Skocz do zawartości

Red pill zaczyna docierać do kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Redbad napisał:

Koegzystujemy z kobietami jako jeden gatunek, bardzo silnie związani i żadne sztuczne "odstawianie" nie da nic ponad nowe patologie. To bardzo złe rozwiazanie. Być może u Ciebie, osobiście, taki zabieg, sprawdza się od wielu lat (mniemam tak po argumentacji) ale to nie może być rozwiązanie systemowe.

Źle się zrozumieliśmy. Nie mówię ostawić, ale używać słowa nie znacznie, znacznie częściej. Słowo nie to naturalna granica w życiu. Ja się z kobietą przyjaźnię od prawie 20 lat, więc nie jestem totalnym ekstremistą. Jeżeli baby odpierdalają, zaczynają głosić swoje gówno teorie to trzeba powiedzieć stop, nie i nie dawać atencji, to tak w dużym uproszczeniu. Nie godzić się na patologię nigdy, czerwone flagi wykrywać i niszczyć wykluczeniem. To jest zdrowe, a nie pozwalać na wszystko. O to właśnie chodzi, większa asertywność. A z tego, co widzę w życiu i często tutaj to chujowo z asertywnością, a większość pewności siebie na oczy nigdy nie widziała.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śnijcie dalej, że do kobiet cokolwiek dociera. 

 

Jest promil kobiet, które nie miały powodzenia w młodości i dzięki temu wertowały i odnalazły cząstki wiedzy dzisiaj znanej jako red pill.

Kobiety nie są wielce inne od facetów i chcą być pociągające oraz mieć powodzenie i część z nich, która nie mogła przyciągnąć oblubieńca po prostu natknęła się na tzw red pill, wertując wirtualne kartki i szukając rozwiązania swojego problemu atrakcyjności szerokorozumianej. 

 

Druga część to kobiety po szczycie swojej atrakcyjności fizycznej, które się dziwią że nagle panowie już tak nie wodzą za nimi wzrokiem i pragną uwagi, która zdaje się przelatywać im przez palce.

Wtedy dochodzi do nich red pill jako taki a nie wykłady i filmiki, który ten konkretny ma 8.000 wyświetleń z czego 6.500 to pewno faceci i te całe wasze "red pillowe" kobiety.

Jeśli 6.500 mężczyzn to red pillowe kobiety i w tym wypatrujecie mitycznego wybudzenia kobiet, to sugeruję nie wierzyć we własną propagandę i przejrzeć na oczy.

 

Kobiet inteligentnych i znających red pill jest garstka i część była lub jest na tym forum ale nawet one i tak będą działać jak działały i raczej wspaniałego oświecenia to ja nie wróżę poza kilkoma wyjątkami, które naprawdę chciały coś zmienić w sobie i sięgnąć do studni rozumienia.

 

Kobiety z rozbudowaną strukturą kobiecą nie interesują się takimi pojęciami i dyrdymałami z ich punktu widzenia bo i po co?

Kobiecy red pill młodych kobiet polega na tym by jak znaleźć frajera i mieć wystawne oraz puste życie a nie jak znaleźć mężczyznę swoich marzeń i z nim realizować cele - te wspólne jak i inwidualne.

 

To mężczyzny/ojca zadaniem jest sprawić, że młoda dama otrzyma "red pilla" który jej nie skrzywdzi i, który jej nie podetnie skrzydeł tylko doda siły do latania a nie świata - jeśli ojciec i mama nie nauczyły kobiety jak rozpoznać mężczyznę to żaden red pill nie pomoże, bo to musztarda po obiedzie najczęściej. 

 

Innymi słowy red pill to w dużej mierze prawda ale prawda przegrywów kobiecych i męskich, którym się nie poszczęściło na arenie między płciowej. Jednak jak to bywa ostatnimi będą pierwszymi o ile ostatni chcą się czegoś dowiedzieć o samych sobie i swojej płci.

 

Kobiety mają wbudowane elementy red pilla w samych siebie od natury (panowie również!), stad chociażby te shit testy, dodajmy do tego wiedza od rodziców i przyprowadzanie faceta do oceny przez ojca i kobieta więcej z red pilla nie musi znać. 

Bo natura dla pań wyznaczyła dosyć krótkie widełki do reprodukcji i kobiety nie mają tyle czasu wertować wszystkich mądrości świata - stąd rola ojca jest nie do zastąpienia. Zresztą kobiety również to oby dwoje oni dają przykład i grunt czego dziewczyna będzie pragnąć w relacji z mężczyzną - miejmy nadzieję, że kobieta wybrała dobrze to jest duża szansa, że i jej córka zrobi to samo.

 

Poza tym kobiecy red pill jest inny od męskiego i ma inny zestaw problemów do rozwiązania.

 

 

Edytowane przez SzatanK
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Patton napisał:

Kolejna atencjuszka odkrywa przed nami prawdziwy świat świadomości xD Znowu zaraz tam napierdolą 15 stron xD

Edytowane przez mac
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mac napisał:

Znowu zaraz tam napierdolą 15 stron xD

Idę o zakład, że główna część rozmowy może przenieść się niestety właśnie tam, gdzie będzie można poszukać atencji u kobiet, podlizać im się, być może zostać przez to zauważonym. Przy okazji będzie można nieco opisać to forum w negatywnym świetle jacy to my jesteśmy źli i pewnie jakaś nas skrzywdziła.

 

Chciałbym ten zakład przegrać.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, mac napisał:

Źle się zrozumieliśmy. Nie mówię ostawić, ale używać słowa nie znacznie, znacznie częściej. Słowo nie to naturalna granica w życiu. Ja się z kobietą przyjaźnię od prawie 20 lat, więc nie jestem totalnym ekstremistą. Jeżeli baby odpierdalają, zaczynają głosić swoje gówno teorie to trzeba powiedzieć stop, nie i nie dawać atencji, to tak w dużym uproszczeniu. Nie godzić się na patologię nigdy, czerwone flagi wykrywać i niszczyć wykluczeniem. To jest zdrowe, a nie pozwalać na wszystko. O to właśnie chodzi, większa asertywność. A z tego, co widzę w życiu i często tutaj to chujowo z asertywnością, a większość pewności siebie na oczy nigdy nie widziała.

Rzeczywiście chyba zbyt radykalnie to odebrałem.

39 minut temu, mac napisał:

Nie godzić się na patologię nigdy, czerwone flagi wykrywać i niszczyć wykluczeniem

A to oczywiście, pełna zgoda, takie zachowania i ich przedstawicieli naturalnie out, bez dyskusji.

Edytowane przez Redbad
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Krugerrand napisał:

i pewnie jakaś nas skrzywdziła

Każdego z nas jakaś skrzywdziła i to w sumie jest zapewne najczęstszy powód szukania wiedzy i trafienia tutaj. Kwestia tylko tego, co z tym robimy: jedni przyjmują postawę potępienia w czambuł, inni uciekają w różne teorie, inni się zmieniają, żeby spróbować jeszcze raz, ale innymi metodami. 

I dobrze, że skrzywdziła w sumie, bo inaczej człowiek tkwiłby w marazmie. A kop na rozruch może mieć działanie zbawienne.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta Pani jest po naszej stronie, Karen Straughan:

Bywają wersję tłumaczone:

Tu Pani Sabina Gatti z Polski:

 

http://sabinagatti.blogspot.com/?m=1

 

3 godziny temu, matthewx napisał:

U mężczyzn to chyba blackpill zaczyna królować.

Blackpill to fakt, mam na to dowody: idziesz gdzieś do baru, do znajomych. Poznajesz jakieś panie. Jeśli chcesz z nią się umówić, co się musi stać? 

Musicie się sobie spodobać, chociaż trochę. Tak jak zawsze się troszeczkę gwałci, zawsze musisz się troszeczkę spodobać. Do tego oczywiście gadka, pewność siebie, aby dalej pociągnąć. Ale jak się nie spodobasz, to nie pociągniesz. A jak się spodobasz a skopiesz potem temat, to też przepadnie.

Więc nr 1 wygląd. 

Nr 2 umiejętności socjalne. 

 

Kasa. Kasa też jest ważna, ale idąc na ulicy w kurtce zimowej nie widać Rolexa za grube baksy czy ajfona na kilka tysi, liczy się aparycja i gadka, plus trochę szczęścia. 

 

Oczywiście są panie, najczęściej starsze lub z dziećmi które szukają tylko beta providera, wtedy nr 1 będzie "zaradny, miły który pokocha jak swoje". 

 

Ale w tzw "normalnych" warunkach 1 wygląd 2 pewność siebie i wszystko, co się z tym wiąże 3 pieniądze, bo wbrew temu co panie mówią każda chce wycieczek i torebki, szpilki itd.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, PussyJuice napisał:

Jedyna szansa dla mężczyzn, to przeniesienie się do miejsca, w którym kobiety nie zostały jeszcze ogłupione przez feminizm. W krajach zachodnich nie będzie na to nadziei, bo elity zbijają majątek na postmodernistycznym, pozbawionym kręgosłupa moralnego społeczeństwie. 

Wschodnia Ukraina, Rosja, Kazachstan, państwa Bliskiego Wschodu, niektóre państwa Dalekiego Wschodu. Bardzo fajna perspektywa. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Infernal Dopamine napisał:

Tak powinna wyglądać przyszłość rezerwatu.

To zróbcie petycję do właściciela forum z prośbą o usunięcie rezerwatu, jeśli kobiety piszące tam wielu uwierają.

 

Po co obrazki wysyłać zamiast wziąć się za czyn? 

 

Przejdźcie od słów do czynów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety rozumieją co się do nich mówi to fakt. Np. ostatnio zadzwoniły do mnie dwie koleżanki - nawet się spotkałem. Ta sama śpiewka - "lubię cię", "sniłeś mi się", "masz ekscentryczne poglądy (np. MGTOW)  ale to takie urocze , ty ekscentryku (chociaż kiedyś były przyczynkiem do banowania) Mam też dwa mieszkania, jestem wolny , zdrowy i mam dobrą pracę. Tyle jest warte to ich zrozumienie w czasach nadchodzącego, pędzącego po prostu kryzysu, którego pierwszym etapem jest inflacja. Wspomnicie wszyscy moje słowa. Będą grane powroty, romantyczne relacje i to wszystko podlewane pięknymi, rzewnymi  opowieściami w stylu że "moja matka zawsze mi mówiła że jesteś dla mnie, a ja głupia byłam..."

  • Like 4
  • Dzięki 1
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

To zróbcie petycję do właściciela forum z prośbą o usunięcie rezerwatu, jeśli kobiety piszące tam wielu uwierają.

Już był kiedyś ten wątek poruszony i niestety nie ma na to szans.

 

Lepiej skrobnij coś w opozycyjnym wątku, bo pewien pan/pani na L musi sobie radzić sam/a jako tropiciel/ka mizoginów i przedstawicieli toksycznej męskości. Niby założycielka tamtego wątku nie potrzebuje atencji i adoracji, ale nie zaszkodzi pomóc. 

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Casus Secundus napisał:

Każdego z nas jakaś skrzywdziła

Nie. Nie każdego. Po latach po nabraniu pewnego dystansu, przepracowaniu pewnych spraw, nabraniu doświadczenia, zdobycia wiedzy, uważam, że mnie nie skrzywdziła żadna z moich eks i tym samym nie czuję się skrzywdzony. One leciały zwyczajnie na swoim naturalnym kobiecym autopilocie, a ja do pewnego momentu na oprogramowaniu matriksowym.

 

Poniższy tekst:

 

Jakaś cię skrzywdziła i dlatego taki jesteś.

 

uważam za typową kobiecą zagrywkę mającą na celu wbicie poczucia winy i jeśli ktoś nadal po latach uważa, że został skrzywdzony, no to muszę mu pogratulować, ponieważ padł ofiarą sztampowej kobiecej zagrywki i najprawdopodobniej w przyszłości również padnie i będzie można go owinąć wokół palca.

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj słuchałem sobie Q&A na temat finansów osobistych i wśród pytań było jedno od kobiety:

1. Jak mam zainwestować NASZE pieniądze (i tu podawała kilka możliwości pytając prowadzącego o różne ścieżki)*

2. Co się z nimi stanie w wypadku rozwodu

 

vs 

 

Pytania facetów (przygniatająca część) "Jak mam zapewnić byt swojej rodzinie/wolność finansową rodzinie / przyszłość dziecku".

 

Black/RedPill w czystej postaci wyłazi z każdego kąta.

 

Albo się to akceptuje albo wycofuje geny z puli.

Kobiet, dopóki trwa zachodni demoliberalizm, nie zmienimy.

 

* Już nie wspominam jaką trzeba być życiową pi*dą żeby dawać babie finanse rodziny, poza zakupami, do ręki.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 10
  • Dzięki 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, mac said:

A z tego, co widzę w życiu i często tutaj to chujowo z asertywnością, a większość pewności siebie na oczy nigdy nie widziała.

 

Asertywność i pewność siebie musi się wiązać z wiedzą dotycząca danej sytuacji, bo jak jesteś asertywny i pewny siebie a tak na prawdę gówno wiesz to wpędzisz się w kłopoty. Problem w tym że niewiele osób chce się dzielić wiedzą bo musiałaby pokazać (często publicznie) własne braki. Gdzie wiedze zdobyć trzeba tez wiedzieć. 

 

IMO z niczym nie ma sensu przesadzać. Często widuję sytuacje w których jak bym uszu po sobie nie położył to bym nic nie załatwił bo w naszym pieknym kraju ludzie sobie wzajemnie dopieprzają na każdym kroku. Tak jak zauważył tu kolega że nawet na chodniku sie nie odsuną (co w sumie świadczy o kulturze). My żyjemy po prostu w świecie zwierząt. Nasza "cywilizajca" w znaczeniu Polski to jest dzicz. Wszędzie bajzel, zamiatanie pod dywan, przyklepywanie. Wszystko się spieradala na tych co na dole którzy to wszystko sklejają trytytkami, i tasmą klejącą (bo tak najwygodniej tym zjebom na górze - byłem kiedyś oczko wyżej i widziałem jak "kadra zarządzająca" mówi o swoich pracownikach - oczywiście nie w twarz tylko między sobą - dramat, patologia i trzy metry mułu). Tym stoi Polska - tasmą klejącą i trytytkami. U nas wszystko jest na opak. Asertywny możesz być jeśli masz kontrole nad swoją pracą zawodową i zarabiasz tyle żeby normalnie godnie żyć. Wtedy się postawisz. Jeśli tak nie jest i jesteś na dorobku to jesteś de facto niewolnikiem bo nie masz nic do gadania (przynajmniej przez jakiś czas póki nie ogarniesz czegoś innego - szczególnie jeśliby się trafił przełożony pojeb). Życie to nie film - trzeba mysleć , kalkulować co się opłaca a niekiedy schować dumę w kieszeń, i robić swoje. Kluczem jest takie lawirowanie żeby nie dać sie upodlić, iść na przód i stawiać sobie kolejne cele i nie przejmować się kretynami na swojej drodze. 

 

W społeczeństwie jest coraz wiecej agresji (pewnie związanej z tym co się dzieje ekonomicznie i politycznie). Polecam szkolić się w nie reagowaniu na agresywnych typów. W senise być czujnym, ale rozmawiać z nimi na spokojnie. Tacy ludzie są jak dzieci (czasem nasterydowane góry miesa ale dzieci) i trzeba z nimi ostrożnie, spokojnie i uważnie. Takie czasy że trzeba na prawdę kalkulować jak z ta asertywnością  i pewnością siebie tak generalnie w życiu (pomijam tu kwestie damsko męskie bo w tym mam zerowe doświadczenie praktycznie ale zasada jest pewnie taka sama).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iceman84PL Dałem like, za to że znalazłeś taki materiał. Jednak chyba sam nie wierzysz w to, że kobiety się zmienią. W czasach, w których z każdym dniem w zachodniej kulturze samice dostają coraz więcej przywilejów, praw, kasy od beciaków i atencji. 

 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Trevor napisał:

Asertywność i pewność siebie musi się wiązać z wiedzą dotycząca danej sytuacji, bo jak jesteś asertywny i pewny siebie a tak na prawdę gówno wiesz to wpędzisz się w kłopoty. Problem w tym że niewiele osób chce się dzielić wiedzą bo musiałaby pokazać (często publicznie) własne braki. Gdzie wiedze zdobyć trzeba tez wiedzieć.

To prawda. Każdy ponad każdym, ale każdy żyje w jebanym bagnie. Robactwo się zagryza o ochłapy z pańskiego stołu. Mnie internet uratował i praca zdalna. Asertywność na pełnej kurwie wymaga stalowych jajec, ale z drugiej strony warto wypróbować, nawet w skrajnych sytuacjach. Z mojego doświadczenia wynika pewien schemat. Jeżeli wchodzę w konflikt, robię konfrontację z kimś, z czymś, co mi się nie podoba i jasno przedstawiam własny interes to w ogóle zmienia się klimat dyskusji i rozmowy. Nagle zrozumienie, ba nawet empatia. Rozumiem cię, tak masz rację, trzeba się dogadać, ogarnąć i atmosfera się rozluźnia. Asertywność zawsze działa na plus moim zdaniem. Stawianie sprawy na ostrzu noża często się opłaca. Mówisz, co cię boli, wchodzisz w konflikt i proponujesz rozwiązanie. Najczęściej to działa, naturalnie z pewnymi wyjątkami. Trzeba wyczuć, kto jest kim. Z niektórymi w ogóle się nie rozmawia, tylko nakłada okulary a przeciwsłoneczne i patrzy w oczy, aż sobie debil nie pójdzie xD

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, SzatanK said:

Kobiet inteligentnych i znających red pill jest garstka i część była lub jest na tym forum ale nawet one i tak będą działać jak działały

Cała rozkmina tego tematu mniej więcej ujęta w tym zdaniu :)

 

Wiele razy rozmawiałem z kobietami o takich pigułkowych rzeczach. Oczywiście nie w sposób obraźliwy, tak normalnie. Te rozmowy wydawały się całkiem fajne, niby dużo zrozumienia, zgodności w poglądach itd itp. I co? I chuj. Żadnego przełożenia na zachowania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, thyr napisał:

Wyroochac i zostawic ze 100 na taxi a co trzeba miec gest .

Pisze to bez satysfakcji bo już od kilku lat dobrze znam zasady ale jedna z tym pań napisała mi dzisiaj rano coś takiego: "chciałabym, żeby ktoś się mną zajął, byłabym grzeczna jak dziecko". 
Ciekawe czasy także dla Forum  jak a właściwie to myślę, KIEDY  Glapa z Vateuszem nas zatopią.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, powerade napisał:

A co to ten redpill bo ja to nie mogę skumać ? Czy ktoś w skrocie sensownie mi to wkoncu wytłumaczy !? 
z góry dziękuje 

Zakładasz, że Forum, które w znacznej częsci jest o red pill  jest bez sensu skoro do tej pory nie znalazłeś odpowiedzi?!

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.