Skocz do zawartości

Niedobory żywności za sześć miesięcy


Martius777

Rekomendowane odpowiedzi

Niedobory żywności za sześć miesięcy – globaliści mówią co będzie dalej

https://legaartis.pl/blog/2022/05/06/niedobory-zywnosci-za-szesc-miesiecy-globalisci-mowia-co-bedzie-dalej/

 

Coraz częściej "globaliści" mówią o tym co jest w powyższym artykule.

 

Teoria spiskowa staje się faktem.

 

Przygotujcie sobie mały zapas abyście nie byli zaskoczeni gdy nagle to huknie.

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając to, czy tak będzie czy nie, rosnące ceny żywności sprawiają iż warto się zaopatrzyć na dłużej. Już wymyślili putinflację a goje wierzą w to. Moim zdaniem żywności nie braknie patrząc na to, ile żarcia się wyrzuca. Za to może być drożej i gorzej.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez jakiś czas będzie ciężej niż obecnie ale jakiejś katastrofy się nie spodziewam. W końcu kurz opadnie, wróci zwykły handel z Rosją (może już nie z Putinem) i za max. parę lat, po mniejszych i większych perturbacjach wszystko wróci na swoje tory.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 hours ago, Martius777 said:

Przygotujcie sobie mały zapas

Tylko jako poduszkę bezpieczeństwa.

Bo mało kto będzie w stanie zmagazynować dla siebie żywność na kilka lat... i zabezpieczyć ją przed grabieżą w formie prywatnej, lub państwowej.

Rozwiązaniem jest własny łańcuch dostaw (znajomy rolnik czy dwóch), oraz własne środki produkcji (nawet jakiś RODOS na marchew i rzodkiewkę - ale tego może być ciężko upilnować).

A dodatkowo, umiejętności i narzędzia do przetwarzania. Rolnik np. odpali worek zboża, jak z dwóch innych zrobicie mu chleb, mając do dyspozycji jedynie własną studnię i sąsiadujący las. Bo w "państwowej" zabiorą mu wszystko; a przepraszam, znacjonalizują w ramach pomocy socjalnej...

32 minutes ago, DOHC said:

Moim zdaniem żywności nie braknie patrząc na to, ile żarcia się wyrzuca.

Na początku, nie.

Potem na tą wyrzucaną żywność pojawią się chętni.

Potem już jej nie wystarczy dla chętnych.

A zresztą, u nas w kraju często kiełbasę myją, a mięso kilka razy wraca (mięso, grill, mielone, farsz itd). Recykling od dawna działa ;)

16 minutes ago, Normik'78 said:

W końcu kurz opadnie, wróci zwykły handel

Nie. Nie przez ładnych kilka lat.

Będzie wszędzie zakaz eksportu, a chęć importu. Ceny wzrosną.

W skrajnych przypadkach, nikt nie sprzeda za żadne skarby, bo będzie ryzykował kulę w łeb, za sprzedaż żywności za granicę. W warunkach wojny, zarazy, klęski normalny model ekonomiczny idzie pod ścianę.

Najpierw będzie cenowa presja, potem niedobory pojedyńczych składników. Potem - niedobory wszystkiego.

Zamiast pytać "czy jest chleb/makaron/woda" będziesz pytać "a co dziś jest?". I co będzie, weźmiesz ile się da. (To już było, wraca nowe)...

Po roku/dwóch prawdziwego głodu, zacznie się migracja z Afryki i Bliskiego Wschodu. Nie za socjalem, a za żarciem i przeżyciem. Rzeczywiście zamiast samotnych młodych mężczyzn, pojawią się rodziny z dziećmi do wykarmienia... jakoś.

 

@Martius777 pamiętasz jak mówiłem, że N. i jego "przyjdzie jak złodziej w nocy" odnosi się do zwykłych ludzi, którzy w specyficzny czas zmienią się w "złodziei", zmuszeni okolicznościami/głodem? No, właśnie.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rzeczywiście nadejdzie taki czas że będzie brakowało żywności na masową skalę, szanse na dalszą egzystencje maja tylko osoby które są w stanie same wytwarzać żywność.

 

Wedlug mnie są to dzisiejsze duże gospodarstwa rolne.

 

Wszyscy który mieszkają np w blokach i mają zapasy w piwnicy przeżyją może max. 2 tyg dłużej niż ci którzy tych zapisów nie maja wcale.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypominam jaki śmietnik latał na początku plandemi i czy mi ludzie machali przed oczami :

 

 

„– Faza wtórnych ograniczeń (lockdown), zaczynając w pierwszej kolejności od miast i rozszerzając je na mniejsze miejscowości – przewidywana realizacja do listopada 2020 r.

– Przyspieszony zakup lub stworzenie miejsc izolacji w każdej prowincji i na każdym terytorium – do grudnia 2020 r.

– Codzienne nowe przypadki Covid-19 przekroczą wydolność systemu testowania, nastąpi wzrost liczby zgonów związanych z koronawirusem – do końca listopada 2020 r.

– Całkowity lockdown (bardziej rygorystyczny niż pierwsza i druga faza – koniec grudnia 2020 r. lub początek stycznia 2021 r.

– Reforma i rozszerzenie programu dla bezrobotnych w celu przejścia na powszechny program dochodu podstawowego – do I kwartału 2021 r.

– Przewidywana mutacja COVID-19 oraz/lub infekcje nowym szczepem wirusa (określanym jako COVID-21) prowadząca do trzeciej fali o znacznie wyższej śmiertelności i wyższym współczynniku zakażenia – do lutego 2021 r.

– Codzienne nowe przypadki hospitalizacji z powodu COVID-21 i zgonów związanych z COVID-19 i COVID-21 przekroczą możliwości placówek medycznych – I i II kwartał 2021 r.

– Kolejny, wzmożony lockdown (trzeci lockdown). Pełne ograniczenia w podróżowaniu (w tym między prowincjami i miastami) – II kwartał 2021 r.

– Przejście wszystkich osób fizycznych do programu powszechnego dochodu podstawowego – połowa drugiego kwartału 2021 r.

– Przewidywane zakłócenia łańcucha dostaw, niedobory zapasów, znaczna niestabilność gospodarcza – koniec drugiego kwartału 2021 r.

– Rozmieszczenie wojska w głównych miastach, a także na wszystkich głównych drogach w celu ustanowienia punktów kontrolnych. Ograniczenia podróżowania i przemieszczania, wsparcie logistyczne odizolowanych okolic – do III kwartału 2021 r.”

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Król Jarosław I napisał:

Przypominam jaki śmietnik latał na początku plandemi i czy mi ludzie machali przed oczami :

 

 

„– Faza wtórnych ograniczeń (lockdown), zaczynając w pierwszej kolejności od miast i rozszerzając je na mniejsze miejscowości – przewidywana realizacja do listopada 2020 r.

– Przyspieszony zakup lub stworzenie miejsc izolacji w każdej prowincji i na każdym terytorium – do grudnia 2020 r.

– Codzienne nowe przypadki Covid-19 przekroczą wydolność systemu testowania, nastąpi wzrost liczby zgonów związanych z koronawirusem – do końca listopada 2020 r.

– Całkowity lockdown (bardziej rygorystyczny niż pierwsza i druga faza – koniec grudnia 2020 r. lub początek stycznia 2021 r.

– Reforma i rozszerzenie programu dla bezrobotnych w celu przejścia na powszechny program dochodu podstawowego – do I kwartału 2021 r.

– Przewidywana mutacja COVID-19 oraz/lub infekcje nowym szczepem wirusa (określanym jako COVID-21) prowadząca do trzeciej fali o znacznie wyższej śmiertelności i wyższym współczynniku zakażenia – do lutego 2021 r.

– Codzienne nowe przypadki hospitalizacji z powodu COVID-21 i zgonów związanych z COVID-19 i COVID-21 przekroczą możliwości placówek medycznych – I i II kwartał 2021 r.

– Kolejny, wzmożony lockdown (trzeci lockdown). Pełne ograniczenia w podróżowaniu (w tym między prowincjami i miastami) – II kwartał 2021 r.

– Przejście wszystkich osób fizycznych do programu powszechnego dochodu podstawowego – połowa drugiego kwartału 2021 r.

– Przewidywane zakłócenia łańcucha dostaw, niedobory zapasów, znaczna niestabilność gospodarcza – koniec drugiego kwartału 2021 r.

– Rozmieszczenie wojska w głównych miastach, a także na wszystkich głównych drogach w celu ustanowienia punktów kontrolnych. Ograniczenia podróżowania i przemieszczania, wsparcie logistyczne odizolowanych okolic – do III kwartału 2021 r.”

Jakie źródło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludziska 40+ pamiętają beznadzieję lat 80',

mój wujek  przywiózł mi wtedy z Czechosłowacji  lentilky, o mało nie zesrałem się ze szczęścia, byle gówno było wtedy na kartki, papier toaletowy to był luksus... Przejebane czasy.

A początek lat 90? Bezrobocie 10x takie jak dziś, zamykano wszystko co się po PRLu ostało, ojciec mojego kumpla skoczył na sznur, bo mu zakład zamknęli a on półtora roku szukał roboty i chuj, tylko gówno prace na czarno za psi grosz, do  pracy w McDonaldzie pod koniec lat 90' robili castingi jak na dyrektora międzynarodowej korporacji, policja świeżo przemianowana z milicji nie radziła sobie z bandziorami "nowych czasów"...

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że teraz sytuacja nawet nie zbliży się do tego minionego szczęśliwie gnoju. 

 

Edytowane przez Normik'78
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Kacperski napisał:

Jakie źródło?

 

9 minut temu, KolegiKolega napisał:

Forum szurów. I jeszcze że "szczypionki to broń binarna". Ehhhh, było tego sporo!

 

 

Masa ludzi mi tym gównem wymachiwała przed oczami ze słowami "to dopiero będzie, zobaczysz".

 

Wpisz sobie w google " tajne plany rządu Kanady COVID 19".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Król Jarosław I napisał:

 

 

 

Masa ludzi mi tym gównem wymachiwała przed oczami ze słowami "to dopiero będzie, zobaczysz".

 

Wpisz sobie w google " tajne plany rządu Kanady COVID 19".

Co mnie zastanawia, to dlaczego sprawa COVID tak nagle ucichła.

 

Ciekawe czy nie jest to cisza przed burzą i czy aktualna sytuacja za naszą granicą nie jest wykorzystywana do przepychania ciekawych ustaw covidowych po to aby w kolejnym sezonie zachorowań na grypę odrodzić się jak feniks z popiołu i zrobić w Europie Szanghaj 2.0.

 

Mam jakieś takie dziwne przeczucie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chomikowanie zapasów po piwnicach czy mieszkaniach w bloku to ABSURD. 

Nie dość, że jesteś w czterech ścianach z brakiem przemieszczania się bo w ruchu masz większe szanse w razie czego to jeszcze sąsiedzi, którzy w czasie gdzie będzie ciężko mogą stać się twoimi wrogami. 

Jak już jest to rozsądne jak ktoś ma domek na odludziu czy wsi. 

Moim zdaniem będzie ciężko, ale nie na tyle by nie przetrwać. 

Wraca komuna 2.0 w wykonaniu obecnej władzy, która jest schedą dawnych socjalistów z PZPR. 

Zaciskanie pasa ciąg dalszy, zastanawia mnie kiedy pojawi się znowu Balcerowicz z genialnymi pomysłami, po których Polacy już nie wstaną z kolan. 

Za jakiś czas będzie również likwidacja pieniądza papierowego na elektroniczny bo do tego to dąży. 

Wpierw plandemia z wirusem, potem rozwałka gospodarki a teraz trzeci etap bieda, strach, niepewne jutro. 

Globaliści krok po kroku wykonują swoje zadanie. 

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, selfmademan napisał:

Przejdzcie sobie na diete keto. Fajnie jest jeść raz lub dwa razy dziennie.

Kurwa, a ja myślałem że jestem po prostu biedny bo jem max 2 razy dziennie,

miskę ryżu.

Fajny ten nowy ład, w sumie będzie mniej grubasów i grubasek, to oczywiście na plus (Program DIETA+)

Jedne pozdychają, inne przyzwyczają się do anoreksji...

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Normik'78 napisał:

A początek lat 90? Bezrobocie 10x takie jak dziś,

 

Hm, nie zgodzę się kolego. Ale może wtedy każdy postrzegał rzeczywistość inaczej.

Spoglądając na tamte czasy sprzed trzydziestu lat, żyło się ciekawie.

 

Wystarczyło pojechać do UK na sześć-osiem miesięcy i kupowałeś kawalerkę w PL.

Takie tam.. proste roboty jak płyty Nida-gips. :) 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, GriTo napisał:

 

Hm, nie zgodzę się kolego. Ale może wtedy każdy postrzegał rzeczywistość inaczej.

Spoglądając na tamte czasy sprzed trzydziestu lat, żyło się ciekawie.

 

Wystarczyło pojechać do UK na sześć-osiem miesięcy i kupowałeś kawalerkę w PL.

Takie tam.. proste roboty jak płyty Nida-gips. :) 

Wyjazd na Zachód wtedy to jedak była inna bajka niż dziś, w dobie Schengen, UE i otwartych rynków pracy. W Polsce wtedy chujem waliło nieporównywalnie bardziej niż dziś.

Dla mnie, 44 latka, dziś w Polszy, pomimo zawirowań, żyje się mi chyba najlepiej odkąd pamiętam (choć też nadgryzają mnie rosnące stopy procentowe)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, Normik'78 napisał:

Wyjazd na Zachód wtedy to jedak była inna bajka niż dziś, w dobie Schengen, UE i otwartych rynków pracy. W Polsce wtedy chujem waliło nieporównywalnie bardziej niż dziś.

Dla mnie, 44 latka, dziś w Polszy, pomimo zawirowań, żyje się mi chyba najlepiej odkąd pamiętam (choć też nadgryzają mnie rosnące stopy procentowe)

Dla mnie lata 90 to najwspanialszy okres... tylko, że byłem wtedy gówniakiem. Wiem, że najlepiej to wtedy nie było.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kespert napisał:

Rozwiązaniem jest własny łańcuch dostaw (znajomy rolnik czy dwóch), oraz własne środki produkcji (nawet jakiś RODOS na marchew i rzodkiewkę - ale tego może być ciężko upilnować).

Pierwej NIE WIEM czemu się produkujesz(pultasz)? 

Pokolenie Z przyzwyczajone do 2kg mytych ziemniaków z biedry.

Starbaksa. Hotdoga na stacji.

Ja zapodasz, że Ukraina to 60% zborza w eurokouchozie to warczą.

STALOWE DRZWI....piwnica/ziemianka......słoiki/kopce/nasiona.

BECZKI EWAKUACYJNE.

JAGODZANA  na kościach.

:)

 

 

20 godzin temu, Iceman84PL napisał:

Chomikowanie zapasów po piwnicach czy mieszkaniach w bloku to ABSURD. 

Ke?

....dzięki temu jesteś na świecie.

Dziadkowie w zimie popierdalał po marchew do kauflanda?....czy ziemianki/piwnicy?

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.