Skocz do zawartości

Stracone zaufanie do kobiety


Rekomendowane odpowiedzi

Cóż, mi kiedyś laska jak na spowiedzi powiedziała, że "trzy razy pocałowała się z innym chłopakiem". Chciała ze mną zerwać  i iść sobie do innego ale tak żebym to ja z nią zerwał bo ona chyba z jakiegoś powodu nie chciała lub nie umiała podjąć tej decyzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, zuckerfrei napisał:

Jeżeli w rozmowie była z jej strony agresja, to podjąłeś bdobrą decyzję. Ale szykuj się to jeszcze nie koniec przedstawienia. 

To jest mega istotne. Właśnie ostatnio mnie tego nauczyliście.

 

@sasqn911

Brawo! 

Tylko teraz się nie cofnij. Bądź mężczyzną. Za jakiś czas jak chłodno spojrzysz będziesz sobie gratulował.

 

I zapamiętaj jedno!

Czasem nie tęsknimy za osoba, tylko za emocjami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sasqn911 Twoja laska robi na tobie gaslighting.

 

A co do sytuacji to trochę smutne, że pan młody chciał zdradzić swoją przyszłą żonę, a twoja dziewczyna się z nim przelizała. Ludzie naprawdę nie mają jakieś podstawowej przyzwoitości, ale kij.

W dniu 2.06.2022 o 21:41, balin napisał:

Przed namiotem leżał 1 wymęczony koleś, przyszliśmy do niego i kolega pyta: czy my możemy z ta panną co macie na 2 baty pojechać? Koleś popatrzył na nas i mówi: nie ma problemu, tylko kolega ją jeszcze męczy w namiocie i jak skończy, to możecie tez obaj skorzystać, jak tam wam się podoba. Wróciliśmy z kolegą do naszego ogniska, ze śmiechem , że panna szukała i znalazła. A biedny chłopak grzecznie spał w ich namiocie. 

Ja pierdole. W sumie to mnie nawet nie dziwi, ale to jest smutne po prostu.

W dniu 5.06.2022 o 18:44, sasqn911 napisał:

Kładąc się spać, moja kobieta, przyznała mi się, że jak poszły razem do łazienki, nagle ta jej koleżanka powiedziała jej "Ale Ty jesteś ładna" i zaczęła ja całować. Więc się przelizały. 

O kurwa stary xD Twoja laska to jest niezły numer. Jeśli ją waliłeś bez gumy to polecam testy na wenery xD

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

42 minuty temu, NoHope napisał:

Ja pierdole. W sumie to mnie nawet nie dziwi, ale to jest smutne po prostu.

Tak, właśnie jak czytałem tą historie to po prostu przykro się zrobiło.

 

Ogólnie ta historia, plus ostatnio przeglądałem temat użytkownika @Zgredek, przypomniały mi, że w moim 6 letnim związku, była czerwona flaga, chociaż czy faktycznie? Co by być uczciwym wspomnę o tym wydarzeniu.

To było dawno, oczywiście o istnieniu forum chyba nawet nie wiedziałem, jakoś 2018r. Otóż moja pańcia wybrała się na spotkanie z koleżanką, jej bratem paroma innymi dziewczynami to takiego baru, tam były kręgle, bilard można było potańczyć. Był tam też jej znajomy z pracy. Moja, raczej nie jest typem imprezowiczki i po prostu dawno się nie widziała z koleżanką, czemu mnie tam nie było? Pamiętam, że byłem chory wtedy. Trochę wypili, ale moja obiecała, że o 23 się zmywa, umówiła się z bratem i miał po nią podjechać. Wybiła godzina, żegna się ze wszystkimi, wychodzi, czeka, a ten typek z pracy za nią. Mówi, żeby wracał na imprezę, ale on stwierdził, że poczeka. Brat gdzieś tam podjechał, żegnają się, a ten do niej czy się nie pocałują, ponoć nalegał, ale go spławiła... tak że ten. O wszystkim mi powiedziała i teraz tak, jasne, że mogło tam być coś więcej, nie mówię, że nie tego nigdy nie sprawdzę, jakiś tam wkurw miałem, ale gdzieś to po mnie spłynęło.

Co jednak odróżnia ta akcja od innych podobnych to fakt, że mentalnie na tej imprezie nie została. Nie zauważyłem w jej zachowaniu zmian, jak było przed imprezą, tak było dalej, nigdy nie robiła mi też jakiś jazd, nie wywlekała brudów, darzyła szacunkiem i pożądaniem. Jasne, że mógł być to też jedno razowy skok w bok, nie mniej zrobiłem małe oględziny i ten typek okazał się gnojkiem 3 lata młodszym od mojej z mentalem dzieciaka z liceum, uznałem, że takie futro raczej nie stanowi zagrożenia. To by była jedna taka akcja na 6 lat. Dosłownie o tym zapomniałem, teraz przy okazji czytania innych wątków na forum o tym sobie przypomniałem. Jasne też, że cała historia mogła być zmyślona, tylko czy to nie jest już szukanie problemu?

Nie wiem, może zbiorę minusy, że kontynuowałem związek, ale myślę, że podobne sytuacje to chyba każdy przerabiał. Sam zresztą czasem bez niej imprezowałem.

Edytowane przez Pietryło
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Pietryło napisał:

O wszystkim mi powiedziała i teraz tak, jasne, że mogło tam być coś więcej, nie mówię, że nie tego nigdy nie sprawdzę, jakiś tam wkurw miałem, ale gdzieś to po mnie spłynęło.

Wiesz nie ma co wpadać w paranoję, twoja laska akurat mogła być po prostu uczciwa.

 

Najbardziej gnije z tego wszechobecnego spermiarstwa. Goście nie mają za grosz honoru czy przyzwoitości i dosłownie pukną wszystko co ma cipę, czy jest wolna czy nie to już w dupie z tym.

 

Takie czasy teraz, że dziewczyna wystarczy, że gdzieś wyjdzie i znajdzie się jakiś spermiarz który by ją puknął, więc lojalność dziewczyny jest kluczowa, w tych czasach musiałbyś kobietę dosłownie trzymać w piwnicy przykutej łańcuchami by mieć pewność, że nikt ją nie puknie więc kontrola nie ma sensu.

 

To też jest efekt tego, że zdrady w obecnym społeczeństwie nie są w ogóle karane i nie ma żadnych konsekwencji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, NoHope napisał:

Najbardziej gnije z tego wszechobecnego spermiarstwa. Goście nie mają za grosz honoru czy przyzwoitości i dosłownie pukną wszystko co ma cipę, czy jest wolna czy nie to już w dupie z tym.

 

Takie czasy teraz, że dziewczyna wystarczy, że gdzieś wyjdzie i znajdzie się jakiś spermiarz który by ją puknął, więc lojalność dziewczyny jest kluczowa, w tych czasach musiałbyś kobietę dosłownie trzymać w piwnicy przykutej łańcuchami by mieć pewność, że nikt ją nie puknie więc kontrola nie ma sensu.

 

To też jest efekt tego, że zdrady w obecnym społeczeństwie nie są w ogóle karane i nie ma żadnych konsekwencji. 

Właśnie, sami faceci też niszczą rynek, chociaż czy można nazwać ich facetami. Gdzieś tu widziałem wpis, jakoby kobiety byłe responsywne. Gdyby jeden z drugim ustawił, bądź zrywał jak zaczną się odpierdalania, albo po prostu nie latał za wszystkim z wywieszonym jęzorem kobiety musiały by się dostawać.

 

Oczywiście, nie upilnuję się, tak jak mówisz piwnica i łańcuch. Dlatego, trzeba pracować nad samooceną i niezależnością psychiczną.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Pietryło napisał:

Właśnie, sami faceci też niszczą rynek, chociaż czy można nazwać ich facetami. Gdzieś tu widziałem wpis, jakoby kobiety byłe responsywne. Gdyby jeden z drugim ustawił, bądź zrywał jak zaczną się odpierdalania, albo po prostu nie latał za wszystkim z wywieszonym jęzorem kobiety musiały by się dostawać.

Miałem sukę, psa, i jak miała cieczkę to musiałem kopem odganiać psy, a skurwiele na mnie warczeli jeszcze. I w klubach czy w ogóle w życiu widziałem często podobne rzeczy u ludzi. Dosłownie jak zwierzęta.

 

Nie będę bronił kobiet, ale trzeba przyznać, że w tych czasach bycie uczciwą lojalną kobietą to jest duże wyzwanie, tu nawet nie chodzi o moralność, ale wyobraźcie sobie. Jesteście w związku z laską i ciągle jakieś inne laski chcą z wami sypiać, piszą wam jacy jesteście przystojni, chcą was zapraszać na imprezki i tak dalej. Nic dziwnego, że coraz więcej kobiet idzie w kierunku takiego hedonizmu.

 

Nie ma większego wroga od innego chłopa. Te całe gadanie o męskiej solidarność to bajki. Twój najlepszy kumpel wyruchałby twoją cipę jeśli by była atrakcyjna i chciała mu dać.

 

Hipergamia kobiet jest o tyle dobra, że jeśli kobieta szczerze ciebie pożąda to nie musisz się bać o zdrady. Gdyby kobiety były jak mężczyźni to miałbyś taką sytuację jak w środowiskach gejowskich, że każdy z każdym sypia.

Edytowane przez NoHope
  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, NoHope napisał:

I w klubach czy w ogóle w życiu widziałem często podobne rzeczy u ludzi. Dosłownie jak zwierzęta.

To, plus w innym temacie pisałeś z innymi o narkotykach... przypomniało mi dlaczego nienawidziłem tych miejsc. W sumie dziwna akcja bo jak zostałem w domu do myślę: "a może fajnie było by tam być", gdy tylko w jakiś klubach czy imprezach się pojawiałem to: "qrwa, znowu tu jestem i te zachlane mordy muszę omijać". Czasami było fajnie, ale... tak dosłownie zachowania zwierząt.

19 minut temu, NoHope napisał:

Nie ma większego wroga od innego chłopa

Coś w tym jest i jest to przykre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Pietryło napisał:

Czasami było fajnie, ale... tak dosłownie zachowania zwierząt.

Ale nie tylko tam. Moja była jadła sobie frytki przy barze to typek jej powiedział, obcy, że jej może frytkę w cipę wsadzić. Gadała mi że faceci ocierali się o nią w pociągach i tak dalej. Raz jechałem z siostrą to jakiś typ w autobusie się o nią ocierał i miał erekcję, ona była przerażona, ja się szczerze mówiąc z tego śmiałem (co było dziecinne).

 

To jest dosłownie wszędzie, więc paranoja, że puścisz laskę na imprezę i ona się z kimś puknie jest absurdalna bo twoja laska gdyby chciała to mogłaby się pukać z obcymi losowymi typami, gościami z tindera, typami z pracy. Wolnymi, zajętymi. Do wyboru do koloru.

 

Z resztą ta nierównowaga w lifestyle'u i atrakcyjności powoduje, że jeśli chcesz być w dobrym związku to musisz mieć zdrową pewność siebie i wierzyć, że laska cię kocha. Jak będziesz nieufny to zazdrość cię zniszczy.

 

Btw. wykopek pisał, że według spisu powszechnego z 2021 roku brakuje 1 MILION kobiet w wieku do 50 lat. To nawet nie jest kulminacja shitshowu i spermiarstwa.

 

Babka na wykopie pisała, że szuka chłopa i dostała około 100 wiadomości prywatnych xD Ja pierdole.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, NoHope napisał:

Nie będę bronił kobiet, ale trzeba przyznać, że w tych czasach bycie uczciwą lojalną kobietą to jest duże wyzwanie, tu nawet nie chodzi o moralność, ale wyobraźcie sobie. Jesteście w związku z laską i ciągle jakieś inne laski chcą z wami sypiać, piszą wam jacy jesteście przystojni, chcą was zapraszać na imprezki i tak dalej. Nic dziwnego, że coraz więcej kobiet idzie w kierunku takiego hedonizmu.

 

Nie ma większego wroga od innego chłopa. Te całe gadanie o męskiej solidarność to bajki. Twój najlepszy kumpel wyruchałby twoją cipę jeśli by była atrakcyjna i chciała mu dać.

 

Hipergamia kobiet jest o tyle dobra, że jeśli kobieta szczerze ciebie pożąda to nie musisz się bać o zdrady. Gdyby kobiety były jak mężczyźni to miałbyś taką sytuację jak w środowiskach gejowskich, że każdy z każdym sypia.

W tej sprawie zgodzę się. Wielokrotnie słyszałem od zaufanych koleżanek o akcjach jakie potrafią robić kolesie. W życiu nie przypuszczałem, że można być takim zjebem. Na forum piszemy o "złych kobietach", tymczasem faceci nie są wcale lepsi. Jedyna prawda warta podniesienia do rangi bardzo ważnej to ta, że niepotrzebnie młodych chłopaków wychowuje się w poczuciu, że kobiety to księżniczki, są aniołkami, och i ach. Są inne niż my, ale ani lepsze, ani gorsze. Działają na inne sposoby i w celu osiągnięcia nieco innych korzyści. Tyle. 

 

Faceci w 90% nie mają takich możliwości jak ładne i bardzo ładne kobiety, stąd też często jest ten ból dupy. 

 

Gros facetów jest niespełniona seksualnie. Często próbują to maskować, ale ja to i tak widzę. Pomijam jakichś nerdów, mówię o całej reszcie, którzy chcieliby ruchać ładne laski, ale nie mają kogo albo mają, ale co najwyżej przeciętne panny. Oczywiście próbują mydlić innym i sobie oczy, że przecież Mariola 4/10 jest piękna, każdy ma inny gust i inne pierdolenia, które mają ukryć to, że są kurewsko niespełnieni jako mężczyźni. 

Ktoś mi podał świetny przykład: Agnieszka Chylińska i Magda Mołek są bodaj z tego samego rocznika. Dla ilu z was lepszą dupą jest Chylińska i gdybyście mogli mieć obie, wybralibyście właśnie ją? No właśnie, to już rozumiecie o czym mówię i co myślę o tym, że "każdy ma inny gust" :)

 

Gdy facet pokazuje się w towarzystwie bardzo atrakcyjnej kobiety to inne męskie oczy wręcz płoną z zazdrości, bólu i wkurwienia, że to poza ich zasięgiem. Taka jest bolesna prawda. Wielu z nich nigdy nawet nie dotknie takiej kobiety, chyba że zapłacą. Inaczej? Nie ma szans. Zostaje im ta Mariola, który oczywiście też marzy o księciu z bajki i jeśli kiedykolwiek będzie miała choć trochę szansy to jest możliwe, że zostawi tego przeciętniaka, któremu się wydaje, że jest pierwszym wyborem Marioli. 

 

Facetów zżera niespełnienie i zazdrość. Stąd potem takie zjebane zachowania. Gdzieś musi znaleźć ujście ta frustracja. 

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ta sfera o której pisze autor tematu i tu wyżej rozmawiacie - jest wciąż dla mnie sferą ciężką do ogarnięcia. 

 

To znaczy, nie wiem kiedy mamy do czynienia z nachalnością typa, który pcha język z naiwną laską, która sądziła, że chodzi o jej towarzystwo. 

 

Właśnie z tego względu zresztą ostatnio pisałem post, w którym podziękowałem samiczce za spotykanie się. Ciężko mi powiedzieć, czy jest ona taką ekstrawertyczną osobą czy raczej atencjuszką (o dziwo jak powiedziałem, że za taką ją uważam, to milczała) oraz na ile zdaje sobie sprawę, że niektóre podbijania mają charakter obiektu seksualnego.

 

Tak jak ONS/FWB to tylko zabawa - tak w LTR naprawdę biorę pewne sprawy na poważnie. A w tej powadze gubię się, na ile mocno należy trzymać ramę, a kiedy jest zdrowa sympatia i próba życia w normalnym związku a na ile zajeżdża jakimś rycerzem. Chętnie przyklepie jakąś mądrą literaturę w tej materii, bo brakuje mi dobrej lektury w tym kierunku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 hours ago, misUszatek said:

Chciała ze mną zerwać  i iść sobie do innego ale tak żebym to ja z nią zerwał bo ona chyba z jakiegoś powodu nie chciała lub nie umiała podjąć tej decyzji.


Mnie to rozbraja i nie potrafie skumać u tych istot - dlaczego tak trudno przychodzi im wziąć na klatę jakąś decyzję - że lepsza jest drama od klarownego wyjaśnienia sytuacji. Przecież to jest bez sensu.

 

54 minutes ago, Bullitt said:

W tej sprawie zgodzę się. Wielokrotnie słyszałem od zaufanych koleżanek o akcjach jakie potrafią robić kolesie. W życiu nie przypuszczałem, że można być takim zjebem. Na forum piszemy o "złych kobietach", tymczasem faceci nie są wcale lepsi. Jedyna prawda warta podniesienia do rangi bardzo ważnej to ta, że niepotrzebnie młodych chłopaków wychowuje się w poczuciu, że kobiety to księżniczki, są aniołkami, och i ach. Są inne niż my, ale ani lepsze, ani gorsze. Działają na inne sposoby i w celu osiągnięcia nieco innych korzyści. Tyle. 

 

Faceci w 90% nie mają takich możliwości jak ładne i bardzo ładne kobiety, stąd też często jest ten ból dupy. 


No i potem masz z jednej strony sfrustrowanych facetów, którzy siostrę, żonę, matką najlepszego przyjaciela by wydymali, byleby w końcu zaliczyć. 
Z drugiej masz panny które nie muszą praktycznie robić nic, poza ogoleniem nóg i umyciem się raz na dwa dni. 

Matematycznie to się po prostu nie kalkuluje, żeby miało działać normalnie. 

Edytowane przez Peter Quinn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zgredek napisał:

To znaczy, nie wiem kiedy mamy do czynienia z nachalnością typa, który pcha język z naiwną laską, która sądziła, że chodzi o jej towarzystwo. 

Idealny case jest taki gdy kobieta daje kosze i nawet ci o tym nie mówi.

Później masz sytuacje gdy laska mówi ci otwarcie ten się do mnie lepi.

-------------------------- PONIŻEJ STREFA GDZIE MOIM ZDANIEM TRZEBA INTERWENIOWAĆ ----------

Laska na twoich oczach flirtuje z innymi typami.

Laska płacze, że ktoś ją pocałował -> bardzo rzadko zdarza się że to było na siłę.

Laska ukrywa zawartość telefonu.

Laska nie jest transparentna.

Laska nie urywa znajomości z nachalnymi orbiterami.

 

Podstawowa sprawa jest taka - seks, pocałunki etc bardzo rzadko zdarzają się bez pozwolenia laski.

 

Moim zdaniem u ciebie nie było jeszcze żadnych logicznych powodów do zerwania.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.06.2022 o 17:44, sasqn911 napisał:

Chyba zaczne ten post traktować jako pamiętnik.

Z Soboty na niedzielę byliśmy w klubie, z jej znajomymi, czyli pewna dziewczyna ze swoim chłopakiem.

Bawiliśmy się elegancko, wleciało trochę drinów, jej koleżanka się dość upiła. W pewnym momencie razem poszły do łazienki.

Bawiliśmy się dalej, w końcu nad ranem zamówiliśmy taxówkę i wróciliśmy do domu.

Kładąc się spać, moja kobieta, przyznała mi się, że jak poszły razem do łazienki, nagle ta jej koleżanka powiedziała jej "Ale Ty jesteś ładna" i zaczęła ja całować. Więc się przelizały. 

 

W tamtym momencie, jakoś nie widziałem w tym problemu. Natomiast, zacząłem się zastanawiać, skoro tak łatwo można ją całować, czy ten typ wtedy z tej imprezy tak samo jej po prostu nie przelizał.

 

Chyba popadam już kurwa w paranoje.

Autorze, to bardzo "rozrywkowa " dziewczyna Ci sie trafiła. Dobrze że dałeś nogę z tego związku.

3 minuty temu, NoHope napisał:

Idealny case jest taki gdy kobieta daje kosze i nawet ci o tym nie mówi.

Później masz sytuacje gdy laska mówi ci otwarcie ten się do mnie lepi.

-------------------------- PONIŻEJ STREFA GDZIE MOIM ZDANIEM TRZEBA INTERWENIOWAĆ ----------

Laska na twoich oczach flirtuje z innymi typami.

Laska płacze, że ktoś ją pocałował -> bardzo rzadko zdarza się że to było na siłę.

Laska ukrywa zawartość telefonu.

Laska nie jest transparentna.

Laska nie urywa znajomości z nachalnymi orbiterami.

Dodałbym jeszcze :

Laska mówi ze ma duzo przyjaciół. Oczywiście płci męskiej. A jak mowi ze idzie z przyjacielem/przyjaciółmi na impreze to czas pakować manatki. No chyba ze trafisz na dziewczynę dla ktorej naprawde przyjazn z innym facetem to przyjazn. Ale to pewnie 0,5 % populacji kobiet chodzących na świecie. Ja przynajmniej takowej  nie spotkałem,

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Laska mówi ze ma duzo przyjaciół.

Może to projekcja, ale wydaje mi się, że zarówno ja jak i @Zgredek lubimy ekstrawertyczne laski. Moja była duszą towarzystwa, śmiała się głośno w towarzystwie, ludzie ją lubili, faceci ją podrywali na moich oczach. Przez to wszystko zaczęły mi się styki palić, zrobiłem się w chuj zazdrosny. Ale ona też o mnie była zazdrosna, jak byłem z koleżanką na piwie to moja była nerwowo do mnie dzwoniła i nie mogła spać w nocy xD Uważam, że zazdrość to oznaka, że kogoś naprawdę nie wiem pożądasz i ci zależy, problem się zaczyna jak wchodzą ci kompleksy na banie. Jak zaczynasz uważać, że nie jesteś wystarczająco dobry. Wtedy możesz paradoksalnie laskę zepchnąć w kierunku zdradzenia ciebie.

 

Ale jeśli masz żywą, kolorową dziewczynę to nie możesz jej podcinać skrzydła, nie możesz być gestapo który kontroluje ją na każdym kroku bo boisz się zdrady.

 

Moja była bi i nawet jej koleżanka się do niej lepiła, dawała jej prezenty etc. Ja się wkurwiłem i kazałem jej odciąć się od tej koleżanki, że ma wypierdalać. Tak zrobiła, kiedyś na wspólnej bibie spotkałem tę słynną koleżanką i patrzyła na mnie jakby chciała mnie zajebać xD

 

Więc u mnie było śmieszne bo ja nie byłem zazdrosny tylko chłopa ale o laski też xD Pojebane.

 

Puenta jest jednak taka - widziały oczy co brały. Jak nie lubisz szarych myszek zamulaczek to trzeba się pogodzić, że laska będzie miała dynamiczne życie w chuj. Jeśli nie jesteś tego wstanie mentalnie znieść no to masz problem bo to jest mentalny szach. Ale grzechem jest podcinanie skrzydeł pięknemu ptakowi i zamykanie go w klatce żeby ci nie uciekł.

Edytowane przez NoHope
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, NoHope napisał:

Może to projekcja, ale wydaje mi się, że zarówno ja i jak i @Zgredek lubimy ekstrawertyczne laski. Moja była duszą towarzystwa, śmiała się głośno w towarzystwie, ludzie ją lubili, faceci ją podrywali na moich oczach. Przez to wszystko zaczęły mi się styki palić, zrobiłem się w chuj zazdrosny. Ale ona też o mnie była zazdrosna, jak byłem z koleżanką na piwie to moja była nerwowo do mnie dzwoniła i nie mogła spać w nocy xD Uważam, że zazdrość to oznaka, że kogoś naprawdę nie wiem pożądasz i ci zależy, problem się zaczyna jak wchodzą ci kompleksy na banie. Jak zaczynasz uważać, że nie jesteś wystarczająco dobry. Wtedy możesz paradoksalnie laskę zepchnąć w kierunku zdradzenia ciebie.

 

Ale jeśli masz żywą, kolorową dziewczynę to nie możesz jej podcinać skrzydła, nie możesz być gestapo który kontroluje ją na każdym kroku bo boisz się zdrady.

 

Moja była bi i nawet jej koleżanka się do niej lepiła, dawała jej prezenty etc. Ja się wkurwiłem i kazałem jej odciąć się od tej koleżanki, że ma wypierdalać. Tak zrobiła, kiedyś na wspólnej bibie spotkałem tą słynną koleżanką i patrzyła na mnie jakby chciała mnie zajebać xD

 

Więc u mnie było śmieszne bo ja nie byłem zazdrosny tylko chłopa ale o laski też xD Pojebane.

Taa, rozumiem co masz na myśli Kolego. No nie wiem czy siedziałbym spokojnie jakby moją laskę podrywali inne typy ;)

W zeszłym roku moja kumpela powiedziała mi ze w kraju z ktorego pochodzi ma "przyjaciela "ktorego zna od bardzo dawna.. taki best friend.

Jak mieli po 20kilka lat kumpela rozwiodła sie , a wyzej wymieniony " przyjaciel" zakonczyl zwiazek. A ponieważ oboje mieli doła to pare razy sie bzykali  zeby " zapomniec o przeszlosci" Czaisz? Jak zobaczyła zdziwienie na mojej twarzy to zapytała :"Co, nigdy nie spałeś z najepsza przyjaciólka? "  :D

Dlatego teraz jesli slysze, ze laska  ma "przyjaciela " to znaczy ze ktoś sie bardzo blisko kreci jej dziury.

Poza tym nie wierze w przyjazń miedzy facetem a dziewczyną. Nie ma kurwa opcji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Mariusz 1984 napisał:

Poza tym nie wierze w przyjazń miedzy facetem a dziewczyną. Nie ma kurwa opcji..

Też nie wierzę, to jest kompletna bzdura (chyba, że gigantyczna różnica w SMV). Ta moja była miała zresztą orbitera, orbiter był w związku. Jesteśmy na imprezie podajemy sobie rękę - czuję od niego wrogość. Gościu ciągle moją byłą zaczepiał i olewał swoją dziewczynę. Szczytem był sylwester. Same pary. Ja z byłą się oddalamy i się zaczynami całować na plaży. Co robi orbiter? Oczywiście przylatuje do nas i dosłownie nam przerywa.

 

Jak czytam na forum różne rzeczy, że faceci tacy honorowi, a kobiety takie emocjonalne i blablabla, to zastanawiam się czy my żyjemy w tych samych światach. To że laska cię nie zdradziła to kwestia jej miłości do ciebie a nie że nie miała okazji. Jak pisałem moim zdaniem nawet najlepszy kumpel może ci puknąć laskę jeśli ta mu da i jest ona atrakcyjna.

 

Jak masz "fajną" laskę to generalnie odpierdalają się dziwne rzeczy. Nie dziwię się, że część wybiera szare myszki jako bezpieczniejsza opcja, moim zdaniem akurat szare myszki są bardziej niebezpieczne ale to już moja osobista opinia.

 

Tak czy inaczej żywot chłopa w związku ciężki, trzeba umieć sobie radzić z wieloma trudnymi emocjami.

Edytowane przez NoHope
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Peter Quinn napisał:

Mnie to rozbraja i nie potrafie skumać u tych istot - dlaczego tak trudno przychodzi im wziąć na klatę jakąś decyzję - że lepsza jest drama od klarownego wyjaśnienia sytuacji. Przecież to jest bez sensu

To ma sens.  Bo on nie zrozumie. Bo będzie go bolało. Bo będzie starał się by było jak dawniej. Bo będzie się pładzczył. Zwłaszcza gdy on czuje więź z nią, a ona nie. 

 

Taka drama pozwala na spokój. Przed puszczalską szmatą tylko debil by się płaszczył. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, NoHope napisał:

To jest dosłownie wszędzie, więc paranoja, że puścisz laskę na imprezę i ona się z kimś puknie jest absurdalna bo twoja laska gdyby chciała to mogłaby się pukać z obcymi losowymi typami, gościami z tindera, typami z pracy. Wolnymi, zajętymi. Do wyboru do koloru.

(...)

Z resztą ta nierównowaga w lifestyle'u i atrakcyjności powoduje, że jeśli chcesz być w dobrym związku to musisz mieć zdrową pewność siebie i wierzyć, że laska cię kocha. Jak będziesz nieufny to zazdrość cię zniszczy.

 

 

Jak zaczniesz węszyć wszędzie zdradę, to już pogrzebałeś relację, wciągnie Cię to jak szambo.

Jedna niewyraźna wątpliwość pociąga następną i tak aż wszystko pierdolnie, bo zwyczajnie podpadniesz w paranoję.

Co znowu nie znaczy że masz być naiwny jak dziecko.

Cały szkopuł w tym, kiedy faktycznie wzmóc czujność, bo coś zaczyna być nie halo, a kiedy to jakieś imaginacje zaczynają rządzić twoimi myślami.

Trudny problem, stąd też tyle tematów z cyklu "czy mnie zdradza"

 

A co do zwierzęcej natury sporej części mężczyzn, to prawda.

Gdy miałem 21 albo 22 lata byłem w związku z filigranowa blondynką, 20 lat, taka 6/10 ale mogła się podobać.

Przez kilka miesięcy pracowała w lokalu typu piwo+ bilard + grill latem 

Narzekała, że ją tam goście nagabują, śmiałem się z tego.

Aż kiedyś pojechałem w letnią sobotę do niej do pracy, pomóc w obsłudze lokalu, taki bonus dla studenta, 

słuchajcie to co zobaczyłem to był jakiś kosmos, kuźwa, albo ktoś się ocierał o nią jak jakiś autobusowy onanista albo goście zapraszali ją do siebie, nachalnie chcieli stawiać drinki, cmokali, puszczali oczka, normalnie musiałbym ich kijem wszystkich tych pierdolonych napaleńców odganiać.

Ja wiem, że lokal w sobotni wieczór, to specyficzna sytuacja ale ludzie no ... Jak szympansy w ZOO...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, NoHope napisał:

Też nie wierzę, to jest kompletna bzdura (chyba, że gigantyczna różnica w SMV). Ta moja była miała zresztą orbitera, orbiter był w związku. Jesteśmy na imprezie podajemy sobie rękę - czuję od niego wrogość. Gościu ciągle moją byłą zaczepiał i olewał swoją dziewczynę. Szczytem był sylwester. Same pary. Ja z byłą się oddalamy i się zaczynami całować na plaży. Co robi orbiter? Oczywiście przylatuje do nas i dosłownie nam przerywa.

 

Jak czytam na forum różne rzeczy, że faceci tacy honorowi, a kobiety takie emocjonalne i blablabla, to zastanawiam się czy my żyjemy w tych samych światach. To że laska cię nie zdradziła to kwestia jej miłości do ciebie a nie że nie miała okazji. Jak pisałem moim zdaniem nawet najlepszy kumpel może ci puknąć laskę jeśli ta mu da i jest ona atrakcyjna.

 

Jak masz "fajną" laskę to generalnie odpierdalają się dziwne rzeczy. Nie dziwię się, że część wybiera szare myszki jako bezpieczniejsza opcja, moim zdaniem akurat szare myszki są bardziej niebezpieczne ale to już moja osobista opinia.

 

Tak czy inaczej żywot chłopa w związku ciężki, trzeba umieć sobie radzić z wieloma trudnymi emocjami.

Wszystkie baby są niebezpieczne, jeśli o to chodzi. Natomiast masz racje, te szare myszki czesto sa najbardziej bezposrednie i dzikie w łożku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, NoHope napisał:

Może to projekcja, ale wydaje mi się, że zarówno ja jak i @Zgredek lubimy ekstrawertyczne laski. Moja była duszą towarzystwa, śmiała się głośno w towarzystwie, ludzie ją lubili, faceci ją podrywali na moich oczach. Przez to wszystko zaczęły mi się styki palić, zrobiłem się w chuj zazdrosny. Ale ona też o mnie była zazdrosna, jak byłem z koleżanką na piwie to moja była nerwowo do mnie dzwoniła i nie mogła spać w nocy xD Uważam, że zazdrość to oznaka, że kogoś naprawdę nie wiem pożądasz i ci zależy, problem się zaczyna jak wchodzą ci kompleksy na banie. Jak zaczynasz uważać, że nie jesteś wystarczająco dobry. Wtedy możesz paradoksalnie laskę zepchnąć w kierunku zdradzenia ciebie.

 

Ale jeśli masz żywą, kolorową dziewczynę to nie możesz jej podcinać skrzydła, nie możesz być gestapo który kontroluje ją na każdym kroku bo boisz się zdrady.

 

Moja była bi i nawet jej koleżanka się do niej lepiła, dawała jej prezenty etc. Ja się wkurwiłem i kazałem jej odciąć się od tej koleżanki, że ma wypierdalać. Tak zrobiła, kiedyś na wspólnej bibie spotkałem tę słynną koleżanką i patrzyła na mnie jakby chciała mnie zajebać xD

 

Więc u mnie było śmieszne bo ja nie byłem zazdrosny tylko chłopa ale o laski też xD Pojebane.

 

Puenta jest jednak taka - widziały oczy co brały. Jak nie lubisz szarych myszek zamulaczek to trzeba się pogodzić, że laska będzie miała dynamiczne życie w chuj. Jeśli nie jesteś tego wstanie mentalnie znieść no to masz problem bo to jest mentalny szach. Ale grzechem jest podcinanie skrzydeł pięknemu ptakowi i zamykanie go w klatce żeby ci nie uciekł.

Tak jak brakowało mi słów by opisać parę spraw, tak idealnie ująłeś i spuentowałeś to co siedziało mi w głowie. Mniej więcej właśnie jest tak jak to napisałeś. Ironią tego wszystkiego jest to, że te dwie rzeczy na siebie nachodzą i mimo, że pożądasz jednego (ekstrawertyczki) to wkurwią Cię to drugie (najlepiej zamknąłbyś ptaka w klatce). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bullitt napisał:

ros facetów jest niespełniona seksualnie. Często próbują to maskować, ale ja to i tak widzę. Pomijam jakichś nerdów, mówię o całej reszcie, którzy chcieliby ruchać ładne laski, ale nie mają kogo albo mają, ale co najwyżej przeciętne panny. Oczywiście próbują mydlić innym i sobie oczy, że przecież Mariola 4/10 jest piękna, każdy ma inny gust i inne pierdolenia, które mają ukryć to, że są kurewsko niespełnieni jako mężczyźni. 

Ktoś mi podał świetny przykład: Agnieszka Chylińska i Magda Mołek są bodaj z tego samego rocznika. Dla ilu z was lepszą dupą jest Chylińska i gdybyście mogli mieć obie, wybralibyście właśnie ją? No właśnie, to już rozumiecie o czym mówię i co myślę o tym, że "każdy ma inny gust" :)

 

Gdy facet pokazuje się w towarzystwie bardzo atrakcyjnej kobiety to inne męskie oczy wręcz płoną z zazdrości, bólu i wkurwienia, że to poza ich zasięgiem. Taka jest bolesna prawda. Wielu z nich nigdy nawet nie dotknie takiej kobiety, chyba że zapłacą. Inaczej? Nie ma szans. Zostaje im ta Mariola, który oczywiście też marzy o księciu z bajki i jeśli kiedykolwiek będzie miała choć trochę szansy to jest możliwe, że zostawi tego przeciętniaka, któremu się wydaje, że jest pierwszym wyborem Marioli. 

 

Facetów zżera niespełnienie i zazdrość. Stąd potem takie zjebane zachowania. Gdzieś musi znaleźć ujście ta frustracja. 

Dawno , w mojej ocenienie nie było tak prostego i zarazem dobitnego teksu. Brawo.

Na tym polu mam malutki, życiowy sukces jestem już od dawna doruchany, już nie trenuję sexu, teraz tylko szlifuję umiejętności. Kosztowało mnie to sporo, ale mam spokojną głowę, nie latam z wywalonym jęzorem za laskami. Jedyny "side effect" to inne samce: gej chyba, dziwny jesteś, a potem te dupy szukają kontaktu do mnie... 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.