Skocz do zawartości

9 typów samotnych facetów - artykuł ohme


Rekomendowane odpowiedzi

5 minutes ago, Iceman84PL said:

Dlatego powtarzam przestać usługiwać kobietom, pomagać, wyręczać czy dawać atencję wtedy same będą musiały działać i przekonają się jak to życie bez mężczyzn nie jest takie proste.

 


Dokładnie tak, nawet wczoraj sobie o tym myślałem, że śmianie się z SIMPów i wszelkich innych rycerzy (którymi notabene często sami byliśmy) jest koniecznie w społeczeństwie, żeby wyplenić pewne toksyczne schematy włożone często przez matki, nauczycielki etc. Tak samo należy wytykać palcami toksyczne zachowania kobiet. 

Mrówcza, syzyfowa praca, ale tylko w ten sposób można by jakkolwiek przechylić wahadło w kierunku większej normalności. Nie wiem, czy to jeszcze jest możliwe. 

I nie chodzi o to, by być chamem i gburem, nie pomagać ludziom, nie otwierać drzwi etc. ale wyraźnie rysować granice wchodzenia na łeb i wykorzystywania. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Peter Quinn Coś w tym jest. Choć ludzie są bardzo ciężkimi obiektami badawczymi i nie jest łatwe stwierdzenie czy na pewno tamte wartości dawały więcej szczęścia. Ludzie z lat <80 maja skłonność do zamiatania problemów pod dywan i do „zaciskania pasa”. Jest wśród nich mniej refleksji nad życiem. Często brną w coś niekoniecznie dobrego (związek który dawno powinien nieistniec, praca którą powinni zmienić, czas który powinni wykorzystywać). 
 

Z drugiej strony ciężko się nie zgodzić ze obecne czasy są tez nieco toksyczne. Ludzie z wartościami „ja, mi, mnie”, egoizm, pęd, chec udowodnienia innym ze jest się lepszym. To wszystko nie idzie w parze z wieloletnim związkiem opartym na wartościach…jak w wilk z wallstret :) 
 

Nie wiem co jest lepsze, ale zapewne teraz żyje się samotnie..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minutes ago, melody said:

Choć ludzie są bardzo ciężkimi obiektami badawczymi i nie jest łatwe stwierdzenie czy na pewno tamte wartości dawały więcej szczęścia.


Problem w tym, że współcześnie wpajane jest tam szczęście poprzez zdobywania dóbr materialnych i kolejne zastrzyki dopaminy. To wpływa na związki. 

Możemy więc całe życie latać za "szczęściem" i kupować coraz droższe samochody, ciuchy, jeździć na ekskluzywne wycieczki i pieprzyć się jak króliki (tzn. Ci ładni, reszta niech się patrzy i się masturbuje) ... 

albo decydujemy się poświęcić dla wyższego dobra - rodzina, społeczeństwo etc. 

To jest trochę tak jak z przyszłymi lotami na Marsa. Żeby w ogóle myśleć o tym, że przeniesiemy naszą cywilizację na inną planetę, to muszą znaleźć się jednostki, które z grubsza odmówią sobie przyjemności jakie (jeszcze) daje Matka Ziemia i będą w stanie znieść ten hardcore i teoretycznie może im się udać. I to samo jest z kwestia chociażby małżeństwa - dzisiaj traktuje się to trochę jak jakiś model subskrycji dla wzięcia wspólnego kredytu, z której można w dowolnej chwili zrezygnować. Nie liczy się słowo, to że dwie osoby sobie coś obiecały - już nawet pomijając to, czy przed ołtarzem, czy w Las Vegas. A jak ktoś godzi się na budowaniu poważnej relacji to właśnie idąc chrześcijańskim tokiem myślenia trzeba wziąć krzyż na barki - tzn. jak Ci facet skapcieje, albo żona dostanie boczków, jak życie stanie się nudne i trudne momentami do zniesienia, to my sobie powiedzieliśmy że Cię nie opuszczę choćby nie wiem co. 

Po jakiego grzyba są te huczne wesela za kilkadziesiąt tysiecy złotych z Hollywoodzkimi filmami, orkiestrą i nie wiadomo czym jeszcze. Te wszystkie wesela to jest kuźwa kwintesencja tych chorych czasów - siedziałem w branży więc wiem co mówię. Kiedyś ludzie bawili się w remizach przy schabowych i jakoś kuźwa w większej części dawały radę te małżeństwa, bo to wszystko miało swoją wartość. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na chuj mi jakaś nomenklatura mojej osobowości? Sama tzw. wiedza w tym temacie koło drąga mi lata, a co dopiero przejmować się takimi wysrywami. Serio może i wojna by się przydała, może zresetowałaby te problemy pierwszego świata.

 

Kiedyś ludzie się po prostu że sobą dobierali, zwracali uwagę na dominujące cechy charakteru, wygląd, zasoby (w różnej konfiguracji).

 

Dzisiaj jakaś typologia osobowości obliczona na setki kategorii. Czy jesteś chadem, czy masz 180 czy 179,8cm, czy jesteś kanapowcem, czy piwniczakiem, czy bed bojem ze skłonnościami w 1/8 do piwniczaka, a może jednak incel, incwel, dzyndzel, ja pierdole co za świat.

Niedługo żeby z kimś zacząć relacje to będzie trzeba ankietę osobowościową wypełnić kim kurwa jesteś, z tym do psychologa i wtedy oświadczenie o wyrażeniu woli na uprawianie seksu, wyciąg z konta bankowe i na samym końcu dopiero wyciąg z fiuta.

 

Sorry za retorykę, ale ten świat staje się coraz bardziej skurwiały w absurdach.

Edytowane przez Redbad
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśląc futurologicznie to się naprawdę skończy tak, że ludzie będą robieni z probówek, wychowywane przez roboty a seks będzie forma VR rozrywki dla biednych i brzydkich i wieczna orgia dla bogatych i pięknych. 

O ile to wszystko za przeproszeniem nie jebnie. Na titanicu gra orkiestra do samego końca. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, melody napisał:

Jest wśród nich mniej refleksji nad życiem. Często brną w coś niekoniecznie dobrego (związek który dawno powinien nieistniec, praca którą powinni zmienić, czas który powinni wykorzystywać). 

Zakładam iż pojęcie ocet na półce jest Ci obce?

Kolejka przez całą ulicę po dwie paczki kawy też raczej NIE brzęcXy.

Wszelkie nakazy/przydziały pracy to już abstrakcja.

Na szczęście z pustego Salomon nie naleje.

Pokolenie 1 klik zacznie masowo wymierać(milenialsi)  rytm systemu zatoczy krąg.

Związki to powinny NIE istnieć z 80% waszego 'gatunku'....roszczeniowa postawa....dyyuupa z jeansów wylewa się jak LAWA.

PRZYSZŁOŚĆ umowa czeka, poblokują KOMUNIKATORY ze StarTreka.....taką macie rolę aby zjeść trzeba iść w pole.

 

  

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.