Skocz do zawartości

Jak inwestować w obecnych czasach


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 9.05.2022 o 16:22, sargon napisał:

ale tylko ja - 80% kupiłbym różne stablecoiny z pegiem do USD, i dał gdzieś na curve, waves, czy inne defi, na jakieś 10-20% teraz, i czekał na dołki bessy na krypto, żeby podkupić BTC, ETH, czy jakiegoś fajnego alta z large capsów.

Zalety - masz coiny z pegiem do USD, więc nie tracisz podwójnie - na kursie do dolara i na inflacji.

 

Zobacz co na Terra się dzieje:

 

UST-1h.png

 

Dziś już tylko po 0,49 dolara, a miało być 1:1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Brat Jan napisał:

 

Zobacz co na Terra się dzieje:

 

UST-1h.png

 

Dziś już tylko po 0,49 dolara, a miało być 1:1

 

Wiem, dlatego poza szybkim swingiem na lunie w zeszłym roku od 10$, w ogóle nie mam żadnych algo stablecoinów i ekosystemów.

Wzrosty luny i utrzymywanie wysokich zwrotów na siłę to było ryzyko już na czerwono. Trochę lepiej radzą sobie te ze zmiennym APY - dziś 30%, jutro 12%, zależnie od sytuacji rynkowej.

Jak napisałem wyżej - używam curve,  w zeszłym roku zminimalizowałem tethera, w zasadzie najwięcej mam usdc, dai, trochę paxg, generalnie - najbardziej zabezpieczone i kontrolowane.

Oczywiście - zawsze jest ryzyko, ale nawet na złocie jest jakieś.

 

Generalnie - przy ekstremalnych ruchach każdy stable trochę się zmienia. Dlatego ważne jest, żeby nie robić 'bank runu' jak baran ze wszystkimi, tylko sobie regularnie, w spokojniejszych okresach wypłacać.

Algorytm Luny był wadliwy, co gwarantowało wysoki wzrost (od 4,5$ do ponad 100$ w ~pół roku) - to nawet jak na krypto dużo, i po sprawdzeniu widać było wyraźnie schemat ponzi.

Zobaczymy, jak szybko wróci do pega, i czy wróci.

 

edit: no i wyraźnie napisałem, że zrobiłbym to "ja, ale tylko ja". Tzn. jakby ktoś nie zczaił - wiem, co robię, i jestem świadom ryzyka.

Edytowane przez sargon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.05.2022 o 19:42, rkons napisał:

Faktycznie otoczenie nie jest sprzyjające inwestowaniu ale.. podnoszenie stop procentowych i spadki na rynku tworzą okazje - ja np. przyglądam się półprzewodnikom - AMD, NVIDIA, ASML, TAIWAN SEMICONDUCTORS i najprawdopodobniej coś kupię.. natomiast to że dane aktywo jest tanie to wcale nie znaczy że nie może być tańsze więc uważne z zakupami - w innym wątku pisałem, że kupuję Alibabe i sprzedałem na stracie..

 

Osobiście nie polecam kruszców, ja nie mam i nie zamierzam kupować złota czy srebra, tak samo waluty - nie mam i nie kupuję 


 

Półprzewodniki - w dobrą stronę idziesz! Nie wiem jednak, czy Taiwan Semiconductors to dobry wybór, bowiem groźba zajęcia Tajwanu przez Chiny moim zdaniem jest realna.

Oczywiście, po wojnie, prawie wszystko, co na Ukrainie, będzie rosło.


Przemysł motoryzacyjny, o którym cośtam wiem:

- Renault po spadkach, a jest to firma należąca do państwa, TBTF

- Rivian po olbrzymich spadkach, ma szanse na wzrosty za jakiś czas

 

Jeśli masz 100k i tyle, rozważyłbym dochód pasywny w formie inwestowania w budowę nieruchomości. Pożyczasz deweloperowi siano na budowę, stopa zwrotu roczna 10% to minimum. 

Sam zabieram się za budowę pierwszej inwestycji deweloperskiej, tzw. „Czworak”. Uważam, że ceny materiałów budowlanych będą spadać, mam sprzęt i kontakt do 2-3 gości ogarniętych w budownictwie. Budowa na mojej działce, rozliczenie z US na ryczałcie, lekko licząc 1.5k zarobku na metrze, co przy czworaku 400M daje circa 600k zysku przed opodatkowaniem.  
 

Popyt na mieszkania spadł, to fakt, ale podaż nieruchów również. Budowy stoją, a deweloperzy zamiast budowaniem, zaczęli zajmować się szkoleniami, jak budować

🤣

 

Eldorado ze sprzedażą samochodów też się powoli kończy, bowiem ludzie dostali po dupie stopami procentowymi. Jeśli to mozliwe, zostają ze starymi samochodami, czekając na lepsze czasy i z każdym dniem cesje leasingow wyglądają coraz lepiej dla zainteresowanych, odstępne topnieją

Edytowane przez LSD
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ogólnie temat rzeka. Moim zdaniem aby inwestować trzeba mieć sporo wiedzy - przy dobrej koniunkturze wystarczy kupić cokolwiek a i tak się zarobi ale w dłuższym okresie czasu, bez wiedzy i zrozumienia rynków raczej trudno nie utopić kapitału. Jeżeli poważnie interesujesz się tą kwestią, to ... matematyka, matematyka i matematyka a potem "quantitative finance (qf)" - szczególnie ksiązki Paul'a Wilmott'a na pierwszy ogień warto przeczytać "Paul Wilmott Introduces Quantitative Finance". Jeżeli chodzi o krypto, to po ogarnieńciu qf można bawić się w arbitraż na giełdach krypto - ale raczej nie ręcznie.

 

Dr. Doom (Peter Shiff) od dawna ostrzegał przed "maktą wszystkich baniek" która wg niego miała zacząć pękać na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku ... w zasadzie mówił o tym tak od 2010 roku jednocześnie tłumacząc z czego będzie ów kryzys wynikał. Jak zwykle był wyśmiewany przez main stream i ... jak zwykle miał rację.

 

A dla zwolenników teorii "spiskowych":

Down the rabbit hole: The Economist (18 wrzesień 2021) okładka:

cd1795fd-e5d0-48bb-a912-6c43ca14c60a.png

https://www.economist.com/weeklyedition/2021-09-18

 

Edytowane przez oxy
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Sam zastanawiam się o obecnie robić. Mam aktualnie spore  oszczędności (ze sprzedaży starego domu po dziadkach - na szczęście udało mi się sprzedać na górce w 2021 roku).. Z jednej strony na tyle dużo aby kupić nieruchomość w dużym mieście, z drugiej strony zastanawam się czy inwestować w PL w obecnej sytuacji politycznej. W biznes inwestować nie będę bo nie mam pomysłu. Poza tym aktualnie mam w miarę stabilna pracę i firmy nie chcę zakładac.

https://www.getinbank.pl/klienci-indywidualni/oszczednosci

Odkładać na koncie oszczędnościowym? Trochę obawiam się, ze inflacja zje mi kasę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bbking Jeśli stać Cie na nieruchomość, to chyba to najlepszy pomysł. Nie ochronisz kapitału przy inflacji która przebije 20%, tzn. uzyskanie takiej stopy zwrotu z inwestycji lub większej będzie trudnym zadaniem. Na większości instrumentów tyle nie uzyskasz. Ew. w grę wchodzi spekulacja, ale to ciężka działka. A inflacja jeszcze wzrośnie i trzeba mieć to na uwadze. To, że przebije 20% jest praktycznie pewne i niestety niebezpieczne.

 

A developerzy już zaczynają zachęcać do kupna lekkimi upustami. Gdyby nasz idiotyczny rząd kontynuował, jak najbardziej uzasadnione ,podnoszenie stóp procentowych, to też będzie się pojawiać tych zachęt więcej.

 

Ja bym szła w nieruchomość.

 

Edit. Fajnie gdyby ktoś ogarnięty w temacie nadmienił coś o wymianie PLN na inne waluty z perspektywy ochrony kapitału.

Edytowane przez melody
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja podobna, na większe inwestycje brak czasu i wiedzy oraz kapitału, tak jak @melody pisze ciężko ochronić przy takiej inflacji pieniądze bez obycia w krypto/giełdy/akcje/obligacje/waluty itp.

więc co robić? 

Nie jestem obciążony żadnymi kredytami, praca na etacie blisko i dobre warunki pracy jak i zarobki w tej lokalizacji, mieszkam w mieszkaniu z rodzicem - własnościowym więc koszty utrzymania znikome więc - z głodu nie umrę  ale jednak szkoda tych oszczędności przeżeranych przez naszych idiotów w rządzie. Inwestuje w siebie, kupuje co się da na zapas  co wiem że i tak bym kupił za pół roku czy 2, (nawet jedzenie z długim terminem), realizacja pasji i marzeń w trybie przyspieszonym początkiem przyszłego roku, na zasadzie jak nie teraz to może nigdy, kupuje książki nawet jeśli teraz brak czasu na przeczytanie, ale to kropla.

Zwiększyłem swoje zarobki (podwyżka w pracy konkretna) plus dywersyfikacja czyli dorywczy zawód w całkowicie innej branży weekendami, plus tzw swoje zlecenia prywatnie.

Z tego wszystkiego brakuje czasu na.. życie ale coś trzeba robić z tym fantem, staram się na szybko uzupełnić wiedzę, zdywersyfikować portfel, kupić trochę złota, może inne waluty.

Macie jeszcze jakieś inne pomysły na dzień dzisiejszy?

Co sądzicie o kupnie działki? mogą pojawić się okazje, na to mógłbym sobie pozwolić np. połowa wkład połowa kredyt bo i tak nie warto trzymać pieniędzy, a np. w przyszłości mógłbym sobie na niej coś wybudować, choćby mały domek w systemie gospodarczym a 2 lewych rąk nie mam i nawet pod ewentualnie przyszłą rodzinę to nie byłby głupi pomysł 😅

Najgorsze że jako "kawaler" (spotykam się z kimś) odczuwam straszny brak czasu, praca plus te dorywcze, ogarnianie bieżących spraw, siłka treningi, pilnowanie diety a więc i zakupy itp, odpowiednia ilość snu, dziewczyna, - no czasowo mi się zaczyna nie spinać to wszystko, odcinam zadania, na miejsce 2 ogarniętych spraw wpadają 3 kolejne tematy 😆 jak żyć

 

Edytowane przez Matanjah
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Powiem szczerze, że sam zastanawiałem się jak inwestować w obecnych czasach. Mam oszczędności. Jednak są one z jednej strony za małe aby kupić nieruchomość albo zainwestować w biznes. Nie wiem czy chciałbym nawet zainwestować w nieruchomości. Wszystko jest drogie i wydasje mi się, że aktualne ceny nie utrzymają się w dłuższej perspektywie. 

Z drugiej strony są zbyt dużę aby trzymać je ot tak na koncie. 

Aktualnie mam na lokatach, obecnie można spokojnie wyciągnąć 8%, jak w velo bank https://www.velobank.pl/

 

Co sądzicie o obligacjach? Warto jest się w nie pakować w tym roku? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakaś opcja mogą być pożyczki inwestycyjne. Zobacz sobie np. inwestycje jakie proponuje Janusz Palikot. Oczywiście jest to związane z ryzykiem, jednak jak patrzę na to jak rozwija biznes to myślę, że ciężko znaleźć na kogoś kto robi to tak dobrze jak on jeśli chodzi o robienie szumu i budowanie zainteresowania i przekazu. O ile pamiętam daje jakie 14% w skali roku. Można jakieś małe kwot wpłacać, chyba od 1000 się zaczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle nie znam się na inwestowaniu, jestem pod tym względem w czarnej dupie. Poszłam na łatwiznę i mam obligacje SP indeksowane inflacją oraz kupiłam kilka złotych monet, na bieżąco wrzucam kilka kafli w lokaty, ale niewiele  mi się zwraca. Choć ostatecznie lepiej mieć niż nie mieć. Na nieruchomość mnie chwilowo (XD) nie stać, a nie chcę się bawić w akcje czy krypto, zbyt ryzykowne i pochłaniające uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jakie masz założenia, plany i potrzeby.

 

Zakładam, że zamierzasz zostawać w IIIRP.

Jeśli nie miałbym nieruchomości typu dom wolnostojący/działka to zastanowiłbym się nad jakąś działką na wsi, może stare siedlisko, ewentualnie działka ROD. 

Jak bym miał to remont, ocieplenie, zakup opału itp.

 

Poza tym zawsze warto mieć jakąś poduszkę finansową. Po mojemu to kwota w złotówkach żeby minimum  pół roku na tym przebiedować.

Trochę waluty: euro, dolary. Złote i srebrne monety.

Na różnej maści spekulacjach typu giełda się nie znam i trzymam z daleka. Zakładam, że u Ciebie jest podobnie więc zalecam to samo. 

 

Aczkolwiek, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w nadchodzących latach IIIRP nie będzie zbyt przyjemnym miejscem do życia. Także polecałbym się  poważnie zastanowić nad emigracją w jakiś mniej ważny (geo)politycznie kawałek ziemi.

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeśli ktoś reklamuje 'zainwestuj w xx i zarabiaj pasywnie yy miesięcznie' to jest to scam.

Po pierwsze, porady inwestycyjne może dawać tylko licencjonowany doradca, nie Kowalski z neta.

Po drugie - im większy zwrot z inwestycji tym większe ryzyko.

Także inwestować należy tylko w to, co się rozumie. Oraz dywersyfikować.

Jeśli chodzi o banki to chyba najsensowniejsze są konta oszczędnościowe:

https://polakoszczedza.pl/darmowe-konto-bankowe/ - szczególnie, że na niektórych da się uzyskać 8% w skali roku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.