Skocz do zawartości

Kto nie chce wolności słowa na "nowym" Twitterze? Wiemy, kto stoi za kampanią przeciw Elonowi Muskowi


Dworzanin.Herzoga

Rekomendowane odpowiedzi

Przed kilkoma dniami Elon Musk zasugerował, by przeprowadzić dochodzenie w sprawie grup, które wzywają czołowych reklamodawców (Coca-Cola, Disney) do bojkotu

"nowego" Twittera – Twittera zarządzanego przez Muska, który priorytetem platformy chce uczynić wolność słowa.

"Kto finansuje te organizacje, które chcą kontrolować Twój dostęp do informacji? Zbadajmy to…" – napisał Musk we wtorek wieczorem na Twitterze.

W liście, pod którym podpisało się 26 różnych ugrupowań (m.in. Media Matters For America, Black Lives Matter Global Network Foundation i Women's March)

sugerowano, że reklamodawcy "ryzykują swoje marki skojarzeniem ich z platformą wzmacniającą nienawiść, ekstremizm, dezinformację zdrowotną i teoretyków spiskowych".

Elon Musk przejął Twitter. Nie każdemu się to podoba. 26 różnych organizacji rozpoczęło już

nawet swoją krucjatę, próbując wpłynąć na twitterowych reklamodawców. Wiadomo już, kto za nią stoi.

Kto nie chce wolności słowa na nowym Twitterze? Wiemy, kto stoi za kampanią przeciw Elonowi Muskowi [nc1]

W ubiegłym tygodniu Elon Musk, który kupił platformę społecznościową Twitter za 44 miliardów dolarów zapowiedział, że rozćwierkane social media za jego "panowania" będzie neutralne politycznie. "Aby Twitter zasługiwał na zaufanie publiczne, musi być neutralny politycznie, co w praktyce oznacza denerwowanie w równym stopniu skrajnej prawicy, jak i skrajnej lewicy" - napisał w jednym z Tweetów. I faktycznie, minęło zaledwie kilka dni, a marki reklamujące się na Twitterze (m.in. Coca-Cola) zaczęły otrzymywać specyficzny list od "zatroskanych" ugrupowań.

Kto nie chce wolności słowa na nowym Twitterze? Wiemy, kto stoi za kampanią przeciw Elonowi Muskowi [nc1]

"Pod przewodnictwem Muska, Twitter może stać się szambem dezinformacji zanieczyszczającym ekosystem informacyjny w czasach, gdy zaufanie do instytucji i mediów informacyjnych jest już i tak na bardzo niskim poziomie. Wasze pieniądze z reklam mogą albo sfinansować projekt próżności Muska, albo pociągnąć go do odpowiedzialności. Wzywamy, abyście zażądali od Muska przestrzegania standardów zaufania i bezpieczeństwa społeczności i wycofali wydatki na reklamy na Twitterze, jeśli standardy te nie będą przestrzegane." - czytamy w liście.

 

 

 

Nie ma się co dziwić, że Musk zainteresował się, kto jest faktycznym źródłem tych rewelacji. Jednym z tropów był papier firmowy, na którym wysłano listy. Widniały na nim loga organizacji Accountable Tech, Media Matters for America oraz Ultraviolet. Po nitce do kłębka, kilka redakcji (w tym brytyjskie DailyMail) zdołały określić, że za organizacjami tymi stoi chociażby Open Society Foundation George'a Sorosa, ale także organizacje pozarządowe założone przez byłych pracowników administracji H. Clinton i B. Obamy, zamożni darczyńcy z Partii Demokratów i ich fundacje rodzinne oraz rządy państw europejskich. 

Kto nie chce wolności słowa na nowym Twitterze? Wiemy, kto stoi za kampanią przeciw Elonowi Muskowi [nc1]

 

W wielkim skrócie - za organizacją Accountable Tech stoi m.in. Jesse Lehrich, były rzecznik ds. polityki zagranicznej w kampanii Hillary Clinton i bratanek

Davida Axelroda, byłego doradcy Baracka Obamy. Mamy też Media Matters for America, za którym stoi David Brock, nazywany "egzekutorem Clinton", który zebrał dziesiątki milionów

dolarów i stworzył rozległą sieć wpływowych ludzi, aby wspomóc jej kandydaturę na prezydenta USA. Jak czytamy w DailyMail, jeden z sygnatariuszy listy, Access Now, jest

z kolei mocno wspierany przez europejskie rządy. Według raportu największym darczyńcą jest tu szwedzka rządowa agencja rozwoju Sida, a zaraz za nią Soros Open Society Foundations.

Duże kwoty na rzecz Access Now przekazały też rządy Danii, Niemiec i Holandii, a także rząd Kanady. 

Źródło: Twitter, DailyMail
 
Zaskoczeni? ☺️
  • Like 11
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Dworzanin.Herzoga napisał:

Zaskoczeni? 

Nie. Szajsbuk i jewtube to ściek, podobnie jak netflix, produkcje z holyłuuudu. A na twitter banowali wielu niewygodnych ludzi. 

 

U mnie kilkoro znajomych zrezygnowało z szajsbuka. Gdyby nie potencjał grup handlowych, sam bym dawno to usunął - kto chce poprosi o mój numer telefonu, można też używać Telegram jako bezpiecznego komunikatora.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Absurdalne, Elon na dobrą sprawę jeszcze nic nie zrobił z twitterem a takie akcje.

 

Od jakiegoś czasu myślę, że jednak social media powinny być wyregulowane przez rząd. I tak jak masz w konstytucji o prawach człowieka i wolności słowa tak samo powinno istnieć prawo dotyczące social mediów które nakazuje neutralności i wolności słowa. 

 

Takie media jak twitter są za bardzo opiniotwórcze żeby było tak jak się teraz dzieje, że masz jakiś lewaków w zarządzie i oni łamią prawo do wolności słowa ludziom. Z takich portali powinny być usuwane treści które łamią prawo, tylko i aż.

 

Ludzie powinni mieć prawo pozwać twittera czy facebooka za usuwanie treści które nie są niezgodne z prawem.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumu to te organizacje nie mają, Same piszą w manifeście, że:

11 hours ago, Dworzanin.Herzoga said:

zaufanie do instytucji i mediów informacyjnych jest już i tak na bardzo niskim poziomie

...co po prostu oznacza, że ludzie gremialnie im nie wierzą (i bardzo słusznie, i nie bez racji). Jeśli więc obawiają się wolności słowa, to oznacza wraz z powyższym, iż doskonale wiedzą, że już jej nie mamy. Nie protestują przeciwko obecnemu stanowi, prawda? Skoro więc aktualne media są cenzurowane, zakłamane i przez to niewiarygodne a wszystko w celu kreowania pożądanego przez nich obrazu rzeczywistości, to cenzura i ograniczenie dostępu do informacji, uzdrowi media i przywróci im wiarygodność? Tak? Więc dlaczego nie są "zdrowe", skoro aktualnie mamy cenzurę i kłamstwa, do czego sami się przyznają.

 

Krótko mówiąc, media są niewiarygodne choć mamy cenzurę i jeśli ona pozostanie, to media nabiorą wiarygodności. Absurd.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Rnext napisał:

Krótko mówiąc, media są niewiarygodne choć mamy cenzurę i jeśli ona pozostanie, to media nabiorą wiarygodności. Absurd.

To niestety esencja lewicy. Im absurd jest większy, tym przebieranie nóżkami bardziej energiczne. Jesteśmy świadkami całkowitej likwidacji wolności po to, żeby ją oczywiście obronić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.