Skocz do zawartości

Inteligencja u mężczyzn, czy faktycznie jest seksowna?


Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Veneziano napisał:

NIe widzę oszustwa. Jak mnie poznała to miałem jeansy i trampki :)

Nie o to chodzi, bardziej o sytuację, że zbankrutowałeś co jest typowe jak masz własną firmę a walisz lasce ściemę, że masz kasę. Rozumiem gigantyczny stres jak się wszystko wali i rozpacz, ale dlaczego jej nie powiedziałeś, że jest źle? Nie ufałeś jej? Na to wychodzi.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, NoHope napisał:

Nie o to chodzi, bardziej o sytuację, że zbankrutowałeś co jest typowe jak masz własną firmę a walisz lasce ściemę, że masz kasę. Rozumiem gigantyczny stres jak się wszystko wali i rozpacz, ale dlaczego jej nie powiedziałeś, że jest źle? Nie ufałeś jej? Na to wychodzi.

W tej kwestii chodzimy innymi ulicami. Rozdzielność majątkowa. Mój biznes - moja sprawa. Pani nie dołożyła 1 zł.

Edytowane przez Veneziano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.04.2022 o 21:21, SzatanK napisał:

Hej, dziewczyny.

Pytanie skierowane do was.

 

Czy naprawdę inteligencja u faceta jest dla was seksowna?

 

Jak się na to zapatrujecie? Czy dla części was jest to faktycznie jeden z głównych, jeśli nie główny atrybut który was kręci czy to tylko takie jak się mówi "czcze gadanie".

 

Zachęcam do wyrażania swoich odczuć, przekonań oraz przykładów zasłyszanych od waszych koleżanek i znajomych.

 

Po kiego grzyba pytasz się o to kobiet? 🥴

 

Stada myszek powiedzą, że one to oczywiście, inteligencja uber alles, sapioseksualizm, ambicje, intelektualizm, duchowość, wyższe wartości i tak dalej. A tak naprawdę to są kłamstwa i mydlenie oczu. 

 

Nie zorientowałeś się jeszcze, że kobiety kłamią na takie tematy? 🥴

 

W dniu 8.04.2022 o 22:29, Iceman84PL napisał:

Gdyby inteligencja była atrakcyjna dla kobiet to profesorowie i wielcy uczeni mieli by najlepsze kobiety a jak wiadomo tak nie jest.

 

No właśnie. 

 

W dniu 8.04.2022 o 22:29, Iceman84PL napisał:

No chyba, że chodzi o rozumianą przez kobiety inteligencję do zarabiania, ogarniania życia, pozycji i statusu by wieść łatwe życie w dobrobycie. 

 

😁

 

A i to nie jest do końca takie super. Gdy myszka ma już dobrobyt, to zaczyna się bardziej skupiać na szukaniu dobrych genów. Bogaci faceci są bardzo często rogaczami. Ludzie patrząc z boku widzą atrakcyjną myszkę u boku bogacza, a nie widzą tego, jak ona go potajemnie zdradza. 

 

W dniu 8.04.2022 o 22:29, Iceman84PL napisał:

Zakładasz temat w rezerwacie i oczekujesz potwierdzenia od kobiet😆

One Ci powiedzą to co chcesz usłyszeć by mieć darmową atencje. 

 

Oczywiście! Mnie aż przybiło, że na takim forum jak to ktoś tego nie rozumie. 

 

 

W dniu 9.04.2022 o 15:53, Trevor napisał:

@Wielokropek Mnie się zawsze przypomina to jak słyszę jak kobiety mówią o tym że u facetów cenią inteligencję, a często nawet nie wiedzą co to jest:

 

 

 

🤣🤣🤣

 

Klasyka. Paniusia myśli, że jest inteligentna, ponieważ ma doktorat. Nie rozumie, że doktoraty robi wielu przeciętnie inteligentnych, ale pracowitych kujonów. 

 

W dniu 10.04.2022 o 11:23, NoHope napisał:

Kiedyś myślałem, że inteligentne laski w pewien sposób potrafią kontrolować swoją hipergamię i bardziej patrzą na intelekt, a z mojego doświadczenia inteligentne kobiety są bardziej hipergamiczne i wymagające niż te normalne. Dlatego często zostają starymi pannami albo właśnie prowadzą dziwny tryb życia.

 

Coś w tym jest. Inteligencja często wciąga je w specyficzne hobby, przez co potem ciężej jest im nawiązać relację z normalnymi facetami. I potem albo znajdą sobie kogoś z nielicznej grupy pasjonatów tego samego hobby, albo będą samotne. 

 

W dniu 10.04.2022 o 11:23, NoHope napisał:

U inteligentnych chłopów jest podobnie, ale trochę inaczej bo jak spotkałem inteligentnych facetów to ich inteligencja jest bardziej skupiona na czymś zewnętrznym (nauka, dziwne zainteresowania) a nie na sobie jak u inteligentnych kobiet.

 

Tak mają kobiety "hobbistki-intelektualistki". Kobiety inteligentne, ale prowadzące normalny tryb życia, są normalniejsze. 

 

 

W dniu 10.04.2022 o 11:23, NoHope napisał:

Dużo o tym myślałem i zbyt wysoka inteligencja moim zdaniem powinna być trochę traktowana jak zaburzenie. Mi osobiście to nic dobrego nie dało i gdybym mógł to wolałbym się urodzić normikiem a jakbym miał fajny wygląd to już w ogóle super.

 

Inteligencja to mimo wszystko atut. Tylko nie zawsze ten, którego człowiek akurat potrzebuje. A przez kult inteligencji, wiele osób ma względem niej wygórowane oczekiwania. Szczególnie na zasadzie żali "dlaczego moja wysoka inteligencja nie zapewnia mi sukcesu z kobietami?".  A inteligencja nie od tego jest. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minutes ago, Veneziano said:

Powiedz Pani, że nie masz kasy. To oprócz problemów z "brakiem" kasy dojdzie rozwód


  - lub/i powiedz, że szwankuje Ci zdrowie; 

  - lub/i powiedz, że chcesz realizować swoje pasje; 
  - lub/i zrób coś mniej, co facet koleżanki aktualnie robi;

  - ...  

 

Komuś jeszcze chce się bawić w te związki? :) 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Peter Quinn napisał:


  - lub/i powiedz, że szwankuje Ci zdrowie; 

  - lub/i powiedz, że chcesz realizować swoje pasje; 
  - lub/i zrób coś mniej, co facet koleżanki aktualnie robi;

  - ...  

 

Komuś jeszcze chce się bawić w te związki? :) 

Co do pierwszego to i owszem, natomiast drugie i trzecie, to zwłaszcza drugie można przekuć w atut. Jeżeli kobieta spuści Cię na drzewo bo masz pasję, w której jesteś dobry, to wiedz, że jej hipergamia spuściła by Cię w kiblu prędzej czy później. Tak więc wyświadcza Ci przysługę ;) W myśl reguły: "zasady dla beciaka, odstępstwa dla alfy". Co do trzeciego, to właściwie można to wykorzystać tak samo jak z pasjami. Mówisz celowo pańci, że ten twój znajomy to ostatnio takie sukcesy ma. Jeżeli będą jej się świecić oczy, to już znasz odpowiedź. Podobnie rzeczy się mają, jeżeli ktoś posiada atrakcyjnego znajomego. Jeżeli mamy wątpliwości do panny, to zabieramy ją na wspólną randkę i obserwujemy uważnie. One nie potrafią okiełznać sytuacji jeżeli nie uśpiliśmy jej hipergamii. Czy takie działanie na podstawowych instynktach to jest świństwo? Nie sądzę. To pani nas oszukuje, zwykle robiła to wcześniej, dlatego się nie krępuje. Wszystkie te rzeczy działają, tylko warunkiem ich wykorzystania jest posiadanie wysokiego poczucia własnej wartości. 

 

W związki tak, ale wyłącznie na naszych zasadach. I wcale nie jestem jakimś męskim szowinistą, bo i miejsce dla feminizmu się znajdzie gdy pani wpasuje się w ramę, ale nigdy nie można sobie pozwolić na zostanie pieskiem u nogi ksienzniczki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Veneziano napisał:

W tej kwestii chodzimy innymi ulicami. Rozdzielność majątkowa. Mój biznes - moja sprawa. Pani nie dołożyła 1 zł.

Kumam ale postaw się w jej sytuacji. Po prostu. Nie mówię, że jest święta a ty zły, ale wiesz nie wiem fajnie powiedzieć, że bankrutujesz i masz problemy. Może by to nic nie dało a może by zrozumiała, ciężko powiedzieć to już spekulacja. Jeśli jednak komuś mówisz, że jest spoko a nie jest to może się poczuć oszukana.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, NoHope napisał:

Kumam ale postaw się w jej sytuacji. Po prostu. Nie mówię, że jest święta a ty zły, ale wiesz nie wiem fajnie powiedzieć, że bankrutujesz i masz problemy. Może by to nic nie dało a może by zrozumiała, ciężko powiedzieć to już spekulacja. Jeśli jednak komuś mówisz, że jest spoko a nie jest to może się poczuć oszukana.

Nie była wtajemniczono co do każdej śrubki, ale wiedziała, że mam kłopoty. Nie mówi się kobiecie rzeczy, które mogą Cię kiedyś pogrążyć. Uważam, że mylisz się w tej kwestii.  Kolejna kwestia to uważam, że nie przynosi się "błota do domu".  Skoro już cały dzień zmagam się ze światem to mam tego po dziurki w nosi. Nigdy nie uznawałem opowiadania kobiecie co u mnie w pracy. Odruch wymiotny na samą myśl by opowiadać: Kochanie wiesz co u mnie w pracy....

Edytowane przez Veneziano
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Armengar napisał:

Klasyka. Paniusia myśli, że jest inteligentna, ponieważ ma doktorat. Nie rozumie, że doktoraty robi wielu przeciętnie inteligentnych, ale pracowitych kujonów. 

 

 

Bo jest IQ 112 to ponadprzeciętna inteligencja.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

 

Bo jest IQ 112 to ponadprzeciętna inteligencja.

 

 

Wg ogólnych statystyk dla całego świata to jest średnia. Ponadprzeciętna to powyżej 117 chyba. Mimo wszystko widać, jak duże mniemanie ma o sobie.

Mam w rodzinie kobietę, która zrobiła doktorat powiedzmy ogólnie, że z nauk humanistycznych. Nie jest jakaś mega inteligentna, pewnie coś trochę w górnej granicy średniej. Mimo tego, odkąd dostała dyplom, to z wielką chęcią wypowiada się na wiele tematów, nawet na takie, na które ma słabe pojęcie lub wcale go nie ma. Od tamtej chwili strasznie ciężko mi się z nią rozmawia, bo często nawet nie słucha co ktoś inny ma do powiedzenia tylko wykłada swoje wywody. Niestety laski takie są. Nie mają za krzty skromności. 

Znam inną dziewczynę, która ma doktorat, tutaj z nauk ścisłych ale nie z powodu inteligencji, bo tutaj określiłbym, że max mocno średni przedział. Za to dużo osób jej się napomagało przy doktoracie, poza tym wiele rzeczy po prostu wykuła. Co z tego wynika? Jak w innych tematach jej poziom inteligencji nie pozwalał czasami "złapać" kontekstu konkretnego żartu i ogólnie dość prosta dziewczyna z niej jest (nie mylić z prostaczką). 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Mosze Red napisał:

@masculum 90 - 110 przeciętna. 

 

Powyżej 110 to ponadprzeciętna. 

OK, Ty mówisz o poziomie inteligencji w skalach binetowskich a ja w skali Cattella. oboje mamy rację. Z tym, że w filmiku zapewne (domyślam się) funkcjonuje skala, o której Ty wspomniałeś, więc zwracam honor.

  

12 minut temu, manygguh napisał:

A czy wiesz może, gdzie można sobie zrobić taki test? Jakieś linki do miarodajnych testów? Może coś polecasz? 

Stowarzyszenie Mensa Polska. Nigdzie w internecie nie zrobisz nic miarodajnego. Na ich stronie jest lista osób, które mogą wykonać Ci taki test indywidualnie.

 

Edytowane przez masculum
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, masculum said:

Znam inną dziewczynę, która ma doktorat, tutaj z nauk ścisłych ale nie z powodu inteligencji, bo tutaj określiłbym, że max mocno średni przedział. Za to dużo osób jej się napomagało przy doktoracie, poza tym wiele rzeczy po prostu wykuła. Co z tego wynika? Jak w innych tematach jej poziom inteligencji nie pozwalał czasami "złapać" kontekstu konkretnego żartu i ogólnie dość prosta dziewczyna z niej jest (nie mylić z prostaczką). 

 

Czyli wyedukowana karynka. Ciężki typ. 

Spotkałem na swojej drodze wybitnie, albo wysoce inteligentne kobiety - jest ich garstka ale są. Można też dorzucić do tego worka kobiety mądre życiowo - czasem czuć ze z człowieka bije jakas mądrość i takich kobiet mysle ze jest więcej. 

 

Ale wyedukowana karynka... aż mnie skręca jak sobie o tym pomyślę. Ktoś taki mógłby być często dobrą kucharka albo wykonywać inny zawód i byłoby spoko, ale nie... taka osoba głupiutka w szkole idzie na studia - np. psychologie. Posłucha kilka wykładów, artykułów, zdobędzie dyplom za paczkę kawy albo loda i nagle cos w środku tej osoby się uruchamia - jakby chciała udowodnić ze to mgr przed nazwiskiem udowadnia, że wcale nie jest taka głupia. Niby cytuje jakieś badania, robi mądra nadęta mine , ale jak tak faktycznie podpatrzeć czy ona kuma to co robi... no nie bardzo. W dodatku zero poczucia humoru przy tym, bo ona jest ponad to... No istny dramat.

Edytowane przez Peter Quinn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba też dodać jedno: inteligencja to nie mądrość, to nie jest charyzma, to nie jest poczucie humoru, to nie obycie w tłumie. To prowadzi do śmiesznych paradoksów bo kujon może mieć niskie IQ, a wyrzutek który ma problemy w szkole może mieć wysokie. Bardzo trudno jest z boku, bez testów u psychologa, ocenić czy ktoś jest inteligentny czy nie.

 

Inteligentni ludzie są często wrażliwi i GORZEJ sobie radzą w życiu niż ci przeciętni.

 

Jak ktoś jest ciekawy jak wygląda życie i problemy ludzi nadinteligentych to polecam książkę "zbyt inteligentni żeby żyć szczęśliwie". Jeśli ktoś to przeczyta to zapewniam, że będzie nieraz zdumiony jak bardzo rzeczywistość różni się od fantazji w stylu nie wiem Holmesa.

 

Bycie inteligentniejszym od innych to życie wypełnione cierpieniem głównie.

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, NoHope napisał:

trudno jest z boku, bez testów u psychologa, ocenić czy ktoś jest inteligentny czy nie.

"Za moich czasów" wystarczyło z człekiem pogadać, aby wiedzieć. A teraz potrzeba psychologa - często człowieka, który sam jest tak tępy, że bez odpowiednich formularzy nie będzie potrafił stwierdzić wysokiej inteligencji (lub jej braku) u innych. Takie to czasy.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minute ago, zychu said:

Inteligencja jest seksowna, jeżeli nośnik inteligencji jest atrakcyjny. Jeżeli nośnik inteligencji jest zaśmierdłym piwniczakiem, to wtedy inteligencja nie jest seksowna.

 

Ja tak sobie ostatnio analizuje fikcyjne postacie pod kątem inteligentnych typów i ich życiorysów. Czy Dr House był inteligentny? No pewnie, to go definiowało. Ale czy na to leciały kobiety ? Miał ciezki charakter i raczej nie był mega przystojny... więc co z tego ze był inteligentny... 

 

Czy kujony z Big Bang theory mieli powodzenie ? Tak, wiem ze jest to karykaturalne, ale jednak ciekawie zarysowuje zderzenie światów nerdów z normikami. 

 

Ciekawa historia dr Hawkinsa została ukazana w filmie biograficznym ... w sumie nie był raczej mega przystojny, ale miał inteligencję i chyba mega szczęście, że spotkał tak oddana kobietę na studiach. Nie wiem ile w tym prawdy ale tutaj jednak coś było na rzeczy. 

 

Wgle statystyki statystykami, ale miłość czasem z zewnątrz jest naprawdę niepojętą. Obserwowałem sympatyczna młoda dziewczynę grająca na gitarze, oczywiście masa fanów i propozycji matrymonialnych, a ona zdawała się wgle na to nie reagować. Po kilku miechach obserwowania jej na social mediach gdzie robiła live'y nagle zrobiła coming out, że jest lesbijka i kocha starsza kobietę. Średniej urody bym powiedział...

 

Urocza młoda utalentowana dziewczyna powiedzmy 8/10 jeśli chodzi o twarz ( jak ktoś lubi większe cycki to dałby jej mniej, ale jednak moim zdaniem duży urok osobisty ), a wybrała kobietę w naszej skali jakieś 3/10 max. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Peter Quinn, inteligencja (u mężczyzn) dla kobiet ma znaczenie o tyle, o ile daje społeczno-materialne profity. Prawnik odnoszący sukcesy, naukowiec-celebryta, który bryluje na salonach, jakiś przebojowy studenciak ze startupem, elokwentny biznesmen. To je kręci. Pokurczony modelarz, który dużo czyta, napisał świetną pracę z historii starożytnej (przeczytaną przez trzech ludzi) i na strychu buduje dioramy? Tu już niekoniecznie.

Jakiś czas temu trafiłem na perełkę - rozmowę trojga wybitnych historyków (z czwartym równie wybitnym jako prowadzącym). No i jest tam taki fragment, gdzie profesor Adam Ziółkowski w swoim stylu opowiada o wzroście rzymskiej potęgi. I tu widać

że z inteligencją musi iść charyzma. :)

 

Edytowane przez zychu
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Peter Quinn napisał:

Ja tak sobie ostatnio analizuje fikcyjne postacie pod kątem inteligentnych typów i ich życiorysów. Czy Dr House był inteligentny? No pewnie, to go definiowało. Ale czy na to leciały kobiety ? Miał ciezki charakter i raczej nie był mega przystojny... więc co z tego ze był inteligentny... 

House był dość realistycznie pokazany. Inteligentny, wrażliwy ale udający szorstkiego i przy okazji trochę ćpun bo nie radził sobie z emocjami. I to jest cecha ludzi inteligentnych - ćpają, piją, albo uciekają od życia bo nie radzą sobie emocjonalnie. House miał typowy sarkastyczny humor, udawał że traktował ludzi przedmiotowo chociaż bardzo mu na nich zależało. No on naprawdę dobrze został napisany.

 

Te postacie z seriali komediowych jak sheldon to bardziej inspirowane ludźmi z autyzmem, asperger i też mocno komiksowe.  

 

Eliot z mr robot to typowy przykład człowieka nadinteligentnego. Mówię o tych pierwszych sezonach.

 

 

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czy cos jest złego we mnie, czy po prostu tak mam, ale skręca mnie arogancja u ludzi - ze co to nie oni. 

 

Skręca mnie tez to w kobietach, że one bardziej poslinia się na tą arogancję niż na skromność. A wybitnie inteligentny gość moze być też mega skromny albo cichy. 

 

Ja mam trochę problem z tym - nie wiem czy to jest jakiś uraz z dzieciństwa, ale no nie lubie czegoś takiego, choć paradoksalnie sam może taki z zewnątrz się czasem niektórym wydaje. Ale jest to raczej jakas tarcza obronna przed światem, niż takie narcystycznymi "co to nie ja".

 

Wojewódzki , który jest dla mnie inteligentnym gościem grającym głupka w swoim programie przyznał się ostatnio, że on lubi robić telewizję, ale nie lubi robić w telewizji. Nie wiem czy go dobrze cytuje, ale chodzi o to, że on nie lubi tych wszystkich bankietów etc. Bo widzi jak sztuczni są tam ludzie, którzy zakładają maski swoich wykreowanych osobowości. 

 

Dzisiaj chyba mamy wybór, czy chcemy grać w tą grę spoleczna i się kreować, w czym inteligencja oczywiście może pomóc, ale to okładka sprawi że się sprzedamy. Możemy też odpuścić i być sobie inteligentnymi po cichu. 

 

No i nie wszyscy lubia i cenią inteligentne kwestie bo zwyczajnie ich nudzą. Nie każdy jest sapioseksualny.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Peter Quinn napisał:

Wojewódzki , który jest dla mnie inteligentnym gościem grającym głupka w swoim programie przyznał się ostatnio, że on lubi robić telewizję, ale nie lubi robić w telewizji. Nie wiem czy go dobrze cytuje, ale chodzi o to, że on nie lubi tych wszystkich bankietów etc. Bo widzi jak sztuczni są tam ludzie, którzy zakładają maski swoich wykreowanych osobowości. 

Oho, Pan Jakub "słuchaj bardzo cię szanuje" Wojewódzki. Pewnie ma bardzo wysokie iq, ciężko temu zaprzeczyć, ale jest mendą i te jego dywagacja o innych ludziach sprawiają, że się chce rzygać. Sam jest załgany strasznie. Trzyma z politykami PO i pierdoli o fałszywych ludziach w show biznesie. Ma racje, jest ich tam pełno, ale jego najbliższe otoczenie to właśni ci cwaniacy o których mówi.

 

Wychodzi ze mnie Janusz, ale serio, dużo go się nasłuchałem w różnych radiach czy podcastach i po prostu widzę jak łga namiętnie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Peter Quinn napisał:

Wojewódzki , który jest dla mnie inteligentnym gościem grającym głupka w swoim programie przyznał się ostatnio, że on lubi robić telewizję, ale nie lubi robić w telewizji.

Dla mnie wojewódzki nie jest wcale jakimś inteligentnym typem to taki typowy cyniczny normik.

 

Natomiast z takich ciekawych ale złych osób to ostatnio oglądałem dokument o Jimmy Savile'u. Tu trzeba było przyznać, że gościu był korwa mistrzem w oszukiwaniu normików i manipulowaniem nimi dla swoich celów. Był pedofilem który lubił wszystko chyba jego najstarsza ofiara miała 72 lat.

 

Jak umarł to na nagrobku kazał sobie wyryć "Było miło ale się skończyło" 🤣

 

Tacy ludzie mnie przerażają bo są mega inteligentni ale też źli do szpiku kości. 

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, zychu napisał:

inteligencja (u mężczyzn) dla kobiet ma znaczenie o tyle, o ile daje społeczno-materialne profity. Prawnik odnoszący sukcesy, naukowiec-celebryta, który bryluje na salonach, jakiś przebojowy studenciak ze startupem, elokwentny biznesmen. To je kręci. Pokurczony modelarz, który dużo czyta, napisał świetną pracę z historii starożytnej (przeczytaną przez trzech ludzi) i na strychu buduje dioramy? Tu już niekoniecznie.

Czyli jeśli inteligencja jest integrowana z własnym życiem i przedkłada się na potencjał. Część kobiet poleci na gotowe, część na to, będzie gotowe, jak potencjał zostanie przekuty na real. Przebojowy studenciak ma odwagę, zatem potencjał przebicia jest większy. Biznesmen/prawnik ma już doświadczenie, więc też dobrze rokuje. Naukowiec jest na topie, o ile umie sprzedać swoją wiedzę i osobę w atrakcyjny sposób. Może być przecież celebryta-freak, a to już w powiązaniu z nauką aż tak dobrze nie rokuje.

 

Modelarz - może być zapalonym hobbystą czy historykiem, ale jeśli umie w pewnych momentach zakręcić kobiece emocje lub zaspokoić potrzeby swojej kobiety czy jakiejś grupy kobiet i ma odpowiednią energię - wciąż ma lepszą okazję do kontaktu z nimi, niż ktoś kto całą swoją energię wkłada w konserwację swojego introwertyzmu i utrzymanie w strefie komfortu (tzw "piwniczak"). 

 

Poza tym taki modelarz przy typowych cechach osobowości nadaje się na betaprovidera (spokojny, ułożony, zarabia - hobby w końcu kosztuje), a kobiety w pewnych odcinkach swojego życia w końcu robią switch z alfa bad-boyów na beta lub zbliżonych osobowością do beta samców.

 

Jeśli modelarz jest oddany swojemu hobby, to hobby jest na pozycji "tego co się kocha". Wtedy kobieta ma jakąś formę konkurencji, więc aż tak stabilnie nie musi się czuć, co może wpływać pozytywnie na pożądanie. Nieodgadniony modelarz, który mało mówi, dużo spędza nad swoimi makietowymi szczegółami i ona nigdy nie wie, czy jak on jedzie do sklepu po części modelarskie, to czy czasem nie robi skoku w bok z jakąś kochanką I dyma ją z tą spokojną, opanowaną miną, jakby to była zupełnie naturalna czynność w jego "szalonym" życiu :DObie zadowolone, on też (bo w myślach już ustawia modele na dioramie). Każdy zadowolony, czego chcieć więcej :P

 

Stawiam na to, że dobry kontakt z kobietą jest wtedy, gdy jest się na fali wychodzenia ze swojej strefy (komfortu) i dążenia do rozwoju swojego potencjału w optymalnym tempie - i nie daje się ponieść tej obsesji zauroczenia kobietą (która w skrajnym przypadku może skończyć się simpowaniem).

kermit-rage.gif

(simpujący kermit obsesyjnie szukający sposobu zadowolenia partnerki i spełnienia się w ideologi NiceGuy - koloryzowane).

 

One mają ten swój radar, który potrafi wychwycić tą pierwotną radość i pęd, zadowolenie jakie daje podbijanie świata, nawet swojego lokalnego. Bo jak podbijasz, to jest energia, a jak jest energia, to łatwiej się podłączyć i wspólnie sobie siorbać tej energii i wyższej wibracji :P , dając coś w zamian mniej lub bardziej i próbując ujarzmić tego rumaka.

 

Inteligentny mężczyzna z silnym pierwiastkiem męskim nie da się ujarzmić, bo wie, że wejście w ramę ujarzmienia to będzie początek końca jego związku z kobietą.

Więc jeśli trafiamy na kobietę, która odrzuca nas ze względu na inteligencję, to znaczy, że już się przejechała na temacie ujarzmiania i przeczuwa, że albo nie da sobie rady, albo jej się "to nie opłaca" i woli "easy mode" z jakimś spokojnym beta-egzemplarzem lub ostatecznie coś pomiędzy beta i alfa, który zapewni jej i emocje i zaspokoi potrzebę kontroli.

Nie ma czego żałować, skoro każde ma chęć na inne doświadczenia.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.