Skocz do zawartości

Mój wątek


NoHope

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:

To ciekawe co napisałeś, zauważyłem u siebie, że lepiej funkcjonuję kiedy robię coś w jasno określonych ramach: i to jeśli chodzi o zakres obowiązków i powtarzalność.

Polecam planować dzien albo chociaż parę godzin z góry. Również weekendy. Dla mnie jako dla osoby nadmiernie rozmyślającej jest to remedium. Często, jeśli nie ustalę przez jaki czas coś robię i co robię potem, to się zastanawiam czy może lepiej byłoby robić coś innego, zamiast skupić się na działaniu to rozmyślam.

 

3 godziny temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:

Czy też macie dużą wrażliwość np. na muzykę i jak odbija się ona na was emocjonalnie?

Tak, muzyka sztuka malarstwo na mnie oddziałuje. Pojedź sobie do Florencji i sprawdź jak się będziesz czuć 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Update co u mnie:

1. Ostatnio naszło mnie dużo dość takich blackpillowych przemyśleń a to głównie przez kanał https://www.youtube.com/@lordofgingers i nie chodzi tu wcale o kobiety, a bardziej o kwestie genetyki i wpływu na to kim jesteśmy. Staram się siebie zaakceptować, przez ostatnie kilka lat zmuszałem się do robienia rzeczy których tak naprawdę nie lubiłem. Jestem po prostu spokojnym gościem który lubi czasem zaszaleć i tyle. Próbowałem udawać kimś kim nie jestem. Przestałem wierzyć, że jestem wstanie siebie zmienić więc po prostu staram się ustalić co tak naprawdę lubię robić i zacząć to robić. Nie jestem duszą towarzystwa, nie jestem też neurotypowy, jestem dziwny i to jest ok.

 

2. SSRI zaczyna naprawdę działać, pierwszą zmianę odczułem po około 2-3 tygodniach, ale dopiero teraz czyli po około 2 miesiącach brania czuję przeskok. Jestem spokojniejszy, lęki mi się zmniejszyły, nastrój wyrównał. Niestety wszystko ma swoją cenę a ceną jest spory spadek libido co mi w sumie nie przeszkadza.

 

3. Wcześniej biegałem, teraz jak pogoda się pogorszyła to chodzę na siłkę, co 2-3 dni.

 

4. Jestem inżynierem i programowanie to moje przeznaczenie. Jakby to dziwnie nie zabrzmiało to jedna z niewielu rzeczy w których jestem całkiem dobry. Nie mam wyjścia muszę się rozwijać w tym kierunku, by w przyszłości zostać jakimś tech leadem albo architektem. Mam syndrom oszusta, czuję, że za dużo zarabiam i muszę to przepracować na psychoterapii. Tak samo jak walczyć z wypaleniem. Leczenie zacznę jak dostanę robotę bo koszty będą wysokie.

 

5. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Angielski, matma, algorytmy sztuczna inteligencja. Chce budować proste roboty (może z klocków lego nawet) i zasilać ją sztuczną inteligencją. Aktualnie przerabiam kurs na temat detekcji obiektów.

 

5UTujNw.jpg

 

6. Randkowanie odpuszczam, to mnie za bardzo stresuje. I źle wpływa na moją psychikę, jak pojawi się ktoś fajny to spoko czemu nie, ale musi to być na luzie, "bez obsługowo".

 

7. Trzeba iść na jakiegoś dobrego rave'a xD

 

Edytowane przez NoHope
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Coś w Twoim API źle działa. korzystasz tylko z kontrolek, które robią co trzeba ale na około.

 

Wiesz... jak chcesz zrobić DEC r to możesz zrobić INC r 255 razy... osiągniesz ten same efekt.

 

Genetyka... Niepotrzebnie się martwisz rzeczami, na które nie masz wpływu. Fakt, że się urodziłeś oznacza, że z ewolucyjnego punktu widzenia jesteś wystarczająco dobry genetycznie.

 

O ile ładujesz głowę negatywami, dlaczego oczekujesz pozytywnych rezultatów? Nasz mózg jest zaprogramowany by dobrze reagować na pozytywy. Ale bardzo łatwo go przeprogramować na negatyw, rozregulować i... spowodować, że zamiast szukać i dostrzegać pozytywy zaczynamy dostrzegać tylko negatywy a potem staramy się maksymalnie ich unikać a to nie jest to samo.

 

2. Super, że to dostrzegasz. Super, że to działa. Najważniejsze to w którymś momencie poczuć się na tyle dobrze, by SSRI odstawić.

 

3. Znowu super. Tak trzymaj.

 

4. i 5. "Wybierz sobie zawód, który lubisz, a nigdy nie będziesz zmęczony", Konfucjusz.

Podstawowe prawo rynku mówi, że "towar/usługa jest wart tyle, ile nabywca jest gotów za niego zapłacić"

 

6. Będziesz randkował wtedy, jak będziesz na to gotów. Na razie buduj siebie, poczucie swojej wartości.

 

7. Wypierdol to gówno. Jeden łomot. Lubisz to, bo prawdopodobnie tylko przy takiej muzie Twój mózg się wyłącza, uspokaja, przestajesz myśleć... a wiesz co? Biały szum będzie równie skuteczny. Dać mózgowi bodźce, które są maksymalnie zbliżone do natury a nie dają tak właściwie informacji. Szum wodospadu, morza, wiatru w drzewach.

  • Like 2
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, NoHope napisał:

Ostatnio naszło mnie dużo dość takich blackpillowych przemyśleń

Jak już chcesz oglądać blackpillowe rzeczy to bardziej polecam kanał https://www.youtube.com/@QOVESStudio/videos
ponieważ on jest analizą suchych faktów, badań naukowych, proponuje rozwiązania, a nie tylko skupia się na diagnozie problemu.

Nie powiem, sam po 'doedukowaniu się' przez chwilę zacząłem się zastanawiać, jakie bardziej inwazyjne środki mógłbym użyć, aby poprawić swój wygląd. Byłoby to: operacja dwuszczękowa (double jaw surgery), operacja wydłużania nóg (leg-lengthening surgery), poszerzania obojczyków (clavicle lengthening osteotomy), przeszczep włosów. Żadnych z wymienionych jednak nie podejmę. Nie jest źle, potrafię zainteresować kobietę. Dodatkowo, dużo rzeczy prostszych jeszcze nie poprawiłem, np. powininem zrzucić body fat do ok. 14%, teraz pewnie mam około 19%-20%, co na pierwszy rzut oka w ogóle nie widać, bo mam też rozbudowaną masę mięśniową. Muszę też popracować nad swoim stylem, ubiorem. Na koniec, nad zachowaniem, głową, byciem bardziej towarzyskim. Naprawdę nie widzę konieczności drastycznych środków, jeśli tylko zadbam o proste podstawy. Piszę to aby Ciebie zachęcić do tego samego, nie zastanawiaj się zbytnio nad rzeczami których nie możesz zmienić, albo któych zmiana jest wysoce kosztowna i ryzykowna.


Zobaczcie np. na gościa niżej, z wyglądu normik ale zadbany, dziewczynę też ma, bym powiedział na swoim poziomie atrakcyjności, ale IMO nie trzeba być z kobietą >8/10 aby być w życiu szczęśliwym i spełnionym
 

 

Edytowane przez krzy_siek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, NoHope napisał:

@krzy_siek Dzięki, kanał wydaje się ciekawy. Później pooglądam więcej filmików.

Bingo.

Serio. Przestaw się na "biały szum". Mózg domaga się bodźców. Im bardziej naturalne tym lepiej. Jesteś biologicznie przygotowany do analizy szumu wiatru w drzewach, wody w wodospadzie. Trzasku gałązek. Żeby w tym przebodźcowanym środowisku wielkomiejskim twój "gadzi mózg" mógł ocenić zagrożenie, czy jakiś niedźwiedź się nie zbliża zza krzaka czy inny wilk.

 

Nie żartuję... 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 hours ago, NoHope said:

Update co u mnie:

1. Ostatnio naszło mnie dużo dość takich blackpillowych przemyśleń a to głównie przez kanał https://www.youtube.com/@lordofgingers i nie chodzi tu wcale o kobiety, a bardziej o kwestie genetyki i wpływu na to kim jesteśmy. Staram się siebie zaakceptować, przez ostatnie kilka lat zmuszałem się do robienia rzeczy których tak naprawdę nie lubiłem. Jestem po prostu spokojnym gościem który lubi czasem zaszaleć i tyle. Próbowałem udawać kimś kim nie jestem. Przestałem wierzyć, że jestem wstanie siebie zmienić więc po prostu staram się ustalić co tak naprawdę lubię robić i zacząć to robić. Nie jestem duszą towarzystwa, nie jestem też neurotypowy, jestem dziwny i to jest ok.

 

2. SSRI zaczyna naprawdę działać, pierwszą zmianę odczułem po około 2-3 tygodniach, ale dopiero teraz czyli po około 2 miesiącach brania czuję przeskok. Jestem spokojniejszy, lęki mi się zmniejszyły, nastrój wyrównał. Niestety wszystko ma swoją cenę a ceną jest spory spadek libido co mi w sumie nie przeszkadza.

 

3. Wcześniej biegałem, teraz jak pogoda się pogorszyła to chodzę na siłkę, co 2-3 dni.

 

4. Jestem inżynierem i programowanie to moje przeznaczenie. Jakby to dziwnie nie zabrzmiało to jedna z niewielu rzeczy w których jestem całkiem dobry. Nie mam wyjścia muszę się rozwijać w tym kierunku, by w przyszłości zostać jakimś tech leadem albo architektem. Mam syndrom oszusta, czuję, że za dużo zarabiam i muszę to przepracować na psychoterapii. Tak samo jak walczyć z wypaleniem. Leczenie zacznę jak dostanę robotę bo koszty będą wysokie.

 

5. Nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Angielski, matma, algorytmy sztuczna inteligencja. Chce budować proste roboty (może z klocków lego nawet) i zasilać ją sztuczną inteligencją. Aktualnie przerabiam kurs na temat detekcji obiektów.

 

5UTujNw.jpg

 

6. Randkowanie odpuszczam, to mnie za bardzo stresuje. I źle wpływa na moją psychikę, jak pojawi się ktoś fajny to spoko czemu nie, ale musi to być na luzie, "bez obsługowo".

 

7. Trzeba iść na jakiegoś dobrego rave'a xD

 


Odnośnie punktu pierwszego.

Miałem ostatnio podobne filozoficzne rozkminy. Oglądam sobie np. pierwszy odcinek Wiedźmina, polskiego serialu. Wzywają druida do Geralta i pytają się czy jest człowiekiem (poddali go mutacji itd.). Jest, odpowiada druid. Pytają się czy jest wiedźminem. Druid znowu odpowiada, że jest. Na koniec mówi kluczowe zdanie "jest spełnionym dzieckiem tej ziemi". Poniekąd to samo tylko w innej formie powiedział @Miszka post wyżej. Ja coś takiego zrozumiałem niedawno i doszedłem do podobnego wniosku, że nie warto udawać kogoś. Co więcej pisze z jakąś laską i myślę sobie. Szkoda, że nie jest jak jak X z przeszłości. To jest to samo. Ona nie będzie taka sama jak ktoś inny. Jest sobą i to wystarczy. Pełne zrozumienie tego daje spokój.

 

Odnośnie punktu czwartego.

Raz piszesz, że czujesz, że za dużo zarabiasz a później, że pójdziesz do psychologa jak dostaniesz robotę. Nie rozumiem.

Co do nauki polecam skupić się na jednym temacie i go porządnie opanować. Najlepiej w teorii i praktyce i dopiero brać się za coś następnego. Dużo angielskiego nauczysz się przy okazji, bo wszystko w IT czy elektronice raczej jest po angielsku. Są kluby, które zajmują się wykonywaniem projektów hobbystycznych czy to związanych z robotami czy po prostu IT / inżynieria. Ja coś takiego spotkałem w hackerspace - ale to dość specyficzna grupa, bardzo hermetyczna i ciężko żeby traktowali Cię jak swojego.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Wincenty napisał:

Ile poswiecasz na nia codziennie? 

2-3 godziny, ale czasami robię sobie jedno, albo dwudniowe przerwy.

 

12 godzin temu, Miszka napisał:

Przestaw się na "biały szum".

Spróbuję, poeksperymentuję z ambientem.

 

8 godzin temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:

Raz piszesz, że czujesz, że za dużo zarabiasz a później, że pójdziesz do psychologa jak dostaniesz robotę. Nie rozumiem.

Ostatnio zrobiłem sobie przerwę od  IT więc nie pracuję i teraz powoli szukam znowu roboty. Wcześniej dobrze zarabiałem i teraz zapewne będzie podobnie więc wiem, że problem wróci. A psychoterapeuta (zapewne raz na dwa tygodnie albo tydzień) to obecnie za duży koszt i nie chcę niepotrzebnie ryzykować spalając resztę oszczędności.

8 godzin temu, Brzęczyszczykiewicz napisał:

Ja coś takiego spotkałem w hackerspace - ale to dość specyficzna grupa, bardzo hermetyczna i ciężko żeby traktowali Cię jak swojego.

Jop, też chodziłem i było spoko. Planuję wpaść w przyszłym tygodniu i zobaczyć co i jak.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Update co do mnie:

 

Zaczynam pracę i niestety czeka mnie niedługo wyjazd służbowy za granicę, a wcześniej wyjazd na imprezę integracyjną. Mój przyszły szef wydaje się spoko, ale no mam stracha. Stwierdziłem, że na syndrom oszusta pomoże mi uwaga, uwaga, doskonalenie swoich umiejętności więc to robię. Na spokojnie kiedy mam ochotę. No ale niestety znowu czeka mnie raczej stresująca robota.

 

Oprócz tego staram się robić trochę rzeczy manualnych bo to dobrze wpływa na psychę. Gównie klocki lego i składanie jakiś rzeczy z drewna.

mYQWwax.jpg

 

udxOSXs.jpg

 

Leki przestają działać ale nie będę zwiększał dawki, za jakieś pół roku planuje całkowicie odstawić.

 

Mieszkanie z rodzicami na mnie dobrze wpływa bo nie jestem aż tak samotny i to mnie stabilizuje.

 

Oprócz tego zacząłem chodzić znowu do kina; na anime, teraz idę na avatara a wcześniej jeszcze byłem na seansie z rezerwatką jedną. I spoko.

 

Byłem na koncercie podsiadło w Poznaniu, nawet fajne miasto tylko rzeczywiście rozkopane.

 

I w sumie tyle. Programuje sobie, dużo gram na steam decku, oglądam patostreamy na twitchu jako tło.

 

Nie mam nadziei na jakiś udany związek więc sobie to odpuściłem, może na jakąś randkę raz na jakiś czas pójdę, ale daje sobie bardzo małe szanse.

W dniu 1.12.2022 o 17:17, Akadyjczyk napisał:

Ile dostałeś na ręke? Jaki język programowania? Jaka firma? (też planuje zmienić pracodawcę :))

Odpowiedziałem mu na PW, kilka tygodni temu jakby co.

Edytowane przez NoHope
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, NoHope napisał:

Stwierdziłem, że na syndrom oszusta pomoże mi uwaga, uwaga, doskonalenie swoich umiejętności więc to robię.

Mi się wydaje, że niekoniecznie to musi pomóc. Im głębiej się wchodzi w jakieś zagadnienie tym bardziej się widzi ile się jeszcze nie wie, nie mówiąc już o sytuacji kiedy wchodzi się w kilka zagadnień jednocześnie. Niemniej, nie znam rozwiązania tego problemu, sam się na tym łapie dosyć często.

 

4 godziny temu, NoHope napisał:

Oprócz tego staram się robić trochę rzeczy manualnych bo to dobrze wpływa na psychę. Gównie klocki lego i składanie jakiś rzeczy z drewna.

Ogólnie to popieram choć dla mnie jako osoby pracującej zdalnie przed komputerem(czyli takiej samej jak Ty) na psychikę lepiej wpływają czynności wymagające nieco więcej wysiłku fizycznego- jakieś sztuki walki albo chociaż siłownia, głowa się lepiej wg mnie przy takim czymś regeneruje niż przy zabawie elektroniką. Sama zmiana otoczenia dużo daje no i jak masz poczucie osamotnienia to też może to być pomocne.

 

4 godziny temu, NoHope napisał:

Byłem na koncercie podsiadło w Poznaniu, nawet fajne miasto tylko rzeczywiście rozkopane.

Daj pan spokój z tym rozkopaniem, toż to tragedia jest, zamiast Świętego Marcina zrobić za jednym razem to najpierw remontowali go ze 3 lata temu, teraz znowu rozkopany od paru miesięcy, to jakiś dramat jest...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A i jeszcze prośba - szukam w miarę taniego zachodniego kraju do emigracji. Jak ktoś mieszka zagranicą (zachód europy i kraj w EU) i jest chętny by odpowiedzieć na moje pytania doradzając to zapraszam na PW i z góry dziękuje za pomoc.

 

Myślę też o jakiś filipinach ale boję się że związku z pracą i dużą różnicą czasową mogą być problemy z moją robotą. Spróbuje się dopytać ludzi w pracy, ale narazie wolałbym zachód europy.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.