Skocz do zawartości

„Najadła się do pełna, wydałem 200 zł, a ona nie oddzwoniła”.


Mordimer

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

„Najadła się do pełna, wydałem 200 zł, a ona nie oddzwoniła”. Sneating to podstępny trend randkowy

 

Źródło: https://natemat.pl/421366,przychodza-na-randke-zeby-najesc-sie-za-darmo-sneating-stosuja-obie-plcie

Wykop: https://www.wykop.pl/link/6714851/przychodza-na-randke-zeby-najesc-sie-za-darmo/

 

Tak mi się przypomniało apropo tego artu, powiedzmy "znajoma" chwaliła się nieraz tym procederem randkami z osobnikami poznanymi przez neta - "zapraszają, najem się pogadam i następny", "typowe nieogary".

Oczywiście zdjęcia stuningowane, panna 4-5/10 po 30-stce, tona tapety nie byłem w stanie wytrzymać jej przez dłużej niż 10 minut.

 

Niemniej jeżeli ktoś z młodych załapie się na taką "Julkę" kilka razy to przy sprzyjających wiatrach obudzi się trochę i przestanie rycerzykować.

  • Like 1
  • Haha 8
  • Zdziwiony 1
  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego na 1 spotkanie zawsze spacer. Ewentualnie rozmowa w aucie gdyby padało, jak zaproponowała mi pewna dziewczyna z portalu.

Trzeba być niezłym desperatem, aby wydawać na obcą kobietę kasę na żarcie 1 spotkaniu/randce. Nie wiedząc, czy przyjdzie pasztet albo okaże się Karyną, chora psychicznie, dziwna itp.

Na kolejnym dopiero mogę postawić kebsa/pizzę za kilkanaście zł, jeżeli panna da się co najmniej dobrze wymacać... 

  • Like 21
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Libertyn napisał:

Kurna, Kto idzie na pierwszą randkę do restauracji i stawia obiad?

Sporo takich znam, nawet po 30-stce biali rycerze, nie wiem czy 1/3 z nich ogarnie się kiedykolwiek.

 

 

Tak apropo ;)

Edytowane przez Mordimer
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że u części to może działać tak. Postawie obiad, to będzie czuć się zobowiązana do drugiej randki.
Postawie drinka to będzie czuć się zobowiązana by się umówić.

Ale kobieta to nie kot że jak wystawisz miskę i dasz żarcia dwa razy to już nie odejdzie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było to już lata temu, nawet dekady, każdy szanujący się nie da za nic swojego czasu i kasy, golddigerki były od dziejów a tu nagle ockneli się jakby wynaleźli koło. Ja zawsze max kawa albo wyjście do parku, k..a mi powinny płacić za mój czas i słuchanie tego pdolenia. Każda wyjątkowa a są jak z jednej fabryki: podróże, praca itd

Jak mówi wam o czymś droższym niż kawa w caf enero to uciekajcie albo lepiej umówcie i się i wiadomo, czasem ciężko dojechać

  • Like 6
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pierwsze wyjście tylko spacer, jak się rozmowa w miarę klei max kawa + ciastko. Jak słyszę cos o jedzeniu to odpowiadam "kto normalny je o tej porze- przecież to nie zdrowo!!"

A że w dzień nie mam czasu to spotkania tylko wieczorami. Mina bezcenna🤣

  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobiety nie znoszą sknerusów,  a jeżeli nimi jesteście, co bardzo pomaga w   życiu, warto dać kobiecie ułudę tego, że nimi nie jesteście.

 

Obiad to na start za dużo, poza tym, po najedzeniu, przechodzi ochota na amory.

 

Randka najlepsza, to cicha kawiarnia, pijalnia whisky, wina, ale taka nie dla plebsu, tylko z ludźmi na poziomie.

 

Niektóre czują się w takich miejscach niekomfortowo, to czerwona lampka dla mnie ( ponieważ ja lubię dobry gust i bątą ), że Pani jest do "odjebania".

 

Jeżeli was nie stać, by Pani postawić kilka drinków, albo kawę, to nie powinniście zajmować się randkowaniem, tylko zarabianiem.

 

Spacer to też słaba opcja, bo IDZIESZ, ja jak rozmawiam, to lubię usiąść i się uspokoić, zrelaksować, a nie w zgiełku przekrzykiwać, albo łapać jakieś zdanie, bo akurat samochód przejeżdża.

 

Powtórzę jeszcze raz, nie ma dla kobiety nic gorszego, niż facet sknera.

 

Musisz mieć gest i być dynamicznie wydawający, albo sprawiać takie wrażenie, niczym James Bond aka Sknerus McKwacz.

 

Dlatego lubię starsze, zamożne kobiety, które niedostatki w młodości, starają się przykryć delikatnym aksamitem  banknotów.

 

Miłego dnia ;]

 

  • Like 9
  • Dzięki 5
  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, RENGERS napisał:

Kobiety nie znoszą sknerusów,  a jeżeli nimi jesteście, co bardzo pomaga w   życiu, warto dać kobiecie ułudę tego, że nimi nie jesteście.

 

Obiad to na start za dużo, poza tym, po najedzeniu, przechodzi ochota na amory.

 

Randka najlepsza, to cicha kawiarnia, pijalnia whisky, wina, ale taka nie dla plebsu, tylko z ludźmi na poziomie.

 

Niektóre czują się w takich miejscach niekomfortowo, to czerwona lampka dla mnie ( ponieważ ja lubię dobry gust i bątą ), że Pani jest do "odjebania".

 

Jeżeli was nie stać, by Pani postawić kilka drinków, albo kawę, to nie powinniście zajmować się randkowaniem, tylko zarabianiem.

 

Spacer to też słaba opcja, bo IDZIESZ, ja jak rozmawiam, to lubię usiąść i się uspokoić, zrelaksować, a nie w zgiełku przekrzykiwać, albo łapać jakieś zdanie, bo akurat samochód przejeżdża.

 

Powtórzę jeszcze raz, nie ma dla kobiety nic gorszego, niż facet sknera.

 

Musisz mieć gest i być dynamicznie wydawający, albo sprawiać takie wrażenie, niczym James Bond aka Sknerus McKwacz.

 

Dlatego lubię starsze, zamożne kobiety, które niedostatki w młodości, starają się przykryć delikatnym aksamitem  banknotów.

 

Miłego dnia ;]

 

Poza tym po 2 drinkach i Pani nieco łatwiejsza…

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam znam osobiście taka znajoma co w ten sposób umawia się z gośćmi, aby się najeść za friko nie mając w planach drugiej randki z tym samym facetem, a nowa randka z nowym gościem :)

 

Na 1 spotkanie jakiś spacer. Kawkę postawić da się ewentualnie w jakiejś kawiarni i starczy. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200 zł... To jak kupić butelkę dobrego alkoholu i zaraz za progiem sklepu wylać... 

 

Kurwa... 

 

Kawa + ciasto max 30 zł na początek.

 

Tak BTW świeży temat:

Jedna delikwentka niedawno napisała co u mnie słychać. Po 4 latach od spotkania czaicie? Już tak wybredna była przerobiła ze X (wpisz dowolną liczbę) randek i już sama nie wie czego chce... 

 

Nie chciało mi się z nią gadać, ale z czystej ciekawości pociągnąłem temat. Studia przerwane... facet spierdolił, mały bobo rośnie, wróciła na swoją wieś, na węgiel na zimę trzeba wywalić ponad 10 k..., mama nędzna emerytura... pracy w okolicy nie ma... 

Zawoalowane sugestie by jaśnie panią przycumować do siebie na miasto... 

 

Z nią akurat miałem tylko spacer...  

 

Mam nadzieję że następni po mnie też twardo odstrzelą pannę. 

 

Także panowie, nie przeinwestowywać... 

Edytowane przez slavex
  • Like 1
  • Dzięki 1
  • Haha 14
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, RENGERS napisał:

Powtórzę jeszcze raz, nie ma dla kobiety nic gorszego, niż facet sknera.

Jest.

Facet bez planu na życie.

36 minut temu, RENGERS napisał:

Jeżeli was nie stać, by Pani postawić kilka drinków, albo kawę, to nie powinniście zajmować się randkowaniem, tylko zarabianiem.

Pierwszy raz się zgadzam z Tobą.

DODAM jeszcze.

'Podprogowe' stawianie to sygnał zamożności...pisze nie pawich piórek.

 

ZRESZTĄ nie wyobrażam sobie podjazdu do samicy, siorbiąć 'LA bełta'....ABY DYSPUTA trwała długo i interesująca gdy ona będzie o suchym ryju.

DLA ROZUMIEJĄCYCH INACZ33J:

Drink* to narzędzie! 

Do obserwacji, co pije(pochodzenie) jak pije(maniera) ile pije(wiadomo co 5).....czy bawi się słomką/szklanką/butelką/nalepką.

Można wtedy obejrzeć dłonie: czy spracowane/obgryzione pazury itd.

Jest tego w uuj!

 

ALE ViVa 50%/50%!

....dalej żyjcie w ILUZJI równouprawnienia.

Piwniczakom KE PASA.

 

  • Like 4
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Kobiety nie znoszą sknerusów,  a jeżeli nimi jesteście, co bardzo pomaga w   życiu, warto dać kobiecie ułudę tego, że nimi nie jesteście.

 

Obiad to na start za dużo, poza tym, po najedzeniu, przechodzi ochota na amory.

 

 

Taki alfa a jednak sknera

  • Haha 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, RENGERS napisał:

Spacer to też słaba opcja, bo IDZIESZ, ja jak rozmawiam, to lubię usiąść i się uspokoić, zrelaksować, a nie w zgiełku przekrzykiwać, albo łapać jakieś zdanie, bo akurat samochód przejeżdża.

Bo na spacer wybiera się ciche i spokojne miejsca (park itp), a nie środek bazaru. Jak rozmowa jakoś idzie to już po 10 min można, ot tak, zaproponować kawiarnię czy lodziarnię. Ale jak rozmowa  i panna drętwa to po grzyba ja z nią będę gdzieś szedł wiedząc że po spotkaniu jej nr leci do kosza?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obie płcie? Wolne żarty. Obie płcie w proporcji 99 vs 1 procent, wtedy rzeczywiście obie płcie. 

 

To zwykle oszustwo. Sam wychodzę ze znajomymi i wiem, że nigdy co do złotówki nie będzie równo. Też jeden postawi coś za 30zł, wy stawiacie coś za 28 np itd itd, ważne żeby mniej więcej proporcja była ok. Ktoś mi postawi, ja czuję się zobowiązany.

 

Dla mnie taka postawa to prymitywizm - oszukiwanie kogoś tylko po to, żeby się nażreć. Oto pokolenie pińcet plusów i madek dej mje. 

 

Sam byłem raz na randce gdzie postawiłem pani drinka, wcześniej myjnia, fryzjer, paliwo itd. Opowiadałem jej różne ciekawostki o wojnie, Hitlerze i holokauście, a ona potem nie chciała gadać. Mam gdzieś takie interesy. 

  • Like 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Matti napisał:

Jeszcze dodaj że się nazywała Rachel Blumensztajn

Blisko, jej dziadek pochodził z Austrii. To jej powiedziałem że Hitler też pochodził z Austrii. Nie była zachwycona tym porównaniem, a ja naprawdę nie miałem złych zamiarów.

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie pierwsza randka max 60 minut i tylko spacer tudzież pójście na basen.

Żadne tam wydawanie na obcą osobę pieniędzy, kupowanie kwiatów czy prezentów bo to oznaka biało rycerstwa.

Nie poniżajcie się dla kobiet, one wpierw muszą sobie zasłużyć a nie na tacy mieć podawane.

Później nie dziw, że zabawę mają przednią, nażrą się za darmochę i nie szanują bo dajecie nie oczekując nic w zamian.

Typowy Alfa, Bad boy, Chad bierze kobietę jak swoją już na pierwszym spotkaniu i nie wydaje ani grosza ba to kobiety na nich wydają by zatrzymać go przy sobie.

 

 

 

  • Like 7
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RENGERS napisał:

Randka najlepsza, to cicha kawiarnia, pijalnia whisky, wina, ale taka nie dla plebsu, tylko z ludźmi na poziomie.

 

Niektóre czują się w takich miejscach niekomfortowo, to czerwona lampka dla mnie ( ponieważ ja lubię dobry gust i bątą ), że Pani jest do "odjebania".

 

 

Czyli to byleś Ty !

 

 

  • Dzięki 1
  • Haha 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.