Skocz do zawartości

14 latek i pozwalanie na (prawie) wszystko ze strony matki


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja nie dotyczy żadnej relacji damsko-męskiej, a wątek tworzę celem zasięgnięcia opinii osób mających dzieci w podobnym wieku.

 

 

 

Moja kuzynka (bliska, bo córka siostry mojej mamy) poprosiła mnie o pomoc, gdyż złamała rękę i nie jest w stanie wykonywać wszystkich codziennych czynności takich jak zakupy, jakieś posprzątanie raz w tyg. itp czynności wymagających pełnej sprawności. Resztę ogarnia sama ale te 3-4 razy w tygodniu wpadam tam (jako jedyny, bo mieszkam najbliżej) .

Ma 2kę dzieci, jej mąż od roku siedzi za granicą, wpada raz w miesiącu - pracuje na większe mieszkanie, pewnie jeszcze z 3 lata go nie będzie. 

Jest to istotna informacja z punktu widzenia jej starszego syna lat 14, nad którym zauwazyłem, że moja kuzynka kompletnie nie panuje.

 

Chłopak jest bardzo inteligentny, bardzo dobrze się uczy, ma osiagnięcia w szkolnych konkursach, nie ma żadnych nagan od nauczycieli itp. Ale wg mnie to tyle dobrego, bo:

 

 - w swoim pokoju syf, smród, wszystko porozwalane

-  większość wolnego czasu siedzi przed kompem i gra w gry typowe dla jego wieku czyli jakieś rąbanki, drąc papę przy tym niemiłosiernie (mieszkają w bloku)

- w kuchni robi syf, za każdym razem jak pójdzie robić sobie jedzenie - oczywiście nie posprzata po sobie

- jest bezwstydny, odhamowany wręcz, bo przychodzi do pokoju, jak np. ja jestem i rozmawiam z kuzynką i potrafi się spierdzieć i to tak, że mi się rzygać zachciewa - kuzynka obraca to w śmiech

- wychodzi sobie gdzie chce i wraca kiedy chce (za dnia) , nie informując swojej matki o tym gdzie idzie i kiedy wróci. Moja kuzynka twierdzi, ze mu ufa i nie będzie narzucać nic.

- nie odbiera telefonów od matki jak nie ma go kilka godzin. Matka usprawiedliwia go, mówiąc, że on taki jest i ma zawsze tel. wyciszony i nigdy nie spogląda na niego.

 

 

Wczoraj się o to niemal pokłóciłem z kuzynką, bo ewidentnie widać, że chłopakowi brakuje męskiej ręki, ona sobie nie radz, bo ma jeszcze młodsze dziecko, 2 letnie. Powiedziałem jej, że w ogóle nie rozumiem, w jakim celu ona mnie prosi o pomoc, skoro ma nastolatka w domu, który mógłby iść po zakupy jak matka ma rękę w gipsie, pomóc w wielu czynnościach domowych.

Tymczasem młodzian siedzi całym dniami po szkole w kompie albo znika z domu.

Moja kuzynka twierdzi, ze się czepiam i że on taki jest i że mu ufa.

 

 

Nie jestem świeżakiem, bo sam mam 17 letniego syna i nie wyobrażam sobie, bym te 2-3 lata temu miał mu dawać takie luzy, a przede wszystkim żebym nawet nie pytał gdzie wychodzi, z kim i kiedy wróci.

Poniekąd czuję się wykorzystywany, bo pomagam jej od 2 tyg i zdążyłem już zobaczyć układy panujące w tym domu - wg mnie ten chłopak z powodzeniem mógłby załatwić to wszystko, co ja robię pod nieobecność jej męża ale zwyczajnie nic się od niego nie wymaga.

 

Proszę Was o opinię, bo albo się czepiam albo ona kompletnie nie panuje nad sytuacją, a ja jestem frajerem, który za nią/niego wszystko załatwia.

Edytowane przez Wolumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Wolumen zmienił(a) tytuł na 14 latek i pozwalanie na (prawie) wszystko ze strony matki
1 godzinę temu, Wolumen napisał:

ona kompletnie nie panuje nad sytuacją, a ja jestem frajerem, który za nią/niego wszystko załatwia.

Chcesz komuś pomóc z dobrej woli, a jesteś wykorzystywany. Klasyka gatunku. 
Jeśli możesz, stanowczo powiedz jej wprost, to co nam napisałeś na forum - spokojnie i dyplomatycznie z uśmiechem na twarzy.

"Wow, zauważyłem, że Twój syn jest już duży i ze wszystkim sobie ładnie radzi, więc ja Ci jednak nie jestem potrzebny! :)"

Nie dokładajmy cegiełki do tego spierdolenia kobiet.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze możesz szwagrowi podrzucić temat. Może go weźmie do siebie na wakacje. Jak normalnie mieszka na wyjeździe, a nie na melinie, to chłopak szybko się ogarnie, bo będzie chciał być jak dorośli. 

 

Co do istoty pytania jest sporo szkół na ten temat. Co wyrośnie z młodego człowieka to czasami ciężko wyrokować. Mam kumpla, który orłem nie był. Zawsze 3/4 po  linii najmniejszego oporu. Poszedł na ekonomie bo nie wiedział co z życiem robić, całe studia chlał mówiąc wprost i przeszedł na 3 terminach i trójach. Teraz siedzi w City w Londynie i trzepie kasę o jakiej nikt z nas nie śni. Do tego ogólnie miał wręcz widoczne problemy z higieną. Zmiana zaszła jak po 3 roku wyjechał na CampAmerica czy jakoś tak. Wyjechał do Anglii jednym z pierwszych autokarów jak weszliśmy do Unii. Pojechał z nim drugi kumpel z którym mieszkał w czasie studiów i był w szoku jego przemiany z dnia na dzień. Pierwsza praca 0.5 roku na taxi.  

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wolumen napisał:

Sytuacja nie dotyczy żadnej relacji damsko-męskiej, a wątek tworzę celem zasięgnięcia opinii osób mających dzieci w podobnym wieku.

 

 

 

Moja kuzynka (bliska, bo córka siostry mojej mamy) poprosiła mnie o pomoc, gdyż złamała rękę i nie jest w stanie wykonywać wszystkich codziennych czynności takich jak zakupy, jakieś posprzątanie raz w tyg. itp czynności wymagających pełnej sprawności. Resztę ogarnia sama ale te 3-4 razy w tygodniu wpadam tam (jako jedyny, bo mieszkam najbliżej) .

Ma 2kę dzieci, jej mąż od roku siedzi za granicą, wpada raz w miesiącu - pracuje na większe mieszkanie, pewnie jeszcze z 3 lata go nie będzie. 

Jest to istotna informacja z punktu widzenia jej starszego syna lat 14, nad którym zauwazyłem, że moja kuzynka kompletnie nie panuje.

Może nie chce panować? Może jest deal taki by robił co chce i sam brał odpowiedzialność? 

Cytat

Chłopak jest bardzo inteligentny, bardzo dobrze się uczy, ma osiagnięcia w szkolnych konkursach, nie ma żadnych nagan od nauczycieli itp. Ale wg mnie to tyle dobrego, bo:

 

 - w swoim pokoju syf, smród, wszystko porozwalane

Straszne. Ale wiesz. Nie Twój interes

Cytat

-  większość wolnego czasu siedzi przed kompem i gra w gry typowe dla jego wieku czyli jakieś rąbanki, drąc papę przy tym niemiłosiernie (mieszkają w bloku)

Może przy okazji zarabia na streamach

Cytat

- w kuchni robi syf, za każdym razem jak pójdzie robić sobie jedzenie - oczywiście nie posprzata po sobie

Ja też robię syf. W weekend sprzątam. 

Cytat

- jest bezwstydny, odhamowany wręcz, bo przychodzi do pokoju, jak np. ja jestem i rozmawiam z kuzynką i potrafi się spierdzieć i to tak, że mi się rzygać zachciewa - kuzynka obraca to w śmiech

Ty wiesz że ich dom ich zasady? Wiesz że trzymanie gazów jest niezdrowe? 

Cytat

- wychodzi sobie gdzie chce i wraca kiedy chce (za dnia) , nie informując swojej matki o tym gdzie idzie i kiedy wróci.

I co w tym złego? 

Cytat

Moja kuzynka twierdzi, ze mu ufa i nie będzie narzucać nic.

Więc w czym problem? 

Cytat

- nie odbiera telefonów od matki jak nie ma go kilka godzin. Matka usprawiedliwia go, mówiąc, że on taki jest i ma zawsze tel. wyciszony i nigdy nie spogląda na niego.

Bywa. Bywa też że jest z kumplami i ostatnie czego chce to telefon od mamusi

Cytat

 

Wczoraj się o to niemal pokłóciłem z kuzynką, bo ewidentnie widać, że chłopakowi brakuje męskiej ręki, ona sobie nie radz, bo ma jeszcze młodsze dziecko, 2 letnie.

Brakuje kontroli? Czy to tylko Twoje widzimisię i po prostu masz potrzebę kontrolowania wszystkiego? 

Cytat

Powiedziałem jej, że w ogóle nie rozumiem, w jakim celu ona mnie prosi o pomoc, skoro ma nastolatka w domu, który mógłby iść po zakupy jak matka ma rękę w gipsie, pomóc w wielu czynnościach domowych.

Tymczasem młodzian siedzi całym dniami po szkole w kompie albo znika z domu.

Moja kuzynka twierdzi, ze się czepiam i że on taki jest i że mu ufa.

Nie musisz rozumieć. 

Cytat

 

Nie jestem świeżakiem, bo sam mam 17 letniego syna i nie wyobrażam sobie, bym te 2-3 lata temu miał mu dawać takie luzy, a przede wszystkim żebym nawet nie pytał gdzie wychodzi, z kim i kiedy wróci.

Każdy rodzic uważa że akurat jego metoda jest najlepsza. Tylko Twój sposób niekoniecznie jest dobry bo może prowadzić do niepewności. 

Cytat

Poniekąd czuję się wykorzystywany, bo pomagam jej od 2 tyg i zdążyłem już zobaczyć układy panujące w tym domu - wg mnie ten chłopak z powodzeniem mógłby załatwić to wszystko, co ja robię pod nieobecność jej męża ale zwyczajnie nic się od niego nie wymaga.

Jak się czujesz wykorzystywany to możesz po prostu się wymiksować z pomocy. 

Cytat

Proszę Was o opinię, bo albo się czepiam albo ona kompletnie nie panuje nad sytuacją, a ja jestem frajerem, który za nią/niego wszystko załatwia.

Albo miks powyższego. 

  • Like 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Typowe babskie wychowanie. Sam bym tak skończył, gdyby nie mój powiedzmy mentor. Kobiety tak wychowują, czyli w ogóle i nie hamują pojebanych skłonności, tylko wzmacniają przez tolerancję, albo wypierdolenie. Ja bym nie pomagał w takim przypadku. Chciała to ma. Niech mąż wraca.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem po jaką cholerę wtrącasz się w sposoby wychowywania nieswoich dzieci. Nie są to Twoje geny, za które jesteś odpowiedzialny i które potem wejdą w dorosłe życie. Ja rozumiem, że to rodzina i to w dodatku bliska, ale ja bardzo dobrze wiem, że z rodziną najlepiej to się wychodzi na zdjęciu, jeszcze takim naprawdę dobrze zrobionym i odpowiednio podrasowanym. Skoro nastolatek może sam zrobić większość rzeczy, które robisz Ty i skoro sam zauważyłeś jak to wszystko tam wygląda od środka oraz, że masz poczucie wykorzystania swojej osoby, to bym mniej lub bardziej grzecznie podziękował za współpracę i udał się z powrotem do swojego domu i życia. To jest fantastyczny moment, aby dzieciaki nauczyły się nieco odpowiedzialności za dom, robienia zakupów, sprzątania, dbania o porządek czy zajmowania się chwilowo niepełnosprawną matką.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda energii by się szarpać z nastolatkiem zwłaszcza nie swoim toż to najgłupsze stworzenia Boże. 


Możesz go aktywować do pomocy ale musisz odkryć jego konstrukcje, dobrać strategie i wyznaczyć cel. Trochę syzyfowa robota, mi osobiście sprawia frajdę zabawa w wychowanie mojego. On myśli, że jest taki sprytny 😁, lubi się buntować na wytyczone granice więc czasem stawiam fałszywe by mógł zrealizować tę jakże naturalną w tym wieku potrzebę.

Edytowane przez icman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wolumen napisał:

w jakim celu ona mnie prosi o pomoc, skoro ma nastolatka w domu, który mógłby iść po zakupy jak matka ma rękę w gipsie, pomóc w wielu czynnościach domowych.

To co napisałeś plus to:

4 godziny temu, Wolumen napisał:

Poniekąd czuję się wykorzystywany, bo pomagam jej od 2 tyg i zdążyłem już zobaczyć układy panujące w tym domu - wg mnie ten chłopak z powodzeniem mógłby załatwić to wszystko, co ja robię pod nieobecność jej męża ale zwyczajnie nic się od niego nie wymaga.

 

Ja na Twoim miejscu nie pomagałbym jej już w niczym. Ma prawie dorosłego chłopa w domu, skoro go utrzymuje to może wymagać, tym bardziej, że zrobienie zakupów czy pomoc w obowiązkach domowych nie jest zadaniem, które przerosłoby czternastolatka. Gdyby mnie poprosiła o pomoc, mając w domu takiego leniwego pasożyta to bym ją chyba obśmiał. No szanujmy się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Wolumen napisał:

Proszę Was o opinię

 

Dobrze Ci tu napisali.

Wychowanie tego dziecka To nie Twoja sprawa, choć swoje zdanie powinieneś wyrazić. 

Wraz z tym, by powiedzieć że możesz pomóc jedynie w tym, czego młody nie jest w stanie ogarnąć. 

 

Mają prawo wychowywać dzieci jak chcą, więc niech też ponoszą tego konsekwencje.

W tej chwili Ty robisz za kogoś, kto niweluje ich błędy wychowawcze i ratuje im dupę.

Bez Ciebie może prędzej by dotarło, że gdzieś popełnili błąd. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że czasami trzeba zrobić większe zakupy gdzieś w markecie i najlepiej przewieźć je samochodem itp Więc twoja pomoc to raczej powinna się ograniczać do tego, że bierzesz młodego w auto robicie wspólnie zakupy, wnosicie je do domu i tyle na tym koniec. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale w ten sposób wyrastają nieudacznicy, nie radzący sobie w ogarnianiu życia i niestety dotyczy to także ludzi o wysokiej inteligencji.

Jak ten nastolatek wygląda przy Ukraince uchodźczyni lat 15, czyli tylko rok starsza od tutejszego przypadku, gdy opiekuje się trójką małych dzieci (4-7 lat), ugotuje im obiad, posprząta komnatę i zrobi pranie i to nie w pralce automatycznej, a wannie ręcznie.

Dobre warunki psują ludzi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Romek napisał:

Niestety, ale w ten sposób wyrastają nieudacznicy, nie radzący sobie w ogarnianiu życia i niestety dotyczy to także ludzi o wysokiej inteligencji.

Jak ten nastolatek wygląda przy Ukraince uchodźczyni lat 15, czyli tylko rok starsza od tutejszego przypadku, gdy opiekuje się trójką małych dzieci (4-7 lat), ugotuje im obiad, posprząta komnatę i zrobi pranie i to nie w pralce automatycznej, a wannie ręcznie.

Dobre warunki psują ludzi.

Dobre warunki są dla ludzi i ich nie psują.

Psuje sposób wychowania, który niestety nke jest w żaden sposób skorelowany ze statusem społecznym.

 

Znam naprawde bogatych ludzi, ktorych dzieci muszą sobie same zarobić na wakacje, bo rodzice w pocie czoła charowali na swój majątek i nie dadzą dziecku nic za darmo ponad wikt i opierunek.

A znam tez biedne rodziny, w ktorych matka jest nadopiekuncza i zawozi nastolatka do szkoły, 2km dalej, by nie zmarzł. Obok jedzie autobus mpk.

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2022 o 11:59, Wolumen napisał:

ja jestem frajerem, który za nią/niego wszystko załatwia.

Nie dostaniesz mojej opinii lecz pełną zgodę z powyższym. W jego wieku to już dawno potrafiłem zrobić obiad dla kilku osób. 

 

Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz, jej dzieciak jej problem :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty masz chłopie beciactwo i kukoldztwo wyssane z krwią matki. Nie pojmuję tego. Wypowiadasz się składnie, tępy nie jesteś, a nic do ciebie nie dociera. 

Ten młokos nie tylko jest inteligentny, jak sam zauważyłeś, ale jest mądrzejszy niż myślisz. Robi twoją kuzynkę i ciebie równo w ch00ja. Jak miałem 14 lat, to mój ojciec zwichnął rękę. Wiozłem go do domu autem w nocy (to nie były czasy, kiedy można było w każde miejsce wezwać taksówkę, a zresztą żaden z nas nie miał wtedy telefonu komórkowego). A tu masz 14-latka, który codziennych zakupów nie potrafi zrobić? Ja jebe... 🙊

 

Masz swojego syna/córkę, prawda? Poświęcaj czas jemu/jej i buduj waszą relację, a nie zajmujesz się dalszą rodziną i wyręczasz jakiegoś cwanego młokosa. 

 

Nie trać czasu, zaangażowania ani pieniędzy na dokładanie się do nie swojej puli genetycznej.

 

Jak wytłuszczę i pogrubię, to może w końcu zrozumiesz.

 

Jak tego z tego zgrabnie wyjść? No bo bracia wyżej też mają rację, poza siostrą @Libertyn - jej nie słuchaj, bo tradycyjnie pierdoli kocopoły. Otóz powiedz kuzynce na spokojnie i kulturalnie to, co napisałes nam wyżej, tylko w skróconej wersji: "wiesz, twój syn ma 14 lat, to jest wiek w którym jest jak najbardziej zdatny i może ci pomoć, a nawet powinien. Ja niestety nie mam już więcej czasu, aby ci pomagać". Koniec. 

 

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 1.05.2022 o 11:59, Wolumen napisał:

Proszę Was o opinię, bo albo się czepiam albo ona kompletnie nie panuje nad sytuacją, a ja jestem frajerem, który za nią/niego wszystko załatwia.

 

Weź Ty się może zapisz na wolontariat do jakiegoś hospicjum, czy schroniska dla zwierząt - bo masz po raz kolejny ten sam scenariusz oparty na potrzebie pomagactwa i tatusiowania wszystkim dookoła, przy czym robis to na pół gwizdka i tylko się frustrujesz i wkurwiasz.

W hospicjum się wyszalejesz, doznasz wdzięczności może nawet, bo ewidentnie jej szukasz.

 

Kuzynka ma ostatni dzwonek - jak teraz nie ogarnie gówniarza, to potem będzie miała pasożyta.

To jej dziecko, ono ma pomagać, Ty nie masz czasu i tyle. Pomoc matce to obowiązek dziecka - tak to powinno wyglądać.

Tym samym  - zmusisz ją do wychowywania dziecka w końcu, a gówniarza do dorosłości.

Przestań pomagać - dla jej i jego dobra.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.