Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

@MaxMen

Super Ci wyszła! 💪💪

 

Na 1 l wody (nie gotowałam zaprawy) : 1 łyżka soli do peklowania, 1 łyżka soli, 1 łyżka cukru. 

Do zalewy dorzucam liść laurowy, ziele angielskie, ząbki czosnku (nie pitolę się, daje po kilkanaście sztuk). 

Układam ciasno goloneczke w gliniance (ja musiałam w garnku; kością w dół/ pionowo), zalewam zalewą, do takiej wysokości, by przykryć golonki. 

 

A golonkę w kociołku planuję zrobić wg przepisu, nie sądzę by była kwaśna:

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, meghan napisał:

Super Ci wyszła! 💪💪

Mnie przynajmniej kulinarnie zawsze super wychodzą 

Ja moje golonki moczę w podobnej zalewie ze 3 dni potem obgotowuję lekko z warzywami, natrę czosnkiem posypię przyprawami i na brytfanne, podlewam trochę rosołem z gotowania jakieś dobre ciemne piwko i cyk 😁

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 5/12/2022 at 9:36 PM, meghan said:

Pekluję golonkę, bo mam na razie w planach na niedzielę zrobić ją w...

garze nad ogniskiem razem z kiszoną kapustą. 

Ale czekaj, po co peklować jak będzie jedzone na świeżo? Chyba że masz na myśli marynowanie (czyli bez peklosoli)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Było o peklosoli 

19 godzin temu, meghan napisał:

Na 1 l wody (nie gotowałam zaprawy) : 1 łyżka soli do peklowania, 1 łyżka soli, 1 łyżka cukru.

Też tak pomyślałem, że do spożywania na już, jeśli to nie mięso które ma potem poleżeć to peklosól nie potrzebna. 

Ja swoje golonki moczę/marynuje w zalewie 3 dni i bez peklosoli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

Mam niezdecydowaną rodzinkę (może bardziej niezorganizowaną), jeśli chodzi o terminy jakieś posiadówki. 

Golonka kupiona, miała być zrobiona w dniu zakupu, a tu... a nie chcę mrozić, bo... 

Może mój team strzeli sobie ognisko w tygodniu, znienacka, więc peklowanie jedyne wyjście, gdyby jednak plany miały obsuwę o kilka dni. 😅😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SZARLOTKA Z BUDYNIEM


 
SKŁADNIKI:
12 PORCJI
350 g mąki
200 g masła
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
70 g cukru pudru
1 jajko
1 budyń waniliowy
1/2 litra mleka
1200 g jabłek szara reneta
1 łyżeczka cynamonu
cukier puder

PRZYGOTOWANIE
Zagnieść ciasto kruche: mąkę wysypać na stolnicę, dodać pokrojone w kosteczkę zimne masło, proszek do pieczenia oraz cukier puder. Siekać składniki nożem na drobną kruszonkę. Można też użyć miksera planetarnego.
Dodać jajko i połączyć składniki w jednolite ciasto. Ciasto przekroić na pół, połówki zawinąć oddzielnie w folię i włożyć do zamrażarki.
Ugotować budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu, dodając wskazaną ilość cukru (pamiętamy o zagotowaniu mleka jak i gotowego budyniu).
Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki i wyciąć gniazda nasienne. Pokroić na plasterki i włożyć do garnka. Dodać cynamon i gotować pod przykryciem przez ok. 10 minut aż jabłka zmiękną, w międzyczasie od czasu do czasu zamieszać.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Przygotować niedużą foremkę o wymiarach ok. 21 x 28 cm.
Jedną z połówek ciasta wyjąć z zamrażarki i zetrzeć na grubej tarce na spód formy. Wyrównać i delikatnie uklepać.
Na spód wyłożyć jabłka, a następnie budyń. Wyjąć drugą część ciasta z zamrażarki i zetrzeć na tarce bezpośrednio na budyń.
Wstawić do piekarnika i piec przez ok. 45 minut na złoty kolor. Posypać cukrem pudrem.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, meghan said:

Chętnie skorzystałabym ze sprawdzonego przepisu

Jestem przeciw! :D

Ale to oczywiście moja prywatna postawa. Po prostu niezwykle rzadko (nigdy) pokrywa się mój smak ze smakami twórców przepisów. Siłą rzeczy każdy przepis traktuję jako swoiste wytyczne i czystą inspirację. Ktoś lubi ostrzejsze, ktoś nie toleruje kolendry (mi np. liście pachną i smakują jak spalona opona ale nasiona to i owszem lubię) itd. Gotuj, wymyślaj, próbuj, doprawiaj, rób autorsko. To jest IMO klucz do kuchni. 

 

A gulasz z kociołka? Ja bym szukał inspiracji gdzieś w Turcji albo na Węgrzech. Albo coś a'la włoskie ragu (takie pasterskie) z jagnięciną czy baraniną. I pewnie z jakimś lawaszem poddymianym. 

 

ps. Ale z innej beczki w kwestii mięs i ew. prepersowania (może innych też zainteresuje), obczaj to. Świetny sposób przy redukcji wyposażenia i optymalizacji prac w kuchni. Oczywiście starter bakteryjny potrzebny, ale to już dziś taniocha i to bardzo dostępna. 

 

Chociaż to też ultra ciekawe:

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext
Autorska jestem w kuchni, raz to moja rodzina lubi, raz nie. :D Sprawdzone przepisy - miałam na myśli, np. udzielenia rad pod kątem technicznym, proceduralnym (np. produkt x dłużej ulega obróbce termicznej, więc wrzuć go o x czasu wcześniej). 

O, lawash mam, może bazlama pasowałaby do gulaszu (choć to miękkie pieczywo). Nieistotne. 


Podobne "salami" mój ojciec robi.
Z bakeriami przy mięsie tata na razie nie zaczyna przygody. Muszę dozować nowości w produkcji domowej. :D 
Basturmę swoją robiliśmy. Dla porównania zamówiłam u Ormianki. Ja pierdolę, tak słona ta basturma od niej była, że przez kilka tygodni nie można było zjadać nawet po kawałku...

Basturma z tego przepisu :
https://po.knowwoow.com/przekąski-i-kęsy/8946-co-to-jest-basturma-przepisy-i-metody-gotowania.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minutes ago, meghan said:

Basturmę swoją robiliśmy. Dla porównania zamówiłam u Ormianki. Ja pierdolę, tak słona ta basturma od niej była, że przez kilka tygodni nie można było zjadać nawet po kawałku...

No ale weź - w pierwszym przepisie jest:

- 1 kilogram wołowiny

- 0,5 kilograma soli 

 

To (jak dla mnie) jest kompletnie niejadalne i co najwyżej nadaje się w płatkach do wyprawiania kocich futerek na sztywno ;)

2% soli do masy mięsa to dla mnie szczyt szczytów. A to jeszcze się ma obsuszać! W następnych przepisach też nie lepiej. To ja się pytam - po co do tej soli mięso dodawać? :D

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.