Skocz do zawartości

Stracone zaufanie do kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Ja bym jej wybaczył!!! Ona nie wiedziała co robi, alkohol te sprawy, zwyczajnie dziewczę się pogubiło.

 

Co potem będziesz robił jako samotny 40latek??? Wizja chodzenia za pańcią po centrach handlowych z jej "ciężką" torebką w ręku, niańczenie "bombelka", czy chodzenie na urodzinki cudzych "bombelków" to przecież genialne w swej prostocie.

 

Tak postępują odpowiedzialni i dojrzali "menszczyźni" po lekturze tego forum.

 

Fantastyczna perspektywa, nieprawdaż???

 

PS: mój wpis ma charakter prześmiewczy...

Edytowane przez Krugerrand
  • Like 2
  • Haha 9
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten temat już był tutaj kiedyś.

 

Swoją drogą sytuację z życia

"Wracasz tym autobusem o 21:35 bo wtedy wrócisz, a ja pojechałabym na to ognisko wtedy "

 

"Dlaczego nie mogę przyjechać, przecież jest Justyna i Kamil. oni mogą być w dwójkę. więc dlaczego nie mogę dołączyć.?    - bo nie będę dzielić czasu między ciebie a koleżankę.

 

na takie ZOŁZY w życiu trafiałem. Radzę Ci chłopie się ewakuować

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, sargon napisał:

Also - jak rozmawiasz z kolegami, i oni wszyscy Ci sugerują coś, to może z litości nie zdradzają szczegółów, albo nie chcą być pierwszymi, co powiedzą. Może coś wiedzą ? Wypytaj głębiej.

Otóż to, gdy mój wujek był zdradzany przez żonę to on się na końcu dowiedział i to jego brat musiał mu pokazać i to nawet jego brat nie był pewny tylko plotki do niego doszły. Podjechali pod jej pracę i wyszło na to, że ona po pracy jechała z typem na jebanie, i cyk po małżeństwie +20 letnim.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak to, została napastowana seksualnie i nie zgłosiła tego na policję? 

 

Spuść to w kiblu bo jeszcze złapiesz wenerę, w ogóle zezwolenie na tańce z obcymi typami :DTo nie jest jakaś zazdrość, zwyczajnie moja kobieta ma się obmacywać tylko ze mną. Jedna lubi taniec, druga jebaniec.

 

Dałbym jej jasny komunikat że idzie spać ze mną, albo do nowo poznanych kolegów, oczywiście na stronie by jej chomik zdążył się wybiegać.

 

Z tej mąki chleba nie będzie.

 

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sasqn911 napisał:

Jakie widzicie rozwiązanie tej sytuacji?

@sasqn911

Wszystko co opisałeś świadczy o tym, że stało się więcej niż Ci mówiła i scenariusz był inny niż Ci przedstawiła.

 

- chciała, żebyś poszedł spać i zostawił ją samą, bo któryś z gości jej się spodobał / przebywanie w ich obecności było dla niej atrakcyjne

- sprowokowana, żeby się przejść z nimi chętnie na to przystała, nie dbając o motywy i konsekwencje (liczyła na to, że do czegoś może dojść / była na to gotowa / chętna)

- prowokowała / flirtowała / dążyła do całowania się / macania. Kiedy do tego doszło, nie opierała się. Prawdopodobnie była gotowa na więcej, ale ktoś ich wystraszył / nakrył

- wystraszyła się konsekwencji i dlatego zaczęła szopkę z płaczem. Żeby uwiarygodnić przebieg zdarzeń wymyśliła taką a nie inną bajkę próbując się postawić w maksymalnie dobrym świetle.

- nie zgodziła się opowiedzieć co się stało na miejscu, bo natychmiast poszedłbyś to wyjaśnić z tymi gośćmi z kawalerskiego i jej wersja by się nie potwierdziła.

- w domu widząc, że nie przekonała Ciebie co do okoliczności zdarzenia zaczęła szukać na Ciebie haka i dlatego wyciągnęła temat pisania z koleżanką sprzed pół roku.

 

Fakty:

- gdyby nikt nie widział ich pocałunków i macanek to by Ci o tym NIE POWIEDZIAŁA.

- przedstawiła swoją wersję z takimi a nie innymi szczegółami i w takiej a nie innej kolejności, żeby wykazać, że to nie ona jest winna sytuacji.

 

 

Domysły:

- nie jest wykluczone, że poszli dalej w tym wszystkim. Opowiedziała Ci tyle, ile musiała / chciała. Nie przedstawiła wszystkiego jak było bo natychmiast byś ją rzucił. 

- być może ma kontakt z kimś z tamtej imprezy, jest gotowa kontynuować znajomość, może gość deklaruje, że jak się zejdą to do ślubu nie dojdzie itp/itd. I dlatego kilka dni później zaczyna gadkę o tym że "kocha Cię, ALE!!! nie ma do Ciebie zaufania"...

- dla mnie tekst jak wyżej, to wstęp do "potrzebuję przestrzeni, nie wiem co do Ciebie czuję" A jak wszyscy powinniśmy wiedzieć / rozumieć oznacza to nic innego tylko inną gałąź na horyzoncie.

 

Opcja 1.

Na spokojnie drążysz w rozmowach z nią i przebijasz się bez emocji przez kolejne zaprzeczenia, umniejszenia, (była na Ciebie zła, była pod wpływem, nie pamięta

jak to się stało) tematy oboczne, przekierowania uwagi na Ciebie itp/itd. Zmuszasz ją do powiedzenia jak było naprawdę. Np stawiasz sprawę na ostrzu noża, że albo powie jak było i idziecie dalej albo kończycie związek. Być może pęknie i powie, bo już nie będzie miała wyjścia.

W miarę możliwości docierasz do innych świadków zdarzenia i z nimi potwierdzasz jej wersję / prawdziwą wersję.

W ten sposób docierasz do prawdy.

Kiedy już prawdę na 100% znasz. Odchodzisz/rzucasz ją. Bo innej alternatywy nie widzę. Co? Do końca życia będziesz jej pilnował na imprezach? Nie upilnujesz.

 

Opcja 2.

Nie drążysz, nie dociekasz. Odchodzisz już teraz. Szkoda energii, szkoda Twoich nerwów. Zaufanie już zostało podważone i nie odbudujesz go.

Ona będzie umniejszać, obwiniać Ciebie za Twoją decyzję, twierdzić, że nie masz podstaw i ogólnie wszystkim wkoło będzie przedstawiać się jako

niewinną ofiarę. O ile się temu poddasz (a jest to MANIPULACJA pierwszej wody) to możesz się złamać i po jakimś czasie zgodzić się na jej powrót

lub, co gorsza, sam zaproponować jej "zejście się".

  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż chciała się Ciebie pozbyć bo chciała sobie poświrować z chłopcami których przecież poznałeś i polubiłeś. 

Dodatkowo pokazała Ci, że cię nie szanuje. 

Pewnie jest z tobą bo nie ma na horyzoncie lepszej opcji. Co tam się wydarzyło tak na prawdę nie ma większego znaczenia. 

Laska racjonalizuje sobie swoją winę wytykając tobie coś i rzekomy brak zaufania, zainteresowania itp. 

Nawet jak jej wybaczysz i będziecie razem to to się prędzej czy później rozleci.

Ona już teraz nie wie co czuje także prędzej czy później poszuka innej opcji, puki co masz szansę zakończyć to z honorem i wyjść z twarzą. 

Tak na prawdę sytuacja pokazała Ci z kim masz doczynienia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz zmienic nastawienie do kobiet. Kobieta to twoj wrog. Nigdy jej nie ufasz. Nigdy nie pokazujesz, ze Ci na niej zalezy. Teraz wiesz, ze przy nastepnej takiej akcji z kazda inna idziesz w swoja strone. Przy takiej akcji, jak kobieta z toba nie pojdzie to od razu z nia zrywasz przy wszystkich. Jak pojdzie to i tak bedzie Ci to wypominac. Zapomnij o milosci ze strony kobiety. To tylko zabawa i zawsze mozesz sie pobawic z kims innym. Mysl jak one. Szukaj w kobietach tylko tego czy moga Ci cos dac. Jak musisz sie upominac to zlewasz. Nie podobasz sie takiej i juz. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze tematu zamiast postaci ci znanych do swojej historii wstaw zwierzęta a może zapali ci się lampka...

 

W skrócie wpuściłeś obcych samców do swojej grupy gdzie są samice. Następnie pozwoliłeś na tańce godowe ze swoją samicą. Samicy zapaliła się lampka słaby samiec. Zbytnia dobroć dla samicy = słabość.  Skutkiem było to że cie olała gdyż czuła innych samców nią zainteresowanych dostała dozę atencji która ja nakręcała. 

 

Samica poszła na spacer kopulować z innymi samcami, złapały ją wyrzuty sumienia i wróciła opowiedzieć ci bajeczkę i zracjonalizować to co się stało.

 

Dużo nauki przed tobą.

 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sargon napisał:

Tu są jasne mechanizmy projekcji winy.

Coś odjebała i czuje się winna, więc stara się przekierować uwagę i winę na Ciebie.

 

Jaki jest zakres tego "odjebania" - to już nie wiadomo.

Czy chciała się przelizać i przelecieć, ale ktoś ją nakrył i zjebał jak burą sukę - i wtedy zalała się łzami.

Czy poczuła przygodę, ale 5 gości było zbyt agresywnych, i poczuła, że przegięła tuż po pierwszym przelizanku.

Czy 5 gości zrobiło na niej pociąg, a historyjka z tym pocałunkiem to tylko tak dla zmyły i odwrócenia tropu.

 

Bez śledztwa nie wiesz.

Zresztą - cała ta historyjka "w drodze powrotnej ci powiem" -  śmierdzi. Bo jakbyś był na miejscu, mógłbyś zrobić śledztwo. Albo rozpierdol - w sumie nie wiem, do czego jesteś zdolny.

Jeśli nie rzucasz się na gości - to ten tekst "później ci powiem" to maskowanie śladów.

Może któryś z kawalerskich chadów by się zlitował i by Ci opowiedział, jak było - nie mogła do tego dopuścić.

 

No i w sumie - panna woli wczesnym rankiem zostać z randomowymi gośćmi i łoić z nimi wódę i się włóczyć - zamiast iść z Tobą spać - to jest absolutny fail.

 

Also - jak rozmawiasz z kolegami, i oni wszyscy Ci sugerują coś, to może z litości nie zdradzają szczegółów, albo nie chcą być pierwszymi, co powiedzą. Może coś wiedzą ? Wypytaj głębiej.

Podzielam w 100%

 

 

 

AUTORZE WĄTKU SPIERDALAJ! 

 

 

A do braci którzy sugerują walnąć w mordę facetowi. Bracia, za taka laskę? To jeszcze jej satysfakcji narobi, że faceci się o nią biją... Ah ale jestem doskonała 😊

  • Like 3
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po cholerę ją zostawiałeś samą tam? A wcześniej to tańczyłeś czy siedziałeś i piłeś i się patrzyłeś? 

 

 

Wiesz jaki sygnał tym typom dałeś? 

Wiesz w jakiej sytuacji ona się znalazła jak jej nawalony typ wsadził rękę i odczytała to jako "Kurwa, coś jest nie tak" I "Jej, ale to przyjemne"

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ślimaku z panem młodym skończyło się conajmniej. Było na forum już mówione wiele razy, jeśli masz jakieś przeczucie to go nie lekceważ. Laska po zdradzie zachowuje się od razu inaczej i podświadomie czuje pogardę dla rogacza. Pogoń szona.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, sasqn911 napisał:

-Po co Ty tak to wszystko rozkminiasz! Mówię Ci, że nie pamiętam tego! Przecież na pewno bym Cię nigdy nie zdradziła, przecież wiesz jak Cię kocham, nie potrafiłabym Ci spojrzeć w twarz.

W domu, nadal o tym rozmawialiśmy, to okazało się nagle, że wsadził jej rękę między nogi. Kurwa, rozjebało mnie to totalnie. Jak ona do tego wgl dopuściła? Strasznie kręciła z tym wszystkim, że niby był pocałunek, ale ona tego nie pamięta, że był język albo nie było. 

Zaczęła odbijać piłeczkę, że co ze mnie za facet który jej nie ufa, że ona takiego nie chce, że bez zaufania nie ma związku. Ale jak mam jej zaufać, jak sama nie wie tak naprawdę co zrobiła. 

Sam fakt, że z poszła gdzieś z obcymi facetami, doprowadza mnie do szału. Już widzę, jaka byłaby szczęśliwa, gdybym to ja, na wieczorze panieńskim poszedł gdzieś sam z pięcioma innymi laskami...

Kolejna lekcja... "Zaufanie" to jest broń kobiet. Ja jestem przekonany, sądząc po jej wcześniejszej reakcji, że to niestety ona dobierała się do pana młodego, a nie że to on ją podrywał... Widać było, że czymś ją wkurzyłeś i postanowiła się zemścić.

Taka gadka o zaufaniu to zwykła manipulacja "wciskam ci kłamstwo, ale nic ci nie musze udowadniać, bo zaufanie! Ja ci przyprawiam rogi, a ty nie drąż, nie dowiedz się prawdy, bo zaufanie"

Nie ma czegoś takiego jak zaufanie w XXI wieku. Zaufać to możesz babie, że jak ci zje wszystkie płatki owsiane i obieca, że odkupi - to to zrobi. W tym jej możesz zaufać. A jeśli chodzi o zdrady, dzieci itd. NIE MOŻNA ufać. Nie wierzyć na słowo. Kontrolować, sprawdzać! Nawet kosztem zniszczenie relacji. Lepiej zniszczyć fajną relacje kontrolowaniem niż potem nie móc widywać się z dzieckiem czy płacić srogie alimenty

  • Like 9
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś to już pisał. Brat ich nakrył i trzeba było odegrać teatrzyk. :) 

W sumie to pannie się upiekło, Jak znam życie spodobał się jej "pan młody", a mogło przejechać ją paru byczków. 

 

Taka akcja mi się przypomniała. Byliśmy pod namiotami z kolegą i naszymi kobietami. Zaczęło się dość ostre picie piwa i nasze kobiety w końcu stwierdziły, że one idą spać. Zostaliśmy obaj z kolegą przy ognisku. Okazało sie, że jesteśmy obserwowani przez młodą sikse, która była w namiocie obok nas ze swoim chłopakiem. W końca ta panna dołączyła do nas, a jej chłopak wyglądał z namiotu, w końcu chyba poszedł spać. Gdy zobaczyła, że z nami nic nie wyjdzie, poszła do jeszcze innego namiotu, gdzie przyjechała ekipa 3 facetów. Długo nie zeszło, gdy z jednym z nich znikła w namiocie. Impreza dalej trwała, piwo się lało. W końcu kolega mówi, ale ją tam obracają, choć dla jaj pójdziemy i zapytamy się, czy możemy z tą panną na 2 baty pojechać. Przed namiotem leżał 1 wymęczony koleś, przyszliśmy do niego i kolega pyta: czy my możemy z ta panną co macie na 2 baty pojechać? Koleś popatrzył na nas i mówi: nie ma problemu, tylko kolega ją jeszcze męczy w namiocie i jak skończy, to możecie tez obaj skorzystać, jak tam wam się podoba. Wróciliśmy z kolegą do naszego ogniska, ze śmiechem , że panna szukała i znalazła. A biedny chłopak grzecznie spał w ich namiocie. 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 7
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Po cholerę ją zostawiałeś samą tam? A wcześniej to tańczyłeś czy siedziałeś i piłeś i się patrzyłeś? 

Z tekstu wynika, że:

1. Kilkukrotnie prosił ją o zakończenie imprezy.

2. Została ze swoim bratem i jego dziewczyną.

3. Wcześniej normalnie się bawiła z innymi na widoku. 

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Wiesz jaki sygnał tym typom dałeś? 

A no tak, jego wina bo powinien zaciągnąć za włosy jak dziwkę. 

 

Kobiety są istotami rozumnymi czy nie?

Godzinę temu, Libertyn napisał:

Wiesz w jakiej sytuacji ona się znalazła jak jej nawalony typ wsadził rękę i odczytała to jako "Kurwa, coś jest nie tak" I "Jej, ale to przyjemne"

Zwykła ladacznica. Skoro to rzeczywiście było molestowanie, dlaczego nie powiedziała o tym od razu, nie zgłosili na policję? Dlaczego odwlekła mówienie o tym na późnej? Ojej takie straszne miała przeżycia, że spokojnie wytrzymała do późnej. 

Dziwne że wiele ofiar tak to przeżywa, że nagle sobie przypomina po latach, śmiechu warte.

 

Bracia dobrze rozkminili co robiła.

Winna jest ona i tylko ona.

 

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Libertyn napisał:

Po cholerę ją zostawiałeś samą tam? A wcześniej to tańczyłeś czy siedziałeś i piłeś i się patrzyłeś? 

 

 

Wiesz jaki sygnał tym typom dałeś? 

Wiesz w jakiej sytuacji ona się znalazła jak jej nawalony typ wsadził rękę i odczytała to jako "Kurwa, coś jest nie tak" I "Jej, ale to przyjemne"

Niby dobrze kombinujesz, ale autor wspomniał, że był zmęczony miał dość, chciał odpocząć. To ona nie została przy nim i to ona poszła z obcymi typami Po co? To już tutaj Bracia dobrze rozpracowali. Obstawiam, że doszło tam do czegoś więcej, a czy faktycznie to chyba nie ma już, aż tak wielkiego znaczenia, bo trzeba to skończyć. Tak jak ktoś pisał wcześniej, emocje i wierność to tam były, ale przez pierwsze pół roku. Chociaż laska jak się nawali to numer potrafi tylko raz zrobić pomimo tego, że do tej pory była grzeczna.

Do autora, zrobisz jak uważasz, ale myślę że trzeba to skoczyć, jak byś ją upilnował wtedy to nie upilnował byś jej następnym razem. Masz kontakt z jakąś inną, jak byś miał kaca po zerwaniu uderz do niej, ex pańci to się wtedy kichy skręcą.

 

W ogóle co to za akcja, żeby jakiś typów spraszać na swój wyjazd wypoczynkowy, nigdy tego nie rozumiałem, no niby jakieś nowe relacje, no ale ludzie. Tamci kawalerski, same chłopy, no wiadomo po co tam są. Jak imprezowałem i miałem dziewczynę to tańczyliśmy między sobą w swojej paczce, wiadomym jest że typy nawalone zawsze będą próbować coś ugrać. Męska solidarność... ile problemów mniej by było jak by istniała.

A ten brat, co on nie widział, gdzie siostra idzie i z kim, czy miał do w dupie?

 

W sumie raz byłem w podobnej sytuacji, panna nawalona, ja też, za pierwszym razem wołam, słyszę że zaraz, już. Mija 20 minut, wkurwiony stoję w drzwiach i mówię, że koniec do pokoju. Dziwną mieszanką jestem, Bluepillowiec ale jak mnie wkurw weźmie to nie ma zmiłuj:D

 

Myślę że użytkownik @Miszka w punkt trafił temat.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Moim zdaniem najważniejsze jest to co Ci mówiłem intuicja oraz jak się z tym wszystkim czujesz. Pomyśl i podsumuj tak konkretnie klienta sytuacja i jej konsekwencje spędziły snu z powiek. Jak często o tym myślisz i w jakim jesteś przez to stanie psychicznym?

Czy zwyczajnie dobrze się czujesz z tą dziewczyną?

Czy będziesz w stanie zapomnieć o tej sytuacji i czy nie będzie miała wpływu na to jak się będziesz czuł za każdym razem jak będzie sama wychodzić?

Czy na dzień dzisiejszy mieszkacie razem?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odkąd jestem singlem zacząłem tak jakby naprawiać lub poznawać nowe kontakty z płcią "piękną" zauważyłem że jeśli kobieta jest z kimś dłużej niż rok to zawsze narzeka na swojego faceta. Akcja z wczoraj:

 

Koleżanka pracująca w urzędzie załatwiała mi dokumenty. Przyjeżdżam odbieram i mówię: taką kobietę to ze świecą szukać. Na co ona "szkoda że B..... Tego nie docenia.

 

Inna sytuacja, piszę z dawną znajomą która jest 4 lata w związku. Co chwilę narzeka mi na swojego boyfrienda. 

 

Ciekaw jestem co myszka mówiła na mój temat :D

Więc nie zdziw się że w momencie kiedy ty poszedłeś spać ona zaczęła narzekać żeś nudziarz i szybko spać chodzisz a tak po za tym to wam się nie układa. 

Wiem że dla Ciebie to teraz trudne ale musisz zacząć się zachowywać jak by nie istniała.

Przerabiałem podobną sytuację to nie odzywałem się kilka dni. Prawda sama zaczęła wychodzić ja jaw.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, balin napisał:

. Przed namiotem leżał 1 wymęczony koleś, przyszliśmy do niego i kolega pyta: czy my możemy z ta panną co macie na 2 baty pojechać? Koleś popatrzył na nas i mówi: nie ma problemu, tylko kolega ją jeszcze męczy w namiocie i jak skończy, to możecie tez obaj skorzystać, jak tam wam się podoba. Wróciliśmy z kolegą do naszego ogniska, ze śmiechem , że panna szukała i znalazła. A biedny chłopak grzecznie spał w ich namiocie

Ciekawe co tam teraz u nich... Może koleś już z namiotu wychodzi 🤔

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

 

Intuicja podpowiada mi, że na 100% co czegoś tam doszło. Bo Panna za bardzo plątała się w zeznaniach, dodatkowo w bezczelny sposób, próbuje jeszcze zrzucić na mnie winę, manipulując faktami i zrzucając winę na mnie, "Bo ona tamtego wieczoru była na mnie zła, bo jej za mało czasu poświęcałem" - jakież to kurwa pierdolenie. Czasami mam wrażenie, że kobiety sądzą, że my nie potrafimy używać mózgu i nie wiemy, co one pierdolą za farmazony. 

 

Sprawa wygląda generalnie tak, że mieszkamy niestety razem. Z wyprowadzką na ten moment ciężko. Zainwestowałem sporo kasy w giełdę, więc ze względów finansowych muszę jeszcze chwilę pomieszkać z panną. Jak się sprawa ustabilizuje, to zawijam wrotki. 

 

Wiem, że ja też zjebałem, bo powinienem być stanowczy, zabrać ją do domku i tyle. Natomiast w tamtym momencie po prostu jej ufałem, myślałem, że jest istotą rozumną i nic nie odjebie. Natomiast jak się okazuje, wszystkie baby są takie same. Szkoda, że tak późno trafiłem na to forum.

 

Pozdrawiam serdecznie. 

 

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, sasqn911 napisał:

Sprawa wygląda generalnie tak, że mieszkamy niestety razem. Z wyprowadzką na ten moment ciężko. Zainwestowałem sporo kasy w giełdę, więc ze względów finansowych muszę jeszcze chwilę pomieszkać z panną. Jak się sprawa ustabilizuje, to zawijam wrotki. 

 

 

Stawiam dolary przeciwko orzechom, że zanim będziesz mógł "zawinąć wrotki" panna kopnie Cię w 4 litery, z tego co pisałeś pani ma tendencje do bycia "gościnną w kroku", a do tego ją nudzisz albo uważa Cię za słabego (albo jedno i drugie)

To połączenie zwiastuje tylko jedno- katastrofę 

Teraz tylko niewiadomą jest kiedy napatoczy jej się atrakcyjny i zdecydowany kandydat.

Sorry bro...

Edytowane przez Normik'78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest takie powiedzenie u kobiet: głowa pijana, doopa sprzedana. Dlatego wiele kobiet, wiedząc, że po alkoholu może dojść do niekontrolowanych zachowań, po prostu nie pije. Albo gdy coś chlapnie, chce zwijać manatki z imprezy. Twoja jawi się jako niedojrzała smarkula, taki gówniarz, który nie umie i nie chce brać odpowiedzialności za swoje czyny. Woli manipulować i zwalać winę na ciebie. Co jasno pokazuje jej dojrzałość i nieprzygotowanie do związku. Wypić i się dobrze zabawić, bez brania odpowiedzialności za to co się stanie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, DOHC napisał:

Z tekstu wynika, że:

1. Kilkukrotnie prosił ją o zakończenie imprezy.

2. Została ze swoim bratem i jego dziewczyną.

3. Wcześniej normalnie się bawiła z innymi na widoku. 

1. Mógł nie prosić. Mógł po prostu ją wziąć pod rękę, zaznaczyć jak jest dla niego ważna i razem mogliby wyjść. 

 

2. Swoją byś też zostawił z bratem oraz dziewczyną? 

 

3. Owszem. Ale im kto bardziej upity tym mu bardziej hamulce puszczają. Poza tym czego nie widać to nie boli. 

 

Cytat

A no tak, jego wina bo powinien zaciągnąć za włosy jak dziwkę. 

Gdzieżby. Zdecydowanie wziąć. Masę lasek kręci stanowcze pokazanie miejsca. 

Cytat

Kobiety są istotami rozumnymi czy nie?

Są. Ale po kilku drinkach czy piwach to już nie. 

Cytat

Zwykła ladacznica. Skoro to rzeczywiście było molestowanie, dlaczego nie powiedziała o tym od razu, nie zgłosili na policję?

Może próbowała. On był zmęczony i z tego co pamiętam jej płacz i skowyt przegrały ze zmęczeniem

Cytat

Dlaczego odwlekła mówienie o tym na późnej? Ojej takie straszne miała przeżycia, że spokojnie wytrzymała do późnej. 

A co mogła innego? Mówić do niekontaktującego partnera? Nazajutrz pewnie nie do końca już pamiętała co się działo. Jak ja się raz naprawdę spiłem to nazajutrz nie pamiętałem o co chodzi. Co się działo. Dwa dni sobie przypominałem dlaczego ze spotkania w pubie wróciłem w cudzych butach i bez marynarki

Cytat

Dziwne że wiele ofiar tak to przeżywa, że nagle sobie przypomina po latach, śmiechu warte.

Wiele z takich ofiar to nie ofiary. Wiele zaś jest w sieci obojętności bo inni mają to w dupie. Dotyczy to zwłaszcza dzieci. I nagle coś się dzieje. I masz falę. 

 

Ktoś gdzieś wsadził księdza za kraty za molestowanie. I masz nagle setki przypadków. 40 latków oskarżających o molestowanie ich w wieku 10 czy 12 lat. 

 

Cytat

Bracia dobrze rozkminili co robiła.

Winna jest ona i tylko ona.

 

Ona jest winna tego że dała. On jej tylko to umożliwił. Oni ją tylko namówili. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.