Skocz do zawartości

Koleżeńskie dogryzanie


krzy_siek

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio doszedłem do wniosku, że każdy ma jakieś swoje automatyzmy mające na celu poznać bliżej drugą osobę, na co ją stać, jak reaguje w różnych sytuacjach, ile wynosi jej cierpliwość.

 

Do tego chyba, sprowadza się takie koleżeńskie dogryzanie, nabijanie się, robienie żartów. Czasem ja sam zachowuję się w taki sposób, jednak w bardzo stonowanym stopniu. Czasem moi znajomi "lecą grubo". Czasem w towarzystwie wybierają jedną osobę na parę minut i na niej się skupiają. Jak na to reagujecie, co o tym sądzicie? Ja za tym nie przepadam. Czasem nie wiem do końca, jak najlepiej byłoby się zachować, gdy w towarzystwie ludzie sie, w ramach poprawienia humoru, naśmiewają. Zareaguję agresywnie, to będzie że jestem niezrównoważony i nie znam się na żartach. Oleję, to że jestem słaby. Na odgryzanie się, czasem szkoda mi czasu (jeśli np. jest to w pracy i nad czymś siedzę) albo szkoda nerwów. Najczęściej, to tak trochę olewam a trochę się odgryzam.

 

Wydaje mi się jednak, że po 30tym roku życia to takie zachowania należałoby ograniczyć. Nie trafia np. do mnie zagraniczna koncepcja "roast".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to jeden, dwa żarty to ok. Odrobina dystansu nie zaszkodzi. Ale jeśli to pierdolenie non stop i szukanie słabszego ogniwa to jest to gówniarskie zachowanie. 

1 godzinę temu, krzy_siek napisał:

Nie trafia np. do mnie zagraniczna koncepcja "roast".

To jakieś gówno dla lajków, jebać roast.

  • Like 2
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od stopnia znajomości, komuś obcemu nie pozwolę mnie obrażać, ale z ziomkami to jazda na ostro po czym się tylko da. 

Cały sens polega na tym żeby odbić piłeczkę. Mnie to na przykład śmieszy, ale trzeba mieć dużo dystansu. 

Był u nas koleżka co mocno się o ten fakt spinał, ale wytłumaczyliśmy na spokojnie i się wkręcił, różnica w podejściu.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie dojebywanie to nic innego jak januszostwo, projekcja i leczenie własnych kompleksów. Ktoś kto jest w pełni wyluzowany i nie ma kompleksów nie czuje żadnej potrzeby dojebywania komukolwiek.

Zawsze jak ktoś mi dojebuje w towarzystwie to zwracam mu uwagę, że nie musi leczyć swoich kompleksów na mnie, że może iść z tym do psychologa.

Edytowane przez Ace of Spades
  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W liceum miałem "kolegę". Swój humor opierał na dość prostackim obrażaniu wsz.dookoła. Jakoś to mi wtedy nie wadziło. Spotkaliśmy się po latach. Nic się nie zmienił. A ponieważ na spotkaniu nie byłem sam to mnie zaczęło to wqrwiać. Odpowiadałem mu tym samym. Gość w pewnej chwili wypalił, że "gdybyś był mniejszy to bym cie wyprowadził stąd i natrzaskał po ryju"...odp: "ale nie jestem". I opuściliśmy lokal. Ze spotkania towarzyskiego zrobił się chlew. 

Do czego zmierzam : 1. Jak reaguje satyryk kiedy z niego robi się żarty ? 2. Nie w każdym towarzystwie jest to akceptowane i wskazane.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem zależy to od stopnia zażyłości osób sobie dogryzających. Mam taką paczkę znajomych, których znam długo i dobrze (sami faceci). Na spotkaniach raz oni dowalą mi i się pośmiejemy, potem ja komuś, następnie ktoś inny jeszcze komuś innemu i jest okej, każdy ma świadomość, że to tylko jaja. Wiemy, że możemy sobie pozwolić na pewne rzeczy, a na pewne nie. Istotne jest też oczywiście żeby od razu odbijać piłeczkę, a nie śmiać się nerwowo i patrzeć w podłogę, ale to wymaga właśnie luźnego i dobrego klimatu. Trochę mi to przypomina scenę u fryzjera z Gran Torino. 
 

Z obcymi, albo z ludźmi, których ledwo znam zupełnie sobie tego nie potrafię wyobrazić. Zwyczajnie nie wdaję się wtedy w gadkę.


 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze chyba co może być w relacjach koleżeńskich to dopierdalanie sobie :D 

 

Praktyka potem przydaje się jak laska Cię wkurwia i chcesz jej jebnąć szybką ripostę ;) W sumie bardzo fajnie można tak sprawdzić czy laska ma poczucie humoru czy po prostu będzie Ci smucić w relacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.