Skocz do zawartości

Bracia chyba potrzebuje jakiejś motywacji albo kopa do przodu


Rekomendowane odpowiedzi

Siema.

 

         W pracy mam pewną koleżankę. Wcześniej pisałem o tym, że narobiła mi boruty, że się mnie boi itp. Akcje uspokoiłem dosyć łatwo. Długo tu pracuję i ludzie mnie tu znają. Koleżankę tę jednak bardzo ciągnie do mnie. Co jakiś czas gdzieś uda mi się wyciągnąć, ale to nie są jakieś typowe randki. Jak chciałem zabrać ją do klubu czy na jakieś piwo to nie chce. Cały czas wystawia mi tyłek, żebym sobie pooglądał, albo robi jakieś inne rzeczy wskazujące na to, że jest mną zainteresowana. Z tą borutą w sumie, teraz sobie myślę, że chodziło o drugą koleżankę, bo po akcji, tamta się obraziła i ze mną w pokoju przy moim biórku już nie siedzi. Dziewczyna o której mówię jest o nią zazdrosna. Oburzyła się kiedy jej powiedziałem, że ta druga jest ładna. Koleżanka przy wszystkich się przystawia do mnie, gdzieś tu smyrnie cyckiem, albo twarz przyłoży. Jak pytam czy czegoś chce to mowi, że nie, że lubi mnie jako ziomka po prostu. Ogólnie ja odczuwam, że jednak jest zainteresowana. Brać ją na jana w robocie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Sklozgos napisał:

Brać ją na jana w robocie?

Po co Tobie problemy w robocie ? Chyba że nie masz nic przeciwko zmianie pracy i z łatwością znajdziesz kolejną. Z doświadczenia mogę Tobie powiedzieć że ruchanie  w robocie /szczególnie gdy pracuje się głównie  z kobietami/ to proszenie się o kłopoty. 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Patton zmienił(a) tytuł na Bracia chyba potrzebuje jakiejś motywacji albo kopa do przodu
29 minut temu, Sklozgos napisał:

Siema.

 

         W pracy mam pewną koleżankę. Wcześniej pisałem o tym, że narobiła mi boruty, że się mnie boi itp. Akcje uspokoiłem dosyć łatwo. Długo tu pracuję i ludzie mnie tu znają. Koleżankę tę jednak bardzo ciągnie do mnie. Co jakiś czas gdzieś uda mi się wyciągnąć, ale to nie są jakieś typowe randki. Jak chciałem zabrać ją do klubu czy na jakieś piwo to nie chce. Cały czas wystawia mi tyłek, żebym sobie pooglądał, albo robi jakieś inne rzeczy wskazujące na to, że jest mną zainteresowana. Z tą borutą w sumie, teraz sobie myślę, że chodziło o drugą koleżankę, bo po akcji, tamta się obraziła i ze mną w pokoju przy moim biórku już nie siedzi. Dziewczyna o której mówię jest o nią zazdrosna. Oburzyła się kiedy jej powiedziałem, że ta druga jest ładna. Koleżanka przy wszystkich się przystawia do mnie, gdzieś tu smyrnie cyckiem, albo twarz przyłoży. Jak pytam czy czegoś chce to mowi, że nie, że lubi mnie jako ziomka po prostu. Ogólnie ja odczuwam, że jednak jest zainteresowana. Brać ją na jana w robocie?

Nigdy w życiu! Ja popełniłem ten błąd i ponoszę konsekwencje do tej pory ( sprawdź mój post) . No chyba że chcesz szybko zmienić pracę, to proszę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze przykazanie, cytowane wielokrotnie przez braci. Przykazanie wielkiej wagi, przykazanie nienaruszalne, przykazanie nieskazitelne:

 

Gzie się uczy lub pracuje, nam się wackiem nie wojuje.

 

Wykuć na blachę tak, aby w nocy o północy obudzony gromem spadających bomb recytować jako pierwsze wypowiedziane słowa.

 

30 minut temu, Sklozgos napisał:

Długo tu pracuję i ludzie mnie tu znają.

No to fajnie, ale z posta wynika, że koniecznie chcesz szukać nowej roboty.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja się cieszę, że nie muszę już pracować z babami.

Pamiętajcie - baby są fajne do ruchania i opieki nad dziećmi (podkreślam, opieki, nie wychowania), od wszystkiego innego macie znajomych albo samych siebie.

Edytowane przez zychu
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w pracy mam swoje warunki ustalone. Predzej pozbeda sie tej dziewczyny. O zadnym swoim facecie nie opowiada. Za to mnie powypytywala, jak by juz kalkulowala czy jej sie to oplaci jakos. Jak gdzies idziemy to juz nie wymaga zeby za nia bulic. Sama sobie placi albo jest w stanie cos mi kupic. U mnie przewazaja w faceci. Dziewczyna jest mloda i moze nie ogarnia. 

Moze zle napisalem, ze na jana. Gwalcic jej tu nie bede. Wydaje mi sie ze warto zaryzykowac. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj bracie jestem specjalistą od wpierdalania się w " zawiłe i skomplikowane "  relacje z płcią piękną w pracy 🤣- właściwie to w tym temacie mógłbym dostać tytuł profesora. 

Z mojej perspektywy: 

 

Ona ma na Ciebie WYJEBANE ! 

Podbudowuje sobie Tobą ego, pewnie widzi że się " slinisz" na jej widok i sprawia jej to satysfakcję, możesz być pewien że gdy pojawi się ktoś dla niej atrakcyjny pójdziesz w odstawkę. 

 

Miałem bardzo podobna sytuację którą zresztą niedawno opisywałem , powiem tylko tyle od czasu jak u mojej koleżanki z którą miałem tak mi się wydawało bardzo dobre relacje pojawił się nowy chłopak to nawet na mnie nie patrzy czaisz to ? Totalnie ale to totalnie się odcięła, podejrzewam że Ciebie czeka to samo .

 

Dlatego moja rada - PIERDOL JĄ ona się tylko bawi i szuka atencji, nie życzę Ci żebyś się spalił tak jak ja. Tu już nawet nie chodzi o to czy to praca czy nie, ale ewidentnie z tego co piszesz to szkoda czasu i nerwów 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje życie, twoje wybory, twoje konsekwencje. 

 

Większość związków w moim otoczeniu tworzą ludzie którzy poznali się na studiach lub w pracy. 

 

Oczywiście jest ryzyko że trafisz na szajbuske co będzie robić czarny PR. Ale ryzyko jest zawsze i wszędzie. 

 

Fortuna sprzyja odważnym. Najbezpieczniej korzystać z div. I swipeować na tinderze w nadziei że coś z tego będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nie podchodze do tego jak kiedys. Jak se kogos znajdzie to se pojdzie i tyle. Z tego co zrozumialem to nie ma sensu szukac dziewczyny na stale. Bedzie to bedzie, nie to nie. Z praca jestem bardziej niz pewien, ze mnie z tad nie wyrzuca. Pozbylem sie panny szefa pare lat temu. Łaziła i wkurwiała ludzi. Za ktoras akcja jaka mi zrobila, zjebalem ja, poplakala sie i pzrestala sie pojawiac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Sklozgos napisał:

Ja w pracy mam swoje warunki ustalone. Predzej pozbeda sie tej dziewczyny. O zadnym swoim facecie nie opowiada. Za to mnie powypytywala, jak by juz kalkulowala czy jej sie to oplaci jakos. Jak gdzies idziemy to juz nie wymaga zeby za nia bulic. Sama sobie placi albo jest w stanie cos mi kupic. U mnie przewazaja w faceci. Dziewczyna jest mloda i moze nie ogarnia. 

Moze zle napisalem, ze na jana. Gwalcic jej tu nie bede. Wydaje mi sie ze warto zaryzykowac. 

Bzykniesz ja raz, drugi, trzeci. Predzej czy pozniej ktoś cos poczuje..Najczesciej ona.. jak kazesz jej spierdalać, to Ci chlewu narobi w pracy. Potrzebne Ci to?

Medyk ma rację, być moze laska bawi sie z Toba bo  tak podbija swoje akcje.  Jak sie ktos konkretny pojawi to pojdziesz w odstawke. 

Olej ją, relacje czysto formalne : " cześć, dziekuje, do widzenia, miłego dnia". Nic wiecej.  I obserwuj jak sie zachowuje.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za poprzednia akcje przestalem kompletnie na nia reagowac i tez ja zjebalem. W pracy szybko wyprostowalem sytuacje. Jedna prosta na luzie rozmowa i juz. Za to ona jak by zaczela wlasnie coraz bardziej zwracac na siebie uwage.

Ogolnie woli tylko ze mna przesiadywac, a i tutaj w pracy, ma mozliwosc zajac sie innymi goscmi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sklozgos napisał:

Jak pytam czy czegoś chce to mowi, że nie, że lubi mnie jako ziomka po prostu.

1451126950505327.jpg

10 minut temu, Sklozgos napisał:

Za ktoras akcja jaka mi zrobila, zjebalem ja, poplakala sie i pzrestala sie pojawiac.

ale-ty-masz-silna-psychike-zajebiscie-si

 

Pytanie zasadnicze: znasz się na kobietach czy nie znasz się na kobietach? Bo widać że są problemy...

  • Like 2
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wlasnie chodzi o to zeby ja przeleciec i juz.

 

1 minutę temu, Egregor Zeta napisał:

1451126950505327.jpg

ale-ty-masz-silna-psychike-zajebiscie-si

 

Pytanie zasadnicze: znasz się na kobietach czy nie znasz się na kobietach? Bo widać że są problemy...

Skoro tak piszesz to najwyrazniej sie nie znam. Pisalem o tym w kontekscie tego, ze mnie z pracy nie wyrzuca. Szef do tej pory z nia jest, ale ona tu pracowac juz nie bedzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMHO młoda laska szuka protekcji i obrońcy, płacąc tanią walutą kobiecej atencji.

 

To jest historia codzienna - laska się wypina, smyra cyckiem, a spermiarz odwala za nią robotę , albo wstawia się u szefa.

Mistrzynie kukuldów potrafią tak mieć na wianuszku nawet i kilkunastu piesków.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sklozgos napisał:

Brać ją na jana w robocie?

 

Kolejny, któremu cipka przesłania oczy😜

Kolego tam gdzie mieszkasz i pracujesz tam k*****m nie wojujesz.

Chcesz problemów, obgadywania, fochów, jazd emocjonalnych lub mściwości kobiety jeżeli coś nie wyjdzie lub będzie zazdrosna o inną?

No chyba, że masz w planach zmianę roboty lub czas na obniżenie samopoczucia, zszarganych nerwów.

Jeżeli dobrze pamiętam były już przynajmniej dwa tematy o tym na forum a dalej w kółko trzeba tłumaczyć oczywistości.

 

 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Sklozgos napisał:

Kumam. Jak w takim razie zrobic tak, zeby się odeczepiła. Im bardziej zlewam tym bardziej zwraca na siebie uwage. 

Olewać. Nie pozawalać na dotyk. Nie spotykać się poza pracą. Kontakty tylko zawodowe, formalne. Znudzi się bez atencji i znajdzie sobie innego zabawiacza. 

Zrozum, że z randek nic nie wyszło, służysz tylko do podbijania samicy pustego ego. 

Edytowane przez Morfeusz
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Sklozgos napisał:

 Im bardziej zlewam tym bardziej zwraca na siebie uwage. 

Ja zakochalem sie/zadurzyłem sie w dziewczynie z pracy, ktora trzymała mnie na orbicie. Mowila ze mnie kocha a w miedzyczasie ruchała sie z 2 goscmi, o ktorych przynajmniej ja wiem..

Jak ja zjebałem ze sie kurwi to nie dosc ze zrzuciła wine na mnie, to jeszcze kazała mi nie podchodzić do niej w pracy i z nia nie gadac.

Ale widziałem ze cały czas mnie obserwuje, bo nasz wzrok wielokrotnie sie spotykał.

Pierwsze dni chodziłem zdołowany i wkurwiony, ona sie dobrze bawiła.. haha hihi z kolezankami. Jak troche sie ogarnelem, i zaczelem rozmawiac z ludzi ( szczegolnie z jedna kolezanka z ktora non stop chodzilem na papierosa, to tamta nagle zaczeła kleić sie do innych gości. A to jednemu koledze robiła masaz pleców  a to coś innego.

Raz wracam z papierosa z kumpelka, patrze a tamta wsiada do auta do jakiegos  starego łysego goscia, i gdzies jadą.  Oczywiscie wsiadała do auta jak widziała ze bede to widziec.. :)

Tak wiec widzisz zasadę.. Im bardziej olewasz, tym bardziej dupa chce wzbudzić zazdrośc i szuka atencji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.