Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo rzadko trafiają się kobiety, którym robi mokro jeśli ktoś jest dużo od nich inteligentniejszy akurat wszystkie przypadki co ja spotkałem były blondynkami.

 

Resztę wkurwia (zdawkowe przypadki podnieca) to, że nie mogą tobą manipulować.

 

Jeśli mówimy tu o inteligencji emocjonalnej.

 

Bo taka, że wiesz dużo rzeczy.... no jak są z tego pieniądze, znajomości, status to może.....

 

Na rynku jest niesamowity deficyt mężczyzn gotowych prowadzić kobietę za rękę i pełno tych chcących być prowadzonymi idealne podłoże dla ciapatego do poruchania znudzonych kobiet a czy ciapaty jest na ogół jakiś mega inteligentny?

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje za wasze odpowiedzi w tym temacie, jest tak jak myślałem.

 

Najbliżej w mojej ocenie o prawdę otarła się @Amperka

 

Amperka starała się przedstawić nie strikte samą cechę, ale pragnienie kobiety jej jako jej i zestaw cech, które sprawiają że inteligencja jest wysublimowana, taka jakby, tajemnicza. Razem ze zestawem cech i męskimi cechami tworzy nektar, z którego ona pragnie czerpać. Aura męskości, inteligenci, wewnętrznej siły, zasad, moralności. To jest coś co ją kręci - w takim dużym skrócie. W tym będzie upatrywać męskość no i inteligencję, o której mowa w temacie.

To rzadki typ pewny siebie ale wewnętrznie. O to chodzi co nie @Amperka?

 

Dla typu introwertyczki pociągającym będzie typ ekstrawertyczny, ze statusem, zewnętrznie dominujący, i pewnością siebie wynikającą z osiągnięć i strikte materialności jako takiej. 

 

W sumie można by określić, że kobiety pragną przejawów tej inteligencji w zależności od ich własnego typu.

 

Introwertyczka - bo dany jegomość "MA" X rzeczy i był na tyle bystry be zdobyć.

Ekstrawertyczka - bo dany jegomość "JEST" i był na tyle bystry by to przejawić przez samego siebie, nie koniecznie w posiadaniu materialnym.

 

Oczywiście nie ma tu reguły ale mniej więcej tak to wygląda.

Trochę to mizernie opisałem ale chciałem wysłać przed wyjściem do sklepu.

 

@Amperka

 

Mam pytanie, czy To Ty zainicjowałaś relację ze swoim mężem czy on do Ciebie podbił?

 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wielokropek napisał:

Nazywać prawo doskonałym ludzkim wynalazkiem, chroniącym przed rozkładem?

Prawo jest jak płot tygrys przeskoczy, szczur się prześlizgnie, a bydło stoi.

Tak wg mnie to prawo. Zresztą co innego przepis prawa a co innego jak to działa w praktyce. 

Aczkolwiek najbardziej opresyjną instytucja jest dla mnie religia.

Zawsze możesz podać swój przykład.

 

 

Edytowane przez Lady Bathory
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanK On podbijał i to bardzo uparcie.

Śmieje się do dzisiaj, że czuł się jak rybak. Jak mnie zobaczył, to od razu zarzucił na mnie wędkę i kręcił kołowrotkiem. Ja się wiłam, wiłam, szarpałam - ale on powolutku kręcił, kręcił, czuł jak już nie mam siły się szarpać, wtedy szybko wyciągnął mnie z wody i skazał na siebie :)

 

Nie wiem, czy jestem wyznacznikiem tego czego pragną kobiety. Na pewno nie jestem fałszywie pokorna, bo miałam zawsze powodzenie i łatwość nawiązywania kontaktów, ale przez dwadzieścia kilka lat życia nie mogłam spotkać osoby, która z jednej strony mnie pociąga, a z drugiej nie spinam się przy niej i mogę być sobą. Więc gdybym miała opisać to, czego całe, młode życie szukałam, to właśnie takie wewnętrzne męstwo. Można być męskim wiążąc na klęczkach sznurówki małych, różowych bucików córki - nie musi nic taki mężczyzna udowadniać arogancką i butną postawą, bo wie, że u niego nie da się tego męstwa zakwestionować.

Edytowane przez Amperka
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SzatanK napisał:

Dziękuje za wasze odpowiedzi w tym temacie, jest tak jak myślałem.

 

LOL

 

Przecież one Ci tu napiszą, że są "inne niż wszystkie" i tak inteligencja, dobre serduszko i chuje muje.

 

Kochany - pożądania się nie negocjuje bo inaczej wylądujesz w LTRze gdzie będziesz tyrał na kobietę i dziecko, a ona albo będzie po prostu unikała z Tobą seksu, a myślami będzie z Zenkiem z LO (jak ma jeszcze choć gram moralności w sobie) albo będzie Cię walić po rogach (standard dziś).

 

To kobieta wybiera samca ale to Ty najpierw wybierasz czy się chcesz nią zainteresować to po pierwsze. Po drugie - najpierw TY masz wywołać u niej zainteresowanie i to ona ma wskoczyć do Twojego świata jako pierwsza abyś ją prowadził (tu się kłania to co napisał @Król Jarosław I), a dopiero potem Ty wskakujesz do jej świata, nie na odwrót.

 

Wszelkie bajki o tym, że jakiś facet "wychodził, łowił" związek, że "po latach ona zrozumiała jaki on jest ułożony" spuść w kiblu, gdzie ich miejsce. Znasz przypadek Leo Messiego - tak tego piłkarza - jak stał się sławny i bogaty to jego niespełniona miłość z lat szkolnych zgodziła się z nim być. Czujesz, że można mieć w życiu wszystko - sławę, kasę, a tak się upodlić zamiast przebierać sobie i wybierać (co on bez problemu może) w o wiele ładniejszych i ogarniętych kobietach.

 

Ja rozumiem, że część z Was lubi czytać takie posty bo serduszko puka i mówi - oho - może gdzieś tam czeka ta jedna jedyna, co dostrzeże mój geniusz, wrażliwość etc. Taaaaaaaaaaa.... Czeka czeka, po 30stce bo do 30stki musi sobie poskakać po karuzeli :D 

 

@Iceman84PL, @DOHC, @MarkoBe Ci tu wszystko napisali - albo się Pani podobasz i Twoja inteligencja ma już naprawdę mniejsze znaczenie albo nie i wtedy możesz fikołki robić i sobie wmawiać, że "poleciała na inteligencję".

 

Jeśli kobieta traktuje Cię jako kandydata na LTR zanim zaczęła myśleć o Tobie w kontekście seksu to jesteś po prostu frajerem do ogolenia bo jeśli jest z Tobą bo "jest ułożony, da mi dobrą przyszłość itp." to chłopie.... GAME OVER...

 

Jest na forum stary, bardzo brutalny i genialny post, który polecam - tu jest jego clou:

 

Próg atrakcyjności kobieta ustawia na +0, ale to nie znaczy że ona nie dopuści do siebie mężczyzny o niższej atrakcyjności. Mężczyzna może nadrobić swój brak atrakcyjności tym co kobieta potrzebuje społecznie. W większości zawiera się to w 3 składniowych: pieniądze, zasoby i zaangażowanie. Są jeszcze inne "wymagania" typu wiek, przeszłość seksualna, chęć na posiadanie dzieci, poglądy, presja kulturowa i rodziny. Kobieta może iść ze swoją naturą na kompromis interesując się gorszym wg niej mężczyzną dając mu tzw pseudo miłość.

 

(...)

 

Kobiety chcące związku idą na ugodę rezygnując z najbardziej seksownych mężczyzn, których mogą mieć w luźnych relacjach, a nie mogą "zmusić" ich do zaangażowania w związek. Kobiety jednak nadal szukają najlepszego dla siebie, by uniknąć rezygnowania z większości swoich wymagań. Z wiekiem jest to coraz trudniejsze.

 

Kobieta obniży swoją skalę SMV, by mieć związek, rekompensując to sobie zasobami mężczyzny i jego zaangażowaniem, jego "pozostałymi" cechami, ale nie oznacza tego że będzie nim zainteresowana (zauroczona, zakochana). To że on będzie posiadał dla niej ważne cechy społeczne kwalifikujące do związku nie znaczy, że będzie nim seksualnie zainteresowana. Często nazywa się to związkami z rozsądku. To że ona wymaga zaangażowania od mężczyzny mniej atrakcyjnego (dbaj o mnie, to będziesz mnie miał - dla kontrastu ci atrakcyni w ogóle nie dbają ,a kobiety im nadskakują) nie znaczy że ona PRAGNIE z nim seksu. To znaczy że ona mu ten seks DA i MOŻE go z nim mieć. Może, więc nie jest to dla niej satysfakcja. Jej satysfakcja nie jest zalezna od tego mężczyzny, od jego "techniki" czy umiejętności, tylko od tego że nie jest nim seksualnie zainteresowana.

Jest to kluczowe, by mężczyźni to zrozumieli.

 

 

Podsumowując - tak - inteligencja ma znaczenie - jeśli ona chce iść w LTR z Tobą i daje ona jej wymierne korzyści - władzę, pieniądze etc.

A to czy znasz PKB Hondurasu z 1956 roku czy imię giermka Jagiełły podczas bitwy pod Grunwaldem (co nie musi świadczyć o inteligencji a wiedzy) jej dynda koło ....

 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 7
  • Dzięki 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć Kasia.

 

Kasia - Cześć @DOHC!

 

Kasia - @DOHC to co gdzie pójdziemy? Na bilard, do kawiarni, do kina, na spacer a może masz jakiś inny jeszcze pomysł?

 

@DOHC Wiesz co Kasia, musimy o czymś poważnie porozmawiać, TERAZ.

 

 

Kasia - zamieniam się w słuch. Czułam dziś jak się szykowałam z Tobą na randkę te 3h, że może dzisiaj być poważnie.

Ohhh Dohuś - wydaje mi się, że wiem co chcesz powiedzieć - ja chyba czuję to samo.

Wiesz @DOHC to kobieca intuicja i wydaje się, że to magiczna wręcz synchronizacja, bo ja też Ci muszę coś powiedzieć ale wpierw Ty. To o czym chciałeś porozmawiać, co to takiego poważnego jest?

 

@DOHC

Słyszałaś kiedyś o Adolfie Hitlerze?

 

Kasia - tak słyszałam a czemu pytasz?

 

@DOHC Wiedziałem, że to Cię zainteresuje! Dobra, a więc to było tak... 

 

Po dwóch 2h.... coś chciałaś mi powiedzieć Kasia?

 

 

Kasia - wiesz co może innym razem. 

 

Biedna Kacha, ale co @DOHC się nagadał i wygadał to jego :) 

 

Mówię, generalnie szacunek za opowiadanie o paleniu ludźmi na randce i o opowiadaniu o anegdotkach z życia Adolfa. Sam bym lepiej tego nie wymyślił.

 

Troll lvl 100% i laska musiała miec MIND FUCK'a xd hgahahahah.

 

Złoto.

 

 

-----------------------

 

@niemlodyjoda

 

Dziękuję za obszerny post.

 

 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wy - mężczyźni możecie się różnić między sobą. Szatan wolałby prowadzić romantyczny związek, inny woli FWB, ktoś jest MGTOW - i to jest cacy, to jest naturalne.

Natomiast jeżeli kobieta nie wskoczy na Ciebie w ciągu godziny od poznania, tylko chciałaby przeciągnąć etap flirtu - to już jej nie pociągasz. I tu nie ma wyjątków.

Przecież to Ty @niemlodyjoda pisałeś, że tęsknisz za randkami, poznawaniem się stopniowym, tym rosnącym z każdym spotkaniem napięciem.

I jeżeli ja jestem w długim związku, gdzie ogień ciągle bucha i nie ma nigdy posuchy, to chyba jestem dość wiarygodna.

Od pierwszego spotkania już czujesz, że jest coś na rzeczy między Tobą, a kimś. Ale będę uparcie twierdzić, że kobieta powinna przeciągać etap przedkonsumpcyjny - niecynicznie, tylko z korzyścią dla obu stron. Ja jestem w stanie dzisiaj odtworzyć każde spotkanie na etapie randkowania w głowie: gdzie, kiedy, o czym rozmawialiśmy - bo to były olbrzymie emocje, których już nigdy później nie doświadczysz.

Ja się dziwię ludziom, że się tego pozbawiają przez jakieś szybkie schadzki, łupu-cupu i next.

Ale to nie moja sprawa, niech każdy żyje i myśli, jak uważa.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Amperka napisał:

Natomiast jeżeli kobieta nie wskoczy na Ciebie w ciągu godziny od poznania, tylko chciałaby przeciągnąć etap flirtu - to już jej nie pociągasz. I tu nie ma wyjątków.

Czasy się zmieniły Amperka i to bardzo. Niestety ale uważam że niemlodyjoda ma dużo racji. Kobiety traktują facetów jak fastfood i mało jest kobiet w cudzysłowiu z zasadami. To się sprowadza do tego że jeden naiwny chłop lata, flirtuje, stara się a drugi mówi ho do mnie i tyle i laska idzie. Takie czasy.

 

Dlatego też i era klasycznych dżentelmenów się skończyła, to laski ją zabiły. I też wiele polek naprawdę źle traktuje chłopów w związku, każdy to chyba widział, jak częste to zjawisko.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Amperka

 

Chyba nie celowo przekręciłaś to co napisałem? ;)

 

Otóż ja nie napisałem o szybkim wskakiwaniu komuś do łóżka ale o tym, że pożądania się nie negocjuje, Nie da się. Pożądać można kogoś kogo nawet nigdy nie dotkniesz ale po prostu go pożądasz. I nie ma to nic wspólnego z tym czy kogoś lubimy czy nie etc.

Do związku jest potrzebne pożądanie + lubienie kogoś + zaufanie. Oczywiście część Pań obejdzie się bez zaufania i lubienia jeśli jest duże pożądanie zresztą część Panów też, tylko to się szybko rozwali.

 

Jeśli kobieta albo mężczyzna nie czują pożądania od początku to jest źle i widzę to bardzo słabo jako "negocjacje". A mnie takie coś nie interesuje, jeśli mam z kimś być chcę "fula", nie protezę. 

 

Podam Ci przykład - od około 2 miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną - 15 lat różnicy, zdaje się jest na 3 roku studiów (licencjat), ma (jak na swój wiek) poukładane w głowie, plany na życie, jakieś marzenia, oczekiwania. Bardzo duży plus. Sama do mnie wypisuje, pyta kiedy się spotkamy etc. I tu uwaga - bo będzie to dylemat jaki Wy, kobiety, macie bardzo często - laska jest dla mnie akceptowalna - taka szara Myszka 6-7/10. Ja wiem, że jakbym nad nią popracował, włożył trochę w to wysiłku, zmienił ciut styl ubierania, kosmetyczka + dobra fryzjerka (a znam takie przez moją eks żonę + zawsze takie laski na mnie leciały - z tych zawodów) + fitness (tu nawet wiem do której laski bym ją zapisał :D )  to byłoby już naprawdę fajnie tylko.... czy ja mam być babą? Mam kogoś urabiać, zmieniać mu styl ubierania, "odpalić go" żeby zaczął więcej dbać o siebie bo ma potencjał etc.? Tak robicie Wy kobiety, spotykacie faceta 5-6/10 który "rokuje" i bierzecie go do LTRa i albo go "zmieniacie" albo zostawiacie na tym pułapie tylko, że.... czy to jest szczęście w związku?

 

Zadaję sobie to pytanie od kilku tygodni czy zajmować tej lasce czas i pakować w nią swoją energię czy po prostu uciąć to już teraz być może tracąc świetną kandydatkę na matkę swoich dzieci?

 

Dylemat iście kobiecy prawda?

Rozum mówi - bierz laskę, ulep ją jak glinę i trafiasz w sedno - tak by zrobiło dużo bab

Serce/ambicja - stać Cię na coś więcej, graj dalej w tę grę - tu wyłazi męska natura, że życie to walka i masz zdobywać :) 

 

Tak mają kobiety i poważnie - nie pisz mi że nie ;) 

Ja nie mam do Was pretensji piszę po prostu o tym, że pewne rzeczy albo są od razu albo nie.

Jak z potrawą - albo to lubisz albo nie, amen, żebyś dosoliła czy dopieprzyła to nic nie zmieni :) 

 

Jak ktoś sobie wybrał partnera tylko na podstawie rozumu - współczuję.

Dla mnie musi być ogień ;) 

 

To jest clou mojego posta :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 hours ago, Sundance Kid said:

Kobiety nie lecą na inteligentnych nieudaczników,

 

A na nieinteligentnych lecą?

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

kobiety lecą na inteligentnych kolesi, którzy używają swojej inteligencji do czegoś więcej niż czytania mang w oryginale, grania w gry i walenia konia do swojej legitymacji z Mensy.

 

Jak używam swojej inteligencji do czegoś więcej, jak np. matematyka, fizyka, chemia, antropologia, nauka w ogóle, to na mnie polecą? Bo jakoś tego nie widzę.

 

7 hours ago, Sundance Kid said:

żadna normalna niezaburzona kobieta nie poleci na upośledzonego społecznie i emocjonalnie typa z wysoką inteligencją.

 

Mam nadzieję, że pomogłem.

 

Cały ten wywód jest na temat cech niezwiązanych z inteligencją na które autor twierdzi, że kobiety nie/lecą.

To jaki to na związek z inteligencją? Czy może coś pominąłem?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

Jak ktoś sobie wybrał partnera tylko na podstawie rozumu - współczuję.

 

To chyba najgorsze co można zrobić. 

 

Wiem, że kobiety tak robią i ja autentycznie podziwiam jak one mogą spojrzeć sobie w lustro z tymi swoimi pragmatycznymi wyborami. Dla mnie nie do przeskoczenia być z kimś bo ma lepsze auto, czy status albo bóg wie co. Natomiast to trzeba przyznać jest męskie myślenie, kobieta może inaczej na to patrzeć.

 

Natomiast ja w życiu bym sobie nie wziął rozumowo kogoś na stałe. Myślę, że u zdrowego faceta po prostu takie coś nie wchodzi w grę. No ale jak wiadomo, mężczyźni szukają miłości a kobiety wartości, więc nie bardzo możemy przekładać nasze myślenie na ich.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SzatanK tylko różnica między chłopem a babą jest taka, że dla chłopa dużo kobiet jest przynajmniej trochę atrakcyjna, natomiast u kobiet co pokazują dane z portali randkowych i różne badania WIĘKSZOŚĆ facetów jest nieatrakcyjna. Masz laski które kierują się sercem i poza nielicznymi przypadkami te laski lecą do chadów i badboyów którzy robią z nich wdowy. Albo to albo bycie samą z psem i coraz więcej lasek tak żyje z psami.

 

Nasi męscy przodkowie to wiedzieli dlatego kontrolowali kobiecą seksualność. 

 

Z resztą według różnych badań DNA i tak dalej wychodzi, że na jednego chłopa rozmnażały się 4 kobiety. To znaczy, że alfy brały wszystko a większość chłopów to były incele.

 

3 największe religie czyli islam (islam częściowo bo najbogatsi mogli mieć kilka żon), judaizm i chrześcijaństwo wymusiło monogamie i zmusiło kobiety do związków monogamicznych z samcami beta. Efekt? Największy rozwój w historii człowieka.

 

Z resztą naturalnie większość energii męskiej idzie na szukanie samic do kopulacji gdy dasz beciakowi samicę to jego energia może iść w pracę czy naukę. 

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Pożądać można kogoś kogo nawet nigdy nie dotkniesz ale po prostu go pożądasz. 

Kłopot polega na tym, że zazwyczaj jest to pożądanie wyidealizowane i przy bliższym poznaniu potrafi się ulotnić zanim nastąpi konsumpcja.:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Brat Jan napisał:

Kłopot polega na tym, że zazwyczaj jest to pożądanie wyidealizowane i przy bliższym poznaniu potrafi się ulotnić zanim nastąpi konsumpcja.:)

 

Nie.

Pożądanie o którym piszę to jest coś takiego, że patrząc na tę kobietę masz ochotę po prostu ją przelecieć bez znaczenia czy jest ultrainteligentna czy totalną idiotką. Nie kochać się, nie uprawiać miłość ale przelecieć mając w nosie że ktoś Was może zobaczyć / usłyszeć.

To jest pożądanie.

Czysty atawizm, część zwierzęcia, które siedzi w każdym z nas.

Ja tak mam do części lasek 155-165 cm, które są "w moim typie" :D 

Ty mylisz pożądanie z zauroczeniem całokształtem danej osoby, które masz w przypadku LTRa.

 

A idealny LTR to pożądanie + zaufanie + lubienie kogoś.

 

Mój idealny - ktoś inny może mieć co innego w głowie :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze tylko dodam, że islamie ale też kiedyś w judaizmie kobiety za zdradę publicznie kamieniowano. Dlaczego? Bo elita wiedziała, że kobiety często bywają paradoksalnie niewierne jak są w związkach z "beciakami" i ostrymi karami próbowali zmniejszyć ilość tego zjawiska.

 

Kobiety mają ukrytą owulację, to jest mega dziwne. Jak suka ma cieczkę to psy wiedzą. Większość gatunków działa tak, że przychodzi okres godowy i następuje kopulacja a póżniej przedstawiciele płci przeciwnej są dla siebie prawie, że aseksualni (znowu jak u psów).

 

U ludzi jest inaczej. Rollo i redpill to nieźle tłumaczy. Część kobiet wykształciła dość podłą strategię seksualną - jako że kobieta wie kiedy jest płodna a facet nie to kobiety sypiały z samcami alfa a później wmawiały beciakowi że to jego dziecko, klasyczny cuckold.

 

Natura i życie jest dość mało romantyczne.

 

Faceci, żeby temu przeciwdziałać to wykształcili zazdrość, sypianie z dziewicami, zakrywanie kobiet, czy bicie albo zabijanie kobiet za zdradę.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, wrotycz said:

Cały ten wywód jest na temat cech niezwiązanych z inteligencją na które autor twierdzi, że kobiety nie/lecą.

To jaki to na związek z inteligencją? Czy może coś pominąłem?

Owszem. Pominąłeś fragment, w którym jest mowa o tym, że dobór partnerów dokonywany przez samice Homo sapiens promował inteligencję, o czym jasno świadczy wynik tego doboru - wyhodowanie gatunku, którego jedną z nielicznych przewag ewolucyjnych jest inteligencja. Co więcej, ten dobór był tak agresywny, że wyprzedził możliwości fizyczne - dlatego do niedawna kobiety umierały przede wszystkim przy okazji porodów. Bo puszka mózgowa niemowlęcia jest nieproporcjonalnie duża do kanału miedniczego.

 

Gdyby kobiety nie preferowały doboru pod kątem inteligencji, to inteligencja nie byłaby naszą podstawową przewagą ewolucyjną.

 

Dziwne, że na forum, na którym tak namiętnie się dyskutuje o biologicznym uwarunkowaniu wyboru partnerów trzeba w ogóle coś takiego tłumaczyć.

 

Edit:

TLDR: Kobiety kierują się korzyścią, inteligencja jest korzyścią. Poza przypadkami, kiedy ktoś nie umie jej używać, wtedy nie jest.

 

 

Edytowane przez Sundance Kid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, niemlodyjoda napisał:

Nie.

Pożądanie o którym piszę to jest coś takiego, że patrząc na tę kobietę masz ochotę po prostu ją przelecieć bez znaczenia czy jest ultrainteligentna czy totalną idiotką.

Ok, ale podchodzisz poznajesz i przeszkadza Ci np jej zapach, nie świeży oddech, głos, sposób wymowy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z resztą jak popatrzysz na biologie to u większości gatunków relacje między płciami nie są wcale harmonijne. Kaczki na przykład notorycznie gwałciły swoje samice, więc samice wykształciły pochwę które przypominała labirynt, to samce wykształciły krzywe penisy i tak dalej xD

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Kochany - pożądania się nie negocjuje bo inaczej wylądujesz w LTRze gdzie będziesz tyrał na kobietę i dziecko, a ona albo będzie po prostu unikała z Tobą seksu,

 

To może spotkać też gości, po których panna będzie skakać na początku jak kangur po gorącym piasku, i to nie będzie udawane.

 

Pożądanie to nie jest taka prosta rzecz, którą można zawrzeć w kilku słowach i która jeśli jest, to już zostaje na zawsze. 

Albo jeśli go nie ma, nie znaczy że nie można go rozbudzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Sundance Kid napisał:

Gdyby kobiety nie preferowały doboru pod kątem inteligencji, to inteligencja nie byłaby naszą podstawową przewagą ewolucyjną.

Zauważ, że przez większość czasu trwania naszej cywilizacji (około 10000p.n.e- bodajże tereny dzisiejszej Turcji) był bardzo powolny postęp technologiczny. Dopiero od rewolucji przemysłowej wszystko ruszyło z kopyta, tak na ogół ludzie w dużej mierze byli analfabetami. Nawet przed wojną w Polsce było 25% analfabetów, a były kraje znacznie gorzej wyedukowane (np. Portugalia). Najmniejszy współczynnik analfabetyzmu miała w Europie - Szwecja. Po drugie inteligencja u homo sapiens, jako podstawowa przewaga ewolucyjna, nie rozwinęła się z preferowania osobników o wyższej inteligencji, ale wynikało to z przejścia z diety roślinnej na spożywanie mięsa. Mózg potrzebuje białka zwierzęcego do prawidłowego jego rozwoju, dlatego dzieci np. mają 4 krotnie wyższe zapotrzebowanie na białko na kg/masy ciała niż przeciętne osoba dorosła.

Edytowane przez MarkoBe
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, NoHope napisał:

więc samice wykształciły pochwę które przypominała labirynt,

LOL.

 

Facet to ma zawsze przejebane.

 

Nie dosyć, że gody przeszedł to jeszcze na końcu w środku skręci w nie te drzwi to wpadnie do brązowego klozetu.

 

Współczuje... jeszcze w środku labirynt napotkać na tej "wycieczce" :D 

 

"Łatwe czasy tworzą silne kaczki, silne kaczki tworzą łatwe czasy, kaczki tworzą labirynty, a labirynty tworzą kaczki".

                                                    Marcus Kaczyllus- medytacje od kaczki dla kaczki.

 

Edytowane przez SzatanK
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, NoHope napisał:

Jak suka ma cieczkę to psy wiedzą.

U szympansic podobnie. U samicy szympansa powiększają się oraz czerwienieją narządy płciowe.

 

19 minut temu, NoHope napisał:

Kobiety mają ukrytą owulację, to jest mega dziwne

Oglądałem ostatnio wykład o psychologii ewolucyjnej i o dziwo, można zauważyć, pewne sygnały, gdy kobieta jest w owulacji. Te sygnały to:

- wyższe ciśnienie ( u kobiety występują rumieńce na policzkach)

- skóra ma bledszy kolor, jaśnieje

- kobieta wydziela zapach, co ma działać przyciągająco na samca i ewentualnie z nim spółkować

- były badania, że kobiety w czasie owulacji ubierają się bardziej wyzywająco, odsłaniają większy fragment gołego ciała.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, SzatanK napisał:

Nie dosyć, że gody przeszedł to jeszcze na końcu w środku skręci w nie te drzwi to wpadnie do klozetu.

 

Właśnie u kaczek to był problem, że samce nie chciały przechodzić godów xD Gwałt jakby to niepoprawnie politycznie zabrzmiało to też strategia seksualna tylko mężczyzn.

 

Z resztą u ludzi też się to pojawia. W biblii jeśli dobrze pamiętam to mogłeś porwać laskę i ją zgwałcić i mogłeś ją wziąć za żonę jeśli była dziewicą ale musiałeś ojcu laski zapłacić ileś tam szekli złota. Później wiadomo jak kobieta jest zajęta to chłop pilnował jej bezpieczeństwa.

 

Też w biblii pamiętam taką przypowieść, że żydzi napadli na jakieś plemię, zabili wszystkich chłopa i wzięli laski za żony. Dlatego w kościele jest tak mało starego testamentu.

 

Na wojnie facetom się odpala jakiś program ewolucyjny, że w obliczu śmierci chętniej gwałcą co ma logiczny sens. Z resztą to widać na wojnie na ukrainie. Żeby chłopy nie gwałcili to musiałeś mieć naprawdę dobrze zdyscyplinowane wojsko i żołnierzy za to ostro karać.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.