Skocz do zawartości

Mentalność ludzi i praca produkcyjna


mph25

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Jorgen Svensson napisał:

Ja myslalem ostatnio o tym ze jak czlowiek wejdzie na gowork i wybierze obojetnie jaki zaklad produkcyjny to jest zawsze to samo. Same negatywy. Z nikad to sie nie bierze.

Dlatego nie patrzę na goworka, w branży IT jest to samo. Ale trzeba przyznać, że opinie w internecie wystawiają osoby które przeważnie nie są zadowolone. Na przykład kiedyś trochę sprzedawałem na OLX i moje konto nie ma jakiś super wielu opinii, gdybym sprzedawał gówno to podejrzewam, że profil byłby zasrany jakimiś negatywami.

 

Więc może dobra firma na goworku to jest taka która ma mało opinii? Nie wiem.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam, sobie ten temat i przypomina mi się cala moja historia w UK gdy pracowałem przez kilka lat po magazynach.

 

Pierwsza moja robota, sami Polacy, wypisz wymaluj to samo co ludzie piszą odnośnie warunków i relacji panujących.

 

1. Kolesiostwo, każdy sciaga swojego człowieka z wiochy i razem podbijaja wlk brytanie, znajomości z szefem

 

2. Robota po 12h dziennie i więcej bo co tu innego robic jak nie zna się języka, nie ma się żadnych pasji czy ambicji.
A nie daj boże jakbyś wspomniał o jakichś kursach czy innej formie spędzania czasu to by cie zabili śmiechem

 

3. Oporowe chlanie. W miejscu pracy podczas tygodnia, pochowane browary za kiblem, w zakamarkach, za maszynami i zmuszanie młodych, tzw. kotów aby sprzątać puchy po pijusach.
A w weekend to już hulaj dusza, piekła nie ma. Chlanie na maksa, sob, nd a potem często przychodzenie nawet w tym samym opakowaniu w poniedzialek. Rzygać można na sama myśl o takim brudasie.

 

4. Konsekwentne przeklinanie, rynsztokowy jezyk, chamskie zarty i oczywiscie dojezdzanie co slabszych jednostek. 
Janusze pomimo ze uwazaja sie za lepszych od mlodych (nie ma co do tego żadnych watpliwosci) musza to na kazdym kroku udowadniać. 
Czy to chamska odzywka, krzykami, gadaniem ze dzisiejsza mlodziez w ogole nie mysli, do niczego sie nie nadaje i w ogole ten swiat zmierza do zaglady. 
No i oczywiście jak to firma bez nich upadnie bo nie bedzie nikogo tak dobrego zeby ich zastapic. 

Oczywiście jak zaszła potrzeba pomocy w załatwieniu jakiejkolwiek sprawy czy pomocy zwiazanej z jezykiem (zaden nie znal angielskiego) to nagle cale nieprzyjemnosci i chamstwo szlo w niepamięć i osobnik stawał się bardzo miły.

 

5. Lizanie dupy szefostwu, ciagle podpierdalanie jeden na drugiego. Rekordowcy potrafili zdawac w biurze cotygodniowa relacje co sie dzieje na fabryce, podpierdalac innych za chlanie a na drugi dzień samemu spać na fotelu na zapleczu po wypiciu flaszeczki. Dziki zachód na maksa. 

 

Czare goryczy przelał fakt ze po prawie 2 latach zapierdolu w takich warunkach znalazlem prace z stawka o 50% wyzsza od najlepszej w tej spelunie (!). 
Wtedy szambo wybiło na maksa, wszyscy przestali ze mna gadac, stalem sie niewidoczny naomiast slyszalem za swoimi plecami gadki w stylu ze pierdole glupoty, ze tyle nigdzie nie placa, ze ja nawet dobrze robić nie potrafię i kto by mi tyle zapłacił. 

 

Potem trafilem do normalnej pracy, z o niebo lepszymi ludzmi, polaków nie bylo tam w ogole i wszystko jakoś się zmieniło.
Nie powiem, caly ten magazyn przeoral mnie psychicznie, bylem zestresowany latwo sie denerwowałem, chlalem wiecej niz kiedykolwiek. 
Pokazuje to tylko ze po jakimś czasie nawet najbardziej oporna jednostka pod naporem Januszy i Sebow zaczyna przyjmować ich cechy, ich mentalność, jest to duze zagrozenie, infekuje nasze myśli i sposób życia.

 

 

Moral z tego taki, zeby nie zostawać z takich miejscach za długo, zarobić jakiekolwiek pieniądze na start i spierdalac jak najszybciej, no chyba ze komus odpowiada taki sposob zycia.
Szukajcie ludzi lepszych od siebie, od ktorych mozna sie czegos nauczyc i ktorzy beda was za uszy ciągnąc wyzej, szkoda czasu na przegrywow i pijakow tym bardziej na emigracji ktora w zaden sposóbb nas nie oszczędza.

 

Sorry za literówki, poprawiłem ile sie dalo, a pisze z angielskiej klawiatury.

Edytowane przez Estranged
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dzisiaj w trakcie pracy stoimy i rozmawiamy, nagle przychodzi jakaś dziewczyna  i zaczyna myć okna, a obok były regały. Ja stałem do niej tyłem i nie widziałem co ona robi, nagle chłopaczek do mnie rzuca że czemu Pani nie pomogę i jaki ze mnie dżentelmen, ona to usłyszała i mówi "no właśnie, w ogóle nie pomoże"    więc mu odpowiadam "stałem tyłem i nie widziałem co Pani robi, ale przecież stoisz na wprost Pani, trzeba było pomóc przesunąć regały" -  "Ale Ty jesteś bliżej"       xD dzieliło nas 5 metrów.  Zrobił się oburzony, mówię "kurwa chłopie, jak jesteś taki dzentelmen to idz i pomóż Pani a nie stoisz patrzysz się na nią i się ślinisz"  Dziewczyna zdębiała, gość się zrobił czerwony, dodał "i jeszcze przeklinasz przy Pani przez kultury" i poszedł.

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@mph25 Ej człowieku, na chuj pracujesz z małpami? Naprawdę nie masz do siebie szacunku... sorry za ostry ton ale ja bym już w pisdu poszedł...

Swoją drogą - ta laska myjąca okna też jakaś pierdolnięta XD. Weeeź ja przerabiałem takich ludzi, to są śmiecie. To są ODPADKI ludzkie. Żal nawet własnej śliny na nich. Twoje gówno jest cenniejsze niż ich życia XD

Edytowane przez Ramaja Awantura
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Ramaja Awantura napisał:

@mph25 Ej człowieku, na chuj pracujesz z małpami? Naprawdę nie masz do siebie szacunku... sorry za ostry ton ale ja bym już w pisdu poszedł...

Swoją drogą - ta laska myjąca okna też jakaś pierdolnięta XD. Weeeź ja przerabiałem takich ludzi, to są śmiecie. To są ODPADKI ludzkie. Żal nawet własnej śliny na nich. Twoje gówno jest cenniejsze niż ich życia XD

Trzyma mnie tylko tam lekka praca. Jest na prawde na tym polu bardzo dobrze, czasami zdarza się że pracuje 4-5 godzin w ciągu doby.  Zresztą na moje kwalifikacje czeka mnie kolejna praca pewnie na produkcji z podobnym zestawieniem ludzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na magazynie też niby zbydlęcenie i dociny, tyle że wszystko z dystansem. Kierownictwo nie tolerowało mobbingu, ekipa była dobrze zgrana, nie licząc kilku personalnych tarć, które w takich miejscach są nieuniknione. Nie mogę narzekać, dobrze się czułem w tym wariatkowie - ale wiem też, że nie każdy by wytrzymał w takim środowisku. 

A z innej strony, jakiś czas temu podpadłem jednemu młodemu inżynierowi, któremu zwróciłem uwagę, że niewłaściwie przeprowadza pomiar. Cięty był na mnie przez kilka dni - i nie czułem się z tym dobrze. Młodszy zychu by takiego ptysia zdmuchnął pierdnięciem.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 6/7/2022 at 3:32 PM, mph25 said:

Dzisiaj w trakcie pracy stoimy i rozmawiamy, nagle przychodzi jakaś dziewczyna  i zaczyna myć okna, a obok były regały. Ja stałem do niej tyłem i nie widziałem co ona robi, nagle chłopaczek do mnie rzuca że czemu Pani nie pomogę i jaki ze mnie dżentelmen, ona to usłyszała i mówi "no właśnie, w ogóle nie pomoże"    więc mu odpowiadam "stałem tyłem i nie widziałem co Pani robi, ale przecież stoisz na wprost Pani, trzeba było pomóc przesunąć regały" -  "Ale Ty jesteś bliżej"       xD dzieliło nas 5 metrów.  Zrobił się oburzony, mówię "kurwa chłopie, jak jesteś taki dzentelmen to idz i pomóż Pani a nie stoisz patrzysz się na nią i się ślinisz"  Dziewczyna zdębiała, gość się zrobił czerwony, dodał "i jeszcze przeklinasz przy Pani przez kultury" i poszedł.


Przeczytałem to i ciągle "Pani" to "Pani" tamto - z dużej litery jak jakaś forma dominacji ;-O
Wszystko dla "Pani" słabe to jest. Kiedy przestaniemy jako naród stawiać cipę na piedestale.
 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:


Przeczytałem to i ciągle "Pani" to "Pani" tamto - z dużej litery jak jakaś forma dominacji ;-O
Wszystko dla "Pani" słabe to jest. Kiedy przestaniemy jako naród stawiać cipę na piedestale.
 

Też na to zwróciłem uwagę. Może to w formie żartów, skoro dziewczyna jest młoda to po co jej paniować wtf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2022 o 13:45, Brzęczyszczykiewicz napisał:


Przeczytałem to i ciągle "Pani" to "Pani" tamto - z dużej litery jak jakaś forma dominacji ;-O
Wszystko dla "Pani" słabe to jest. Kiedy przestaniemy jako naród stawiać cipę na piedestale.
 

I co z tego że napisałem Pani? oznacza to że stawiam cipe na piedestale? niedługo co niektórym tak się beret poryje że nie otworzą drzwi drugiemu człowiekowi gdy będzie wychodził ze sklepu ze zwykłej uprzejmości, bo ktoś mu zaraz powie że jest simpem.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, mph25 said:

I co z tego że napisałem Pani? oznacza to że stawiam cipe na piedestale? niedługo co niektórym tak się beret poryje że nie otworzą drzwi drugiemu człowiekowi gdy będzie wychodził ze sklepu ze zwykłej uprzejmości, bo ktoś mu zaraz powie że jest simpem.

 

Nie wiem czy się do końca zrozumieliśmy. Czy taką samą uprzejmość stosujesz do każdego faceta?
Mi chodziło o sytuacje, gdzie robimy coś, bo myślimy, że coś zyskamy u takowej pani.

 

Weź pod uwagę, że mój komentarz nie ma na celu personalnego ataku na Ciebie - co mi po tym..

[Zresztą temat jest nie o tym, sorry za offtop]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie z "mentalnością ludzi" na produkcji mam problem odnośnie ewentualnej zmiany pracy. W pobliskiej miejscowości mają otwierać duży zakład. I tak sobie "wymyśliłem" że bym się zatrudnił, bo bliżej niż do obecnej pracy(koszt dojazdu!) i pewnie lepiej płatna. W aktualnej robocie jest w miarę dobrze, ale to tylko(aż?!) ponad 3k. Po za tym praca jest nierozwojowa i nudna, jak na moją ambicję...

 

Tak wiec w planach mam pracę na produkcji. Nigdy nie pracowałem w tego typu zakładach, po parę miesięcy tylko w drukarni i hurtowni. Tam jakoś nie miałem problemów z ludźmi. Pewnie dlatego że to było większe miasto i pracowało tam wielu młodych ludzi, nie janusze i grażyny. I dużo kobiet, nawet większość załogi. W moim przypadku, nie zauważyłem żeby wprowadzały jakieś spierdolenie, a może byłem ślepy...

 

Boję się tego, że tam będzie zatrudnionych dużo januszy i sebixów, zwłaszcza że to mała miejscowość (mam stereotypy co do mieszkańców wsi, bo tam... mieszkam). Mogę tego psychicznie nie przetrwać, bo mam cienką skórę i jestem nadwrażliwy...  Z taką psychiką powinienem pracować umysłowo, ale... za głupi na umysłowego, za słaby na robola...

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.