Skocz do zawartości

Kobiety i mężczyźni, którzy wybrali dobrze swoich partnerów co ich charakteryzuje?


Rekomendowane odpowiedzi

11 godzin temu, Anna napisał:

Może jeszcze łysawego profesora fizyki! eh;)

 

37 minut temu, Wielokropek napisał:

Nie wiem jak u @Yolo, mnie łysi nie kręcą :P

 

Bonifacy nie jest łysy! 

 

#prawdziwameskaprzyjaznatakowanaprzezpodstepnezazdrosnice 

#shaming

#tolerancjauberales

#onetegonierozumiejo

#bonifacyjeslitoczytaszniesmucsie

 

18 minut temu, Brat Jan napisał:

Patrzysz jedynie przez pryzmat seksu.

Prawda? 

Ja też mam wrażenie że straszne seksistki z tych naszych rezerwatek. Chyba w trosce o własną czystość trzeba będzie omijać to miejsce. 

Niby takie poukładane i mądre, a w głowie im tylko jedno! 

  • Like 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2022 o 09:55, Personal Best napisał:

Poznali się i nie poszli do łózka na pierwszej randce albo po zakrapianej imprezie. Często razem studiowali, zdążyli się poznać , zaprzyjaźnić ze sobą. Wspólnie dorabiali się. Mają podobne przekonania polityczne. Nie wchodzą w mezaliansy itp, etc..

 

Kluczowe rzeczy tutaj napisałeś. W kilku zdaniach. Dodam tylko, co wynika bezpośrednio z Twojej wypowiedzi, ale warto zaznaczyć: na związki na całe życie jest odpowiedni czas. Trudno będzie np. wspólnie się dorabiać po 30-tce, chyba że trafisz osobę na podobnym poziomie finansowym do siebie. Inna sprawa, że nie wiem, czy ze względu na hipergamię jest to możliwe. Dlatego w takich sprawach im wcześniej, tym lepiej. Co oczywiście nie wyklucza tego, że facet po 40-tce czy po 50-tce może się spotykać z kobietami na miłe spędzanie czasu (nie tylko seks mam na myśli), ale raczej nie na układanie sobie wspólnego życia.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 2
  • Dzięki 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co rzucę jest kontrowersyjne, ale ważne jest dziewictwo laski albo mała liczba partnerów seksualnych.

Później masz młody wiek partnerki (i partnera) żeby wspólnie wyrabiali nawyki.

A później masz wartości, najczęściej chrześcijańskie ale niekoniecznie muszą to być akurat chrześcijańskie.

 

Powiem tak - nie widziałem trwałych związków ludzi:

- bez kompletnie żadnych wartości

- o mocno lewicowych poglądach

- z laskami które lubiły się zabawić, to samo tyczy gości

- ludzi którzy poznali się po 30 albo w okolicach

 

Moi rodzice - chrześcijanie, mama dziewica, ślub w wieku 20 lat mamy. Jak się kiedyś pytałem znajomych to też mało partnerów seksualnych i bardzo wcześnie związek, 20-22 lata.

Edytowane przez NoHope
  • Like 7
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Yolo napisał:
Godzinę temu, Brat Jan napisał:

Patrzysz jedynie przez pryzmat seksu.

Prawda? 

Ja też mam wrażenie że straszne seksistki z tych naszych rezerwatek. Chyba w trosce o własną czystość trzeba będzie omijać to miejsce. 

Niby takie poukładane i mądre, a w głowie im tylko jedno! 

Oj, tam.

Nie wiem jak @Anna, ale jak zajdzie taka potrzeba, to mogę i tego Szekspira wieczorami analizować,

oczywiście w przerwach między aktami ;) i oczywiście komuś spoza tego cudownego miejsca :D 

 

Ogólnie, muszę pogratulować Panom w tym temacie. Dzielnie odkrywają koło na nowo :D np. przeszłość się liczy, a najlepiej dobierać się za młodu. Ba, nawet jest konkluzja, że na wszystko w życiu jest czas. Brawo, mamy to! :D 

 

@Brat Jan teraz nie odpiszę, bo nie mam czasu ale to jest dobry temat na osobny topic, aż jestem ciekawa odpowiedzi większej grupy- z zastrzeżeniem kolejności, tj co powinno być pierwsze i na czym skupiać uwagę- czy na pożądaniu czy raczej pokrewieństwie dusz i zależności między tymi dwoma tematami.

 

P.S.S. Konkluzji pt. "nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko" jak nie było, nadal nie ma, ale ja cudów nie oczekuję ;) 

Edytowane przez Wielokropek
  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Wielokropek napisał:

Konkluzji pt. "nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko" jak nie było, nadal nie ma,

Oczywiście, że się da.

Punktem wyjściowym musi być torebka ciastek😎

Czego nikomu nie życzę, wiadomo czym to się kończy. Zgada, cukrzyca, otyłość. Alimenty. Francuskie choroby! 

 

Prawda zawsze była i będzie jedna- każdemu wg. potrzeb. 

Clou w tym, by je znać. 

 

30 minut temu, Wielokropek napisał:

oczywiście komuś spoza tego cudownego miejsca :D 

 

Łza w oku przeplata się ze złośliwością na ustach. Heh, nic to. 

Znowu odrzucenie;) 

 

Paszkwil wysmaruję!!; 

 

Kobiety to podłe istoty

Ze swej natury

W głowie im figle i psoty

I bzdury! 

 

Mężczyźni to płeć szlachetna

Nadobna

Wewnętrznie i na licu

Cudowna! 

 

 

Głupawa nie odpuszcza. Módlcie się za mną, bym nie nawywijał. Tego czy owego. 

 

 

Ps.

Godzinę temu, NoHope napisał:

Moi rodzice - chrześcijanie, mama dziewica, ślub w wieku 20 lat mamy

 

Stary, nie porównuj tamtych czasów, były zupełnie inne.

Też brałem młodą dziewicę, było to jakieś 21 lat temu. A po drodze drogi się kompletnie rozjechały. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Yolo napisał:

Stary, nie porównuj tamtych czasów, były zupełnie inne.

No w dawnych czasach ludzie mieli dzieci i trwałe związki a teraz ludzie mają psy i wszystko się rozpierdala. I to srogo. Więc oczywiście się zgadzam to były inne czasy i inni ludzie, a teraz masz to co masz.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Wielokropek napisał:

Oj, tam.

Nie wiem jak @Anna, ale jak zajdzie taka potrzeba, to mogę i tego Szekspira wieczorami analizować,

oczywiście w przerwach między aktami ;) i oczywiście komuś spoza tego cudownego miejsca :D 

 

Tylko jakimś cudem jednak tu jesteś i uczestniczysz w dyskusjach. Prawda jest taka, że jest tu dużo inteligentnych ludzi, a i przekrój społeczny jest szeroki: od gości na zasiłkach, poprzez aspiring middle class i middle class, na kilku milonerach kończąc. Również w kwestii powodzenia u kobiet i doświadczeń z nimi są tu raczkujący Nice Guye, poprzez świadomych Red Pillerów, skończywszy na kilku czadach i bad boyach.

 

Godzinę temu, Wielokropek napisał:

Ogólnie, muszę pogratulować Panom w tym temacie. Dzielnie odkrywają koło na nowo :D np. przeszłość się liczy, a najlepiej dobierać się za młodu. Ba, nawet jest konkluzja, że na wszystko w życiu jest czas. Brawo, mamy to! :D 

 

A kto powiedział, że my to "wczoraj" odkryliśmy? Ja wiedziałem o tym, zanim jeszcze w Polsce ktoś słyszał o Red Pillu. Pamiętam jak rozwodzący się kumple z wypiekami na twarzy czytali mi fragmenty książki "No more Mr Nice Guy". Ja tylko potakiwałem z politowaniem: panowie, nic tu odkrywczego nie ma, jeśli nie wiecie jakimi naprawdę prawami rządzą się relacje męsko-damskie, to znaczy, że słabo obserwujecie świat, nie mówiąc o wyciąganiu wniosków.

 

To, że wiemy jakie cechy i wartości są istotne, żeby stworzyć udany związek, nie oznacza, że łatwo jest znaleźć osobę, która spełnia wymagania.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Wielokropek napisał:

Nie wiem jak @Anna, ale jak zajdzie taka potrzeba, to mogę i tego Szekspira wieczorami analizować,

oczywiście w przerwach między aktami ;) i oczywiście komuś spoza tego cudownego miejsca :D 

Chyba @Bonifacy ale tylko tu i teraz:D

 

 

5 godzin temu, NoHope napisał:

No w dawnych czasach ludzie mieli dzieci i trwałe związki a teraz ludzie mają psy i wszystko się rozpierdala. I to srogo.

Też uważam, że psy są winne.

 

A tak ogóle to temat nie jest o tym jak fajnie mieć wyrębane czy inne współczesne przypadłości, ale jak myślimy, czemu są pary, którym się udało. I tak mi przyszło na myśl, że może stosowali jakieś gierki. Musze zapytać pani Halinki z klatki b. Dam znać, co powie.

 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, 17 lat razem, od pieluchy niemal,  w tym 10 po ślubie to coś tam chyba wiem, więc się wypowiem :D 

Zgodzę się z @Anna, że jedną z najważniejszych rzeczy to: 

 

W dniu 7.06.2022 o 00:11, Anna napisał:

Po zastanowieniu wydaje mi się, że najbardziej istotna tu jest silna chęć, wola trwania i budowania u obu stron. Bez tego wszystkie inne słusznie poruszone czynniki zawiodą.

 

I tak było u nas, mój mąż jest super silną opoką, nigdy w życiu mi nie powiedział, że wątpi we mnie czy nasz związek. Zawsze zachwycony, ale nie tak "simpowo", tylko na zasadzie: Jestem świetnym facetem i mam też świetną kobietę.  I tak patrząc wstecz to  ewenement, bo miałam jakichś tam dwóch chłopaków wcześniej i obu grymasiło, nie było pewnych i nic z tego nie wyszło ostatecznie, bo w sumie to mnie przekonali że faktycznie "może to nie to". 

 

Ogólnie myślę, że recepta jest dość lapidarna, choć niekoniecznie łatwa w realizacji:

 

1. Ogarnięcie swoich demonów

2. Znalezienie osoby pasującej charakterem, wartościami i zainteresowaniami (z moich obserwacji ekstrawertyk w związku dobrze się komponuje z introwertykiem, najgorsze połączenie to dwóch ekstrawertyków). I to tyle z różnic, reszta fajnie jakby była podobna

3. Podobny "przebieg związkowy", najlepiej jak najmniejszy, ale nie zerowy (seks może być pierwszy, związek lepiej nie) 

4. Traktowanie siebie  nawzajem jak najczęściej,  jakby było się na haju. Kiedyś przeczytałam tą poradę gdzieś i to zrewolucjonizowało mi życie. Odkryłam, że jeśli będę dla męża super słodka itd. to nie dość że on się odwazajemnia, to BACH nagle pojawia się znów to uczucie haju, a przynajmniej coś w tym guście. W zasadzie samemu swoim zachowaniem można tworzyć emocje (jeśli komuś brakuje) 

5. Przechodzenie jak największej ilości doświadczeń razem i przegadywanie ich. My przeszliśmy już razem wiele... 

6.  Niewzbudzanie zazdrości - jesteśmy z mężem oboje dość atrakcyjni i powiedzmy  mielibyśmy atencję gdybyśmy chcieli i o tym wiemy oboje. W tym znaczeniu, że żadne sobie nie musi niczego udowadniać. Nie mamy instagramów, nie łazimy po klubach osobno, nie jeździmy na jakieś spędy delegacyjno-firmowe. 

7. Podobny poziom finansowy - u nas ja wniosłam dość dużo "w posagu",  ale teraz mąż więcej zarabia, wszystko się jakoś wyrównuje. Ale z drugiej strony przez pierwsze 10 lat, ja byłam bardziej "majętna" i nie było problemu z tym u mnie, także pewnie ten punkt zależy od konkretnej pary. 

 

No dobra, wcale nie było tak lapidarnie :D 

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też myślę, że @Anna miała rację. Lubić budować coś na lata.

Ponadto trzeba się ciągle dla siebie starać, myśleć o drugiej osobie. Lubić żyć też dla kogoś.

A z drugiej strony akceptować się, nie zmieniać na siłę. Wypoczywać w swoim towarzystwie od całego tego świata, który mówi Ci jak masz wyglądać, żyć, zachowywać się.

Mnie zawsze cieszy jak pytam "kurcze, może ja jestem zbyt potrzepana, za mało profesjonalna, może ludzie to czują, może jestem śmieszna". A mój mąż zawsze - "olej ludzi. Nie zastanawiaj się nad tym. Po prostu bądź sobą".

No i potrafić się kimś zachwycić. Lubię obserwować mojego męża. Jaki jest butny jak rozmawia przez telefon, potem czuły jak przytula córkę, spokojny jak syn wpada w furię. Dzisiaj mnie na maksa rozczulił jak opowiadał mi, że chciałby kupić tutaj koło nas działkę i żebyśmy zrobili takie dwa domki wypoczynkowe z dwoma kortami do squasha, żebym ja sobie mogła grać, żeby wynajmować różnym grupom na weekendy itd. Potem byśmy to rozszerzyli o pasiekę i z upływem czasu na inne działalności, jak będą dobre wiatry. Uważam, że to super pomysł, kurcze, jaram się tym i myślę, że to pyknie. A jeżeli nie, to i tak mamy gdzie spadać, bo ja mam te dochody z najmu, stałe zlecenia, więc luźno. Jak mi o tym mówił, to widziałam u niego taką chłopięcą radość. Poza tym, chodzi o sam proces budowania czegoś wspólnie właśnie, który ja bardzo lubię.

Zatrzymać się na chwilę w ciągu dnia i się zachwycić tą drugą osobą. Wiem, że górnolotnie to brzmi i cukrzycy można dostać od tej słodyczy, ale serio myślę, że to też jest ważne.

 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.