Skocz do zawartości

Czy można mieć pretensje do kobiety za shitesty, za brak wsparcia czyli o to, że zachowuje się jak kobieta?


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Hubertius napisał:

Co to ma być? Co ty tworzysz znowu?

To jest kobieta kurła jego mać.

Tak to jest kobieta, czyli istota również obdarzona rozumem - mimo wszystko.

To, że kobiety rezygnują z rozumu na rzecz manipulacji i intryg nie oznacza, że go nie mają a jak nie mają to są sposoby na jego za implikowanie przez życie. Wymagajmy od kobiet używania głowy nie róbmy z nich wyrośniętych dzieci.

4 godziny temu, Hubertius napisał:

postawił ją do pionu, bo jej chomiczek odpierdzielał i tyle. Koniec tematu

Moim zdaniem tego nie zrobił - przeprosiny nie były szczere. To znaczy może inaczej - zrobił ale w mojej prywatnej opinii nie zdał testu śpiewająco.

Zaznaczam to nic nie znacząca moja opinia ;) 

Bo jeśli "chodzi jak w zegarku" - no to świetnie, dobrze dla niego i ja się mylę.

Dla mnie po prostu to nie jest model prawidłowy i tyle, zaznaczam w moim rozumowaniu. 

4 godziny temu, Hubertius napisał:

Wynajdujesz koło na nowo, gdzie nie ma takiej potrzeby, bo zostało już ono stworzone.

Rozumiem co chcesz przekazać - przynajmniej tak sądzę.

4 godziny temu, Hubertius napisał:

Rozumiesz co chcę Ci powiedzieć @SzatanK?

Jak mniemam to to, że brat jan użył narzędzi tak zwanego "alfy". Czyli nakrzyczał i ustawił kobietę do pionu, ponieważ tak trzeba i nie trzeba tu żadnej dodatkowej filozofii.

I ja to rozumiem, jeśli działa no to nie ma o czym mówić.

 

Podkreślam, że dla mnie to są "metody alf". Ja nim nie jestem i nie zamierzam być. 

Mam swoje metody - jeśli to tak nazwać i tyle.

 

Każdy niech robi co chce i niech robi co mu służy.

 

Dla mnie prywatnie nakrzyczenie na babkę, by było uwłaczające mi samemu i tyle.

Co tym samym by oznaczało, że shit test zadziałał a ja poległem i tyle 😉 

 

Pozdro.

 

Edytowane przez SzatanK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, SzatanK napisał:

Zapytaj jej, czy takie odzywki są według niej zdrowe czy może psują harmonię i dobro-stan relacji.

(Jeśli znów z czymś wypali) zapytaj również o powód, czemu tak się zachowuje czy jest coś konkretnego w Tobie co sprawia, że musi Ci dogryźć.

Nie raz mi mówiła, że sama nie wie dlaczego ma takie momenty zachowania.

Czyli zgodnie z teorią przejmuje nad nią kontrolę "gadzi mósk".

Szkoda, że nie w łóżku.;)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@icman

 

Zgadzam się.

 

Tylko mi nie chodzi o perfekcję i idealność relacji małżeńskiej. 

 

Mam tu na myśli porównując zdrowie człowieka - idealnie by było gdybyś był zdrowy w 100%.

Co raczej jest niewykonalne lub super trudne ale wykonalnym jest mieć nastawienie, że te zdrowie ogólne jest naszym celem i powinniśmy się starać w nie inwestować a nie w jego przeciwieństwo.

To samo w takiej relacji - zaznaczam według mnie.

"Idealnie" jest gdy wiemy, że chcemy by pozytywny fluid krążył między dwójką niż był paskudzony głupstwami i niepotrzebnymi szajsami (które doświadczył @Brat Jan)

"Dobrze by było" gdyby kobieta i mężczyzna się wspierali i mieli podobne założenia, że chcą się szanować. 

Stąd też mi nie chodzi o perfekcję, chodzi mi o zdrowy rozsądek ale też podejście optymistyczno-życzliwo-pomocne względem siebie ale wszystko w zdrowych granicach i normach. 

 

Krótko mówiąc, nie robić nie potrzebnych manian i nie dowalać drugiemu. Być pozytywnym aspektem w życiu drugiego i na odwrót.

 

Bo jest tak jak mówisz @icman taka sztuczna doskonałość czy jakieś chore idealizmy wplatane na siłę, to stworzą tylko ogromną dysfunkcję i destrukcję oraz będą nośnikiem różnych najróżniejszych patologii.

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.