Skocz do zawartości

Już było ale powtórzę.... Prawiczek nie mówi, że jest prawiczkiem


Mmario

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Mmario napisał:

Rozmowa z pewną dama lat 30, mówi że miala kiedyś faceta lat 26 i był prawiczkiem, i to było jakieś dziwne, że jak to prawiczek w tym wieku

 

Kobiety w dzisiejszych czasach żyją w swoim urojonym świecie i myślą, że skoro one mają atencje, zainteresowanie i seks od ręki to wszyscy tak mają.

Niestety to nie są czasy dla słabych mężczyzn, żadna kobieta nie zaakceptuje żeś słaby ba jeszcze splunie na ciebie lub wyzwie z pogardą.

Nie wiem czy tak jak Anal pisał kobiety wyczuwają prawiczka po zapachu, ale na pewno po zachowaniu, mowie ciała, reakcjach przecież to mistrzynie w wyłapywaniu emocji, kłamstwa.

Przed nimi nie ukryjecie tego, szybko przetestują czy mówisz prawdę. Tak jak wyżej chłopaki napisali nie przyznawajcie się nigdy do tego.

Była nawet historia na forum jak to diva nieładnie zachowała się do jednego z braci bo oznajmił jej, że jest prawiczkiem i się denerwuje, były jakieś docinki, podśmiechujki i w ostateczności

skończyło się bardzo szybko.

Zobaczcie jak kobieta dziewica to jest ok nawet w późnym wieku natomiast jak chłopak prawiczkiem to dziwak, nawet społeczeństwo dyskryminuje i nie akceptuje takich mężczyzn.

 

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Pyrkosz napisał:

Bardzo lekkie określenie co kobiety myślą o takich gościach. Mam jednego znajomego, jest „świeżo” po 40ce. Gość mimo, że zaradny, pracujący, mało co pijący to mentalnie w tych kwestiach ma maksymalnie 18 lat. Wciąż szuka 18 letniej, nieruszanej, wymarzonej wizualnie i charakterowo kobiety samemu będąc typowym „normikiem”. 

Może to jeszcze nie było by najgorsze ale w obecności kobiet zachowuje się bardzo dziwnie. Po jednym spotkaniu towarzyskim podeszła do mnie znajoma i na wstępie wypaliła, że to jakiś dziwak, wpatrywał się w nią cały czas a gdy na niego spojrzała to uciekał wzrokiem. Z początku myślała, że może ma mordę wysmarowaną jakimś keczupem a głupio mu powiedzieć. Jednak po jej próbie zagadania wyparł się wszystkiego i „uciekł” do innego „kącika kulturalnego”.

 

Problemem dla niego jest nawet zwykła rozmowa z byle jaką kobietą. 
 

@Zły_Człowiek ma tu mniej więcej rację, jak nie zakisi się przed pierwszą ćwiartką to potem facet robi się coraz bardziej „cringe” dla kobiet i jest doskonałym kandydatem na cuckolda i spermiarza beta.

 

 

To odwracanie wzroku miałem sam u siebie w czasach gimnazjum/szkoły średniej, kiedy podobała mi się dziewczyna, a była bardzo ładna. Dużo pomogło praca, gdzie są kobiety i rozmowa z nimi, jak z drugim człowiekiem. Fakt, z nimi na tematy, jak z chłopami się nie pogada, ale zdarzały się wyjątki. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, NoHope napisał:

Przez takie bzdury jak w tym wątku, jak sam byłem prawiczek to oczywiście lasce nie powiedziałem efektem tego było to, że laska myślała że jej nie pożądam czy coś, że to jej wina. Warto powiedzieć, kobieta jest wstanie wyczuć czy miałeś dużo doświadczenia z kobietami czy nie, ale oczywiście nie jest wstanie stwierdzić czy jesteś prawiczek. Ja nie powiedziałem i żałowałem w sumie. Ona też mi powiedziała, że inaczej by do tego podeszła gdyby wiedziała.

Laska powiedziała, a Ty uwierzyłeś? Laski niestety rzadko są szczere...

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat przypomina mi pewną sytuację sprzed (wielu) lat, z czasów akademikowych gdy gadałem w kuchni akademika z dwiema laskami. Potem z jedną z nich się niejako zakumplowałem i wyszło w rozmowie, że niedługo wcześniej rzuciła mnie dziewczyna. Na co ta koleżanka, że "tak rozmawiały z tą drugą o mnie i zakładały, że musiałem mieć dziewczynę".

Brzmi to dość absurdalnie. Rzeczywiście one wszystko analizują, muszą mieć wszystko policzone, czy ruchałeś, ile, itp.

W moim odczuciu, jawny ruchacz to najwyższa forma człowieka. Może być bezrobotnym ćpunem mieszkającym po kątach u znajomych (przykład z życia wzięty) ale jak ma rwanie to każdy chce być jego kumplem albo (w przypadku lasek) jego dupą.

Samotny gość nie jest w ogóle poważnie traktowany (przez nikogo).

 

Jeśli chodzi o prawictwo to nie mam zdania. Chyba zależy od sytuacji i tej drugiej osoby ale zawsze przed kobietą lepiej uchodzić za bardziej doświadczonego niż się jest. Są takie laski, które lubią rozprawiczać gości ale na pewno nie będą chciały ich do LTRa. W ogóle brak alternatyw u faceta powoduje, że w babskim mózgu uruchamia się kwestionowanie relacji i brak szacunku a ten ostatni to główny fundament każdego związku. Raz mi to również zostało powiedziane wprost, że ja nie mam wielu koleżanek a "ten drugi" ma.

Normalnemu człowiekowi w ogóle by takie pomiary nie przyszły do głowy (no i ten tekst XD) ale baby w relacjach zachowują się jak na targu niewolników w starożytnym Rzymie: "Biorę tego bo ma wzrok zabójcy a tamtych rzućcie lwom".

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Kobiety w dzisiejszych czasach żyją w swoim urojonym świecie i myślą, że skoro one mają atencje, zainteresowanie i seks od ręki to wszyscy tak mają.

 

Potwierdzam. Miałem rozmowę na ten temat z "mocnymi" koleżankami, które wiadomo jakie wiadomości otrzymują na tinderku. Pytanie do mnie: "jak ja to znoszę", "ile ty zaliczyles na tej aplikacji, 20?". Tylko sie usmiechnalem, nie wyprowadzalem z bledu, bo zaliczylbym wpadkę przyznajac sie do slabosci. To jest spirala spierdolenia. 

 

Kilka wiadomości zobaczyłem. Sytuacja jak z tym całym klaudiuszem. Zobaczylem konwersacje kilku beciakow, chcialem zapasc sie pod ziemie. Dziwne pomysly byly na porzadku dziennym byleby zostac zauwazonym i miec szanse spedzic na zywo kilka chwil z pusia. Propozycja podrozy jeszcze dzis przez pol kraju nie stanowila problemu, z przywiezieniem czekoladek tez nie. Wcale mnie więc nie dziwi jak ktoś nagrywa i do netu uploaduje film gdzie kobieta po nim depcze i się z tego cieszy. Kurwa naprawdę.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, DOHC napisał:

Kobiety 100x a nawet tysiąc razy wolą faceta, który mieszka z żoną niż z matką.

 

Podobnie lepiej być rozwodnikiem niż wiecznym kawalerem. Z punktu widzenia kobiety posiadasz to "coś" co skłoniło inną do wyjścia za Ciebie za mąż. P.ojebany świat.

8 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Była nawet historia na forum jak to diva nieładnie zachowała się do jednego z braci bo oznajmił jej, że jest prawiczkiem i się denerwuje, były jakieś docinki, podśmiechujki i w ostateczności

skończyło się bardzo szybko.

 

Wtedy składa się reklamację i właściciel już naprostuje pracownice :).

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Baca1980 napisał:

 

Podobnie lepiej być rozwodnikiem niż wiecznym kawalerem. Z punktu widzenia kobiety posiadasz to "coś" co skłoniło inną do wyjścia za Ciebie za mąż. P.ojebany świat.

 

Wtedy składa się reklamację i właściciel już naprostuje pracownice :).

@Baca1980 to jest dosłownie pojebane , a ja myśląc ze mając 32 lata bezdzietny kawaler myśle ze jestem aktrakcyjną partią a tu hóój …. 🤣 

chociaz z tym tez tak nie do końca zależy od tego z jakimi dziewczynami się spotykasz  bo

np będąc w tym wieku i będąc bezdzietny mogę się spotykac z 19stolatkami i są chętne, ale myśle ze gdybym mial Dziecko i Był po

rozwodzie to zapewne nie byłyby zainteresowane. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcami, że one wyczuwają pewność siebie. Nie wiem jak to robią ale tak.

 

Ja ogólnie uważam się za nieśmiałego i niepewnego siebie, ale mam takie odpadły (skoki testosteronu?), że w danym dniu wszystko idzie jak po maśle, do kogoś zagadam, pozałatwiam długo odkładane sprawy itp. a następnego dnia wracam na swój level.

 

Wkręciłem się ostatnio w grupę na FB, gdzie randomowi ludzie umawiają się na wyjścia (kluby, góry, łyżwy, tańce, cokolwiek) i tak czasem zapisuje się na jakieś wydarzenie. 

Jak pójdę w ten lepszy dzień, to impreza do rana, obtańcze większość dziewczyn, rozmowa się klei itp.

Jak ostatnio poszedłem w złym humorze (myślałem że się rozkręcę), to wypiłem kilka piw, pogadałem tylko z facetami i się zmysłem, bo nie byłem w stanie jakoś przyciągnąć dziewczyn wzrokiem, zacząć rozmowy itp.

 

Więc jeszcze raz, one to czują. Można się maskować, nawet trzeba.

 

@powerade, ja  osobiście liczę na tą przewagę :D

Dziś wprost mówię laskom że jestem w separacji i żadna nie miała do tej pory z tym problemu. Co ciekawe lepiej reagują na mnie laski 25-30 niż 30-35, więc może jestem do zaliczenia ale nie do LTR (mi to pasuje). :)

Jak wszystko wypali to za rok będę po rozwodzie, dzieciaki mam ale nastoletnie, więc nie żadne pieluszkowe obciążenie związku.

Edytowane przez bzgqdn
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, bzgqdn napisał:

Zgadzam się z przedmówcami, że one wyczuwają pewność siebie. Nie wiem jak to robią ale tak.

 

Ja ogólnie uważam się za nieśmiałego i niepewnego siebie, ale mam takie odpadły (skoki testosteronu?), że w danym dniu wszystko idzie jak po maśle, do kogoś zagadam, pozałatwiam długo odkładane sprawy itp. a następnego dnia wracam na swój level.

 

Wkręciłem się ostatnio w grupę na FB, gdzie randomowi ludzie umawiają się na wyjścia (kluby, góry, łyżwy, tańce, cokolwiek) i tak czasem zapisuje się na jakieś wydarzenie. 

Jak pójdę w ten lepszy dzień, to impreza do rana, obtańcze większość dziewczyn, rozmowa się klei itp.

Jak ostatnio poszedłem w złym humorze (myślałem że się rozkręcę), to wypiłem kilka piw, pogadałem tylko z facetami i się zmysłem, bo nie byłem w stanie jakoś przyciągnąć dziewczyn wzrokiem, zacząć rozmowy itp.

 

Więc jeszcze raz, one to czują. Można się maskować, nawet trzeba.

 

@powerade, ja  osobiście liczę na tą przewagę :D

Dziś wprost mówię laskom że jestem w separacji i żadna nie miała do tej pory z tym problemu. Co ciekawe lepiej reagują na mnie laski 25-30 niż 30-35, więc może jestem do zaliczenia ale nie do LTR (mi to pasuje). :)

Jak wszystko wypali to za rok będę po rozwodzie, dzieciaki mam ale nastoletnie, więc nie żadne pieluszkowe obciążenie związku.

To chyba trzeba robić babelka z pierwsza lepsza i się nie pierdolic 🤣🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Baca1980 napisał:

Podobnie lepiej być rozwodnikiem niż wiecznym kawalerem. Z punktu widzenia kobiety posiadasz to "coś" co skłoniło inną do wyjścia za Ciebie za mąż. P.ojebany świat.

Jak się tak zastanowić to wcale nie taki pojebany. Mnie to w ogóle nie dziwi. 

 

Facet ma być ponad wszelkie inne cechy, sprawczy. Usłyszałem od koleżanek, że przede wszystkim one chcą czuć się bezpiecznie. Oczywiście takie już po wyszaleniu się szukające beciaka. 

 

I teraz. Facet po rozwodzie tę sprawczość miał. W końcu jakaś poszła z nim do ołtarza. Kobieta sobie to zracjonalizuje na wiele sposobów skąd taki status obecnie. A bo pewnie nie wyszło, bo kobieta była taka czy owaka i to jej wina. Czasem w racjonalizacji odrobinę się pomoże i temat załatwiony. Przynajmniej na jakis czas bo jak trafi sie lepsza galaz to wejdzie racjonalizacja w druga strone (poprzednia sie z nim rozwiodla, dla mnie tez jest niedobry, widac miala racje :D).

 

Odpowiednie emocje i dla kobiety nie ma żadnej bariery w czymkolwiek. Możemy być nawet 5krotnie rozwiedzieni, ale jeżeli status będzie się zgadzał morda zadbana, to będzie i 6 małzenstwo :D 

 

Za sprawczością idą też zwykle inne cechy w tym pewność siebie, bo nie oszukujmy się, to często warunkuje samoocenę u faceta.

37 minut temu, BlackDrake napisał:

To nie jest to tak, jak chłop wyzna kobiecie że będzie jego pierwszą, to ona będzie w zachwycie i bardzo podniecona ? 

 

 

Nie bracie. Laski lubią facetów którzy mają branie. Każda.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Baca1980 napisał:

Drzewiej bywało że kobieta miała do ogarnięcia stadko dzieci. Po samym rodzaju płaczu mogła ocenić że jedno jest głodne. Drugie się zesrało a trzecie się nudzi. Instynkt. 

 To oczywiście rozumiemy, to jest ta słynna kobieca intuicja, nie żaden 6 zmysł, tylko słuchanie i obserwacja.

Nie raz jednak był zaskoczony jak szybko to działa, wchodzisz do pomieszczenia i w ciągu ułamka sekundy jesteś wstępnie sklasyfikowany, wtedy albo zignorują zupełnie, albo okażą zainteresowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Niestety, k0biety potrafią doskonale rozpoznać prawiczka od ruchacza.

Prawiczek może udawać macho, ale niestety będzie to sztuczne, przez co będzie się wyglądać jak małpa udająca człowieka.

Kim jest prawiczek wg ciebie? I jakie są różnice pomiędzy prawiczkiem a przysłowiowym ruchaczem?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, mac napisał:

I co do zapachu to wcale nie takie śmieszne. Moja najlepsza panienka kradła moje koszulki, a później w nich chodziła cały czas. Wystarczyło, że się zbliżyłem, a już była akcja i pełna gotowość.

Mam obecnie identycznie z myszką. Gdy się rozstajemy (i mamy nie widzieć dłużej, tak ~2/3 tygodnie) to zawsze prosi mnie o jakąś moją koszulkę/bluzę (szczególnie te przechodzone = z moim zapachem), co mi się wydawało z początku dziwne, ale w sumie...teraz mam pranie nie tylko w domu 🙃

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, bzgqdn napisał:

 To oczywiście rozumiemy, to jest ta słynna kobieca intuicja, nie żaden 6 zmysł, tylko słuchanie i obserwacja.

Nie raz jednak był zaskoczony jak szybko to działa, wchodzisz do pomieszczenia i w ciągu ułamka sekundy jesteś wstępnie sklasyfikowany, wtedy albo zignorują zupełnie, albo okażą zainteresowanie.

One to widzą "po chodzie", tak mi mówiły. Według mnie nie jest to wynik żadnego chodu tylko ocena całokształtu cech faceta. Zwykle chód najszybciej manifestuje pewność siebie (pani zapala się lampka, o ten jest godny zainteresowania), ale niektóre panny czekają aż facet się odezwie i dopiero wtedy wyprowadzają wniosek. 

 

To działa w obie strony. Sami oceniamy. Tylko my robimy to w innym celu i panie robią to w innym celu. Dostrzegamy, która się garbi, a która nie, oceniamy tyłek i nogi. Pod kątem seksualności. Kobiety mają inaczej. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Zły_Człowiek napisał:

Niestety, k0biety potrafią doskonale rozpoznać prawiczka od ruchacza.

Prawiczek może udawać macho, ale niestety będzie to sztuczne, przez co będzie się wyglądać jak małpa udająca człowieka.

 

Niestety, jeśli w pewnym wieku nie miało się zbliżeń seksualnych, to będzie bardzo, ale to bardzo ciężko nadrobić.

Inicjacja seksualna jest w pewnym sensie bardzo ważnym krokiem w rozwoju psychiki mężczyzny - bez niego facet powoli dziwaczeje, staje się leniwy, depresyjny (mechanizm samozniszczenia od natury).

 

Jeśli się ma już +-24 lata bez takich doświadczeń to praktycznie mimowolnie podświadomie facet krzyczy "jestem prawiczkiem" a kobiety to dostrzegają.

Społecznie już jest się skończonym (każdy "normalny" znajomy zajmuje się trybem praca - dom - rodzina), bo znajomych wcale nie przybywa, a niestety dostanie się do nowych źródeł znajomych jest mocno utrudnione. Można oczywiście dołączyć się do grupek RPG czy innych nerdowskich rzeczy, ale w taki sposób nie pozna się dziewczyn dzięki czemu nie pozbędzie się problemu.

Stąd biorą się spermiarze i inni podobni.

 

Dzisiejsze czasy niestety wymagają bycia nieco agresywnym, towarzyskim, ryzyka, podejmowania decyzji - a prawiczkom tych cech będzie brakować.

Osoba samotna jak i prawiczek tak samo mają też przesrane w postrzeganiu ich przez "normalnych" ludzi w pracy - przez co mają znacząco obniżone szanse na awanse itd.

Żyjemy w czasach, że w pewnym wieku wręcz się wymaga nie bycia dziewicą czy prawiczkiem - bo to już jest jawny sygnał że z człowiekiem jest coś nie tak...

Oczywiście ten problem można "rozwiązać" z pomocą div, ale.... niestety to nie pomoże - bo wypaczy obraz i doświadczenie seksu oraz zniszczy samoocenę ("bez pieniędzy nie mam szans na kobietę" - i inne podobne)

 

Z twojego posta można wyciągnąć następującą lekcję: stuknęły ci 24 lata i nie zaruchałeś? Zabij się.

 

Czym taka postawa różni się od "stawiania cipy na piedestale" i co ma wspólnego z samorozwojem? Część racji masz, ale równie dobrze mógłbyś to napisać o każdym, kto trzyma się na uboczu i podąża przez życie w swoim tempie, choćby introwertykach, bo zmagają się z takimi samymi trudnościami w dzisiejszym, agresywnym świecie. Moim zdaniem to szkodliwy post, ale najgorsze jest to, że otrzymał spore poparcie. Zawiodłem się.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, bzgqdn napisał:

 

 

Ja ogólnie uważam się za nieśmiałego i niepewnego siebie, ale mam takie odpadły (skoki testosteronu?), że w danym dniu wszystko idzie jak po maśle, do kogoś zagadam, pozałatwiam długo odkładane sprawy itp. a następnego dnia wracam na swój level.

 

 


U siebie to zauważyłem też, ja to nazywam to "męskie wahania nastrojów" 🤣. Przeważnie jestem osobą cichą, milczącą, słuchającą, ale potrafię "odpalić". W sumie nie znalazłem przyczyny tego dokładnej. Na pewno ma jakiś to wpływ, jaki dzień mam - dobry, czy zły.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

R. Tomassi pisał tak w swojej książce:

Cytat

Nigdy, niezależnie od okoliczności, szczerze lub nieszczerze, nie zdradzaj liczby kobiet, z którymi spałeś, ani nie wyjaśniaj szczegółów swych doświadczeń seksualnych swojej obecnej kochance.

Idąc za tą radą to nieważne czy było ich zero czy milion takich informacji się nie przekazuje.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.