Skocz do zawartości

Czy można mieć pretensje do kobiety za shitesty, za brak wsparcia czyli o to, że zachowuje się jak kobieta?


Rekomendowane odpowiedzi

@mac Czasami jak składam takie rzeczy to najpierw w instrukcji patrze na ostatnią stronę (by zrobić sobie zarys ogólny jak to ma wyglądać finalnię) następnie segreguję rzeczy opieram sobie o ścianę  (boki, półki takich samych wielkości czy fronty drzwiczek, szuflad, plecówki, dna, zawiasy, prowadnice itd) i później jakoś tak łatwiej się to w głowie układa. Raz z koleżanką w robocie składałem (pomagała) chryste panie, se myślałem co ona robi. Już nie mogłem wytrzymać, zaczynało mnie w środku już irytować, co chwile się pyta od czego to, a po co to itd. A to nie może włożyć a ni wyjąć. To mówię jej bo włożyć i wyjąć to męska rzecz i tak się spojrzałem na nią to ona do mnie  "nie bądź taki mądry" Tak sobie pomyślałem  w sobie ale twój mąż musi mieć przerąbane hmmm albo już odpuścił bo nerwowo by się wykończył.

Tak sobie myślałem no weź rozmawiaj na jakieś głębsze przemyślenia z takimi kobietami. Gorzej jak coś se wymyśli i będzie kurczowo się tego trzymać i jeszcze będzie wmawiać że to jej jest prawda. Może lepiej nie zaczynać takich tematów co było pierwsze kura czy jajo.

 

 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Taboo napisał:

Nie zrozumcie mnie źle. rozumiem takiego @mac że nie chce mu się w tym cyrku uczestniczyć, nie każdy ma takie predyspozycje i naturalne instynkty, które są w zgodzie z nim, aby związek z kobietą utrzymywać (co też pokazują nam np rozwody).

Nic mi dobrego kontakty z kobietami nie przyniosły poza stresem, nudą i cierpieniem. Nie jestem, aż taki głupi, żeby wracać do tematów, które nic pozytywnego nie wniosły do mojego życia. Już wolę przesiedzieć sam kolejne dekady niż roztrząsać gówno. Byłem na setkach randek i może na 2 się dobrze bawiłem. Po co mi takie doświadczenia znowu? Musiałoby mnie popierdolić do reszty, żeby się zacząć umawiać. Kurwa, gdyby mi dopłacały, żebym miał pensję od kobiety za samą moją obecność to bym się nie zgodził xD To już inny poziom.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety doskonale wiedza, ze zachowuja sie niepoprawnie i czerpia z tego satysfakcje. Przeszedlem przez te zachowania i dobrze wiem, ze one sa tego w 100% swiadome. Poczta pantoflowa przekazuja sobie chamskie zachowania. Masz prawo sie na to denerwowac bo to nie jest prawdziwe zachowanie kobiety. Od kad dostaly prawa pracuja skrupulatnie nad tym aby mezczyzn odsunac od podejmowania decyzji w kazdym aspekcie spolecznym pod roznymi przykrywkami oraz potrafia do tego wykorzystywac takze mezczyzn, ktorzy takie prawo klepna i strzelaja sami sobie w kolano. Rozmawialem z wieloma kobietami i one same potrafia sie do tego przyznac. Jeszcze 200 lat temu mezczyzni byli madrzejsci. Kobiety byly trzymane pod kluczem i za kazde swoje niepoprawne zachowanie karane, jak przekroczyla granice to je zabijano. Z nimi nie da sie inaczej. Ich rozwoj konczy sie w czasie dojrzewania pluciowego. Kobiety nie powinny miec praw do glosowania i powinny byc traktowane jak osoby przed ukonczeniem 18 roku zycia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Brat Jan napisał:

Na jakąś inną uwagę: "sam sobie zrób"

itp, itd.

Wybuchłem i do niej jak tak to jutro ty pomagasz przy panelach.

Zonk, zawiesiła się na chwilę.

"Przepraszam, sam nie wiem dlaczego taka byłam niegrzeczna".

To był shittest, sprawdzający czy jesteś silnym samcem, czy beciakiem który pozwoli wejść sobie na głowę i da się wykorzystywać jeszcze mocniej (praca bez jej pomocy).

 

Nie ma sensu doszukiwać się tutaj zbyt wiele. Tak po prostu działa kobiecy "gadzi mózg". Co pewien czas każe im testować, czy dobrze wybrały. Silnego mężczyznę, który zapewniał przetrwanie i potrafił nad kobietą zapanować. To jest silniejsze od nich i trzeba się z tym liczyć, jeżeli jest się w związku z samicą. 

Kobieta to takie duże dziecko, któremu trzeba wyznaczać granicę. Karać za złe zachowanie i nagradzać za dobre. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi żonka czasem coś odwala, ale ogólnie nie mogę narzekać. Gorzej z matką, ona to mi szpile wbija cały czas i w sumie chyba od zawsze to robiła. Jest u nas w rodzinie taki gościu zaradny i robotny, to mi jakiś czas temu powiedziała, że szkoda, że nie ma takiego syna. Oczywiście dłużny nie jestem i też jej czasem dowalę i nie mam żadnych wyrzutów sumienia, to ja siedzę spokojny i jestem atakowany, więc odbijam piłeczkę.

  • Like 2
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety od zarania dziejów preferowały mężczyzn wojowników( gadzi mózg). Dlatego, że taki osobnik zapewniał przetrwanie jej i ewentualnemu potomstwu. Z kobietą teoretycznie jest tak jak z dzieckiem, musisz wyznaczać granicę non stop, bo kobiety nas testują całe życie, często nawet nieświadomie( ewolucyjny mechanizm, który ma informować kobietę o faktycznym osobniku alfa). Niestety w dobie lewactwa, szalejącego feminizmu, ,,równości płci"( co obecnie widać chociażby na Ukrainie, gdzie tylko mężczyźni od 18-65rż musieli zostać w kraju bronić ojczyzny, nie mieli prawa wyboru). Kobieta de facto jest taka, na ile mężczyzna może jej na to pozwolić. W przyrodzie jest tak, że nie ma równości, co tłumaczyłem jednemu kolesiowi( de facto, w twoim bodajże wieku, że są drapieżnicy i ofiary). Psa i kota trzeba wychować, podobnie jak kobietę. Nie mam zamiaru Ciebie pouczać Panie(Bracie) Janie, bo jesteś starszy i bardziej doświadczony ode mnie :). W ogóle tak jak napisał ostatnio mądrze @Krugerrand on toleruje, że jego kot prezentuje kocie zachowania i nie ma w tym nic dziwnego. Z moim psem jest podobnie, ale muszę go kontrolować i karać w miarę potrzeby, oczywiście nie stwarzając mu jakiejś wielkiej krzywdy. W ogóle to przypomniała mi się bardzo mądra bajka. Pozwolę sobie ją wkleić:

Pewnego razu nad brzegiem rzeki spotkała się żaba i skorpion. Oboje chcieli przedostać się na drugą stronę. 
 
Dla żaby, która była świetną pływaczką przeprawa nie była niczym nadzwyczajnym. Skorpion jednak nie był stworzeniem wodnym postanowił więc przekonać żabę, aby mu pomogła.
 
Długo ją namawiał jednak żaba twierdziła, że nie może mu pomóc, gdyż zna sztuczki skorpiona i obawia się, że ten ją ukąsi swoim śmiercionośnym żądłem w trakcie przeprawy. W końcu skorpion powiedział, że ukąszenie żaby kiedy płynęliby przez głęboką rzekę byłoby z jego strony bardzo głupim zachowaniem. Przecież wtedy on sam zginąłby w rwącym nurcie.
 
Ten argument przekonał żabę. Pozwoliła skorpionowi wejść na swój grzbiet i wskoczyła do wody. Gdy byli na środku rzeki skorpion wykonał gwałtowny ruch odwłokiem i śmiertelnie ukąsił żabę. Gdy oboje zaczęli tonąć żaba z wyrzutem zapytała dlaczego skorpion to zrobił. Przecież przez to oboje zginą. Skorpion odrzekł krótko, że nic nie mógł na to poradzić taka już jest jego natura i musiał to zrobić.
 
Morał z tej przypowieści jest następujący. Każdy chce wierzyć, że Ci z którymi mamy do czynienia mogą się zmienić. Zmiana taka jest jednak bardzo trudna i w większości przypadków kończy się porażką.
1 godzinę temu, mac napisał:

Nic mi dobrego kontakty z kobietami nie przyniosły poza stresem, nudą i cierpieniem. Nie jestem, aż taki głupi, żeby wracać do tematów, które nic pozytywnego nie wniosły do mojego życia.

Czasem nasze negatywne doświadczenia, ich ilość sprawiają,że stronimy od dalszych tego typu doświadczeń. Można na to spojrzeć z innej strony, gdyby nie Twoje liczne doświadczenia, mógłbyś nie zgłębić siebie, szukać mądrości tylko popaść w marazm, beznadzieje. Czasami kilka/kilkanaście/kilkaset złych doświadczeń jest lepsze od jednego mocnego pierdolnięcia. Tak jak np. gościu dowiaduję się po 20-30 latach, że wychowywał nieswoje potomstwa. Ja już po takim doświadczeniu pewnie nie podniósłbym się, no ni ch*ja. :)

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Taboo napisał:

Ojciec mojej aktualnej kobiety tak właśnie robi. Potrafi przy wszystkich tak koncertowo zjebać swoja żonę, że ta siedzi cicho.

Kiedyś usłyszałem od pewnej pani że lubi jak potrafię ją szybko wyjaśnić i postawić do pionu, sama przyznała że tego potrzebuje. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, MarkoBe napisał:

Czasami kilka/kilkanaście/kilkaset złych doświadczeń jest lepsze od jednego mocnego pierdolnięcia. Tak jak np. gościu dowiaduję się po 20-30 latach, że wychowywał nieswoje potomstwa. Ja już po takim doświadczeniu pewnie nie podniósłbym się, no ni ch*ja. :)

To prawda. W porównaniu do niektórych tutaj to miałem masakrycznego farta, że się nie wjebałem.

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 hours ago, Brat Jan said:

Po ochłonięciu, na spokojnie zastanawiam się czy można mieć do kobiety pretensje, że zachowuje się jak kobieta?

 

Po styuacji jaką przytoczyłeś to można, warto a nawet trzeba. Nasze drogie panie w obecnych warunkach sa wychowywane na roszczeniowe nic nie robiące, zawsze otrzymujące żyjące mimimalnym kosztem i minimalnym poświęceniem życiem. Recruit difficulty. 

 

Dziewczynki sa tak chodowane od małego. Sam niedawno to widziałem w przypadku dwulatki. Ustawia sobie rodziców i wszystkich dookoła na zasadzie "bo taka słodka jestem och ach" a w rzeczywistości DWULATKA kontorluje w ten spoóśb wszystkich dookoła przez nieświadomych rodziców. Jesli dwulatka to potrafi to co dopiero dorosła kobieta (a co dopiero jakas atrakcyjna). 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pietryło napisał:

Mi żonka czasem coś odwala, ale ogólnie nie mogę narzekać. Gorzej z matką, ona to mi szpile wbija cały czas i w sumie chyba od zawsze to robiła. Jest u nas w rodzinie taki gościu zaradny i robotny, to mi jakiś czas temu powiedziała, że szkoda, że nie ma takiego syna. Oczywiście dłużny nie jestem i też jej czasem dowalę i nie mam żadnych wyrzutów sumienia, to ja siedzę spokojny i jestem atakowany, więc odbijam piłeczkę.

Odetnij się od starej. Serio mówię bo później będziesz miał non stop wkurw na gatunek kobiecy. Normalnie się na nią wkurwiaj a nie że siedzisz spokojny. Prawidłowo że odbijasz piłeczkę- zawsze trzeba odbijac w relacjach z kobietami 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Personal Best napisał:

Odetnij się od starej. Serio mówię bo później będziesz miał non stop wkurw na gatunek kobiecy. Normalnie się na nią wkurwiaj a nie że siedzisz spokojny. Prawidłowo że odbijasz piłeczkę- zawsze trzeba odbijac w relacjach z kobietami 

Niestety to nie takie proste, znaczy się, buduje się i mieszkamy z moimi rodzicami. Zajmie mi to jeszcze może z 2 lata, albo więcej biorąc pod uwagę sytuacje na świecie. Wynajmy czy inne cuda nie wchodzą w grę, każdy pieniądz u mnie jest nastawiony na budowę (no, zapasy jedzenia i wody też) Spokojnie, dupe mam twardą, że tak powiem (no nie licząc lekkiego załamania wojną na Ukrainie, które już myślę opanowałem). No siedzę spokojnie, ale jak jest najazd na mnie to się wkurwiam, czasem moja reakcja jest zbyt ostra nawet, ale myślę, że to dobrze. Wkurw na gatunek kobiecy już przerobiłem i chyba go opanowałem, kobiety takie są to ich natura. Powiedziałbym, że zawsze jest walka, czy to w domu, czy w pracy, czasem jest tak, że zawsze trzeba się bronić przed szpilami nie zależnie od płci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Pietryło napisał:

Niestety to nie takie proste, znaczy się, buduje się i mieszkamy z moimi rodzicami. Zajmie mi to jeszcze może z 2 lata, albo więcej biorąc pod uwagę sytuacje na świecie. Wynajmy czy inne cuda nie wchodzą w grę, każdy pieniądz u mnie jest nastawiony na budowę (no, zapasy jedzenia i wody też) Spokojnie, dupe mam twardą, że tak powiem (no nie licząc lekkiego załamania wojną na Ukrainie, które już myślę opanowałem). No siedzę spokojnie, ale jak jest najazd na mnie to się wkurwiam, czasem moja reakcja jest zbyt ostra nawet, ale myślę, że to dobrze. Wkurw na gatunek kobiecy już przerobiłem i chyba go opanowałem, kobiety takie są to ich natura. Powiedziałbym, że zawsze jest walka, czy to w domu, czy w pracy, czasem jest tak, że zawsze trzeba się bronić przed szpilami nie zależnie od płci.

Rozumiem. To nie jest łatwa sytuacja o jakiej piszesz.
Chciałbym Ci polecić książkę "Psychologia relacji, czyli jak budowac świadome związki z partnerem, dziećmi i rodzicami" Mateusza Grzesiaka a na wkurw polecam też "Emocje zadbane i masz wyjebane" Katarzyny Czyź. Wiem, że głupawy tytuła le ksiązka opisuje cały wahlarz emocji w tym wkurw. Jest to dobra lektura na oswajanie tego co masz i co możesz mieć. Dobra też w trudnych chwilach które czasami wracają. Polecam i powodzenia!

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Personal Best napisał:

Rozumiem. To nie jest łatwa sytuacja o jakiej piszesz.
Chciałbym Ci polecić książkę "Psychologia relacji, czyli jak budowac świadome związki z partnerem, dziećmi i rodzicami" Mateusza Grzesiaka a na wkurw polecam też "Emocje zadbane i masz wyjebane" Katarzyny Czyź. Wiem, że głupawy tytuła le ksiązka opisuje cały wahlarz emocji w tym wkurw. Jest to dobra lektura na oswajanie tego co masz i co możesz mieć. Dobra też w trudnych chwilach które czasami wracają. Polecam i powodzenia!

O super, dzięki, trzeba obczaić. No moja jedyna, broń to po prostu nauczyć się kontrolować emocje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, SzatanK napisał:

To nie jest kobieta, tylko Twoja żona a to różnica. Najbliższa Ci osoba, partnerka na dobre i na złe z którą przedłużysz gatunek oraz razem w domyśle spędzicie te życie aż do śmierci. Ty cały dzień przy panelach a ona nie jest w stanie czegoś zrobić dla swojego ukochanego, gdy prosisz o pomoc przy budowie waszego domu?

Co to kurwa ma być? Nie róbmy sobie żartów.

Oj Ty biedny teoretyku...;)

 

22 godziny temu, SzatanK napisał:

Po to jest do chuja wafla między innymi instytucja zwana "małżeństwo", że razem mamy być silniejsi niż osobno i jedno wspiera drugiego.

Dawniej też tak myślałem, ale wtedy net był wdzwaniany, a polskie strony www czarno-białe i bez grafik... czyli nie było wiedzy jak to faktycznie funkcjonuje.

Przy obecnej wiedzy i praktykowanym prawie małżeństwo to szaleństwo.

 

22 godziny temu, Krugerrand napisał:

Nie mam wcale pretensji do mojego kota, że zachowuje się jak kot, ponieważ taka jest jego natura, ale wyższość mojego kota nad kobietą polega na tym, że wystarczy mojego kota raz ukarać i on przestaje, ponieważ łączy pewne zachowanie z karą, a kobieta nie i w dodatku jest wkurwiająca.

Masz mądrego kociaka, a ma myszkę? :D

 

21 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Styki przegrzało, nastąpił ERROR i kobieta wróciła do ustawień fabrycznych

No tak, ale to już staje się nudne...

Czasem już profilaktycznie "ustawiam ją do fabrycznych" przed zaczęciem jakiejś wspólnej aktywności, żeby nie wyskoczyła z shitem i nie dekoncentrowała w trakcie pracy.:D

 

 

 

 

8 godzin temu, Morfeusz napisał:

Nie ma sensu doszukiwać się tutaj zbyt wiele. Tak po prostu działa kobiecy "gadzi mózg". Co pewien czas każe im testować, czy dobrze wybrały. Silnego mężczyznę, który zapewniał przetrwanie i potrafił nad kobietą zapanować. To jest silniejsze od nich i trzeba się z tym liczyć, jeżeli jest się w związku z samicą. 

Tak, ale człowiek ma już tego dość.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Brat Jan napisał:

Masz mądrego kociaka, a ma myszkę? :D

Jego myszka jest inna niż wszystkie i wyjątkowa...

 

A tak na poważnie, to przecież kastrat, więc on sobie w życiu już nie porucha.

 

Nasunęła mi się dawno już temu taka refleksja: jeśli brać do domu zwierzaka, to najlepiej żeby był to samiec. Mój kot we wrześniu skończy 14 lat, także już jest jak na kota dość sędziwy i przebił wszystkie moje byłe. W życiu nie byłem tyle lat w związkach ile mam tego sierściucha u siebie. Żyjemy sobie jakoś koło siebie i ze sobą i nie ma problemów, on wie na ile sobie może pozwolić i co może robić i w drugą stronę też to działa, ja również wiem ile sobie mogę pozwolić względem niego. Przykładowo: nie łapie go za ogon, bo się na mnie w następstwie tego rzuca. Bardzo wiele pracy poświęciłem też temu, aby nie drapał szafy wnękowej gdy ją otwiera i skubany po jakimś czasie tak już ją otwiera, że jej nie drapie, tylko przesuwa, a tam trzymam pościel i ręczniki, więc idealne miejsce do wylegiwania się. Jak leży sobie w słońcu to go nie dotykam, bo mi się dostanie. Jak leży sobie na łóżku i ja kładę się obok, to po tonie jego miałknięć też wiem, że to nie jest moment do głaskania lub też w zależności w jakiej pozycji leży zdarza się, że pacnie łapką moją rękę i to jest znak, żeby nie do tykać, przynajmniej nie teraz, bo on ma relaks.

 

7 godzin temu, MarkoBe napisał:

Z moim psem jest podobnie, ale muszę go kontrolować i karać w miarę potrzeby, oczywiście nie stwarzając mu jakiejś wielkiej krzywdy.

Nie wiem jak Twój pies, ale mój kot od czasu do czasu musi zrobić test i sprawdzić czy nadal jego specyficzne zachowanie jest nieakceptowane. Oczywiście muszę reagować i wtedy test zdaję, a on chowa się pod łóżkiem. Po jakimś czasie przychodzi i się łasi.

 

Mój kot to jest jakaś wyższa forma egzystencji niż wszystkie moje byłe razem wzięte.

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, Brat Jan napisał:
23 godziny temu, SzatanK napisał:

To nie jest kobieta, tylko Twoja żona a to różnica. Najbliższa Ci osoba, partnerka na dobre i na złe z którą przedłużysz gatunek oraz razem w domyśle spędzicie te życie aż do śmierci. Ty cały dzień przy panelach a ona nie jest w stanie czegoś zrobić dla swojego ukochanego, gdy prosisz o pomoc przy budowie waszego domu?

Co to kurwa ma być? Nie róbmy sobie żartów.

Oj Ty biedny teoretyku...;)

Oczywiście, że teoretyku.

 

Ale tu nie chodzi o moją teorię, tylko o zdrowy ideał który powinien być celem dwóch dorosłych ludzi z deficytami i imperfekcjami, próbujący i chcący (obustronnie) dość do czegoś konstruktywnego.

Dla wielu ideałem jest "byle by nie być samemu" dla kogoś innego jeszcze "ma kasę, to z nim siedzę" - każdy ma swój ideał ale nie każdy ma ideał na zdrowych podwalinach. 

Wiem, że praktyka jest zupełnie inna szczególnie z dzisiejszymi kobietami (z facetami również), jednak my jako ludzie powinniśmy próbować sięgać ideałów i je wtapiać w realizm czyli dążyć do czegoś wspaniałego ale nie perfekcji bo perfekcjonizm to oznaka problemów dla drugiego i samego perfekcjonisty. 

Twoja żona powinna sobie uzmysłowić jaki ideał relacji małżeńskiej pragnie i do niego dążyć. 

Zapytaj jej, czy takie odzywki są według niej zdrowe czy może psują harmonię i dobro-stan relacji.

(Jeśli znów z czymś wypali) zapytaj również o powód, czemu tak się zachowuje czy jest coś konkretnego w Tobie co sprawia, że musi Ci dogryźć.

 

To o czym piszę, to dwójka ludzi którzy są wysoko rozwinięci i pragną czegoś więcej - w dużym skrócie.

 

Pytanie, czy ty i żona pragniecie czegoś więcej.

To pozostawiam już wam do oceny.

 

Wszystkiego dobrego @Brat Jan niech wam się wiedzie z żoną.

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, MG-42 napisał:

Już nie mogłem wytrzymać, zaczynało mnie w środku już irytować, co chwile się pyta od czego to, a po co to itd.

LmYe15vlYQPcv1Hm.jpg

25 minut temu, Hubertius napisał:

Takowy nie istnieje.

15275293563655.jpg

 

108356-dc5e34eaaf7705b2866ec861c034b152.

 

Podsumujmy wreszcie...

 

milczenie_kobiet_6268.jpg

Edytowane przez Egregor Zeta
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, SzatanK napisał:

Jeśli nie istnieje to go powołam do życia. 

 

I dobrze.

Ja biję do czegoś innego. Do tego, że ludzie wkręcają sobie "zdrowe ideały", a potem często ryją sobie banię i skupiają się na pier**** o Szopenie, zamiast rzeczywistym dążeniu do niego.

I jeszcze coś. To co napisałeś poniżej:

2 godziny temu, SzatanK napisał:

Twoja żona powinna sobie uzmysłowić jaki ideał relacji małżeńskiej pragnie i do niego dążyć. 

Co to ma być? Co ty tworzysz znowu?

To jest kobieta kurła jego mać. @Brat Jan postawił ją do pionu, bo jej chomiczek odpierdzielał i tyle. Koniec tematu. Wynajdujesz koło na nowo, gdzie nie ma takiej potrzeby, bo zostało już ono stworzone.

Rozumiesz co chcę Ci powiedzieć @SzatanK?

 

Edytowane przez Hubertius
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.