Jump to content

Małżeństwo dla kobiety to biznes


Iceman84PL

Recommended Posts

2 godziny temu, Król Jarosław I napisał:

Bo te kretynki nie rozumieją, że jest grupa facetów już tak na nie wkurwiona, że wolą iść do więzienia niż dać kurwie satysfakcję.

 

A ten system takich wkurwionych krzykliwych niecierpliwych nie chcących i nie potrafiących chodzić na kompromisy brajanków jak JA wychowanych przez nowoczesne kurewki WYDAJE CORAZ WIĘCEJ.

 

Paradoksalnie odwrotnie od zamierzeń propagandy będzie coraz mniej mężczyzn gotowych zginąć kark przed kobieta a coraz więcej ich nienawidzących, gwałcących i chcących je zabijać jako podludzi, którymi ze względu na swój p0lkizm są. 

Niestety ale obawiam się, że Twoja prognoza się nie sprawdzi. Matki dbają o to aby wychowac "dobrego feministę". Znam męzczyzn którzy deklarują się jako "feminiści" i to uwaga , pomimo tego że dostali w dupsko od systemu (widocznie za mało dostali) .
Poza tym już jest zauważany  w środowiskach feministycznych "problem Inceli" . Niestety nie jest to pomoc odnosząca się do zmian systemowych albo konstatująca to że "coś tu nie gra z systemem" tylko coś w rodzaju "naprawmy ich" (przekonwertujmy ich, przeflancujmy na "naszą"stronę)
W dupe niech sobie wsadzą taką "pomoc". Tak dla feministek jak i Konfiarzy młodzi mężczyźni sa tylko narzędziem, katapultą po skok na jeszcze większą kasę. 

Edited by Personal Best
  • Like 3
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

@Personal Best nie mogę się z tobą zgodzić.

 

Dlaczego? Bo sam całe życie byłem szczuty, że ojciec to zło, kobiety to cudo i trzeba je szanować.

 

Wyparcie zawsze kończy się powrotem wahadła równie radykalnie w drugą stronę i to podstawowy mechanizm na którym opiera się ten świat i babskie widzimisie nie ma na to najmniejszego wpływu.

 

Marek dawno temu w jednej z audycji wspominał, że natrafił gdzieś na jakieś badanie bodajże z kanady, w którym badano mężczyzn, którzy spełniali następujące kryteria:

 

-Mieli pomiędzy 16-20lat

-Odsiadywali wyrok za zabójstwo na kobiecie lub gwałt i zabójstwo.

 

Co się okazało. 80% z nich była wychowana tylko przez kobiety. Im mocniej odchodzimy od tego co "naturalne" i "centryczne" tym mocniej wyższe prawa rządzące tym wszechświatem będą nas karać wracając nas na właściwą drogę. Spójrz jak podeptanie przez zachód wszelkich archetypów skutkuje "równoważącym" napływem konserwatywnego islamu. Tu nic się nie dzieje przypadkiem. Samoregulujący organizm działa doskonale. Europejki nie chcą rodzić bo wolą hedonizm? Nie ma sprawy muzułmanka urodzi za to trójkę/piątkę/ósemkę dzieci na niemieckiej czy francuskiej a także i polskiej ziemi.

 

Czy ty myślisz, że któryś z tych chłopaków jest szczuty zginać kark przed "zepsutą europejską dziwką" ? Oczywiście, że nie. I choćby w ten sposób już dziś równoważy się karma białego kukolda a będzie jeszcze "ciekawiej".

 

Nic nie trwa wiecznie, zwłaszcza wszystkie lewoskrzydłowe ideologie oparte tylko na spierdoleniu umysłowym i widzimisie najczęściej bab, kryminalistów i ludzi chorych psychicznie (bo takowych ten system ma najczęściej na swoich usługach polecam archipelag gułag sołżenicyna nie wiem czy istnieje książka która między wierszami piękniej przedstawia mentalność socjalistyczną zarówno wtedy jak i dziś).

 

Czy ty wierzysz, że skoro taka potęga jak związek radziecki w końcu jebła, że nawet coś czynionego z takim rozmachem jak rewolucja kulturalna w chinach w końcu zaczęła być krytykowana przez samych rządzących (poza mao wiadomo) to jakaś grupka głupich kurew żerująca tylko i wyłącznie na tym, że jeszcze dostatecznie się nie wkurwiliśmy będzie nas w nieskończoność modelować i rozstawiać?

 

Młodego chłopaka możesz szczuć i modelować ale jak raz w jego podświadomości zakiełkuje poczucie krzywdy to już tego nie odwrócisz i będzie rosło i kiedyś zachce znaleźć swoje ujście niczym kompleks zbawiciela w zbiorowej duszy niemieckiej.

 

Socjalizm ma to do siebie, że umiera śmiercią naturalną z własnej głupoty, zawsze.

 

 

  • Like 6
  • Thanks 4
Link to comment
Share on other sites

W dniu 17.04.2022 o 23:43, Zgredek napisał:

Nie napisałem, że nie ma - tylko, iż jest to artykuł mimo wprowadzenia nie używany.

Okej. Tylko, że trzeba zrozumieć działanie tego artykułu. 
 

Otóż artykuł ten został wprowadzony w związku z brakiem narzędzi w przypadku „trzeźwej” patologii. Jeśli patrol przyjeżdża na miejsce gdzie jest pijany jegomość, w grę wchodzi wywózka na izbę. Ewentualnie znęty na przestępstwo ale to musi spełniać znamiona.

 

Art, gdzie każesz komuś pakować mandżur i wypier… stosują dzielnicowi, ktorzy zakładali już milion niebieskich kart istnieje REALNE zagrożenie życia i zdrowia osoba zgłaszającej. 
 

Dodatkowo, niebieskiej karty nie stosuje się, gdy w miejscu interwencji istnieje rozkład sił - czyli nie można wskazać osoby dotkniętej przemocą (ponieważ ona sama ją również stosuje, psychiczna lub fizyczną).

 

Ostatnio kolega był na interwencji gdzie jest rozwód i walka o ponad 3 miliony. Babka co chciała zgłasza normalnego chłopa wymyślając niestworzone historie. Nikt tam nic nie zastosował bo nie ma widocznych śladów, dowodów itp.

 

Żaden policjant nie weźmie na siebie artykułu 15aa gdy nie ma WYRAŹNYCH przesłanek bo wiązałoby się to z przekroczeniem uprawnień i zarzutami.

 

Wiec jako policjant w terenie potwierdzam - istnieje taki artykuł, jednak stosuje się go w patologii, konkretnej, namacalnej a patrole Policji są tam często i kogoś wyprowadzają. A nie, bo jakaś Grażynka zadzwoniła bo w internecie przeczytała, że tak sie da.

Potwierdzam. Na 6 obsad patroli policji, które mnie odwiedzały tylko jeden patrol to byli białorycerz. Reszta w porządku. Jeden policjant to nawet mi życie uratował i w notatce odnotował ewidentne kłamstwa wzywającej Pani żony. Rozszyfrował pańcię, ze ściemniać i chciał wlepić mandat za robienie jaj z policji.

Edited by Veneziano
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Veneziano napisał:

Potwierdzam. Na 6 obsad patroli policji, które mnie odwiedzały tylko jeden patrol to byli białorycerz. Reszta w porządku. Jeden policjant to nawet mi życie uratował i w notatce odnotował ewidentne kłamstwa wzywającej Pani żony. Rozszyfrował pańcię, ze ściemniać i chciał wlepić mandat za robienie jaj z policji.

Kiedyś miałem taką interwencje z chłopem, co to jego pierwszy tydzień był i pojechaliśmy na taką „domówkę”. Ja miałem wtedy z dwa lata służby więc obraz tej roboty już miałem, on jeszcze nie.

 

Słucham samicy jak to jej ciężko, jak on ją bije, katuje wręcz - zero śladów, chłop spokojny, zero pokrycia w rzeczywistości, za to ona pijana. Patrolowemu widzę zaczyna odpalać się rycerz, pierś skacze do góry, zapewnienie, że to załatwimy. Nie wypada gnoić młodego przy cywilach więc spokojnie wysłuchałem. Podchodzi do gościa i zaczyna jakieś epitety, że kobieta to świętość, powinien ją „nosić na rękach”. Wtedy mu przerwałem i mówię do niego „dokładnie, już Panu pokazuje jak powinien ją nosić” - wtedy właśnie Pani w kajdanki i na izbę oraz wniosek do sądu o bezpodstawne wzywanie.

 

W robocie mam łatkę „skurwysynka” bo mogłem tylko wyjść i tyle. Ale ludziom trzeba ułatwiać życie, w tym przypadku pomawianemu facetowi, amen.

 

 

 

 

Edited by Zgredek
  • Like 20
  • Thanks 6
Link to comment
Share on other sites

Dziś się dowiedziałem że mój kolega ze szkolnej ławki rozstał się z żoną. Gościu pracował za granicą a hajs wkładał w budowę domu. Podobno nieźle odpicował go, ale i tak musieli go sprzedać. Facet 34 lata, żona 33. 2 dzieci. Pewnie za bardzo się starał, dobry chłopaczyny był z niego. Z tego co wiem to pani już przeskoczyła na nową gałąź. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, yrl napisał:

Dziś się dowiedziałem że mój kolega ze szkolnej ławki rozstał się z żoną. Gościu pracował za granicą a hajs wkładał w budowę domu. Podobno nieźle odpicował go, ale i tak musieli go sprzedać. Facet 34 lata, żona 33. 2 dzieci. Pewnie za bardzo się starał, dobry chłopaczyny był z niego. Z tego co wiem to pani już przeskoczyła na nową gałąź. 

Schemat. Pracujący za granicą często mają rogi. Za "Często" podstaw "zawsze" jeżeli pani jest atrakcyjna i ma "skłonności", a która nie ma? :D

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Powtórzyć należy jeszcze raz kilka istotnych kwestii:

  1. Żaden mężczyzna, który nie ma złych doświadczeń związanych ze sprawą rozwodową, nie jest świadomy niebezpieczeństw i ryzyka związanego z zawarciem małżeństwa.
  2. Każdy mężczyzna, który obecnie i w przyszłości będzie zawierać małżeństwo ma szansę 50%, że jego własne małżeństwo skończy się rozwodem.
  3. Mężczyzna nie odnosi żadnych korzyści z zawarcia małżeństwa, korzyści takie odnosi natomiast kobieta.
  4. Mężczyźni w sądach w sprawach rodzinnych są traktowani o wiele gorzej niż kobiety i nie jest to mit tylko rzeczywistość.
  5. Obsadę kadrową w wydziałach rodzinnych sądów rejonowych oraz w wydziałach cywilnych rodzinnych sądów okręgowych w zdecydowanej większości stanowią kobiety.
  6. Kobiety, które uczestniczą w rozwodach jako strony, są o wiele lepiej traktowane niż mężczyźni. Połącz te dwa fakty ze sobą.

Niestety w obecnych czasach ryzyko związane z zawarciem małżeństwa jest dla mężczyzny zbyt duże. Nie powinien on ulegać presji otoczenia, rodziny, znajomych czy też stereotypów. Powinien natomiast dobrze przemyśleć zamiar zawarcia małżeństwa i decyzję o nim podejmować w pełni świadomie, rozumiejąc wszelkie związane z tym ryzyka.

 

Najlepszym sposobem dla mężczyzny na uniknięcie ogromnego ryzyka związanego z zawarciem małżeństwa jest niezawieranie go.

 

Wielokrotnie zadawano pytanie „Czy jest coś co mogę zrobić żeby uchronić się przed konsekwencjami rozwodu?”. Pytanie to zadawane było przez mężczyzn, którzy chcieli iść tradycyjną i słuszną jak im się wydawało drogą, czyli małżeństwo, dzieci, rodzina i tak przez następne wiele lat.

 

Uczciwa odpowiedź na to pytanie brzmi: nie możesz niczego zrobić żeby uchronić się przed samym rozwodem jak i jego konsekwencjami.

 

Statystki są znane. Każdy mężczyzna ma mniej więcej połowę szans na to, że jego małżeństwo skończy się rozwodem.

 

Wielu mężczyzn zadawało pytanie „Co z małżeńską umową majątkową, przecież ona powinna zabezpieczać mnie przed stratą połowy majątku na rzecz byłej żony?”

 

Otóż nie zabezpiecza. Czy wiesz, że twoja żona mogłaby skutecznie (tak, dzieje się tak w prawdziwych sprawach sądowych) udowodnić, że małżeńską umowę majątkową podpisała pod wpływem gwałtownych emocji i nie była świadoma tego co robi, dodaj do tego sprzyjający jej skład sądu i będziesz wiedział co może stać się w takiej sprawie. Czy wiesz, że twoja żona mogłaby udowadniać, że umowa o rozdzielności majątkowej była dla niej rażąco krzywdząca i w związku z tym jest nieważna jako naruszająca zasady współżycia społecznego (art. 58 kodeksu cywilnego)?

 

Kolejne, częste zadawane pytanie brzmi „Czy jeżeli będę zachowywał się uczciwie, będę wypełniał wszystkie moje obowiązki małżeńskie to czy chroni mnie to przed ustaleniem mojej winy w rozkładzie pożycia małżeńskiego” ?

 

Nie chroni.

 

Na rozprawie, której sędzia (kobieta) wprost powiedziała do mężczyzny (strony w sprawie o rozwód) „Tak, wypełniał pan wszystkie obowiązki, ale pana wina polegała na tym, że przez długi czas próbował się pan porozumieć z żoną, ale się panu nie udało”.

 

Innymi słowy, jeżeli trafi się na sędziego, który trzyma stronę kobiety nie pomoże ci nawet to, że jesteś wiernym, uczciwym mężem.

 

Jeżeli weźmie się pod uwagę choćby niektóre z licznych aspektów spraw rozwodowych, takie jak: ewidentne sprzyjanie przez sądy kobietom w sprawach rodzinnych, skłonność kobiet będących stronami w takich sprawach do manipulacji i nieprawdziwego przedstawiania faktów, przyjemność, jaką czerpią ze złośliwego traktowania swoich byłych mężów to, jak wcześniej stwierdziłem, obecnie ryzyko zawarcia małżeństwa dla mężczyzny jest zbyt duże aby decydować się na taki krok zaś korzyści, które wynikają z zawarcia małżeństwa (nie mylić ze związkiem z kobietą) są dla mężczyzny żadne.

 

Realne i bardzo prawdopodobne konsekwencje to natomiast: stres związany ze sprawą rozwodową, o podział majątku, o kontakty z dzieckiem, który prowadzić może do samobójstwa, choroby, utraty poczucia własnej wartości, utrata połowy majątku, potencjalne odrzucenie w grupie, do której dany mężczyzna przynależy z uwagi na przypięcie mu etykiety rozwodnika i „złego człowieka”, utrata znajomych, którzy decydują się (bo to bardziej społecznie akceptowane) trzymać stronę kobiety, oczernianie przez byłą partnerkę (standardowe postepowanie ) przed znajomymi i osobami z otoczenia zawodowego, opinia osoby, która „coś musiała źle robić“ w związku pomimo, że w rzeczywistości tak nie było.

Edited by Iceman84PL
  • Like 4
  • Thanks 2
Link to comment
Share on other sites

Uważam, że świetne jest to, iż cały blog napisano odpowiednim, idealnie pasującym językiem. Tu nie ma opisów w stylu "nie lubimy kobiet". Jest 100% treści, popartej trzeźwą oceną, celnym słownictwem, zero podpalania się oraz emocjonalności. Do mnie coś takiego niesamowicie przemawia i przyznam, że wielokrotnie już wracałem do niego.

 

Niesamowicie przykra jest historia związana z blogiem, akcja w tvnie ale moim zdaniem to też utwierdza, że coś jest na rzeczy i dodaję pewnego tragizmu. Coś jak walka we właściwej sprawie.

Zauważcie, że oni mega krótko mieli okazję tego typu treści tworzyć. Podkreślam, że jedynie treści. Bez nawoływania do czegoś złego. Porównajmy to z youtuberami, czy nawet treściami politycznymi, nie mówiąc o telewizji czy pewnych gazetach. Z jakiegoś powodu pisanie czegoś takiego jest traktowane za zbrodnie, za którą od razu system się zabiera...

 

 

 

  • Like 5
Link to comment
Share on other sites

  • Marek Kotoński changed the title to Małżeństwo dla kobiety to biznes
  • 2 months later...

Ostatnio kuzyn, który jest po 40-dziestce opowiadał mi historię, która wydarzyła się kilka miesięcy po ślubie. Jego świeżo poślubiona małżonka powiedziała: "Słuchaj, ty pracujesz zagranicą, możesz mieć jakiś wypadek i co wtedy będzie z domem. Dopisz mnie jako współwłaściciela, żebym w razie czego mogła też decydować o domu." On oczywiście się nie zgodził i powiedział, że w razie najgorszego dom przypadnie dzieciom. Jednak cała ta sytuacja była dla niego takim szokiem, jakby dostał obuchem w tył głowy, bo uświadomił sobie jaka była prawdziwa intencja jego żony. Dzisiaj ze względu na dzieci tkwi w nieszczęśliwym małżeństwie i często mi powtarza, żebym nigdy się nie żenił.

 

Kilka razy słyszałem od niego, zdania typu: "kobieta zawsze pójdzie tam gdzie będzie miała lepiej" i " nie ma baby, która nie byłaby cwaniarą" . Powtarza redpillowskie treści, choć jestem pewien, że o RedPillu nigdy nie słyszał. Po prostu życie i własne błędu sprawiły, że wyciągnął takie wnioski. 

 

Nie zawarłeś związku małżeńskiego i masz dostęp do wiedzy z forum. Jesteś uprzywilejowany, jesteś w lepszej sytuacji niż 99% mężczyzn. Doceń to i mądrze pokieruj własnym życiem. 

 

 

  • Like 7
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

20 minut temu, דניאל napisał:

Dzisiaj ze względu na dzieci tkwi w nieszczęśliwym małżeństwie i często mi powtarza, żebym nigdy się nie żenił.

Ja takich osób niestety znam masę, jedni z kredytem, inni z dzieciakami... Kumpel usłyszał kiedyś od żony: "gdyby nie dzieci to już dawno nie bylibyśmy razem". Niestety tam jest układ, że mają wszystko wspólne, mimo że w proporcjach to on włożył 80/90%. Sam się zastanawiam czy uświadamiać kogokolwiek co się wydarzy za kilka lat, jak dzieciaki podrosną. Mam mieszane uczucia. Schematy powatarzają się aż za bardzo. 

24 minuty temu, דניאל napisał:

jesteś w lepszej sytuacji niż 99% mężczyzn. Doceń to i mądrze pokieruj własnym życiem

100% w punkt. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Tak życie się układa, że jednak ślub dla faceta nie daje chłopu żadnej korzyści. Ta umowa zwana małżeństwem ułatwia życie kobietom. W społeczeństwie są małżeństwa jakie są ze sobą ze względu na:

- wspólny kredyt

- dzieci 

 

Mainstream jest za kobietami gdyż powiela interes kobiet iż jak facet kocha ma być ślub bo inaczej to nie miłości w dużej przenośni. Kto wie od razu się połapie iż małżeństwo dla chłopa oznacza w większości nic nie wnoszący kontrakt(umowę społeczno-prawną skierowaną przeciwko chłopom). 

Edited by nowy00
  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

  • 10 months later...
W dniu 16.04.2022 o 21:57, Iceman84PL napisał:

Powinni również określić, niespełnienie których z tych oczekiwań skutkować może rozwodem.

Wówczas taka umowa jest skrajnie niekorzystna dla kobiety.

Link to comment
Share on other sites

  • 9 months later...

Trochę spostrzeżeń autora z podróży pociągiem + zdjęcia omawianych samic. Dobrze wpisują się w przesłanie tego tematu. Być może słowa kobiet, dotrą do odpornych na wiedzę i doświadczenie, którzy nawet tutaj na forum, piszą o małżeństwie z współczesną Polką. W obecnym systemie prawnym.

Z grupy facebook.com/groups/mgtowredpillpolskamanosfera/posts/2350241098675938/

 

 

Miałem dziś okazję jechać pociągiem pół dnia siedząc obok 3 studentek w wieku 22-23 lata, które wracały z dużego miasta do siebie na drugi koniec Polski na ślub i wesele koleżanki z liceum która zaciążyła niechcący nie wtedy kiedy trzeba i nie z tym gościem co trzeba („tyle razy jej mówiłam żeby go olała bo nic jej nie czeka w życiu z tym gościem skoro jego interesuje być mechanikiem i mieć swój warsztat, co to za ambicje jak na faceta”), a że rodzice zwolennicy określonej partii politycznej to musiał być na szybko ślub i wesele.
 
Z rozmów wynikało dla całego wagonu ponieważ bez skrupułów o tym mówiły na głos, że wszystkie 3 mają kogoś z kim się spotykają mniej lub bardziej poważnie w mieście gdzie studiują ale na wesele do koleżanki z liceum jadą same bo „za jedną osobę w kopertę mniej trzeba włożyć jak to z mojego budżetu skoro wesele po mojej stronie”, „masz rację, co innego jakby mnie facet zaprosił bo wesele po jego stronie to płaci wtedy za dwoje”. Tak sobie siedziałem i pracowałem na komputerze, a jak pojawiały się jakieś ciekawostki to aż sobie zapisywałem ciekawsze cytaty którymi tu częstuję bo trochę tego było, a duża wartość poznawcza w tych opowieściach chociaż potwierdza też oczywistości. Szczególnie że naprzeciwko mnie siedziała jakaś starsza Pani, która nie wierzyła w to co słyszy no ale życie, później jak laski wysiadły po drodze pięknie to podsumowała.
 
Widocznie te dziewczyny nie studiowały razem bo z rozmowy wynikało, że nie mają ze sobą stałego kontaktu, jak już to okazjonalny kiedy spotykają się w pociągu w drodze do albo z domu tylko czasem na kawie w mieście ale rzadko kiedy we 3. Przez pierwsze 3h gadały ze sobą co u której słychać i dawały sobie wzajemnie jakże życiowe rady, potem przez 2h ubierały się w WC i malowały przy stoliku, także jak wysiadły o godz. 16 to były gotowe prosto na imprezę. Wnioski na podstawie ich kobiecych rozmów:
  • Czas do 30 roku życia to czas na zabawę i poznawanie świata bo jak nie teraz to kiedy, "na pewno nie wtedy kiedy będą dzieci". Po 30tce zaczną zastanawiać się nad ustatkowaniem przy czym w tym kontekście nie wyłania się z ich rozmów rodzina typu mąż, dziecko dom itp. tylko dziecko. Faceta jako męża tam za bardzo nie ma, jak już to: „najważniejsze żeby dał dobre zdrowe geny i niech sobie idzie jak mu się coś nie podoba byle alimenty potem płacił” co padło niby żartem niby nie. Pojawił się nawet wypowiedź „teraz już nie ma nic złego w byciu samotną matką, sama mam parę takich znajomych i zawsze ktoś się koło nich kręci także nie jest tak źle że człowiek jest skazany sam na siebie”
  • Na studiach na które warto wyjechać daleko od domu żeby zostać anonimową żeby ciekawe żyć, a nie wydawać swojej kasy to trzeba "kombinować", a najlepiej w tym wykorzystać swoje atuty „póki są chętni i kolejka się ustawia” przy czym rówieśnikami nie są zainteresowane bo są „golasami”. Ponoć najlepiej sobie znaleźć jakiegoś wielbiciela w wieku 35-45 lat, najlepiej zaniedbanego przez żonę, byle się nie zakochał bo „tacy kochliwi są najgorsi”, „ten mój poprzedni też chciał się rozwodzić i żyć ze mną kiedy mnie ten gość jako on w ogóle nie interesował”. Po 30tce zaczynają się rozglądać za facetami w swoim wieku ewentualnie trochę starsi bo „wtedy można się wszystkiego razem dorabiać i przy rozwodzie nikt do nikogo nie ma żalu przy podziale majątku” także rozwód jest wpisany w projekt pt. rodzina jako cos oczywistego. Tu padło też zdanie "problem w tym, że faceci koło 30tki nie chcą się hajtać".
  • Miejsca w których bywają teraz jako studentki nie są przypadkowe, a wręcz celowo zaplanowane. Czyli jak impreza to tam gdzie będzie ktoś kim są zainteresowane ale chcą żeby ktoś zainteresował się jedną czy drugą. Dowiadują się nawet kto będzie na tej czy tamtej imprezie i jak będzie jakieś zagrożenie ze strony kobiet (oczywiście tych ładniejszych) to wolą odpuścić i poczekać na lepszą okazję żeby jak to powiedziały "zapolować".
  • Facet ma mieć wzrost/wygląd, hajs, gust (tu się pojawiały żarty jak faceci się ubierają, jakich perfum używają, jakimi autami jeżdżą, jakie knajpy na wyjścia wybierają, na jakie weekendy je zabierają itp.) no i jakąś gadkę żeby nudy nie było. Aha ma mieć też kondycję ale to niżej. Najlepiej żeby kupował prezenty bo „wtedy po rozstaniu zawsze coś po nim zostanie, najlepiej biżuteria i torebki bo to zawsze można dobrze sprzedać”. Co ciekawe każda miała jakiś starszych adoratorów i chwaląc się nimi pokazywały na telefonie sobie nawzajem fotki ich aut albo profile na Linkedinie żeby się pochwalić komu dawały albo dają.
  • Co do kondycji facetów z jakimi się spotykają to padły takie słowa „starszy lepszy bo dłużej może, nie to co młody co nie zdąży się rozkręcić a już się pobrudzi i po wszystkim” i „tylko dobrze żeby coś ćwiczył i jakąś kondycję miał i trochę wytrzymał a nie że stęka bo jedyny jego ruch to z żoną raz na 3 miesiące jak się jej zachce w dni płodne”. Tu oczywiście było najwięcej śmiechu.
  • Każda już poprawia urodę typu bardziej wydatne usta, do tego mówiły żartem, że szuka chłopaka który lubi duże cycki to jej zrobi na swój koszt, a po rozstaniu przynajmniej będzie miała po nim pamiątkę na całe życie. To co je martwiło, że z wiekiem będą musiały wydawać więcej żeby czuć się atrakcyjne i miały za złe facetom bo: „na pewno oni wymyślili to wszystko żeby na nas zarabiać bo chcą żebyśmy się im podobały”
Moja sąsiadka jak już uszy podniosły po początkowym zwiędnięciu powiedziała jak te młode pasażerki wysiadły, że słyszała już jakiś czas temu że z młodymi kobietami dzieje się coś niedobrego skoro nawet prezes Kaczyński narzekał, że dają w szyję zamiast rodzić dzieci ale że aż tak to ona się nie spodziewała. Pytała mnie nawet czy to mogła być jakaś wkrętka bo ona słyszała że ludzie czasem robią różne dziwne rzeczy i nagrywają kamerkami żeby sprawdzić reakcję otoczenia. Zapewniłem że nie to już nic więcej nie powiedziała. Tu się pojawia pytanie, jak żyć Panie Premierze mając jako facet te 23, 33 i 45 lat uwzględniając powyższe? 😉
Foto: 474879948_10162109479118744_501177210105
Edited by Morfeusz
  • Like 8
  • Thanks 4
  • Haha 1
  • Sad 3
Link to comment
Share on other sites

@Morfeusz właśnie ten dysonans poznawczy starszych pokoleń... Dopiero teraz dociera co się stało z współczesnymi kobietami. Ja już mam mnóstwo relacji 50+ o tym, że kobiety są dużo gorsze od mężczyzn. Zaczęło się od nauczycielek, od których jest dużo relacji już od początkowych etapów edukacji jak to dziewczynki są okrutne, niewdzięczne i dalej lista pełna wad, ale czego się spodziewać? Matriarchat, feminizm główne czynniki, które na stałe zepsuły kobiety do tego dodać trzeba polskiego kukolda, który od czasów niemowlęcych utwierdza w przekonaniu młode dziewczę jaka to nie jest wyjątkowa. Mass media, social media i inne ścieki robią dalszą robotę. Oczywiście później nadmiar mężczyzn, których mężczyznami nawet nie powinniśmy nazywać stają się kukoldami, białorycerzami i simpami bez grama godności. 

 

To już za daleko zaszło. Te babsztyle to jest standardowy soft, ale bardzo mnie cieszy co te kurwiszony same stwierdziły (mężczyźni koło 30 nie chcą się hajtać). Mam nadzieję, że to tak postąpi i pójdzie fala, ale już na ostro.

 

Nie chcę tutaj się odpalać, ale tutaj nam potrzeba radykalnych kroków. 

Wizja tego co ma zrobić generał dyktator z politycznej wizji przyszłości może faktycznie nie jest takim złym rozwiązaniem, chociaż religię sam uznaję za pewną formę niewoli, niewidzialnych kajdan to raczej skutki tego rozpasania sami widzimi i nawet starszyzna widzi w takiej prostej codzinności jak podróż pociągiem, gdzie te kurwiszony (tak wynika z opisu) nawet nie kryją się takimi opowieściami w miejscach publicznych

  • Like 11
Link to comment
Share on other sites

56 minut temu, Husquarna napisał(a):

właśnie ten dysonans poznawczy starszych pokoleń... Dopiero teraz dociera co się stało z współczesnymi kobietami. Ja już mam mnóstwo relacji 50+ o tym, że kobiety są dużo gorsze od

A nie spotkałeś się z wyparciem typu " to tylko niektóre, niewielki odsetek z patologicznych rodzin", itp?

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Kiroviets napisał(a):

A nie spotkałeś się z wyparciem typu " to tylko niektóre, niewielki odsetek z patologicznych rodzin", itp?

 

 

NIe, jeśli już to część przypinać łatkę również mężczyznom, że "ta dzisiejsza młodzież" i współwina na to spierdolenie. W dupach się poprzewracało od dobrobytu itd, ale tego wyparcia nie widzę wokół siebie 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Rozkochują żonkosiów mimo że ich nawet nie pociągają, a tych którzy im się podobają potrzebują tylko do rozpłodu, bo koniec końców potrzebują pieniędzy na wygodne życie a badboy nie da. Ewentualnie wezmą alimenty.

 

Samotne matki to już norma, a nawet adoratorów mają. Zakładam, że to były zwykłe szare myszki. Przecież to gówniary jeszcze w sumie.

Powodzenia wszystkim myślącym nadal o zakładaniu rodziny (a są tutaj takie ancymony, taaaaak do Was mówię 🫵).

  • Like 8
Link to comment
Share on other sites

Tutaj nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Tutaj można jedynie zasiąść wygodnie, otworzyć popcorn i podziwiać upadek naszej cywilizacji, np. siedząc w pociągu i przysłuchując się takim rozmowom :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

@Morfeusz I teraz pomyśleć, że byłoby się z takimi laskami w związku.

st,small,507x507-pad,600x600,f8f8f8.u1.j

Dobijająca 'wizja'... .

2 godziny temu, Morfeusz napisał(a):

 

  • Każda już poprawia urodę typu bardziej wydatne usta, do tego mówiły żartem, że szuka chłopaka który lubi duże cycki to jej zrobi na swój koszt, a po rozstaniu przynajmniej będzie miała po nim pamiątkę na całe życie. To co je martwiło, że z wiekiem będą musiały wydawać więcej żeby czuć się atrakcyjne i miały za złe facetom bo: „na pewno oni wymyślili to wszystko żeby na nas zarabiać bo chcą żebyśmy się im podobały

O dziwo to uważam za ich największą 'odklejkę'. Kompletnie nie jarzą, że obecna sytuacja, w której to są traktowane jak na podium wynika z faktu, że młodych kobiet jest znacznie mniej od mężczyzn (@Strusprawa1 nie dawno wrzucał wykres, jak na stan z 2010 roku w Polsce stosunek wolnych mężczyzn do kobiet wynosił mniej więcej 2:1, dzisiaj założę się, że jest jeszcze gorzej).

A teraz trochę jak to wyglądało dawniej w Polsce, zaledwie kilkadziesiąt lat temu w PRL-u. Zostało to dobrze przedstawione w filmie 'Bilet na Księżyc'. Laska głównego bohatera zaczęła go olewać, walić mu tekstami typu, że 'nie wie czy przyjdzie na przysięgę wojskową' (czyli wprost już mu komunikowała, że rozważa jego rzucenie). No to jego brat z nią pogadał na przechadzce ('bawidamek', dobrze wiedzący o co chodzi w temacie). Nie bawił się w żadne 'smęty' o romantyzmie. Wiecie co jej powiedział?

- "Chłopów w okolicy jest 2 razy mniej od kobiet, jak takie akcje będziesz odwalać to średnio to się może dla Ciebie skończyć".

Laska momentalnie się ogarnęła i 'uczucie' jej wróciło. 🤡

Kuriozum. Dla mnie z perspektywy faceta w XXI wieku taka sytuacja wydaje się abstrakcją, że kiedyś było kompletnie na odwrót (efekt II wojny światowej, znacznie większa ilość zabitych mężczyzn od kobiet)

2 godziny temu, Morfeusz napisał(a):

Moja sąsiadka jak już uszy podniosły po początkowym zwiędnięciu powiedziała jak te młode pasażerki wysiadły, że słyszała już jakiś czas temu że z młodymi kobietami dzieje się coś niedobrego skoro nawet prezes Kaczyński narzekał, że dają w szyję zamiast rodzić dzieci ale że aż tak to ona się nie spodziewała. Pytała mnie nawet czy to mogła być jakaś wkrętka bo ona słyszała że ludzie czasem robią różne dziwne rzeczy i nagrywają kamerkami żeby sprawdzić reakcję otoczenia. Zapewniłem że nie to już nic więcej nie powiedziała.

I tu muszę powiedzieć, że... sąsiadka raczej udawała 'zaskoczenie'. Dlaczego? Mam siostrę, która miała / ma regularnie dobry kontakt z moją 'matką'. I moja matka dobrze wiedziała, jakie tam teksty padały u jej koleżanek, typu:

  • Twój chłop zarabia tylko 7k na rękę? To nic, rzuć go
  • Nawet auta nie ma, co za frajer
  • Chłop chciał intercyzy? Ale przecież on jest brzydki kompletnie... .

Więc spokojnie, kobiety ze 'starszego pokolenia' są bardzo dobrze doinformowane. Tylko dobrze udają przed facetami (swoimi mężami, jak i młodszymi typu ten pasażer z pociagu), że nie wiedzą o co chodzi. ;)

P.S No może są mniej 'chamskie', ale to aż 'tyle lub aż tyle'.

Edited by Hubertius
  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Alejandro Sosa napisał(a):

Powodzenia wszystkim myślącym nadal o zakładaniu rodziny (a są tutaj takie ancymony, taaaaak do Was mówię 🫵).

Przemawia przez Ciebie gorycz, nieprzepracowane traumy z przeszłości i brak pewności siebie. Do kiedy nie przejdziesz metamorfozy, dalej będziesz miał takie fatalistyczne podejście. Dzisiejsze problemy w relacjach damsko-męskich są spowodowane brakiem dialogu, wsłuchania się w potrzeby drugiej strony. Ja jestem przekonany, że wkrótce mi się uda znaleźć odpowiednią osobę. Tobie też tego życzę.

342afc7b-1a77-4923-845d-77c317ee9e91.jpg

Wtedy ślub i szczęśliwe wspólne życie.

 

A nie, czekaj, to już chyba było🫣

Trochę poważniej, to zamierzam próbować, ale bez żadnych państwowych formalizacji, intercyz, kobieta przychodzi do mnie, jak coś zgrzyta, to cześć. Tylko trzeba połapać przepisy "mieszkania za pomówienie", jeśli to możliwe, no i uprowadzenia rodzicielskiego.

 

@Alejandro Sosamam nadzieję, że podniosłem Ci ciśnienie😉

  • Haha 3
Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Hubertius napisał(a):

@Morfeusz I teraz pomyśleć, że byłoby się z takimi laskami w związku.

Najwartościowszym materiałem internetowym jaki kiedykolwiek mi wpadł to było info o tym jak bardzo duże znaczenie ma ilość byłych partnerów seksualnych u kobiety. Jak już 100 lat temu Joseph Unwin wpadł na to, że kultury, które promują promiskuityzm upadają na rzecz tych, które są rozwiązłe seksualnie. Od lat '70 w kulturze zachodniej się to zmieniło (w innych ciągle był stan naturalny stąd inne cywilizacje nie osiągnęły aż tak wiele). Na obecny stan rozwiązaniem chyba tylko mogą być małżeństwa przymusowe i wysokie kary na rozwody. Nie widzę jakiegoś rozwiązania...

 

Wnioskując z badań najlepszą strategią dla mężczyzny jest wzięcie kobiety możliwie wcześnie (np. liceum) - najlepiej niezbyt ładnej, ale wiernej i "czystej". Niestety najpierw dorobienie się, a potem małżeństwo jest niezbyt skuteczne jak widzę po części znajomych. 

Ilość partnerów seksualnych:
6MUZmWZ.png

 

Procent samotnych matek
xmGMgxj.png

 

Procent kobiet żyjących w biedzie:
5TgRuQ0.png

 

Stabilny związek:
QTlSOGx.png

 

Występowanie depresji:
ZHxVluK.png

 

Edited by Strusprawa1
  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Hubertius napisał(a):

I tu muszę powiedzieć, że... sąsiadka raczej udawała 'zaskoczenie'. Dlaczego? Mam siostrę, która miała / ma regularnie dobry kontakt z moją 'matką'. I moja matka dobrze wiedziała, jakie tam teksty padały u jej koleżanek, typu:

  • Twój chłop zarabia tylko 7k na rękę? To nic, rzuć go
  • Nawet auta nie ma, co za frajer
  • Chłop chciał intercyzy? Ale przecież on jest brzydki kompletnie... .

Więc spokojnie, kobiety ze 'starszego pokolenia' są bardzo dobrze doinformowane. Tylko dobrze udają przed facetami (swoimi mężami, jak i młodszymi typu ten pasażer z pociagu), że nie wiedzą o co chodzi. ;)

P.S No może są mniej 'chamskie', ale to aż 'tyle lub aż tyle'.

 

Tak. Udawała zaskoczenie przed beciakiem bo sama dokładnie w taki sam sposób rozmawia ze swoimi koleżankami. Znowu kolejna inna niż wszystkie, ja pierdole to już się zaczyna robić bardzo wkurwiające że na forum wciąż ten samo motyw bezrefleksyjnie się przewija i tylko jedna osoba to prostuje... i widzę to się sprawdza skoro na forum MGTOW nikt tego nie ogarnia nawet. Tak było od zawsze, teraz dopiero możecie o tym się dowiedzieć bo zmieniła się kultura, "swoboda wypowiedzi", macie Internet i można poczytać na forum. I tak dalej i tak dalej i tak dalej... nie chce mi sie wymieniać w nieskończoność tego wszystkiego.

 

Cały czas w umysłach kukoldów/beciaków jest ta silna podświadoma (sztucznie tam wtłoczona!) potrzeba że są dobre, rozumiejące ich kobietki, tylko że mają teraz po 80 lat... 🤦‍♂️

  • Like 6
  • Thanks 1
Link to comment
Share on other sites

  • Iceman84PL featured and pinned this topic
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.