Skocz do zawartości

Nowy związek, stare i znane problemy


Rekomendowane odpowiedzi

46 minut temu, icman napisał:

Nie chciałbyś wyjść na "kutwę" ale rachunek ma się zgadzać.

 

Tak, bo co innego płacić za prezenty, kwiaty, zapraszać na kolacje i to finansować, a co innego finansować wszystko co z tzw. bytem związkowym związane.

No ja już prościej tego nazwać nie umiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autorze - laska na Ciebie nie leci. Spotyka się z Tobą, bo organizujesz i finansujesz jej rozrywkę, a ona - przynajmniej na ten moment - nie ma na radarze lepszej opcji od Ciebie.

 

Zresztą mając na uwadze różnicę wieku między Wami to nie powinno Cię dziwić, że tak to wygląda. Ja też spotykam się z laskami 7-12 lat młodszymi od siebie i doskonale wiem, że one oddają mi swój prime time w zamian za to, że to ja wykładam więcej kwitu na stół. Pieniądze zawsze można zarobić, a stracony młodzieńczy wdzięk jest już nie do odzyskania :)

 

Ja akceptuję takie warunki bo mam określony budżet na takie atrakcje, a jeśli dla Ciebie to nie do zaakceptowania to musisz się liczyć z tym, że zostaną Ci tylko do wyboru laski po ścianie lub nieatrakcyjne.

 

Doradzę trochę przekornie (zwłaszcza w czasach galopującej inflacji) abyś znalazł sposób na zarabianie większych kwot tak, aby 1-2k miesięcznie na swoją utrzymankę nie robiło Ci wyrwy w budżecie. Na 29-latkę o urodzie 6-7/10 taka kwota powinna wystarczyć. Ważne, żeby Ci nie eskalowała z wymaganiami szczególnie, gdy już założysz z taką rodzinę - trzeba umiejętnie stosować tzw. przemoc ekonomiczną ;)

 

 

 

 

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolumen postaram się to ująć jak najdelikatniej. 

 

Na początku relacji ustalasz standard na co można liczyć od ciebie i potem poprzeczka idzie w górę.

Nie ważne jaki % wydatków ponosisz ale masz nie czuć się wykorzystywany. 

 

Z twojej strony panna może wymagać gen, zasób, atencja. Im wyżej cię ocenia tym dostaniesz więcej za mniej. 

 

Niestety z twojego opisu wynika, że panna cię nisko ceni. Wobec innych będzie się zachowywać inaczej. 

 

Nie stworzysz z nią satysfakcjonującego LTR. Wiele osób zaleci ci byś ją zostawił i zajął się poprawą swojej wyceny. 

 

Ta pani będzie z tobą do czasu znalezienia kogoś bardziej odpowiedniego do jej potrzeb. Oczywiście możesz organizować tanie atrakcje w twojej okolicy i wyprowadzać pannę na łowisko by znalazła sobie okazję do zdrady ciebie i zmiany gałęzi. 

 

Mam jednak gorącą nadzieję, że szacunek do siebie, miłość własna czy zwykłe BHP związkowe nie pozwoli ci się tak upadlać. 

 

Wnioski;

- wstępnie zaproponowałeś za wysoki standard jeśli cię to uwiera

- w ramach pracy nad sobą możesz się przejechać do niej rowerem, spalisz trochę tłuszczu i dobra kondycja to też atut.

- rozważ czy nie warto poszukać innej kobiety, która będzie się cieszyć na twój widok, szanować i pożądać.

 

 

  • Like 6
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wolumen napisał:

To proponuję abyś sam po 16 latach małzeństwa znalazł się ponownie na rynku matrymonialnym.

Po 16 latach małżeństwa to raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie ma najmniejszej ochoty wracać na rynek matrymonialny (no chyba, że jest masochistą).

Edytowane przez Ace of Spades
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, VanBoxmeer napisał:

Doradzę trochę przekornie (zwłaszcza w czasach galopującej inflacji) abyś znalaz,ł sposób na zarabianie większych kwot tak, aby 1-2k miesięcznie na swoją utrzymankę nie robiło Ci wyrwy w budżecie. Na 29-latkę o urodzie 6-7/10 taka kwota powinna wystarczyć. Ważne, żeby Ci nie eskalowała z wymaganiami szczególnie, gdy już założysz z taką rodzinę - trzeba umiejętnie stosować tzw. przemoc ekonomiczną ;)

Jezu, panowie zejdzcie z dawek albo dilera zmiencie na mniej szkodliwego bo tu czasem takie herezje idą ze kutas opada😆😆. Wyliczyl 1,2 k miesiecznie na 29 latke. Astronom👏👏

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minutes ago, SilentAssassin said:

Jezu, panowie zejdzcie z dawek albo dilera zmiencie na mniej szkodliwego bo tu czasem takie herezje idą ze kutas opada😆😆. Wyliczyl 1,2 k miesiecznie na 29 latke. Astronom👏👏

Napisałem, że to wystarczy, nie że jest to minimum. Poza tym co innego gdy pukasz 29-latkę w wieku 29 lat, a co innego gdy masz 41 lat, czyli tyle co autor. Z wiekiem oczekiwania finansowe 2x latek wobec faceta rosną i nie ma się co na rzeczywistość obrażać. Przeciwnie - do czterdziestki mamy na tyle dużo czasu by finansowo stąpać twardo po ziemi i by nam takie wydatki nie przysparzały bólu głowy.

 

Nie znam historii autora, ale skoro był w małżeństwie wcześniej to być może ex małżonka oskubała z jego własności i takie kwoty nadal go uwierają.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wolumen mam pytanie, skoro już tak ten wątek się rozwija. Napisałeś wcześniej, że zauważasz zmiane rynku matrymonialnego między rokiem 2000 a teraz, możesz to trochę rozwinąć biorąc poprawkę na swój wiek?

 

Druga sprawa, nie zauważyłem tematu w Twojej historii odnośnie byłego małżeństwa - co się staneło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, misUszatek napisał:

@Wolumen mam pytanie, skoro już tak ten wątek się rozwija. Napisałeś wcześniej, że zauważasz zmiane rynku matrymonialnego między rokiem 2000 a teraz, możesz to trochę rozwinąć biorąc poprawkę na swój wiek?

 

Druga sprawa, nie zauważyłem tematu w Twojej historii odnośnie byłego małżeństwa - co się staneło?

 

 

Ad. 1. 

 

Wtedy nie było fb, IG, smartfonów. Była nasza klasa, która w tamtej fazie faktycznie służyła temu, do czego była stworzona czyli spotkaniom po latach.

Nie było tinderów.

Social Media w ogóle raczkowały.

Internet w duzej mierze był jesscze przez modem.

Do czego zmierzam?

Otóż dzisiejsze kobiety są bombardowane 24h na dobę papką z social mediów, każda siedzi z telefonem w rece, fotografuje wssystko, co robi, jedna przez drugą sie stara prześcigać.

To z kolei powoduje, że facet jest traktowany jako sponsor dla takiej pani  aby mogła brać czynny udział w wyścigu szczurów.

Słowem- za zmiane na gorsze wśród dzisiejszych kobiet winię internet i rozwój wszystkich technologii z nim związanych.

Z ex żoną poznałem się w 2001r. , to chodzilismy do lasu, nad rzekę, do jakiejs knajpy raz po raz.

Nikt nie robił zdjęć sobie i nie wrzucał nigdzie.

Nikt się nie wstydził, że wakacje spędza 30km za miastem na działce, a nie na Teneryfie.

Presja była o wiele mniejsza za strony kobiet.

Facet był jakoś bardziej doceniany jako człowiek, a nie jako bankomat.

Kobiety potrafiły lepiej gotować, bo nie było glovo, pyszne.pl itp ulatwiaczy.Dań gotowych z zabki tez nie było.

Dzisiejsze panie są zblazowane i rozkapryszone.

 

ad2.

 

ex zonie odbiło na tle religijnym. Zarządzila jednosyronnie białe małżeństwo bez mojej zgody.

W domu zaczęły pojawiać sie obrazki swietych, rozance,  figurki.

Chodzila 5x w tyg do kosciola. Tak, do kosciola nie do kochanka. Wielokrotnie za nia chodzilem, zwalnialem sie z pracy nawet.

Zawsze tam byla jak deklarowala.

Wytrzynalem tak ponad rok i skapitulowalem, nie bylo z nia rozmowy nt. poprawy.

 

  • Like 4
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2022 o 08:38, Wolumen napisał:

To proponuję abyś sam po 16 latach małzeństwa znalazł się ponownie na rynku matrymonialnym.

 

I wtedy tu wróć, powiedz, co ustaliłeś i powiedz jak bardzo współczesny rynek damsko meski różni się od tego z początku lat 2000 - bo wtedy poznalem moją ex żonę.

 

Nie było takiego zblazowania u kobiet jak dziś.

 

Wszystko to prawda, ale po chuj ponownie w coś takiego wchodzić, skoro raz przekonałeś się jak to działa? 

 

Brak ci ruchania? - Divy + od czasu do czasu zjazd na ręcznym jak masz duże libido.

Boisz się samotności? - To umawiaj się na luzie (ONS/FWB). I tak w trudnych chwilach w życiu zostajesz SAM.

Jesteś niespełniony biologicznie? - Chyba dziecko masz, z tego co pamiętam. Chcesz kolejne? - Po co się bawić w patchworkową rodzinkę?!

Nadmiar kasy masz, żeby niejawnie sponsorować samotne matki czy młodsze od siebie utrzymanki? - Kup coś synowi, jedźcie razem na wycieczkę.

Nie masz co zrobić z wolnym czasem? Hobby + poświęcanie czasu synowi.

 

Dziękuję za uwagę.

Edytowane przez SamiecGamma
  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SamiecGamma napisał:

 

Wszystko to prawda, ale po chuj ponownie w coś takiego wchodzić, skoro raz przekonałeś się jak to działa? 

 

Brak ci ruchania? - Divy + od czasu do czasu zjazd na ręcznym jak masz duże libido.

Boisz się samotności? - To umawiaj się na luzie (ONS/FWB). I tak w trudnych chwilach w życiu zostajesz SAM.

Jesteś niespełniony biologicznie? - Chyba dziecko masz, z tego co pamiętam. Chcesz kolejne? - Po co się bawić w patchworkową rodzinkę?!

Nadmiar kasy masz, żeby niejawnie sponsorować samotne matki czy młodsze od siebie utrzymanki? - Kup coś synowi, jedźcie razem na wycieczkę.

Nie masz co zrobić z wolnym czasem? Hobby + poświęcanie czasu synowi.

 

Dziękuję za uwagę.

 

Dziękuję za ten wpis.

Otworzył mi oczy.

Jakkolwiek banalnie nie brzmi, to co piszę ale jestem tak skołowany zyciowo, że czasem taki prosty tekst wypowiedziany przez osobę trzecią zmienia mi optykę patrzenia ma moje życie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.