Skocz do zawartości

Kwik niezależnych Pań - W niewoli kredytu - jak pryska mit silnych niepotrzebujących faceta itd


spacemarine

Rekomendowane odpowiedzi

Złote czasy dla użytkowników forum. Jakoś specjalnie nie widzę żebyśmy tu płakali , że z liną lecimy szukać drzewa , jest źle , ale w tym spierdoleniu jakoś nasza "filozofia" życiowa daje przetrwać najmniej inwazyjnie.

 

 

A co do Julek z kredytami na 30 lat i podlaczającymi czajnik w pokoju , można zaprosić taka dame na kolację , po czym po wysłuchaniu płaczu skrzywić twarz i powiedzieć :

 

Coo? Czajnik w pokoju i brak Netfliksa ?

Z taką przegrywką nie będę się spotykał , Alina dostała mieszkanie , gdzie ma normalną kuchnie i łazienkę , wybór jest prosty , elo mordko. 

 

 

 

Hehheheheheheh hehehhehehehhe Alinki będą w lepszej sytuacji od naszych Julek , jaja jak chuj.

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, spacemarine napisał:

Nic nie prorokuje ale wydaje mi się że powoli będzie coraz więcej ofert w necie o profesjonalistkach przyjmujących prywatnie w weekend czy wieczorem.

A moim zdaniem zwiększy się ilość dostępnych pań na portalach randkowych poszukujących majętnych mężczyzn do małżeństwa (tylko poważny związek, szukam stabilizacji).

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, niemlodyjoda napisał:

Wymagania Pani co do faceta:

1. Własne, nowe mieszkanie

2. Dobra fura i to nie stara

3. Wyjścia minimum co weekend na miasto

 

 

 

Joda nie ma co się wstydzić koleżanek :D  Już od dawna mają sławę w necie:

 

 

 

Hopy czyli:

- luksusowa fura ALE NIE Z WYPOŻYCZALNI!!!

- banknoty w portfelu bo lubią cash

- hajs na botoks w koncikach oczodołów

 

I tyle wymagań, więc wiecie co robić, bo inaczej "dupy wam nie da"

 

  • Haha 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Turop napisał:

 

 

 

A co do Julek z kredytami na 30 lat i podlaczającymi czajnik w pokoju , można zaprosić taka dame na kolację  

Nie ma smiacia , tez zapiszczysz z rozkoszy jak paliwo podskoczy jeszcze z 5 zeta . Trzeba bedzie brac kredyt na kolacje aby taka Julke gdzies zaprosic . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chuj w dupę tym płaczącym! I babom i chłopom.

 

Jebie mnie ich los w kontekście tego, że ja, chłopok co sobie po ludzku, starym polskim nawykiem ciuła grosz do grosza został wyruchany aż miło. 

Lat 29, zarobki 7k netto i mogę sobie pomarzyć o życiu jakiego oczekiwałem na dzień dzisiejszy.

Życie mnie zweryfikowało i moje oczekiwania. Wynajmuję kurwa mieszkanie za 2k i policzcie sobie sami ile realnie zostaje. Tępo oszczędności to 2-3k na miesiąc. Częściej 2k, bo kurwa urodziłem się po to i pracuję po to, żeby sobie czasem jakiś gówniany itemek kupić, albo zjeść porządną kolację, albo odłożyć na wakacje. 

To jest KURWA NIEREALNE uzbierać gotówką na mieszkanie!

Nie ma takiej opcji, bo inflacji nie dogonię nigdy. 

Teraz to się czuję jak "Idzie Grześ przez wieś" i z dziurawego konta mu pieniążki wypadają i co wypadnie to dołoży i tak w kółko.

IDEALNY pomysł na zmuszenie ludzi do kredytów i tym samym sprowadzenie ich do roli soft-niewolników. Nikt nas nie bije na plantacji bawełny jeszcze.

 

No i nie wiem co wybrać - ciułanie hajsu bez perspektyw, albo oddanie się w niewolę. Nic w tej nie woli nowego nie ma, a przypomina to Rzeczpospolitą, gdzie chłop zbiegł, bo u innego pana miał lepsze warunki - dostał kurną chatę i groch z kapustą, a tam miał chatę z dziurą w dachu i kapustę, ale bez grochu.

 

Ta sytuacja poważnie mnie zaczyna dotykać psychicznie, bo czuję się nieudacznikiem przez swoją rodziną, a także przed rodziną mojej dziewczyny, choć nikt mi bezpośrednio nic nie wytyka.

 

To jest chore, jeszcze w święta słyszysz historię, że wujek się pobudował bo w latach 2000-2004 pracował w najprostrzej pracy w Niemczech i dom wystawił.

KURWA!

Zarabiasz teraz 1500 EUR, odłóż nawet 1k EUR. 12 * 4 = 48k EUR = 222,160 PLN  czyli jak masz działkę to stawiasz w surowym stanie za to. Ale żyjesz przez kilka lat jak totalny śmieć i jesz gotowe gówno z lidla. 

 

Ale się czuję wyruchany. A kredytu i tak się boję i się waham.

 

Także niech się pierdolą bidulki - mieli swój czas, mieli mieszkania, nacieszyli się chociaż chwilę. Ja nie miałem i tego.

 

----

Zna się ktoś na historii i pamięta jak się Polacy organizowali w zaborze pruskim? Potrafili lepiej - gorzej, ale działali z zakładaniem jakichś spółdzielni etc które pomagały edukować, modernizować gospodarstwa chłopom, żeby byli w stanie rywalizować i wyjść z biedy. Może w dzisiejszych czasach potrzebna jest taka spółdzielnia, gdzie ludzie będą wpłacać kasę i będzie kolejka i z tej kasy będą kupowane mieszkania bez żadnego oprocentowania za gotówkę, tak żeby omijać tych chujów bankierów?

Chociaż teraz się ludzie boją po tych wszystkich amber gold etc.

Edytowane przez Carl93m
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Carl93m napisał:

Wynajmuję kurwa mieszkanie za 2k i policzcie sobie sami ile realnie zostaje.

To czemu mieszkanie wynajmujesz a nie pokój? 

 

Zarabiam +10k/msc i za pokój płacę 800 zł z mediami, a i tak w chuj mi szkoda tej kasy, a 2k misięcznie to przecież masz co roku wycieczkę dookoła świata na miesiąc :D 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHope @antyrefleks Ci tu napisał jedną, ważną, rzecz - jak wyślesz dziewczynę o "tradycyjnym" wychowaniu do miasta, na studia czy do pracy, to ona przestanie być po kilku miesiącach trad - koleżanki już zadziałają, nie martw się.

 

Nie jestem z Wawy ale bardzo często tam bywam z racji pracy + studiów. Pamiętam jak dziś jak w 2020 roku jak się zaczynały protesty Julek poznałem dziewczynę na Tinderze w Wawie- pogadaliśmy sobie, wymieniliśmy numerami, potem video call i po 3-4 dniach gadek mówię, że będę na weekend w Wawie więc poznajmy się na żywo. Laska że spoko itp. W pt ona do mnie dzwoni i pyta czy ja z nią pójdę na protesty, ja mówię, że nie bo chciałbym ją jednak poznać na kawie / obiedzie itp itd. No i laska zaczęła drążyć temat mojego światopoglądu, aborcji itp. i ja mówię - nie nie popieram aborcji na życzenie (to była dłuższa rozmowa ale taka była jej konkluzja) - nie odzywała się do mnie kilka godzin, i pisze znów - czy pójdziesz ze mną na strajki - ja piszę, że nie - to mi odpisała "to wypierdalaj" (dokładnie te słowa) i zablokowała mnie na whatsappie i usunęła parę na Tinderze. Wiek 25 lat. To co będzie za 5 lat? za 10?

 

Duże miasta są mega specyficzne bo jak laska wpadnie w ten "korposznyt" i zaczyna zarabiać więcej niż 5000 na rękę to zaczyna jej odbijać palma pt. "dwa razy wakacje za granicą", "własne mieszkanie" "fura" etc. bo ostatnie lata, jak pisał @Rnext, to był kredyt dla każdego. I one się kredytowały w opór, dwudziestokilkuletnie laski z furami z salonów powyżej 100k , nowiutkie mieszkanka, jak telefon to tylko iphone etc.

 

Z drugiej strony mamy Panie "mam własną firmę". Zauważyłem, że ta "własna firma" to zazwyczaj własna działalność jak jest fryzjerką, tipserką (kosmetyczką) czy trenerką personalną i dla mnie to jest ok tylko na litość boską - tu się znów powtarza ten schemat - leasing na furę i mieszkanie w kredo pod korek.

 

Kolejna partia to są Panie z "większymi biznesami" gdzie już kogoś zatrudniają - tutaj można wydzielić dwie kategorie - rozwódki, które oskubały eks męża (albo lepiej takie co oskubały eks chłopaka - to już szczyt frajerstwa) albo laski którym za ten biznes płaci najczęściej ich ojciec albo ktoś z rodziny.

 

I teraz porównajmy sobie do tego typowego 25 latka, czy nawet 30 latka. "Na wejście" wymagania:

- własna, nowiutka chata - tylko żeby Pani zaimponować co ma mieszkanie w kredo to powinien być dom albo "strzeżone osiedle"

- fura - oczywiście nowa albo pełen tuning bo "Mariusz od koleżanki" bierze udział w wyścigach (ile ja to kooorwa razy słyszałem a oznaczało to, iż gość zapierdala wieczorami po mieście ile fabryka pozwoli z innymi kretynami)

- kasa na wyjścia minimum raz w tygodniu.

 

I ktoś powie - ok np. w IT 25 latek co ma 10k na rękę się zdarza - zgoda - tyko, że żyjąc w w/w sposób ten ziomek jak będzie miał 30stkę będzie miał więcej długów niż zarabia. 

 

Konkluzja jest taka - jeśli kryzys finansowy + napływ Ukrainek (które jednak trochę naszym Paniom namieszają bo np. na 1 sponsora miałeś 5 Polek a teraz masz 5 Polek i 2 Ukrainki) nie zmieni rynku matrymonialnego w PL to znaczy, że już dogoniliśmy zachód i jest on nienaprawialny.

 

I a'propos haremów - ależ macie już haremy Panowie w skutek hipergami - coraz mniej młodych facetów ma dostęp do seksu, a Panie mają do niego coraz luźniejsze podejście co oznacza, iż pukają się tylko z wąską grupką z dobrymi genami bądź z tymi, którzy są w stanie (szczególnie w dłuższej perspektywie) zapewnić im wygodne życie.

 

Tu są dane z USA:

Ew8N20tW8AEhnjN?format=jpg&name=900x900

 

young-men.png

 

https://features.inside.com/why-arent-men-in-their-20s-having-sex/

 

a to się dopiero rozkręca i będzie jeszcze lepiej - wymagania finansowe wzrosną, a przepalonych lasek przez rooochanie się z kim popadnie na Tinderze będzie coraz więcej. Zobaczcie sobie różnicę 10% między facetami a kobietami - ona jest więsza bo jak znam życie jakiś % facetów wstydził się powiedzieć, że od roku żyją w celibacie.

 

Ale oczywiście "psycholoszki" powiedzą Wam że to wina pornhuba, facetów, pingwinów na Madagaskarze etc. a ja powiem tylko dwie rzeczy:

1. Rynek matrymonialny AD 2022, a ten sprzed 10 czy 15 lat to jest gra w lvl hard w porównaniu do easy, które było kiedyś.

2. Pamiętam jak zaskoczyło mnie pytanie czarnoskórej laski z którą się bujałem - masz 37 lat i nie masz dzieci? Czemu? Nie mam bo nie chciałem etc. Dziwne - w moim kraju jak masz dach nad głową i co jeść już byś był ojcem.

 

I tym może zakończę mój wywód :) 

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 8
  • Dzięki 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem czego wy chcecie od tej baby. Na chuj tyle jadu wylewać? Przecież nie wspominała nic o facetach, może nie chciała wchodzić w związek bo kiedyś została skrzywdzona czy coś. Serio jest się za co czepiać kobiet, ale za to, że wzięła nieprzemyślany kredyt?

 

Prawda jest taka, że ona jest ofiarą tego samego gówna w którym siedzą wszyscy inni i cieszenie się z jej porażki jest bardzo słabe. Jeszcze ją karcić za to, że chce pójść czasem do kina czy zjeść na mieście. No skandal, pojebało jej się od dobrobytu. Jak członkini EU może myśleć w ogóle o takich luksusach?! Powinna wpierdalać cały tydzień chleb ze smalcem, bo sto lat temu to dziadek nie narzekał. 

 

Problem nie leży w niej tylko chorym systemie w którym kurwa normalnego trzydziestolatka nie stać nawet na kupno dziesięciometrowego pokoju, a co dopiero kawalerki i to dlatego, że z gipsu i betonu sztucznie robi się dobro luksusowe. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, niemlodyjoda napisał:

i pisze znów - czy pójdziesz ze mną na strajki - ja piszę, że nie - to mi odpisała "to wypierdalaj" i zablokowała mnie na whatsappie i usunęła parę na Tinderze.

Kłamałbym gdybym powiedział, że mnie to dziwi. I to nie jest tak, że miałeś pecha. Warszawa to moim zdaniem najbardziej feministyczne miasto w Polsce. Nie dziwi mnie też, że laska jest wulgarna xD

 

Wydaje mi się, że laski lubią duże miasta bo są anonimowe - odpalą tindera prześpią się z jednym, drugim, trzecim i szansa, że spotkają tych facetów na ulicy jest praktycznie zerowa. Nikt się nie dowie. W mniejszych miastach reputacja ma jednak znaczenie i laski muszą siebie pilnować.

 

Poza tym już od dawna zauważyłem, że jak kobieta mówi, że jest lewicowa to znaczy, że jest rozwiązła. Te podejście wynikało z moich rozmów z tymi laskami na tinderze. Lewicowość jest wykorzystywana do usprawiedliwiania rozwiązłości i też takich rzeczy jak aborcja. Byłem na tych protestach i co mnie zasmuciło ale nie zaskoczyło to nikt nie gadał o chłopach - że do tańca trzeba dwojga. Dziecko dla tych kobiet to zbiór komórek które należą do nich i można je spuścić w kiblu.

 

Większość lasek na proteście to były studentki z iphoneami pro (telefon za 4-5 koła). Ciekawe skąd miały kaskę, pewnie od tatuśka. Takie nam pokolenie julek rośnie xd

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę szkoda, że problem dotyczący całego społeczeństwa został sprowadzony do "kwiku niezależnych pań".

 

@Rnext

Cytat

no może nie całego, be ledwie około 2 mln ludzi. Tylu jest kredyciarzy

racja, ale ja myślałem ogólnie o cenach mieszkań. Sam jestem takim 'prekariuszem', co to po dziesięciu latach życia "w pięciu ludzi na 25mkw." w końcu rozgląda się za kawalerką. Do wynajęcia, bo na kupno mnie nie stać, a kredytu nie wezmę, bo nie chcę się ładować w zobowiązania, zwłaszcza że nadal nie mam pewnej sytuacji (nowy w branży, ciągnę dwie działalności w początkowym stadium - czyli ciągle "na dorobku").

 

 

Edytowane przez zychu
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, LiptonGreen napisał:

Prawda jest taka, że ona jest ofiarą tego samego gówna w którym siedzą wszyscy inni i cieszenie się z jej porażki jest bardzo słabe. Jeszcze ją karcić za to, że chce pójść czasem do kina czy zjeść na mieście. No skandal, pojebało jej się od dobrobytu. Jak członkini EU może myśleć w ogóle o takich luksusach?! Powinna wpierdalać cały tydzień chleb ze smalcem, bo sto lat temu to dziadek nie narzekał. 

Laski generalnie bardziej wierzą w system i korporacje. Często rząd i praca zastępują im rodzine. Są też często bardzo nierozsądne jeśli chodzi o kredyty i wydawanie kasy. Spotkałem dużo lasek młodszych ode mnie które zapakowały się same w drogie kredyty albo chcą się zapakować. Kilka miesięcy temu byłem na speeddatingu i co mnie zaskoczyło to laska mówiła, że szuka mieszkania na kredyt jakby w ogóle do niej nie trafiało co się aktualnie dzieje.

 

Jebnięcie systemu będzie o tyle dobre, że utrze im nosa, że są takie niezależne - nigdy nie były.

 

Faceci dadzą sobie radę bo są pracowici i statystycznie mądrzej podejmują decyzje. A te wszystkie silne, niezależne, korposucze, feministki zaczną się wykrwawiać.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu no może nie całego, be ledwie około 2 mln ludzi. Tylu jest kredyciarzy - czyli znacznie mniej niż napłynęło Ukraińców. 

Za to nikt się nie przejmuje około 20-toma milionami oszczędzających, rabowanych sukcesywnie "haraczem inflacyjnym". A wartość ich wypracowanego niegdyś wysiłku, topnieje w zastraszającym tempie. 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ciekawym kierunku zmierza wątek. Ja pamiętam początki tindera, to było jeszcze kiedy instagramy i podobne pierdy dopiero raczkowały i nie zryły beret pańciom. Generalnie dość łatwo było się spotkać i kogoś poznać, serio, a plusem tindera było to że był darmowy i bez algorytmów ograniczających pary, dodatkowo były bardziej aktualne zdjęcia niż na sympatii...

 

Z czasem jak tinder został przejęty i doszły płatne opcje ograniczono pary do minimum, niektórzy płaczą że ni mają par że nikt ich nie chce, a to tylko algorytm i fakt że ponownie jest tam więcej facetów. Nałożyły się na to fb, instagramy, tik tok i paniom tak wywaliło ego w kosmos, że myślą że anglik poznany na jedną noc na tinderze sprawia że one są warte milionów. Dodatkowo potrzeba atencji i rywalizacja z innymi kobietami sprawiły że żadna nie chce obniżyć poprzeczki i tak będą czekać do 40stki czy 50tki a na końcu powiedzą, że nie ma prawdziwych mężczyzn. Skończy się jak w Szwecji gdzie kupują nasienie online i dokonują samozapłodnienia. Tak to nie żart. Zresztą pojawi się kolejny kukocyrk z dawcami spermy, może nawet jakiś program w TV jak to:

 

Panowie jaja to się dopiero zaczną, zobaczycie.

 

 

To wszystko przypomina mi pewną historie co opowiadał mi kumpel że jedna z sąsiadek, która dostała mieszkanie od rodziców nie mogła znaleźć sobie faceta. Okazało się że minimum sam musiał mieć własne mieszkanie plus lista innych rzeczy. koniec końców zniszczyła małżeństwo na sąsiednim osiedlu by wyłowić gościa z własnym mieszkaniem, więc tak to się kończy...

8 minut temu, zychu napisał:

Trochę szkoda, że problem dotyczący całego społeczeństwa został sprowadzony do "kwiku niezależnych pań".

 

Oczywiście dotyczy to również zwykłych rodzin z hipotekami na 120% itd, słuszna uwaga. Co gorsza zwykle ta sytuację facet będzie musiał dźwignąć np drugim etatem czy emigracją za granicę by utrzymać dom.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, niemlodyjoda napisał:

"strzeżone osiedle"

Takie strzeżone może być? xD

 

Uwaga-Pies-Tabliczka-nierdzewna-buldog-F

 

@niemlodyjoda, ogólnie to xDD za cały post, ale to poniższe mnie wyjątkowo "za serce ujęło"

 

43 minuty temu, niemlodyjoda napisał:

fura - oczywiście nowa albo pełen tuning bo "Mariusz od koleżanki" bierze udział w wyścigach (ile ja to kooorwa razy słyszałem a oznaczało to, iż gość zapierdala wieczorami po mieście ile fabryka pozwoli z innymi kretynami)

xDD Pani 20+, jak rozumiem? Tzn. nie rozumiem, bo taki zachwyt bym rozumiał gdzieś tak do 16,18-go roku życia.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

PS Jedna z moich ex zrobiła taki numer - zaczęła się spotykać z budowlańcem i nakłoniła go (wiadomo czym) do remontu mieszkania jej matki - kuchni i łazienki - dwa tygodnie po skończeniu remontu kopnęła go w dupę.

 

 

Taka mądrość ludowa....

(...)

 

Tzipka to wielka rzecz.

Pod warunkiem, że jest mała.

 

(...)

  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

 

Wymagania Pani co do faceta:

1. Własne, nowe mieszkanie

2. Dobra fura i to nie stara

3. Wyjścia minimum co weekend na miasto

 

Zacznie się więc polowanie na sponsorów, tych jawnych i ukrytych, bo Panie z wymagań tak łatwo nie zejdą.

 

Co ja się w ogóle nasłuchałem, że "tylko bieda" kupuje mieszkania z rynku wtórnego czy jeździ samochodami nie z salonu - od wielu kobiet. Tak właśnie życie na kredyt i ponad stan wywaliło ich oczekiwania finansowe w kosmos.

 

 

Tyle mam jej do przekazania i bracia z forum 😝

 

1ef.gif

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Jedna z moich ex zrobiła taki numer - zaczęła się spotykać z budowlańcem i nakłoniła go (wiadomo czym) do remontu mieszkania jej matki - kuchni i łazienki - dwa tygodnie po skończeniu remontu kopnęła go w dupę.

🤣🤣

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, spacemarine napisał:

To wszystko przypomina mi pewną historie co opowiadał mi kumpel że jedna z sąsiadek, która dostała mieszkanie od rodziców nie mogła znaleźć sobie faceta.

Ale to wszystko można szybko naprawić, pod warunkiem że polscy faceci przestaną simpić i sami zaczną wymagać.

 

Dla mnie kobieta do LTR w chwili obecnej musi sama się utrzymywać i mieć gdzie mieszkać, nie ważne czy to namiot czy apartament na własność.

 

Chciały swojej wolności i praw, ustaw antyprzemocowych to mają. Już wolę płacić profesjonalnej dziwce niż utrzymywać pasożyta, bo na widok takich to mnie skręca i na wymioty bierze :)

 

Najlepiej rozjebać dupsko na gotowym i jeszcze marudzić. Niech sobie czekają na tych szejków, na drive thru w Macu. Dlaczego mam się z biedotą wiązać? Równouprawnienie pany! 

 

Edytowane przez Imiennik
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Jedna z moich ex zrobiła taki numer - zaczęła się spotykać z budowlańcem i nakłoniła go (wiadomo czym) do remontu mieszkania jej matki - kuchni i łazienki - dwa tygodnie po skończeniu remontu kopnęła go w dupę.

Nasuwa się pytanie:

"ciekawe czy chłop zmądrzał?".

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Brat Jan napisał:
3 godziny temu, niemlodyjoda napisał:

Jedna z moich ex zrobiła taki numer - zaczęła się spotykać z budowlańcem i nakłoniła go (wiadomo czym) do remontu mieszkania jej matki - kuchni i łazienki - dwa tygodnie po skończeniu remontu kopnęła go w dupę.

Nasuwa się pytanie:

"ciekawe czy chłop zmądrzał?".

 

Niekoniecznie. Może go bolało... Może leczył hemoroidy...:( 

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak swoją drogą będąc w gronie 'starszych wiekiem' forumowiczów.

Czuję się znowu z 10 lat młodszy.

Bo przypominają mi się wpisy w necie po pęknięciu bani na nieruchach po 2009r.

A jak frank wywalił w bodajże 2013.

To ćwierć netu była zalana krzykami tzw. frankensztajnów.

 

Najpierw w 2007r było słynne hasło "kto nie kupił przegrał życie!".

A potem, w 2013, nie mniej słynne "Oszukano nas!".

 

Wszystko zatacza koła.

Wszystko.

A ludzie gówno, za przeproszeniem, się uczą.

Chciwość i strach, jak zawsze - GÓRĄ.

Edytowane przez Margrabia.von.Ansbach
  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.