Skocz do zawartości

Jesteś bogaty? Jesteś podłym egoistą, wyzyskiwaczem, obszarnikiem, kułakiem!


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Peter Quinn napisał:

A jaki pożytek ma informatyk z szewca, że Tobie dziesięcioletnie trzewiki naprawił, skoro informatyk chodzi wiecznie boso w swojej piwnicy. 
Jaki pożytek ma przedsiębiorca z urzędnika, skoro mu tylko kłody pod nogi rzuca. 
Jaki pożytek ma kierowca ubera z taksówkarza? 
Jaki pożytek ma kamerzysta filmowy z fotografa? 
Jaki pożytek ma weganin z gościa pracujacego w budce z kebabem?

 

Był taki ładny wierszyk Tuwima dla dzieci, za słusznie minionego ustroju. Mimo to jest ładny :)

 

Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?

A i murarz by przecie
Na robotę nie ruszył,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszył.

Piekarz musi mieć buty,
Więc do szewca iść trzeba,
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie miał chleba.

Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój maleńki kolego.

 

 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Peter Quinn napisał:

Co za pacan. Sam wraz ze swoją ekipą ma takie machloje zrobione że szkoda gadać, a będzie gadał że wykształcony gość jest skupiony tylko na sobie, bo się dorabia. 
Słyszałem już jakieś testy wcześniej, że to przez gości z IT jest inflacja, jak się do nas dowalą do takiego wała zobaczą z moich podatków. 

Banda złodziei i debili. 

Dowala sie konkretnie. W pandemi srednia wieku zmarlych ludzi to ponad 70 lat. Ci ludzie doskonale pamietaja komunizm. Dlatego byli nie potrzebni. O agendzie trzeba wiecej poczytac. Ja tez slyszalem ze jak ktos ma wiecej to musi sie podzielic. Wrecz jestem wysmiewany kiedy mowie ze zarabiam wiecej niz 85% ludzi w polsce. Duzo zarabiajacych szczegolnie prywatnie traktuje sie coraz gorzej. Male przedsiebiorstwa sa niszczone. Trzeba sie zastanowic jak z tym walczyc lub jak sie przed tym uchronic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Hubertius napisał:

 

Pytanie retoryczne. Jak młody człowiek ma być nie zafiksowany na punkcie pieniędzy? W szczególności wtedy, kiedy znikąd pomocy, bo wszyscy chcą go ru**** (w tym państwo) i wie, że może liczyć tylko na siebie.

 

Powiem Ci więcej jako "stary" też jestem zafiksowany na punkcie pieniędzy i to dokładnie z tego samego powodu o którym piszesz.
Vateusz nie znosi chyba że niektórzy (jeszcze) dają sobie radę, są przytomni i nie chcą nic od nikogo.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Peter Quinn napisał:

To że informatyk został zatrudniony to oznacza, że jest jakieś zapotrzebowanie na jego pracę, która z perspektywy szewca może być bezcelowa, ale dla kogoś widocznie potrzebna i szewc by sobie z nią nie poradził, nawet po rocznym szkoleniu. 

Ja sobie zdaję z tego sprawę. Niemniej pozostaje pytanie - czy to, że ten informatyk został zatrudniony, jest równoznaczne z pożytkiem społecznym płynącym z jego pracy. Bo może być tak, że jego praca (wymagająca kwalifikacji, których szewc nie posiada - owszem, tyle że to nie ma znaczenia w przełożeniu na społeczną użyteczność) jest potrzebna tylko zatrudniającemu, i w żaden sposób nie przekłada się na korzyści dla reszty społeczeństwa. 

Tak być może, ale nie musi, bo tu by należało rozpatrywać każdy przypadek, rozbijać na części pierwsze.  

 

Są takie prace, których wartość nie przekłada się bezpośrednio na korzyści społeczne, a mimo to trudno podważyć ich sens. Rzeczony informatyk może dbać o infrastrukturę sieciową np. w którejś ze spółek kolejowych - ale może też utrzymywać infrastrukturę sieciową któregoś z urzędów, który wykonuje jałową albo wręcz szkodliwą pracę. Dlatego też uważam, że w zestawieniu szewc-informatyk, wskazałbym szewca jako tego bardziej potrzebnego - przynajmniej na pierwszy ogląd. Bez komputerów da się żyć, ale trudno boso chadzać po krętych ścieżkach życia. :) 

 

Podsumowując - tu potrzeba równowagi, bo na samych szewcach i spawaczach nowoczesnej gospodarki się nie zbuduje, ale problem u nas polega na tym, że produkujemy masowo informatyków, copywriterów, urzędników i 'pracowników usług', a buty musimy sprowadzać z zagranicy, bo wymierają fachowcy, którzy by nam te dziesięcioletnie trzewiki potrafili naprawić. Jeszcze do niedawna taki podział pracy był traktowany jako dogmat (trzeci świat będzie naszą szwalnią, a my zajmiemy się usługami i wysokimi technologiami). Teraz widać jednak, że to sankcjonowanie patologii.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Personal Best napisał:

Powiem Ci więcej jako "stary" też jestem zafiksowany na punkcie pieniędzy i to dokładnie z tego samego powodu o którym piszesz.
Vateusz nie znosi chyba że niektórzy (jeszcze) dają sobie radę, są przytomni i nie chcą nic od nikogo.

Dokladnie. Ludzie ogarniajacy sa wrogami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, zychu napisał:

Dlatego też uważam, że w zestawieniu szewc-informatyk, wskazałbym szewca jako tego bardziej potrzebnego - przynajmniej na pierwszy ogląd. Bez komputerów da się żyć, ale trudno boso chadzać po krętych ścieżkach życia. :) 

Z tego punktu widzenia trudno się nie zgodzić. Jednakże każdy jest potrzebny, komu ktoś płaci rynkową stawkę za wykonaną pracę. Znaczy, że jest na nią popyt. Czy Mentzen byłby zamożnym człowiekiem w warunkach jasnego i prostego prawa, bez potrzeby szukania kruczków? Bardzo możliwe, ale niekoniecznie pracowałby wtedy jako doradca podatkowy :)

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rządzą w Polsce socjaliści co jednym zabierają a drugim dają.

Żadnej demokracji nie ma bo demokracja do władza ludu, który na nic nie ma wpływu.

Społeczeństwo dalej nie widzi problemu i jest bierne ba PiS ma takie poparcie, że kolejne wybory są ich.

PiS chce powrotu komuny, braku własności czy zniszczenia klasy średniej bo to jak ktoś

zauważył to współcześni kułacy dla neokomunistycznego społeczeństwa chcącego bezpieczeństwa i równości.

Jak to Klaus Schabowy mawia będziesz biedny będziesz szczęśliwy.

Za chwilę nastąpi wielki krach, wszechobecna bieda, upadek gospodarek, podwyżki, braki w zaopatrzeniu,

nowe konflikty w tle czy plandemia np. małpiej ospy a my obudzimy się w rzeczywistości, która nie jednego przerazi.

Współczuje tym co wzięli kredyty bo już niedługo nie będzie was stać opłacać nawet odsetek.

Nowy porządek staje się faktem a program testowy z dochodem gwarantowanym w Polsce to początek tego.

Czemuś Polaku biedny boś głupi czemuś głupi boś biedny.

 

 

 

  • Like 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, zychu said:

czy to, że ten informatyk został zatrudniony, jest równoznaczne z pożytkiem społecznym płynącym z jego pracy.


Co to jest pożytek społeczny? Jeśli korpo A tworzy np. system do rozliczania kontrahentów, z którego korzysta B, który może być jedynym użytkownikiem tego systemu, albo jednym z wielu whatever. Ale załóżmy że jedna korporacja zatrudnia 10 programistów, którzy robią jeden produkt, za który płaci jeden człowiek i żeby jeszcze bardziej spłycić ten przypadek - niech będzie miał jednoosobową działalność gospodarczą. 

 

Mówimy o jednym z dziesięciu tych programistów, który poświecił x czasu - jestem programistą, gwarantuje Ci, że to nie był tydzień, dwa, ani rok, tylko więcej nauki i zdobywania doświadczenia, ciągłego szkolenia tak naprawdę. W końcu zdobył takie kwalifikacje, by przydać się dla korpo A, żeby zrobić produkt dla podmiotu B. 
Być może zajmuje się tylko najmniej widocznym modułem w tej aplikacji, ale jednak jakąś tam składową wielu funkcjonalności. 

Podsumujmy więc jego "pożytek społeczny": 
 - pomógł firmie A stworzyć produkt dla podmiotu B; 
 - podmiot A sprzedał produkt podmiotowi B - więc zarobił; 

 - podmiot B ma to co chciał - np. sprawniejszy sposób zarządzania firmą; 
 - programista zarobił pieniądze od podmiotu A, które później spożytkował na życie, nawet jeśli tylko na swoje potrzeby - napędza gospodarkę; 
 - przez miesiąc zapłacił taki podatek co taki szewc z uczciwej pracy odda państwu przez kilka miechów co najmniej; 
 - podmiot A zapłacił podatek dochodowy; 
 - zapewne podmiot B też jakiś podatek zapłacił (choć może sobie pewnie wpisać w koszty zakup nowego oprogramowania)
 - być może nawet dołożył się do pracy szewca, który czerpie z rządowej tarczy antykryzysowej. 

No i teraz ktoś sobie siedzi i mówi - ale przecież ten informatyk przez 8 godzin pracy napisał 2 linijki kodu! 
Tak? To masz tu klawiaturę, komputer i napisz te dwie linijki kodu, tak żeby działało i żeby robiło to co ma robić. 
No napisz. 

Programista ma płacone dużo ze względu na know-how i doświadczenie, którego nie da się wynieść z jednej książki, tylko im dłużej w tym siedzisz, tym bardziej łebski jesteś i bardziej Cię chcą na rynku pracy - prawda jest też taka, że lepiej zapłacic jednemu seniorowki 20k, niż czterem juniorom po 5k - bo prawdopodobnie ten senior zrobi lepszą robotę niż tych czterech. 

Jak ktoś tego jeszcze nie kuma, to przykro mi. 

 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sklozgos napisał:

Dokladnie. Ludzie ogarniajacy sa wrogami.

16123451254129.jpg

 

morawiecki-mem.jpg

 

1 godzinę temu, Sklozgos napisał:

W pandemi srednia wieku zmarlych ludzi to ponad 70 lat. Ci ludzie doskonale pamietaja komunizm. Dlatego byli nie potrzebni.

22e824042b949f99ed9d52d5334905c5.jpg

 

1 godzinę temu, Sklozgos napisał:

zarabiam wiecej niz 85% ludzi w polsce

5fca635ea00f9_o_large.jpg

 

1 godzinę temu, zychu napisał:

siedzimy w patologicznym systemie

6hnZTK8NJ5j71Qwb.jpg

 

50 minut temu, Peter Quinn napisał:

Jak ktoś tego jeszcze nie kuma, to przykro mi. 

premier-Mateusz-Morawiecki-memy-humor-do

 

9fae8492136c412a9068604f1d007a86.jpeg

 

13 godzin temu, PyrMen napisał:

On już swoje zarobił /nakradł.. teraz może się odkleić od rzeczywistości. 

 

***** ***

mateusz-morawiecki-memy.jpg

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z historii dość dobrze wiadomo jak kończy się kakistokracja, to już było tu grane nie raz i nie dwa.

 

To się chyba jakoś zazębia ze średnim poziomem społeczeństwa niestety i mam na myśli poziom intelektu jak i moralności w rozumieniu naszej cywilizacji.

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Presja na "rozkułaczanie" będzie rosnąć ponieważ:

1. Rośnie dziura budżetowa

2. Zaczyna brakować kasy na transfery socjalne

3. Elektorat PiS to głównie ludzie starsi + korzystający z pieniędzy jakie PiS rzuca za darmochę z nie swoich kieszeni

4. Ktoś musi opłacić sprzet wojskowy jaki kupimy z USA

5. Ktoś musi ufundować norweskim przyszłym pokoleniom lepsze życie, skoro stać nas na zakupy droższego gazu

 

W sumie od około 12 lat prowadzę "firmy" (była kilka lat przerwa na etat) i powiem jedno - zaczyna to już być sport ekstremalny i uważam, że przedsiębiorczość, samodoskonalenie i zaradność jest powoli tępiona...

 

VATeusz i reszta nie są głupi i znają te dane:

 

Znamy pierwsze wyniki spisu powszechnego. Te nie mogą napawać optymizmem. Ubywa dzieci i młodzieży, podobnie jak ludzi w wieku produkcyjnym. Wyjątkiem są seniorzy. Tych w ciągu 10 lat przybyło aż 30 proc., czyli blisko 2 mln. Dane GUS pokazują też, że pracujemy coraz dłużej oraz częściej się rozwodzimy.

(...)

W najnowszym opracowaniu GUS pokazuje jednak, że pod tym względem nie jest najlepiej. Okazuje się bowiem, że jedyną grupą społeczną, która w ciągu ostatniej dekady stała się bardziej liczna, są osoby po 60. roku życia.

 

Jeszcze w 2011 r. seniorów (kobiety po "60" i mężczyźni po "65") było w naszym kraju 6,5 mln. W ubiegłym roku liczba ta wzrosła do prawie 8,5 mln. To oznacza, że przybyło prawie 2 mln osób w wieku poprodukcyjnym, czyli grupa ta powiększyła się o ponad 30 proc.

 

Seniorzy są pod tym względem wyjątkiem. Od poprzedniego spisu jest bowiem znacznie mniej osób w wieku produkcyjnym (spadek o 9 proc., czyli 2,2 mln osób) oraz dzieci i młodzieży (7 mln wobec 7,2 mln przed dekadą).

 

"Na skutek zmian w ekonomicznych grupach wieku wzrósł współczynnik obciążenia. Oznacza to, że w 2021 r. na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypadało 69 osób w wieku nieprodukcyjnym; o blisko 14 osób więcej niż miało to miejsce w 2011 r." — czytamy w raporcie GUS.

 

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/gus-pokazal-wyniki-spisu-powszechnego-polska-krajem-seniorow/wppn3r0

 

PS 

 

Wciąż najwięcej z nas żyje w małżeństwie, ale odsetek ten spadł przez ostatnie 10 lat z 56 do 54 proc.

Mniej jest również wdów i wdowców (spadek z 9,6 do 8,5 proc.).

 

Rośnie za to liczba rozwodników i to w dość szybkim tempie. Jeszcze w 2011 r. było ich 5 proc. W najnowszym badaniu okazało się, że odsetek ten wzrósł do 7,6 proc. To znaczy, że po rozwodzie jest dziś o 50 proc. więcej Polaków niż 10 lat temu.

 

Nieznacznie wzrosła również liczba kawalerów i panien, którzy dziś stanowią niespełna 30 proc. społeczeństwa. Tu jednak różnice w porównaniu z poprzednim spisem są nieznaczne.

 

Co ciekawe, miasta coraz mocniej się wyludniają, podczas gdy na wsi mieszkańców przybywa.

 

"Odnotowano spadek liczby ludności w miastach – o 657,0 tys. osób, natomiast liczba mieszkańców wsi zwiększyła się o 181,3 tys." — pisze GUS.

Edytowane przez niemlodyjoda
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to że szewców prawie wogóle nie ma, mało kto zajmuje się tym zawodem, między innymi dlatego że czynsze ostro poszły w górę bo bardziej opłacało się wynająć w okolicy punkty bankom co wywindowało ceny najmu do absurdu. I na każdym zakręcie był bank, no ale to informatycy są źli. o tak....

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 hours ago, Obliteraror said:

siła takich jednostkowych egoistycznych interesów w skali makro buduje kapitalizm

Każdy chce sobie zrobić dobrze.

Na tej zasadzie opiera się wszystko, także feminizm, kapitalizm i komunizm.

Co to znaczy "dobrze" - to socjologia, filozofia, socjonika, marketing itd. badają... i próbują kontrolować.

4 minutes ago, spacemarine said:

szewców prawie wogóle nie ma, mało kto zajmuje się tym zawodem

Kiedyś buty robiono z materiałów dających się naprawić. Dziś masz jednorazówki.

Swoją drogą, kiedyś pewien człowiek powiedział mi, że jeśli na głównej ulicy miasta widzisz więcej banków niż sklepów spożywczych, to kryzys jest już za rogiem. Miał na myśli międzywojnie, ale zasada działa do dziś.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uściślijmy:

 

- jeden potrzebuje usługi Pani prostytutki,

- drugi porady prawnej lub podatkowej,

- trzeci pragnie wody z kąpieli influencerki (kretyn, ale jej potrzebuje, więc dostanie),

- czwarty gry komputerowej,

- piąty dobrze funkcjonującego systemu, którzy obsłuży infrastrukturę, z której np. skorzysta pierwszy, drugi, trzeci i czwarty,

- szósty porady w przypadku sukcesji biznesowej,

- siódmy taniego transportu w postaci Ubera/Bolta etc.,

- ósmy ................................................

 

I tak dalej. Lista ludzkich potrzeb jest w sumie nieskończona i się multiplikuje. Ani jedna z nich lepsza, ani gorsza od innych. No, może prócz tego kretyna, który chce kupić wodę po kąpieli xD Ale i on się "spełni" w realiach rynkowych.

 

Każda z tych potrzeb ulega jednak znacznemu obniżeniu, gdy zagrożone jest spełnienie podstawowych potrzeb biologicznych. Tj. coś zjeść, gdzieś spać i w coś się ubrać.

Jak to powiedział klasyk - w warunkach epidemii zombie prawnik i informatyk będzie raczej robił za wabia, niż będzie istotnym członkiem społeczeństwa z dużym wkładem xD

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, Obliteraror said:

Każda z tych potrzeb ulega jednak znacznemu obniżeniu, gdy zagrożone jest spełnienie podstawowych potrzeb biologicznych. Tj. coś zjeść, gdzieś spać i w coś się ubrać.

Obniżanie oczekiwań, gdzie ja to słyszałem? U Sowy? :)

Reset - pojęć, wartości, zasad. Przy okazji długów, granic, statystyk.... czasem wiele się musi zmienić, by wszystko pozostało jak było.

5 minutes ago, Obliteraror said:

w warunkach epidemii zombie prawnik i informatyk

Zbieracz/łowca. Zakłada istnienie zasobów.

Rolnik/hodowca. Tworzy/dodaje zasoby.

Handlarz - mający zysk z handlu pomiędzy dwoma pierwszymi grupami.

Kapłan/szaman/władca/prostytutka - żerujący na pracy pierwszych trzech; także świadczący w zamian usługi o niższym stopniu zapotrzebowania niż 1/2.

Ochroniarz/żołnierz/policjant, bo czwarty i trzeci potrzebują ochrony przed pierwszym/drugim, i sobie podobnymi.

 

Odwieczna hierarchia podstawowych zawodów.

Komunizm to 1/2 atakujący 4, w celu rabunku/redystrybucji zasobów.

Chichotem historii zaś jest, że dziś kułakami staje się grupa 1/2 (IT), nazwana tak przez chroniącą się grupę czwartą (politycy)...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, niemlodyjoda napisał:

VATeusz i reszta nie są głupi i znają te dane:

Są głupi.

Dla budżetu nie liczy się liczba dzieci, które są obciążeniem, a liczba pracujących, utrzymujących gospodarkę państwa.

Jeżeli nie stworzą warunków (a nie stworzą bo są głupi i widzą tylko czubek obrzezanego kutasa) dla młodych pracujących to nic im nie da zwiększenie dzietności bo jak dorosną to wyemigrują.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Mamy załóżmy jakiegoś super-zdolnego informatyka, który totalnie jest skoncentrowany wyłącznie na sobie: maksimum wakacji, jak najwyższe zarobki, zero zainteresowania, no taki hipotetyczny człowiek 

Ale w sensie, że to coś złego? :P
Już danwo odeszliśmy od wspólnotowości na rzecz jednostki 
comment_1653251188X9RV0Vpe2YnIUay7SuAOB4

 

Cytat

 mamy np. szewca, który bardzo dużą część swojego czasu poświęca na pomoc wspólnocie lokalnej, ludziom potrzebującym, walczy o człowieczeństwo w tym czy innym wymiarze. 

W sensie, że ten szewc naprawia buty za darmo?
Pół darmo?
Dzięki temu społeczeństwo rozwkita 😆 ?
Brakowało mi w tej wypowiedzi anegdotki o dratewce, który uratował Wawel od złego smoka
(tak btw. kto to !@#%$ jest szewc tak w ogóle? Taniej pójść do sieciówki kupić nowe buty, szewc to wymarły zawód)

lidzia+1.jpg
 

Cytat

Kto jest dla was członkiem elity narodu polskiego, państwa polskiego? No chyba niekoniecznie ten pierwszy

No dobrze ... kto chciałby być programistą z polskiej NIE ELITY zarabiający 20k, egoista z maksimum wakacji, jak najwyższe zarobki, zero zainteresowania - ręka w górę.
Kto chciałby zapieprzać charytatywnie jako szewc za grosze, na chwałę "imperium" Bo bycie altruistą to najwspanialsza rzecz na świecie i daje więcej satysfakcji niż 6 cyfrowa wypłata :P
comment_1653285820XbKfc1ZoZ6bMD5qObM97O6

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Kespert napisał:

Chichotem historii zaś jest, że dziś kułakami staje się grupa 1/2 (IT), nazwana tak przez chroniącą się grupę czwartą (politycy)...

Z pracy informatyka, prostytutki czy nawet tej nieszczęsnej, zagospodarowującej simpów influencerki jest jakiś społeczny użytek, nawet jeżeli jest jednostkowy czy na poziomie minimalnym.

Z pracy Morawieckiego wartości dodanej nie widzę za grosz.

 

Ja się czasem (jak mam chwilę słabości, co się jednak zdarza, ale rzadko) łapie za głowę, jak to widzę. Banda proszalnych dziadów, którzy godziny nie przepracowali w gospodarce rynkowej tworzy prawo dla reszty społeczeństwa.

 

Elita z gołębnika.

Edytowane przez Obliteraror
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.