym roku zakładam własny mały. Chodzi o to, że wiele osób wychodzi z błędnym założeniem, że im się uda gdy prawdopodobieństwo udanego startupu który coś tam zarabia jest bardzo niskie. Tacy ludzie rzucają swoją pracę, bardzo dużo ryzykują i kończą jako wypalony wrak człowieka a później po 1-2 latach spania u rodziców na kanapie wracają na etat. Dlatego dobra strategia czy to prowadzenia firmy czy inwestowania polega na kalkulowaniu ryzyka i minimalizowaniu go w możliwie największym stopniu. Dobra, ale to offtop.

https://www.indiehackers.com/post/success-stories-suffer-from-survivorship-bias-e14d681b39

 

W przypadku redpilla czy ludzi w udanych relacjach survivor bias nie bierze pod uwagi całości zjawiska - statystyk rozwodowych, że jak jesteś top 10% to reszta musi być w tym dole czyli 90% i że z tego "topu" możesz zostać wyjebany. Zresztą dlatego faceci biorą ślub - bo myślą że ich myszka jest inna od reszty, dlatego nie podpisują intercyzy bo myślą że ich myszka jest inna od reszty. Że im się akurat uda gdy reszta świata płonie to jest typowe survival bias bo komuś innemu też się udało xD

 

Na przykład twój brat jest anormalnym przykładem bo 32 letni prawiczek to przeważnie game over for chłop albo samotna mamusia. Ale może on był przystojny tylko po prostu kobietami się nie interesował a wiadomo jak się nie interesujesz to nie poznasz xd Nie wiem, też nie chce spekulować. Może nie mam racji.

 

Clue jest takie, że wszyscy jesteśmy uczeni myślenia opartego na wyjątkach, ten słynny amerykański sen, ale jednak statystycznie to jest mało prawdopodobne i zamiast zmieniać świat będziesz siedział w korpo. Nie mówię żeby nie próbować ale też żeby brać to pod uwagę. Z tym wyjebaniem które ma twój brat na związki to incel albo lower tier normie nigdy by nie znalazł kobiety bo kobiety same do takich typów nie zagadują przeważnie.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Trevor napisał:

Ja tam nie rozumiem tej fascynacji inteligencją.

Moim zdaniem fascynacja inteligencją jest w dużej mierze powodowana jej powinowactwem do władzy.

Nie jest to de facto fascynacja inteligencją, tylko  cwaniactwem w wysublimowanej formie.

 

Kobiety są praktyczne. W taki też sposób postrzegają inteligencję, co ma swoją logikę, bo przecież inteligencja zakłada zdolność do adaptacji w przypadku zmieniających się warunków otoczenia.

 

Masz osiągnięcia, status, rozwinięte zdolności socjalne- Twoja inteligencja to atut, co jest dla kobiety niemal równoznaczne z samym określeniem u Ciebie inteligencji.

Jeżeli będziesz tylko inteligentny i niezbyt zainteresowany materializowaniem jej  na poczet statusu./życia socjalnego (co wymaga trochę obycia) w najlepszym razie zostaniesz niezauważony. Jak się wychylisz zyskasz status dziwaka i odmieńca.

 

Każda sapioseksualna księżniczka, którą spotkałam/spotykam (i najprawdopodobniej będę spotykać)  na studiach nie wzdychała do kumatego znajomego, tylko do:

-charyzmatycznego profesora, który podniecał się sam sobą (i tym podobnym osobnikom)

- kolesi, którzy już coś tam osiągnęli i umieli się socjalnie sprzedać

- kolesi, którzy też coś osiągnęli i byli skłonni dzielić się fruktami

- bywało też często tak, że ten sapioseksualizm to się rozpływał w powietrzu na widok przystojnego faceta z umiejętnością grania na emocjach. Facet nie musiał być wybitnie inteligentny, wystarczyło by umiał odbijać piłeczki i świetnie odnajdywał się w życiu społecznym

 

Nawet tu na forum możecie to w przypadku różnych socjalnych skanadali zaobserwować ;) A to forum mimo różnych podziałów/niesnasków ma użytkowników z nienajgorszym poziomem IQ. 

 

Podobnie sapioseksualna księżniczka zachowuje się jak Karyna w odwróconym zwierciadle. Och, jaka to ona jest inna niż wszystkie. :D 

 

O roli wyglądu to nawet nie chce mi się rozpisywać, tutaj ludzie i tak są jej świadomi.

 

Panowie, ćwiczcie skile socjalne i nie dawajcie sobie w kaszę dmuchać.

15 godzin temu, Lady Bathory napisał:

ryzach trzyma to doskonały ludzki wynalazek: prawo.

Nazywać prawo doskonałym ludzkim wynalazkiem, chroniącym przed rozkładem?

Prawo jest jak płot tygrys przeskoczy, szczur się prześlizgnie, a bydło stoi.

 

 

Z mojej perspektywy i tak najważniejsze są wzorce, które każdy otrzymał i inteligencja emocjonalna, która umożliwia zmiany w charakterze. Tylko, że inteligencja emocjonalna to nie jest umiejętność grania na emocjach ani użalanie się nad swym losem.

Edytowane przez Wielokropek
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, DOHC napisał:

Mam dla Ciebie zadanie: weź twarz chłopaka nie brzydkiego, 6/10 i załóż jego profil na Tinder. Sprawdź ilość polubień. 

Testuj przez tydzień, zanotuj. Załóż nowy profil, przerób zdjęcie tego faceta na kobietę, sprawdź ilość par w przeciągu tygodnia. 

Nigdy nie miałam konta na aplikacjach randkowych, ale wierzę Ci na słowo, bo oglądałam takie eksperymenty i wiem jak sprawa wygląda. Dzięki za filmiki, pozwoliły mi lepiej uporządkować wiedzę.

 

16 godzin temu, DOHC napisał:

W przypadku, gdy mamy np trzech samców 7, ten najinteligentniejszy rzeczywiście może być wyraźnej zauważany, z korzyści jakie daje kobiecie.

Dokładnie to miałam na myśli.

 

16 godzin temu, DOHC napisał:

Dobry przykład: gdyby Will był bardziej inteligentny, to zerwał całkowicie z tą kobietą. W tym wypadku inteligencja jest przeszkodą dla związku, bo Will rozbił by aktualny, a przy doborze następnej potencjalnej partnerki szukałby ładnej, młodej i bogatej, co baardzo zawęża kandydatki, np 1 na 10 000 byłaby ok dla sławnego multimilionera ze znajomościami i pozycją.

Dobry przykład. Mogłoby tak być, ale gdyby Will był mniej inteligentny, to również sprawa mogłaby inaczej wyglądać.

 

16 godzin temu, SzatanK napisał:

To dzieciństwo zdeterminowało wybór jego partnerki życiowej.

Z tym też się zgadzam, że dzieciństwo ma ogromny wpływ.
Sytuacja, w której masz dwie takie same kobiety. Różnią się charakterem. I w zależności od tego, jak zostaniesz ukształtowany - w taki sposób wybierasz swoje partnerki. I może być tak, że gdybyś nawet mówił, że w głębi serca chcesz sympatycznej, uległej dziewczyny, to przykładowo będzie Cię ciągnąć do takiej, która będzie chciała Cię zdominować i nie szanować, bo takie schematy wyniosłeś z domu, taka sytuacja była Ci znana i bliska.

 

15 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Tak? Zapytaj chłopaków z forum ile razy na różnych czatach, portalach czy komunikatorach rozmawiali z kobietami używając elokwentnych słów, pisząc bez błędów

a i tak relacje kończyły się na friendzone.

Natomiast gdy zrobili test, wstawiali różne zdjęcia modeli i pisali do tych samych kobiet, które wcześniej ich olewały zmieniając nieco język i pisane słowa mieli

od razu dopasowanie i propozycje spotkania, seksu.

Magia? NIE to zdjęcie przystojniaka zmieniło perspektywę gdzie kobiety nawet nie dopuszczały do swojej głowy myśli, że to kłamstwo bo miały przeświadczenie,

że spotkało je szczęście i trzeba chwytać bo drugiej szansy może nie być.

Zgadzam się z Tobą. Jedyne, co chciałam tutaj pokazać to to, że inteligencja naprawdę dodaje do atrakcyjności i to wcale nie mało jak się wydaje. Są pewne granice oczywiście - sama inteligencja nie wystarczy. I to właśnie tutaj opisałeś.
Myślę, że Sundance Kid oraz Mosze Red świetnie podsumowali temat. Inteligencja u mężczyzny po prostu przekłada się na korzyści dla kobiety, dlatego jest pożądana.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wielokropek Mnie się zawsze przypomina to jak słyszę jak kobiety mówią o tym że u facetów cenią inteligencję, a często nawet nie wiedzą co to jest:

 

 

Inteligencja to (moim zdaniem) po prostu umiejętność rozwiązywania problemów co wiąże się też ze spostrzegawczością i "łączeniem kropek". Często ludize inteligentni będą uznawani za głupich bo w obecnej kulturze jak jesteś głośny i przebojowy to często możesz być za takiego uznany/a. Stąd moje pytanie wcześniej co rozumiecie przez inteligencję. 

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Wielokropek napisał:

Jeżeli będziesz tylko inteligentny i niezbyt zainteresowany materializowaniem jej  na poczet statusu./życia socjalnego (co wymaga trochę obycia) w najlepszym razie zostaniesz niezauważony. Jak się wychylisz zyskasz status dziwaka i odmieńca.

Najlepszy przykład to Tesla. Tesla miał IQ, spekuluje się, w okolicach 200 punktów. Przez większość życia był niewidzialny dla kobiet, a później jak zyskał sławę i prestiż bo  wymyślił silnik elektryczny i dawał te magiczne pokazy z cewkami to STADO lasek się zaczęło nim interesować. Akurat on miał kobiety w dupie, nie był też gejem, więc tego nie spieniężył.

 

Ale inny ciekawy przykład to Newton. Newton wiadomo był geniuszem ale bał się ludzi i był aspołeczny, nie wiem czy kiedykolwiek miał jakąś kobietę.

 

Jak piszesz inteligencja jest fajna jak boostuje status. Problem jest taki, że ludzie z wyższym iq często są wyrzutkami i wcale tego statusu nie mają. Unabomber (iq 170) to dobry przykład, geniusz, złote dziecko a skończył w lesie i wysyłał ludziom paczki z bombami.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.