Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

14 minut temu, Akadyjczyk napisał:

Jestem jednak 100% pewny, że gdybyś przerobił w sobie wszystkie negatywne przekonania, lęki, wstyd, traumy to życie takiego człowieka nie odbiegało by w większym stopniu od tego ładnego dziecka, które po prostu dostało dobre geny i naturalnie wzrastało w poczuciu, że mu się należy.

Kwestia ilu lat trzeba na to i także kasy na terapeutów, żeby to "przerobić". 

Edytowane przez matthewx
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, matthewx napisał:

Kwestia ilu lat trzeba na to no i także kasy na terapeutów, żeby to "przerobić". 

Myślę, że stosunkowo nie tak dużo. Stosując zasadę pareto jesteś w stanie przechylić szalę, a potem na zasadzie kuli śnieżnej idziesz do przodu. Większość ludzi ma 1-2 traumy które trzymają ich w sidłach. Ile kasy?? Szczerze dałbym wiele, żeby się pozbyć kilku przekonań i "traum".

 

Aktualnie nawet wstydzę się pójść do specjalisty... dlatego stoję w miejscu. Od 10 lat myślę że sam to sobie przepracuję. Wiadomo z jakim skutkiem. Zewnętrzny świat nie pomaga ;) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten temat! Nigdy o tym nie słyszałam, a od dawna nie lubiłam swojego profilu, ale nie umiałam dokładnie określić, co mi tak nie pasowało. No to już wiem, jestem wiedźmą 😅 tylko nos mam anielski. W sumie to wyglądam jak ta po prawej, tylko z nosem tej po lewej https://images.app.goo.gl/gsuF6nMVp8TvFtJk8

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Pocztowy napisał:

@KrólowaŁabędzidzisiaj na zajęciach przyjrzałem się swojej koleżance, która szczękę ma ewidentnie w stronę wiedźmą, a nos delikatnie w stronę angel. Jak dla mnie i tak całkiem ładna dziewczyna, w stronę kobiet działa, to o wiele łagodniej, niż u mężczyzn.

 

 

ocena-wygladu-przez-kobiety-na-portalach

 

 

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.05.2022 o 19:53, Armengar napisał:

On żyje w świecie gdzie widzi wiele seksownych kobiet, ale jest jak biedak patrzący się na towar na który go nie stać. Moim zdaniem to jest życiowa niepełnosprawność, ale nikt o tym nie mówi w ten sposób. 

Mówisz o tym lekko bo Ciebie to nie dotyczy, ale to jest serio tragedia. Z tym bólem nie da się pogodzić od tak.

 

@ManOfGod powoli mi się ostatnio zaczęły pojawiać myśli samobójcze. Jestem w związku, wiem że nie mam opcji, a samemu totalnie życie nie ma dla mnie sensu. Przez mózg mi przelatują impulsywne myśli: "zabombelkować na szybkości tą babę co jest, tylko po to by mieć dziecko i żeby dla niego żyć". Oczywiście to pułapka. Potem to dziecko będzie miało ten sam problem co ja razy dwa.

Myślę, że zbliżamy się do czasów eutanazji z powodu wyglądu.

Edytowane przez Carl93m
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, bassfreak napisał:

Nie pozwól aby takie raki zżarły ci mózg i duszę.

Powoli nie ma już co zżerać. Jestem cieniem dawnego siebie, kiedyś uciekałem w sport, książki, film, gry. Niestety od dawna już nie zaznałem szczerej radości życia takiej jak przy nowej książce czy przy odkrywaniu gry typu Gothic. Teraz instaluję grę, gram 4-5h i nie mogę już usiedzieć na fotelu. Dlatego kocham spać, często śpię i lubię, bo uciekam trochę od tego życia. Na domiar wszystkiego jestem niemal zawsze najbardziej wesoły wśród ludzi jak gdzieś wychodzę.

Ale nie zalewam już toksyną ;) 

 

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2022 o 09:25, self-aware napisał:

Niestety ze wzrostem to tak już jest, że nie da się nic zrobić. Co prawda jest operacja, która nie musi mieć wcale powikłań, coraz bardziej popularna... póki co bardzo droga ale za ileś lat? Kto wie :) Niestety wzrost dla kobiet jest bardzo ważny i można popaść w totalne zniechęcenie gdy wiesz, że z tym nic zrobić nie możesz.

 

Jest oczywiście opcja MGTOW ale to z reguły oszukiwanie siebie.

 

W ogóle czerwona/czarna piguła to okropieństwo. Myślisz sobie, że super sprawa bo znasz zasady gry. A w praktyce? Jestem na forum 5 lat. Od tego czasu jestem zdecydowanie mniej zadowolonym człowiekiem, ciągle stany depresyjne, poczucie bezsensowności życia i tak dalej. Nigdy nie byłem tak samotny jak przez ostatnie 5 lat życia.

„Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz”. 

Identyczne przemyślenia mnie nachodzą, z jednej strony człowiek się wyciszył i pogodził, że jest jak jest, z drugiej ma świadomość jak zepsuta jest ta „gra” i mniej mu się chce.

co do eksperymentu, chyba muszę zacząć obserwować czy to ma przełożenie w praktyce.

Jedyną preferencję jaką zaobserwowałem u siebie to delikatna twarz i figura jako wyznacznik atrakcyjności.

”Męski mózg” ocenia atrakcyjność kobiety podobno szybciej niż jesteśmy w stanie o tym pomyśleć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Carl93m napisał:

Niestety od dawna już nie zaznałem szczerej radości życia takiej jak przy nowej książce czy przy odkrywaniu gry typu Gothic.

Chcę tylko przypomnieć, że przez siedzący tryb życia mamy testosteron dawnych 50-60 latków xD

 

Masz małpę co się nazywa homo sapiens, która przemierzała sawannę w poszukiwaniu roślin oraz owoców, a w wolnym czasie polowała na zwierzęta. Małpa ta żyła w małych grupach łowiecko-koczowniczych. Zamknij małpę w domu/biurze, zmuszaj do umysłowej pracy do której się tak naprawdę nie nadaje, bez ludzi ewentualnie z dziewczyną. Dziw się, że małpom siada psychika xD

 

Wysyłaj małpę do psychoterapeuty, któremu małpa przez 40 minut skarży się jak jej źle i jest samotna, a później małpa wraca do biura/domu, pustego często i małpa dziwna, że małpa smutna.

 

To mi przypomina historię świnki morskiej i mojej siostry. Siostra chciała mieć świnkę, ale nie przeczytała, że świnki są bardzo społeczne i jak się nią nie zajmujesz to musisz kupić drugą świnkę. Siostra na początku wiadomo zajmowała się świnką. Niestety po jakimś czasie weszła nuda więc świnka została sama sobie. Odjebało jej dosłownie, zdziczała jak skurwysyn a później zjadła jakieś gówno i zdechła. Happy end.

 

 

 

 

A śpiewał sobie tak
Wszystko to co mam
Wszystko to co mam
To ta nadzieja, że życie mnie poskleja
Dziś odchodzę sam
Dziś odchodzę sam
Już nie zawrócę
To wszystko dziś porzucę
Ja się zarzekam, uciekam
Dość mam przeznaczenia
Po co zwlekać, czekać
Gdy się nic nie zmienia
Moja mama, mówiła
Ostatnia umiera nadzieja

 

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 hours ago, Pietryło said:

Wiesz, ja startowałem z poziomu totalnego piwniczaka, chudy, pryszcze, wąsik no tragedia, że wyć się chce. Poprawa swojego wyglądu i umysłu zawsze przyniesie korzyści.

Nigdy nie twierdziłem, że nie. Po prostu czasami ta poprawa niestety i tak nie daje spektakularnych efektów. Nie każdy może osiągnąć niewiadomo jaki poziom. Niestety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Carl93m napisał:

@ManOfGod powoli mi się ostatnio zaczęły pojawiać myśli samobójcze. Jestem w związku, wiem że nie mam opcji, a samemu totalnie życie nie ma dla mnie sensu. Przez mózg mi przelatują impulsywne myśli: "zabombelkować na szybkości tą babę co jest, tylko po to by mieć dziecko i żeby dla niego żyć". Oczywiście to pułapka. Potem to dziecko będzie miało ten sam problem co ja razy dwa.

Myślę, że zbliżamy się do czasów eutanazji z powodu wyglądu.

Panie, takie myśli to tak jak kolega wyżej napisał, nie pozwól żeby Cię przejęły.

20 godzin temu, Carl93m napisał:

Powoli nie ma już co zżerać. Jestem cieniem dawnego siebie, kiedyś uciekałem w sport, książki, film, gry. Niestety od dawna już nie zaznałem szczerej radości życia takiej jak przy nowej książce czy przy odkrywaniu gry typu Gothic.

Powiem Ci że też dawno nie zaznałem takiej radości. Ewentualnie pojawi się jakiś życiowy sukces, ale nie cieszy długo. Chociaż zaczynam siebie podejrzewać, czy po prostu sam sobie nie wymyślam problemów.

20 godzin temu, Carl93m napisał:

Teraz instaluję grę, gram 4-5h i nie mogę już usiedzieć na fotelu.

Kurza stopa, ja to 1h posiedzę to już mnie kark boli:D

Godzinę temu, self-aware napisał:

Nigdy nie twierdziłem, że nie. Po prostu czasami ta poprawa niestety i tak nie daje spektakularnych efektów. Nie każdy może osiągnąć niewiadomo jaki poziom. Niestety :)

No ciężko z tym polemizować. Nie mniej ja przyjąłem taką wersje, kiedyś jak wychodziłem z piwnicy to liczyło się to że te zmiany są spektakularne dla mnie. Dla mnie był to duży skok z piwniczaka do gościa co chodzi po imprezach i zagaduje do lasek, tańczy z nimi. Potem miałem jeszcze parę takich skoków do przodu. Wiem, że to trochę przeczy temu co napisałem wcześniej odnośnie porównywania się do lepszych, ale chyba właśnie to porównywanie się jest odchyłem.

7 godzin temu, NoHope napisał:

Masz małpę co się nazywa homo sapiens, która przemierzała sawannę w poszukiwaniu roślin oraz owoców, a w wolnym czasie polowała na zwierzęta. Małpa ta żyła w małych grupach łowiecko-koczowniczych. Zamknij małpę w domu/biurze, zmuszaj do umysłowej pracy do której się tak naprawdę nie nadaje, bez ludzi ewentualnie z dziewczyną. Dziw się, że małpom siada psychika xD

W takich wypadkach np. ja lubię przejść się do lasu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.05.2022 o 09:25, self-aware napisał:

Niestety ze wzrostem to tak już jest, że nie da się nic zrobić. Co prawda jest operacja, która nie musi mieć wcale powikłań, coraz bardziej popularna... póki co bardzo droga ale za ileś lat? Kto wie :) Niestety wzrost dla kobiet jest bardzo ważny i można popaść w totalne zniechęcenie gdy wiesz, że z tym nic zrobić nie możesz.

 

Jest oczywiście opcja MGTOW ale to z reguły oszukiwanie siebie.

 

W ogóle czerwona/czarna piguła to okropieństwo. Myślisz sobie, że super sprawa bo znasz zasady gry. A w praktyce? Jestem na forum 5 lat. Od tego czasu jestem zdecydowanie mniej zadowolonym człowiekiem, ciągle stany depresyjne, poczucie bezsensowności życia i tak dalej. Nigdy nie byłem tak samotny jak przez ostatnie 5 lat życia.

 

1.

Jeżeli ktoś ma w ofercie tylko wzrost, to to i tak jest kiepska oferta. Przy moich 173 cm wzrostu mam bardzo fajne - mimo niepowodzeń na pewnych polach - życie. I nigdy nie miałem problemu z seksem i kobietami, mimo, że jestem niski. Nie fiksuj się na tym. Tak długo, jak nie jesteś karykaturalnie niski - nie ma to aż takiego znaczenia. Większość kobiet i tak jest niższa. W zasadzie jedyne co przeszkadzałoby w kontekście wzrostu, to kobieta wyższa - a o taką wcale nie tak łatwo. 

Ale jak OBOK niskiego wzrostu ktoś jest do bani - innymi słowy, ma mankamenty wyglądowe, osobowościowe, to po hipotetycznym dodaniu wzrostu byłby po prostu tym samym człowiekiem, tyle, że wyższym. 

 

2.

Tak, MGTOW może być oszukiwaniem siebie dla kogoś, kto nie ma autentycznie zaspokojonej potrzeby bliskości z kobietą. Dla kogoś, kto nie zebrał doświadczeń.

Według mnie to jest opcja tylko dla takich, którym sam temat kobiet już się ulał i przejadł. Detoks i dieta po latach obżarstwa.

Według mnie nie jest to metoda dla chłopaka, który nie ma powodzenia i sobie po prostu RACJONALIZUJE. Robi z konieczności cnotę.

 

3.

Niestety, tutaj trzeba być ostatnimi czasy wybiórczym w tym, co się czyta i jak się odbiera. Czarna, dołująca narracja, czytanie cudzych narzekań, powtarzanych pewnych schematycznych opinii (powiedzmy z pewnego kanonu) może utwierdzić w przekonaniu, że wszystko jest do dupy i nie ma nadziei. Trochę działa to magnetycznie i na zasadzie kuli śniegowej - czarnowidztwo i atmosfera upadku przyciąga coraz więcej osób ją nakręcających.

Proponuję lekturę działów i tematów najmniej ideologicznych, czyli:

- sport i rozwój fizyczny,

- dieta

- inwestycje, zarobkowanie.

W tych sekcjach jest dużo konkretnej wiedzy, są narzędzia. Zarazem jest tam najlepsze chyba ratio ilości wypowiedzi do jakości i osobistych doświadczeń i zarazem pozytywnych emanacji, sukcesów, a mało teoretyzowania i walenia opiniodawczych kłód pod nogi.

 

Ogólnie, nie łam się. Jest wiosna, zaraz lato. Może czas na jakiś zajebisty challenge? Najlepsze imho są te sportowe i dietowe, sylwetkowe. Są tanie, są przeżyciem i przygodą, weryfikują czarno na białym daną okoliczność.

 

Przy tej okazji, skoro już się rozpisałem, ogłaszam swój challenge.

Ponieważ na ostatnim wyjeździe, mimo znacznej aktywności ruchowej - codziennie pływane, skakane ze skał do morza, 20-30 kilometrów chodzone od poziomu morza w góry - odpuściłem dietę skutkiem czego:

- pojawiło się za dużo tłuszczu, zatarła się definicja,

- pojawiło się uzależnienie od cukru: im więcej jadłem, tym bardziej chciałem,

- pojawiło się rozleniwienie, odpuszczenie w innych tematach, ogólna spierdolina

ogłaszam, że od dziś, do kolejnego wyjazdu (24 czerwca):

1) nie zjem żadnych: słodyczy, pieczywa, owoców innych niż jagodowe,

2) codziennie będę w deficycie kalorycznym, poniżej 1.800 kcal,

3) codziennie będę ćwiczył, z masą własnego ciała i kalistenicznie,

4) codziennie będę uprawiał 45 minut cardio.

 

Zaczynam dziś.

 

Z fartem kolego.

 

 

  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.05.2022 o 09:18, Brat Jan napisał:

A jeszcze można być sławnym, znanym, celebrytą:

 

Tak. 

 

W dniu 23.05.2022 o 19:55, Pietryło napisał:

Jeszcze ta pewność siebie:D Nie no, szczerze zazdroszczę i gratuluję wygrania w loterii zwanej życiem.

 

Nietrudno o pewność siebie, gdy od młodych lat jestem ciągle podrywany przez kobiety. 🙂

 

Tak, to jest wygrana w loterii i bardzo to cenię, ale też widzę jakie to wszystko jest porąbane. I chce mi się rzygać od wszechobecnego zakłamania Blue Pill. Od cwaniactwa myszek i białorycerstwa większości facetów.

 

W dniu 23.05.2022 o 23:00, Carl93m napisał:

Mówisz o tym lekko bo Ciebie to nie dotyczy, ale to jest serio tragedia. Z tym bólem nie da się pogodzić od tak.

 

Ja wiem, że to jest tragedia. Widzę cierpienie niektórych znajomych i doskonale rozumiem dlaczego cierpią. Potrafię sobie wyobrazić jak ja bym się czuł na ich miejscu. 

 

Moim zdaniem społeczeństwo powinno się zająć tym co się porobiło na rynku seksualnym, ale na to się niestety nie zanosi. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

Jeżeli ktoś ma w ofercie tylko wzrost, to to i tak jest kiepska oferta. Przy moich 173 cm wzrostu mam bardzo fajne - mimo niepowodzeń na pewnych polach - życie. I nigdy nie miałem problemu z seksem i kobietami, mimo, że jestem niski. Nie fiksuj się na tym. Tak długo, jak nie jesteś karykaturalnie niski - nie ma to aż takiego znaczenia. Większość kobiet i tak jest niższa. W zasadzie jedyne co przeszkadzałoby w kontekście wzrostu, to kobieta wyższa - a o taką wcale nie tak łatwo. 

Ale jak OBOK niskiego wzrostu ktoś jest do bani - innymi słowy, ma mankamenty wyglądowe, osobowościowe, to po hipotetycznym dodaniu wzrostu byłby po prostu tym samym człowiekiem, tyle, że wyższym. 

Właśnie, wydaje mi się, że np z moim wyglądem było ok. Turbo niski nie jestem, nawet nie wiem ile dokładnie bo jakoś nigdy się tym nie interesowałem, szczena w miarę zarysowana i ogólnie z twarzy nie najgorzej. Jedyne co to słaby zarost i trochę krzywe plecy z racji przodopochylenia i trochę barki odstające (lata siedzenia przy kompie), na co chyba i tak nikt nie zwracał uwagi. Jakieś tam powodzenie miałem, ale to i tak wszystko na marne bo miałem tak nawalone szamba do głowy, że szkoda gadać i im dłużej przeglądam forum tym dostrzegam, że tego szamba wcale nie ubyło.

3 godziny temu, Casus Secundus napisał:

Niestety, tutaj trzeba być ostatnimi czasy wybiórczym w tym, co się czyta i jak się odbiera. Czarna, dołująca narracja, czytanie cudzych narzekań, powtarzanych pewnych schematycznych opinii (powiedzmy z pewnego kanonu) może utwierdzić w przekonaniu, że wszystko jest do dupy i nie ma nadziei. Trochę działa to magnetycznie i na zasadzie kuli śniegowej - czarnowidztwo i atmosfera upadku przyciąga coraz więcej osób ją nakręcających.

Proponuję lekturę działów i tematów najmniej ideologicznych, czyli:

- sport i rozwój fizyczny,

- dieta

- inwestycje, zarobkowanie.

W tych sekcjach jest dużo konkretnej wiedzy, są narzędzia. Zarazem jest tam najlepsze chyba ratio ilości wypowiedzi do jakości i osobistych doświadczeń i zarazem pozytywnych emanacji, sukcesów, a mało teoretyzowania i walenia opiniodawczych kłód pod nogi.

 

Ogólnie, nie łam się. Jest wiosna, zaraz lato. Może czas na jakiś zajebisty challenge? Najlepsze imho są te sportowe i dietowe, sylwetkowe. Są tanie, są przeżyciem i przygodą, weryfikują czarno na białym daną okoliczność.

Bardzo dobra rada. Sam od nie dawna wróciłem do treningów, ogólnie widzę, że coś nie dobrego się ze mną dzieje i staram się wyłapywać co lepsze wpisy i rady. Daje sobie czasu żeby się trochę ogarnąć, jak mi się uda i będą jakieś sukcesy to się podzielę wpisem, a jak nic nie napisze to znaczy, że poległem.

1 godzinę temu, Armengar napisał:

Nietrudno o pewność siebie, gdy od młodych lat jestem ciągle podrywany przez kobiety. 🙂

 

Tak, to jest wygrana w loterii i bardzo to cenię, ale też widzę jakie to wszystko jest porąbane. I chce mi się rzygać od wszechobecnego zakłamania Blue Pill. Od cwaniactwa myszek i białorycerstwa większości facetów.

I ta skromność:D No ogólnie pomimo tego, że coś tam wiem to ten Blue Pill siedzi we mnie mocno. Ja to mam jakiś skrzywiony obraz seksu totalnie. Zauważam, że gdy o nim myślę towarzyszą mi jakieś skrajnie negatywne emocje. Przyczyn tego, może być masa chociażby od chorego wychowania mnie przez kobiety, które wpajały swoje wspaniałe rady. Pamiętam też swój pierwszy związek, jakieś 19 lat wtedy miałem do dziewuszki już ostro startowałem nic nie protestowała, ale nagle jej się odwidziało, a gdy się rozeszliśmy to potem dostałem telefon, ona ryczy i coś pierdoli że przesadziłem. To nie mogła powiedzieć wcześniej czy coś? No i oczywiście moje biało rycerstwo i bum pierwszy raz w wieku 25 lat, widziałem przecież to czasem takie tłuki dziewczyny obracali, gdzie ja ten błąd popełniłem? Muszę jakoś o tym zapomnieć i się pogodzić bo się zwariuje. Do nie dawna miałem do gdzieś, ale tak zacząłem czytać jak niektórzy prowadzą bogate życie erotyczne i jakoś tak przykro się zrobiło. Nie mniej nie wiem czy nie stwarzam, sobie problemów, przecież ludzie niektórzy maja tragedie różne, a ja wymyślam. Postaram się dawać mniej negatywnych wpisów.

 

Ogólnie dzięki za dobre komentarze Panowie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Pietryło napisał:

To nie mogła powiedzieć wcześniej czy coś? No i oczywiście moje biało rycerstwo i bum pierwszy raz w wieku 25 lat, widziałem przecież to czasem takie tłuki dziewczyny obracali, gdzie ja ten błąd popełniłem?

Twoim błędem jest to, że urodziłeś się powiedzmy inteligentny i wrażliwy.

 

To wszystko jest proste jak skurwysyn. Wzór jest prosty:

napierdalanie do kobiet * twój wygląd = procent sukcesu

 

Nie trzeba być wcale inteligentny, nie trzeba być zabawnym. Inteligentny gościu się zastanawia co robi źle, a głupi w tym czasie już zagadał albo uderzał do 20 kobiet. Zwykła statystyka.

 

Kobiety wcale nie są skomplikowanymi istotami. A wygląd jest takim typowym mnożnikiem, na zasadzie jesteś chad? No to większość lasek na ciebie leci ale też musisz podbijać chociaż to formalność. Normik? No to może podobasz się 5-10% kobietom przy dobrych wiatrach. Incel pewnie około 1% albo mniej.

 

Relacje z kobietami to wieczne przełamywanie ich barier i korwin mówiąc że zawsze się trochę gwałci miał rację. Mnie to osobiście cholernie wkurza, ale takie są już baby. Im jesteś bardziej bezczelny tym większa szansa na sukces. Dlatego wrażliwi albo sfeminizowani faceci tak kiepsko radzą sobie z kobietami bo szanują ich bariery xD

 

I kobiety nie potrafią odróżniać bezczelności od głupoty. Dlatego informatyk jest incelem a pijaczyna ma ciągle jakieś laski które za nim latają.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, NoHope napisał:

Twoim błędem jest to, że urodziłeś się powiedzmy inteligentny i wrażliwy.

No inteligenty na pewno nie:D Ale tak, za dużo myślenia co gdyby tak, a może tak, zamiast konkretnego działania. Piłka w grze, jeszcze nie spisujmy reszty życia na stratę:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście mam dość delikatną urodę (z tego co przynajmniej słyszałam), ale znam też kobiety, które są w typie witch i ładnie przy tym wyglądają. Także nie ma reguły wg mnie wszystko zależy od proporcji twarzy i jej całego wyrazu.

Są też typu mieszane, takim jest Angelina Jolie, czy Meghan Fox. Mogłyby zagrać i anioła i czarownicę.  

Edytowane przez Angel_Sue
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 25.05.2022 o 17:03, Pietryło napisał:

No ogólnie pomimo tego, że coś tam wiem to ten Blue Pill siedzi we mnie mocno.

 

Blue Pill to potężna machina propagandowa. Wszędzie jest tego pełno, K-wa wszędzie. 

 

W dniu 25.05.2022 o 17:03, Pietryło napisał:

Przyczyn tego, może być masa chociażby od chorego wychowania mnie przez kobiety, które wpajały swoje wspaniałe rady.

 

Rady kobiet to najczęściej propaganda i autopromocja. One tego nie mówią po to, aby pomóc facetowi. Robią to żeby pokazać same siebie jako te "wartościowe", uduchowione cnotki, które zadają się tylko z gentlemanami i oczywiście tylko w stałych związkach.

 

Dla nich autopromocja i utrzymywanie cnotliwego wizerunku są ważniejsze od tego, żeby pomóc koledze czy nawet bratu, synowi. Matki okłamują synów na ich szkodę, żeby tylko one same wyszły na te porządne.

 

Jeżeli chcesz zobaczyć coś śmiesznego, to przyjrzyj się temu jak opisują się kobiety tu na forum. Każda robi z siebie niebanalną intelektualistkę. 😂 Normalnie cud, wysyp niebanalnych intelektualistek. 😂

 

 

W dniu 25.05.2022 o 17:12, NoHope napisał:

Kobiety wcale nie są skomplikowanymi istotami.

 

Tak, one są proste, tylko propaganda Blue Pill wmawia mężczyznom co innego. 

 

Ogólnie na temat wątku: wiedza tu zawarta jest prawdziwa, ale mi szkodzi. Zacząłem patrzeć na szczęki i nosy kobiet. Teraz część mistyki "kobiecego piękna" znikła. Teraz widzę, że kobieta mi się podoba, bo ma odpowiednią linię nosa i szczęki. 😂

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Armengar napisał:

Rady kobiet to najczęściej propaganda i autopromocja. One tego nie mówią po to, aby pomóc facetowi. Robią to żeby pokazać same siebie jako te "wartościowe", uduchowione cnotki, które zadają się tylko z gentlemanami i oczywiście tylko w stałych związkach.

 

Dla nich autopromocja i utrzymywanie cnotliwego wizerunku są ważniejsze od tego, żeby pomóc koledze czy nawet bratu, synowi. Matki okłamują synów na ich szkodę, żeby tylko one same wyszły na te porządne.

Jak sobie to przypomnę to aż mnie skręca... "bądź grzeczny, zawsze dzwoń pierwszy..." masa innych pierdół których nawet nie chcę z pamięci wygrzebywać. Jak jeszcze pierwszą pannę do domu przyprowadziłem do skakali wszyscy nad nią jak kangury. 

21 godzin temu, Armengar napisał:

Ogólnie na temat wątku: wiedza tu zawarta jest prawdziwa, ale mi szkodzi. Zacząłem patrzeć na szczęki i nosy kobiet. Teraz część mistyki "kobiecego piękna" znikła. Teraz widzę, że kobieta mi się podoba, bo ma odpowiednią linię nosa i szczęki. 😂

No masakra, ja np swoją oglądam z profilu i wszystkich stron, staram się rozkminić jaką ona ma czaszkę:D Ale chyba angel skull.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.