Skocz do zawartości

Peterson, leki i zarzuty typu "król jest nagi"


Rekomendowane odpowiedzi

Dość mocno wkurza mnie, jeśli ktoś mówi rzeczy typu: zobaczcie, ale cienias z tego Petersona, niby taki "mundry" a musi/musiał jechać na lekach. 

Generalnie, jak dla mnie Peterson to taki współczesny Jezus i w sumie z tej perspektywy rozumiem dobrze jego silne zainteresowanie chrześcijaństwem. 

Gdyby nie ta podbudowa, nie jestem pewna, czy byłby w stanie to wszystko udźwignąć.

 

Dobrze rozumiem jego typ osobowości. Mam po części podobną. To jest niejako postać tragiczna.

TO W CZYM JEST NAJLEPSZY, JEDNOCZEŚNIE GO ZABIJA.

Jest doskonałym psychologiem, znawcą ludzkiej natury, każdy jego kontakt z innym człowiekiem pomaga temu człowiekowi, on potrafi dosłownie wyssać złą energię

z drugiego. Po tym kontakcie, ten człowiek czuje się dużo lepiej.

 

 Ale zgadnijcie, gdzie ta zła energia potem trafia.

 

Ja mam podobnie, ludzie z dużymi problemami bardzo lubią ze mną rozmawiać. Nie powiem ile już rozstań, rozwodów, problemów, żałob przeżywałam z innymi.  Ale w pewnym momencie po prostu nie dajesz rady. Te wszystkie ich emocje  towarzyszą Tobie. Choć pomagasz innym, słabszym, nastaje moment, że po prostu musisz się odciąć. Nie jesteś w stanie już pomagać, bo sam nie masz tej wewnętrznej siły. Rozdałeś ją po prostu.

 

Podejrzewam, że Peterson po prostu czuje, że ma misję. Nie chce się odcinać, chce wciąż pomagać. Widzi ile dobrego już zrobił, chce to kontynuować, choćby na wspomagaczach.  Pogodził się z rolą "Chrystusa", pogodził się ze swoim cierpieniem, tylko po to, żeby dalej szerzyć swoją misję. A przecież odcięcie się byłoby najłatwiejsze. Ma już pewnie tyle pieniędzy, że mógłby spędzić resztę życia na Hawajach. 

 

Ja bym tak nie zrobiła, z własnych, egoistycznych powodów. Nie potrafiłabym się tak poświęcić dla świata.

Bardzo go za to podziwiam. 

Edytowane przez sol
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, sol napisał:

TO W CZYM JEST NAJLEPSZY, JEDNOCZEŚNIE GO ZABIJA

W teoretyzowaniu, nie w praktyce?

 

Wiesz ile bezdomni mają mądrości życiowych?

 

Mówienie jednego a robienie drugiego tak wychodzi. Niech JP najpierw posprząta swój pokój.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, sol napisał:

Generalnie, jak dla mnie Peterson to taki współczesny Jezus i w sumie z tej perspektywy rozumiem dobrze jego silne zainteresowanie chrześcijaństwem. 

Te miejsce jest już zajęte przez tego pana, który mądrością zjada pana Petersona na śniadanie :D

 

 

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Imiennik napisał:

W teoretyzowaniu, nie w praktyce?

Ale jakim teoretyzowaniu?

Facet realnie pomaga tysiącom ludzi. W pewnym momencie nie daje rady psychicznie i ma wybór:

 

A) dalej pomagać, ale ogromnym kosztem, lekami itd.

B ) zająć się sobą i mieć wywalone

 

Peterson nie ma problemów dlatego, że "źle sprzątnął" swój pokój albo że jego rady nie działają, tylko dlatego że podjął się nadludzkiego wysiłku i niejako poświęcił.

 

Edytowane przez sol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, NoHope napisał:

On praktycznie całe życie jedzie na antydepresantach xD

 

Bardzo możliwe, to by mnie nawet nie zdziwiło. Gdybym wybrała taką utylitarną drogę pewnie też bym musiała. Ciężko mi sobie wyobrazić nawet pracę psychologa zwykłego, który ma mocno rozwiniętą empatię, a co dopiero na taką skalę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, sol napisał:

Gdybym wybrała taką utylitarną drogę pewnie też bym musiała. Ciężko mi sobie wyobrazić nawet pracę psychologa zwykłego, który ma mocno rozwiniętą empatię, a co dopiero na taką skalę.

Ma taką empatię, że jak jego żona prawie umierała to zamiast jej pomóc to przyćpał bardzo mocne antydepresanty przez które wylądował na odwyku. A jego córka też gada jakieś niestworzone rzeczy, promowała jakieś magiczne diety, a teraz jest dumną samotną mamą, która robi karierę a na dziecko trochę wyjebane.

 

Ciężko być fanem petersona po tym co ostatnio się odpieprzało w jego rodzinie i życiu.

 

Fajnie samemu uciekać w narkotyki bo tym są psychotropy a innym pierdolić coś o sprzątaniu pokoju xD To jest prawdziwy lider.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, sol napisał:

Ale jakim teoretyzowaniu?

 

7 minut temu, sol napisał:

Peterson nie ma problemów dlatego, że "źle sprzątnął" swój pokój albo że jego rady nie działają, tylko dlatego że podjął się nadludzkiego wysiłku i niejako poświęcił.

Gdyby nie był teoretykiem to niemiałby problemu. 

 

Lekarzu lecz się sam. Nie posprzątał własnego pokoju, nie jest spójny. Jak mam temu człowiekowi wierzyć? To tak jakby bankrut uczył o prowadzeniu biznesu. Ciężko to zrozumieć?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Imiennik napisał:

To tak jakby bankrut uczył o prowadzeniu biznesu. Ciężko to zrozumieć?

Aż mi się skojarzyło z kiyosakim xD

 

Branża samorozwoju jest wręcz wypełniona oszustami, tak samo ci guru biznesu którzy stali się bogaci bo napisali książki jak stać się bogatym xD 

 

Na to wszystko jest bardzo fajne określenie po ang "grifter economy".

 

Nie umiesz prowadzić biznesu? To zamiast prowadzenia biznesu prowadzisz kursy jak prowadzić biznesy i piszesz książki.

 

A później masz takie akcje, że jakiś typ który gada o byciu samcem alfa i sprzedawał książki okazał się cuckoldem, którego podniecało jak jego laska się bzyka z innymi i sam to promował jako męskie zachowanie. Niestety nie żartuje xD Inby są na każdym kroku xD

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się wydaje, że nie ma odwagi, żeby pojechać na Hawaje i ogarnąć głowę. Albo jest pracoholikiem, albo nie potrafi być asertywny.

Piszę to trochę z własnego doświadczenia. Czasami miałam tak dużo na głowie, że zaczynała mnie łapać migrena - zamiast komuś odmówić zlecenia, to łykałam prochy przeciwbólowe. W pewnym momencie musiałam się zacząć kontrolować.

Ciekawy wywiad kiedyś słuchałam youtubie - "Kultowe rozmowy" Raczek i Max Cegielski. Cegielski powiedział, że cieszy się, że trafił do monaru, bo nigdy sam nie zdecydowałby się na odcięcie. Paradoksalnie cieszył się z tego etapu narkotykowego, cieszył się, że upadł tak nisko, że trafił do monaru -  gdyby nie to, to nigdy nie wykonałby takiego ruchu, nigdy nie odważyłby się na rok zniknąć, nie pracować.

Dla mnie ktoś, kto idzie w prochy żeby pomagać innym ponad siłę, ucieka przed swoim życiem, albo chce brać pod płaszczykiem poświęcenia. Też to rozumiem, bo mam taką naturę, że boję się wszystkiego co uzależnia. Wiem, że mam taką skłonność do bycia uzależnioną - uczepienia się tego uczucia, jak przy ściąganiu przyciasnych butów - które daje mi poczucie nagrody za solidnie i owocnie spędzony dzień.

Dlatego jak tylko czuję, że coś może mnie uzależnić, radykalnie się odcinam. Rozumiem pod tym względem Petersena, ale wiem, że to jest jednak słabość, a nie siła.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, zychu napisał:

Trochę dziwnie to wygląda, kiedy dorośli ludzie ekscytują się życiem jakiegoś typa, którego znają z yt.

 

Jakiegoś typa? Człowiek jest jednym z niewielu, który głosi zdroworozsądkowe poglądy i umie się przebić do mainstreamu.

 

29 minut temu, Imiennik napisał:

Gdyby nie był teoretykiem to niemiałby problemu. 

 

Albo miałby o wiele, wiele większy. Skąd możesz to wiedzieć? 

 

Godzinę temu, sol napisał:

Ale zgadnijcie, gdzie ta zła energia potem trafia.

 

To może być jakiś trop, ale moim zdaniem mylny.

Zestawiłaś go z sobą, tyle że to złe zestawienie. Ty wysłuchujesz bliskich I w związku z tym emocje większe, sytyacje bardziej obciążające.

On to robi od lat zawodowo, a to zupełnie inna sytuacja. 

 

Myślę że jego problem tkwi gdzie indziej. 

Prawdopodobnie jest w jakiś sposób obciążony. 

Czy z dzieciństwa, sposobu funkcjonowania jego mózgu, czy jeszcze z innych powodów, facet zainteresował się tą dziedziną i jest w niej dobry. Bardzo często za wyborem takiej drogi życiowej stoją własne problemy albo spostrzeżenie, że odczuwamy i reagujemy inaczej niż ogół. Próbujemy to zrozumieć. 

 

Bardzo możliwe że dzięki temu udaje mu się względnie funkcjonować, a bogactwo zdobytej wiedzy wykorzystuje by pomagać.

Tutaj też istnieje niebezpieczenstwo- łatwo wejść w pułapkę "misji", pomagania innym a tak naprawdę uciekać w ten sposób id swoich demonów i dawać sobie w ten sposób ważność.

 

Ja bym człowieka nie wylewał z kąpielą, daje dużo przydatnej wiedzy i realnie pomaga. 

 

Jeśli mam problem do tego typu autorytetów, a czasem mam, to do tych którzy potrafią być surowi i wymagający mając samemu bałagan. Oni często mają manierę wyższości.

 

Peterson to swój człowiek. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Amperka napisał:

Dla mnie ktoś, kto idzie w prochy żeby pomagać innym ponad siłę

No nie, on nie poszedł w prochy żeby pomagać innym, tylko sam jak przyznał ma problemy z głową i kiedyś tam gadał w wywiadzie, że on bez psychotropów nie potrafi funkcjonować.

 

Defakto jest funkcjonalnym ćpunem, tak samo jak masz funkcjonalnych alkoholików.

 

Też zrozumiałem dlaczego on był taki spokojny w wywiadach, jak jesteś przyćpany to generalnie mniej czujesz i łatwiej znosić stresowe sytuacje. Dlatego on się wydawał zawsze taki racjonalny, chociaż ostatnie wydarzenia pokazały że nie jest. Bo jakim trzeba być deklem by jechać do rosji, na odwyk, bo synowy polecił? xD

 

Aż mi się przypomniała scena z mr robot, to akurat na adderallu czyli pobudza i pozwala się lepiej skupić a nie uspokaja, ale no beka.

 

 

Petersonowi też wyjebał Kernel Panic i widać, że już nie ten sam chłop 🤣

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sol napisał:

Dość mocno wkurza mnie, jeśli ktoś mówi rzeczy typu: zobaczcie, ale cienias z tego Petersona, niby taki "mundry" a musi/musiał jechać na lekach. 

Bo rodzina państwa Petersonów jest niezwykle ciekawa pod wieloma względami.

 

Panu Jordanowi nie można zarzucić, że nie pomógł masie ludzi. Pomógł i podejrzewam tylu, ilu całe te forum pomnożone przez ileś razy a ile to tylko bóg wie.

 

Nie chodzi o tyle o to, że król jest nagi tylko jako osoba publiczna, psycholog po prostu będzie ocenianym przez to co głosi i najzwyczajniej w świecie nie jest integralny i jego rezultaty w tym co głosi mają się dokładnie odwrotnie jak wygląda on sam i jego rodzina.

 

A więc jaką integralność masz @sol w człowieku, który mówi że TY jako mężczyzna masz być tym człowiekiem, któremu umrze bliska osoba i się nie poddawać oraz być oporą dla innych i stać niczym kolumna, o którą inni będą mogli się oprzeć kiedy widzisz, że jego żona zachorowała poważnie - nie umarła ale zachorowała i facet prawie się wykończył i musiał iść na odwyk od środków znieczulających no i przy tym prawie sam się wykończył. Gdzie tu opora, gdzie kolumna?

To on potrzebował równej opieki co jego chora żona, a córka poleciała się ruchać pod przykrywką biznesów z Andrew Tate - biznesmenem od seks kamerek i internetowym guru od jakiegoś czasu.

 

Te same rzeczy czyli braki w integralności można uwydatnić u każdego z nas ALE jako osoba publiczna i najpopularniejszy psycholog który daje rady jak żyć nie jako sprawia, że patrzymy czy jego wzór jest faktyczny zdrowym i prawidłowym oraz wszelkie rysy w takiej osobie są trochę jak na neonach.

 

Kolejna sprawa to pan Jordan przestrzega dosłownie przed kobietami jak jego córka - DOSŁOWNIE.

 

Pan J.P mówi do mężczyzn dorośnijcie, a sama rodzina Petersonów stety, niestety przejawia pewne braki dorosłości i wygląda najzwyczajniej w świecie na bandę hipokrytów, jeśli spojrzymy na nich nieco głębiej.

Babka, twierdzi że ma wysokie IQ i przez to jej ciężko znaleźć faceta no bez jaj, dlatego ponoć spotyka się teraz z kilka lat młodszym :D 

Jej tata jest w szpitalu a ona jedzie kopulować ze znanym ruchaczem, znaczy robić interesy.

 

EfKzUkHWAAEkI_E.jpg

 

Generalnie to są czyste jaja już nie mówię o tym jak ponoć jej ex mąż został potraktowanym przez rodzinę P.

 

Ja Pana J.Petersona szanuje bo pomógł tylu ludziom i szczególnie młode kobiety mają do niego słabość ale nie będę patrzał na niego ślepo.

 

Jego córka przejawia skrajnie silne cechy męskie co już nie raz opisywałem co dla wielu facetów nie będzie pociągające, stąd w innym wątku pewne wątpliwości co do jej urody. Poza tym nauki Pana J.P jakoś nie dotarły do jego własnej córki i jako najbardziej znany aktualnie psycholog, po prostu traci cholernie i jego spuścizna oraz legenda jest dosłownie prawie, że całkowicie lekceważona czy niwelowana przez brudy jego rodziny.

 

Stąd jako światowej klasy psycholog jest świetny ale niestety na najważniejszych polach w zasadzie poległ i to sprawia, że ludzie są krytyczni wobec niego.

 

Potem mamy nazwanie ludzi bardziej świadomych żałośnymi leszczami, którzy przestrzegają przed jego właśnie osobami jak jego córka. Z drugiej strony nie ma co się dziwić, może i dobrze jej radził ale propaganda świata była mocniejsza.

 

Pan Jordan nie rozumie jednej rzeczy.

 

Gdyby to jego żona była kobietą sukcesu i ona by była znana to idę o zakład, żeby go rzuciła już dawno, dawno, dawno temu, ponieważ SMV pana Jordana oraz jego żony się różnią diametralnie. Co za tym idzie gdyby ona była "petersem" z jego sukcesami jako kobieta idę o zakład, żeby się z nim rozwiodła. Po prostu kobieta nie może znieść, że lepiej jej idzie. Tu nie ma co się gniewać taka natura.

 

I tych reali w których żyje młody mężczyzna pan Peterson nie rozumie lub nie chce rozumieć albo ktoś mu każe po prostu tej tematyki nie omawiać.

Bo nie wierzę, że smutni panowie nie odwiedzili gwiazdy, której wielu słucha i nie przedstawili tematyki, której nie ma poruszać albo ma się wymigiwać od odpowiedzi.

 

Ten, krótki post napisałem ze smutkiem ale trzeba to było powiedzieć/napisać.

 

Król nie jest nagi ale król ma problemy i wpierw niech poprawi swoje funkcje zamiast innym cokolwiek radzić.

Ja robiłem ten błąd, pan J.P robił i masa ludzi w tym miejscu i w innych to robi i będzie robić.

 

Posprzątajmy nasze własne pokoje i wtedy mówmy innym jak to zrobić - piszę to również do siebie.

Wszak świętym i nie jestem.

 

A wiec słuchajcie Pana Petersona jak wam pomaga ale z otwartym umysłem, krytyką i przez szacunek do niego nie bierzcie wszystkiego jako pewnik.

 

Dodałbym jeszcze na koniec, że rozumiem i mam współczucie dla Pana Jordana oraz tego, że jest uzależniony od środków na ból. Wcale mnie to nie dziwi bo ma ogromną presję oraz jako osoba inteligentna ma problem z uzależnieniami bo to często idzie w parze.

 

Zdrowia rodzinie Petersonów bo mimo hipokryzji wielu pomogli i tego im odmówić nie można.

Edytowane przez SzatanK
  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@NoHopeA z drugiej strony, czy powinno to komuś przeszkadzać? Nie kradnie, żeby mieć psychotropy, za swoje, a nie za cudze bierze. Najwyżej będzie z 5 lat krócej żyć, bo organizm szybciej się wypstryka, ale jeżeli jemu się lepiej funkcjonuje, nikomu nie robi tym krzywdy, to czy trzeba z tego cisnąć. A jakby wyszło, że nałogowo pije tigery, to byłoby to coś złego? (oczywiście zakładając, że się z  nadmiaru energii nie awanturuje po mieście)

Taka tam rozkmina.

Edytowane przez Amperka
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Amperka napisał:

A z drugiej strony, czy powinno to komuś przeszkadzać?

Mówiąc krótko oszukał mnie i wiele osób które wierzyły w jego słowa.

 

Niestety jak robisz z siebie guru i mówisz innym jak żyć to powinieneś samemu być ogarniętym człowiekiem. To jak terapeuci sami rozjebani w depresji leczą innych na depresje, albo terapeuci związkowi którzy sami nie mają dobrego związku i mówią innym jak naprawić ich.

 

Tej hipokryzji jest teraz dużo, że to głowa mała. I przez to świat jest gorszym miejscem bo ludzie mają jakieś absurdalne wymagania względem siebie i innych bo się naczytają, że masz być taki i sraki a później się okazuje, że to kłamstwo.

 

Czy Peterson jest odpowiedzialnym człowiekiem który umie sobie radzić z trudnymi problemami? Ostatnie lata pokazały, że nie.

 

Ludzie mają umierających rodziców, partnerów i potrafią naprawdę zachowywać się z odwagą i godnością, A taki internetowy guru który pierdoli niestworzone rzeczy pęka niczym słomka.

 

Peterson w moich oczach jest nic nie warty, ani jako człowiek ani jego wiedza. To jest tylko akademicka wiedza, trochę chrześcijaństwa, trochę freuda i jego ucznia junga i tyle. Chłop jest nieżyciowy.

 

Jakby miał trochę szacunku do ludzi to po tych akcjach po prostu wróciłby do pierdolenia bzdur na uczelni, a nie udawał, że nic się nie stało. Chłop jest wrakiem dawnego siebie.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam typa ale może z nim jest jak z synami mojej sąsiadki - pani psycholog. Zajmowała się dziećmi z trudnych rodzin a jej własne, dwoje dzieci brały dragi i piły alko już w podstawówce. Później jakieś problemy z policją. W życiu dorosłym wjebali się w rodziny patologiczne, dzieci z wpadki i takie tam życiowe turbulencje. Gdzieś te błędy przeszłości ciągnęły się za nimi i ciągle generowały nowe problemy. Takie błędne koło. Matka ich była znanym fachowcem a swoją rodzinę miała uszkodzoną.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Amperka napisał:

z drugiej strony, czy powinno to komuś przeszkadzać? Nie kradnie, żeby mieć psychotropy, za swoje, a nie za cudze bierze. Najwyżej będzie z 5 lat krócej żyć, bo organizm szybciej się wypstryka, ale jeżeli jemu się lepiej funkcjonuje, nikomu nie robi tym krzywdy, to czy trzeba z tego cisnąć.

To niech sobie funkcjonuje co nie znaczy że ma być z miejsca wzorem dla wszystkich bo próbuje słać życiowe rady i mądrości, gdy mu samemu nie wychodzi.

 

29 minut temu, NoHope napisał:
38 minut temu, Amperka napisał:

innym ponad siłę

No nie, on nie poszedł w prochy żeby pomagać innym, tylko sam jak przyznał ma problemy z głową i kiedyś tam gadał w wywiadzie, że on bez psychotropów nie potrafi funkcjonować.

Warto słuchać gościa mającego problemy z głową. To chcą nam panie powiedzieć :D

38 minut temu, Yolo napisał:

Albo miałby o wiele, wiele większy. Skąd możesz to wiedzieć? 

A jaki to większy? Nieumiejętność wzięcia ciężaru na barki i córka kurwiszon, ja mam tego gościa słuchać?

Jakbym tak postępował jak on to dawno siedziałbym na oddziale zamkniętym.

Edytowane przez Imiennik
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Imiennik napisał:

Warto słuchać gościa mającego problemy z głową. To chcą nam panie powiedzieć :D

Peterson jest mądry właśnie w gadce, człowiek wypełniony pychą. Jak mu żona umierała prawie to sam powinien posprzątać pokój i pomedytować nad homarami. Może wtedy zrozumiałby, że lepiej skonfrontować się z rzeczywistością, z wizją, że ktoś kogo kochasz może umrzeć, a nie ćpać tak mocno, że prawie samemu się przekręciłeś.

 

Typowy samiec alfa, mędrzec życia. Dobrze, że nie ma kochanków których wali w dupę, chociaż nie zdziwiłbym się.

 

Jego córka jest tak samo rozjebana jak on, też wieczne depresje, jakieś dziwne diety i tak dalej.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sol napisał:

Jest doskonałym psychologiem, znawcą ludzkiej natury, każdy jego kontakt z innym człowiekiem pomaga temu człowiekowi, on potrafi dosłownie wyssać złą energię

z drugiego.


Myślę że mając doświadczenie z kilkoma osobami w zakresie psychologii - zauważyłem że to ssie energie z nich.
Dlatego min mają tzw superwizje i konsultacje z znajomymi psychologami.

Żelazna zasada psychologii - nie udzielaj rad znajomym, rodzinie, partnerom jest często łamana. Tu traci się najwięcej energii. 

Sam udzielając rad kilku znajomym na polach związku, małżeństwa - poczułem ubytek energii, szczególnie tam gdzie próbowałem,

a osoba nie umiała przetrawić problemu >-> "Łatwiej kogoś oszukać, niż pokazać mu że został oszukany"
 

28 minut temu, SzatanK napisał:

Kolejna sprawa to pan Jordan przestrzega dosłownie przed kobietami jak jego córka - DOSŁOWNIE.


Takie same miałem doświadczenia, psycholożka ostrzegała chłopaka swojej córki ;) 
Grubszy temat z tym wychowaniem przez psychologów - czasem nie mają oni czasu dla swoich pociech bo pomagają wtedy innym. 
 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, NoHope napisał:

Jego córka jest tak samo rozjebana jak on, też wieczne depresje, jakieś dziwne diety i tak dalej.

No ale przecież panie z rezerwatu twierdzą że gdyby nie jego wiedza i doświadczenie to byłby w większym szambie.  Da się w większym?

 

Czy ktoś tutaj słyszał o uzależnieniu od benzodwudiazepin? Podpowiem że to gorsze od opiatów czy alkoholu. Już lepiej szurać mefedron z parapetu, szybciej przychodzi ogarnięcie.

 

Jak można doradzać ludziom nie ogarniając własnego "pokoju"? Projektant wnętrz ze squotu?

  • Like 2
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.