Skocz do zawartości

Strajk na Orlenie - bierność społeczna


DOHC

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie. W zeszły week była akcja blokowania stacji Orlen. 

 

Nie muszę nikomu tłumaczyć co się dzieje. Niestety patrząc na kurs dolara i ceny ropy widać, że ceny są nieadekwatne do wartości surowca. Jeśli drożeje paliwo - wszystko drożeje. Wy macie mniej w portfelu jadąc do pracy, kupujecie wszystko drożej. Fachowiec jadąc do was weźmie więcej, itd. 

 

Niedawno przeczytałem o takiej akcji. Już pomijam czy to coś da czy nie da - w 39r zwykli mieszkańcy Grodna rzucali butelkami z benzyną w nadjeżdżające czołgi, a policjanci zamiast pałować obywateli czy bronić domu pewnego polityka - walczyli ramię w ramię z najeźdźcą. 

Tu wystarczyło podjechać między 16 a 18, zatankować za złotówkę maksymalnie się ociągając i płacić groszami. Tyle i aż tyle. 

 

Czy coś zmieni czy nie - nie istotne. Gojostwo pokazało swoją bierność. Na pewno o tej porze w week ważniejsze tv czy szajzbuczek. Albo "wuda" gojska.

Walczyć po swoje? Po co, na co? Niech inni zrobią! My ponarzekamy!

Już nawet się nie kryją tylko plują nam w mordy, mówiąc żebyśmy zbierali chrust a my co? Śmichy chichy zamiast wywieźć takiego gościa na taczkach. 

 

Dlatego z żalem ale jednak, powolutku ogarniam swoje sprawy i będę szukał jakiegoś miejsca na ziemi, gdzie klimat lepiej sprzyja i da się przeżyć minimalnym nakładem. 

 

Jednocześnie wiem, że nie da się uciekać w nieskończoność, dlatego trenuję chociaż parę razy w tygodniu jakieś bieg, a to wysiłek, pływanie, boks czy strzelanie. Jestem dziwnie przekonany że to mi się kiedyś przyda. 

 

I co ważne podchodzę z dystansem i staram się nie dać opanować czarnym myślom, łapię radosne chwile bo bez tego, pozostało by mi palnąć sobie w łeb.

Bo przykrym jest, że jesteśmy najsłabszym pokoleniem, podzieleni i skłóceni między sobą. 

 

W 1939r Adolf Hitler powiedział po inwazji na Polskę: nasi przeciwnicy (bierność Anglii i Francji) to robaki niezdolne do działania. Dziś naród polski jest bezsilny i bezwolny, do działań niezdolny.

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety masz mnóstwo racji.

Przy okazji widać, ile warta jest argumentacja, że strategiczne obszary gospodarki powinny być pod kontrolą państwa - w domyśle: żeby chciwy kapitał zagraniczny nie wyzyskiwał Polaków. No to właśnie widzimy, jak narodowo-patriotyczny Orlen o Polaków zajebiście dba.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co się orientuję brachu w 92 miastach ludzie strajkowali w moim mieście akurat tylko na trzech stacjach a Orlenów jest znacznie więcej.

Oczywiście zbyt wielu osób nie było chętnych do strajku czy blokowania wjazdów na stacje.

Ba nawet inicjatywa taka by płacić groszakami przerosła gojów. 

Ja to powtarzam co jakiś czas w postach, że mamy obecnie najsłabsze pokolenie Polaków w historii tego kraju.

Polakom został przetrącony do końca kręgosłup moralny i na tyle ich zastraszono, że wolą być bierni nie podejmować ryzyka.

Każdego dnia władza dokucza, rzuca kłody pod nogi, okrada w biały dzień, utrudnia życie i pluje nam w twarz a goje dalej, że nic się nie stało.

Te pokolenia ludzi muszą odejść w zapomnienie bo są już stracone i wytresowane na posłusznych niewolników.

Wystarczy, że władza rzuci kiełbasę wyborczą, da socjal i przywileje swojemu elektoratowi to goje już zadowolone i szczekają tak jak pan rozkaże. 

Marzenie Goebbelsa i Himlera się spełniło o pudłach bo wtedy nie wiedzieli, że w przyszłości będzie się to nazywać tv gdzie będzie lecieć propaganda,

która pierze mózgi do tego stopnia by goje sami nie myśleli i nie obalali systemu tylko posłusznie wykonywali zalecenia.

Ludzie dopiero się obudzą za pięć dwunasta jak już będzie za późno.

 

 

 

 

  • Like 8
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, bassfreak napisał:

Konfederacja?

Nie do końca się z nimi zgadzam. Gospodarka nie funkcjonuje dokładnie tak jak przestawiają. Do tego ciężko jest mi już zaufać jakiemukolwiek politykowi. 

Z resztą każda skrajność jest zła, zarówno prawicowa jak i lewicowa. Dasz socjal to będzie inflacja, nie dasz socjalu to patologia bez kasy da o sobie znać przez co koszty będą wyższe niż samego socjalu. I można tak wymieniać wiele aspektów.

Podoba mi się program platformy chyba z 2010roku, ale jak było z realizacją to wszyscy widzieliśmy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najśmieszniejsze jest, że lemingi się o to plują - o protesty że to jakieś sabotaże - dokładnie w tej chwili, kiedy są ruchane w dupska.

 

Wzrost marży jest zwykłą konsekwencją głupoty - każde poważne państwo nakłada na Rosję sankcje symboliczne, albo pozorne - nawet USA. Ba Ukraina do niedawna spokojnie pompowała przez wszystkie rury.

 

Polska nakłada sankcje poważne - więc cierpią przede wszystkim Polacy - koszt zakupu drożej ze świata, koszty darowizn dla Ukrainy, wcześniej koszty debilnej srandemii - są sankcje ale na Polskę nakładane przez rząd Polski.

 

Najbardziej żenująca była sytuacja z Maga Foods - firmą, co zatrudnia +200 ludzi i robi sałatki.

W około 2019 jej część udziału była w jakimś funduszu, w którym część udziału miał jakiś rosyjski oligarcha.

Ale - ta firma została zidentyfikowana jako niezmiernie groźny ruski biznes - i ma pełen zestaw sankcji, w tym blokadę kont. Oczywiście firma już na wylocie, +200 Polaków bez pracy.

Wszakże sałatki to ewidentna oznaka rusko-onuctwa, Polacy sałatek nie jedzą.

 

Ponadto padają inne zakłady, ktoś wrzucał o hucie szkła - jednej z ostatnich polskich, powstałej w latach 1960 - która z powodu uporu operatorów gazowych o nie negocjowaniu - bankrutuje, bo koszty energii są za wysokie.

Ciepłownie - też ktoś wrzucał tu - muszą podnieść ceny o 300%, bo padną, ale regulator nie pozwoli, a pegienigie i inne chujki - cen nie negocjują. Czyli pewnie ciepłownie padną, i wykupi je jakiś izraelski, niemiecki czy francuski gigant.

Srandemia i nienegocjowalność cen zniszczyła ogromny zakład produkcyjny medyczny w Lublinie - zbudowany od zera od lat 90 przez ambitnych Polaków.

 

Dlatego też uważam 90% Polaków za gnuśnych kretynów i półgłówków bez kręgosłupa i godności własnej - którzy zasługują na ruchanie ze wszystkich stron.

 

Moja historia rodzinna dowodzi, żem trochę Ormianin, trochę Gruzin, trochę Lwowiak - ogólnie góral - może dlatego mierzi mnie bierna kolankowo-boczna uległość większości w Pl.

A jak już są protesty - to jakieś debilne typu piorunki.

Na demosach w konkretnych sprawach - pustki zawsze widzę.

  • Like 11
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, wszędzie jest tak samo. Rządy państw już się z niczym nie kryją tylko lecą "full retard". Tu nawet nie chodzi o to, że ludziom się nie chce, tylko im się to podoba, właśnie chcą jeszcze więcej syfu i zamordyzmu. Jakby zaraz jakaś "komisarka" unijna wyleciała z pomysłem nakazu zakupu samochodu elektrycznego na kredyt to by europejskie kuki sobie chyba fujary odcięły, przykleiły do niej super glue i obciągnęły.

Ostatnio doszedłem do wniosku, że żyjemy w najgorszym z możliwych wszechświatów. Wszystko co można spartolić jest partolone i nie istnieje już coś takiego jak granice absurdu.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwuletnie przeczołganie społeczeństw akcją "Plandemia C19" wyraźnie pokazało, że nastąpił przełom w relacjach państwa-społeczeństwa. Ale również opadły maski i systemy przestały nawet udawać jakąś troskę o swoich obywateli i służbę w ich imieniu i na ich rzecz. Prawa czy konstytucje były łamane co dzień, masowe uwięzienia decyzją administracyjną bez wyroków sądu stały się też codzienną praktyką a oswajanie że są rzeczy które nam wolno (co gorsza - po spełnieniu warunków np. typu maski czy mycie rąk przed sklepem, dosłowniej jak niby-prysznic przed komorą gazową) a całej reszty już nie - również. Zwykli ludzie są traktowani już oficjalnie jako  rzecz i pospolity zasób ruchomy, posiadający swoich bezwzględnych właścicieli. Wszystko oczywiście wspomagane hipnotyczną propagandą medialną i kreacją rzeczywistości odcinającej jedwabnika od prawdy o świecie. Zabawne, że było to tak skonstruowane, że "najświatlejsi", wchodząc w rolę "pożytecznych idiotów", wręcz pragnęli się przyłączyć (zwalczając pomocniczo ciemnotę, szurów, płaskoziemców i poszczepionych wielokrotnie i dobrowolnie - antyszczepionkowców), wierząc że to "dla dobra ludzkości" i ignorując absolutnie wszystkie sygnały ostrzegawcze. No cóż, nieświadomie ale silnie wsparli plan globalniaków i zostali ograni jak naiwne dzieci.

W sumie nic dziwnego, bo to "oni" są doskonale przygotowani, wspomagani bazami danych karmiących sztuczną inteligencję, rozwalającą wszystkie dostępne warianty wydarzeń i scenariusze. A jedwabnik co? Kredyt, praca, sen, ruchanko i grill w weekend. 

 

29 minutes ago, RealLife said:

Czemu nie blokowali BP albo Shella?

A to BP czy Shell mają w PL rafinerie podnoszące 8-kronie marżę? Uooo!

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, DOHC napisał:

Witajcie. W zeszły week była akcja blokowania stacji Orlen. 

 

Nie muszę nikomu tłumaczyć co się dzieje. Niestety patrząc na kurs dolara i ceny ropy widać, że ceny są nieadekwatne do wartości surowca. Jeśli drożeje paliwo - wszystko drożeje. Wy macie mniej w portfelu jadąc do pracy, kupujecie wszystko drożej. Fachowiec jadąc do was weźmie więcej, itd. 

 

Niedawno przeczytałem o takiej akcji. Już pomijam czy to coś da czy nie da - w 39r zwykli mieszkańcy Grodna rzucali butelkami z benzyną w nadjeżdżające czołgi, a policjanci zamiast pałować obywateli czy bronić domu pewnego polityka - walczyli ramię w ramię z najeźdźcą. 

Tu wystarczyło podjechać między 16 a 18, zatankować za złotówkę maksymalnie się ociągając i płacić groszami. Tyle i aż tyle. 

 

Czy coś zmieni czy nie - nie istotne. Gojostwo pokazało swoją bierność. Na pewno o tej porze w week ważniejsze tv czy szajzbuczek. Albo "wuda" gojska.

Walczyć po swoje? Po co, na co? Niech inni zrobią! My ponarzekamy!

Już nawet się nie kryją tylko plują nam w mordy, mówiąc żebyśmy zbierali chrust a my co? Śmichy chichy zamiast wywieźć takiego gościa na taczkach. 

 

Dlatego z żalem ale jednak, powolutku ogarniam swoje sprawy i będę szukał jakiegoś miejsca na ziemi, gdzie klimat lepiej sprzyja i da się przeżyć minimalnym nakładem. 

 

Jednocześnie wiem, że nie da się uciekać w nieskończoność, dlatego trenuję chociaż parę razy w tygodniu jakieś bieg, a to wysiłek, pływanie, boks czy strzelanie. Jestem dziwnie przekonany że to mi się kiedyś przyda. 

 

I co ważne podchodzę z dystansem i staram się nie dać opanować czarnym myślom, łapię radosne chwile bo bez tego, pozostało by mi palnąć sobie w łeb.

Bo przykrym jest, że jesteśmy najsłabszym pokoleniem, podzieleni i skłóceni między sobą. 

 

W 1939r Adolf Hitler powiedział po inwazji na Polskę: nasi przeciwnicy (bierność Anglii i Francji) to robaki niezdolne do działania. Dziś naród polski jest bezsilny i bezwolny, do działań niezdolny.

 

 

To nie tylko jest/było tak z akcją dot. Orlenu.

Popatrz sobie na ceny węgla, gazu.

Widziałeś jakieś protesty na tym tle?

Ja wiem, że mamy lato ale np. szklarnie używają węgla cały rok. Badylarze upadają.

 

To samo jest z żywnością - jestem przerazony, gdy w ciągu roku mój klasyczny koszyk spożywczy podrożał o przynajmniej 30%.

 

Wracając do cen paliw- korki jak były tak są. W miastach ludzie jeżdzą na potęgę, nawet po zakupy kilometr dalej czy do przedszkola 500m dalej.

 

Popyt zatem jest na tym samym poziomie. 

Za chwilę wakacje, to zobaczysz korki na dojazdówkach do kurortów.

 

Czym wręcz się dziwisz, że nie było nikogo na Orlenie?

Ludzi najwyraźniej na to wciąż stać, ba musi być stać, bo by nie było to by nie jeździli.

 

To jest tak samo jak z akcją pt. paragony grozy z wybrzeża.

Żalą się, że zapłacili 200zł za rybkę z frytkami ale po pierwsze w każdej knajpie masz cennik znany z góry, a po drugie jak kogoś stać na dojazd nad to morze, na kwaterę, to i powinno go być stać na obiad.

Bieda nie podróżuje, siedzi na swoim podwórku.

 

17 minut temu, Martius777 napisał:

Już lada chwila w Kościelisku będzie po 9 zł.

 

Ludzie śpią.

 

 

Nie śpią, a zwyczajnie ich nadal stać.

Wyobraź sobie, że tu nie potrzeba żadnych strajków - wystarczyloby aby ludzie przestali jeździć tak połowe mniej i w ciągu miesiąca zadziała prawo popytu, ceny spadną.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Wolumen napisał:

Wracając do cen paliw- korki jak były tak są. W miastach ludzie jeżdzą na potęgę, nawet po zakupy kilometr dalej czy do przedszkola 500m dalej.

Jeśli chodzi o Kraków czy Warszawę to ok, masz bardzo dobrą komunikację. 

 

U mnie np jest bardzo kiepska komunikacja. Jadąc do pracy w mieście A, na drugiej zmianie musiałem jechać przez miasto B do swojego C.

Wychodziło dużo dłużej oraz... Drożej niż samochodem. W małych miasteczkach i na prowincjach to jest problem niestety. Rozwiązaniem jest jedynie przesiadka na skutery, ale w naszym klimacie to rozwiązanie sezonowe. Wyobraź sobie gościa w garniturze na skuterze w deszczu.

10 minut temu, Wolumen napisał:

Wyobraź sobie, że tu nie potrzeba żadnych strajków - wystarczyloby aby ludzie przestali jeździć tak połowe mniej i w ciągu miesiąca zadziała prawo popytu, ceny spadną.

Okej. Połowa ludzi zostaje w domu na urlopie, połowa tirów na bazie, połowa pojazdów tzw pożytku publicznego równiej. Śmieci odbierane 50 procent rzadziej. Jeśli to się uda, rzeczywiście popyt spadnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bassfreak napisał:

Powtarzam i powtarzam do usrania : tu się nic nie zmieni do póki janusz i grażynka będą mogli oglądać pudło w domu i będzie ich stać na fajki i parówki z biedry.

 

 

W tym przypadku Janusza i Grażynkę stać na paliwo, a na fajki to swoją drogą.

Jak Janusz zacznie z biedy do roboty jezdzic rowerem to wtedy cena paliwa spadnie.

 

Przykladowo - mój casus. Od tego miesiąca do pracy zacząłem jezdzić pociagiem.

Jadę lącznie w 2 str. z dojsciem na pkp około 1h dłużej ale bilet miesięczny to 30% ceny paliwa na te dojazdy. Nie mam wcale nieekonomicznego auta, bo to 6 letni kompakt z silnikiem 1.6 i spalaniem w trasie 6,2- 6,5l.

 

ALE jak bym nie liczył wychodzi 50zł za 100km, podczas gdy jeszcze rok temu jak kupiłem to auto koszt 100km to było około 33zł.

 

Moja pensja w tym czasie nie wzrosła zatem tę różnicę musiałbym wziąć na siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DOHC napisał:

Jeśli chodzi o Kraków czy Warszawę to ok, masz bardzo dobrą komunikację. 

 

U mnie np jest bardzo kiepska komunikacja. Jadąc do pracy w mieście A, na drugiej zmianie musiałem jechać przez miasto B do swojego C.

Wychodziło dużo dłużej oraz... Drożej niż samochodem. W małych miasteczkach i na prowincjach to jest problem niestety. Rozwiązaniem jest jedynie przesiadka na skutery, ale w naszym klimacie to rozwiązanie sezonowe. Wyobraź sobie gościa w garniturze na skuterze w deszczu.

Okej. Połowa ludzi zostaje w domu na urlopie, połowa tirów na bazie, połowa pojazdów tzw pożytku publicznego równiej. Śmieci odbierane 50 procent rzadziej. Jeśli to się uda, rzeczywiście popyt spadnie.

 

 

Tzw. infrasteuktura krytyczna jak śmieciarki, karetki, transport kołowy to chyba oczywiste, że nie może stanąć. Tak samo dojazdy do pracy.

Ja tu mam na myśli zwykłego Kowalskiego, który jezdzi autem dla rozrywki, żonę Kowalskiego co wiezie dzieci do przedszkola na drugi koniec osiedla, jezdzenie do galerii autem po naprawde srednie zakupy mieszace sie w 2 siatkach.

 

Zrób sobie prosty eksperyment - w tzw. godzinach pracy idź pod dowolny market i zobacz jaki jest ruch na parkingu.

W środku będą w wiekszości nie pracujące kobiety, które odwiozły bombelki do przedszkola, potem były na paznokciach, a na koniec robią zakupy.

Sorry, ludzi naprawdę nadal stac na jazdę za 8pln.

4 minuty temu, RealLife napisał:

 

To czemu BP/Shell nie obniżyło cen paliwa? Niech sprzedają po 6 zl. Nikt nie będzie na Orlenie tankował.

 

 

Bo w PL paliwo jest z Orlenu.

BP , shell biorą z Orlenu.

Chyba tylko na Shellu VPower Racing jest z jakiejs niemieckiej rafinerii przywozone - tak bylo na pewno kiedys ale dzis glowy nie dam.

Pozostale 95, 98 i ON są orlenowskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Wolumen napisał:

Nie śpią, a zwyczajnie ich nadal stać.

 

Możliwe.

 

Syn koleżanki jest managerem, zrezygnował z samochodu mówiąc, że pieprzy te ceny i odkrył komunikację. Teraz ją chwali, że odpadły koszty utrzymania samochodu i konieczność szukania parkingu. Mało tego od stycznia w moim mieście komunikacja ma być darmowa.

 

Znajomy z Warszawy też woli komunikację.

 

Ja całe życie komunikacją bo 95% linii idzie obok mnie i mam szybki dostęp do każdej odległej dzielnicy miasta w ciągu 10-20 minut. W godzinach szczytu jeździ tak często, że tylko podchodzę na przystanek i zaraz mam do centrum bez czekania. Lubię jeździć pociągami bo wtedy relaksujesz się z książką, netem, oglądasz widoki i nie męczysz się prowadzeniem auta. Chodzę też pieszo w ładne dni.

 

Kolega też coraz częściej jeździ pociągami zamiast autem, też odkrył zalety.

 

W urlop też wybiorę pociąg na wycieczkę.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minutes ago, RealLife said:

To czemu BP/Shell nie obniżyło cen paliwa? Niech sprzedają po 6 zl. Nikt nie będzie na Orlenie tankował.

Znów u Ciebie naiwne, dziecięce rojenia.

Shell i BP muszą kupować z Orlenu. Zasadniczo wszędzie w PL jest to samo źródło bazowych paliw.

Niby Shelle czy BP coś tam dolewają uszlachetniaczy własnych, ale kto to wie? 

W każdym razie, ceny hurtowe na dziś w Orlenie za m3 (podziel sobie)

 

Benzyna bezołowiowa - Eurosuper 95 7 323
Benzyna bezołowiowa - Super Plus 98 8 017
Olej Napędowy Ekodiesel 7 198
Olej Napędowy Arktyczny 2 7 523

 

 

I powiedz, jaka jest przestrzeń do obniżek??? Żadna. Biznes jest po to żeby miał sens a ma, kiedy zarabia na tyle, żeby rozwijać firmę. 

A jak na razie wszyscy karmimy państwowego raka. Rakiem jest Morawa, Kaczka, Glapa i wszyscy, absolutnie wszyscy rządzący i większość urzędników państwowych.

 

6ddaf78069a0f9-945-414-0-0-1097-482.webp

 

Widzisz marże? Widzisz podatki? Zaczynasz chwytać?

Nie kumam, jak dorośli faceci mogą być tak naiwni i niedoinformowani a przy tym się mądrzyć. 

 

ps. Trochę nieaktualne są stawki, ale chodzi o proporcje mniej więcej a to taka ładna grafika. No cóż, jakieś 60% ceny to same podatki.

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minutes ago, Wolumen said:

Bo w PL paliwo jest z Orlenu.

BP , shell biorą z Orlenu.

Chyba tylko na Shellu VPower Racing jest z jakiejs niemieckiej rafinerii przywozone - tak bylo na pewno kiedys ale dzis glowy nie dam.

Pozostale 95, 98 i ON są orlenowskie.

 

Tak, słyszałem o tym. Czemu w innych krajach paliwo nie jest tańsze (wyjątek u zdrajców z Węgier) W sensie poddaje w wątpliwość czy cena paliwa w Polsce jest spowodowana marżą Orlenu.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minutes ago, RealLife said:

(wyjątek u zdrajców z Węgier)

Zdrajców? :D Kraj dbający o własne status quo i interesy to zdrajca? A może reszta to po prostu debile? Ale Ty masz w głowie nieporządek :D Rzadkość. Uważaj, żeby Cię jako eksponat nie zamknęli w jakimś rezerwacie!

A tańsze nie jest. Podatnik i tak sponsoruje. Po prostu płaci inaczej i nie wprost. Takie czary-mary żeby nie widział ceny. Niech mu się wydaje. To łatwe, przecież jest głupszy niż ustawa przewiduje.

Rany boskie, jak Ty niczego nie ogarniasz. Szok. Dosłownie szok. 

  • Like 5
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.