Skocz do zawartości

Jesteś bogaty? Jesteś podłym egoistą, wyzyskiwaczem, obszarnikiem, kułakiem!


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, Piter_1982 napisał:

 

@zychu dzięki pracy informatyka, automatyzowane jest tysiące albo i więcej operacji.

A czy ja to gdziekolwiek zanegowałem? Kurwa, ludzie, czytajcie wypowiedzi użytkowników, z którymi dyskutujecie!

 

 

Edytowane przez zychu
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, zychu napisał:

@spacemarine, ale zaczynali od obuwia. I to jest nasz problem, że Azja jest szwalnią Zachodu. Oni wysyłają w kosmos rakiety, a my nawet kurdupla prezesa nie potrafimy tam wyekspediować.

Prostych rzeczy nie pojmujecie, najwidoczniej siedzi w was mocno ten mit, że trzeci świat będzie nam gacie szył, a my będziemy podbijać świat apkami. A tu chuj - to ci od cerowania gaci wkrótce będą nam robotę zlecać. Taki chichot dziejów.

 

No ale do kogo masz pretensje, do programistów? Przecież do urzędasy rozwaliły zakłady, a przy automatyzacji na której ponoć się znasz możesz naprodukować tych butów multum nawet w bogatym kraju stosując linie produkcyjne, robotyzacje itd, nie potrzebujesz dziecięcych rączek czy więźniów z Tybetu. Nawet w tym buntustanie jeszcze ostały się linie produkcyjne i rozlewnie alkoholu, czyli jednak można.

 

edit: Zychu czytamy, ale nie możesz zrozumieć że cokolwiek Polak zrobi, fabrykę czy inny biznes to mu to w pl rozwalą, Kluska i podobni tak skończyli. Tu jest inny problem niż kwestia że azjaci nie będą nam robić butów. Jakby było inne otoczenie prawne to bez problemu powstałyby fabryki bo rynki zbytu jak UE są bliżej fabryki. Tak się produkuje w Polsce jeszcze bodajże pralki w Amice jeśli dobrze pamiętam.

Edytowane przez spacemarine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zychu napisał:

A czy ja to gdziekolwiek zanegowałem? Kurwa, ludzie, czytajcie wypowiedzi ludzi, z którymi dyskutujecie!

 

A ty przeczytałeś chociaż cały akapit, już nie mówię o poście? Dalej piszę, nawet przyznając ci rację, że tak ta jego praca jest często bezużyteczna, bo otoczenie jego pracy kreują urzędnicy zamiast rynek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, spacemarine napisał:

No ale do kogo masz pretensje, do programistów? 

Ja pierdolę.

A czy ja gdziekolwiek napisałem, że programiści zawinili? Napisałem tylko, że zakładanie, że każda praca wykonywana przez informatyka jest pożyteczna, to bzdura. No ale informatycy poczuli się dotknięci...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra dobra Zychu, niech Ci będzie, ale serio niewiele wiesz o pracy informatyków. Taki co g robi szybko wypadnie z tego biznesu albo sam odejdzie bo g zarobi i nie będzie awansów, bonusów itd, sam wypadnie z rynku bo technologie zmieniają się bardzo szybko. To nie szewc co raz się nauczy i tłucze to naście lat. No trzeba wiedzieć coś o tej branży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, spacemarine napisał:

nie możesz zrozumieć że cokolwiek Polak zrobi, fabrykę czy inny biznes to mu to w pl rozwalą

Ależ ja to doskonale rozumiem - co więcej, nie można omawianej kwestii rozważać poza tym kontekstem, o czym już też wcześniej pisałem. Nie wiem tylko, dlaczego tak zajadle bronicie tych informatyków. Naprawdę, nie wszyscy pracują przy infrastrukturze kluczowej dla gospodarki*/funkcjonowania państwa - wielu z nich wykonuje tzw. gównozlecenia. No ale co ja tam wiem, tia. 😅

Ewidentnie zabolało, no ale znam trochę wasze środowisko, więc wiem, że macie ego jak stąd do Pekinu. 😜 

I zapewniam cię, że szewc, który chujowo szyje buty, też szybko wypadnie z rynku. Nawet szybciej niż programista, który bierze gównozlecenia. Wciąż nie rozumiecie, że kwalifikacje nie mają przełożenia na to, czy społeczeństwo potrzebuje waszej pracy. To są odrębne kwestie. Pisałem już o Chinach i biometrycznej identyfikacji obywateli - cały ten twór służy państwu, nie obywatelom. Choć zapewne i państwo, i pracujący dla nich programiści, twierdzą inaczej. :) Przykład skrajny, ale dobrze obrzaujący, co mam na myśli, a czego wy chyba nie chcecie zrozumieć.

 

* i mam tu na myśli też sektor prywatny.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zychu w każdym zawodzie bywają jednostki robiące gówno robotę, ale akurat w tym zawodzie nie musisz mieć koncesji, innych papierków reglamentacji dojścia do zawodu i szybko wypadasz jak robisz g robotę. I tak może i ludzie mają ego bo jak mało gdzie zapracowali często zdrowiem by coś osiągnąć. Ale rynek szybko pozbywa się  gówniarzy w IT bo generują koszty, poprawiania po sobie itd i tak mówię też o sektorze prywatnym. To nie łatanie dziury w bucie gdzie małpy możesz tego nauczyć.

 

A szkoda gadać, powkurwiajmy się na coś innego

 

Ten meta to taki niewypał że szkoda gadać, wojna szybko zweryfikowała te bzdety. Meta skończy jako onlyfans w Virtual Reality

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale jak to się ma do kwestii społecznej użyteczności pracy? Co mnie obchodzi, że musiałeś się dużo uczyć i odwalać dupogodziny przy jakimś kodzie, skoro nie oferujesz mi nic, czego ja potrzebuję?

 

Czy teraz się rozumiemy? Bo jaśniej już nie potrafię...

 

Ani kwalifikacje, ani to, że ktoś chce tobie płacić, nie jest wyznacznikiem tego, że twoja praca przynosi pożytek komukolwiek poza twoim pracodawcą. Tyle.

Reszta to technikalia - co więcej, widzę, że jesteśmy zgodni jeśli idzie o detale, ale co do kadrynalnej zasady nie potrafimy sie dogadać.

 

 

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minutes ago, zychu said:

Wciąż nie rozumiecie, że kwalifikacje nie mają przełożenia na to, czy społeczeństwo potrzebuje waszej pracy.


Nie no fchuj ofert pracy, ale to dlatego że pracodawcy nie mają co z pieniedzmi zrobić. 😆 Na pewno nie dlatego, że jesteśmy potrzebni.
Chce Ci powiedzieć, że jeden szewc dzisiaj w samej tylko kanciapie o ile nie jest starym gościem po 60tce to pewnie używa do swojej pracy x rzeczy zrobionych przez n programistów. 

Ja Ci powiem, że nie pamiętam kiedy ostatnio oddawałem buty do szewca. Chyba nigdy. 

Co nie zmienia faktu, że uważam jego pracę za bardzo potrzebną - komuś

Ja akutalnie robie robotę dla korpo i komuś po godzinach (i to pro bono bo w rodzinie). 
Wcześniej też wiele rzeczy IT musiałem komuś ogarniać. 

Moja robota jest totalnie bezużyteczna społecznie, po prostu robie to bo mi się nudzi.  W ogóle wstyd mi że za to pieniądze biorę. 

Zarabianie memy – Paczaizm.pl | memy polityczne, śmieszne obrazki, dowcipy,  gify i cytaty

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

11 minut temu, Peter Quinn napisał:

moja robota jest totalnie bezużyteczna społecznie, po prostu robie to bo mi się nudzi.  

Nie mam z tym problemu - o ile nie muszę tobie płacić.

 

Naprawdę nie mam ochoty odpowiadać na bezpodstawne zarzuty. Zdumiewające, że tak proste rzeczy do ciebie nie docierają.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, zychu said:

@Peter Quinn, widzę, że nie potrafisz, albo nie chcesz zrozumieć. 

 

 


Rozumiem. Według twojej definicji użyteczności społecznej powinienem uznać pracę szewca za bezużyteczną społecznie, bo z niej nie skorzystam. Cytując: 

 

13 minutes ago, zychu said:

Co mnie obchodzi, że musiałeś się dużo uczyć i odwalać dupogodziny przy jakimś kodzie, skoro nie oferujesz mi nic, czego ja potrzebuję?


A co mnie obchodzi, że szewc do nauki swojego zawodu potrzebował 1000 razy mniej czasu i doświadczenia? 
Szewc mnie raczej nie zastąpi, ja szewca też nie, ale jakbym się uparł, to bym to zrobił. 
Myślę, że w drugą stronę może być trudniej. 

A to o czym Ty mówisz, że ludzie się zajmują gówno robotą po uniwersytetach to się zgadzą, nie potrzebujemy tyle filozofów ani kulturnoznawców. Nie porównuj takich magistrów do ludzi, którzy tworzą jakieś praktyczne rzeczy. 

Btw. jak ktoś chce placić za moją robotę, choćbym robił portal o rudych kotach to co Cię to? Twoje pieniądze? 
Mnie bardziej wpienia ile szajsu idzie na gównorobotę z moich podatków. 

I taki śmieć Morawiecki jeszcze będzie na mnie pluł z każdej strony. A tfu. 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Peter Quinn napisał:

Ale nie porównuj takich magistrów do ludzi, którzy tworzą jakieś praktyczne rzeczy. 

Pytanie - dla kogo i po co tworzą te 'praktyczne rzeczy'? Bo ci programiści z ChRL od biometryki też robią praktyczne rzeczy - praktyczne z perspektywy rządzących.

 

Czy teraz już rozumiesz, o co mi chodzi? Nie sam fakt posiadania kwalifikacji, ale sposób ich wykorzystania ma znaczenie. D

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minutes ago, zychu said:

Pytanie - dla kogo tworzy te praktyczne rzeczy? Bo ci programiści z ChRL też robią praktyczne rzeczy - dla umiłowanej Partii. 

 

Czy teraz już rozumiesz, o co mi chodzi? Nie sam fakt posiadania kwalifikacji, ale sposób ich wykorzystania ma znaczenie. 


A wiesz, że jakiś szewc kiedyś naprawił buty Hitlerowi? A mógł chuj w podartych chodzić, jakież by to było pożyteczne społecznie. 
To nie my się uparliśmy, tylko Ty próbujesz udowodnić, tylko nie wiem właściwie co. 
Chyba to, że Cię wkurwia to, że ktoś fajnie zarabia. 

Ja nigdy w państwówce nie pracowałem i nie zamierzam, no chyba że faktycznie byłby to ciekawy i warty grzechu projekt, więc na moje utrzymanie nikt grosza nie łoży, a z moich podatków na wiele gównoroboty leci. I nic z tym nie mogę zrobić, tylko słuchać pierdolenia Morawieckiego i tłumaczyć moją pracę ludziom, którzy nawet w 5% jej nie rozumieją. 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, zychu napisał:

No dobrze, ale jak to się ma do kwestii społecznej użyteczności pracy? Co mnie obchodzi, że musiałeś się dużo uczyć i odwalać dupogodziny przy jakimś kodzie, skoro nie oferujesz mi nic, czego ja potrzebuję?

 

Czy teraz się rozumiemy? Bo jaśniej już nie potrafię...

 

Ani kwalifikacje, ani to, że ktoś chce tobie płacić, nie jest wyznacznikiem tego, że twoja praca przynosi pożytek komukolwiek poza twoim pracodawcą. Tyle.

Reszta to technikalia - co więcej, widzę, że jesteśmy zgodni jeśli idzie o detale, ale co do kadrynalnej zasady nie potrafimy sie dogadać.

 

 

 

Tłumaczyłem Ci przykłady społecznego zastosowania i sorry programiści inżynierowie mają większe przełożenie na dzisiejszą gospodarkę i życie przeciętnego człowieka. Chyba nie ma już dziedziny gdzie by tego nie było ale niektórzy tego nie ogarniają.

 

Idziesz do lekarza? Jakieś prześwietlenie? Rentgen z komputerem i softem? To nawet babcie wiedzą że to potrzebne.

Cały je..ny transport, giełdy do sprzedaży połączeń, że raz pojedziesz i podnajmują tira by w drodze powrotnej przywieźć towar bo akurat tam jedzie. Żebyś miał  to co jest w sklepach na czas. Na co te systemu chodzą? Na telefon?

O Gridzie i jak siada prąd już pisałem ale olałeś

 

To że pracodawca płaci gruby hajs np  specjalistom bezpieczeństwa włamującym się w systemy ma np ogromne znaczenie żebyś rano się nie obudził z informacją że masz wyczyszczone konto.

 

Zychu serio Ty chyba trolujesz, nie masz pojęcia o czym piszesz, "reszta to technikalia", no sorry nie znasz się, jak te babcie co korzystają z pilota i to dla nich czarna magia, a nawet takie gówno społecznie też jest na plus, ale wielu ludzi jest tak przyzwyczajanych że pewne rzeczy działają jak magia że nie są w staje tego docenić, dosłownie jak kobiety. No magia woda leci z kranu. Prąd z kabla, ale reszta to technikalia, róbmy buty bo to podstawa, byle małpa sobie zaceruje czy zrobi buty aby jakoś w  nich chodzić, ale taki szewc soft na telefon Ci nie napisze.

 

A właśnie, czemu tak spadła śmiertelność  w wypadkach samochodowych, bo wynaleziono telefony co ma niemal każdy i może zadzownić po karetkę, ale to mało spłecznie dobre jest. Kurwa kiedyś to były butki telefoniczne i szewc buty zrobił i nie trzeb abyło się czołgac by do niej dojść.

 

 

No dobra posprzeczałem się, ale fun był dobry ;)

Edytowane przez spacemarine
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze potem kuźwa idę od czasu do czasu do lekarza, gdzie plują na mnie Ci pożyteczni społecznie lekarze. 
Idę do urzędu, gdzie plują na mnie Ci pożyteczni społecznie urzędnicy. 
Źle zaparkuje 5 minut i mam mandat od pożytecznych policjantów. 

A jak ja coś od nich chce, to kuźwa zawsze problem z załatwieniem czegokolwiek. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli

20 minut temu, Peter Quinn napisał:

A wiesz, że jakiś szewc kiedyś naprawił buty Hitlerowi? 
Chyba to, że Cię wkurwia to, że ktoś fajnie zarabia. 

Najpierw Hitler, a potem jakaś osobista wbita o zawiści - żenada. 

Twoje zarobki mnie nie interesują, natomiast ubolewam nad twoim infantylnym podejściem do zagadnień społeczno-ekonomicznych. 

@spacemarine, jestem teraz na inżynieryjnym kierunku (mechatronika), więc zdaję sobie sprawę ze znaczenia automatyzacji wszelakich procesów. 

@Peter Quinn, ty już przekroczyłeś granice absurdu.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra Panowie ubaw był niezły, dajmy sobie spokój, jasne że jest druga strona medalu tego wszystkiego jak zamordyzm z kamerami w Chinach, ale nie oszukujmy się żyjemy w najlepszych czasach pod względem rozwoju, nawet Rockefeler mógłby pomarzyć o takiej opiece dentystycznej czy rentgenie jak my dziś mamy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zychu

Jako informatyk mam dużo radości z opinii twoich adwersarzy, gdyż osobiście codziennie swoją wiedzą i doświadczeniem szkodzę społeczeństwu (za godziwą opłatą) przyczyniając się do bogacenia się bansterów i rabowania ciężko pracującego jedwabniczka przez mafię urzędniczo-rządową. Brakuje mi jeszcze wśród moich dokonań zawodowych pracy nad systemem do wyłapywania niezaszczepionych - przez co czuję się nie do końca profesjonalnie spełniony.

 

Ale rozumiem, że twoi adwersarze również i prace nad systemem inwigilacji niezaszczepionych gotowi byliby uznać za pożyteczną, byle wykonawca takiego dzieła miał na wizytówce "informatyk" a nie "szewc".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Peter Quinn napisał:

No bo ja ani zapewne @spacemarine nie kumamy o co Ci właściwie chodzi. Nikt nic nie ma do szewców, a Ty masz do informatyków, bo Ci są niepotrzebni, no jprdl. 

 

Nic nie mam do informatyków. Napisałem tylko, że sam fakt otrzymywania płacy nie świadczy o tym, że twoja praca jest użyteczna dla kogokolwiek, oprócz tego, który tobie płaci. Najwyraźniej dla ciebie to zbyt trudne do pojęcia.

Edytowane przez zychu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, KolegiKolega napisał:

@zychu

Jako informatyk mam dużo radości z opinii twoich adwersarzy, gdyż osobiście codziennie swoją wiedzą i doświadczeniem szkodzę społeczeństwu (za godziwą opłatą) przyczyniając się do bogacenia się bansterów i rabowania ciężko pracującego jedwabniczka przez mafię urzędniczo-rządową. Brakuje mi jeszcze wśród moich dokonań zawodowych pracy nad systemem do wyłapywania niezaszczepionych - przez co czuję się nie do końca profesjonalnie spełniony.

 

Ale rozumiem, że twoi adwersarze również i prace nad systemem inwigilacji niezaszczepionych gotowi byliby uznać za pożyteczną, byle wykonawca takiego dzieła miał na wizytówce "informatyk" a nie "szewc".

W przeciwieństwie do Ciebie my możemy dać sobie po mordzie a później pójść na piwo, a ty nie potrafisz przyznać że z srovidem nie miałeś racji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.